Rząd Drzew

TYP TERENU: brzeg lasu -> głębia lasu

Wejście w głąb lasu faktycznie przyniosło więcej znalezisk, niż pozostawanie na jego obrzeżach. Nie minęło długo, a do nozdrzy Pszczoły doszła woń… jeża. Kolczaste zwierzątko chowało się w chaszczach trzy skoki zająca od niej, wciąż nieco zaspane.

PSZCZELI PYŁ:
P: 5 | S: 33 | Z: 28 | Sz: 18 | O: 25 | HP: 160 | W: 120
✦ cechy: cichy krok, ostre pazury, wrażliwa skóra
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 1
✦ +2 do tropienia

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Hm... Jeż? Nie, na jeże nie umiała polować, były takie kłujące i w ogóle meh. Zresztą nawet teraz nie była na polowaniu, a przynajmniej nie na zwierzynę. Tak więc ominęła kolczaste zwierzątko i kontynuowała swoje poszukiwania, tym samym darując mu życie.

_________________

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to wear beneath my blood-stained clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME

TYP TERENU: głębia lasu

Życie jeża zostało oszczędzone… i słusznie - co prawda dalsze poszukiwania zajęły Pszczole dobrą chwilkę, jednak w końcu napotkała charakterystyczny zapach kocura. Jego źródłem był skrawek złotego futra na korze jednego z drzew. Może to trop, którym mogła podążyć?

PSZCZELI PYŁ:
P: 5 | S: 33 | Z: 28 | Sz: 18 | O: 25 | HP: 160 | W: 120
✦ cechy: cichy krok, ostre pazury, wrażliwa skóra
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 1
✦ +2 do tropienia

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Czując znajomą woń kocura, Pszczoła od razu się ożywiła, gdy obwąchała dokładniej znaleziony skrawek futra, wydawał jej się być świeży. Czyżby szczęście w końcu postanowiło się do niej uśmiechnąć? Na razie nie miała pewności, bo trop może się urwać, ale to wciąż coś. Podążyła za zapachem, jednocześnie poszukując kolejnych tropów.

_________________

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to wear beneath my blood-stained clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME

TYP TERENU: głębia lasu

Faktycznie, od skrawka ciągnął się trop zapachowy, który szedł dalej wgłąb Gawry - do tej części lasu, która była bliżej Młodych Brzózek, niżeli granicy z Klanem Gromu. Zapach był troszeczkę ciężki do podążenia - niekiedy nagle się urywał, by wykonać ostry skręt. Niektóre z woni były silniejsze, a niektóre - słabsze, jakby ten kręcił się w okolicy relatywnie często. W każdym razie, woń ogółem stawała się silniejsza, a prowadzić zdawała się do tego, po czym Gawra została nazwana - dawnym legowisku niedźwiedzia. Nie było jednak jeszcze widu ani słychu faktycznego Puszczykowego Lotu.

PSZCZELI PYŁ:
P: 5 | S: 33 | Z: 28 | Sz: 18 | O: 25 | HP: 160 | W: 120
✦ cechy: cichy krok, ostre pazury, wrażliwa skóra
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 1
✦ +2 do tropienia

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Kręciła się po lesie, lecz na razie nigdzie nie widziała samego kocura, co nieco ją frustrowało. Do tego trop był niejednolity, to się urywał, to słabnął, to się nasilał... Ciężko było za nim podążać. Na szczęście ogółem woń stawała się silniejsza, a to oznaczało, że na razie zmierzała w dobrym kierunku. Wciąż szła za tropem, mając nadzieję, że ostatecznie zaprowadzi ją do szukanej osoby.

_________________

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to wear beneath my blood-stained clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME

TYP TERENU: głębia lasu

Szła dalej, zdeterminowana w swoim celu. Słusznie - w końcu zapach zaczął robić się podejrzanie silny, aż nie był wręcz przytłaczający, gdy ta znalazła się przy legowisku niedźwiedzia. Wyglądało na to, że właśnie tutaj swój rewir osadził jej ojciec… ale nie było go w środku. Zamiast tego mogła zauważyć, jak zza jednego drzewa znika rudawy, puchaty ogon, najwyraźniej nie chcąc mieć do czynienia ze swoją córką.

PSZCZELI PYŁ:
P: 5 | S: 33 | Z: 28 | Sz: 18 | O: 25 | HP: 160 | W: 120
✦ cechy: cichy krok, ostre pazury, wrażliwa skóra
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 1
✦ +4 do tropienia

PUSZCZYKOWY LOT:
P: 7 | S: 31 (48) | Z: 13 (20) | Sz: 13 (20) | O: 26 (40) | HP: 165 | W: 155
✦ cechy: ostre pazury, twarda skóra, ciężki krok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ statystyki obniżone o 1/3 z powodu starości

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

W końcu, po tak długim czasie, po tylu księżycach zobaczyła... jego. Nie było go jednak we wnętrzu lęgowiska niedźwiedzia, o czym zorientowała się, kiedy zauważyła znikający za drzewem jego puchaty, złocisty ogon. Nie była pewna, czy po prostu udał się po swoich samotniczych sprawach, czy on próbował jej unikać, jak gdyby się czegoś wstydził. Ta druga opcja byłaby dla niej bardziej rozczarowująca, bo to oznaczało, że wciąż był tchórzliwym frajerem, tylko starym. Jednak nie zamierzała mu dawać spokoju. Nie teraz, kiedy spędziła tyle czasu na jego poszukiwaniach.
– Tato? – zawołała, podążając za nim szybkimi kroczkami, ale nie biegnąc.

_________________

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to wear beneath my blood-stained clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME

TYP TERENU: głębia lasu

Ucieczka się nie udała - słysząc głos Pszczelego Pyłu, Puszczykowy Lot zatrzymał się i zmarszczył brwi, posyłając jej jednym okiem spojrzenie.
— Nie pamiętasz słów swojej mamusi? Nie masz ojca — parsknął pogardliwie. W jego głosie było słychać jego wiek.

PSZCZELI PYŁ:
P: 5 | S: 33 | Z: 28 | Sz: 18 | O: 25 | HP: 160 | W: 120
✦ cechy: cichy krok, ostre pazury, wrażliwa skóra
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 1
✦ +4 do tropienia

PUSZCZYKOWY LOT:
P: 7 | S: 31 (48) | Z: 13 (20) | Sz: 13 (20) | O: 26 (40) | HP: 165 | W: 155
✦ cechy: ostre pazury, twarda skóra, ciężki krok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ statystyki obniżone o 1/3 z powodu starości

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

– W klanie owszem. Ale tutaj mam. – odparła lekko rozbawiona na jego słowa. Oj, coś nie-tatuś nie bardzo się cieszył na jej widok, ale to Pszczołę nie zniechęcało. To dziwne, ale widok członka rodziny, o którym dawno nic nie słyszała, był nawet trochę przyjemny. Ciekawe, jak bardzo się zmienił. – Jak ci się żyje na wolności?

_________________

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to wear beneath my blood-stained clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME

TYP TERENU: głębia lasu

Zaśmiał się gorzko - bardziej przypominało to rechot, bynajmniej pozytywny.
— Szybko ci się przypomniało — warknął, za nic mając sobie jej kolejne pytanie. Nie potrzebowała tego wiedzieć, nie potrzebowali rozmów o pogodzie. Niegdyś Puszczyk był chętny do poznania swoich kociąt, ale teraz czuł względem nich - szczególnie córek - czystą nienawiść, jak zresztą do całego Klanu Gromu. — Spieprzaj. Jesteście wszystkie takie same, jak wasza matka — warknął i zaczął kierować się dalej do przodu, chcąc odejść z tego miejsca. Został odkryty; Pszczeli Pył przekaże jego lokację reszcie klanu, z którym nie zamierzał konfrontować się bezpośrednio.

PSZCZELI PYŁ:
P: 5 | S: 33 | Z: 28 | Sz: 18 | O: 25 | HP: 160 | W: 120
✦ cechy: cichy krok, ostre pazury, wrażliwa skóra
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 1
✦ +4 do tropienia

PUSZCZYKOWY LOT:
P: 7 | S: 31 (48) | Z: 13 (20) | Sz: 13 (20) | O: 26 (40) | HP: 165 | W: 155
✦ cechy: ostre pazury, twarda skóra, ciężki krok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ statystyki obniżone o 1/3 z powodu starości

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Skrzywiła się lekko, słysząc jego obrzydliwy rechot. Nie, wcale się nie zmienił. Jak był nic niewartą wronią strawą, tak i pozostał. Mówi się, że z wiekiem się mądrzeje, a tymczasem Puszczyk nawet nie mógł odpowiedzieć na zadane pytanie.
– Nie spieprzę stąd, dopóki się od ciebie nie dowiem, dlaczego nagle się tutaj kręcisz. – rzekła stanowczo, po chwili ruszając za nim. Taki był jej cel. Po to wyruszyła na tą całą wyprawę. Chciała się upewnić, że jej dziad, którego krew była zmuszona w sobie nosić, niczego podejrzanego nie kombinował. – Chyba że chcesz, żebym ci przywaliła. – dodała. Ot tak, dla dobra klanu.

_________________

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to wear beneath my blood-stained clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME

TYP TERENU: głębia lasu

— To nie tereny Klanu Gromu. Nie twoja też sprawa — rzucił, niespecjalnie chętny wydawania każdej swojej życiowej motywacji Pszczelemu Pyłowi. Jej groźba? Niekoniecznie wiele dla niego znaczyła. Kocur mimo wieku był przekonany, że wciąż jest tak samo silny, jak niegdyś… a gdyby w swojej śmierci miał poharatać pomiot Dzikiej Róży, był na to gotowy.

PSZCZELI PYŁ:
P: 5 | S: 33 | Z: 28 | Sz: 18 | O: 25 | HP: 160 | W: 120
✦ cechy: cichy krok, ostre pazury, wrażliwa skóra
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 1
✦ +4 do tropienia

PUSZCZYKOWY LOT:
P: 7 | S: 31 (48) | Z: 13 (20) | Sz: 13 (20) | O: 26 (40) | HP: 165 | W: 155
✦ cechy: ostre pazury, twarda skóra, ciężki krok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ statystyki obniżone o 1/3 z powodu starości

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

"Nie twoja sprawa" Znowu brak odpowiedzi, a więc zdecydował się na dalsze lekceważenie jej oraz na swoją śmierć. Cudownie. Pszczoła zamierzała dotrzymać swojego słowa i zrobić coś, do czego jej łapy już swędziły z niecierpliwości. Ugięła łapy i wybiła się, chcąc rzucić mu się na grzbiet i wgryźć się mocno w jego kark. Może wtedy obudzi w nim się jakiś rozsądek? No a nawet jeśli nie... Przynajmniej się przekona, czy nadal był w dobrej formie.

_________________

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to wear beneath my blood-stained clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME

TYP TERENU: głębia lasu

Atak Pszczelego Pyłu: krytyczny! -> (26+33) - (26*50%) - 3 = 43
Atak Puszczykowego Lotu: nieudany XDDDDD

A więc wybrali walkę - oboje. Rodzinne więzy niewiele znaczyły, gdy przed Pszczelim Pyłem stał kocur, który został z Klanu Gromu wygnany i nie zamierzał odpowiedzieć jej na żadne z pytań, jakimi dawała mu szansę.
Puszczykowy Lot widząc i słysząc wyskok Pszczoły zamachnął się łapą z pazurami, ale nie trafił - i czasowo, i miejscowo. Pszczeli Pył za to trafiła idealnie, zębami wbijając się głęboko w skórę na jego karku, skąd oderwała płat skóry szerokości mniej więcej jej pyska, a raczej: odległości między jej górnymi, a dolnymi szczękami. Była to rana głęboka, a zaraz zaczęła krwawić, ale nie wyglądało na to, by uszkodziła mu mięsień. Jeszcze.
— Ku*wo — zacharczał w gniewie i bólu. Jego źrenice zwęziły się do cienkich igieł.

PSZCZELI PYŁ:
P: 5 | S: 33 | Z: 28 | Sz: 18 | O: 25 | HP: 160 | W: 120 - 12 = 108/120
✦ cechy: cichy krok, ostre pazury, wrażliwa skóra
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 1
✦ +4 do tropienia

PUSZCZYKOWY LOT:
P: 7 | S: 31 (48) | Z: 13 (20) | Sz: 13 (20) | O: 26 (40) | HP: 165 - 43 = 122/165 | W: 155 - 2 = 153/155
✦ cechy: ostre pazury, twarda skóra, ciężki krok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ statystyki obniżone o 1/3 z powodu starości
✦ rana 4. stopnia: głęboko zerwany płat skóry na karku, krwawi -5 HP / tura od następnej tury, nie ustępuje po walce

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Wgryzanie się w kark niebezpiecznej ofiary, szczególnie tak wkurzającej, jak Puszczykowy Lot, było istną satysfakcją. Miała wrażenie, że była wniebowzięta, póki czuła w języku lekko metaliczny smak krwi, a potem zerwała mu porządny płat jego odrażającej skóry. Teraz było o kawałek Puszczyka mniej. Kiedy wylądowała, natychmiast wypluła zerwany płat skóry, po czym wzięła garść ziemi i cisnęła nią w kierunku ślepi starucha, póki ten coś tam sobie burczał. Następnie doskoczyła do niego z przodu i wzięła zamach pazurami, chcąc mu rozciąć lewe oko.

_________________

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to wear beneath my blood-stained clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME

Ostatnio zmieniony przez Pszczeli Pył dnia Nie Mar 31, 2024 10:01 pm, w całości zmieniany 1 raz

Czy pozwoliłby kotce noszącej jego potomstwo na oddalenie się od bezpiecznego obozu do stopnia oznaczającego przekroczenie granicy bez stosowania zasady ograniczonego zaufania? Zdecydowanie nie. Raz już stracił ewentualne potomstwo - nie zamierzał pozwolić na to by sytuacja taka się powtórzyła. Nie chciał również ryzykować że Pszczeli Pył nawiąże podobny układ również z innym kocurem.
Słowa samotnika skierowane ku złotofutrej nie przypadły do gustu zielonookiego, jej reakcja zaś przekonała go by do niej dołączyć.
Podjął próbę doskoczenia do Puszczykowego Lotu i zaatakowania go. Lewą łapą z wysuniętymi pazurami zamierzał uszkodzić prawe oko kocura.

Link do poprzedniej akcji: https://starlight.forumpolish.com/t98p380-sasankowe-kepy#57457

_________________

Elegant maniac.

TYP TERENU: głębia lasu

Atak Pszczelego Pyłu: krytyczny! -> (22+33) - (26*50%) - 3 + 5 = 44
Atak Puszczykowego Lotu: nie. nieudany bro is so pathetic

Zdenerwowany Puszczykowy Lot znów próbował się zamachnąć na córkę… i znowu powtórzyła się ta sama sytuacja. Jego oczy szwankowały, jego mięśnie nie miały w sobie tyle wigoru, co mu się wydawało: nie wycelował. Jego córka zaś wycelowała, ponownie, idealnie. Pazury przesunęły głęboko po jego lewej stronie twarzy, a wbity w gałkę oczną pazur wyrwał ją z oczodołu, na co Puszczyk zareagował przeraźliwym rykiem bólu i gniewu. Nie był to jeszcze koniec cierpień nie-młodego Puszczyka, bo…

przybycie Konwaliowego Snu
Atak Konwaliowego Snu: udany -> (16+60) - (15+26) - 3 + 5 = 37

…bo nikt nie spodziewał się konwaliowej inkwizycji.
Czarny zastępca wycelował dobrze, choć nie aż tak celnie, jak jego nowa partnerka. Jego ostre pazury przesunęły głęboko po drugiej stronie pyska starego kocura, uszkadzając jego prawą gałkę oczną i z sukcesem pozbawiając go wzroku w całości. Warkot wydał się ponownie z jego gardła, ale ten nie wiedział już nawet, gdzie są jego przeciwnicy, a w ciele czuł narastającą słabość. Próbował zamachnąć się łapami na ślepo.

PSZCZELI PYŁ:
P: 5 | S: 33 | Z: 28 | Sz: 18 | O: 25 | HP: 160 | W: 108 - 12 = 96/120
✦ cechy: cichy krok, ostre pazury, wrażliwa skóra
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 1
✦ +4 do tropienia

PUSZCZYKOWY LOT:
P: 7 | S: 31 (48) | Z: 13 (20) | Sz: 13 (20) | O: 26 (40) | HP: 122 - 5 - 44 - 37 = 36/165 | W: 153 - 3 = 150/155
✦ cechy: ostre pazury, twarda skóra, ciężki krok, brak oka DWA RAZY XD
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ statystyki obniżone o 1/3 z powodu starości
✦ od następnej tury statystyki zmniejszone do 1/4 z powodu spadku HP do 25%
✦ rana 4. stopnia: głęboko zerwany płat skóry na karku, krwawi -5 HP / tura, nie ustępuje po walce
✦ rana 4. stopnia: głęboka rana po pazurach z wyrwaniem gałki ocznej, krwawi -5 HP / tura od następnej tury, nie ustępuje po walce
✦ rana 3. stopnia: rana po pazurach z uszkodzeniem gałki ocznej, krwawi -3 HP / tura od następnej tury, nie ustępuje po walce

KONWALIOWY SEN:
P: 6 | S: 50 | Z: 28 | Sz: 8 | O: 30 | HP: 170 | W: 130 - 6 = 124/130
✦ cechy: ostre pazury, sokoli wzrok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 3 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2 | zielarstwo: poziom 1

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

– Mówiłeś coś? – spytała szyderczo, z rozkoszą obserwując, jak ten z jednym okiem znowu bezowocnie próbuje ją zaatakować. Zdaje się, że Gwiezdni dzisiaj byli po jej stronie i nie tylko oni, bo niespodziewanie do walki dołączył Konwalia. Robiło się coraz ciekawiej, a ta złota gnida sterczała teraz zupełnie bez wzroku, idealnie otwierając się przed pazurami śmierci. Chciała się przywitać ze swoim partnerem, ale była teraz zajęta neutralizacją starucha. Pszczoła przykucnęła lekko i ponownie wzięła zamach pazurami, tym razem próbując rozpruć mu gardło.

_________________

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to wear beneath my blood-stained clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME

Postanowił obrać za cel inną stronę Puszczykowego Lotu, tę, w którą nie celowała rudofutra. Doskoczył do ogona wrogiego samotnika by następnie spróbować wbić w niego zęby i szarpnąć nagle. Gdyby udało mu się to uczynić mógłby odciągnąć ojca od córki.

_________________

Elegant maniac.

Starlight