IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Sucha Woda
Pogórze
Czw 12 Lis 2020, 11:33
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1910
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Pagórki, które można by nazwać bardziej dziką wersją znajdujących się po drugiej stronie Suchej Wody Wzgórz. Są od nich trochę wyższe, choć wciąż nie są przesadnie wysokie. Trawa jest tam bardziej gęsta i zielona, a nieliczne drzewa rosną i krzewy jakby gęściej. Pogórze zajmuje jednak trochę mniejszy teren niż Wzgórza, a przede wszystkim znajduje się znacznie bliżej gór – praktycznie u stóp północnej części Orlich Szczytów, w bezpośrednim sąsiedztwie Doliny Oka Gór.

Rodzaje terenu: łąki, pola; górskie murawy i ziołorośla

Re: Pogórze
Sob 28 Sie 2021, 20:46
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Moja nauka u Popioła musiała być na moment przerwana, jednak mi to nie przeszkadzało. Już teraz wiedziałam naprawdę sporo i byłam kocurowi wdzięczna za przekazywanie mi swojej wiedzy. Zresztą, poświęciłam na to już tyle miesięcy, że następne wcale mi nie przeszkodzą. Trochę mnie to zaskoczyło - zawsze lubiłam mieć wszystko od zaraz i dodatkowo szybko się nudziłam. A teraz? Zielarstwo było dla mnie czymś, co chciałam posiąść. Co da mi korzyści i pozycję jaką chciałam zabrać pewnemu kotu, a dodatkowo okazało się...ciekawe samo w sobie. I najpewniej to odkrycie sprawiło, że nie rzuciłem tego po pierwszym miesiącu. Teraz trwała zima, brakowało piszczek, a zielsko zdecydowanie zgniło przez długie i intensywne śnieżyce, które teraz na całe szczęście zelżały i mogłam swobodnie spacerować poza Gniazdami. I dzisiaj właśnie na taki spacer się wybrałam i oj, nie pożałowałam. W okolicy Pogórza napotkałam obcy zapach i jak się okazało, należał od do jakiegoś kocura, który próbował upolować wróbla. Prawdziwy kabarecik! Do tego kichnął tak głośno, że reszta zwierzyny na pewno zdołała się już pochować. A przynajmniej te głuche osobniki, których nie zaalarmował swoim kopaniem w śniegu. Gdy ten kontynuował kopanie, ja lekkim i prawie bezszelestnym krokiem podeszłam bliżej niego i ustałam przed, pochylając się tak, jakbym zaglądała w dziurę jaką wykopał w poszukiwaniu zaginionego posiłku.
- Czego szukasz? - zaświergotałam słodkim głosem. - Wróbla? Odleciał jak spadł ci na na nos śnieg.
Re: Pogórze
Nie 29 Sie 2021, 19:09
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 569
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Kopał bardzo chaotycznie chcąc Jak najszybciej znaleźć swój posiłek. Niestety ale jak kopał coraz dłużej tracił nadzieję, że faktycznie wróbelek jest zagrzebany w śniegu.
Przez to, że był bardzo skupiony na swojej czynności nie zauważył ani nie usłyszał starszej od niego kotki.
- Skąd taka pe- - przerwał gdy się zorientował, że ktoś jest blisko niego. I to bardzo blisko.
Zerwał się i wydobył z siebie śmieszny dźwięk. Odsunął się kawałek a następnie obejrzał samotniczkę wzrokiem. Nie wydawała się być groźna. Tak więc trochę się rozluźnił i odchrząknął.
- Mam nadzieję, że nie widziałaś tego co przed chwilą miało tu miejsce... - mruknął przy okazji strzepując śnieg z głowy.
Nie chciał robić błazna! Nawet przed samotniczką, której nawet nie zna.
Przetarł łapą pysk a następnie popatrzył się na kotkę.
- Kim jesteś, że tak atakujesz znienacka co? Jeszcze bym cię niechcących uderzył w pysk. A ja nie mam w zwyczaju bić kotek, które nie chcą mnie zjeść. Bo raczej nie masz ochoty na kocię mięso hmmm? - zagadał a pod koniec delikatnie się uśmiechnął.
Czuł się trochę zawstydzony tą sytuacją bo przeczuwał, że nieznajoma widziała wszystko ze szczegółami. Aghr! To nie jest męskie!

_________________
Pogórze - Page 4 GwW6Zz1
Re: Pogórze
Nie 29 Sie 2021, 19:40
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Widziałam, wszystko widziałam. Kocur odskoczył i pisnął jak przerażone kocię gdy zdał sobie sprawę, że byłam blisko niego i nachylałam się w jego kierunku. Było w tym coś zabawnego, ale...w mało pozytywnym znaczeniu. Musiałam mieć do czynienia z kimś młodym i niezbyt przystosowanym do obecności kotów przeciwnej płci. Jego dalsze zachowanie mnie w tym tylko utwierdziło - albo, miałam przed sobą młodzika bez doświadczenia, albo najzwyklejszego pozera bez polotu. Uniosłam lekko brew na jego słowa i zachichotałam słodko, zupełnie tak jakby jego zachowanie mnie rozczuliło. Nie gustowałam w ciamajdach, chociaż znałam takie kotki, które wzdychały do nieogarniętych kocurów. Nuda.
- Oh nie, nie! Ja nie jadam kotów - pokręciłam łbem i lekko przechyliłam łebek na bok, przyglądając się kocurowi z zainteresowaniem. A przynajmniej on powinien tak sądzić. Z jego tonu wywnioskowałam, że mimo wszystko go zainteresowałam. Ha, nie dziwiłam się. Oj nie dziwiłam. - Jestem Kurka, a ty? Nie jesteś stąd, prawda? Nie przeoczyłabym takiego przystojnego kocura gdybyś bywał tu wcześniej! - zachichotałam niewinnie i zatrzepotałam rzęsami. Po chwili zrobiłam krok w jego stronę, wyciągając łebek tak by być jak najbliżej niego, a moje duże, okrągłe ślepia były utkwione w tych jego.
Re: Pogórze
Pon 30 Sie 2021, 13:39
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 569
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Nie był kocurem idealnym. Nie był jakimś napakowanym i mocno gburowaty ma kocurem. Natomiast nie był głupi. Po prostu czasem nie zastanowił się kilka razy i po prostu działał.
Przez to też zdarzały mu się takie sytuacje jak ta. Ale zdecydujemy nie można go nazwać głupim. Bycie samotnikiem trochę go nauczyło życia i czasem trudno było w pełni rozgryźć Kozła. Chyba jeszcze nikt nie miał okazji zobaczyć w pełni jego natury.
Na słowa kotki, kocur delikatnie pokiwał głową. Skoro nie chciała go zabić a potem zjeść to dobrze. Przynajmniej na ten moment miał spokój i nie musiał uciekać czy walczyć. Wolał unikać walk mimo iż strasznie ale to strasznie go korciło pójść z kimś przynajmniej na jakis sparing! Musiał jednak oszczędzać siły by dojść do Klanu.
Gdy kotka się przedstawiła kocur delikatnie kiwnął głową. Nie kojarzył tego imienia więc przed nim stała zupełnie nieznana mu kotka.
Nagle przybliżyła się w jego kierunku. Nawet za bardzo można byłoby powiedzieć.
Gdy tylko przysunęła pysk bliżej jego, samoistnie trochę wycofał głowę do tyłu. Reszta jego ciała ani nie drgnęła.
Podniósł brew do góry i popatrzył się na Kurkę. Jeżeli myślała, że Kozioł złapie się na jej sztuczne trzepotanie oczętami to się grupo myliła. Nie był jakiś napaleńcem czy coś.
Wzdychnął a następnie popatrzył się bez emocji na jej pysk.
- Szrama. - przedstawił się swoim "bezpiecznym" imieniem.
- Tiaa... Nie jestem stąd. A tak właściwie pierwszy raz tu jestem. - odparł.
Widząc, że Kurka dalej trzepotała niewinnie oczami, kocur machnął delikatnie ogonem. Nie powiedział jednak nic. Zobaczymy co jeszcze będzie robić by znów wzbudzić w kocurze wstyd i zaklopotanie. Na razie jest jeden punkt dla Kurki a drugi dla Szramy. Ciekawe kto wygra ten pojedynek.

_________________
Pogórze - Page 4 GwW6Zz1
Re: Pogórze
Czw 07 Paź 2021, 18:46
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Tereny takie jak Wzgórza i Pogórze uważała niegdyś za swoje królestwo. Miejsce, gdzie zawsze mogła liczyć na pożywienie czy schronienie. Dużo się zmieniło od czasu, kiedy tu mieszkała i choć przebywając na Żwirowej Ścieżce, nieosłoniętej od wiatru i jałowej, tęskniła za wygodą, teraz nie mogła się na nic skarżyć. W nowym obozie miała wszystko, czego kot potrzebował. Mimo wszystko… każdy ma chyba prawo do sentymentów, czyż nie? Pierwotnie chciała namówić na ten spacer i Czarnostopego, ale nie zastała go w legowisku. Dobrze, że za samotnymi wycieczkami też przepadała. Wypadałoby zobaczyć, jak te okolice wyglądają po porze Nagich Drzew. Może nawet odświeżyć jakieś stare znajomości.
W czasie, kiedy słońce górowało na niebie, złota dotarła już do celu. Trochę się zmęczyła, a choroba wciąż ją trzymała, dlatego postanowiła złapać oddech przez ruszeniem dalej. Skoro nikogo tu nie było… kotka położyła się i przewróciła na grzbiet, ugniatając pod sobą wysoką trawę. Zmrużyła lekko oczy, rozkoszując się ciepłem.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Pogórze
Sro 17 Lis 2021, 21:36
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Ostatnie księżyce były dla mnie mało przychylne, jednak ostatecznie wykaraskałam się z choroby i ponownie stanęłam na nogi, wracając do swojego typowego trybu życia. Wraz z odejściem zimy i przyjściem o wiele cieplejszych pór, mogłam pozwolić sobie na dłuższe i dalsze wycieczki. Musiałam jednak przyznać, że zmiany w granicach klanowych świrów pokrzyżowały mi nieco moje dotychczasowe trasy podróży, dlatego postanowiłam na razie pokręcić się nieco bliżej mojego obecnego legowiska. Padło na Pogórze, które stykało się z moim skrawkiem Owczej Łąki, na który zaglądałam nawet mimo trawiącej mnie choroby. Często polowałam na tych terenach, nie przejmując się obcymi zapachami - dopóki których śmiałek nie oznaczy tego miejsca jako swojego, nie zamierzałam się wykłócać o to czyje mają być jakieś obsikane źdźbła trawy. Dzisiaj jednak powietrze było wolne od zapachów kotów, a ciepłe i pełne kuszących woni zwierzyny. Myszy, ptaki i padalce; ciepło zachęciło nie tylko mnie do opuszczenia miasta, ale i piszczaki. No, nie tylko one! Po krótkim spacerze dojrzałam masywniejszą sylwetkę kotki, która - cóż, była mi poniekąd znana. Widząc, jak ta przewraca się na plecy i ugniata trawę, lekko uniosłam brew i spokojnym krokiem podeszłam bliżej, przysiadając kawałek od leżącej kocicy.
—A kogo tutaj przywiało? — mruknęłam spokojnie, owijając ogon wokół łap i lekko przekrzywiając krągły łebek. — Już myślałam, że coś cię zjadło.
Re: Pogórze
Czw 18 Lis 2021, 18:00
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Kroki kotki usłyszała jeszcze zanim ją spostrzegła, podnosząc głowę i rozglądając się czujnie z postawionymi uszami. Jednak po krótkiej chwili westchnęła cicho, widząc że nie należą one do drapieżnika czy żadnego wrogo nastawionego samotnika, a do… Włóczki? Nie, Wełny? Chyba takim imieniem się przedstawiła. W każdym razie – samotniczki, którą już dawniej poznała i szczerze nie spodziewała się więcej spotkać. Mimo że po poprzednim spotkaniu nie zostały koleżankami, jakoś cieszył ją jej widok. Ciekawe, czy w jej życiu również zaszły gwałtowne zmiany, czy raczej wszystko po staremu. I co w ogóle działo się na terenach nie zajmowanych przez klany. Słysząc jej powitanie, nieśpiesznie wstała i otrzepała się, również siadając.
A ja, że zabrali cię Dwunodzy — odgryzła się z cieniem rozbawienia na pysku. W końcu wciąż kręciła się w okolicach ich gniazd, a na pewno gdyby raz ją zobaczyli, nie mogliby się oprzeć jej urokowi! — Co u ciebie? Wciąż mieszkasz na Owczej Łące?

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Pogórze
Czw 18 Lis 2021, 22:30
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Lekko uniosłam kącik pyszczka na odpowiedź Łoś co do mojego jakże ciepłego przywitania. Cóż, nie obchodziło mnie co się z nią faktycznie działo; nie była jednak jakimś smutnym wyjątkiem, bo podobny los dzieliły z nią prawie wszystkie koty które znałam. Nie grały roli więzy krwi, długość znajomości czy jakieś moje personalne odczucia. Wszyscy, jak jeden mąż byli w tym samym worku. Nieliczni mogli liczyć na moją empatię, a i tak była ona raczej ograniczona. Wyznałam prostą zasadę - każdy dba o siebie, a skoro jakoś żyją, to na co mam się nimi przejmować? A jak już są martwi, to po co rozpamiętywać?
— Może tak, może nie. — zamruczałam słodko, unosząc lekko łapę i przejeżdżając po niej językiem. Owcza Łąka była przesiąknięta moim zapachem, chociaż na niej mieszkałam tyle co nic. Ostatnio Gniazda na nowo stały się moim rewirem. Każdy płot, stajnia i legowisko były moje. Wszędzie stawiałam swoje łapy, wpychałam nos i zostawiałam ulotne wspomnienia w umysłach przeróżnych kotów. Wróciłam do życia na całego - a jednak dalej miałam odruch powrotu na Owczą i oznaczania pewnych granic, nie mogąc pogodzić się z ich możliwym przejęciem. Teraz na cieplejsze pory przebywanie w norze pośród wysokiej, zielonej trawy w otoczeniu owiec wydawało się przyjemną odskoczną. Może nawet uda mi się pozbierać zioła? A może inaczej, to ktoś pozbiera je za mnie?. — Za to ty chyba znalazłaś nowy rewir w dolinie, hm? — podniosłam się i podeszłam bliżej niej, wpatrując się prosto w ślepia kocicy o umaszczeniu tak podobnym to tej mojej matki, jednak o sylwetce jej dalekiej. Przymrużyłam ślepia a na mojej mordce pojawił się nieco ponętniejszy grymas. — Pachniesz ciekawiej niż wcześniej. — szepnęłam i dyskretnie przesunąłem ogonem po jej łapach, zaraz jak gdyby nigdy nic siadając kawałek dalej i wzdychając.
— Nie mam stałego rewiru. Tam gdzie mnie chcą, tam jestem. — odparłam, wracając niewinnie do pierwszego tematu. — A cóż, jestem dość rozchwytywana.
Re: Pogórze
Pon 22 Lis 2021, 22:26
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Konkretnej odpowiedzi na swoje pytanie nie uzyskała, komentując to obojętnym pomrukiem. Tak naprawdę było jej wszystko jedno, gdzie kotka mieszka – mając tą informację na niewiele by ją wykorzystała, póki nie miała zamiaru jej odwiedzić. Ona podobnie nie zaprzątała sobie głowy losami kotów, które spotykała przelotnie po drodze, ale na pewno nie potrafiłaby żyć tak lekko i patrzeć tylko na siebie. Gdy już się do kogoś przywiązała, potrafiłaby postawić życie tej osoby ponad własnym, lecz obecnie… nie było takiego kota w jej życiu. Blisko, lecz nie było.
Ale wracając do ich rozmowy, Łoś pamiętała dobrze zasady panujące na Ziemiach Niczyich, z czego jedna brzmiała prosto: coś za coś. Będzie na tyle rozmowna, na ile była Wełna. Idąc tym tokiem myślenia, nie chciała na razie poruszać tematu klanu Rzeki, choć… no tak. Jego zapach wszędzie się teraz za nią wlókł, a rozmówczyni bez problemu go wykryła. Pytanie tylko, czy rozpoznała?
Znalazłam to fakt, ale czy ciekawiej? Wcześniej przynajmniej miałam swój zapach, a teraz pachnę jak... wszyscy — stwierdziła, przerywając na moment w chwili, kiedy ogon kocicy przejechał po jej poharatanych łapach. Uśmiechnęła się pod nosem, zastanawiając co samotniczka kombinuje. Nie odepchnęła jej jednak ani nie odpowiedziała podobnym gestem, po prostu pozwoliła by ich rozmowa toczyła się dalej. Może w kontakcie z innym kotem to już byłaby jakaś granica, lecz kremowo-niebieską uważała za dość nieszkodliwą i nie czuła przed nią obaw.
Mm, rozumiem. Więc to jakby przywilej, że spotykam cię w wolnej chwili — rzuciła z cieniem rozbawienia. Cokolwiek znaczyło to jej rozchwytywanie, bo złota nie poznała jeszcze jej flirciarskiej i kusicielkiej strony.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Pogórze
Czw 09 Gru 2021, 23:53
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Oj, nie jak wszyscy, śmierdzisz wyjątkowo, bo jak te zadufane w sobie koty z doliny, chciałoby się rzec. Miałam jednak dzisiaj miły dzień, a że już zaczęłam swój słodki rytuał, nie chciałam psuć powolnie budującej się atmosfery.
— Moim zdaniem pachniesz interesująco. To stosunkowo nowy zapach w tych okolicach. — wymruczałam słodko w jej stronę i przymrużyłam złote ślepia, przyglądając się z lekką ciekawością i...nutką czegoś dosadniejszego, jednak jeszcze nie na tyle wyraźną, by jasno określić czym dokładnie była ta mała, blada iskierka. Pożądaniem czy kpiną? Oj, trudno stwierdzić, może jedno i drugie? Kto wie. Słysząc wyczuwalną pauzę w jej głosie po tym jak przesunęłam ogonem po jej łapach, odczułam lekką satysfakcję. Może nie była najciekawszym z wyglądu kotem jakiego napotkałam, ale być może pod tą nijaką warstwą futra, kryło się coś ciekawego? Zdobywałam bardziej beznadziejne przypadki, ale Łoś i tak była raczej tym przeciętnym targetem. Nie byłam wybredna, wszystko zależało jak długo i jak bardzo da się wciągnąć w moją grę pozorów, słów i gestów. Od tego zależało, czy będę od czasu do czasu powracać by móc zatopić swoje kły głęboko w jej umyśle, omotać ją i rozkochać. Na razie, szło po mojej myśli. Co ta nuda ze mną robiła, aj!
— Cóż... — mruknęłam cicho i podniosłam się, podchodząc lekkim, powolnym krokiem ku Łoś, wyciągając do niej głowę, patrząc prosto w oczy, a gdy między nami była raptem kocięca odległość, przymrużyłam oczy i uśmiechnęłam się zalotnie. — Wielu by chciało mieć mnie na wyłączność, wiesz? — wyszeptałam, chwile tak stojąc, po czym lekko otarłam swoim policzkiem jej policzek, owiewając ciepłym oddechem jej ucho, w które po chwili wyszeptałam: — Ale to ja wybieram, kogo chce. Jak myślisz, jak jest z tobą? — po tych słowach musnęłam nosem jej ucho i zachichotałam cicho, odsuwając się. Powoli i nieśpiesznie, na nowo wbiłam spojrzenie w kotkę. Końcówka mojego ogona lekko podrygiwała z boku na bok, a na mojej mordce jawił się widoczny, subtelny uśmieszek. Sieć rozstawiona.
Re: Pogórze
Pią 24 Gru 2021, 01:44
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
To musi być dość trudne zadanie. Okrywanie się fałszywą zasłoną i udawanie zainteresowanie kotką, której zarówno zapach jak i wygląd nie pociągał. I oby się to jej udało, bo złota bardzo nie lubiła nieszczerości. Lecz na razie angażowała się w rozmowę z samotniczką i również pokazywała po sobie zaciekawienie.
Wydaje mi się, że wszystko już wiesz, co? — rzekła, jak tak szaro-niebieska mówiła o zapachu. Nie wydawała się kotką siedzącą cały czas pod kamieniem i musiała się w tym czasie dowiedzieć o odbudowie trzeciego klanu, a przynajmniej tak założyła. — Ale to nie jakaś tajemnica, to zapach klanu Rzeki. Może i dostałabyś specjalne zaproszenie, ale nie zniosłabym odmowy — zaśmiała się krótko i wymownie, ale nie chciała być złośliwa. Postrzegała ją po prostu jako wolnego ducha i z ich ostatniej rozmowy wywnioskowała, że niewiele ma wspólnego z mentalnością klanowych kotów. A poza tym i tak nie chciała nikogo spraszać bez pogawędki z Krzywą Gwiazdą.
Gdy Wełna po raz kolejny zbliżyła się do niej na tyle, że obie mogły usłyszeć bicie swoich serc, zaczęła rozumieć, czego chce. Spojrzała w jej żółte oczy. Na myśl o tym, że jedyne, co mogło się tutaj wydarzyć to zabawa, tylko zabawa, poczuła niechęć. Doskonale pamiętała, kto proponował jej tego zasmakować. Dlatego też jej kolejne słowa przemknęły jej nad uszami i nie poruszyła się, kiedy ich pyski się zetknęły, jednak w ostatniej chwili również docisnęła swój polik do jej.
Myślę, że nie miałabym nic przeciwko bycia wybraną. Lecz to ty mi powiedz, jak jest — odparła mrucząc cicho. Sama siebie zaskoczyła, że jej odczucia tak szybko się zmieniły. Ale chciała znowu to poczuć. Być tą kotką, za którą wszyscy gonili, ale mało kto nadążał. Drapieżną, żywą, tak. Gdy ta sięgnęła do jej ucha, polizała ją wolno po szyi, by następnie postąpił dwa kroki do przodu, nie dając jej odsunąć się zanadto.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Pogórze
Pią 14 Sty 2022, 12:18
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Wiedziałam o wiele więcej niż Łoś mogła obstawiać. Każdy zapchlony samotnik w tych okolicach wiedział o nowym klanie, bo Poranna Zorza paplała o nim gdzie tylko mogła. Mi samej również złożyła propozycję dołączenia, a ja jej odmówiłam. Zaproponowałam jej zdobycie nowego członka, jednak Sroka okazała się głupsza niż sądziłam, a moje nerwy co do niej zbyt krótkie by się z nią użerać. Jednak ja posiadałam informacje przekraczające typową wiedzę przeciętnego szczurojada. Wiedziałam o ich religii, podziale rang, a nawet widziałam jedną z ich dziwnych tradycji? Byłam tuż pod ich nosem podczas wielkiego zgromadzenia kotów przy Gadzich Łuskach. Nikt z tych ślepych pchlarzy mnie nie dojrzał i nie wyczuł; byłam o krok przed samotnikami i tuż przy zadzie klanowych świrusów. Mogłam mieć ich w garści gdybym tylko mogła.
Mądra dziewczynka. zachichotałam w odpowiedzi na wspominkę o możliwym odrzuceniu propozycji co do Klanu Rzeki. Nie żeby pomysł odnośnie dołączenia do jakiegoś klanu nie chodził po mojej głowie; bo chodził. Myślałam o tym, aby na jakiś czas wkraść się w ich szeregi, poudawać wielce nawróconą, a gdy uda mi się wyciągnąć jak najwięcej - odejść i zostawić po sobie jak najwięcej chaosu. Było to kuszące, ale czy mi się chciało? Nie. Nie teraz.
Czując jak kotka dociska swój polik do mojego, jej język na mojej szyi i dość jednoznaczne naparcie w moją stronę, odczułam przyjemny dreszcz ekscytacji. Łoś może nie była aż tak w moim guście jak założyłam na początku, ale jej bardziej drapieżna i bezpośrednia strona była intrygująca.
— Zdałaś test. — mruknęłam słodko i zerknęłam kątem oka na Łoś, której pysk wciąż był blisko mojej szyi, a jej całe ciało tuż przy moim. Sama przejechałam językiem po jej sierści, a po chwili stania grzecznie w odpowiedniej pozycji, opuściłam się na łapach i naparłam swoim ciałem na to jej. Co teraz? wymruczałam, wymykając się spod jej języka i powoli sunęłam przy jej boku, aż mój ogon nie oplótł się wokół jej karku w jednoznaczny sposób. Zaczynało mi się to podobać.
Re: Pogórze
Nie 16 Sty 2022, 23:42
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Przed kilkoma księżycami zdobycie informacji o klanie Rzeki faktycznie nie było zbyt trudne, ani nie trzeba się było nawet wykazać jako kot, by zostać zaproszonym. Wtedy jednak nikt nie wiedział, w jakim miejscu klan będzie znajdować się teraz i czy w ogóle powstanie, a więc były to stosunkowo nowe wieści. Kotka jednak zdawała się żyć blisko klanów i angażować się w ich dzieje… mimo że sama nie chciała do żadnego dołączyć i nie miała o nich pochlebnej opinii? Możliwe, że miała własne cele, coś kręciła i kombinowała, ale żeby naprawdę im zaszkodzić… to nie wystarczyło. Musiałaby bardzo uważać, by ktoś taki jak Łoś o niczym się nie zorientował, bo złocista nie zawahałaby się wtedy wyrządzić jej krzywdy. Sama miała swoje opinie o tym wszystkim, ale lojalność wykraczała poza to.
Kotka uniosła brew i pokręciła głową ze śmiechem na jej odpowiedź. Poczuła lekkie zakłopotanie, ale lubiła to. Intrygowała ją druga kotka i to, że mogły się nawzajem zaskakiwać. Mimo, że w ich grze nie brały udziału emocje, przynajmniej z jej strony, to ekscytacja i ciepło, jakie czuła w łapach, wystarczało by brnąć w to dalej.
Oh, czyżby? Dopiero się rozkręcam — mruknęła, poruszając uchem. Czego dotyczył ten test, pewnie się nie dowie, lecz to dobrze, że kremowa nie straciła nią zainteresowania. Gdy ta jej się wymknęła, przez chwilę obserowała jej poczynania, otulając się jej ogonem z przyjemnością i czując lekki nacisk na szyi, kiedy się odplatał. Ona sama zaraz podążyła w miejsce przed kotką, nie odrywając swojego boku od tego jej i na końcu zagrodziła jej drogę swoją łapą. Mogły teraz znów spojrzeć sobie w oczy, jeśli się przypadkiem stęskniły. — Sprawdzimy, czy myślimy o tym samym — mruknęła nisko. Ona już zdecydowała, że nie chciałaby odejść rozczarowana. Polizała Wełnę pod brodą, czekając na jej ruch.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Pogórze
Pon 14 Lut 2022, 15:16
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
- Teraz myślę tylko o tobie. - szepnęłam zadziornie jeszcze przed tym jak Łoś polizała mnie pod brodą. Jak na kocicę, która jeszcze chwile temu zagrodziła mi przejście swoim ciałem, zaczynała dość...delikatnie, mogłabym powiedzieć, że nawet odrobinę niewinnie. Zwykłe, nijakie pocałunki mnie nudziły, ale teraz mogłam przymknąć na to oko. Bawiłam się przednio, a Łosia Łapa nadrabiała skrywanym potencjałem, który Od czasu do czasu odsłaniała przy odpowiednio pociągniętych sznureczkach i słodkich, dosadnych słówkach. Miała odpowiednie predyspozycje, ale dziwnie ukryte, jakby życie w klanie nakazało jej nieco stępić pazury. Oby Iskra nie cierpiała na nic podobnego, bo będę zawiedziona tym całym...klanem rzeki, eh! Chwile po tym jak Łoś przejechała językiem po pod moją brodą, rozejrzałam się i przywarłam do kocicy jeszcze bardziej, po chwili z niskim pomrukiem ugiąć się na łapach i zachęcająco poruszyć łopatkami, jakbym zaraz miała skoczyć, chociaż nic takiego nie planowałam. - Chyba czas na skonsumowanie głównej nagrody za zdany test, hm? - wymruczałam, zerkając na kocice kontem oka i cichutko parsknęłam, zdejmując ogon z jej karku i przejeżdżając nim pod jej brodą w wyzywającym geście.
- Nie będę długo czekać.
Re: Pogórze
Wto 15 Lut 2022, 22:32
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Pomruk rozkoszy wydobył się z gardła kotki, kiedy dotarły do niej słowa kocicy. To, że stanowiła obiekt czyjegoś pożądania i myśli, wydawało jej się jeszcze lepsze niż jakikolwiek dotyk. Mimo, że kotki prawie nie znała, nie były partnerkami i zapewne po tym spotkaniu rozejdą się na swoje strony… i tak czerpała z tego coś dla siebie i mogła być tym, kim chciała. Jednak podobnie jak samotniczka, miała dość grania ostrożnie - obie wiedziały, do czego to dąży. Dlaczego więc nie sięgnąć po to wcześniej, w pełni zatopić się w sobie, szczególnie kiedy cała mowa ciała Uszka kusiła i zachęcała ją.
Łoś zrobiła słodkie oczy do kotki, kiedy przejechała jej ogonem pod brodą.
To dobrze, bo ja też nie zamierzam — mruknęła zaraz ciszej, popychając kocicę zdecydowanie, ale też… dając jej miejsce na protest. Chciała zobaczyć, czy jej niepozornie wyglądająca kochanka zechce trochę posiłować się i zawalczyć o pozycję. Gdyby uległa, byłaby to pożądana przez złotą reakcja, zaś druga opcja była bardziej ekscytująca. Tak naprawdę każdy przebieg zdarzeń jej odpowiadał… dopóki będą tylko bliżej i bliżej, oddając się uczuciu.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Pogórze
Pią 11 Mar 2022, 17:26
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Czy miałam dziś ochotę na to, by w przeciwieństwie do ostatnich razów odczuwać słodkie uniesienie z innej perspektywy? Poniekąd. Dlatego gdy Łoś napadła na mnie, pozostawiajac jednak czas na stosowną odpowiedź, szybko umknelam nieco na bok, wyprostowałam się na łapach i w uderzenie serca, kłapnęłam zębami tuż przy jej uchu i uderzyłam w jej bok tak, by to ona była na moim miejscu, a ja, na tym jej.
— Akuku. — wyszeptałam prosto do jej ucha, delikatnie wysuwając pazury, i stając na niej, swoim brzuchem dotykając jej grzbietu, oddałam się temu, do czego obie dążyliśmy od dłuższego czasu. [...]

Gdy przyszedł czas na słodkie słówka pożegnania, liznęłam kocice krótko w kark i końcówką ogona pogladzilam jej policzek, gdy lekkim krokiem zaczynałam się oddalać.
— Wpadaj częściej, ptaszyno. — mruknęłam, zalotnie poruszając ogonem, po czym zniknelam z oczy kocicy. No, to było to za czym tęskniłam. Zdecydowanie.

[Zt]
Re: Pogórze
Sob 12 Mar 2022, 22:53
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Ona za to zdecydowanie częściej wolała być tą dominującą stroną, nawet zabawiając się z kocurami, lecz kiedy kotka popchnęła ją, nie protestowała. To spotkanie z każdej strony było dla niej czymś nowym, ale też pociągającym. Zamruczała tylko z rozbawieniem, bo pomiędzy ich ciałami, które w końcu splotły się w jedno, nie było już czasu nawet na słowa (...).

Możesz mnie oczekiwać — odparła, ocierając czoło o podbródek kocicy. Zamierzała jeszcze się z nią zobaczyć, szczególnie po tym co je złączyło tego dnia. Choć szczerze, nie miała pojęcia jak powinna się z tym czuć, bo przyjemnie było, ale teraz czuła pustkę, patrząc jak tamta już odchodzi. Westchnęła i otrzepała się, powracając na tereny klanu Rzeki.

zt

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Pogórze
Nie 20 Mar 2022, 18:35
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 95 [V]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 418
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Dzisiaj rano Żyto postanowił wyruszyć na polowanie. Kocurek nie miał na to teraz szczególnej ochoty, ale był już, takie było życie samotnika. Przecież żarcie samo nie wpadnie mu pod łapy. Poza tym, był już tak przyzwyczajony do tych surowych warunków, że nawet nie próbował tego kwestionować. Za miejsce do łowów obrał Pogórze, jako że Osuwisko słabo się do tego nadawało.
Kiedy w końcu dotarł na miejsce, przeszedł do rzeczy. Samotnik uniósł wyżej łeb, próbując określić kierunek wiatr, a następnie powoli ruszył pod prąd, wyostrzając wszystkie swoje zmysły. Jego ślepia bacznie obserwowały okolicę, uszy czujnie nasłuchiwały, a nos dokładnie badał tutejsze zapachy, starając się wyłapać coś, co należałoby do zwierzyny. Teraz pozostawało już tylko czekać w nadziei, że zaraz stanie się coś ciekawego.

//mg

_________________
Pogórze - Page 4 Zyto-podpis
Re: Pogórze
Nie 20 Mar 2022, 22:44
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1080
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Początki jak zwykle bywają trudne i zazwyczaj, jeżeli nie wpadło się na trop od samego startu....troszkę było trzeba się naszukać, zanim wyrazista woń wdarła się do nosa. Tak samo było w przypadku Żyta, chociaż kocur nie tyle nie mógł znaleźć zwierzyny co...wpadł łapą w błotną kałużę. Niestety, polowanie na łąkach tak się kończyło przy nieprzyjemnej i zmiennej pogodzie, jaka ostatnimi czasy przesiadywała w dolinie Oka Gór!

Żyto: P: 4 | S: 25 | Z: 24 | Sz: 17 | O: 22 | HP: 120 | W: 140
× Cechy: króliczy słuch | wątle zdrowie | twarda skóra
× Umiejętności: wspinaczka: 2 | skradanie się: 2 | tropienie: 2 | pływanie: 1
× Zdobyte umiejętności:
× Zdobyte PD:

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Pogórze
Pon 21 Mar 2022, 12:24
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 95 [V]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 418
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Burknął sfrustrowany, kiedy nieopatrznie wdepnął w jakąś zimną kałużę. Niby nic strasznego, ale uczucie mokrego i brudnego futra nie było niczym przyjemnym. Z odrażającą miną potrząsnął energicznie łapą, chcąc się pozbyć resztek kałuży. Niestety, błoto było tak lepkie, że nie udało mu się wszystkiego strząsnąć. Ale cóż, przynajmniej część wody opuściła jego futro. Mimo to kocurek wciąż był w złym nastroju, gdyż teraz musiał cierpieć cały ten chłód i wilgoć na łapie.
Westchnął, po czym kontynuował wędrówkę. Wciąż szedł pod wiatr, węsząc, nasłuchując i rozglądając się po okolicy. Na razie jego cel pozostał bez zmian, dlatego skupił się w pełni na szukaniu tutejszej zwierzyny. Miał przy tym nadzieję, że wkrótce trafi na coś przyjemniejszego od kolejnej kałuży. W końcu przyszedł po to, żeby się najeść, a nie tylko niepotrzebnie brudzić futro.

_________________
Pogórze - Page 4 Zyto-podpis
Re: Pogórze
Sponsored content

Skocz do: