IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Wprowadzenie
 :: Karty Postaci :: Samotnik
Żyto
Nie 06 Mar 2022, 17:12
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Zytobbbbbbbbbbgaleria | samotnik |  43☽

A P A R Y C J A

WYSOKI | UMIĘŚNIONY | CZEKOLADOWY DYMNY z ponad 50% bieli

Żyto z pewnością jest całkiem wysokim osobnikiem. Nie trzeba się więc dziwić temu, że był najwyższym z rodzeństwa. Jego umięśnione, ale nieprzesadnie napakowane ciało pokrywa gęste i nieco szorstkie, krótkie futro maści czekoladowy dymny z dużą ilością bieli.
Łeb jest czekoladowy z białą strzałą na czole, wybarwione na ten sam odcień są też żuchwa oraz górna część pyska, przypominając trójkąt, zaś policzki  są białe. Nos i uszy również mają czekoladowy odcień, jednak sierść wewnątrz uszu oraz niewielka część podstawy lewego ucha jest biała. Do tego mordkę zdobi para zielonych ślepi.
Kolejne czekoladowe miejsca da się zauważyć na tylnej części lewej przedniej łapy, po bokach prawej przedniej łapy oraz niemal na całych tylnych łapach, poza stopami. W górnej części łap plamy te rozjaśniają się lekko. Do tego pojedyncze czekoladowe palce na każdej łapie. Z kolei długi, cienki ogon jest cały wybarwiony na ciemnoczekoladową barwę, oprócz niewielkiej końcówki. Parę średnich, asymetrycznie rozłożonych czekoladowych plam znajduje się na grzbiecie. Są one nieznacznie jaśniejsze od plam na głowie, łapach i ogonie Żyta - tam też najlepiej z bliska widać, że włosy mają białą podstawę. Opuszki łap oraz wnętrze uszów posiadają różową barwę.
Na ciele można zauważyć dwie blizny, będące pozostałościami po walkach z niektórymi kotami. Jedna z nich znajduje się na lewym barku jako ślad po zadrapaniach, a druga - na prawym przedramieniu w postaci ugryzienia.


a




O S O B O W O Ś Ć

Na starość Żyto znacznie się zmienił. Przede wszystkim zrobił się łagodniejszy, jest takim dobrym, wesołym staruszkiem. Już nie jest tak bardzo skoncentrowany na swoich zachciankach, a wobec swoich rozmówców traktuje uprzejmie, z szacunkiem. Jego ton jest luźny i pogodny. Dla rozwiania swojej nudy może rzucić błachym żarcikiem, ponarzekać na pogodę albo puścić foszka, ale chętnie może w czymś pomóc lub przynajmniej doradzić. Jeśli jednak coś mu nie pasuje, to jasno da o tym do zrozumienia i będzie gotów twardo stawiać opór. Księżyce spędzone bez bliskiej duszy uświadomiły mu, jak bardzo jest on samotny, ale wydaje się to akceptować. Nie próbuje założyć nowej rodziny ani ubiegać się o członkowstwo do jakiejś grupy, bo uważa, że jest na to zwyczajnie za stary.
Większość czasu spędza na polowaniach, zbiorach ziół lub samotnym podziwianiu przyrody, ciesząc się tym, co u niego pozostało, zaś w wolnej chwili wybiera się do obfitujących w koty miejsc na luźne pogawędki. Przeważnie nawiedza wioskę. To właśnie od jej mieszkańców czerpie informacje o najnowszych wydarzeniach wśród samotników. Często odwiedza też klany, a czasami wybiera się nawet do Plemienia, nigdy jednak nie szuka z nimi zwady.

[dawniej]
Pierwsze, co rzuca się na oczy przy spotkaniu z Żytem, to jego specyficzny stosunek do... wszystkiego. Jest wyjątkowo arogancki, samolubny, traktujący koty dosyć przedmiotowo. W końcu nigdy nie odmówi sobie okazji do wykorzystania kogoś na swoją korzyść. Tak traktuje nie tylko osoby. To cynik i hipokryta, często ironiczny do sarkazmu. Zrobi niemal wszystko, żeby osiągnąć tego, czego ON chce.
W pewnym sensie można go nazwać hedonistą, jako że myśli w pierwszej kolejności o swoich potrzebach, a dopiero później zastanawia się, co myślą o tym inni, o ile w ogóle na to jest miejsce w jego łbie. Mimo że jest naprawdę odważny i nieustraszony, czasem pozwala swoim ambicjom kierować nad własnymi działaniami.
Chociaż rzadko go interesuje czyjś dyskomfort, to nie toleruje braku szacunku wobec niego i przy każdej próbie będzie wyraźnie, wręcz w wulgarny sposób pokazywać, że coś mu się nie podoba. Także, kiedy jego plany nie idą po jego myśli, również się denerwuje.

B I O G R A F I A

Życie czekoladowego kocurka rozpoczęło się wiosną w niewielkiej, odległej na wschód wiosce, gdzie urodził się jako uroczy pieszczoszek dwunogów, wraz ze swoją siostrą Pszenicą oraz bratem Jęczmieniem. Pszenica była z natury cichą, kotką z długim cynamonowym futrem i złocistymi ślepiami, a Jęczmień, wiecznie ciekawskim, czekoladowym kocurem o zielonych oczach. Żyto... Cóż, był Żytem, najwyższym kotem spośród rodzeństwa. Jeśli chodzi o rodziców, to do nich należeli czekoladowo-cynamonowa szylkretka Zofia w roli matki oraz bury Rudolf jako ojciec. Obaj byli całkiem mili i troskliwi. Zdawało się, że nie ma nikogo lepszego od nich. Dwunodzy także zapewniali im ciepło i bezpieczeństwo.

Czas mijał, a kocięta rosły, jak na drożdżach. Przez cały ten czas Żyto i Jęczmień aktywnie poznawali otaczający ich świat, początkowo ograniczając się do domostwa, a później zwiedzając całą wioskę. Nierzadko przy tym wpakowywali się w kłopoty. Szczególnie to tyczyło się ambitnego i pewnego siebie Żyta, który praktycznie zawsze chciał doświadczać więcej wrażeń, nie myśląc przy tym o ostrożności. Dlatego też uwielbiał ćwiczyć wspinaczkę po drzewach, bo to właśnie ryzyko i piękne widoki były w stanie najskuteczniej zaspokoić jego potrzeby, nawet jeśli potem dwunodzy musieli go stąd jakoś ściągnąć na ziemię. Jedynie Pszenica nie chciała wychodzić poza swoją strefę komfortu. Nie znosiła stresu związanego z niebezpieczeństwem, więc nie ciągnęło ją na wspinaczek, podchodzenia do innych zwierząt, wskakiwania do wody i podobnych rzeczy. Zamiast tego wolała wylegiwać się na słońcu w pobliżu rodziców lub dwunogów, spokojnie obserwując otoczenie.
Wioskę od jakiegoś czasu zamieszkiwała szara kocica z łagodnym charakterem. Była samotniczką lubianą przez tutejszych mieszkańców, ponieważ świetnie polowała na wszelkie gryzonie. Zwano ją Jagodą. Gdy cała trójka miała 6 księżyców, uczył się od niej technikom polowania, lepszej wspinaczce, walce, a nawet pływaniu. Jagoda opowiadała mu o życiu na wolności i jak trzeba sobie radzić bez pomocy dwunogów. Czekoladowy kocurek uwielbiał o tym słuchać. Im więcej się o tym dowiadywał, tym bardziej go ciągnęło do życia samotnika. Jęczmień także był zafascynowany opowieściami, ale wolał mieszkać u boku dwunogów. Także Pszenica polubiła polowanie.

W wieku 12 księżyców rodzeństwo stało się w pełni dorosłe i samodzielne. Jęczmień wyrósł na silnego, odpowiedzialnego i rozumnego kota, a Pszenica dzięki licznym praktykom stała się równie dobrą łowczynią, co i Jagoda. Tylko Żyto pozostał rozbrykanym bachorem. Przechadzki po wiosce już dawno przestały mu sprawiać przyjemność, z bratem przestał się dogadywać, a siostrę ciągle znieważał w nadziei, że ta zacznie coś ciekawego odwalać. Także decydował się na pierwsze wędrówki po okolicach wioski. Jagoda mu wiele ciekawych rzeczy o nich opowiadała, dlatego liczył na duże wrażenia. Jego oczekiwania się potwierdziły. Z czasem oddalał się od domu coraz bardziej i bardziej, dzieląc się później swoimi doświadczeniami z rodziną. Nikt jednak nie popierał jego długich samotnych wędrówek, twierdząc, że te są zbyt niebezpieczne, lecz nikogo nie słuchał. Wręcz przeciwnie, twierdził, że po prostu mu zazdroszczą i w związku z tym jego duma narastała.

Pewnej nocy, kiedy już miał 15 księżyców, postanowił opuścić opuścić dom na znacznie dłuższy czas, niż do tej pory, aby zaznać prawdziwego życia dzikiego kota. Ku jego zdziwieniu, u wrót zastał Pszenicę. Wyglądała ona tak, jakby już na niego czekała. Powiedziała, że jest zmęczona swoim obecnym życiem i chce wybierać się na ryzykowne spacery, żeby udowodnić, że wcale nie jest taką tchórzliwą, jak mu się wydaje. Żyto ostrzegał, że to nie będzie jego typowa przechadzka po okolicy, tylko ciężka wędrówka, lecz to ją nie powstrzymało. W końcu w razie czego po prostu wróci do domu.

Żyto westchnął, po czym ruszył wraz ze swoją siostrą w las. Pszenica wzięła ze sobą wróble pióro, które będzie jej przypominać o wiosce i dodawać odwagi.
Pierwsze dni były ciężkie dla podróżników. Nie dość, że musieli spać w niezbyt wygodnych miejscach, to jeszcze cały czas zachowywali czujność, żeby nie skończyć pod łapami drapieżników. Na szczęście, zdobywanie pożywienia szło całkiem sprawnie, gdyż obaj wystarczająco dobrze radzili sobie z polowaniem. Z czasem dana dwójka przywykła do nowego, samotniczego życia. Pszenica chętnie zwiedzała łąki i lasy, a Żyto nawet cieszył się, że miał ze sobą towarzysza. Razem zwiedzili tyle cudownych miejsc, lecz mimo to kontynuowali wędrówkę w nieznane.
Kiedy mieli prawie 25 księżyców, natknęli się na pewne pasmo górskie, Żyto zaproponował siostrze wspiąć się na nie. Pszenica zgodziła się, ostrożnie stąpając po skalistym podłożu. Całkowicie ufała braciszkowi, który był pewien, że nic złego się nie stanie, lecz tym razem się mylił. Póki schodzili na drugą stronę gór, Pszenica poślizgnęła się o jeden z drobnych kamieni i spadła z dużej wysokości. Niestety, tego nie przeżyła. Ten fakt mocno odbił się na Życie, ale wziął się w garść i ruszył dalej, biorąc ze sobą wróble pióra, aby nigdy nie zapomnieć o swojej siostrze.

Widząc niedaleko doliny Oka Gór Gniazda Dwunogów, skierował się w tamtą stronę w nadziei, że znajdzie tam miejsce dla chwilowego zamieszkania. Był już wtedy w wieku 25 księżyców. Tam poznał Popioła, który przyjął go ciepło. Ostatecznie Żyto zamieszkał w stodole. Wiedział, że to nie to samo, co jego wioska, ale to zawsze lepsze od samotnego nocowania w dziczy. Teraz i tak nie miał ochoty na żadne podróże.
Przez pierwszy księżyc tutejszych mieszkańców traktował... niezbyt miło. Starał się unikać kontaktu z nimi, chociaż czasami zdarzało mu się z kimś pogadać w czasie posiłku. W tamtym czasie jedyne Popioła oraz jego rodzinę faktycznie darzył szacunkiem. To dzięki nim zachował zdrowie i wiedział o istnieniu klanów. Z czasem przywykł do nowego miejsca i zaczął otwierać się do pobliskich samotników, tym samym nawiązując nowe znajomości z mieszkańcami wioski.

W wieku 27 księżyców natknął się na wyjątkowo uroczą kocicę. Przedstawiała się ona jako Rudzik, co - w mniemaniu Żyta - idealnie do niej pasowało. Okazało się, że ów kotka także nie pochodzi stąd i dopiero niedawno tutaj przybyła. Kocurek uśmiechnął się, czując się przy tym dziwnie. Czyżby się zakochał? Cokolwiek by to nie było, to tajemnicze uczucie nagle zrobiło mu dobrze, jakby otworzyło mu oczy na nowy świat. Żyto coraz częściej spotykał się z nową koleżanką, aby spędzać z nią czas. Od niej dowiedział się też o klanach i innych ciekawostkach, związanych z okolicą. Wkrótce zaczął wymagać od niej "czegoś więcej", a ta się zgodziła. Odtąd Żyto był ojcem czworga dzieci. Wtedy był najszczęśliwszym kotem na świecie. Do czasu...
Z początku z chęcią spełniał tę rolę - przynosił zwierzynę i opiekował się kociętami, ale z czasem ojcostwo coraz mniej mu się podobało. Przestał interesować się dziećmi i traktował je bardziej, jak zabawki, które można wykorzystywać do rozrywki i nie ponosić przy tym żadnej odpowiedzialności. Kłótnie z młodą matką były nie do uniknięcia. Z czasem Żyto też zrozumiał, że tak naprawdę nie ma nic wspólnego z Rudzikiem i w pewnym momencie ją porzucił wraz z pięcio-księżycowymi kociętami na pastwę losu.

Tak oto znowu stał się samotnym kotem. Chociaż jego związek z Rudzikiem nie zakończył się zbyt dobrze, to właśnie dzięki niemu mógł z powrotem stać się częściowo takim, jakim był zanim przybył na te tereny. Jako że Gniazda Dwunogów trochę mu się znudziły, wzrosło jego zainteresowanie klanami. Dlatego niedawno też postanowił przenieść się nieco bliżej nich, a dokładniej - do Osuwiska. Lecz to nie oznacza, że przestał podróżować! Żyto dalej wędruje, ale tym razem trzyma się w okolicach Oka Gór, gdyż na dalsze wedrówki na razie nie ma ochoty. Mimo nieudanego związku kocurek nie poddaje się i dalej rozgląda się za samicą. Niestety, na razie jego zaloty nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

M E C H A N I K A

Statystyki:
P: 4 | PD 0/250
S: 25 | Z: 24 | Sz: 17 | O: 22
HP: 120 | W: 140

Cechy:
~ Króliczy słuch
~ Twarda skóra
~ Wątłe Zdrowie

umiejętności:
łowienie ryb - 0 poziom
pływanie - 1 poziom
skradanie się - 2 poziom
tropienie - 2 poziom
wspinaczka - 2 poziom
zielarstwo - 0 poziom





Ostatnio zmieniony przez Żyto dnia Sob 23 Mar 2024, 11:52, w całości zmieniany 6 razy
Re: Żyto
Pon 14 Mar 2022, 15:06
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Aktywne sesje (3/5):
- Cmentarz - Piórko (25)
- Drzewny Pomost - Łasicza Mordka (26)
- ??? - Trzask (27)

- Centrum - polowanie

Zakończone sesje:
- Borówkowy Zagajnik - Zawilcowa Łąka (1, zakończone)
- Żwirowa Ścieżka - Mknący Nurt (2, wygasło)
- Willa - Uszko (3, zakończone)
- Pogórze - polowanie (4, zakończone)
- Trawiaste Zbocze - Szafran (5, wygasło)
- Trawiaste Zbocze - Tafla (6, zakończone)
- Powalona Jodła - Pliszkowy Dziób (7, wygasło)
- Spienione Wodogrzmoty - Migocząca Iskra (8, wygasło)
- Drzewny Pomost - Złocista Łapa/Okoń (9, wygasło)
- Wysoka Stodoła - Popiół (NPC) (10, leczenie, zakończone)
- Stajnia - Pył (11, choroba, wygasło)
- Gęsty Las - Pył (12, polowanie, zakończone)
- Osuwisko - Wronia Łapa (13, zakończone)
- Kładka - Uszko (14, wygasło)
- Połoniny - Żubrza Łapa (15, wygasło)
- Średniej Wielkości Młoda Stodoła - Wawrzyn (16, zakończone)
- Lęgowisko Żyta - Wiatr/Wietrzna Łapa (17, wygasło)
- Powalona Jodła - Gołębie Serce (18, zakończone)
- Gęsty Las - polowanie (19, zakończone)
- Lepkie Jodły - Wawrzyn, pies (20, zakończone)
- Podmokła Łąka - wschód - Lilia (21, zakończone)
- Turzycowa Skarpa - Mewi Krzyk (22, wygasło)
- Mleczarnia - Pył (23, zakończone)
- Kamienisty Brzeg - Wroni Cień (24, zakończone)

_________________
Żyto Zyto-podpis
Re: Żyto
Pon 17 Kwi 2023, 07:47
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Wiedza medyczna:
Znane zioła: pajęczyna, miodunka, nagietek, niecierpek, miód, mak, mięta, mniszek, storczyk

Trucizny: cis, groszek, konwalia, mak, tojad, ostróżka

Wie, jak leczyć: XD

_________________
Żyto Zyto-podpis
Re: Żyto
Sponsored content

Skocz do: