IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Sucha Woda
Kładka
Czw 12 Lis 2020 - 11:33
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1910
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Konstrukcja z martwych drzew wykonana przez dwunogów; niegdyś pozwalała ponoć na przejście przez rzekę bez moczenia swoich łap; obecnie, pomiędzy oboma jej brzegami znajduje się wyrwa duża na tyle, że niemożliwe jest jej przeskoczenie. Nadal stanowi jednak miejsce, z którego rozciąga się przyjemny dla oka widok na znajdujący się poniżej rzeczny nurt.

Rodzaje terenu: okolice rzek i jezior; przydroża i okolice domów dwunogów

Re: Kładka
Pon 14 Lut 2022 - 15:26
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Poszło szybko. Milczenie Iskry wcale mnie nie zaskoczyło czy rozczarowało; powiedzmy, że było w jednym ze scenariuszy który zakładałam. Gdy więc kątem oka dojrzałam jak jej mięśnie się napinają, kąciki mojego pyszczka drgnęły w lekkim zadowoleniu, bo wiedziałam co się zaraz wydarzy - kocica wybiła się w moją stronę, a już chwile po tym uderzyłam bokiem o ziemię i zostałam do niej przygnieciona. Sapnęłam cicho i zerknęłam na pysk kocicy spod przymrużonych ślepi.
- No proszę, znowu to ty dowodzisz? - mruknęłam, unosząc brew, poprawiłam się by leżeć w wygodniejszej pozycji niż na boku. Wykorzystując, że miałam jakąkolwiek możliwość ruchu, obróciłam się na brzuch i leżałam nisko na łapach i nieznacznie się podniosłam, zatrzymując się dopiero w momencie w którym mój grzbiet uderzył o Iskrę. Otarłam się łagodnie o jej krótką sierść z niskim, słodkim pomrukiem, kładąc lekko uszy po sobie i wyciągnęłam szyję, przymykając ślepia. - Ale przyjmuje ofertę. - szepnęłam, ciesząc się chwilowym ciepłem, zapachem i bliskością kocicy. Nie darzyłam jej żadnym głębszym uczuciem i niczego takiego nie planowałam, była jednak na tyle przyciągająca i na swój sposób uzależniająca, że czerpałam z naszych krótkich, epizodycznych spotkań pełną garścią. Teraz nie chciałam robić inaczej, a skoro i tak spotykałyśmy się w jednym celu, nie kryjąc swoich intencji; nawet nie było mi wstyd. Chociaż...czy kiedykolwiek było?
Re: Kładka
Wto 15 Lut 2022 - 3:18
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Jej zapach mnie otacza, wypełnia moje nozdrza, jest na moim futrze, wszędzie; Uszko jest wszędzie. Czuję krew tętniącą w moich żyłach, ciepło, dotyk jej krótkiej sierści, łaskoczące mnie wibrysy; na moim pysku pojawia się lekki uśmiech w reakcji na jej słowa. Och, jest perfekcyjna, przynajmniej w tym celu, w którym się spotykamy, przecież obie doskonale wiemy, że nie ma w tym niczego więcej… i to tylko to wszystko polepsza.
Jak się postarasz… to następnym razem pozwolę na to tobie – mruczę nisko z zachętą w głosie, po czym powoli przejeżdżam językiem po szyi kocicy. Moje mięśnie lekko drżą, a z mojego gardła poza moją wolą wydobywa się cichy, długi pomruk, kiedy lekko podgryzam skórę Uszka.
A wtedy jesteśmy tylko my.

(…)

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Kładka
Pią 11 Mar 2022 - 20:11
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
— Mówisz? — wymruczałam cicho w odpowiedzi na jej słowa i cicho zachichotałam. Cóż, trochę nudno było być w ciąży w tej samej pozycji i nawet mnie to przeszkadzało. Teraz jednak nie miało to dla mnie większego znaczenia - ciepło i wszechobecna w moim otoczeniu Iskra skradła dla siebie całą moją uwagę i myśli. Przez tę jedną, krótką chwilę mogłam skupić się na wszystkim i niczym. Cieplej przyjemne dreszcze rozchodziły się po moim ciele za sprawą jej gestów i zapachu. Naszym spotkania towarzyszyły praktycznie te same intencje: nic nie znaczący flirt i chęć zyskania jakichkolwiek informacji i obie to otrzymywałyśmy. Był to układ prawie doskonały i niesamowicie wygodny. Uzależniające uczucie na ulotne uderzenie serca, by później zniknąć i pojawić się dopiero przy następnym spotkaniu. Coś, czego potrzebowałam - teraz byłam tylko ja i Iskra, oraz plątanina naszych ciał.
(...)

[zt]
Re: Kładka
Pon 14 Mar 2022 - 23:08
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Uszko nie protestuje… a perspektywa kolejnego spotkania jest niemal elektryzująca, jednak szybko zostaje przeze mnie zapomniana, kiedy skupiam się na tu i teraz, na niej i na sobie, na cieple i ciele.
A kiedy jest po wszystkim, przychodzi czas na powrót do zimna, do klanu, do obozu, do nudnej rutyny, jednak gdzieś z tyłu głowy pozostaje obietnica następnego spotkania. Kto wie, może nawet uda nam się za którymś razem ze sobą faktycznie porozmawiać i poznać się lepiej nie tylko fizycznie.

zt

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Kładka
Sro 27 Lip 2022 - 18:19
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 95 [V]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 418
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Po dłuższym siedzeniu w wiosce w końcu udało mu się stamtąd wydostać. Czym się tam zajmował, spytacie? Otóż odwiedził Popioła, aby tam przynieść mu obiecane zioła oraz przy okazji wysłuchać od niego długi monolog o śmierci partnerki (czytaj: nic), a później przekąsił sobie jakąś mysz, którą udało mu się tam złapać. Przyjemne uczucie sytości w żołądku korzystnie wpłynęło na samopoczucie kocura i już czuł, że ten dzień zapowiada się dobrze.
Teraz, kiedy miał za sobą te drobiazgi oraz śniadanie, mógł spokojnie wrócić do swej ulubionej dziu- Znaczy lęgowiska. W końcu nigdzie nie jest tak dobrze, jak u siebie w domu. Kto wie, może przy okazji uda mu się jeszcze coś upolować? Wtedy Żyto czułby się wniebowzięty, chociaż znając życie, pewnie tak nie będzie. Ale cóż, przynajmniej sobie pomarzy. Nikt mu przecież tego nie zabroni, racja?
Przystanął na chwilę przy kładce, aby spojrzeć płynącą wodę i na rozwalone cudo stworzone przez ludzi. Co prawda, nie znał jego historii, ale nie odmówiłby jej wysłuchania. No chyba, że będzie ona równie nudna, co pouczenia matki na temat ostrożności podczas wspinaczki po drzewach.

//Uszko :3

_________________
Kładka - Page 5 Zyto-podpis
Re: Kładka
Sro 27 Lip 2022 - 19:45
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Ostatnie księżyce spędziłam w okolicach miasteczka, jednak po śmierci Ody, ponownie zaczęłam się kręcić tylko i wyłącznie na jego terenie. Zbliżała się zima i praktycznie większość gryzoni czy ptaków zaczęła zbierać się wokół siedliska ludzi z nadzieją, że znajdą tutaj i ciepłe schronienie, jak i coś do jedzenia. Podobnie zresztą koty; nie byłam w tym odosobniona. Gdyby nie Wrotycz, która zaczęła mi się kręcić w Młodych Brzózkach i śmierć Ody... pewnie by mnie tutaj nie było. Dzisiaj akurat polowałam i poszukiwałam ziół, by jakkolwiek dopomóc pogrążonemu w żałobie Popiołowi, a moje łapy zaprowadziły mnie na Kładkę. Miejsca, gdzie od czasu do czasu najczęściej spotykałam Iskrę, której swoją drogą już jakiś czas nie widziałam. Dzisiaj akurat jej nie było, ale spotkałam tam kogoś innego. Jak mnie pamięć nie myliła, był to ten sam kocur, który próbował zabrać mnie do swojego legowiska i skusić jakimś posiłkiem. Wtedy mimo słodkich słów zapewnienia, spławiłam go i z powodu choroby musiałam zrezygnować z wycieczki po piszczkę. Teraz jednak sprawy miały się inaczej, nie?
- No proszę, proszę - zamruczałam, wskakując lekko na kładkę i zgrabnym krokiem zbliżyłam się do kocura, którego imienia... nie pamiętałam. - Kogo moje oczy widzą? - zamruczałam, unosząc brew podczas gdy przyglądałam się kocurowi z lekkim uśmieszkiem na pyszczku.
Re: Kładka
Wto 2 Sie 2022 - 19:31
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 95 [V]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 418
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Żyto jeszcze przez jakiś czas przyglądał się kładce, dopóki nie usłyszał czyichś kroków. W pewnym momencie do jego nozdrzy dotarł znajomy zapach. Zapach, który był słodki jak miód. Ah właśnie, skoro już o tym mowa, to jak tylko się obejrzał, zobaczył tę samą kotkę, którą kiedyś poznał we wsi. Oczywiście, ją również próbował wtedy uwieść, ale bez ciekawszych rezultatów. Samotniczka odmówiła mu i chociaż powiedziała, że później go odwiedzi, to Żyto już wtedy był pewien, że tak się nie stanie. Miał już pewne doświadczenie z samicami i wiedział, że te... miały pewne problemy z dotrzymywaniem obietnic. I ta nie była wyjątkiem. Minęło już z kilka dobrych księżyców, a o kocicy nie było ani śladu na umówionym miejscu.
No proszę, proszę... – powtórzył za nią – Czyżby to nie ta kotka, która obiecała przyjść do Osuwiska za parę dni? – odpowiedział pytaniem na pytanie. Na jego pysku również malował się uśmiech, tylko ten krzywy, a sam wyglądał tak, jakby oczekiwał od niej wyjaśnienia.

_________________
Kładka - Page 5 Zyto-podpis
Re: Kładka
Wto 2 Sie 2022 - 20:23
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Ten sam krzywy uśmiech na mordzie kocura sprawił, że w swoim wnętrzu nieco się skrzywiłam. Najwyraźniej doskonale mnie pamiętał, a jego słowa tylko mnie w tym utwierdziły. Czyżbym uraziła jego dumę tym, że wystawiłam go do wiatru? Kocury to jednak miałkie stworzenia.
- Myślałam, że jako porządny kocur, pofatygujesz się i przyjdziesz po mnie, abyśmy mogli wspólnie przejść się do twojego legowiska. Trochę się na tobie zawiodłam. - cmoknęłam, przekrzywiając lekko głowę, udając, że jestem zasmucona, chociaż trwało to ledwo uderzenie serca. Przysiadłam niedaleko niego, zerkając na mozolnie płynącą pod nami wodę, lekko owijając ogonem swoje łapy. Zaczęło mi się trochę przypominać odnośnie tego jaką siebie wykreowałam przed nim, ale nie miałam ochoty ponownie wcielać się w jakąś tępą koteczkę, którą można zbajerować byle słodkimi słówkami. Cóż, miałam zły humor. Miałam nadzieje, że sam kocur również zauważy, że nie ma obok siebie tamtej kotki, którą spotkał parę księżyców temu. Niech pomyśli, że jakoś dojrzałam. Wyglądałam na młodsza niż naprawdę byłam, same plusy. - Teraz bym nie pogardziła ciepłą, świeżą piszczką. Zima zapowiada się niezbyt łaskawie. Masz na swoim terenie wystarczającą ilość pożywienia? - mruknęłam neutralnym tonem, wracając spojrzeniem na kocura, unosząc przy okazji brew.
Re: Kładka
Czw 4 Sie 2022 - 18:10
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 95 [V]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 418
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Zmarszczył nieznacznie czoło. Taka mądra, co? Spodziewała się, że kocurek sam do niej przybiegnie, jak posłuszny piesek do swojego właściciela. No cóż, musiała się zmierzyć z faktem, że Żyto nie był dżentelmenem. Chociaż cisnęło mu się na język tyle słów, to powstrzymał się i przemilczał ten moment, zerkając na kładkę dla odwrócenia swojej uwagi.
To prawda. Już teraz wszyscy się tak pochowali, że w wielu miejscach trzeba mieć niezłe szczęście, żeby upolować coś sensownego. – burknął na wzmiankę o zimie. Głód, chłód... Już na samą myśl robiło mu się niedobrze. – Ale myślę, że u mnie znajdzie się wystarczająca ilość zwierzyny dla nas obojga. – dodał łagodniej, spoglądając na samotniczkę z normalnym, lekkim uśmiechem, jakby na pocieszenie.
Coś się stało? – spytał po chwili. Nie przypominała dzisiaj tej kotki, którą wtedy poznał. Wyglądała ona tak, jakby nie była w nastroju. Być może właśnie przez trudności w polowaniu albo śmierci Ody, a może z innego, mniej poważnego powodu. Z babami różnie bywa. Co prawda nie szło mu najlepiej pocieszanie innych, lecz widok przygnębionej Miód też nie należał do najprzyjemniejszych.

_________________
Kładka - Page 5 Zyto-podpis
Re: Kładka
Pią 19 Sie 2022 - 11:36
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
— Odważne stwierdzenie. — zamruczałam, w ten sposób kwitując wypowiedzio-zachętę Żyta, który w dalszym ciągu próbował mnie zaciągnąć do swojego legowiska. Tyle księżyców i dalej taki zdesperowany? Żadna inna kocica nie dała się naciągnąć na jego tanie zagrania, a może wręcz przeciwnie? Już miał na swoim koncie kilka głupszych sikoreczek pokroju Wrotycz bądź Sroki? Ta, nie zdziwiłabym się gdyby owinął je sobie wokół pazura paroma słodkimi słówkami. Nie były zbyt kumate. — Przemyślę twoją propozycję i może wpadnę sprawdzić, czy faktycznie masz coś do zaoferowania. — czy faktycznie zamierzałam się nad tym zastanawiać? Trochę tak, trochę nie. Teraz nie chciałam zbytnio oddalać się od miasteczka ze względu na Popioła, jednak gdy otrząśnie się po stracie partnerki, zamierzałam wrócić do dawnego stylu życia i kontynuacji lekcji ziół. Teraz nawet nie chciałam go o to pytać; o dziwo, czułam się z tym niesamowicie niewygodnie. Gdy kocur zadał mi pytanie, końcówka mojego ogona drgnęła nieznacznie, a sama uśmiechnęłam się nijako.
— Nic szczególnie zaskakującego. — rzuciłam. — Śmierć jest dość typowym wydarzeniem w życiu każdego samotnika.
Re: Kładka
Pon 29 Sie 2022 - 19:03
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 95 [V]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 418
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Skinął łbem. Czyli znowu to "zobaczymy, co będzie". Podejrzewał, że i tym razem to on będzie musiał ją odwiedzić, niczym ksiądz z bajki, aby zawieść ją do swojego cudownego zamczyska. Z drugiej strony, dla takiego cuda już mógł trochę pocierpieć. Może faktycznie kiedyś tak zrobi? Może...
Żyto wyraźnie spoważniał na odpowiedź kotki. Chociaż spodziewał się takiej odpowiedzi, to jego współczucie nigdzie nie przepadło. Taka rzecz, jak śmierć kota, była jedną z niewielu rzeczy, w których przejawiał przynajmniej odrobinkę empatii.
Ah, to... – mruknął, przenosząc swój wzrok na kładkę. Oda... Cóż, wiedział, co czują teraz jej bliscy, co czuje Popiół, o czym myśli Miód, a jednak nie był w stanie odczuć tego samego. Nie tyle przez obojętność, ani nawet brak pokrewieństwa, a raczej przez fakt, że to nie jest dla niego tak dużym wstrząśnięciem jak... kiedyś. Już raz przeżył ten ból. Ból, który jest po stokroć silniejszy od tego, z czym miał do czynienia teraz. Ból, na który nie był nigdy przygotowany - utrata siostry. – Jeśli jest ona czymś normalnym, czemu w takim razie budzi w nas tyle emocji? – spytał retorycznie, nie spuszczając swych ślepi z kładki.

_________________
Kładka - Page 5 Zyto-podpis
Re: Kładka
Sro 31 Sie 2022 - 14:52
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Oho, ciężkie tematy wjechały, robi się poważnie. W kim budzi w tym budzi, dla mnie śmierć była tak normalna jak oddychanie. Na każdym kroku szło z nią obcować. Nawet głupie przeżycie wymagało od nas świadomości śmierci. Ci, którzy się jej bali, byli głupcami. W większości nie robiła na mnie najmniejszego wrażenia; serio rzadko kiedy śmierć jakiegoś kota przyprawiała mnie o smutek czy dyskomfort i ceniłam to w sobie. Owszem, zdarzały się wyjątki, jednak nie były one zbyt częste. Sama byłam zaskoczona ile emocji wywołała we mnie choroba, a później i śmierć Ody. Przejęłam się nią bardziej niż myślą o możliwej śmierci własnej matki; ciekawa sprawa. Sądząc jednak po słowach Żyta, on spoglądał na to nieco inaczej niż ja. Może stracił kogoś bliskiego? To na pewno, skoro był samotnikiem, szczerze wątpiłam w to, że ma pełną i kochającą rodzinkę gdzieś hen daleko stąd. To niewykonalne w takich warunkach.
— Niektórzy potrzebują czasu by zrozumieć, że nie mieli na to żadnego wpływu. — mruknęłam w odpowiedzi, samej wbijając spojrzenie w kładkę. — Jeszcze inni są zbyt głupi by to pojąć.
Re: Kładka
Pią 2 Wrz 2022 - 17:58
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 95 [V]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 418
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Żyto wysłuchał kotkę, wciąż nie spuszczając wzroku z kładki, niczym zahipnotyzowany. Coś mu się w tym nie podobało. Niby to, co ona mówiła, miało sens, ale tylko w takich przypadkach, jak Oda. Lecz koty umierają z bardzo wielu powodów, nie tylko z nieuleczalnych chorób. Są sytuacje, których jak najbardziej da się uniknąć, jak samobójstwo, powikłania, a więc... w ogólnym planie dany przekaz nie do końca to działa.
Może, ale bywa też tak, że ktoś w jakiś sposób sam doprowadza do śmierci bliskiej mu osoby, celowo czy nie, a mimo to cierpi. Może więc czasami jednak mamy wpływ? – rzuca kolejnym pytaniem.

_________________
Kładka - Page 5 Zyto-podpis
Re: Kładka
Nie 5 Lut 2023 - 21:26
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Kładka. Pewien kocur pomyślał sobie, że hej! Może ktoś to naprawił, może da się przejść na drugą stronę będąc suchym, co z tego, że nikt z tym nic nie robi odkąd pamiętał. Przestało pruszyć jakiś czas temu, jednak mimo wszystko, teraz cała okolica była szaro-biała. Śnieg był całkiem majestatyczny, serio, ale nie w momencie, w którym musisz potem wyjść na chłód, wiatr wieje ci w pysk a ty uznałeś, że spacer po okolicy z możliwością złapania w pysk czegoś ciekawego będzie świetnym pomysłem. Spoiler: nie był. A Pyłek skończył z mokrymi opuszkami i jakąś marną piszczką w pysku, która znikła szybciej niż została uśmiercona, przy okazji przed jej złapaniem wpadając łapą w jakąś dziurę. Ałć. Niby chciał wracać, ale skoro już wyszedł...? Skierował swoje kroki w stronę kładki, by usiąść sobie na skraju i spojrzeć w dół, na mknący nurt który nie pozwalał na zamarznięcie w tej części. Chociaż zdawało się, że temperatura nie jest jeszcze chyba ujemna? Tak czy inaczej szumiało fajnie, a woda dawała fajny połysk. Gdyby nie było zimno, to może by nawet do niej wlazł?

//Trzask.
Re: Kładka
Nie 12 Lut 2023 - 21:12
Trzask
Trzask
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 72 księżyce / koniec grudnia
Matka : słodki nektar / npc [*]
Ojciec : szpakowy krzak / npc [?]
Mistrz : biedronkowy nos / npc [?]
Wygląd : olbrzymi, atletycznie zbudowany choć z lekka wynędzniały; budowa bliska kotu orientalnemu / długowłosy czarny sepia z białymi znaczeniami i żółtych oczach / blizna na pysku, prawym barku, pod łokciem i przedramieniu lewej łapy / bogata mimika
Multikonta : Przypływ / Batalionowa Łapa, Gęsia Lotka, Wawrzyn
Autor avatara : ilsignordaron (modyfikowane)
Liczba postów : 144
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t917-trzask
Pogoda jesienno-zimowych księżyców została skreślona przez brunatnego samotnika, który wolał trzymać się własnego terenu i własnej nory z ziołami, lecz jedna, czy dwie wędrówki nie zabiją go, a przynajmniej nie od razu. Zdecydowanie nie zamierzał zmierzać w stronę klanów, lecz nie spodziewał się zajść tuż pod wieś… a także zobaczyć starego znajomego. Samotnik zmrużył oczy i zaczął powoli kuśtykać w stronę dymnego kocura.
– Chyba nie zamierzasz uczyć się pływać przy takich temperaturach, co? – mruknął z cieniem uśmiechu w głosie, gdy postawił pierwszy krok na drewnie.

_________________
Kładka - Page 5 UDWhyXb
i was a slowly closing door
i was an instrument of vengeance
a  fang  in  the  mouth;

i had no name.

Re: Kładka
Czw 8 Lut 2024 - 9:39
Kozi Klif
Kozi Klif
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 55 (XII)
Matka : Kita
Ojciec : Burza
Wygląd : Średniego wzrostu (nieco powyżej przeciętnej granicy wzrostu) czarna szylkretka z dużą ilością bieli pokrywającej jej ciało głównie na tułowiu oraz na dolnej części pyska. Na pysku królują wszystkie trzy barwy, posiada rudą plamę między łopatkami i na boku oraz czarne łaty na łapach (prawej przedniej i lewej tylnej), ogon posiada dwubarwny, u nasady rudy, przerywany pojedynczym prążkiem czerni, by na 2/3 długości przejść w czerń. Posiada zielonkawe oczy i różowy nos, a także puchate łapy z kolorowymi opuszkami. Na uszach posiada pojedyncze, czarne plamki. Na rudym widnieją ledwo widoczne, tygrysie pręgi.

Multikonta : Poranna Zorza [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [PNK]
Autor avatara : Catintheact
Liczba postów : 239
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t956-kozka#11582
Koza doszła do wniosku, że dawno gdzieś dalej nie była. Po odbębnieniu wszystkich koniecznych z wojowniczego punktu widzenia obowiązków, poinformowała Truskawkę, że wyłazi, żeby ta się nie martwiła. No i jak powiedziała, tak zrobiła! Nadała sobie dość szybkie tempo, chcąc dojść jak najdalej po terenach niczyich i doszła aż do Kładki! Przysiadła na moment, wciągając szybko chłodne powietrze do płuc. Ale to była potężna przebieżka! I dość trudna, bo warstwa śniegu naprawdę utrudniała trochę poruszanie się. No, chwilę odpocznie i ruszy dalej, ale trochę już wolniejszym tempem, chcąc zobaczyć jak najwięcej po dłuższej przerwie!


//Fasola!!
Re: Kładka
Wto 2 Kwi 2024 - 23:56
Baranek
Baranek
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 23
Matka : Nimfa
Ojciec : Brutus
Mistrz : -
Partner : zły, głodny wilk!!
Wygląd : Biała bardzo, a do tego długowłosa, puchata i raczej niskawa. Oczy ma złociste.
Multikonta : Szakal (PNK), Rozgwieżdżona Łapa (KG), Zaćmione Słońce (S); Pliszkowy Dziób (GK)
Autor avatara : sinthari
Liczba postów : 179
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t2002-baranek
Baranek była bardzo wesoła, że jest cieplej, no to naturalnie, że poszła zapolować na jakieś nowe kąski! Zwierzyna chętniej wychodziła, gdy prażyło słoneczko. Wybrała się w okolice ludzi, ich kładki; może skoro jest tu woda, to znajdzie kaczkę? Nie, żeby umiała pływać, żeby ją w tej wodzie złapać, ale może ta woda nie jest taka głęboka. W każdym razie szła i rozglądała się za czymś do jedzenia. Pomyślała, że potem może spróbuje też ziołobrania, ale przecież ona znała jakieś trzy zioła max… powinna tu znaleźć kogoś, kto znał się na ziołach bardziej. Szczerze chciała się tego nauczyć.

_________________



coraz dluzsze i cieplejsze dni

w końcu nadszedł czas



gdy już nie muszę w śniegu iść,
do życia wraca las
zielenią się gałęzie i pędy
i znowu dźwięczy ptasi śpiew

˗ˏˋ i radość dookoła´ˎ˗



Re: Kładka
Czw 4 Kwi 2024 - 13:10
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malinowa Łapa [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 798
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Okolice rzek i jezior

Kocica zaczęła od poszukiwania zwierzyny. Marzyła jej się kaczka, ale póki co nie miała okazji dostrzec takich rarytasów w okolicy. Ani jakiegokolwiek potencjalnego pożywienia na tą sprawę. Zamiast tego zauważyła szybujący obiekt na niebie. W odległości paru długości drzew latał orlik. Kto wie, czy blisko nie posiadał swojego gniazda, skoro tak uparcie szybował w jednym miejscu. Drapieżnik także był pochłonięty polowaniem, więc lepiej nie było mu przeszkadzać, póki nie zauważył oddalonej od niego Baranek. Kto wie, może miałby ochotę zjeść sobie na obiad białego kota, jeśli ten szybko nie odejdzie?

Baranek:
P: 3 | S: 21 | Zr: 23 | Sz: 13 | O: 15 | HP: 130 | W: 110
• Psi węch
• Twarda skóra
• Ciamajda
skradanie się 3 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom, zielarstwo 1 poziom

Orlik:
S: 35 | Z: 40 | Sz: 30 | O: 22 | HP: 130 | W: 130

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Kładka
Czw 4 Kwi 2024 - 13:17
Baranek
Baranek
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 23
Matka : Nimfa
Ojciec : Brutus
Mistrz : -
Partner : zły, głodny wilk!!
Wygląd : Biała bardzo, a do tego długowłosa, puchata i raczej niskawa. Oczy ma złociste.
Multikonta : Szakal (PNK), Rozgwieżdżona Łapa (KG), Zaćmione Słońce (S); Pliszkowy Dziób (GK)
Autor avatara : sinthari
Liczba postów : 179
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t2002-baranek
…Co za nieśmieszny żart. Baranek wiedziała, że nie ma szans z orlikiem, a do tego ten chyba szukał obiadu… wiedząc, jak łatwo było ją zauważyć, gdy stopniał śnieg, kocica szybko pomknęła do Kładki, przy której polowała, by schować się na brzegu pod nią. Baranek czekała pod mostem, co jakiś czas wyjrzewając, czy orlik już sobie poleciał, a jeśli tak, to ruszyła szukać JEDZENIA dalej.

_________________



coraz dluzsze i cieplejsze dni

w końcu nadszedł czas



gdy już nie muszę w śniegu iść,
do życia wraca las
zielenią się gałęzie i pędy
i znowu dźwięczy ptasi śpiew

˗ˏˋ i radość dookoła´ˎ˗



Re: Kładka
Czw 4 Kwi 2024 - 13:37
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malinowa Łapa [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 798
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Okolice rzek i jezior

Baranek się schowała a orlik szybował jeszcze dłuższą chwilę. Po jakimś czasie jednak postanowił zapolować gdzieś dalej i odleciał. Samotniczka była już bezpieczna. Powróciła do szukania zwierzyny i póki co nie mogła nic znaleźć.

Baranek:
P: 3 | S: 21 | Zr: 23 | Sz: 13 | O: 15 | HP: 130 | W: 110
• Psi węch
• Twarda skóra
• Ciamajda
skradanie się 3 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom, zielarstwo 1 poziom

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Kładka
Sponsored content

Skocz do: