IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Międzyrzecze
Re: Lepkie Jodły
Sro 18 Sie 2021, 14:30
Trzask
Trzask
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 72 księżyce / koniec grudnia
Matka : słodki nektar / npc [*]
Ojciec : szpakowy krzak / npc [?]
Mistrz : biedronkowy nos / npc [?]
Wygląd : olbrzymi, atletycznie zbudowany choć z lekka wynędzniały; budowa bliska kotu orientalnemu / długowłosy czarny sepia z białymi znaczeniami i żółtych oczach / blizna na pysku, prawym barku, pod łokciem i przedramieniu lewej łapy / bogata mimika
Multikonta : Przypływ / Batalionowa Łapa, Gęsia Lotka, Wawrzyn
Autor avatara : ilsignordaron (modyfikowane)
Liczba postów : 144
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t917-trzask
 No, reakcja Sroczki rzeczywiście była ciekawa. Kochana, jakby ci to powiedzieć... Twoje słowa nie brzmiały zbyt wiarygodnie. Błagam, jąkanie się? Drżenie głosu? Toż to były błędy kompletnego laika, kogoś na miarę lizusa dwunogów! Lecz teraz nie musisz już się bać, możesz przestać ronić łzy, Trzask za niemal bezcen może cię wszystkiego nauczyć! Tylko, no, jak tu do ciebie trafić. O losie, nieśmiałość była rzadka u samotników i można się było pobawić jej kosztem, racja, ale wtedy wszystko szło tak… opornie.
— Nie skrzywdzę cię. Serio. — Uprzednio wysłuchawszy Srokę do końca, samotnik lekko odsunęła się od biało-burej kotki. Przestrzeń była w tym przypadku podstawą, a że teraz trzeba było na rozmówczynię chuchać i dmuchać, to… Ech, takie rzeczy się zdarzają. Trzask przyjęła więc bardziej… Neutralny wyraz pyska. — Słuchaj, nie za dużo kotów lubi prawić komplementy ot tak. To zaskoczenie, miłe, ale wciąż. — Uśmiechnął się, już mniej „podejrzanie”, cokolwiek miałoby to sugerować – Trzask lubiła własny uśmiech! Może i nie był najpiękniejszy, ale był własny! – i podniosła końcówkę ogona do góry. Może załagodzi sytuację. Albo ją tylko pogorszy i wtedy będzie mogła przestać się z biało-burą cackać. Same plusy!

_________________
Lepkie Jodły - Page 2 UDWhyXb
i was a slowly closing door
i was an instrument of vengeance
a  fang  in  the  mouth;

i had no name.

Re: Lepkie Jodły
Pią 20 Sie 2021, 16:17
Sroka,
Sroka,
Pełne imię : Sroka
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 20 księżycy
Matka : Mysza
Ojciec : Serek
Mistrz : Brak
Wygląd : Wygląd: kotka ma zielono-żółte oczy. Jest biała, w 65%. Reszta to bure (brązowe) łaty z czarnymi pręgami. Ogon ma cały pręgowany.
Łaty ma na głowie, obejmują one uszy, na boku, na grzbiecie i na ogonie oraz na tylniej nodze jest czarna kropka.
Kocica ma krótkie futro, lecz nie przylegające ani gładkie, tylko puszyste, odstające, przyjemne w dotyku.
Kotka jest średniego wzrostu, ok. 30 cm, urośnie jeszcze do 37 cm.
Jest dobrze zbudowana, ale nie ma jakoś dużej muskulatury.
Sroka ma okrągłą głowę, sama jest też nieco okrągła, ale wyjaśnione dlaczego będzie to w historii.
Młoda kotka ma ogon długości, ok. 23 cm.
Maść: Bura pręgowana z białym, pręgi tygrysie
Multikonta : Truflowa Łapa
Autor avatara : Zdjęcie jest moje
Liczba postów : 47
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t496-sroka?highlight=Sroka
Sroka lekko się skuliła. Tak szczerze, bala się bo trochę bardzo.
Sroczka, wrażliwa stworzenia i Trzask, wydający się być bardziej dominującym i stanowczym osobnikiem. Idealne połączenie.
Samotniczka bala się patrzeć brązowej w oczy.
Gdy samotnik podsunął się od niej, bura lekko się rozluźniła. Tak było...o wiele lepiej.
Ale dobra, teraz Trzask zaczęła mówić i Sroka musi się skupić A nie rozmyślać o 1000 sposobów w jaki ona może popsuć wszystko i zranić albo zdenerwował Trzask.
A-ale ja nigdy nie powiedziałam, że możesz mnie skrzywdzić.[ — odpowiedziała ja mając się. — Ch-chyba Jesteś miłą kotką która nie ma złych zamiarów wobec mnie, małej, biało-burej Sroki.. — powiedziała, patrząc na ziemię oraz swoje łapy. Kotka mówiła wszystko tak, jakby sama wątki na w swe słowa. No i ostatnie zdanie to było dość duże kłamstwo, albo nie, źle to ujęłam. Sroka w ostatniej swojej wypowiedzi wstąpiła w swoje słowa i chciała się tylko podlizać, sama nie będąc pewna czy jak powiedziała, tak jest.
Ale ja nie prawie komplementów ot tak... — zaczęła, mówiąc niczym niewiniątko, z miną zabitego psa. Np prawie zbitego. — Prawie je tylko wtedy, gdy ktoa jest naprawdy ladny albo ma imie, ktore mi sie szczerze pdoba. — skończyła. Teraz zamilkła. Nie miała co mówić. Ale czemu ona się tak boi? Od Trzask bije dziwna aura, według kotki. Jego sposób poruszania, mówienia, dużo Sroka myśli i trochę sądzi, że ma czego się bać.
Re: Lepkie Jodły
Wto 24 Sie 2021, 17:42
Trzask
Trzask
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 72 księżyce / koniec grudnia
Matka : słodki nektar / npc [*]
Ojciec : szpakowy krzak / npc [?]
Mistrz : biedronkowy nos / npc [?]
Wygląd : olbrzymi, atletycznie zbudowany choć z lekka wynędzniały; budowa bliska kotu orientalnemu / długowłosy czarny sepia z białymi znaczeniami i żółtych oczach / blizna na pysku, prawym barku, pod łokciem i przedramieniu lewej łapy / bogata mimika
Multikonta : Przypływ / Batalionowa Łapa, Gęsia Lotka, Wawrzyn
Autor avatara : ilsignordaron (modyfikowane)
Liczba postów : 144
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t917-trzask
 Ooooch. Ooooch, na ostry i ciernie. Końcówka ogona Trzask lekko drgnęła na ruch Sroki. Zachciało im się, rozmawiać z kimś tak strachliwym jak biało-bura przed nim. Ty, a może takie koty są takie rzadkie, ponieważ się nigdzie nie pokazują albo uciekają od razu po rozpoczęciu rozmowy? Heh, jeśli tak, to całkiem nieźle mu szło, skoro zdążyli ją pociągnąć tak długo. No, powiedzmy, że szło. Jedno musiał przyznać – do rozmów z kotami o... delikatnej psychice go nie ciągnęło, do samych kotów swoją drogą również, więc jak to do cholery potraktować? Mogli pójść na całego. Mogli udawać dominującego. A mogli... Mogli spróbować, cóż, udawać że dobrobyt Sroki jest najważniejszą rzeczą dla nich w tym momencie. Heh. Ot, taki malutki wysiłek dla głowy.
 Dlatego samotnik odsunęli się jeszcze na odległość kocięcego kroku, a następnie usiedli. Spróbowali ogarnąć wzrokiem całą sylwetkę Sroki, a nie jedynie skupić go na pojedynczej części ciała. Jak nie lubiła patrzeć komuś w oczy, to niech nie patrzy, no, Trzask też nie lubili wielu rzeczy, na przykład LISÓW. Paskudne stworzenia. Co nie, Sroka?
— W sensie... — Postarali się wyjątkowo, by ich głos zabrzmiał niezręcznie. — Koty się najbardziej obawiają tego, że zostaną ranne, nie? Myślałam, że o to chodzi. — Uśmiechnęli się, lekko. — A jakie zamiary mielibyśmy mieć? Przechodziłem tędy, po prostu, a potem spotkałam ciebie. Nie spodziewaliśmy się kogoś po tej stronie Potoku. — Bo w sumie, to... Nie chodzili tu za często, co najwyżej, by sprawdzić jak tam się miewa Podmokła Łąka, a na Zielone Grzbiety patrzyli tylko z daleka. Szczerze, ta strona rzeki była po prostu dla Trzask nieciekawa, a przyszli na nią po to, by trochę poćwiczyć pływanie. A teraz ćwiczyli, jak uspokajać znerwicowane koty. Super.
— O. — Mruknęli, skupiając wzrok na głowie samotniczki. — W porządku. Dobrze wiedzieć. Ha, czy oprócz ładnego imienia jestem też naprawdę ładna? — Obejrzeli własny bok, i lewy i prawy, jakby dla sprawdzenia tej tezy – bo to, że Trzask jest ładny oczywiście wiedzieli i potwierdzili dawno temu, o to niech nikt się nie martwi! Po prostu czasem... Fajnie jest słyszeć potwierdzenie z ust innych, nie?

_________________
Lepkie Jodły - Page 2 UDWhyXb
i was a slowly closing door
i was an instrument of vengeance
a  fang  in  the  mouth;

i had no name.

Re: Lepkie Jodły
Wto 07 Wrz 2021, 22:56
Sroka,
Sroka,
Pełne imię : Sroka
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 20 księżycy
Matka : Mysza
Ojciec : Serek
Mistrz : Brak
Wygląd : Wygląd: kotka ma zielono-żółte oczy. Jest biała, w 65%. Reszta to bure (brązowe) łaty z czarnymi pręgami. Ogon ma cały pręgowany.
Łaty ma na głowie, obejmują one uszy, na boku, na grzbiecie i na ogonie oraz na tylniej nodze jest czarna kropka.
Kocica ma krótkie futro, lecz nie przylegające ani gładkie, tylko puszyste, odstające, przyjemne w dotyku.
Kotka jest średniego wzrostu, ok. 30 cm, urośnie jeszcze do 37 cm.
Jest dobrze zbudowana, ale nie ma jakoś dużej muskulatury.
Sroka ma okrągłą głowę, sama jest też nieco okrągła, ale wyjaśnione dlaczego będzie to w historii.
Młoda kotka ma ogon długości, ok. 23 cm.
Maść: Bura pręgowana z białym, pręgi tygrysie
Multikonta : Truflowa Łapa
Autor avatara : Zdjęcie jest moje
Liczba postów : 47
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t496-sroka?highlight=Sroka
Biało bura patrzyła dość uważnie na Trzask. Powinna trochę przestać się jąkać, być strachliwa bo inaczej do niczego w życiu nie dojdzie.
Też. — odpowiedziała krótko. Zawsze ktoś mógł pozostawić uszczerbek na jej psychice, albo...którz wie.
Dobre, zamiary... Rozumiem, że nikt się mnie tu nie spodziewał. — ciekawe czy na tym świecie ktoś wogóle kiedyś się Sroki spodziewał? Czy ktoś wogóle kiedyś chciał tu Srokę?
Taak, jesteś bardzo ładna — powiedziała Sroka, jednocześnie lustrując ładno-futrą wzrokiem. Po czym znów wbiła swe żółte ślepia w ziemię. Bądź bardziej pewna siebie...odważyła się na tyle, żeby spojrzeć drugiej kotce na pysk. Ładny pyszczek.
Re: Lepkie Jodły
Sro 29 Wrz 2021, 20:34
Trzask
Trzask
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 72 księżyce / koniec grudnia
Matka : słodki nektar / npc [*]
Ojciec : szpakowy krzak / npc [?]
Mistrz : biedronkowy nos / npc [?]
Wygląd : olbrzymi, atletycznie zbudowany choć z lekka wynędzniały; budowa bliska kotu orientalnemu / długowłosy czarny sepia z białymi znaczeniami i żółtych oczach / blizna na pysku, prawym barku, pod łokciem i przedramieniu lewej łapy / bogata mimika
Multikonta : Przypływ / Batalionowa Łapa, Gęsia Lotka, Wawrzyn
Autor avatara : ilsignordaron (modyfikowane)
Liczba postów : 144
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t917-trzask
 Oj tam, oj tam, już tak się nad sobą nie użalajmy – patrz no, Sroczko, jaka wokół piękna pogoda! Pochmurno, liście już opadłe, po prostu aż łapy mrowią, aby wyjść z legowiska i sprawiać, by nieznajome twarze stawały się twymi najlepszymi przyjaciółmi na świecie! Miłość do bliźniego i siebie samego!
— Ha. Mało rzeczy można się w życiu spodziewać. Mnie też się tu nikt nie spodziewał, ale proszę, jednak jestem! — uśmiechnęłam się i lekko wypiąłem pierś do przodu. Grunt to pewność siebie, nie? Od razu innym zaczyna brakować słów i plątać się język, no cud, miód i orzeszki – w końcu trzeba pokazać, kto tutaj jest priorytetowym rozmówcą.
Ach, dzięki. Nawzajem. — wyszczerzyłem się i machnąłem łapą. Pochlebstwom nie było, jak widać, końca! Nudy. Co ja tu mam niby innego do roboty? Na ciągnięcie Sroki za język nie mieliśmy ochoty, a z resztą, nie byłoby to raczej opłacalne. Do siedzenia na dupie i spoglądania na siebie z ukosa stworzony nie byłem, więc... Czas zwijać manatki, nie?
— Ech... — pokręciłam głową. — Wybacz, że stało się tak niezręcznie. Nawyk. Muszę się zbierać, obowiązki czekają. — czyli spanie. Odwróciłem się tyłem do kotki i zacząłem powoli iść wzdłuż brzegu rzeki, ale trzeba było jeszcze zostawić pewne wrażenie.
— Następnym razem będę cię tutaj spodziewać! — zamruczałam, odwracając głowę w tył. Nie będę. Chociaż, kto wie, może Sroczka nabierze trochę ikry. Oby.

//zt

_________________
Lepkie Jodły - Page 2 UDWhyXb
i was a slowly closing door
i was an instrument of vengeance
a  fang  in  the  mouth;

i had no name.

Re: Lepkie Jodły
Sob 15 Paź 2022, 20:16
Kasztan.
Kasztan.
Pełne imię : Mały Kasztan Ukryty w Liściach
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 15 księżycy (XI)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [npc]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [npc]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Wygląd : niski, chudy, krótkowłosy, rudy w nieco ciemniejsze tygrysie prążki, bez bieli o oliwkowych oczach
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa, Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : catworkphotography
Liczba postów : 121
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1388-kasztan-maly-kasztan-ukryty-w-sniegu#25844
Cholera. Znowu idziemy tutaj.
Przyżekałem całe życie, że nie dojdzie już nigdy do momentu, żebym powrócić miał do lecznicy. A jednak. Moja nauka pływania poskutkowała najgorszym możliwym skutkiem. Chorobą. I to taką. Całkiem porządną. Leje mi się z nosa, mam gorączkę, kaszel, gardło boli. Katastrofa. Ale chyba bardziej niż o moje zdrowie boję się pójść do Wieszcza. Już nawet nie że względu na czystą nienawiść, ale jak ja mogę go prosić o cokolwiek po tylu księżycach zachowywania się w ten sposób. A przecież. Przecież nie zostawię tego tak jak jest. Bo umrę. Chyba. Od razu w dzień po pływaniu w Łusce, gdy zaczynam czuć się koszmarnie, wychodzę z obozu tak jak zwykle. Ale idę na dłuższą wycieczkę. Nie wiem gdzie kończą się tereny Plemienia. Ale chcę wyjść poza nie. Poszukać pomocy od kogoś innego. Wiem, że postępuje jak półgłówek. Ale mam wrażenie, że prędzej wyjdę ze skóry i stanę obok niż wejdę w interakcję z Wieszczem. Idę więc i idę nie wiedząc czego szukam. Opadam wręcz z sił, ale wiem że nie mogę się poddać. W pewnym momencie wyczuwam silniejszy zapach plemienia, wiem więc że jestem blisko granicy. Uważając na to, by w pobliżu nie było patrolu, wymykam poza nią i idę dalej. Będąc poza terenami rodzinnymi... czuję się może trochę mniej bezpiecznie? Ale czy aż tak źle? W sumie nie, podoba mi się odkrywanie nowych miejsc. Nie wiem tylko gdzie iść. Moja podróż trwa parę wschodów słońca, bo często muszę przystawać na sen i odpoczynek. Przechodzę obok wielkiej wyrwy w ziemi i w lesie nieopodal tego miejsca, w końcu wyczuwam czyiś zapach. Nie jest to woń plemienia. Jest zupełnie inna, ale wiem, że kocia. Znajduję po chwili wzrokiem sylwetkę srebrnej kocicy. Podchodzę do niej szybszym tempem, a gdy jestem bliżej odzywam się.
- H- hej..! - krzyczę czując jak gardło boli mnie mocniej i staje niedaleko samotniczki. Mam nadzieję, że będzie wiedziała chociaż kto mógłby mi pomóc. Wiem jednak jedno. Nie wrócę do Plemienia. W końcu jak w ogóle oni by zareagowali jakbym wrócił po paru dniach. Muszę sobie jakoś radzić sam od tej pory. A przede wszystkim, nie umrzeć od choroby.
//Wawrzyn

_________________
#BUT I'M STUTTERINGI'M STUTTERING AGAIN
no one will listen and no one will understand
because  i'm  crying   as   much  as  i  speak
'cause no one likes me when i shriek

WANT TO GO BACK TO WHEN IT ALL BEGAN#
Re: Lepkie Jodły
Nie 16 Paź 2022, 19:02
Wawrzyn
Wawrzyn
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 17, i tyle
Matka : sierp / npc
Ojciec : obłok / npc
Wygląd : czarny srebrny cieniowany – ciemny nalot na jasnoszarym futrze, który na ogonie zciemnia się do czerni, a na kończynach i głowie tworzy rysunek pręg / sucha budowa, wysokie łapy mimo niskiego wzrostu, kanciaste kształty / oliwkowe, nieco zaropiałe oczy / jedna blizna na plecach i na grzbiecie nosa, dwie drobne na lewej stopie
Multikonta : ruta, wilk | trzask, gęsia lotka, batalionowa łapa, nocna łapa, ważka, skalna łapa
Autor avatara : une esquisse d'Alice (flickr)
Liczba postów : 91
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1490-wawrzyn
Nie chciało zostawiać Rdzy po raz kolejny, lecz jej rana goiła się dość stabilnie… Więc postanowiło rzucić się na głęboką wodę i opuścić obręb wsi. Przygoda, koniec końców, zaciągnęła ją daleko, bo aż za dwie rzeki, które Wawrzyn z trudem przekroczyło po mokrych kamieniach, nie szczędząc przekleństw pod ich adresem i z lekko zwilżonym ogonem.
Obecnie, zajęte było przyglądaniu się żywicy ściekającej po pniu jednego z drzew, gdy do jej uszu dotarł czyiś krzyk, a potem…
– E, STÓJ! Psia mać! Jedzie od cibie choróbskiem na kilometr! – wrzasnęła i zapobiegawczo odskakuje jeszcze dalej i przygląda się rudemu wymoczkowi. … Biała wydzielina z nosa? O ja pierdole.
– I ja pewni mam cibie niby leczyć teraz, ta? Że, uoOo, pomóż mi; co? – mruknęło zrezygnowane, lekko spinając mięśnie. Westchnęło. – Pewni jeszczy cie łeb, gardło i mienśni bolą, co?
Re: Lepkie Jodły
Nie 16 Paź 2022, 19:09
Kasztan.
Kasztan.
Pełne imię : Mały Kasztan Ukryty w Liściach
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 15 księżycy (XI)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [npc]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [npc]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Wygląd : niski, chudy, krótkowłosy, rudy w nieco ciemniejsze tygrysie prążki, bez bieli o oliwkowych oczach
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa, Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : catworkphotography
Liczba postów : 121
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1388-kasztan-maly-kasztan-ukryty-w-sniegu#25844
Ma sierść staje sztywno, gdy wrzask się z pyska kocicy wydobywa. Wystraszyć można by tym ostrzegawczym krzykiem nawet i ducha. Serce bije mi przez chwilę nieco szybciej. Kaszlę parę razy odwracając pysk w inną stronę. Nie chcę tkwić w chorobie z drugim kotem. No tak. Muszę uważać.
- E- No. Dobrze by było.. ch-chociaż jakby ci znany był kto kto pomoże jeśli tyś nie chętna. Po prostu no, rozumiem nie. Odpłacę się za. kh KH... jakąś formę pomocy.
Ta osobliwość chyba niezbyt zadowolona była moją obecnością. Nie dziwię jej się, w końcu mogę ją zarazić. Kim ja zresztą jestem, żeby domagać się pomocy od kogoś obcego. Ale... odpłacę się! Nie wiem jeszcze jak, ale to zrobię. Nauczę się polować i będę polować dla tej tu czy coś. Na jakiś czas.
- Co mnie nie boli to... kh... pytaniem jest. Ale zgadzałoby się to coś przytoczyła.
Przełykam gorzko ślinę czując jak piecze mnie gardło.

_________________
#BUT I'M STUTTERINGI'M STUTTERING AGAIN
no one will listen and no one will understand
because  i'm  crying   as   much  as  i  speak
'cause no one likes me when i shriek

WANT TO GO BACK TO WHEN IT ALL BEGAN#
Re: Lepkie Jodły
Nie 16 Paź 2022, 19:22
Wawrzyn
Wawrzyn
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 17, i tyle
Matka : sierp / npc
Ojciec : obłok / npc
Wygląd : czarny srebrny cieniowany – ciemny nalot na jasnoszarym futrze, który na ogonie zciemnia się do czerni, a na kończynach i głowie tworzy rysunek pręg / sucha budowa, wysokie łapy mimo niskiego wzrostu, kanciaste kształty / oliwkowe, nieco zaropiałe oczy / jedna blizna na plecach i na grzbiecie nosa, dwie drobne na lewej stopie
Multikonta : ruta, wilk | trzask, gęsia lotka, batalionowa łapa, nocna łapa, ważka, skalna łapa
Autor avatara : une esquisse d'Alice (flickr)
Liczba postów : 91
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1490-wawrzyn
Słowa kocura początkowo zbyła milczeniem, lecz gdy ten doszedł do potencjalnej zapłaty za leczenie, Wawrzyn przez chwile zmierzyła go wzrokiem, po czym parsknęło.
– No, już to widze – przez chwile na jeno pysku trwał ironiczny uśmieszek, bo to wygłodzone chuchro niby odżywiało się prawidłowo, tak? Dobre sobie. Powinno pozwolić mu tu zdechnąć i tyle, na nic się nie przyda i tak. Szczęście dla niego, że Wawrzyn miało zbyt uczynne serce.
– Sidź tu na dupie i czekaj – burknęło pod nosem i zaczęło iść w kierunku brzegu lasu, wymieniając określone medykamenty w głowie: mniszek, miodunka, nawłoć… Ach, kochało mniszek.

// poprzednia akcja mg: https://starlight.forumpolish.com/t514p80-stary-dab#35291
Re: Lepkie Jodły
Wto 18 Paź 2022, 14:21
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 768
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Brzeg Lasu

Kasztan został na miejscu tak jak mu nakazano, a Wawrzyn wyruszyła na poszukiwanie ziół. Szło przed siebie rozmyślając nad tym jakie rośliny lubiło, za razem jakie by się też przydały. Na jej drodze jednak nie było póki co żadnego ziela. Co nie oznacza, że nie było niczego. W pysk Wawrzyn w pewnym momencie coś trafiło. Było to drobne i niczego jej nie zrobiło, ale dostała w mordę. Spoglądając pod łapy mogło ujrzeć czym był ten chochlik, który no uderzył. Był to drobny, czarny przedmiot, pachniał osiedlem dwunożnych. Miał okrągły kształt, był płaski i miał dwie dziurki w środku. Ciekawy przedmiot. Pewnie wypadł jakiemuś ptaku ze szponów.

Wawrzyn:
P: 2 | S: 10 | Z: 12 | Sz: 19 | O: 15 | HP: 140 | W: 80
MP: 2
- ostre kły, ciężki krok, kulwa noga
- skradanie się 1 poziom; tropienie 1 poziom; zielarstwo 1 poziom

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Lepkie Jodły
Sro 19 Paź 2022, 19:18
Wawrzyn
Wawrzyn
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 17, i tyle
Matka : sierp / npc
Ojciec : obłok / npc
Wygląd : czarny srebrny cieniowany – ciemny nalot na jasnoszarym futrze, który na ogonie zciemnia się do czerni, a na kończynach i głowie tworzy rysunek pręg / sucha budowa, wysokie łapy mimo niskiego wzrostu, kanciaste kształty / oliwkowe, nieco zaropiałe oczy / jedna blizna na plecach i na grzbiecie nosa, dwie drobne na lewej stopie
Multikonta : ruta, wilk | trzask, gęsia lotka, batalionowa łapa, nocna łapa, ważka, skalna łapa
Autor avatara : une esquisse d'Alice (flickr)
Liczba postów : 91
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1490-wawrzyn
– AŁA KURW – najpierw wrzasnęła, a potem urwała, Wawrzyn, ponieważ jej mózg zdążył przetworzyć, że to coś, co właśnie podle zaatakowało jej nos, nie dość, że pachniało dwunogiem, to jeszcze było przedmiotem. Młode uniosło brwi do góry i z pomrukiem zniżyło się, by zacząć obwąchiwać to coś.
– To ludzie już latajo? – ze zdumieniem spojrzało się w niebo. Cóż, ale przestworza jej nie odpowiedzą; Wawrzyn spróbowało chwycić czarną rzecz między zęby, lecz gdy tylko na języku poczuło nienaturalnie gładką powierzchnię o mało co nie zwymiotowało. Splunęło przedmiotem daleko od siebie i, wciąż niezadowolone, poszło dalej szukać ziół na biały kaszel.
Re: Lepkie Jodły
Sro 19 Paź 2022, 22:27
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 768
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Brzeg Lasu

Życie samotnicze było trudne i pełne niebezpieczeństw. Wawrzyn przekonało się o tym pewnie nie raz w przeszłości. Gdy tak szukała i szukała zielska dla rudego, samolubnego bachora, do jej uszu dotarł głośny dźwięk. Pies. Duży, bardzo duży pies, biegał w okolicy. Co gorsze, aktualnie skierowany był wprost na Wawrzyn. Jego łapy dudniły o podłoże, a ślina kapała mu z mordy, gdy raz co raz szczekał donośnie. Wyglądało na to, że chciał wbiec w kota i uderzyć no z boku. Zwierzę było widocznie agresywne. Wawrzyn musiało szybko zareagować jeśli nie chciało zostać staranowane przez drapieżnika.

Wawrzyn:
P: 2 | S: 10 | Z: 12 | Sz: 19 | O: 15 | HP: 140 | W: 80
MP: 2
- ostre kły, cichy krok, kulwa noga
- skradanie się 1 poziom; tropienie 1 poziom; zielarstwo 1 poziom

Duży pies:
S: 45 | Z: 35 | Sz: 32 | O: 32 | HP: 145 | W: 140

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Lepkie Jodły
Czw 20 Paź 2022, 09:18
Wawrzyn
Wawrzyn
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 17, i tyle
Matka : sierp / npc
Ojciec : obłok / npc
Wygląd : czarny srebrny cieniowany – ciemny nalot na jasnoszarym futrze, który na ogonie zciemnia się do czerni, a na kończynach i głowie tworzy rysunek pręg / sucha budowa, wysokie łapy mimo niskiego wzrostu, kanciaste kształty / oliwkowe, nieco zaropiałe oczy / jedna blizna na plecach i na grzbiecie nosa, dwie drobne na lewej stopie
Multikonta : ruta, wilk | trzask, gęsia lotka, batalionowa łapa, nocna łapa, ważka, skalna łapa
Autor avatara : une esquisse d'Alice (flickr)
Liczba postów : 91
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1490-wawrzyn
Na uderzenie mysiego serca, wszystko zamarło, a głowę Wawrzyn wypełniła pustka.
Za młodu w mieście, Sierp i Obłok bronili je przed niektórymi zagrożeniami, a Rdza wraz z rodzicami broniła ją przed ich resztą, a także Sierpem i Obłokiem. Teraz nie było tutaj nikogo, nikt jej nie pomoże i nikt się nie dowie, że najprawdopodobniej szczęki psa za moment zmiażdżą jej chude ciało. Lecz dopóki los dał jej drobną szansę, Wawrzyn będzie walczyć o życie dopóty.
Natychmiast rzuciło się do ucieczki robiąc ostry zakręt w stronę przeciwną do tej, od której biegł pies—miało nadzieję, że to spowolni tego zapchlonego kundla chociaż o moment. Biegło w stronę najbliższego drzewa—nie umiało się wspinać? To się nauczy. Jeżeli pies nie dogonił jeno uprzednio, w pewnym momencie wybiło się z ziemi i skoczyło na pień drzewa, żeby objąć pień i wbić pazury w jego korę.
Re: Lepkie Jodły
Czw 20 Paź 2022, 16:46
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 768
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Brzeg Lasu

Ucieczka Wawrzyn: wypada 5
Pogoń psa: wypada 6
Finalny wynik ucieczki: nieudana, pies dogania Wawrzyn i atakuje.
Atak psa: Krytyczny! -> (19 + 45) - (0.5 * 15) -> 56

[i]Niestety szczęście nie było po stronie Wawrzyn. Kocisko zaczęło biec ile sił w piersi i początkowo szło nu to całkiem w porządku... do czasu. Pies był wielki, w pełni zdrowy i bardzo silnie zbudowany. To było tylko kwestią czasu, gdy dopadł biedną Wawrzyn. Capnął od razu kota za ogon... i tyle było po ogonie. Siła jego szczęk okazała się bezlitosna i pies odgryzł ogon samotniczce praktycznie natychmiast. Kości pękły, ciało się rozerwało, a przy kuprze Wawrzyn pozostała tylko nieznaczna lepką futra. Nieszczęśliwy był jej los.[/b]

Wawrzyn:
P: 2 | S: 10 | Z: 12 | Sz: 19 | O: 15 | HP: 140-56= 84/140 | W: 80-8= 72/80
MP: 2
- obniżony modyfikator do skradania się i wspinaczki (nabyta cecha brak ogona)
- ostre kły, cichy krok, kulwa noga
- skradanie się 1 poziom; tropienie 1 poziom; zielarstwo 1 poziom
- rana 4. stopnia: oderwany ogon (krwawi do momentu zatamowania, -4 HP na turę od następnej tury)

Duży pies:
S: 45 | Z: 35 | Sz: 32 | O: 32 | HP: 145 | W: 140-8-15= 117/140

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Lepkie Jodły
Czw 20 Paź 2022, 17:42
Wawrzyn
Wawrzyn
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 17, i tyle
Matka : sierp / npc
Ojciec : obłok / npc
Wygląd : czarny srebrny cieniowany – ciemny nalot na jasnoszarym futrze, który na ogonie zciemnia się do czerni, a na kończynach i głowie tworzy rysunek pręg / sucha budowa, wysokie łapy mimo niskiego wzrostu, kanciaste kształty / oliwkowe, nieco zaropiałe oczy / jedna blizna na plecach i na grzbiecie nosa, dwie drobne na lewej stopie
Multikonta : ruta, wilk | trzask, gęsia lotka, batalionowa łapa, nocna łapa, ważka, skalna łapa
Autor avatara : une esquisse d'Alice (flickr)
Liczba postów : 91
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1490-wawrzyn
A więc to wszystko skończy się w ten sposób. Przykre.
Nie wiedziała, co się dzieje. Kto wrzasnął, czy ona, czy pies, cały świat zamienił się w mieszaninę czerni, czerwieni i bólu, bólu nieporównywalnego nawet do momentu, w którym dorożka przetrąciła coś w jej kręgosłupie.
Gdzieś za całunem bólu zaczęła pączkować nienawiść, nienawiść do tego jebanego kundla i nienawiść do tej obsmarkanej zakały, dla której teraz musiała cierpieć. Lecz jeszcze nie zdawała sobie z tego sprawy. Na razie wiedziała jedno, że musi uciekać, musi próbować, musi przeżyć.
Adrenalina buzująca w jej organiźmie zagłuszyła potworny ból, który promieniował od tyłu jej ciała, na oślep rzuciła się do przodu, by ponownie spróbować uciec na drzewo. Skończyć na pień, objąć się go, wbić się w korę pazurami, to było proste, prawda? Więc musiało się udać, nie mogło się nie udać, przecież to było takie proste…
Re: Lepkie Jodły
Czw 20 Paź 2022, 18:16
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Póki samotniczka walczyła o życie, Żyto w tym czasie po prostu przechadzał się po terenie w nadziei, że może tutaj natrafi na jakąś zwierzynę, nie podejrzewając przy tym, co na niego czeka. Stąpał sobie powoli, z czujnością badając teren, dopóki do jego nozdrzy nie dotarł drażniący zapach psiska i krwi, od której aż przeszedł po nim dreszcz. Przyjrzał się uważniej miejscu, z którego dochodził zapach i...
O ku*wa.
Nie spodziewał się takiego widowiska, chociaż doskonale wiedział, z jakim ryzykiem wiążą się samotne wyprawy do lasu. Normalnie na widok psa już dawno by próbował się wycofać, lecz widok mocno zranionego samotnika nie pozwalał mu przejść obojętnie. Nie chciał przecież, żeby ktoś umierał na jego oczach. Nawet nie zwrócił na to, kto to był. W takich sytuacjach nie miało to znaczenia.
Co za to faktycznie miało wagę, to czas, który z każdym uderzeniem serca upływał nieubłalnie, zmniejszając szanse na przeżycie. Dlatego nie panikował, tylko natychmiast porzucił swoje zajęcie, aby z zimną krwią dopaść psa tak szybko, na ile mu pozwalały łapy, a następnie rzucić się na jego grzbiet, wgryzając się mocno w kark. Nawet, jeśli sam ucierpi, to przynajmniej da tej nieszczęsnej kotce odrobinkę więcej czasu na ucieczkę. I tak nie miał zbyt dużo do stracenia.

_________________
Lepkie Jodły - Page 2 Zyto-podpis
Re: Lepkie Jodły
Pią 21 Paź 2022, 20:30
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 768
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Brzeg Lasu

Ucieczka Wawrzyn: wypada 9
Pogoń psa: wypada 9
Finalny wynik ucieczki: za Wawrzyn biegnie dalej pies, ale jej nie dogania, pogoń trwa dalej
Pogoń Żyta: wypada 4
Finalny wynik pogoni Żyta: nie dogania on psa, zostaje w tyle za biegnącem Wawrzyn i psem

Wawrzyn ruszyła do ponownej ucieczki. Biegło ile miało sił po utracie ogona i znacznej ilości krwii. Pies jednak ruszył zaraz za niem, pozostawiając biedny ogonem daleko w tyle. Kot i drapieżnik biegli praktycznie łeb w łeb. Wawrzyn dała tym razem gazu do dechy i pies nie mógł jej dogonić. Co nie oznacza, że samotniczka zyskała wiele przewagi. Pies cały czas siedział jej na ogonie. Albo bardziej na zadzie, he.

W pewnym momencie do walki dołączył Żyto. Zaczął biec za psem z zamiarem ataku, ale nie mógł go dogonić. Został w tyle za parą, która prowadziła aktualnie potyczkę. Trochę lipa.


Wawrzyn:
P: 2 | S: 10 | Z: 12 | Sz: 19 | O: 15 | HP: 84-4= 80/140 | W: 72-01= 62/80
MP: 2
- obniżony modyfikator do skradania się i wspinaczki (nabyta cecha brak ogona)
- ostre kły, cichy krok, kulwa noga
- skradanie się 1 poziom; tropienie 1 poziom; zielarstwo 1 poziom
- rana 4. stopnia: oderwany ogon (krwawi do momentu zatamowania, -4 HP na turę)

Żyto:
P: 4 | S: 25 | Z: 24 | Sz: 17 | O: 22 | HP: 120 | W: 140-8= 132/140
- króliczy słuch, twarda skóra, wątłe zdrowie
- skradanie się 2 poziom; tropienie 2 poziom; wspinaczka 2 poziom; pływanie 1 poziom

Duży pies:
S: 45 | Z: 35 | Sz: 32 | O: 32 | HP: 145 | W: 117-10= 107/140

//Gawek pamiętaj o wklejeniu linku do zakończonej niedawno akcji mg, gdzie są aktualne statystyki postaci, jeśli nie minął tydzień od zakończenia, wiem że tym razem statystyki są tam takie same, ale doklejaj linka i tak w takich przypadkach

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない


Ostatnio zmieniony przez Robak dnia Pią 21 Paź 2022, 21:29, w całości zmieniany 1 raz
Re: Lepkie Jodły
Pią 21 Paź 2022, 21:03
Wawrzyn
Wawrzyn
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 17, i tyle
Matka : sierp / npc
Ojciec : obłok / npc
Wygląd : czarny srebrny cieniowany – ciemny nalot na jasnoszarym futrze, który na ogonie zciemnia się do czerni, a na kończynach i głowie tworzy rysunek pręg / sucha budowa, wysokie łapy mimo niskiego wzrostu, kanciaste kształty / oliwkowe, nieco zaropiałe oczy / jedna blizna na plecach i na grzbiecie nosa, dwie drobne na lewej stopie
Multikonta : ruta, wilk | trzask, gęsia lotka, batalionowa łapa, nocna łapa, ważka, skalna łapa
Autor avatara : une esquisse d'Alice (flickr)
Liczba postów : 91
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1490-wawrzyn
Dlaczego ten pies nie mógł wbiec w drzewo i rozwalić sobie tego głupiego ryja?
Wawrzyn miała w głowie całkowitą pustkę. Na wpół oślepła przez łzy, oszalała z bólu, który zaczął coraz głośniej przypominać sobie o jego obecności, a braku ogona, i wraz z mrowieniem pulsował po jej całym ciele. Już zapomniała o ucieczce na drzewo, po prostu biegła, musiała biec, bo wciąż czuła oddech tej bestii na karku, musiała przeżyć. Nie mogła zginąć, nie w takim wieku, nie teraz, nigdy.
Re: Lepkie Jodły
Pią 21 Paź 2022, 21:06
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Zdaje się, że tak bardzo skupił się na chęci zaatakowania psa, że zapomniał o tym, jak słabym był biegaczem. Jednak na razie nie zamierzał odpuszczać i kontynuował bieg, w nadziei, że pies niedługo się zmęczy. W końcu nawet psy nie są w stanie wiecznie biegać, więc, wcześniej czy później, kiedyś go dopadnie.
Gdyby udałoby mu się wystarczająco zbliżyć, rzuciłby się na jego grzbiet z takim samym zamiarem wgryzienia się mocno w szyję tego przeklętego psiska. Może tym razem się uda.

_________________
Lepkie Jodły - Page 2 Zyto-podpis
Re: Lepkie Jodły
Pią 21 Paź 2022, 22:35
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 768
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Brzeg Lasu

Ucieczka Wawrzyn: wypada 4
Pogoń psa: wypada 6
Finalny wynik ucieczki: nieudana, pies dogania Wawrzyn i atakuje.
Atak psa: Krytyczny! -> (24 + 45) - (0.5 * 15) -> 62

Żyto ze względu na nieudaną pogoń w poprzedniej turze jest turę za Wawrzyn i psem. Dobiegnie do ich aktualnej lokalizacji w kolejnej turze.

Wydawało się, że nie może być już gorzej... a jednak, mogło być. Wawrzyn utraciło ogon, a pies gonił no nieubłagalnie. Kot na pewno był już zmęczony, ale dalej biegło. I to całkiem dobrze biegło. Problem w tym... że drapieżnik biegł szybciej. Ponownie dogonił biedną Wawrzyn, a jego kły zacisnęły się tym razem na tylnej łapie kota. Pies kolejny raz użył brutalnej ilości krwi i mocno uszkodził kończynę samotniczce. Jej łapa, która została zraniona podczas incydencie z dorożką, została bardzo głęboko ugryziona zaraz przy udzie, w dodatku uszkodzone zostały mięśnie w tej części nogi. To było o wiele za dużo na organizm kota. Utracił on już wystarczająco dużo krwi, a tu pojawiła się kolejna rana, która tak mocno się wykrwawiała. Wawrzyn po woli zaczynało robić się słabo, ale dalej stała, dalej była świadoma swojego otoczenia.

Żyto biegł dalej usiłując dogonić psa, ale został bardzo daleko w tyle, więc nie udało mu się jeszcze zbliżyć do drapieżnika.


Wawrzyn:
P: 2 | S: 10 | Z: 12 | Sz: 19 | O: 15 | HP: 80-4-62= 14/140 | W: 72-12= 64/80
MP: 2
- od następnej tury statystyki spadają do 25% ze względu na spadek hp do 25%
- obniżony modyfikator do skradania się i wspinaczki (nabyta cecha brak ogona)
- ostre kły, cichy krok, kulwa noga
- skradanie się 1 poziom; tropienie 1 poziom; zielarstwo 1 poziom
- rana 4. stopnia: oderwany ogon (krwawi do momentu zatamowania, -4 HP na turę)
- rana 4. stopnia: bardzo głęboka rana z uszkodzeniem mięśni na tylnej łapie (która uszkodzona była przez dorożkę) ulokowana pod udem (krwawi do momentu zatamowania, -4 hp na turę od następnej tury)

Żyto:
P: 4 | S: 25 | Z: 24 | Sz: 17 | O: 22 | HP: 120 | W: 130-10= 120/140
- jedną turę za walką
- króliczy słuch, twarda skóra, wątłe zdrowie
- skradanie się 2 poziom; tropienie 2 poziom; wspinaczka 2 poziom; pływanie 1 poziom

Duży pies:
S: 45 | Z: 35 | Sz: 32 | O: 32 | HP: 145 | W: 107-12-15= 80/140

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Lepkie Jodły
Sponsored content

Skocz do: