| :: Administracja :: Organizacja :: Strefa Gracza | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [III]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Słodki Nektar
Wygląd : Średniej wielkości kocur o krótkiej miękkiej sierści. Ogólnie jest dość krągły i przez raczej małą ilość ruchu nie ma jeszcze zarysowanych mięśni. Ma błękitno-białe futro, gdzie biel pokrywa jego brzuch, łopatki, przednie i tylnie łapy. Na lewej tylnej biel pokrywa zewnętrzną część i prowadzi cienką kreską na zad gdzie znajduje się nieduża jasna plama. Prawa tylna, jest pokryta bielą tylko do kolana. Biel idzie również cienką linią po jego prawej części szyi. Na pyszczku ma narysowane białe odwrócone serce, które kończy się między oczami. Ma pomarańczowe okrągłe ślepia i pyszczek krótszy od większości kotów- podobnie jak u jego matki.
Jego chód jest niepewny i dość flegmatyczny, ogon zawsze luźno opadający.
Multikonta : Jeżynowa Łapa [KG] Przepiórcza Łapa [KRz]
Liczba postów : 205
Wojownik | Deszczowy Plusk > [NPC] (mozecie przeniesc odrazu)
nie mój typ charakteru, nie mój typ grupy narzekałam na niego kilka miesiecy i no:((( przepraszam Golec i Puf :( |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | skowronkowy trel > nkt
skowronek nigdy nie ograniczał się do jednego kawałka terenów i zawsze lubił wychodzić na tereny niczyje, ale nigdy nie oddalał się na dłużej i zawsze wracał do obozu na noc... toteż zaskoczeniem dla innych kotów powinno być to, że któregoś dnia nie wrócił. jeśli tylko ktokolwiek ruszył jego śladem trochę na północny-wschód od terenów klanu wichru, mógł wyczuć ślady zapachowe skowronka i ślady po walce z psem, wyczuć słaby zapach jakiegoś dwunoga... ale to w zasadzie tyle, natomiast dalsze ślady się urywają.
skowronek obecnie strasznie się marnuje, a ja nie chcę, żeby postać, która ma w sobie tyle życia i lubi być w centrum klanu wisiała w eterze albo wiecznie chora w lecznicy, więc myślę, że bardziej, hm, permanentne rozwiązanie dobrze mu zrobi, a mi też powinno być lżej z dwoma postaciami do pisania. nie wiem, ile jeszcze potrwa mój brak czasu na... wszystko, ale jeśli uda mi się wrócić do aktywności, to może za parę miesięcy udałoby mi się nim wrócić, dlatego wrzucam go do nkt, a nie żadnej innej grupy!! przepraszam tylko karo i wicher, że tracicie kolejnego żołnierza, a także wszystkie osoby, z którymi miałam jakieś relacje na skwrn, najbardziej anrx – tu chciałabym zaznaczyć, że ponieważ gołąb już dawno planował poprosić skowronka o oficjalne partnerstwo, ale umarłam w środku sesji, przed jego zniknięciem zostali oficjalnie parą :) mam nadzieję, że to jeszcze nie jego ostatnie fabuły _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 24 [II]
Matka : Świergoczący Bór
Ojciec : Gęsi Tupot
Mistrz : Zawilcowa Łąka -> Pliszkowy Dziób -> Gołębie Serce
Wygląd : Niski, czarny kocur o wątłej budowie. Na jego piersi widnieje biała plamka. Posiada zielone oczy. Końcówka jego ogona jest wykrzywiona.
Multikonta : Malinowa Mordka [KG] Muszelkowa Łapa [KG]
Autor avatara : irish_adventure_kitty
Liczba postów : 100
Nieaktywny | Coz, pisanie tutaj za bardzo nie ma sensu, poniewaz moje postaci trafily do nkt tak czy siak, ale wypadaloby sie pozegnac, nie?
Dziekuje wam wszystkim za swietnie spedzone dwa lata w grze! Niestety chyba juz raczej nie wroce, jako ze stracilam zainteresowanie forum i gra juz w marcu. Myslalam ze ta blokada mi przejdzie, ale najwidoczniej tak sie nie stalo. Chyba odkladalam to juz za dlugo. Od kilku tygodni myslalam nad odejsciem, ale chyba nkt mnie przegonilo lmao. Forum weszlo w moje zycie w odpowiednim czasie, gdy mialam problemy z integrowaniem sie i brakowalo mi znajomych. Bede milo wspominac to miejsce. Ale to juz czas abym poszla krok dalej. Poznawala nowych ludzi. Heck, za rok mam mature. Przepraszam Kalun i Lami za niespelnione plany3 Oczywiscie dalej mozna ze mna integrowac na twt, bede brala udzial w artfight as well. Trzymajcie sie, i powodzenia w dalszej grze. - ooli
PS. Sorry za brak formatowania i polskich znakow, pisze z telefonu
_________________ |
| | Pełne imię : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 25 księżyców [XII]
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów, Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Krulik
Partner : twoja mama;)
Wygląd : bardzo niska kotka o długiej, rudej sierści w tygrysie pręgi. białe znaczenia na pyszczku, klatce piersiowej, brzuchu i na łapach; całej lewej przedniej łapie i kawałku prawej, a także na połowie obu tylnych łap. oczy okrągłe, błyszczące i zielone, mordka często uśmiechnięta, wąsy długie i lekko zakręcone. na koniuszkach uszu pędzelki. nosek różowy, na którym z wiekiem zaczęły się pojawiać niewielkie, ciemne plamki.
Multikonta : Świergocząca Łapa [RZ]
Autor avatara : me
Liczba postów : 94
Plemię Wiecznych Łowów | Już dawno powinnam podjąć tą decyzję, nie czuję się jakbym pasowała do forum, posysam z aktywnością i czuję zdecydowanie za dużą presję, żeby robić wszystko dobrze. Nie wspominając już o tym, jak często popełniam błędy, z którymi potem sobie nie radzę, przez co moja pasja i źródło radości zaczęło mi przynosić jedynie stres i niezadowolenie. Mentalnie też jestem w zupełnym dole, a nie chcę żeby moje postacie dalej wisiały w limbo przez to, że nie funkcjonuje. Daje sobie tydzień na zmianę zdania, ale mam wrażenie, że do tego nie dojdzie. Teraz, w kwestii postaci: Ćmia Łapa:Terminator pewnego dnia wyszedł poza obóz i nie powrócił. Koty mogły na wichrowych terenach wyczuć zapach drapieżnika i krwi Ćmiej Łapy. Ciała kota nigdzie nie odnaleziono, więc nie wiadomo jak potoczyły się jej losy. Zaginiony.Słonecznikowe Pole o Zmierzchu:Słonecznik przez ostatnie księżyce była bardzo podatna na choroby. Któregoś dnia jej organizm nie wytrzymał - z jakichkolwiek powodów - a nowicjuszka została znaleziona w swoim legowisku, bez oznak życia. Plemię Wiecznych Łowów.Świergocząca Łapa:Nie funkcjonowała w życiu klanu od dawna, w pewnym momencie wyszła i nie wróciła. Zdechła gdzieś poza terenami Klanu Rzeki. Pustka (martwa).Jakby kogoś interesowało moje wyobrażenie tego, jak skończyła jako postać, gdyby nie czasoprzestrzeń, link to posta można znaleźć tutaj |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny | Tym razem na pewno,
Wroni Cień -> zaginieni
Blady Duch -> zaginieni
Jastrzębia Łapa -> zaginieni
Nie umiem, nie ważne jakbym chciał, wbić się w grę. Męczy mnie to, nic poza tym. Może się rozmyślę i wrócę za miesiąc, a może za rok?? Who knows. Póki co, zdecydowanie robię sobie przerwę, bo nie umiem się ani trochę przekonać do pisania. Dziękuję wszystkim za miłe wątki i relacje <3 _________________ |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 7 [maj]
Matka : Ćmia Łapa [NPC]
Ojciec : Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Płotkowy Potok
Wygląd : wysoka i smukła, o długich łapach i ogonie; błyszczące, czarne, krótkie futro; oczy jasnożółte.
Autor avatara : tony litvyak / grzegorz bukalski
Liczba postów : 41
Nieaktywny | burzowa łapa -> zaginieni, od razu można przenieść
w sumie dawno powinnam wyciągnąć jakiś wniosek z tego, że stworzyłam tu już wiele postaci i każda szybko mi się znudziła, hah, no ale teraz to widzę; chyba po prostu sposób w jaki działa forum nie jest dla mnie i choć wcześniej do zostania motywował mnie chociaż nasz discord, to teraz nie mam niestety czasu się na nim udzielać i... tak. mimo wszystko dziękuję za grę, będę dobrze wspominać forum. zt |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 14 / k. września
Matka : lekki powiew npc
Ojciec : lisia kita npc
Wygląd : przeciętnej, atletycznej budowy i średniej wielkości młodzik z długowłosą, choć przerzedzoną, burą sierścią w grube, klasyczne pręgi i o piwnych oczach. biała łata po prawej stronie brzucha, niedbały chód i postura. futro odstające, lekko splątane. uboga mimika.
Multikonta : nocna łapa, ważka / wawrzyn
Autor avatara : petfamily4_
Liczba postów : 55
Nieaktywny | Nocna Łapa, Skalna Łapa → nkt noc uznał, że genialnym pomysłem jest odejście z klanu akurat na zimę, a blekot wybrała się na wycieczkę. taką długą wycieczkę. Ważka → PNK, umarł w spokoju we śnie
na pewno nie odchodzę definitywnie, bo kocham to forum i jego społeczność, ale muszę ogarnąć wreszcie dupę, by być w stanie albo stworzyć postać dostosowaną do moich braków w aktywności, albo zrozumieć czemu prawie wszystkim postaciom psuję fabuły na przeróżne sposoby. jest szansa, że zostawię sobie Blekot, bo bardzo ją lubię i dobrze mi się nią piszę, ale nie chcę dopuścić do siebie możliwości, że jak tylko przejdzie mi ban na postacie stworzę nową à la "dziecko chce kotka na święta, bo jest taki słodki." do zoba, to będzie moje ostatnie odejście, przysięgam 🫡
dobra, macie mnie, syndrom sztokholmski mnie złapał. zostawiam sobie Blekot. _________________ SOMEONE'S WALKING OVER MY GRAVE sudden shiver, taking a dip in a river in winter cold breeze caressing frozen cheeks someone's falling out of old ways love drifter, caught in the winds of desire something's getting washed off with waves sun's center, reflecting light off the water, it glimmers see a breeze, you've gone and moved on | |
Ostatnio zmieniony przez Skalna Łapa dnia Czw 27 Lip 2023, 18:17, w całości zmieniany 1 raz |
| | Grupa : Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 4
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Wygląd : Wysoka, nieco koślawa. Futro niebieskie, gładkie i krótkie. Oczy wybarwiające się z niebieskiego na intensywną zieleń.
Multikonta : Księżycowa Łapa
Autor avatara : jaska_thecat
Liczba postów : 16
Nieaktywny | Księżycowa Łapa -> nkt odszedł z klanu i wyruszył w świat, być może próbując rozejrzeć się za matką, albo po prostu trafić w jakieś nowe miejsce Skra -> nkt od początku nie podobało jej się w klanie, czuło się tam obco, nie chciało tam być. jak nadarzyła się okazja, to po prostu się wymknęło. Już od ponad roku nie czuję weny ani chęci do pisania poza okazjonalnymi skokami aktywności, i nie ma to dla mnie po prostu sensu. Kocham to forum bardzo i cieszę się, że mogłam też brać udział w jego tworzeniu <3 Może jeśli kiedyś ponownie wróci mi chęć na grę, to znowu się tutaj zjawię. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 ks. [VI]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Srebrna Łuska | Krzywa Gwiazda
Wygląd : krótkowłosy, jednolicie niebieski z bielą (na pysku, kryzie, brzuchu oraz łapach), wysoki, ze złocisto zielonymi oczami w kształcie migdałów
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz]
Autor avatara : @lifephotographynl
Liczba postów : 302
Nieaktywny | Rybia Ość -> zaginieni
Łuska po prostu któregoś dnia wyszedł z obozu. Czując, że czegoś mu brakuje w życiu, poszedł szukać wrażeń i przygód (tym bardziej, że oprócz Ryk nikt go w obozie nie trzymał). Być może szlaja się gdzieś przy Osiedlu Dwunogów albo wyszedł poza tereny mapy. Na pewno jednak powiedziałby o tym Ryczącemu i pożegnałby się z nim.
Planowałam to zrobić po zakończeniu sesji z Ryk, ale uznałam, że nie ma sensu tego dłużej przeciągać, bo tak czy siak chciałam to w tej sesji poruszyć, a następnie wrzucić to. Wierzę, że zmniejszenie liczby postaci do 3 pomoże mi odzyskać aktywność, tym bardziej, gdy nie będę trzymać postaci, która w pewnym momencie trochę zaczęła mi ciążyć.
_________________ - ̗̀Wake up the beast
Bury the bones Enjoy the feast Take all control - ̗̀When I give you my soul | |
|
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca | Krzywowąsy -> GK Krzywowąsemu już od dłuższego czasu doskwierała starość, a wyprawa do Spienionych Wodogrzmotów okazała się gwoździem do trumny. Staruszek ze wschodu na wschód słońca wyraźnie słabł i chociaż próbował to minimalnie przykryć uśmiechem, co bystrzejsze oko mogło dostrzec, że emerytowany przywódca zwyczajnie umiera. Mimo to, do końca wychodził z legowiska starszyzny, a nawet i na spacery poza obóz. Zmarł we śnie ze starości. Tafla -> Plemię Wiecznych Łowców Przejście do starszyzny okazało się dla niej najlepszym rozwiązaniem, gdyż niedługo po mianowaniu Promyk na Łowczynię, kocica praktycznie oślepła, przez co większość czasu spędzała w legowisku starszyzny i opuszczała je jedynie w towarzystwie drugiego kota. Nie zamierzała mimo wszystko znikać z życia plemienia, ale - śmierć przyszła dość nagle. Również odeszła we śnie z bliżej nieokreślonego powodu. Te dwie postacie towarzyszyły mi naprawdę długo i ciężko mi się z nimi rozstawać, ale no, właśnie przez to, że są już ze mną tyle, też mają swoje księżyce i czas na powiew świeżości. Zejście do dwóch postaci również pomoże mi w powrocie do aktywności, a w przyszłości da pole na coś nowego!! Przed przejściem do grup postaram się pokończyć sesje (głównie na Krzychu) no i ten, tyle ode mnie |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 232
Terminator | Sosnowy Zagajnik - Zaginieni
Sosnowy Zagajnik tęsknił za malinową mordką bardziej, niż chciał się do tego przyznać komukolwiek.
Pewnego razu wyszedł na granice i już nie wrócił, a jedyne co po nim zostało, to troche krwi i zapach dwunogów (porwany), widać było, że nie dał sie bez walki.
Troche robie to z bólem serca. Może na niego wróce, może nie, kto wie. Nie chce go wrzucać w martwych just yet, ale też nie mam na niego sni siły, ani weny. Ani do NPC też by sie nie nadawał. Przepraszam wszystkich, z którymi miałem mieć sesje sosem. _________________ It's good to live e x p e n s i v e YOU know it, but my knees get weak intensively
When you give me k - kisses That's xxm o n e y xxhoney |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik | rozgwieżdżona łapa -> zaginieni
będziesz miała lepsze życie w toyhousowym folderze sry _________________ za mali, żeby podskoczyć z niemocy wyrwać się na krok za słabi, by spojrzeć w oczy tym którzy nietykalni są żal i obojętność dobrze mają się o nie, nie jest tak źle! jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆ jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat może to coś da |
| | Grupa : Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan | róg - plemię wiecznych łówców - kocur chorował od czasu do czasu od księżycy i w tę porę białych zasp niestety złapał biały kaszel, który mimo leczenia szybko zmienił się w zielony, a na końcu w czarny, który odebrał mu życie.
słoneczna łapa - gwiezdny klan - odeszła z klanu przez swoją dziecinną wręcz ciekawość świata i zmarła poza terenami klanu rzeki.
otwarcie muszę przyznać, że myśli o tym porzuceniu chodziły za mną od paru dobrych miesięcy. były silniejsze lub mnjej, ale nie będę już po prostu zwlekać. to już czas. zostawiam sobie ryk bo mam na nim parę rzeczy do ogarnięcia i to tyle przepraszam wszystkich, którym wygasały ze mną sesje, miały relacje z moimi postaciami no i plemię i karo, że porzucam roga... ale mam wrażenie że tak będzie lepiej niż jakbym się zmuszała kolejne miesiące i potem byście mięli nieaktywnego wieszcza i by były gorsze problemy potem
no i tez dziękuje wszystkim za mile chwile na tych postaciach i wszystkie wątki jakie miały _________________ po stromych miotam się urwiskach,złotówki mi kaleczą ręce,czuję się jak najtańsza dz*wka, jakby mi ktoś narzygał w serce. sączą się noce i godziny,prosto stąd do nieskończoności,życie ruchome, koleinystoją na drodze do wieczności |
| | Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 325
Wieszcz Blasku Księżyca | Szelest - konto do adopcji bo w sumie i tak mało co pisałamja tak mam, nie mogę mieć kilku kont, bo później przychodzi co do czego i na żadnym nie piszę, a wolę sobie moją pierworodną zostawić _________________ Gorzka wódka, gorzka wódka Niech mnie ktoś zabije Gorzka wódka, gorzka wódka Chyba już n i e ż y j ę
Niech mnie ktoś pochowa W białej sukni sobie z b l e d n ę Panną młodą nie zostanę
N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ | |
|
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 244
Gwiezdny Klan | Przepiórcza Łapa -> Npc a jesli to niemozliwe to nkt i moze wrocic do klanu jako npc za jakiś czas Z jednej strony jest bardzo rodzinna ale klan jest dla niej chyba za duży, jest w nim w sumie tylko ze względu na brata, marzy jej się założenie rodziny ale nie widzi takiej mozliwosci siedząc w klanie ups
Nie idzie mi pisanie nią, i mentalnie mi blokuje pisanie na Wysokim więęęc nie chce mojego bobasa marnować ze względu na Przepi _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 3 [VI]
Matka : Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Wygląd : długowłosy bury szylkret z bielą ; pręgi na rudych plamach są ciemnorude, na burych zaś czarne ; rude plamy rozlewają się na prawą połowę głowy, udo i w okolicach barku (po tej samej stronie ciała), jednocześnie przeplatają się z burymi na grzbiecie ; bury na lewej stronie pyska, można go zauważyć w większości po lewej stronie ciała ; białe plamy na: pysku, sięgająca trochę dalej niż wysokość oczu, piersi, brzuchu i łapach (przednich - do okolic nadgarstków, tylnych - przechodzą na uda) ; wysoka ; krąglejsza ; oczy szaro-błękitne, później zielono-złote ; różowy nos ; uszy zaokrąglone na końcach
Autor avatara : athena_and_sakura na ig
Liczba postów : 22
Nieaktywny | Muszelkowa Łapa -> nkt
myślałam o tym już od jakiegoś czasu - po prostu nie mam ochoty na pisanie kotkami, do tego wjechała szkoła i o wiele więcej obowiązków, niż miałam wcześniej. have fun kotki! <3 |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 14 / k. września
Matka : lekki powiew npc
Ojciec : lisia kita npc
Wygląd : przeciętnej, atletycznej budowy i średniej wielkości młodzik z długowłosą, choć przerzedzoną, burą sierścią w grube, klasyczne pręgi i o piwnych oczach. biała łata po prawej stronie brzucha, niedbały chód i postura. futro odstające, lekko splątane. uboga mimika.
Multikonta : nocna łapa, ważka / wawrzyn
Autor avatara : petfamily4_
Liczba postów : 55
Nieaktywny | Skalna Łapa → nkt. Blekot wybrała się na bardzo długą wycieczkę. można ją przenieść od razu, zdania nie zmienię. dziękuję za cudowne dwa lata, które dane mi było spędzić tutaj, ale tl;dr doszedłem do wniosku, że RP to już "nie to". zamiast czerpać przyjemność z pisania tutaj czuję się przykutym do moich postaci, a wszelkie próby bycia aktywnym to tak naprawdę ukryte gonienie za nostalgią, co nie dość, że jest bezowocne z wiadomych przyczyn, to sprawia, że nie potrafię zachować ciągłości charakteru mojej (moich) postaci i pozwolić fabule na swobodny rozwój. być może wrócę, a być może nie; życzę wam miłej i pełnej wydarzeń gry, kochani. _________________ SOMEONE'S WALKING OVER MY GRAVE sudden shiver, taking a dip in a river in winter cold breeze caressing frozen cheeks someone's falling out of old ways love drifter, caught in the winds of desire something's getting washed off with waves sun's center, reflecting light off the water, it glimmers see a breeze, you've gone and moved on | |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan | Gołębie Serce - GK
Gołąb często chodził na samotne polowania i patrole. Chociaż dużo pracował, to coraz mniej go widywano, a pewnego dnia nie wrócił. Biedaczysko zmarł na zawał podczas gonitwy za kolejną zwierzyną. Padł na terenach Klanu Wichru i nie wstał.
Bardzo dobrze grało mi się Gołąbkiem i na zawsze pozostanie on w moim sercu, ale zrobiłam nim już wszystko co chciałam. Stał się bardziej przeszkodą w pisaniu Błotkiem, niż prawdziwą postacią, bo jego historia dla mnie już się skończyła. _________________ |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S) | zaćmione słońce, płotkowy potok, rozgwieżdżona łapa, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : chenesdor
Liczba postów : 1185
Gwiezdny Klan | sigh
nie jestem pewna, czy wolę zmieścić się w krótkim wyjaśnieniu losu moich postaci, czy lać wodę o tym, jak trudna była to decyzja, bo jeśli cokolwiek, to była ona chyba po prostu odciążająca. nietrudno zauważyć, że moja aktywność na forum od czerwca jest od minimalnej do zerowej, i mniej więcej od tego czasu w mojej głowie są myśli o odejściu. nie jest to pierwszy raz, więc myślałam, że muszę to po prostu przetrwać i mi przejdzie, jak przechodziło zawsze. jak widać, nie przeszło.
czemu - nie wiem. forum to na pewno już nie to samo, co kiedyś, a zmiany w naszej społeczności, jak i zwyczajnie fakt, że w życiu prywatnym dorastam i zajmuje się Mitycznymi Innymi Rzeczami sprawiły, że forum zeszło na najdalszy możliwy plan. nie będę kłamać; myśl o forum mnie w tym momencie bardziej irytuje, niżeli napawa chęcią pisania i udzielania się. kiedyś było to miejsce, w którym czułam się najlepiej, mój internetowy domek, ale zmienili się ludzie tu, zmieniłam się i ja, i bardzo trudno dalej mi udawać, że sprawia mi to przyjemność. o wiele bardziej lubię teraz skupiać się na własnych ockach i uniwersach, zamiast dopasowywać je do innego systemu.
podupadające zdrowie psychiczne zdecydowanie mi nie pomogło.
jednym z głównych powodów, czemu jeszcze nie odeszłam, była postać zaćmienia. właściwie to w momencie pisania tego nadal kontempluję usunięcie tego wszystkiego i zostania, by móc ciągnąć jej historię do końca. duma nie pozwala mi po prostu się na tym poddać, ale gdy myślę, że miałabym w moim stanie naprawdę to wszystko prowadzić w satysfakcjonujący sposób, to… no, nie. tak czy siak zaćmienie by się zmarnowała.
więc zaćmienie powoli miała dosyć coraz bardziej; prawdą było, że po odejściu złotego okonia już nie miała bliskiego pyszczka, na którym by jej zależało. oczywiście, zamieniała słowa z tęczą, jak i próbowała poznać się z przyszywanym rodzeństwem, ale… nawet to nie było w stanie sprawić, by znów poczuła się w klanie gromu jak w domu. nie pomagały pretensje dotyczące jej sprawowania, które nie miały wiele podstaw, i choć początkowo broniła się przed nimi, tak potem naszły ją refleksje: nawet gdyby, to czy naprawdę chce spędzić resztę życia oddając siebie i swój czas klanowi, kotom, które nie szanują jej pracy, których szczerze - ma dosyć? czy naprawdę mogła cokolwiek tym osiągnąć; coś, co dałoby jej satysfakcję?
po kilku księżycach wątpliwości w końcu odeszła z terenów klanów.
płotka… porzucenie jej będzie o wiele łatwiejsze, niż zaćmienia; głównie dlatego, że do tej postaci zwyczajne odejście pasuje. nie zmienia to faktu, że kocham pisanie tą postacią. jej rozwój took a turn, którego początkowo w ogóle się nie spodziewałam, ale to była jedna z najlepszych rzeczy. i was projecting hard into that mf. płotka była moim vesselem do ventów, którego brakowało mi po porzuceniu pliszki. pomogła mi odkryć też kilka rzeczy o mnie samej.
razem z połyskującą taflą podjęły decyzję, by opuścić klan rzeki i żyć razem jako samotniczki; i tak od dawna czuły, że miały w klanie tylko siebie. płotka zostawiła przy legowiskach swojej rodziny po przebiśniegu.
zawilec. to postać, którą zrobiłam, gdy już zaczynałam mieć dosyć forum; nic dziwnego więc, że napisałam nią chyba mniej niż 10 postów. przepraszam. wciąż, bardzo ją lubię. żałuję, że nie rozwinęłam jej lepiej, ale jednocześnie wiem, że zwyczajnie nie miałam szansy biorąc pod uwagę mój stan psychiczny.
zawilec nie lubiła obozu i ilości kotów w nim. gdy nie była chora, i tak uciekała po kryjomu na tereny, gdzie kotów było mniej. ironicznie, nie złapały jej mityczne szpony drapieżników, a własna chęć izolacji siebie od reszty świata - znalazła przytulną szparę między skałami i weszła do niej, znajdując komfort w zamkniętej przestrzeni, ale podczas gdy ta drzemała, skały osunęły się i zablokowały jej wyjście, pozostawiając ją do śmierci z braku powietrza bądź wygłodzenia.
TLDR;
zaćmione słońce -> nkt płotkowy potok -> nkt zawilcowa łapa -> martwi
przepraszam; głównie karo i benię, które ostały się w administracji, i które właśnie zostawiam z całą tą robotą. dziękuję za trzy lata gry każdemu, kto kiedykolwiek u nas grał, a w szczególności ludziom, z którymi miałam te ważniejsze, dłuższe wątki. chyba nigdy nie pozbieram się po mojej pierwszej postaci, którą była pliszka. brain got rewired.
jestem naprawdę dumna, że zdołaliśmy stworzyć miejsce takie, jak starlight, gdy sytuacja była… cienka, powiedzmy, i… powodzenia? naprawdę chciałabym, by to forum nadal działało. wstało z kolan, bo wiem, że wszyscy teraz podumieramy. trochę hipokrytycznie z mojej strony, skoro sama przykładam teraz gwóźdź do trumny, ale… yea. nie wykluczam, że wrócę, jeżeli moja sytuacja życiowa kiedykolwiek się polepszy. _________________ i have a god shaped hole that's infected, and i'm petrified of being alone, now it's pathetic, i know
and if i believe you would that make it stop? if i told you i need you is that what you want? |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | ...yeah so this was not in the plan
minął rok, odkąd ostatnim razem byłam aktywna na forum i nie ukrywam, że myśl o odejściu chodziła mi po głowie często przez parę ostatnich miesięcy, a im dłużej nie piszę... tym bardziej dochodzi do mnie, że to po prostu nie ma sensu, że moje postacie są w limbo i nic się z nimi nie dzieje, a ja nawet do nich nie zaglądam, chyba że raz na kilka tygodni znajdę akurat wystarczająco czasu i chęci. gra na forum nie powinna polegać na tym, że co parę miesięcy zaczynam jakieś sesje, które ostatecznie i tak wygasają z mojej winy, a skoro stan rzeczy nie zmienia się od tak dawna, odejście w tym momencie wydaje się jedyną sensowną opcją. dlatego:
motyli blask > gwiezdny klan
motyli blask w ostatnich księżycach swojego życia dużo chorował, co nie zdarzało mu się wcześniej w życiu zbyt często. mimo leczenia przez samego siebie i wieczorną rosę jego stan nigdy nie poprawiał się na długo i po jakimś czasie stało się jasne, że po prostu... gaśnie.
zmarł w spokoju i bez bólu, przez sen. choć ostatnie księżyce jego życia nie należały do najlepszych, do gwiezdnego klanu odszedł w niezmienionym stanie. nie było żadnego konkretnego momentu w czasie, kiedy był najszczęśliwszy; miał po prostu szczęśliwe życie.
połyskująca tafla > nieaktywni
myśl o odejściu z klanu rzeki nie była dla połysk niczym nowym; kontemplowała to od dawna, choć zawsze jako forma ucieczki. poza światełkiem, z którą nie była blisko, nie miała już żadnej rodziny w klanie, nie miała też w nim wielu przyjaciół, bo, nie ukrywajmy, od kociaka miała dość większości członków klanu. wznowienie kontaktu z płotką sprawiło, że ostatecznie została, ale – choć bardzo sobie ceniła odzyskaną przyjaciółkę – zwyczajnie nie czuła się w klanie zbyt szczęśliwa. kiedy okazało się więc, że płotka również, cóż, podjęcie decyzji tak naprawdę nie zajęło jej długo.
odeszły razem, licząc na to, że poza klanem znajdą lepszą przyszłość. połysk nie patrzy wstecz. czasem tylko zastanawia się, co w tym czasie robią jej bracia i migocząca iskra...
dziękuję wam wszystkim za lata gry, pisanie z wami przyniosło mi wiele radości. szczególnie dziękuję karo, pliszce, kay (której już tu nie ma, ale cśś), beni i idefix, tworzenie starlight razem z wami było wspaniałym doświadczeniem i cieszę się, że mogłam w nim uczestniczyć <3 specjalne podziękowania również dla brivi i hel za wszystkie rozmowy i bycie slay :3 mam nadzieję, że będę jeszcze miała okazję się z wami wszystkimi zobaczyć.
adios, rzo out 🫡 _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | | |
| |