Jarzębina --- Nieaktywne

Gość miał sens i jarałam się nim jakoś ponad pół roku temu, ale teraz po prostu jego istnienie nie ma sensu a i moja wena na niego nie istnieje.
Buras opuścił obecne tereny kierując się do jakiejś kolejnej wioski najpewniej i tam sobie żyje czy coś.
Może kiedyś nim wrócę.

Wietrzna Łapa -> martwi

Jednak nie umiem się do niego przekonać. Trzymanie go trochę zaczyna mnie męczyć, szczególnie że mam pomysły na inne postaci, których nim nie zrealizuję.

Fabularnie, wiatr wyszedł na polowanie i znalazł go lis.

Brzask -> NPC lub Plemię Wiecznych Łowów (w zależności od decyzji administracji).


Wydaje mi się, że Brzask sprawdzi się jako NPC. Jest dobrą kluską, która marzy o dzieciach i kochałaby je ponad wszystko. Jeżeli nie jest to możliwe, to po prostu poślizgnął się podczas spaceru na Ostoję Wiecznych Łowców i nie przeżył upadku.


Dziękuję wszystkim, z którymi miałam na nim sesje. Bardzo fajnie spędziłam czas pisząc z wami :3!

łosi ryk -> gk; umarła z powodu infekcji ran/ jakiejś choroby, ewentualnie można ją przenieść do nkt. pozwalam wybrać opcję, która mniej rozwali fabułę

witam. długo się na to zapowiadało i w końcu mogę się bez żalu pożegnać z tą postacią. już wcześniej myślałam, że doszłam nią do takiego momentu, kiedy już za bardzo się nie rozwijała i nie zależało mi np na poznawaniu nowych kotów, a tylko na niektórych relacjach. ale tak naprawdę chodzi o to, że łoś miała być postacią, która angażuje się w życie swojego klanu, jednak przez moją aktywność wyszło zupełnie inaczej. nie pojawiła się na kilku ceremoniach, nie zareagowała na akcje swoich terminatorów, treningi również stały, jej relacje zaniedbałam. im więcej takich sytuacji się pojawiało, tym mniej chciało mi się nią pisać i usprawiedliwiać ooc rzeczy.

więc yeah, to główne powody. also, wiem że to moja jedyna postać, ale to jeszcze nie jest post z odejściem, muszę się zastanowić, czy dam radę wrócić do aktywności i jak wyjdzie to porzucenie w momencie, kiedy jest słabo z wojownikami w rzece.
jedyne co mogę dodać to, że kochałam nią pisać i dziękuję za wszystkie sesje<3 adios łoś

uszko -> nkt
pożegnała się z popiołem i poszła w świat bo zaczęło jej się nudzić, see ya

od dłuższego czasu siedzi i się kurzy (bardziej niż powinna jako samotnik) sama też na razie nie mam czasu na nią, nie ma co nią pisać i eh!!!!! Najpewniej nią wrócę, lub w jej miejsce wskoczy coś nowego po jakimś czasie, ale na razie się żegnamy

pa pa girlbossie, na zawsze będziesz w moim serduszku, cmok

Poranna Zorza -> Gwiezdny Klan

link do posta ze śmiercią: https://starlight.forumpolish.com/t1042-geste-zarosla#38986

Przepraszam wszystkich, że tak wyszło. Najbardziej przepraszam Krzysia i Ryk. Cel Porannej był tylko jeden od dłuższego czasu - wytrenować terminatora. Jednak teraz, przy braku sensu życia, zdecydowała się odejść.

Piórko — postać odeszła z krainy i nigdy do niej nie wróci, nie trafia do adopcji i nie jest NPC.

Liść — postać nie żyje, powód śmierci właściwie dowolny, zostawiam to w gestii MG, mógł sobie coś zrobić przy upadku z wysokości, zatruć się czymś przypadkowo, mogła mu się ujawnić wada genetyczna przekazana przez za starego ojca, cokolwiek.


Nie rozpisując się niepotrzebnie, jeśli ktoś ma pytania, to odpowiem na priv.
Pozdrawiam wszystkich, z którymi pisałam!

Świetlik - TUTAJ Postać odchodzi poza mapę i nie wraca. Nie ma możliwości adoptowania go, zabicia czy zmienienia w NPC.

Ptak - TUTAJ Postać nie żyje.

Lilia -> konto od zera

Wiatr Niosący Cichą Piosnkę -> nkt
Mogłoby się wydawać, że Wiatr w końcu miała wszystko czego tylko w życiu mogłaby zapragnąć. Udało jej się osiągnąć rangę łowcy, jej stosunki z rodziną znacznie się ociepliły, zaczęła się otwierać na nowe znajomości, a przede wszystkim miała Robak. Kota którego kochała nad życie. Dlaczego więc nagle zniknęła? Nikt nie wiedział. Pewnego poranka wymknęła się z obozu, jednej z napotkanych kotek wspominając o tym, że wybiera się na szybkie, samotne polowanie, aby zorganizować kolejną niespodziankę dla partnera, po czym już nigdy nie wróciła. Jej zapach urwał się w pewnym momencie w okolicach granic terenów plemienia, zastąpiony wonią niedźwiedzia. Gdyby jednak ktoś podążył dalej, starając się znaleźć przynajmniej drapieżnika i ten ślad finalnie się urywa przy zwłokach młodej sarny. Czy jest to potwierdzenie tego co się stało z Wiatr? A może niedźwiedź znudzony pościgiem znalazł sobie inne, łatwiejsze pożywienie? Nie wiadomo. Wiatr jednak już nie wróciła do Plemienia.


Chyba wszyscy się tego spodziewali
Chciałxbym przeprosić wszystkich, którym obiecałxm jakąś sesję, lub dla których Wiatr była jakkolwiek ważną postacią (bo nie oszukujmy się, z Lilią znowu zawaliłxm). Szczególnie Brivi. Mieliśmy mieć super plany a przeze mnie wyszło jak wyszło. Już od dłuższego czasu jednak najzwyczajniej w świecie nie umiem pisać Wiatr. Jasne, miewałxm nagłe nawroty, ale były to momenty, po których znowu wracało to samo. Śmiałxm się, że nie umiem odnowić jej charakteru, ale to właśnie to jest mój główny problem. Wiatr nie ma charakteru. Nie ma żadnych mocniejszych cech czy czegokolwiek co sprawiałoby, że byłaby sobą, a nie tylko zlepkiem przypadkowych cech, które akuart dobrałxm jej aby pasowały do danego odpisu. Jedyne co mnie przy niej trzymało to jej historia i związek z Robakiem, jednocześnie jednak nie była nikim ponad te dwie rzeczy. Tworząc ją miałxm całkowicie inny zamysł, ale no wszystko się zmienia wraz z trwaniem rp, a fabularnie każdy z poglądów, który sprawiał, że była sobą został jej odebrany. I jak dobrze by to nie wyszło dla niej samej, ja jakoś nie umiem się po tym przerzucić.
Nie ukrywam, że normalnie nie stawiałbym nad nią krzyżyka, aczkolwiek na tę decyzję duży wpływ ma również mój aktualny stan psychiczny (a raczej jego brak), problemy w życiu prywatnym i szkoła. Kiedy wszyscy moi rówieśnicy cisną powtórzenia, ja cisnę kotki. I nigdy mi to nie przeszkadzało, a przynajmniej do teraz. Mimo wszystko jest to niezwykle dla mnie ważny egzamin i najzwyczajniej w świecie nie dam rady poświęcić mu tyle czasu ile chcę jednocześnie pisząc na forum.
Zostawiam sobie jednak otwartą furtkę. Nie ukrywam, że pisanie kotkami to było coś co naprawdę wiele mi nauczyło i dawało mi dużo komfortu psychicznego. Może wrócę do was po maturach. A może później, kiedy ogarnę się z tym co się dzieje naokoło mnie. Czuję, że Wiatr zasługuje na więcej niż tak marne zakończenie swojej historii.
Dzięki za wszystko i jeszcze raz przepraszam za zniszczenie planów i wsm za to jaki czasami byłxm bo wiem, że trochę za często odwalam

królik > plemię wiecznych łowów. chłop umarł we śnie, był tryhardem całe życie, jest dość stary, dostał jakiegoś zawału i adios

skowronkowy trel > nkt. troszeczkę w środku frustrowało go to, że gołąbek i gąska mają co robić ze swoimi terminatorami, a jego terminatorzy nawet nie przychodzą na treningi i przez to jego bliscy mają mniej czasu, a on sam tylko jest disappointed, że nie ma kogo trenować, więc żeby mieć jakieś zajęcie i poprawić sobie humor, chciał się przejść na nieco dalszą wyprawę po ziemiach niczyich, o czym poinformował swoich najbliższych. nie wrócił z niej. jeśli porzucenie w ogóle wejdzie w życie, to wolę sobie zostawić otwartą furtkę do powrotu, wtedy ewentualnie pomyśli się nad detalami ig po godzinie bycia na skraju płaczu, że za bardzo szkoda mi tej postaci stwierdziłam, że dam mu jeszcze szansę i zobaczę, jak będzie mi się pisało trzema postaciami, zanim ewentualnie porzucę też jego. i may come back here z kolejnym porzuceniem za x czasu, ale na razie próbujemy

oki więc na początku chciałabym zaznaczyć, że to coś, co jeszcze przemyślę i wrzucam tego posta na forum głównie po to, żeby a) móc sobie przemyśleć lepiej b) zobaczyć, jak wszyscy zareagujecie, bo chcę wiedzieć jak duży byłby potencjalny dmg dla innych userów/postaci, gdyby ta decyzja weszła w życie............ ale tak

po trzech miesiącach, kiedy czasu nie robi mi się wcale coraz więcej, a coraz mniej, zaczyna do mnie docierać, że chyba nie będzie już żadnego mitycznego okresu, w którym przestanę mieć dużo na głowie i dam radę pociągnąć aktywnie cztery postacie. głupio mi wiecznie siedzieć na nieobecności, blokować inne postacie i zabierać sloty na sesje, no i głupio mi robić innym i samej sobie nadzieję na fajne wątki, kiedy nie mam kiedy ich prowadzić, dlatego... wydaje mi się, że tak może być lepiej? i guess? cholernie mi głupio i przykro pisać tego posta, na pewno jeszcze to przemyślę przez następny tydzień, ale na chwilę obecną nie widzę żadnej opcji, żeby to miało sens i

Piórko napisał:

Piórko — postać odeszła z krainy i nigdy do niej nie wróci, nie trafia do adopcji i nie jest NPC.

Liść — postać nie żyje, powód śmierci właściwie dowolny, zostawiam to w gestii MG, mógł sobie coś zrobić przy upadku z wysokości, zatruć się czymś przypadkowo, mogła mu się ujawnić wada genetyczna przekazana przez za starego ojca, cokolwiek.


Nie rozpisując się niepotrzebnie, jeśli ktoś ma pytania, to odpowiem na priv.
Pozdrawiam wszystkich, z którymi pisałam!

To ja to na razie anuluję, zobaczym, co się wykluje

Ptak napisał:

Świetlik - TUTAJ Postać odchodzi poza mapę i nie wraca. Nie ma możliwości adoptowania go, zabicia czy zmienienia w NPC.

Ptak - TUTAJ Postać nie żyje.

Lol, jak Sheo anuluje, to ta też, bo my w pakiecie.

Cześć koty! Kilka dni temu jeszcze widziałam, że mamy kolorek i że trzeba tu napisać, a jak się dziś zebrałam, to widzę, że nas uprzedziliście. Mimo to chcieliśmy się z wami z Szczawiem tu pożegnać i podziękować za grę! Zwłaszcza Beni, za cierpliwość i wielką pomoc w stworzeniu postaci, dokładnie takimi, jakimi chcieliśmy pograć i się pobawić, co umiliło nam tu czas jeszcze bardziej. Niestety niedługo to trwało, ale i tak, jesteś najlepsza! Wielkie buziaki też dla Szada za fabularne przygarnięcie dzieci 

Co prawda Szczawie i tak już w nieaktywnych, ale jeżeli to nie problem, można uważać, że po wyjściu z lecznicy poszły na spacer i nie wróciły. Chłopcy trzymali się na uboczy, więc poza Srebrną pewnie nikt dłużej nie zauważył i ślad po nich zaginął. Szczaw krzyczy mi, że z Kanią podobnie.

I do zobaczenia, aż doba znowu będzie miała wystarczająco dużo czasu na zabawę kotkami, albo najdzie nas ochota, a najlepiej jedno i drugie!

Gęsia Lotka → NPC, jako ostatnia ewentualność GK
nie chcę pisać przesadnie płaczliwego posta, ani wchodzić w szczegóły w przestrzeni publicznej, ale nie mogę już trzymać tej postaci przy sobie dłużej. nie daję rady.

jeżeli nie jest możliwym przeniesienie jej do NPC, niech umrze przy nieszczęśliwym upadku z drzewa bądź na podnóżu gór. nie wiem, na ile jest to realistyczne, lecz mimo wszystko wolelibyśmy nie dawać jej brutalnej śmierci.

Mewi Krzyk - nkt; pewnego dnia po prostu wyszła poza granice i nie wróciła

nie mam siły na trzy postaci i pisanie Mewą, bardzo przyjemnie mi się nią grało, ale przyszedł już ten moment, by po prostu dać sobie z nią spokój. Mewa też nie chciałaby spędzić całego życia w Klanie Gromu, i to dobry moment dla niej, by odejść i resztę życia spędzić na jakiejś przygodzie, tak jak zawsze marzyła, bez żadnych klanowych ograniczeń i zobowiązań

daję sobie jeszcze tydzień na przemyślenie, może jeszcze zmienię zdanie, nie wiem

Ważka (Przelatująca Nad Taflą Wody) - Do adopcji

Forum było dla mnie to próbą czegoś nowego, niestety nie potrafię zabrać się za pisanie tutaj, ani wczuć w rolę Ważki, nawet jeśli kocham tą postać, dlatego też opuszczam Starlight

Lisia Łapa -> NPC

dajcie jej kogoś z kim stworzy zdrową relację, jeśli to możliwe
zostawiam sobie jeszcze tydzień na przemyślenie, bo żal mi ją zostawiać, ale też kurzy się i marnuje :c

Golcowa Gwiazda -> GK

https://starlight.forumpolish.com/t187p120-gadzie-luski#42348

Historia dobiega końca. Sądzę, że to najbardziej odpowiedni czas. Żyła wystarczająco długo i zapewne mogłaby pożyć jeszcze trochę, gdybym tylko miała więcej czasu, pomysłu i umiejętności, by dobrze poprowadzić ją w sposób w jaki planowałam.
W imieniu Golec- dziękuję Wicher, dziękuję Grad, dziękuję Deszcz, dziękuję tym, z którymi babuszka miała jakiekolwiek relacje. I powodzenia Szałwia, dasz sobie radę.
Dziękuję również wszystkim za grę. Nie odchodzę z forum, dla jasności. Za jakiś czas planuje dodać tutaj postać, czekam tylko na pasujący miot w którymś klanie. Wszystko w swoim czasie.

Kurz -> konto od zera do adopcji


może od razu wejść w życie

Jednak dam jej szansę jeszcze