IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Tereny Klanu Wichru
Piszczące Trawy
Czw 12 Lis 2020, 11:18
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Rozległa łąka mieszcząca się między Ciepłymi Skałkami a Cienistymi Koronami. W całości porośnięta jest wysoką trawą, wśród której mieści się całkiem sporo nor różnych małych gryzoni; to właśnie od ich pisków wywodzi się jej nazwa. Poza gryzoniami można tam również znaleźć to, z czym kojarzony jest klan Wichru – króliki i zające. Piszczące Trawy są doskonałym miejscem, jeśli ktoś pragnie zapolować na uszaki. To właśnie tam można ich znaleźć najwięcej na całych wichrowych terenach.

Rodzaje terenu: łąki, pola

Re: Piszczące Trawy
Czw 07 Sty 2021, 20:20
Pliszkowy Dziób
Pliszkowy Dziób
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S) | zaćmione słońce, płotkowy potok, rozgwieżdżona łapa, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : chenesdor
Liczba postów : 1191
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t68-pliszkowy-dziob#201
Zapytała się on...a on odbił piłeczkę i zostawił ją z wyborem. Z jednej strony nieco irytowała ją taki brak asertywności i bycie niedecyzyjnym, zaś z drugiej strony ona też nie przepadała za wybieraniem rzeczy i wolała zostawić wszystko innym, bardziej zdecydowanym kotom. W każdym razie zaczynała się już nieco nudzić przy tym kamieniu, a nie chciała wykorzystywać przecież Motyla jako zbieracza ziół, skoro on pewnie ma jakieś inne ciekawe zajęcia.
Mn, w takim razie możemy już wracać. Lepiej nie kusić losu — stwierdziła i zaczęła owijać wrzos liściem, tworząc wygodne do transportu zawiniątko. Storczyk samczy, mniszek i słomiany kapelusz wzięła ona, zaś niecierpkiem i wrzosem zajął się kocurek, po czym oboje ruszyli w stronę obozu. Gdy tak szli, panowała raczej cisza, toteż Pliszkowy Dziób przerwała ją pytaniem, które w sumie cisnęło jej się na usta od dłuższego czasu.
Podobało ci się zbieranie ziół, czy raczej nudy? — znalazł tych roślinek całkiem dużo, w przeciwieństwie do niej. Ona osobiście nie przepadała za zbieraniem ziół ani większością obowiązków medyka, bo ją nudziły, ale zdążyła się przyzwyczaić i zdać sobie sprawę, że i tak od tego nie ucieknie, a niedbałość w ich wykonywaniu potrafi doprowadzić do tragicznych skutków.


zt

_________________


i have a god shaped hole      
that's  infected,  and i'm        
petrified of being alone, now        
it's pathetic, i know

and  if  i  believe  you
would that make it stop?
if i told you i need you

     is that what you want?



Ostatnio zmieniony przez Pliszkowy Dziób dnia Czw 07 Sty 2021, 20:56, w całości zmieniany 1 raz
Re: Piszczące Trawy
Czw 07 Sty 2021, 20:48
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Z jednej strony ucieszył się, że będą wracać, no bo był trochę głodny i, faktycznie, lepiej było nie kusić losu. Teraz szło mu dobrze, ale widział też przecież tamtą śpiącą sowę i węże, na których wspomnienie po grzbiecie przeszedł mu chłodny dreszcz, więc może serio lepiej zebrać to, co już znalazł i zebrać się do obozu. Z drugiej strony... w sumie to sprawiało mu to frajdę. W końcu miał poczucie, że coś mu wychodzi, a słuchanie o tych wszystkich ziołach było ciekawe, coś takiego innego niż trening na wojownika, jakieś polowania i takie tam. Dla niektórych takie rzeczy pewnie były nudne, bo nie było żadnych wybuchów, zwrotów akcji i fajerwerków, ale Motyl dobrze się bawił, zadowalał się obserwowaniem przyrody, a w dodatku miał świadomość, że komuś pomaga, no i w dodatku nieźle sobie radził, więc dochodziło do tego niemalże obce mu do tej pory poczucie dumy z samego siebie. Gdyby nie to, że nie chciał zostawiać Pliszki siedzącej w jednym miejscu i czekającej, pewnie chętnie przeszedłby się jeszcze choć troszeczkę, mimo obaw i głodu. Tymczasem skinął jej jednak głową, po czym chwycił medykamenty w zawiniątkach, które mu zostawiła do transportu. Przez dłuższy czas szli w ciszy, bo raczej żadne z nich nie było szczególnie gadatliwe, ale w końcu medyczka zadała mu pytanie. Nie spodziewał się, że mogła go o to spytać, ale nie musiał myśleć długo nad odpowiedzią.
Podobało mi się! Zioła... ładnie pachną i wyglądają, a poza tym lubię, no, chodzić. Spacerować, tak po prostu, a to trochę przypominało spacer – powiedział. Rzadko kiedy miał okazję, żeby tak po prostu się przejść i cieszyć się ciszą terenów, pięknem łąk i lasów, bo nie wychodził jeszcze na polowania, a wolał nie szwendać się po terenach sam. Za to w towarzystwie to nie było do końca to samo. – No i... chyba podoba mi się świadomość, że w ten sposób mogę pomóc chorym. I tobie – dodał po chwili, nieco ciszej, ale wciąż słyszalnie. Robił coś, co mu wychodziło, a w ten sposób wreszcie się przydawał. I cieszyło go, że coś z tego, co zebrał, mogło kiedyś pomóc wyleczyć jakiegoś kota. Przyjemne uczucie. Zresztą, miał trochę czasu, żeby się nim nacieszyć. Reszta drogi do obozu przebiegła już w ciszy i spokoju.

/zt

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Piszczące Trawy
Czw 24 Cze 2021, 12:19
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1072
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Od śmierci Niedźwiedziej Gwiazdki minął już spory kawał czasu, a Słodka Łapa mimo to nadal odczuwała gdzieś w sobie jego brak. Myśl, że jej kolega musiał przeżywać ogromny ból, nawet jeżeli tego nie ukazywał; wpływał i na samą rudo-białą koteczkę. Wiedziała jak to było kogoś stracić, jednak ona w przeciwieństwie do niego straciła obojga rodziców w dosyć młodym wieku przez co nie miała z nimi ani za wielu wspomnień, ani ich strata nie była tak mocno odczuwalna, jak tutaj. Dzień wcześniej postanowiła, że odnajdzie złocisto-orzechowego wojownika, któremu, jak tylko go spotkała; zaproponowała wspólny spacer pośród klanowych włości. Na szczęście ten się zgodził co nieco podniosło na duchu koteczkę, a także sprawiło, że uśmiech sam wpełzł na jej poplamioną bielą mordkę. Dobrali jeszcze odpowiednią porę by obu im pasowało i tym też sposobem następnego dnia koło popołudnia terminatorka po skończonym treningu ruszyła w stronę stosu, by nie włóczyć się po terenach na pusty żołądek. Posiłek prędko został pochłonięty, a pomarańczowo oka ruszyła z uśmiechem w stronę Krzewiastego Przesmyku, gdzie miała poczekać na zjawienie się Orzeszka. Tam też przysiadła, owijając łapki puchatym ogoneczkiem i rozglądała się za znajomą sylwetką, odczuwając przy tym delikatny stresik i pewną nutkę mhm...ekscytacji, która promieniowała w okolicach brzucha na samą myśl o spotkaniu z nim.

[Orzechowy Cień]

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got


Ostatnio zmieniony przez Słodka Łapa dnia Nie 25 Lip 2021, 13:06, w całości zmieniany 1 raz
Re: Piszczące Trawy
Czw 24 Cze 2021, 12:24
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Słodka Łapa – czy złapie kleszcze? Rzut 1d10, 4 i 8 – nie, reszta – tak. Wypada 4. Brak kleszczy.

Dla Orzechowego Cienia rzut zostanie wykonany w innej sesji.

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Piszczące Trawy
Nie 27 Cze 2021, 00:53
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Orzechowy Cień rzadko kiedy odmawiał wspólnych zajęć kotom, które darzył sympatią… a tak właściwie to tylko wtedy, kiedy był zmęczony po całym dniu wypełniania obowiązków i innych zajęć, albo gdy miał inne plany. Nawet jeśli w okresie następującym bezpośrednio po śmierci Niedźwiedziej Gwiazdy raczej stronił od większości wspólnych zajęć i jakichkolwiek bardziej rozbudowanych rozmów, to ogólnie mówiąc był kotem towarzyskim i cieszył się na możliwość spędzenia czasu chociażby ze Słodką Łapą. Chwilę przed spotkaniem z rudo-białą terminatorką powrócił z polowania, więc tylko szybko coś przekąsił w towarzystwie Pochmurnego Świtu, z którym to wrócił do obozu, i od razu skierował się do wyjścia z obozu, gdzie już czekała na niego koleżanka.
No hej – odezwał się nieco nonszalancko, a jego ogon, jak zwykle uniesiony w górę, majtnął się lekko w bok. – To gdzie idziemy?

_________________

Piszczące Trawy - Page 4 Cz7MEFY


Piszczące Trawy - Page 4 MevtoU0

Re: Piszczące Trawy
Wto 29 Cze 2021, 13:10
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1072
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Wyczekiwała niecierpliwie przybycia swojego kolegi, kiedy to nagle dostrzegła go swymi pomarańczowymi ślepkami. Wręcz od razu na jej pyszczku rozrysował się szeroki, pogodny uśmiech, który nawet jeszcze delikatnie rozszerzył się, gdy do jej sterczących uszeczek doleciał jego nieco nonszalancki głos.
Heeej! Nawet nie wiesz jak cieszę się, że zgodziłeś się na spacer że mną. — wymruczała w tym samym czasie powstając na równe łapeczki. Majtnęła na dodatek wesoło ogonkiem i ponownie skierowała wzrok wprost na jego pysk. Jej uszko delikatnie zastrzyglo, gdy ten zapytał się o drogę dzisiejszej wędrówki. Przez moment Słodka odpłynęła myślami zastanawiając się jakie miejsce mogłoby być dobre dla dzisiejszego spotkania. Szukała, wertowała w swojej główce aż w końcu, tak! Znała już odpowiedzieć. Futerko na jej kryzie unioslo się lekko z ekscytacji, a jej łapki delikatnie oderwaly się od ziemi w niemalże niewidocznym skoku. — Piszczące Trawy, przez Szarotkową Łączkę. Pasuje? — nie była pewna czy o tej porze jeszcze na tejże łączce rosły szarotki, ale sprawdzić nie zaszkodziło. Zawsze mogła zebrać jakieś mhm... inne kwiatki, bo na pewno coś tam rosnąć musiało. Po otrzymanej odpowiedzi, zrobiła kilka kroków na przód i dodała jeszcze zachęcająco wskazując łebkiem na Rysi Gąszcz. — to co, ruszamy w drogę?

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Piszczące Trawy
Sro 30 Cze 2021, 01:53
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
No co ty, ja miałbym odmówić? Tobie? – spytał nieco zadziornie, uderzając końcówką ogona bok rudo-białej terminatorki. Wyszedł z założenia, że skoro Słodka Łapa go zaprosiła, to mogła mieć jakąś konkretną trasę w głowie, chociaż… chyba dopiero teraz ją opracowywała! – Piszczące Trawy, hmm? No dobra. Zawsze można tam zapolować na uszaki – odparł entuzjastycznie i kiwnął głową, po czym ruszył.
Co u ciebie? Jak tam trening? – spytał już po krótkiej chwili milczenia.

_________________

Piszczące Trawy - Page 4 Cz7MEFY


Piszczące Trawy - Page 4 MevtoU0

Re: Piszczące Trawy
Nie 04 Lip 2021, 17:31
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1072
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Słysząc jego odpowiedź, rudo-biała koteczka zamrugała na początku parokrotnie ślepkami, które skierowane rzecz jasna miała na pysku Orzeszka, o coraz ostrzejszych rysach. Nie minęło jednak kilka uderzeń serca, a córka Barwnej Łączki, z której lica uśmiech nie schodził nawet na moment, zapytała nieco przybliżając się do niego, a przy tym również nie kryjąc w głosie nutki...zadziorności. — Mhm...mam się czuć wyróżniona? — i podobnie jak on, delikatnie pacnęła go końcówką rudego ogoneczka w bark, a następnie cicho zaśmiała się pod nosem.
Dobry pomysł! — dodała jeszcze zanim ruszyli w drogę. Piszczące Trawy w końcu słynęły z dobrego miejsca do polowania na zajęczaki! A na dodatek zawsze mogli urządzić sobie kolejną rywalizację, tym razem polując wspólnie! A o zagrożenie nie musiała się martwić. W końcu nie miała się czego bać mając prawdziwego, dzielnego wojownika przy swoim boku, który oh, miał naprawdę parę w łapach! Na kolejne pytanie Nektarek na moment zamyśliła się, choć do tego pewnie złocisto-orzechowy zdążył już przywyknąć. Koteczka bowiem bardzo często odpływała gdzieś hen daleko z myślami. — Dobrze, a przynajmniej na pewno lepiej niż było. Fiołek wrócił do zdrowia i jakoś tak leci, podobnie trening, wolno, ale małymi kroczkami do przodu. Niektóre zasady kodeksu są naprawdę ciężkie do zapamiętania, wiesz? hah. — odpowiedziała przypominając sobie o treningu z Tonącym Słońcem, który...naprawdę bardzo powoli szedł do przodu i miała nadzieję, że wreszcie przystąpią do czegoś nowego, a to pójdzie im znacznie prościej niż cały ten kodeks! — A co u ciebie? Jak trening Porywistej Łapy? Słyszałam także, że otrzymałeś drugiego terminatora za co szczerze ci gratuluje! — dodała jeszcze po dłuższej przerwie i czekała na jego odpowiedź, aż może pochwali się nowymi przeżyciami, w końcu...byli to jego pierwsi terminatorzy!

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Piszczące Trawy
Sro 07 Lip 2021, 00:17
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Wzruszył lekko barkami i machnął puszystym ogonem, pozostawiając odpowiedź… samej Słodkiej Łapie. Lubił jej towarzystwo, uważał ją za jedną z bliskich sobie kotów w Klanie Wichru… a, mimo iż zachowywał poprawne stosunki i lubił rozmawiać z wieloma kotami, to jednak nie miał wielu przyjaciół, więc właściwie tak, mogła się czuć wyróżniona.
Fiołek. Bury brat Nektarek przewijał się co jakiś czas w ich rozmowach, a Orzech właściwie… zawsze tylko dzielił z nim legowisko i niewiele więcej. Nie mieli żadnej relacji, pozytywnej czy negatywnej. Zdążył tylko zauważyć, że kocur jest w jego wieku, a chyba… nie miał mistrza. Cebulowy Nos przeszła przecież do starszyzny jakiś czas temu, a Golcowa Gwiazda nie przydzieliła mu chyba nikogo nowego, więc terminator nie trenował. Co on w ogóle robił w klanie, w takim razie? Nie widział, żeby przynosił coś na stos zwierzyny, na patrolu też chyba mu się nie zdarzyło być. Zmarszczył lekko nos, ale nic nie powiedział W końcu „Fiołek wrócił do zdrowia”: Słodkiej wyraźnie zależało na bracie i wspominała o nim w dobrym kontekście. Ten jeden raz Orzech ugryzł się więc w język i oszczędził jakichkolwiek złośliwości. Zaraz musiał się ugryźć w język raz jeszcze, kiedy usłyszał od Słodkiej, że niektóre zasady Kodeksu są trudne do zapamiętania. Dla niego… nie były, bo były stosunkowo krótkie i przede wszystkim: logiczne, no ale dobra. Kiwnął więc krótko głową, uśmiechając się lekko. Żeby być wspierającym. Czy coś.
Dzięki! Porywistej Łapy? Nijak – odparł, jeżąc nieco futro na grzbiecie. Nawet nie chciał rozmawiać o synu Pochmurnego Świtu, tak naprawdę. – Ale Sarnia Łapa zapowiada się o wiele lepiej. Nie dość, że, no wiesz, przychodzi na treningi, to jest zaangażowana i pojętna. Za to nie uwierzysz, na czym przyłapałem terminatora mojego brata, Kiełka! – parsknął.

_________________

Piszczące Trawy - Page 4 Cz7MEFY


Piszczące Trawy - Page 4 MevtoU0

Re: Piszczące Trawy
Sro 14 Lip 2021, 11:48
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1072
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Złocisto-orzechowy nijak odpowiedział na je pytanie, jak gdyby chciał pozostawić to dla jej własnej interpretacji. Uznała więc że tak. Może źle, może odgadła to co chciał jej przekazać, lecz uznała, że faktycznie mogła poczuć się wyjątkowa. W końcu kocur nie zaprzeczył jej zdaniu, ani nie ukazał tego mimiką. Machnęła puchatą kiteczką również nie uzyskując dodatkowych dopytam względem jej dalszych słów, a jedynie krótkie przytaknięcie i lekki wspierający uśmiech. Odwzajemniła go, jednak zadziwiona była, że syn zmarłej Gwiazdy w tym momencie, przez większość czasu po prostu milczał. Wydawało się to do niego nieprawdopodobne, po tym jak rozgadany był przy ich pierwszych spotkaniach, no ale. Może to wciąż była kwestia zmarłego ojca Orzechowego Cienia i tego, że gdzieś wewnętrznie go wciąż coś trapiło. Miejmy nadzieję, że jednak tak nie było.
Pytanie na temat Porywistej Łapy widocznie sfrustrowało kocurka, gdyż nie umknęło uwadze Słodkiej jego zjeżona sierść na grzbiecie. Ta widząc to delikatnie zamrugała zaskoczona pomarańczowymi oczyma. Chciała też dodać dlaczegóż to ich trening idzie "nijak" jednak on wyręczył ją samą. A więc po prostu nie przychodził on na swoje szkolenie. Przytaknęła więc głową i nim udało jej się dodać coś na poruszony temat Sarniej Łapy, Orzeszek wyskoczył z czymś ciekawym. Jedno z jej uszek delikatnie drgnęło, a w jej ślepkach pojawiła się iskierka zaciekawienia. — Na czym go przyłapałeś? — zapytała ze spokojem, acz wyczuwalnym w głosie zaciekawieniem. Cóż takiego zrobił terminator jego brata, że ten zdawał się być tak oburzony?

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Piszczące Trawy
Pią 23 Lip 2021, 15:38
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Złocisty wojownik nie chciał za bardzo się zatrzymywać na temacie Porywistej Łapy. Jak nie chciał trenować, uczyć się i przydać się klanowi, to jego sprawa. Oczywiście jeśli się to aż nadmiernie przedłuży, to Orzech miał zamiar poinformować o tym Tonące Słońce albo Golcową Gwiazdę, bo nie mogli trzymać w klanie kogoś, kto jako terminator nie robi absolutnie nic, ale na razie jeszcze miał cierpliwość, a przynajmniej jej resztki. Frustrowało go to, ale cóż.
Otóż na planach „ratowania Klanu Cienia”. Ba, planach, oni już z obozu chcieli wychodzić! Trująca Łapa i Iskrząca Łapa, wyobraź sobie, chcieli iść… Gwiezdny Klan wie gdzie, bo oni sami na pewno nie wiedzieli, na ratunek Cienistym. Bo oni „tam” „umierają”. Od zwierząt i głodu. I pewnie oni by ich nie dość, że znaleźli – nie wiedząc, gdzie iść, i kogo szukać – to jeszcze by uratowali – rozumiesz, dwójka młodych terminatorów bez doświadczenia miałaby uratować koty, które, nawet jeśli przetrwały, to są od dawna dorosłe i bardziej doświadczone od nich… i jeszcze by im coś upolowali, mimo iż nie potrafią tego robić – opowiedział, a w jego głosie rozbawienie mieszało się z niedowierzaniem i irytacją. Być może za poważnie traktował te głupoty, ale z jego perspektywy… oni przecież już chcieli wychodzić z obozu i faktycznie gdzieś iść. Wolał dmuchać na zimne i chociażby powiedzieć Kiełkowi i Tanecznemu, co się odwaliło.

_________________

Piszczące Trawy - Page 4 Cz7MEFY


Piszczące Trawy - Page 4 MevtoU0

Re: Piszczące Trawy
Wto 27 Lip 2021, 13:58
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1072
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Odpowiedź, jaką otrzymała niesamowicie zaskoczyła koteczkę, że aż ta z niedowierzaniem otwarła pysk, lecz żadne słowo nie wydobyło się z niego. Nie wiedziała tak naprawdę czego się spodziewała, jednak na pewno nie tego, że jakaś dwójka terminatorów postanowi sobie tak o, po prostu, że pójdą odnaleźć Klan Cienia i ich "uratować". Prychnęła cicho z rozbawienia na myśl o tak absurdalnym pomyśle. Jeszcze, gdyby to był jakiś wojownik, który wpadł na taki plan, ale to była dwójka jeszcze niedawno mianowanych kociaków, które ledwo co wyszły z kociarni!
Prędzej sami poginęliby w drodze szukając ich — burknęła kręcąc z niedowierzania głową na boki. — Jak można wpaść na tak absurdalny pomysł. Rozmawiałeś z nimi na ten temat? — dodała, wpatrując się w Orzeszka, który widocznie podzielał jej zdanie i był równie zaskoczony tym na co wpadła ta dwójka. Z drugiej strony, jednak może oboje sobie jedynie żartowali i nie chcieli zajść dalej niż do granicy Wichrowych terenów, co i tak było istną głupotą, patrząc jak niewiele zdążyli się zapewne przez ten czas nauczyć. Nawet jeżeli w domyśle miała być to tylko "zabawa" i nieprawda, nie można było przymknąć na to oko. Dlatego też postanowiła dopytać wojownika, czy ten może zamienił z nimi kilka słów i dowiedział się czegoś więcej o ich niesamowitych "planach". — Twój brat już o tym wie? — zapytała na koniec i zamilkła, czekając na odpowiedź z jego strony.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Piszczące Trawy
Wto 27 Lip 2021, 14:18
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Ta. I co najwyżej sami wymagaliby ratunku – odparł, parskając na wpół z rozbawienia, na wpół z irytacji. – Mm, próbowałem im wytłumaczyć, dlaczego to absurdalny pomysł, ale bo ja wiem, co z tego do nich dotarło. Na koniec powiedziałem, żeby zastanowili się, ile w tym wszystkim jest sensu, i że jak już coś planują, to niech chociaż robią to z głową, a jak się nudzą, to niech idą sprzątać legowiska, zamiast szukać wydumanych problemów, bo gdyby ktoś z Klanu Cienia zjawił się na naszych granicach i faktycznie potrzebował pomocy, to na pewno by ją otrzymał – odparł, po czym wzruszył lekko barkami. Trująca Łapa według złocistego wojownika zachowywał się trochę dziwnie i podejrzanie, więc naprawdę nie miał pojęcia, czy do niego dotarło coś z tego, co próbował mu przekazać.
Tak, i Taneczny Krok też. Nie wiem, co z tym zrobili. Myślałem, czy nie powiedzieć tego Golcowej Gwieździe, ale……ale ona pewnie by ich nazwała kochanymi misiaczkami i jeszcze sama by z nimi poszła na taką durną wycieczkę. Ugryzł się w język w ostatniej chwili i zamilkł, marszcząc nos w zastanowieniu, jak to sformułować nieco… łagodniej.

_________________

Piszczące Trawy - Page 4 Cz7MEFY


Piszczące Trawy - Page 4 MevtoU0

Re: Piszczące Trawy
Nie 01 Sie 2021, 23:33
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1072
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Przytaknęła mu głową. Zapewne byłoby tak, że wpadliby w jakieś tarapaty, z którymi sami nie byliby w stanie sobie pomóc, albo przyszedłby im kolejny głupkowaty pomysł i zamiast dwóch możliwych dobrych wojowników, mieliby dwa pogrzeby...o ile udałoby się ich znaleźć, od tego może zacznijmy.
Słusznie. — mruknęła mu w odpowiedzi, lekko majtając ogonem na boki. Cieszyła się, że miała takiego mądrego kolegę, który nie dopuszczał, aby terminatorom zaprzątały głowę takie pomysły. Niektóre koty była pewna, że zbagatelizowałyby sprawę i pozostawiły dla własnego rozwiązania, co niekoniecznie mogło być dobre, gdyby brać to wszystko na poważnie. Ostatecznie i tak nie wiedzieli czy Trująca i Iskrząca Łapa chcieli zrobić to na prawdę, czy jednak jedynie sobie żartowali i chyba nie dane im będzie się tego dowiedzieć.
...ale? — zapytała starając się pociągnąć nieco Orzeszka za język. Dobrze zrobił, że zdążył już powiadomić o tym ich mistrzów, by ci mieli na nich baczniejsze oko, Ale no, Słodka Łapa uważała, że powinien również powiadomić o tym liderkę, no bo w końcu dobrze by było, by i ona o tym wiedziała, dlatego nie rozumiała jakie wojownik może mieć do tego "ale". Obawiał się, że nie przyjmie tego na poważnie, czy, czy jak? Miała nadzieję się zaraz o tym przekonać. Tak czy inaczej, droga mijała im tak szybko, że nim się obejrzeli, a już wchodzili na teren Szarotkowej Łączki. Niegdyś ładnie porośnięta białymi szarotkami, teraz jedynie miejscami jakimiś polnymi kwiatami, które się uchowały. Na ten widok Słodka lekko uśmiechnęła się, że chociaż "coś" się zachowało i postanowiła, że po uzyskanej odpowiedzi zerwie kilka z nich, żeby wplątać w swoje futerko. Może i Orzeszek przyłączy się do niej?

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Piszczące Trawy
Wto 03 Sie 2021, 03:39
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Ale nie sądzę, by spotkało się to z jej strony z jakimikolwiek konsekwencjami. Myślę, że w najlepszym wypadku dostaliby ochrzan, który byłby tak łagodnie i miło wyrażony, że nie zrobiłby na nich wrażenia – dokończył, wzdychając, a i tak wyraził to zdecydowanie mniej dosadnie, niż miał ochotę. Co tu dużo mówić, miał Golcową Gwiazdę za miękką, za takiego mięczaka, który pójdzie na wszystko. Na litość Gwiezdnych, zwołała podległe swoje koty, wołając ich per kruszynki! Już samo to mu pokazywało, jakie ma podejście do klanowiczów. Można by powiedzieć, że Słodka Łapa też była miękka, a i owszem, ale ona chociaż nie była przywódczynią, odpowiedzialną za cały klan, a poza tym… była młoda, a teraz na przykład widziała, jak problematyczne jest zachowanie dwóch terminatorów, które opisał, co do czego miał wątpliwości, jeśli chodzi o Tonące Słońce i Golcową Gwiazdę!
Zapewne część jego niechęci wobec starszej kocicy, którą jego ojciec wybrał na swoją zastępczynię, wynikała z faktu, że… że Niedźwiedzia Gwiazda umarł, i że w ogóle ktokolwiek go zastąpił na randze, którą w głowie Orzecha kocur miał szansę sprawować jeszcze kilkadziesiąt księżyców dłużej. Ba, jego ojca też by można było nazwać miękkim, tyle tylko, że po opowieściach kremowego kocura odnośnie dawnych czasów młody wojownik wiedział, że istniała u niego pewna granica, a nawet jeśli problemy rozwiązywał w miarę możliwości bezstresowo, to jednak… zdecydowanie. W przypadku jego następczyni nie dostrzegł jeszcze takiej granicy, zwłaszcza że słyszał choć trochę o tym, co wygadywała Pliszkowy Dziób na Zgromadzeniu i ile miała do powiedzenia, nim dostała jakąkolwiek reakcję od przywódczyni.

_________________

Piszczące Trawy - Page 4 Cz7MEFY


Piszczące Trawy - Page 4 MevtoU0

Re: Piszczące Trawy
Wto 03 Sie 2021, 22:31
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1072
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Krótkie zastanawiające się mruknięcie wydobyło się z pyszczka Słodkiej Łapy, słysząc jego "ale". No...fakt. Nie mogła się w tym przypadku z nim nie zgodzić i w tym momencie rozumiała już jego wszelkie obawy co do tego. Wciąż z tyłu głowy córki Barwnej Łączki pozostawała pierwsza ceremonia liderki, która zwróciła się do nich poprzez sformułowanie "kruszynki". I pewnie jak w jej przypadku i wojownikowi pozostało to wyraźnie w głowie, skoro sądził, że zdanie Golcowej Gwiazdy odnośne całej tej sprawy mogło okazać się zbyt mhm...pobłażliwe i niebiesko-biała faktycznie mogłaby uznać, że wcześniej wspomniana dwójka po prostu sobie żartowała, a on niepotrzebnie zaprzątał sobie tym głowy. Eh...chyba nie tak powinna wyglądać relacja między członkiem klanu a liderem prawda? Ale...przykro przyznać Golec sama sobie nagrabiła. — Rozumiem, w sensie...teraz już bardziej rozumiem czemu nie chcesz się do niej zgłosić z tym, jednak sądzę, że mimo wszystko dobrze by było, żeby o tym wiedziała. Wiesz...nie zrozum mnie źle, ale chcąc nie chcąc jest to nasza przywódczyni, nawet jeżeli traktuje nas jak jej kruszynki. — odparła, cicho śmiejąc się na koniec i pokusiła się o lekkie przyjacielskie szturchnięcie złocisto-orzechowego w bark, aby nieco ocieplić rozmowę i nadać jej weselszego toru.
O, patrz jakie ładne kwiatki! — mruknęła niespodziewanie uradowana, nagle odwracając głowę na bok w stronę dostrzeżonej kępy ładnych fioletowo-niebieskich kwiatów, które wręcz od razu urzekły rudo-białą. Może i nie były to szarotki, na które liczyła, ale hej! Te też się nadadzą. Machnęła puchatym ogonem tuż przed pyszczkiem złocistookiego, by ten zatrzymał się na moment i w tej samej chwili zabrała się za dosyć prędkie, bo nie chciała żeby wojownik czekał na nią nie wiadomo ile; odgryzanie niewysuszonych jeszcze kwiatków. Kiedy większość już pozbierała, podniosła łeb do góry i zwróciła się w jego kierunku. — Chcesz jednego? — wymamrotała niewyraźnie z racji na znajdujące się w pyszczku kwiatki. Na koniec uśmiechnęła się do niego zachęcająco. No, na pewno ładnie wyglądałby z kwiatkami!

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Piszczące Trawy
Pią 06 Sie 2021, 22:56
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Nie wiem. Może tak, ale to i tak było trochę czasu temu, a przede wszystkim uznałem, że powinni o tym wiedzieć ich mistrzowie – w sensie, uznałem, że znają swoich terminatorów lepiej i w razie czego sami to zgłoszą jej albo Tonącemu Słońcu – przyznał. Wtedy nie powiedział tego klanowej władzy, wychodząc z założenia, że przekaże to swojemu bratu i Tanecznemu, a oni niech robią z tym, co chcą… ale może faktycznie powinien na przyszłość chociaż poinformować Golcową Gwiazdę o takich rzeczach, nawet jeśli jej reakcja miałaby być rozczarowaniem.
Zaskoczony, w pierwszej chwili zmarszczył lekko nos, kiedy Słodka Łapa zwróciła uwagę na… kwiatki. Nie do końca w sumie wiedział, co zrobić i jak się zachować, kiedy kotka zaczęła odgryzać łodyżki i znajdujące się na nich kwiatki, więc tylko stał, lekko skonfundowany, przyglądając się rudo-białej.
No nie wiem. Mi to chyba by bardziej pasowały jakieś żółte – parsknął, rozbawiony pytaniem terminatorki. – Chcesz nimi udekorować swoje legowisko, czy jak?

_________________

Piszczące Trawy - Page 4 Cz7MEFY


Piszczące Trawy - Page 4 MevtoU0

Re: Piszczące Trawy
Pią 13 Sie 2021, 20:43
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1072
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Przytaknęła mu krótko głową nie widząc już sensu by cokolwiek więcej do tematu dwójki terminatorów dodawać...bo...chyba wszystko, co mogli z niego wyciągnąć sobie właśnie powiedzieli. Rozumiała jego postepowanie i to dlaczego postanowił poinformować o tym najpierw ich mistrzów i też, dlaczego uznał, że pozostawia ten temat już w ich rękach. No, Słodka pewnie jeszcze poszłaby tak jak powiedziała do przywódczyni, nawet jeżeli jej reakcja miałaby ją rozczarować. Nie każdy postępuje tak samo, a i wojownik przynajmniej na przyszłość będzie wiedzieć, że mimo wszystko może warto tak właśnie zrobić.
Zachichotała cicho pod nosem na odpowiedź wojownika, kołysząc lekko ogonem na boki.
hah, to i żółte za moment ci znajdę. — mruknęła, a w jej głosie dało się wyczuć nutkę determinacji, gdy kociczka rozglądała się w poszukiwaniu jakiejś mniejszej kępki żółtych kwiatuszków.
tak! i...troszkę siebie też, hah. — dodała nieco nieśmiało, jeszcze na moment zwracając głowę w jego stronę, po czym uważnie rozejrzała się po okolicy, chcąc znaleźć kwiatki w wyznaczonym przez złocistookiego kolorze. Troszkę szukania było! Było to nie lada wyzwanie, ale koniec końców udało jej się znaleźć. — Znalazłam! — rzekła unosząc nieco głos. Zerwała kilka sztuk i ruszyła z powrotem do Orzeszka, uważając na wcześniej zebrane fioletowo-niebieskie kwiatuszki, które zostawiła zaraz obok niego. — Huh! No, to skoro już je mamy, to może przekonamy się jakby nasz szanowny wojownik wyglądał przyodziany kilkoma żółtymi kwiatkami? Mhm...? — zapytała, a mówiąc to przymrużyła lekko pomarańczowe ślepka i na koniec cicho zachichotała.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Piszczące Trawy
Pią 20 Sie 2021, 01:59
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Orzechowy Cień nie był szczególnie wrażliwym typem, również jeśli chodzi o wrażliwość na naturę. Potrafił, no, dajmy na to, docenić ładny widoczek, stwierdzić, że jakaś roślina jest ładna, albo brzydka, ale… o wiele bardziej niż gapić się na kwiatki wolał chociażby polować. Czuł się teraz dziwnie, w pewien sposób… nie odnajdywał się w roli, w której został postawiony. Jego lekko zmarszczone czoło dawało zresztą o tym znać, zwłaszcza kiedy Słodka Łapa faktycznie zaczęła z… determinacją faktycznie szukać jakichś żółtych kwiatków. Nie żeby mu specjalnie na tym zależało, tak naprawdę. W typowym dla siebie stylu po prostu droczył się z rudo-białą i nie sądził w sumie, że faktycznie znajdzie takie kwiatki, i że będzie… oczekiwać, że faktycznie się nimi przyozdobi. Zamrugał więc krótko, po czym skonfundowany kiwnął lekko głową, jakby postanowił jej po prostu zostawić wolną łapę.

_________________

Piszczące Trawy - Page 4 Cz7MEFY


Piszczące Trawy - Page 4 MevtoU0

Re: Piszczące Trawy
Pią 27 Sie 2021, 18:17
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1072
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Początkowo w ogóle nie zauważyła zakłopotania u Orzeszka, zbyt zajęta - po pierwsze zbieraniem kwiatków, a po drugie chęcią zobaczenia, jak wraz z nimi wyglądałby złocisto-orzechowy. Ten z kolei w przeciwieństwie do niej mógł zauważyć, że dając wolną łapę Słodkiej, ta podskoczyła wesoło w miejscu, uśmiechnęła się jeszcze szerzej ukazując nawet szereg swych śnieżnobiałych ząbków i wzięła kilka żółtych kwiatów, które następnie ułożyła za uszko syna Niedźwiedziej Gwiazdy, uprzednio prosząc go by lekko się nachylił, aby łatwiej było jej, je wpiąć. Potem pozwoliła mu podnieść głowę i przyjrzała się swojemu dziełu, lekko przekrzywiając głowę jakby oceniając to co zmalowała. No, naprawdę było mu ładnie! Może troszkę psuło to obraz mężnego wojownika, ale hej! I tak nikt go nie widział jedynie Nektarek, która uśmiechała się promiennie od ucha do ucha, cicho przy tym chichocząc. — No! Miałeś rację. Żółte zdecydowanie do ciebie pa-. — urwała nagle, gdy przeniosła wzrok na jego pyszczek, na którym widniało widoczne...zakłopotanie. Na moment uszka kociczki powędrowały do tyłu, ale tylko na kilka uderzeń serca, gdy ogarnęło ją zmieszanie. Oh, czy zrobiła coś źle? Przecież nie chciała by Orzeszek poczuł się w tej sytuacji niekomfortowo, skoro ona wbrew pozorom bawiła się dobrze. A jeżeli tylko ona się dobrze bawiła to...to nie miało najmniejszego sensu. — Oh...wybacz. — wymamrotała z wyczuwalnym zawstydzeniem, a jej kitka nerwowo machnęła na boki. — Może lepiej zbierajmy się, co? — zaproponowała z cichym westchnięciem. Szarotkowa Łączka to i tak nie był ich końcowy przystanek, więc i tak jeszcze mieli kawałeczek do przejścia choć teraz...spodziewała się, że Orzeszek mógł równie dobrze poprosić o powrót do obozu. Oh...a miało być...fajnie.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Piszczące Trawy
Sponsored content

Skocz do: