IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Wprowadzenie
 :: Karty Postaci :: Klan Wichru
Słodki Nektar
Pon 16 Lis 2020, 11:33
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 85 ks [III]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz] | Mak [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1054
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Słodki Nektar UPTQeyg


IMIĘ || Nektarek Słodka Łapa Słodki Nektar Słodka Gwiazda
PŁEĆ || kotka
WIEK || 85 księżycy [III/2024]

KLAN || wichru
RANGA || kociak terminator wojownik zastępca przywódca

GALERIA || Thilo - soulcat.thilo || rysunki




APARYCJA ||

    ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa

Zacznijmy może od samego początku. Córka Barwnej Łączki, to ruda klasycznie pręgowana kotka z dużą ilością bieli którą w kolejnych etapach tego opisu będę zaznaczać. Zacznijmy może od jej krągłego zawsze uśmiechniętego pyszczka, gdzie mieści się ładny nieco przybrudzony różowy nosek. Pnąc się nieco wyżej możemy dostrzec także dwie, owalne i pogodne, pomarańczowe kule, które stanowią oczęta córki Pohukującej Sowy, bezustannie zaciekawione otaczającego ją świata. Na samym zaś czubeczku jej główeczki znajduje się para ładnych, rudych i trójkątnych antenek zakończonych delikatnymi, wręcz niewidocznymi pędzelkami, które gotowe są wysłuchać każdej interesującej osobistości. Z ich środka wychodzą jasne oraz długie, nieco skierowane ku górze włoski. Jak na początku wspomniałam Nektarek posiada znaczące ilości bieli, które również przejawiają się na jej pyszczku. Jest jej tak dużo że opiszę to w nieco inny sposób, mianowicie na pyszczku kotki znajdują się dwie rude, pręgowane plamy, które pojawiają się po obu stronach jej głowy kończąc się na oczach a zaczynając przy uszach pokrywając je w całości.
Na ciele młodej kotki, jej długie futro (dłuższe na ogonie, brzuchu oraz szczególnie policzkach i kryzie) podobnie jak pyszczek pokrywa nie tylko biel, ale i rozsiane, nierówne sobie rude plamy, które zdają się walczyć z wszechobecną bielą, chociaż - widocznie przegrywają. Największe plamy na których wyraźnie widać pręgowanie znajdują się na obu bokach kocicy nachodząc odrobinę na linie kręgosłupa w okolicach barków oraz na zadzie. Na lewej łopatce kotki znajduje się charakterystyczna, okrągła i ruda plama odcięta od reszty. Za to ogon koteczki jest w całości rudy, jedynie od spodu przebijają się pojedyncze pasemka bieli na całej jego długości. Ponadto córka Barwnej Łączki posiada atletyczna budowę, a raczej będzie ją posiadać, bowiem jeszcze została jej ta odrobinka kocięcego tłuszczyku. Jej postawa odznacza się delikatnie zadartym w górę pyszczkiem, oraz uniesionym nieco ponad linię grzbietu puchatym ogonkiem, którym najczęściej w takt rytmicznego acz spokojnego kroku lekko macha, dodając swojej osobie przyjemniejszy wyraz.



CHARAKTER ||

2- ? ks   Słodka niczym nektar, tak właśnie w dużym skrócie można opisać młodą koteczkę. Przede wszystkim dlatego że...jest urocza w samym swoim byciu. Jednak to oczywiście za mało. Jak każda pociecha, ruda koteczka również część cech ma po rodzicach. Po mamie otrzymała wyrozumiałość, z której na pewno skorzysta po jakiejś większej kłótni z braciszkiem, prędko mu wybaczając. Troskliwość. Kolejna cecha którą poszczycić się może od swojej rodzicielki, która ją szczególnie otaczała po śmierci siostry, której praktycznie nie pamięta i to właśnie dzięki tej sytuacji oraz nauki od Barwnej Łączki, Nektarek każdego napotkanego smutasa, obdarzy swoją cząstką ciepła. Jednak nie tylko od Barwnej Łączki młoda koteczka odziedziczyła cechy lecz również i po ojcu - Pohukującej Sowie, dzięki któremu może zawdzięczać chociażby spokój, który początkowo może nie być aż tak widoczny, ponieważ Nektarek...tak naprawdę jest dużo, bardzo dużo wszędzie gdzie tylko jest to możliwe. W tym momencie wyłaniają się jej kolejne cechy, tym razem już nabyte dzięki otoczeniu oraz różnym opowiastkom rodziców. Koteczka bowiem jest bardzo ciekawa świata, przez co obsypuje swojego rozmówcę tuzinem pytań. Tu również ujawnia się jej dawka żywiołowości, która podczas wieku terminatorskiego jeszcze pewnie przez dobry czas będzie widoczna. Jednak odnosząc się do tej cechy chciałabym zaznaczyć mniej więcej czym ona się u niej objawia. Przede wszystkim podczas rozmowy z kimś starszym zapewne nie będzie mogła usiedzieć w miejscu, gdy tylko ów klanowicz zacznie opowiadać o czymś o czym Nektar jeszcze nie słyszała, lub na treningu, będzie jej wszędzie pełno, gdyż tyle różnych zapachów, tyle wokół niej nowości. Jasne nie wykluczone jest że niektóre koty jej zachowanie na pewno będzie irytować, dlatego jeżeli trafi się osobnik który wytknie jej to, z pewnością koteczka postara się ograniczyć co do tego, by kotka lub kocurek dobrze czuł się w jej towarzystwie. Będąc jeszcze przy dobrych cechach warto nadmienić że pomimo tego co wydarzyło się niegdyś, jest ona niemalże cały czas uśmiechnięta, radosna, a swój promienny wyraz pyszczka stara się szerzyć na prawo i lewo, gdzie tylko się da. Ktoś jest smutny? Zaraz ruda kulka do niego podejdzie, wysłucha, postara się nawet temu zaradzić! Również nie brakuje jej życzliwości, pogody ducha czy taktu. Skoro mamy już to za sobą możemy przejść do jej negatywnych cech. Oprócz wcześniej wymienionej żywiołowości, Nektarek jest dosyć łatwowierna. Przez swoją chęć zdobywania nowych wiadomości, nie patrzy czy coś jest prawdziwe czy nie, przez co gdy ktoś odkryje ową cechę u niej może wykorzystać ją przeciwko niej samej. Oprócz tego na leży do grupy kotów nieco roztargnionych, no i przede wszystkim do wielkich gaduł.



HISTORIA ||

    Historia Nektarek rozpoczyna się oczywiście przy jej narodzinach. Na świat przyszła jako jedna z dwóch córeczek Pohukującej Sowy oraz Barwnej Łączki, a wraz z nią przy boku świeżo upieczonej matuli pojawiły się jeszcze dwie małe kuleczki - Fiołeki wcześniej wspomniana siostrzyczka Pszczółka. Niestety, niedane było jej poznać najbardziej podobną do rodzicielki koteczkę, gdyż ta niedługo po porodzie zachorowała ciężko na zielony kaszel, który w jej przypadku okazał się być śmiertelny. Szylkretowa matka przeżyła pewnego rodzaju załamanie, lecz to tak naprawdę ojca zakuło najmocniej. Od tamtego momentu coraz rzadziej pojawiał się w żłobku, a Nektarek nie wiedziała, dlaczego tak się działo. Przecież tak bardzo ich kochał! Dlaczego tak nagle przestał ich odwiedzać? To z kolei poskutkowało nagłej zmianie podejścia ich matuli. Ta stała się bardziej troskliwa w ich stosunku i pilnowała, aby pozostałej dwójce nie stała się żadna najmniejsza nawet krzywda. Było to nieco ograniczające, jednak rudej koteczce to nie przeszkadzało! Przynajmniej dzięki temu rozwinęła jej się relacja z jedynym braciszkiem.
Dobry nastrój nie trwał zbyt długo, gdyż jakiś czas później, Pohukująca Sowa wybrał się na jeden z patroli, z którego już z niego nigdy nie wrócił. Ponoć ów patrol jak doniósł jeden z Klanowiczów, któremu udało się uniknąć śmiertelnych szczęk; zaatakował pies. W walce niestety nie obyło się bez strat. Był pogrzeb, jednak tak naprawdę bardzo prędko on wypadł z młodej główki koteczki, z racji na jej wiek. Dlatego można było stwierdzić, że spłynęło to po niej jak woda po kaczce...Jednak to nie był koniec nieprzyjemnych zdarzeń, które miały się wydarzyć w jej młodym wieku. W pewnym momencie dosłownie z dnia na dzień wybuchł na terenach czterech jeszcze wtedy klanów pożar. Szczęście chciało, że Klan Wichru był jednym z tych, które płonące pręgi dosięgły na koniec. Wichrzacy więc mieli większa szanse na pomyślną ucieczkę. I tak też się stało. Udało im się uciec z dawnych terenów. Wtedy rozpoczęła się długa wędrówka. Nikt jednak nie zauważył, że z Barwną Łączką zaczęło się coś...niedobrego dziać. Matka praktycznie przestała opiekować się kociakami, unikała je, aż pewnej nocy po prostu znikła. Przepadła jak kamień w wodę. To był ostatni raz, kiedy Nektarek ją widziała.
Po tym wydarzeniu młoda koteczka nieco posmutniała. Została sama. Samiutka jak palec! No może jednak nie, bo z Fiołkiem, jednak braciszek...zamknął się w sobie. Stał się tajemniczy i dawny kontakt praktycznie zniknął. To również zakuło jej małe serduszko. Rozumiała, że braciak również przeżył mocno utratę matuli, jednak musieli działać razem! Zostali sami i powinni sobie pomagać w tak trudnej chwili! Córka Barwnej Łączki oczywiście nie poddała się i choć częściowo jej próby szły na marne, ona dalej usilnie parła na polepszeniu stosunków między nimi, nawet jeżeli Fiołek tego nie chciał. W tym samym czasie zostali przydzieleni pod opiekę matki zastępczej - Nakrapianego Nosa. Barwna kocica z początku wydawała się nieprzyjemna przez jej wyraz pyska, lecz kiedy tylko Nektarek nieco ją poznała, nawet ją polubiła! Okazała się miłą, spokojną kotką, nielubiącą mówić o sobie, lecz córce Pohukującej Sowy w najmniejszym stopniu nie stało to na drodze, by złapać z nią kontakt, a przynajmniej o takowy się starała. Przede wszystkim zachęciły ją jej liczne historyjki, które pstrokata koteczka im opowiadała. W całkowitym przeciwieństwie do buraska, który widocznie zadowolony z takiego obrotu sprawy, nie był. Jednak mimo wszystko, co okazało się być wielkim zaskoczeniem, Fiołek, choć przyznawać się do tego nie chciał; troszczył się o nią, co naprawdę cieszyło młodą koteczkę, głównie dlatego, że dzięki temu wciąż miała poczucie, że ich relacja mimo jego zachowania jest na dobrym poziomie. I takim też sposobem, oba przetrwałe Klany znalazły się na nowych, niezbadanych jeszcze w pełni terenach, kryjących w sobie mnóstwo niespodzianek, a przed rudą koteczką otwarł się nowy rozdział życia. Szczęśliwszy, miejmy nadzieję.





Słodki Nektar BVClZaS
STATYSTYKI ||
P: 2 | S: 10 | Z: 17 | Sz: 16 | O: 13 | HP: 125 | W: 95 | PD: 24/100
MP: 1 | MPD: 0/50


  siła:  7  10
  zręczność:  12  17
  szybkość:  11  16
  odporność:  10  12

  życie:  110  125
  wytrzymałość:  90  95

CECHY ||
   cichy krok
   króliczy słuch
   wrażliwa skóra

UMIEJĘTNOŚCI ||
   skradanie się: poziom 1
   tropienie: poziom 1
   wspinaczka: poziom 1
   łowienie ryb: poziom 1


Ostatnio zmieniony przez Słodka Gwiazda dnia Pon 18 Mar 2024, 23:30, w całości zmieniany 16 razy
Re: Słodki Nektar
Nie 14 Mar 2021, 17:27
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 85 ks [III]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz] | Mak [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1054
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
SPIS SESJI






_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got

Skocz do: