IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Tereny Klanu Gromu :: Granice
Re: Ciemna Ścieżka
Pon 19 Cze 2023 - 18:43
Barwne Niebo
Barwne Niebo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 54 [XI]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Korzenny Język, Wroni Cień
Wygląd : Średniej wielkości, obrasta go długie niebiesko-kremowe, tygrysio pręgowane futro. Sierść na brzuchu, piersi przybiera kolor biały. Ma cztery skarpetki, które na trzech jej łapach są długie i rozciągają się również na część nóg, ale na lewej przedniej łapie zakrywa jedynie palce i łapę. Ma zielone oczy i dwie blizny, urwany kawałek lewego ucha i podłużną bliznę na prawym nadgarstku.
Multikonta : Różana Łapa [KW]
Liczba postów : 182
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1096-bialorzytka
Czyli dobrze trafił z dowcipem i faktycznie Jeżyna miała swoje Ciernie. Żarcik. Ciekawe, czy Żarek specjalnie takie imię jej dał. Czy jego też miało jakieś znaczenie, poza tym że było ładne. Może ma barwną osobowość. Żarcik. Meh, nie sądził że Żarek, aż tak się nad tym zastanawiał. Pewnie po prostu widział że Jeżyna ma ostry język i dał jej takie imię. Gdyby on był u władzy, a nigdy nie będzie, imiona musiałby być po prostu zabawne. Kolczasta Chmura, Tęczowa Skała, Sucha Woda. Idealne
- Nie znam jej zbytnio, ale myślę że ma ciernie w swoim charakterze - kolejny żarcik. Gry słów, to najlepszy tym żartów. Go nigdy nie interesowała medycyna. Strasznie dużo w tym spamiętywania. Coś się wciera albo połyka. Trochę to jak na jego gust nudne, ale on nigdy nie rozważał innej ścieżki niż ta wojownika. Matki siedzą głownie w obozie, a on lubił wychodzić, poza tym jest kocurem. Poluje co jest o wiele ciekawsze niż jakieś ziółka czy kocięta. Chodzi na patrole, gada z samotnikami na granicy. Ma najwięcej wolności, bo nie jest wysoko w hierarchii i nie jest uwiązany, do obozu, bo tam większość jego obowiązków. - Teoretycznie nikt ci nie broni. Kodeks nic o tym nie mówi, więc jak się uprzesz, to możesz się uczyć. Tylko lepiej jest zostać terminatorem medyka, bo w tedy masz mistrza, który wszystko ci powie. Łatwiej jest. - Z tymi samotnikami i kociętami, to trochę hiperbola. - Częściej niż samotnicy, to drapieżniki. Jak borsuk, lis czy inna kuna, a kocięta, to chyba pierwszy taki przypadek. Wiesz nieczęsto jakaś matka albo ojciec porzuca swoje młode -

_________________
Pidän kaksin käsin kiinni juomista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
En mieti huomista ku tartun tuopista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Haluun olla sekasin ja vapaa huolista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Ja jatkan kunnes en enää pysy tuolissa niinku

Re: Ciemna Ścieżka
Sro 21 Cze 2023 - 11:21
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
A jednak mogli, a przynajmniej nikt im nie zabrania. No cóż, gratulacje. Aczkolwiek Żyto podejrzewał, że raczej niewiele wojowników korzystało z tej okazji. Patrząc na ich obowiązki, pewnie ledwo starczało im czasu dla siebie, a nauka medycyny wymagała go dość dużo. No i nikt ze spotkanych dotąd przez niego klanowiczów nie pachniał zbytnio ziołami (również Barwne Niebo), co tylko potwierdzało jego założenie.
Rozumiem. A kto jest waszym obecnym medykiem? – odparł. W końcu warto znać imię jednego z najważniejszych kotów w klanie. – Przyznam, że brzmi intrygująco ta sprawa z kociętami. Oczywiście współczuję, że one straciły swoich rodziców. Życie bez bliskich nawet w dorosłości porządnie daje w kość. Pewnie niełatwo im jest w klanie, wśród zupełnie obcych kotów i innego rytmu życia. – rzekł. Nigdy nie był w klanie, więc nie mógł w pełni ocenić na ile ciężko musiało być tym dzieciakom. Chociaż kocięta mają z reguły pusty umysł i łatwiej przychodzi im adaptacja, to odcięcie się od rodziców również miało swój wpływ na ich rozwój.

_________________
Ciemna Ścieżka - Page 4 Zyto-podpis
Re: Ciemna Ścieżka
Czw 22 Cze 2023 - 19:28
Barwne Niebo
Barwne Niebo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 54 [XI]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Korzenny Język, Wroni Cień
Wygląd : Średniej wielkości, obrasta go długie niebiesko-kremowe, tygrysio pręgowane futro. Sierść na brzuchu, piersi przybiera kolor biały. Ma cztery skarpetki, które na trzech jej łapach są długie i rozciągają się również na część nóg, ale na lewej przedniej łapie zakrywa jedynie palce i łapę. Ma zielone oczy i dwie blizny, urwany kawałek lewego ucha i podłużną bliznę na prawym nadgarstku.
Multikonta : Różana Łapa [KW]
Liczba postów : 182
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1096-bialorzytka
Co go tak to ciekawiło? Nie żeby mu bronił, może po prostu tak pytał. Jeżeli jednak liczył że ich medyczka, mogłaby go uczyć, to coś mu rachunki źle nie wychodzą. Żarcik. Nie sądził by Owcze Runo od tak, dzieliła się wiedzą, której nawet nie przekazała własnemu klanowi. Co dopiero samotnikowi. Chociaż zawsze można spróbować. Najwyżej się przyliczy.
- Owcze Runo, a czemu pytasz? - chciał sprawdzić, czy ma racje, bez sugerowania niczego. Niby od tak, z ciekawości. Może w tym się zgodzą. Żarcik. Nie sądził by kocięta były specjalnie biedne. Mają klan, adopcyjnych rodziców. Dwie matki, które mają swoje dzieci odchowane, to mają komu czas poświęcać. Tacy adopcyjny rodzice, to chyba kochają nawet bardziej. Przynajmniej chcieli tych kociąt, skoro je wzięli. Oni mają kim się opiekować, a kocięta mają kogoś komu mogą ufać. Coś za coś. Wzruszył ramionami. - Ja tam się za bardzo nie interesuje. Nie mam głowy do kociąt. Ktoś się tam nimi zajmuje, nawet mają jakiś przybranych rodziców. Na pewno dobrze się nimi zajmą, więc ja się nie wtrącam -

_________________
Pidän kaksin käsin kiinni juomista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
En mieti huomista ku tartun tuopista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Haluun olla sekasin ja vapaa huolista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Ja jatkan kunnes en enää pysy tuolissa niinku

Re: Ciemna Ścieżka
Pon 26 Cze 2023 - 11:29
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Z ciekawości. – odpowiedział spokojnie, bo pewnie wojowniczka już się przestraszyła, że coś złego zrobi ich medykowi czy coś. W końcu powinno się znać wszystkich najważniejszych członków w klanie. Po prostu wypada, żeby później nie wpaść w szok, kiedy się okaże, że jakiś wojownik tak naprawdę był klanowym znachorem. Oczywiście, mógł to również wykorzystać na swoją korzyść, jak każdą informację, ale to już tylko taki mały bonusik, który na pewno nie będzie nadużywać.
Huh. Sądziłem, że klanowe kotki są bardziej zainteresowane młodszym pokoleniem. W końcu to wasza przyszłość. – mruknął na odpowiedź kocicy, która "nie miała głowy do kociąt". Skoro mówiła, że przybrani rodzice podrzutek dobrze się nimi zajmują, to fajnie, Bóg z nimi. Mimo to bardzo go ciekawiła postawa Barwnego Nieba. Ciekawe, czy dużo kotek w tym klanie nie interesowalo się klanowymi kociętami, czy to tylko Barwne Niebo taka była?

_________________
Ciemna Ścieżka - Page 4 Zyto-podpis
Re: Ciemna Ścieżka
Pią 30 Cze 2023 - 22:46
Barwne Niebo
Barwne Niebo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 54 [XI]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Korzenny Język, Wroni Cień
Wygląd : Średniej wielkości, obrasta go długie niebiesko-kremowe, tygrysio pręgowane futro. Sierść na brzuchu, piersi przybiera kolor biały. Ma cztery skarpetki, które na trzech jej łapach są długie i rozciągają się również na część nóg, ale na lewej przedniej łapie zakrywa jedynie palce i łapę. Ma zielone oczy i dwie blizny, urwany kawałek lewego ucha i podłużną bliznę na prawym nadgarstku.
Multikonta : Różana Łapa [KW]
Liczba postów : 182
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1096-bialorzytka
- Mhm - mruknął niby przekonany, ale dalej był pewny drugiego dna tego pytania. Warto mieć te dwójkę na oku, gdyby jednak informacja okazała się bardziej wartościowa. Szczególnie Żyto, go interesował, ale może to dlatego że nie był jedną z klanowych pysków, które widział na co dzień.
Samo słowo "kotka", na chwile z tropu, zbiło go z tropu, chociaż było dość oczywiste. Przyzwyczaił się że nie musi w kółko wszystkich poprawiać, a jak już ktoś go ktoś tak nazywa, to robi to z czystej złośliwości. Plusy pozostawania w jednym miejscu. Jednak po pierwszym szoku coś innego bardziej zwróciło jego uwage. Chciał przewrócił oczami, na sam stereotyp, ale powstrzymał się. Nie zamierzał się o to kłócić. Chociaż Żyto popisał się ignorancją. Jakby każda kotka, musiała chcieć kociąt, partnera i założyć rodzinę. Yuk. Nawet nie jest kotką, a czuje się obrażony.
- Tak właściwie, nie jestem kotką, tylko kocurem - i jakoś nic więcej nie dodał.

_________________
Pidän kaksin käsin kiinni juomista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
En mieti huomista ku tartun tuopista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Haluun olla sekasin ja vapaa huolista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Ja jatkan kunnes en enää pysy tuolissa niinku

Re: Ciemna Ścieżka
Sro 5 Lip 2023 - 10:54
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Aaa no to przepraszam, widocznie natura mnie zmyliła. – odparł spokojnie, licząc na to, że kocur sam zrozumie, o co chodzi. Ah ta transpłciowość, dziwne i zaskakujące zjawisko, występujące dość rzadko, przynajmniej wśród samotników. Nie pamiętał, kiedy ostatnio natrafił na kogoś takiego, a jedynym dobrze znanym mu kotem, który mówił o sobie w inny sposób, była Dima, chociaż ta akurat nie była trans. Właściwie to ona chyba w ogóle nie miała jakiegoś ściśle określonego sposobu, w jaki do niej się zwracać.
Przyznam, że ten przypadek jest interesujący. Zawsze się zastanawiałem, co kieruje takimi osobami, żeby zmieniać sobie płeć i jak bardzo ich życie się różni od tych... normalnych. – dodał z lekkim zainteresowaniem. Nie wyglądał przy tym na zawiedzionego, oburzonego czy rozbawionego, bo jakaś kotka wydająca się za kocura nie bardzo mu przeszkadzała. Może gdyby miał z nią mieszkać, ale tak nie było, więc tym bardziej czemu miałoby go to denerwować. Niech sobie żyją, jak chcą, dopóki nie zaczną to wciskać innym.

_________________
Ciemna Ścieżka - Page 4 Zyto-podpis
Re: Ciemna Ścieżka
Nie 16 Lip 2023 - 23:03
Barwne Niebo
Barwne Niebo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 54 [XI]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Korzenny Język, Wroni Cień
Wygląd : Średniej wielkości, obrasta go długie niebiesko-kremowe, tygrysio pręgowane futro. Sierść na brzuchu, piersi przybiera kolor biały. Ma cztery skarpetki, które na trzech jej łapach są długie i rozciągają się również na część nóg, ale na lewej przedniej łapie zakrywa jedynie palce i łapę. Ma zielone oczy i dwie blizny, urwany kawałek lewego ucha i podłużną bliznę na prawym nadgarstku.
Multikonta : Różana Łapa [KW]
Liczba postów : 182
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1096-bialorzytka
Niby Żyto nie pluł jadem, ale już zdążył powiedzieć kilka krzywdzących albo nieprawdziwych rzeczy. Może gdyby był młodszy, to bardziej by go to dotknęło. Domyślało że że wszystko co powiedział Żyto pochodziło z niewiedzy, a nie złośliwości. Kto mu lepiej to wytłumaczy niż on. Jeden z tych nienormalnych zmieniających pleć kotów. Żarcik. Może niekoniecznie chciało mu się dzisiaj tłumaczyć, tego co czuje, dla kogoś zupełnie obcego, ale chyba tego od niego oczekują. Taka dola zmiennopłciowych kotów. Żarcik
- Proszę cię nie mów tak nigdy więcej. Nie mówię że jesteś w błędzie albo że musisz od razu wiedzieć jakiej płci jest kot z którym rozmawiasz. Koty, które czują się inną płcią niż ta biologiczna, wiedzą dlaczego się pomyliłeś i nie potrzebują by im to przypominać. Mnie to nie dotknęło, bo się przyzwyczaiłem, ale dalej jest to nieuprzejme - wyjaśnił spokojnie. - Ciężko mi wyjaśnić jak to dokładnie jest. Nic zewnętrznego mną nie kierowało, to bardziej uczucie, które było ze mną od zawsze. Że moje ciało do mnie nie pasuje. Słowa jak córka, siostra, terminatorka, wprawiało mnie w dyskomfort. Wolałem by mówiono do mnie jak do kocura, ale kiedyś tego nie rozumiałem. Ciężko mi wyjaśnić to dla kogoś, kto nie czuje się w ten sposób. To było ze mną od zawsze i musiałem się do tego przyzwyczaić. Moje życie nie różni się zbytnio od życia innych członków mojego klanu. Jestem normalny, tak jak każdy inny kot, po prostu odczuwam ciągłą niezgodność pomiędzy tym co czuje, a moim ciałem. Udawanie kotki nie pomagało, wiem, bo próbowałem. Czuje się lepiej gdy inne koty traktują mnie jak kocura i zwracają się do mnie tak jak chce. Chcesz coś jeszcze wiedzieć?

_________________
Pidän kaksin käsin kiinni juomista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
En mieti huomista ku tartun tuopista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Haluun olla sekasin ja vapaa huolista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Ja jatkan kunnes en enää pysy tuolissa niinku

Re: Ciemna Ścieżka
Sob 29 Lip 2023 - 14:18
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Żyto poruszył lekko ogonem na słowa Barwnego Nieba. "Nie mów tak nigdy więcej" Oh, rozmarzył się. Żyto był wolnym, samowystarczalnym samotnikiem i będzie sobie mówił, co chce. Oczywiście, wcale nie przejął się tą dość ograniczającą, durnowatą prośbą, ale ujrzał w niej ciekawy kierunek na kontynuowanie rozmowy. Kiedy wojownik wszystko wyjaśnił, Żyto przechylił lekko łeb na bok, jakby nad czymś się zastanawiał.
No dlaczego...? W końcu sam właśnie powiedziałeś, że nie jestem w błędzie, czyli że ja jedynie mówię prawdę. Cóż więc jest takiego nieuprzejmego w wypowiadaniu prawdy, że aż muszę się od tego powstrzymywać? Tym bardziej, że nie miałem w tym żadnych krzywdzących intencji. – odparł równie spokojnym tonem, pokazując, że on jedynie gra fair i normalnie ciągnie dyskusję, zupełnie jakby nie chciał niczego złego powiedzieć w adres tego przybranego kocura. Ot, zwykłe przedstawienie innego punktu widzenia.
Twoje słowa są bardzo interesujące i dające wiele do myślenia. – przyznał z całym szacunkiem, gdy się okazało, że życie Barwnego Nieba niby wcale nie różniło się od innych klanowiczów, nie podając przy tym żadnych konkretów. Również wielkie brawa dla jego pobratymców za to, przyjmują go takim, jaki jest, chociaż pewnie musiało być im ciężko. Nie każdy jest w stanie patrzeć na babę jak na kocura. Właściwie to śmieszne dla niego było, że takie patologie cieszyły się tutaj powszechną akceptacją. Może jeszcze znajdzie się jakiś gej? A, właśnie... – A-a ten... Jaki masz stosunek do kocic? Normalny czy odczuwasz wobec nich jakiś dyskomfort, niechęć? Oczywiście, nie musisz na to pytanie odpowiadać, jeśli sprawia ci to trudność. – dodał po chwili ostrożnie.

//Wygasło

_________________
Ciemna Ścieżka - Page 4 Zyto-podpis
Re: Ciemna Ścieżka
Wto 13 Lut 2024 - 22:21
Rozgwieżdżona Łapa
Rozgwieżdżona Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 162
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
Gdy znów poczuła w nozdrzach znajomy zapach, nie wierzyła, że to prawda… ale przede wszystkim nagle zatrzymała się w swoich krokach, czując z tyłu głowy paraliżujący strach. Już zaraz. Zaraz będzie na tej granicy, znowu spotka kota ze swojego klanu, może nawet kogoś ze swojej rodziny… i co mu wtedy powie? Czy klan naprawdę przyjmie ją z otwartymi ramionami, gdy dowie się, w jak głupi sposób się zagubiła? Rozgwiazda teoretycznie rozumiała, że wiele terminatorów się tak gubiło, niektórzy nawet na zawsze, ale z jakiegoś powodu w jej kontekście było to gorsze. Nie miała nic do tych innych, zagubionych terminatorów, ale wobec siebie czuła żal i niechęć. Miała z tym skończyć i z optymizmem iść do przodu, ale gdy nie miała towarzystwa Zając obok siebie, nagle wszystko zaczęło być trudniejsze i straszniejsze.
Jeśli się nie ruszysz, znowu znajdzie cię jakaś sowa, idiotko — wymamrotała sama do siebie, jej głos rozsądku mając dosyć wewnętrznych rozterek. Po prostu musiała tam pójść, i poczekać na patrol, i wszystko się ułoży… uch. Ale chyba nie była najbardziej bezproblemowym, przydatnym terminatorem Klanu Gromu. Może nawet było im lepiej bez niej, i odmówią jej teraz powrotu… ale teraz już umiesz polować! Nie będziesz pasożytem! Super, ale była, więc wizja gromiaków niechcących jej z powrotem była jak najbardziej prawdziwa.
Mimo wszystko, ruszyła do przodu. Zapach klanów i widok gór kierował ją na szlak do Klanu Gromu, aż zapach nie robił się silniejszy, a ona - coraz bardziej ogarnięta tremą. I, ostatecznie, zapach był na tyle silny, że wiedziała, że ma do czynienia z granicą. Zmarszczyła nos. Może chciała trochę płakać. Ale usiadła, czekała, wiedząc, że w każdej chwili może pojawić się patrol, ktoś, cokolwiek…

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Ciemna Ścieżka
Wto 13 Lut 2024 - 22:30
Jabłkowa Gałąź
Jabłkowa Gałąź
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 173
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1836-jabluszko#47650
Patrolu nie było. Zza drzew wyłoniła się za to sylwetka kocura o piaskowej barwie, zaalarmowanego obcą wonią, którą przyniósł wiejący od strony ziem niczyich wiatr. Zmrużył oczy i przekrzywił głowę, przez chwilę analizując postać obcej na granicy; nie próbował przy tym w żaden sposób ukryć swojej obecności - wszak był na swoim terenie.
- Szukasz kogoś? - odezwał się w końcu, pokonując dzielącą ich długość drzewa w połowie. Zapach ziół, który niosła na swojej sierści, nie mówił mu absolutnie niczego o jej pochodzeniu... a chwilowo nie mógł połączyć poranionego pyska stojącej przed nim kotki z mordką terminatorki, którą znał jedynie z widzenia, a która zniknęła z obozu, nim przez chorobę zaczął na dobre trening.

_________________
I knew already
my life was gon be heavy
but
nothing could prepare me for this

I lived for validation
I met your expectations

pushed down on my temptation
that's not what I want


Re: Ciemna Ścieżka
Wto 13 Lut 2024 - 22:39
Rozgwieżdżona Łapa
Rozgwieżdżona Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 162
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
Głupia myślała, że sobie poczeka, że będzie miała czas na mentalne przygotowania, by przemyśleć, co właściwie powinna powiedzieć, jakby nie myślała o tym już wiele, wiele razy… ale zapach i widok kota pojawił się wręcz od razu. Zmrużyła oczy; podchodzący w jej stronę kocur był jakby znajomy, jednak zupełnie nie mogła przypomnieć sobie jego imienia. Kręcone futro… kręcone futro… dzieci Dzikiej Róży, i Roztrzaskanej Tafli? Ale przecież one były jeszcze takie małe, gdy się zgubiła, na pewno nie mogły urosnąć aż tyle w całym tym czasie… prawda? Zamrugała, zanim odpowiedziała; najwyraźniej ten też jej nie kojarzył… i nie była pewna, czy to bardziej ją stresowało, czy dawało poczucie ulgi.
Um, tak. Rozżarzonej Gwiazdy, lub Zaćmionego Słońca — powiedziała, jak z wyuczonej formułki, ale zaraz odchrząknęła, czując własną bezczelność. — To znaczy, bo ja jestem Rozgwieżdżona Łapa, zgubiłam się… może osiem księżyców temu, i chciałabym wrócić — dodała, swój wzrok kładąc gdzieś w bok.

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Ciemna Ścieżka
Wto 13 Lut 2024 - 23:02
Jabłkowa Gałąź
Jabłkowa Gałąź
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 173
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1836-jabluszko#47650
Bladozielone oczy kocura zwęziły się.
- Zaćmionego Słońca nie ma już w klanie - odpowiedział automatycznie, bez zastanowienia, na co przeklął w myślach. Przecież to było całkowicie nieistotne, jednak jego potrzebna poprawienia informacji, które były już nieaktualne, była od niego silniejsza. Przesunął żuchwę w bok w zastanowieniu; rozległo się ledwo słyszalne kliknięcie przeskakującej kości. Kusiło go, by zapytać „co z tego będę miał?”, przez chwilę poczuć, że miał realną władzę i to od jego widzimisię zależało jej klanowego być lub nie być, przynajmniej teraz, przez kilka uderzeń serca.
- Jestem tu sam, zajęty, a ty - nie masz wstępu na te tereny ani mojego zaufania, że nie naruszysz granic - zaczął zamiast tego, uważnie dobierając słowa. Czuł się dziwnie w tej roli. Nieswojo. Badał dopiero grunt i była to dobra okazja do tego, by sprawdzić, jak bardzo pasował do tej roli. Roli psa stróżującego, który okrążał swój teren na długości swojego łańcucha i ujadaniem odstraszał intruzów. Zmarszczył brwi. - Przekażę Rozżarzonej Gwieździe, że na niego czekasz, gdy wrócę do obozu. Wróć, gdy słońce będzie nisko na niebie.
Dni były coraz krótsze, była to jedynie kwestia maksymalnie dwóch godzin. Z jego strony natomiast było to wszystko: nie zamierzał specjalnie dla niej gnać teraz do obozu; przekaże wieści, gdy skończy swoje sprawy w tej okolicy. Teraz natomiast czekał na decyzję kotki - czy zamierzała coś jeszcze mówić, czy odczyta jego niemą sugestię i oddali się z tego miejsca, by mógł wrócić do swoich zajęć.

_________________
I knew already
my life was gon be heavy
but
nothing could prepare me for this

I lived for validation
I met your expectations

pushed down on my temptation
that's not what I want


Re: Ciemna Ścieżka
Wto 13 Lut 2024 - 23:16
Rozgwieżdżona Łapa
Rozgwieżdżona Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 162
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
…A — wydusiła z siebie, jej pyszczek lekko rozchylony. Nieco… zdziwiła ją ta informacja, zastępczyni wydawała się bardzo oddana i silna, ale, uch, nieważne. Ciekawskiej i wścibskiej części Rozgwiazdy pchało się na język, by spytać, kto w takim razie został zastępcą, ale powstrzymała się. Przypomniała sobie samej karcąco w myślach, że była tutaj jako samotnik - pokorny samotnik.
Słysząc jego słowa, zacisnęła zęby na wargach i lekko się spięła. Teoretycznie, była gotowa na wszystko, przecież przed chwilą martwiła się, że w ogóle jej nie przyjmą… ale gdzieś podskórnie była przekonana, że uda się to bez żadnego problemu. Jej podskórne wrażenie nie miało racji - a niepozorny, wymiętolony kociak, jakiego pamiętała, zmienił się najwyraźniej w kogoś bardziej odpowiedzialnego i twardego. Cóż, każdy zmieniał się na swój sposób - ona też w tym momencie nie przypomniała starej siebie.
…Rozumiem — może gdyby była w lepszym stanie, zaśmiałaby się, powiedziała "ale!", zrobiła żart o tym, że oj, tak, z armią samotników zaraz wkroczy na tereny Klanu Gromu i je podbije… ale teraz chciała tylko do domu. Kiwnęła mu głową; mogła poczekać tyle czasu. Miała tu wrócić, więc teraz zapewne miała się wycofać, i tak zrobiła - odeszła, szukając dobrego, ukrytego miejsca na odpoczynek.

***

Słońce zniżało się na horyzoncie.
Rozgwiazda chciałaby powiedzieć, że odpoczęła, że przynajmniej się zdrzemała, ale nie mogła. Denerwowała się, a do tego nie mogła pozbyć się denerwującego stanu oczekiwania. Czuła, że nie może nigdzie pójść i zająć się niczym innym, dopóki nie załatwi sprawy powrotu… bądź niepowrotu, ale szczerze, nie wiedziała, co wtedy zrobi. Ze sobą, ze swoim życiem. Poszuka szczęścia w Klanie Rzeki?
Wróciła na granicę pospiesznie, gdy skrawek nieba tylko zaczął robić się bardziej złotawy i ciemny. Usiadła. Czekała.

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Ciemna Ścieżka
Sro 14 Lut 2024 - 21:51
Jabłkowa Gałąź
Jabłkowa Gałąź
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 173
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1836-jabluszko#47650
Nie wyglądała na kota, który potrzebował pilnej pomocy ze strony medyka, nie była więc w oczach Jabłkowej Gałęzi priorytetem. Mogła poczekać, jaką różnicę robiła jej godzina lub dwie w perspektywie siedmiu księżyców, które i tak spędziła poza klanem? Odczekał, aż odejdzie, a wówczas wrócił do tropienia zająca, za którego zapachem szedł przed zboczeniem za obcym zapachem samotnika. Dopiero gdy go odnalazł i pochwycił, powrócił do obozu, by odnieść go na stos i by przekazać wieści o tym, że spotkał na granicy Rozgwieżdżoną Łapę, której polecił wrócić w okolice Sosnowego Kręgu przed zachodem słońca, by miała konkretny punkt odniesienia przed spotkaniem; jeżeli Rozżarzona Gwiazda nie miał nic przeciwko, by mu towarzyszył i zaprowadził w miejsce, w którym umówił im spotkanie, udał się wraz z nim na granicę.

_________________
I knew already
my life was gon be heavy
but
nothing could prepare me for this

I lived for validation
I met your expectations

pushed down on my temptation
that's not what I want


Re: Ciemna Ścieżka
Sob 17 Lut 2024 - 13:03
Rozżarzona Gwiazda
Rozżarzona Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 953
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
Był zachwycony tym, że jedna z zaginionych terminatorek się odnalazła! Oczywiście zgodził się na spotkanie, tak samo jak ma towarzystwo Jabłka. W końcu, to on ją spotkał i przekazał informacje, Żar więc uważał, że miał prawo mu towarzyszyć. Wybrał się z nim tuż przed zachodem słońca tak, żeby być punktualnie na granicy.
- Wiesz, cieszę się, że terminatorzy do nas od czasu do czasu wracają. Cóż, wolałbym, żeby w ogóle nie znikali, ale niezbyt mam na to wpływ - zagadał częściowo do siebie, częściowo do towarzyszącemu mu wojownika z lekkim uśmiechem na mordce. Robiło się coraz chłodniej, zapadała powoli noc, miał nadzieję, że spotkanie odbędzie się szybko i bez zbędnych problemów!
- Mam nadzieję, wrócimy do obozu, zanim palce u łap mi z zimna odpadną - dodał z cichym chichotem, czekając w wyznaczonym miejscu na spotkanie z samotniczką. Trochę czasu minęło i był ciekawy, jak Rozgwieżdżona Łapa się zmieniła.
Re: Ciemna Ścieżka
Sob 17 Lut 2024 - 13:21
Rozgwieżdżona Łapa
Rozgwieżdżona Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 162
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
Gdy czekała, w końcu poczuła zapach kotów z Klanu Gromu, a także usłyszała nieco szelestu i głosów. Niepewnie ruszyła więc w ich stronę, licząc, że to jej wyczekana audiencja… i owszem, dwójka rudych kocurów - ten wymięty, który spotkał ją wcześniej, i sam przywódca - czekali kilka kroków od miejsca, gdzie sama była. Odetchnęła z ulgą - przez chwilę miała obawy, że wojownik, którego spotkała, wcale nie przekaże Rozżarżonej Gwieździe informacji o jej powrocie. Bo był taki… troszeczkę chłodny.
Przełknęła ślinę.
…Witaj, Rozżarżona Gwiazdo — mruknęła, kiwając głową, gdy pojawiła się przed przywódcą. Nagle poczuła nieprzyjemną gulę w gardle, ogarniający ją stres, mimo, że wiedziała, że rudy był bardzo przyjaznym kotem. — To ja, Rozgwieżdżona Łapa i no, chciałabym wrócić. Do klanu — dodała, ale mentalnie walnęła się za to w głowę - no tak, tyle to pewnie już wie. Jeśli dostała zezwolenie na dalsze mówienie, postanowiła powiedzieć, dlaczego w ogóle zniknęła… i choć początkowo chciała zataić kilka faktów, byleby nie wyjść na głupiego bachora, tak nie potrafiła zmuszać się do kłamstwa, nawet, jeśli prawda była dla niej cięższa do powiedzenia.
Zgubiłam się, bo myślałam, że poradzę sobie sama, gdy wyjdę daleko od obozu. Chciałam się… wykazać. Ale się zgubiłam, włóczyłam po Ziemiach Niczyich, a tam zaatakowała mnie sowa. Prawie straciłam życie, ale pomogła mi samotniczka, z którą żyłam, dopóki nie odzyskałam zdrowia i sprawności. B…bardzo przepraszam, i żałuję, teraz wiem, że nie powinnam mieć w sobie tyle dumy i głupoty, i byłabym dozgonnie wdzięczna, gdybyś zechciał przyjąć mnie z powrotem — jej słowa może brzmiały aż zbyt unieśle, może inny kot zupełnie nie przejąłby się takim występkiem, ale w głowie Gwiazdki naprawdę zrobiła coś złego, a Klanowi Gromu niepotrzebny był tak kot, jakim była wcześniej.

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Ciemna Ścieżka
Sob 17 Lut 2024 - 20:49
Jabłkowa Gałąź
Jabłkowa Gałąź
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 173
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1836-jabluszko#47650
Otworzył pysk, by wytknąć mu, że co najmniej jedno zaginięcie jest bezpośrednio jego winą i w przypadku Tygrysicy miał wpływ na to, by coś zrobić, ale zamiast tego wolał zamieść sprawę pod mech... jednak w porę ugryzł się w język i jedynie westchnął i pokiwał głową.
- Czasem trzeba zaznać złego, żeby zrozumieć, jak miało się dobrze... i na odwrót - odpowiedział w końcu, ostatnim komentarzem nawiązując bardziej do swojej własnej przeszłości, niż jakiegoś konkretnego wydarzenia w Klanie Gromu. Otrząsnął sierść, gdy się zatrzymali; zmrużył ślepia i po prostu stał z boku, nie wtrącając się do rozmowy Rozżarzonej Gwiazdy i Rozgwieżdżonej Łapy.

_________________
I knew already
my life was gon be heavy
but
nothing could prepare me for this

I lived for validation
I met your expectations

pushed down on my temptation
that's not what I want


Re: Ciemna Ścieżka
Sob 24 Lut 2024 - 17:00
Rozżarzona Gwiazda
Rozżarzona Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 953
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
- Cześć Rozgwieżdżona Łapo! - przywitał się z kotką, a po jej zdaniu odnośnie powrotu do klanu, kiwnął delikatnie głową, pozwalając jej na dalszą wypowiedź. Wysłuchał jej do końca z zaniepokojonym wyrazem pyska. Matko, sporo przeżyła na swojej samotniczej wędrówce. Daleko od domu, ciężko ranna.
- Cieszę się, że udało ci się przeżyć. Mam nadzieję, że po powrocie do klanu zaznasz chwilę spokoju i bezpieczeństwa. Chodź, Rozgwieżdżona Łapo, twój tata na pewno za tobą tęsknił - powiedział z lekkim uśmiechem, zapraszając kotkę oficjalnie do klanu. Terminatorka na pewno boleśnie doświadczyła, czym grozi takie wykazywanie się.
- Jeżynowy Cierń niestety straciła życie parę księżyców temu podczas walki. Dlatego będę musiał ci przydzielić nowego mistrza... Myślę że Grzmiące Gardło z chęcią przyjmie nowego terminatora - pomyślał głośno, na koniec lekko przekrzywiając głowę, jakby w niemym zapytaniu, czy kotce to pasuje. Kocur był młody, miał tylko jednego terminatora... I na razie nic nie wskazywało na to, żeby był złym mistrzem. Przynajmniej żadne słuchy do niego nie doszły. Dał znać, żeby wracali do obozu, bo robi się ciemno, a jeszcze przecież musiał ogłosić powrót Rozgwieżdżonej Łapy do klanu!


//zt???
Re: Ciemna Ścieżka
Sob 24 Lut 2024 - 19:50
Rozgwieżdżona Łapa
Rozgwieżdżona Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 162
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
Wesołe przywitanie ze strony Rozżarzonej Gwiazdy zbiło ją nieco z tropu; wiedziała, że ich przywódca nie był gburem, ale po tym, jak została potraktowana przez wojownika obok niego, oczekiwała nieco chłodniejszego przyjęcia. Mniej zaufania; mniej otwartości.
Chodź, Rozgwieżdżona Łapo, twój tata na pewno za tobą tęsknił.
Jej oczy rozszerzyły się powoli, a ona musiała zastanowić się, czy to wszystko jest prawdziwe. To było tak łatwe, tak szybkie, czuła, że jej się to zwyczajnie znów śni; jedynie odmarzający poduszeczki mróz utwierdzał ją w tym, że scena była prawdziwa. Miała wątpliwości - czy to było fair, w porządku, i czy jej tata faktycznie za nią tęsknił, ale przede wszystkim - czuła ulgę i szczęście, że to wszystko się… skończyło. Znów jest w klanie.
Dziękuję! — oznajmiła w odpowiedzi, ale nieco posmutniała na wieść o losie mistrzyni. Nie była z nią blisko, a ich relacja była nieco wyboista, ale… wolałaby mieć ją jako mistrzynię, niż wiedzieć, że już nie było jej w szeregach Klanu Gromu. Imię nowego mistrza zaś początkowo nic jej nie mówiło, ba, przez chwilę myślała, że w ciągu jej nieobecności zdążył urodzić i wytrenować się nowy wojownik, ale wtedy sobie przypomniała. Grzmiące Gardło… Grzmiąca Łapa - to było imię, które zostało nadane temu nadętemu kocurowi, z którym kiedyś rozmawiała na ten temat. Miała mieszane uczucia: z jednej strony kocur był wtedy strasznie nieprzyjemny, niedojrzały i niefajny w obyciu, ale później pokazał też swoją normalniejszą stronę, i choć nie rozmawiali później wiele, tak Rozgwiazdka nawet go polubiła. Pytanie, czy się nie zmienił - i czy jej samotniczy występek nie zmieni jego podejścia do niej.
Podążyła za dwójką kocurów. Była w domu.


zt

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Ciemna Ścieżka
Sro 20 Mar 2024 - 23:48
Jabłkowa Gałąź
Jabłkowa Gałąź
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 173
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1836-jabluszko#47650
Może była to kwestia jego wieku, doświadczenia (lub jego braku) i nienajlepszych umiejętności społecznych, jednak nie mógł powstrzymać się przed delikatnym skrzywieniem się w reakcji na wesolutki ton Rozżarzonej Gwiazdy. Im dłużej przebywał w towarzystwie przywódcy, tym bardziej widział, jak podobny był zarówno do Ogórkowowąsego, jak i do Roztrzaskanej Tafli... z tą różnicą, że on nie był losowym wojownikiem, od którego nic nie zależało, a przywódcą klanu. Czy nie powinno to wiązać się z czymś więcej, niż byciem przyjacielem wszystkich?
Milczał przez całą rozmowę Rozżarzonej Gwiazdy i Rozgwieżdżonej Łapy; stał z boku, nie wtrącał się, słuchał. Strzepnął uchem na wieść, że to Grzmiące Gardło miał zająć się jej treningiem; nie znał wojownika osobiście, ale nie wydawał mu się dobrym materiałem na mistrza... ani na kogokolwiek. W ogóle. Irytował go samą swoją obecnością na ceremoniach.
Nie od niego jednak zależały losy Rozgwieżdżonej Łapy, niezależnie od tego, jak bardzo chciał wtrącić się i powiedzieć, że sam byłby lepszym mistrzem, gdyby pozwolono mu się wykazać, czy też wobec swojej nieufności wobec Rozgwieżdżonej Łapy, jakkolwiek nie ociekałaby ona hipokryzją ze strony kota, który nie miał w sobie ani krzty klanowej krwi. Kiwnął głową i ruszył razem z przywódcą i terminatorką do obozu.

zt

_________________
I knew already
my life was gon be heavy
but
nothing could prepare me for this

I lived for validation
I met your expectations

pushed down on my temptation
that's not what I want


Re: Ciemna Ścieżka
Sponsored content

Skocz do: