IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Tereny Klanu Rzeki
Języki
Sob 04 Wrz 2021, 12:20
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Polana znajdująca się nieopodal Łysych Drzew, porośnięta głównie niską, typową dla gór roślinnością. Wyrastające z niej gdzieniegdzie krzewinki, przebijające się nad trawę, szczególnie z daleka przypominają kształtem wystawione języki, stając się inspiracją dla nazwy. Z uwagi na bliskość obozu, lasów, a także stosunkowo Zimnej Toni, tworzą materiał na dobry teren łowiecki dla wszystkich członków klanu Rzeki.

Rodzaje terenu: brzeg lasu; górskie murawy i ziołorośla

Re: Języki
Pon 06 Cze 2022, 12:00
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
— Mhm. — skwitowałem powoli odpowiedzi Brzoskwiniowego Puchu. Rozumiałem jej ostrożność - nie musiała mi ufać tylko ze względu na to, że byłem przywódcą klanu, a ona sama; niegdysiejszą członkinią Klanu Cienia. Być może nie było w planach żadnej odbudowy, a po prostu ona i koty pod jej opieką chciały osiedlić się w okolicy i zacząć zupełnie nowe życie, chociaż... Hm, takie założenie było z mojej strony dość naiwne gdy usłyszałem o klanie oraz Gwiezdni pokażą co raczej jasno wskazywało, że kotka przed moim nosem nie chciała porzucać ani wiary, ani tradycji w której została wychowana. — Rozumiem. Gdybyś jednak planowała odbudowę, Klan Rzeki postara się pomóc jak może, a dokładnie ja. Doskonale znam trudy powiązane z tym przedsięwzięciem. — miauknąłem spokojnym, lekkim głosem, przyglądając się samotniczce dość uważnie, zupełnie jakbym wciąż  próbował sobie przypomnieć o tym, czy nigdy wcześniej nie widziałem Brzoskwini na granicach czy zgromadzeniu. Huh. Musiałem porozmawiać o tym z Łoś bądź Powracającym Zimnem. — Granice Klanu Rzeki również będą otwarte gdybyś wraz ze swoimi towarzyszkami chciała do niego dołączyć. — i tym zakończyłem, gdyż do Języków wkroczyła Poranna Zorza, a zaraz za nią młoda Rycząca Łapa, które przywitałem lekkim skinieniem łba i wróciłem spojrzeniem na kotkę. Cóż, teraz niewiele mogłem zrobić czy powiedzieć; Poranna Zorza, Rycząca Łapa i Brzoskwiniowy Puch musiały porozmawiać między sobą, a ja... Wraz z Czarnostopym oczekiwaliśmy jakiejkolwiek diagnozy, abym mógł obmyślić następne kroki co do losu dawnej cienistej.
Re: Języki
Sro 08 Cze 2022, 13:09
Brzoskwiniowy Puch
Brzoskwiniowy Puch
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 59 [czerwiec]
Matka : Gorejąca Gałązka
Ojciec : Małe Pióro
Mistrz : Kruchy Pazur
Wygląd : Niska, wątła, sucha; o chudych łapach, wygiętym grzbiecie i rzadkim, długim futrze. Kremowa tygrysio pręgowana, z niebieskimi smugami na sierści i znaczeniami karpackimi na uszach i ogonie. Biały pysk (od kości jarzmowych przez policzek po nos, ze strzałką wzdłuż nosa sięgającą guza potylicznego), kryza, brzuch i łapy. Dwukolorowe oczy (lewe bladoniebieskie, prawe ciemnoorzechowe).
Multikonta : Nasięźrzałowa Noc, Srebrna Łuska, Jerzyk
Liczba postów : 26
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1286-brzoskwiniowy-puch#22069
Gdybyś chciała do niego dołączyć. Czy chciała? Nie taka była jej rola na tym świecie. Nie po to się urodziła, by teraz to wszystko porzucić i zostać, tak po prostu, członkiem innego klanu. Milczała, po prostu w którymś momencie kiwnęła głową. Przemyśli to.
Czy umierała? Trudno było jej samej to ocenić, bo całe życie czuła się tak, jakby balansowała po cienkiej granicy życia i śmierci. Być może dla niej i dla tych, którzy ją znali, jej wygląd nie byłby aż tak przerażający jak dla kotów, które widziały jej po raz pierwszy i na pierwszy rzut oka mogły myśleć, że kocica jest wyniszczona czarnym kaszlem. Och, zwłaszcza że krew, która zakrzepła na jej pysku dodawała grozy jej objawom... Obróciła głowę w stronę Porannej Zorzy.
Brzoskwiniowy Puch — przedstawiła się w odpowiedzi, kiwając lekko głową. — Objawy... Gorączka, brak sił, opuchnięte, bolesne stawy. Nie mogę jeść — mówiła powoli, wysuwając przed siebie lewą przednią łapę. Widać było dzięki temu w zasadzie to, co było istotne: wyraźnie opuchnięte stawy oraz powiększone węzły chłonne, o czym świadczyło wybrzuszenie pod wyciągniętą w przód łapą, doskonale widoczne na suchej skórze Brzoskwini bez potrzeby badania palpacyjnego. W którymś momencie chwyciła zębami skórę na swojej łapie i uniosła ją; gdy puściła, skóra w zasadzie została w takiej samej pozycji, jakby wciąż trzymała ją zębami. Nie musiała mówić, co to oznacza; uniosła wzrok na Poranną Zorzę.

_________________

czekam na koniec
unoszę się, tonę
i o próg
rozbijam słowa
nie sypiam za dobrze
to
pali jak ogień
znika wszystko wokół

Re: Języki
Sob 11 Cze 2022, 16:28
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
- Występuje u ciebie plucie krwią? Czujesz, że się dusisz? - zadała pytania, które by mogły odróżnić późny zielony kaszel od wczesnego czarnego kaszlu. Gdyby występowały duszności i plucie krwią, to oznaczałoby, że samotniczka jest na granicy śmierci i powinna zostać pod stałą opieką medyka. Przy zielonym kaszlu, kotka mogła pozostać pod opieką innych kotów, dzięki czemu mogłaby wrócić do swojego miejsca, w którym obecnie żyje.
- Jesteś dodatkowo odwodniona. Prawdopodobnie przez to, że nie jesteś w stanie jeść. Teraz musisz pić dużo wody, by uzupełnić braki - powiedziała, obserwując zabieg z łapą. Zdecydowanie wskazywało to na odwodnienie, mogło to dodatkowo pogorszyć stan kocicy. Samo odwodnienie mogło doprowadzić do bolesnej śmierci, a w połączeniu z chorobą było to naprawdę niebezpieczne połączenie.
- Brzoskwiniowy Puch... Pochodzisz z klanów? Masz schronienie, w którym inny kot by mógł ci zapewnić opiekę i bezpieczeństwo? - zadała pytania dotyczące możliwości powrotu do zdrowia. Kocica nie mogła w takim stanie spać gdziekolwiek i polować. Prawdopodobnie i tak nie mogłaby nic złapać. Towarzystwo innego kota było kluczowe, gdyby samotniczka była całkowicie sama, nie dałaby rady wyzdrowieć. Klanowe koty mają tendencje do trzymania się w grupie, nawet niewielkiej. Być może była to zaginiona członkini Klanu Gromu lub Wichru, mogliby wtedy jej pomóc dojść do domu. Gdyby jednak Brzoskwinia była sama... Nie widziała innego wyjścia, jak tymczasowe wpuszczenie kotki do obozu. Poranna Zorza nie była kotem, który mógłby przemierzać duże odległości, by zająć się chorą kocicą, a w jej stanie wymaga ciągłego monitorowania. Dobrze, że był w pobliżu Krzywa Gwiazda, z którym mogłaby omówić taką ewentualność.
Re: Języki
Sro 15 Cze 2022, 00:17
Brzoskwiniowy Puch
Brzoskwiniowy Puch
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 59 [czerwiec]
Matka : Gorejąca Gałązka
Ojciec : Małe Pióro
Mistrz : Kruchy Pazur
Wygląd : Niska, wątła, sucha; o chudych łapach, wygiętym grzbiecie i rzadkim, długim futrze. Kremowa tygrysio pręgowana, z niebieskimi smugami na sierści i znaczeniami karpackimi na uszach i ogonie. Biały pysk (od kości jarzmowych przez policzek po nos, ze strzałką wzdłuż nosa sięgającą guza potylicznego), kryza, brzuch i łapy. Dwukolorowe oczy (lewe bladoniebieskie, prawe ciemnoorzechowe).
Multikonta : Nasięźrzałowa Noc, Srebrna Łuska, Jerzyk
Liczba postów : 26
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1286-brzoskwiniowy-puch#22069
Pokręciła głową. Jedynym problemem była krew, która spontanicznie zaczynała sączyć się z jej nosa. Co najwyżej problemem było to, że czasem łykała krew, która spływała jej do gardła gdy unosiła głowę, ale problem pojawił się tylko raz, gdy przesadziła i zwymiotowała, bo jej żołądek miał dość pracy w takich warunkach.
Z Klanu Cienia — odpowiedziała, unosząc wzrok na kotkę. Przesunęła językiem po zębach, nim zdecydowała się kontynuować z cichym cmoknięciem: — Tak.
Czy Łasicza Mordka była w stanie się nią opiekować? Chyba tak, nie była tak bardzo chora, jak Brzoskwiniowemu Puchowi się wydawało w momencie panicznego zwątpienia... które wciąż się jej trzymało, ale wiedziała, że nie mogła teraz tak po prostu przyznać, że jej klan bogaty w trzy kotki (wraz z nią) jest za słaby, by zająć się jedną z nich. Miały zresztą Chrząszczową Łapę, która chyba powoli zaczynała nabierać ogłady i poważnieć...

_________________

czekam na koniec
unoszę się, tonę
i o próg
rozbijam słowa
nie sypiam za dobrze
to
pali jak ogień
znika wszystko wokół

Re: Języki
Sob 18 Cze 2022, 12:51
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Ryk zastrzygła uszami i słuchała. Kocica okazała się mieć Klanowe imię? Brzoskwiniowy Puch. Ładnie swoją drogą. Pasował do jej rozpadającej się, delikatnej sylwetki. Samotniczka nie miała typowych objawów czarnego kaszlu. Była odwodniona i miała gorączkę, nie miała siły i była opuchnięta. Ale nie pluła krwią i nie było jej duszno jakby się miała udusić. Terminatorka medyka więc w tym momencie nie miała pojęcia co się dzieje tej miernocie. Ciekawym za to było to... że była z Klanu Cienia. Jak matka Ryk. Ale przecież prawie nikt nie przeżył pożaru? A tu taka niespodzianka. Huh. Ciekawe czy Brzoskwiniowy Puch była jeszcze z jakimiś kotami ze swojego Klanu czy żyła z samotnikami. Bo z kimś musiała według swoich zeznań. Rycząca Łapa mogła mieć pytania, ale nie raczyła ich wypowiadać. Nie było na to czasu. Chodziło o leczenie, nie spoufalanie się z kocicą w takiej sytuacji.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Języki
Sro 29 Cze 2022, 19:14
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
- W porządku. Zjedz tę jagodę, powinno pomóc na twoją chorobę. Pij dużo wody i dużo odpoczywaj przez następny księżyc lub dwa, dopóki nie wrócisz do zdrowia. Czy któryś kot z twojej grupy się od ciebie zaraził? - zadała pytanie, podsuwając kocicy pod nos jedną z jagód. Skoro nie pluje krwią... To pewno był to zielony kaszel, powoli przeradzający się w czarny. Krew z nosa nie była klasycznym objawem przy kaszlach, ale być może wydzielina sącząca się przy zielonym kaszlu uszkodziła delikatne naczynia krwionośne. Nie pomagało odwodnienie. Bażyna zdecydowanie powinna pomóc na chorobę, była gotowa również podrzucić parę owoców, gdyby część kotów z jej grupy również była chora. Sama miała zbyt dużo obowiązków wraz z Ryczącą Łapą, żeby wędrować do nieznanego miejsca pobytu samotników, nawet jak mogły być to koty z Klanu Cienia, by się nimi zajmować. Ktoś w tym czasie mógł potrzebować pilnej pomocy w Klanie Rzeki.
Re: Języki
Pią 01 Lip 2022, 01:43
Brzoskwiniowy Puch
Brzoskwiniowy Puch
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 59 [czerwiec]
Matka : Gorejąca Gałązka
Ojciec : Małe Pióro
Mistrz : Kruchy Pazur
Wygląd : Niska, wątła, sucha; o chudych łapach, wygiętym grzbiecie i rzadkim, długim futrze. Kremowa tygrysio pręgowana, z niebieskimi smugami na sierści i znaczeniami karpackimi na uszach i ogonie. Biały pysk (od kości jarzmowych przez policzek po nos, ze strzałką wzdłuż nosa sięgającą guza potylicznego), kryza, brzuch i łapy. Dwukolorowe oczy (lewe bladoniebieskie, prawe ciemnoorzechowe).
Multikonta : Nasięźrzałowa Noc, Srebrna Łuska, Jerzyk
Liczba postów : 26
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1286-brzoskwiniowy-puch#22069
Co to? — spytała, nim przyjęła od Porannej Zorzy jagodę, którą posłusznie zjadła. Wyglądała jak, cóż, jagoda, choć w smaku była mniej słodka niż znana jej borówka. Borówka zresztą nie miała twardych nasion jak to, co podała jej medyczka, a o ich obecności dowiedziała się dopiero wtedy, gdy miękka jagoda nagle chrupnęła między jej zębami.
Nie. Izolowałam się, dla ich bezpieczeństwa — odpowiedziała cicho, po jakimś czasie przypominając sobie, że przecież ze strony medyczki padło pytanie. Niestety, choroba przyćmiła jasność umysłu na tyle, że dopiero po kilku uderzeniach serca zorientowała się, że mogła skłamać, być może zyskując w ten sposób kilka medykamentów. Ich własne zapasy były już w zasadzie puste, nie miały niczego, a zupełnie obce ziemie i obce rośliny, które tu rosły nie pomagały w uzupełnianiu ich składzika. Spojrzała raz jeszcze na Krzywą Gwiazdę. Zacisnęła wargi, przez chwilę zbierając myśli, by w końcu unieść się na łapach z pozycji siedzącej. Musiała stanąć w lekkim rozkroku, by zachować równowagę.
Klan Cienia nie zapomni o waszej życzliwości, gdy już stanie na nogi — oznajmiła, pochylając nieznacznie głowę w geście podziękowania. Powinna... chyba powinna już stąd iść. Otrzymała pomoc. Nie miała czego tu szukać, poza wodą i roślinami, które mogły u jej brzegu rosnąć. Jednocześnie nie czuła się na tyle sprawnie, by w pełni świadomie wrócić tam, skąd przyszła.

_________________

czekam na koniec
unoszę się, tonę
i o próg
rozbijam słowa
nie sypiam za dobrze
to
pali jak ogień
znika wszystko wokół

Re: Języki
Pią 01 Lip 2022, 18:42
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Ryk w sumie zastanawiała się czy samotniczke nie bolało gardło. Absolutnie nie ogarniała nic co się dzieje ale sobie tak była i myślała. Poranna Zorza jej może wytłumaczy później co dolegało kotce z Cienia. Medyczka podała medykament samotniczce i jakaś tam rozmowa toczyła się dalej. Ale to było nic zbytnio ciekawego. Szylkretka co jakiś czas zerkała sobie na przywódcę bo ten wyciszył się na czas leczenia. Ale tak to nic nie robiła poza po prostu staniem i słuchaniem, obserwowaniem. Cienista się już żegnała więc to... chyba tyle? Nie ruszyła się jednak mimo tego. Nie jej decydować że wracają. Mimo że trochę by jej się chciało rządzić.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Języki
Pią 02 Wrz 2022, 20:53
Kwaśna Łapa
Kwaśna Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Złota | opiekunka Srebrna Łuska
Ojciec : Myszołap/Gucio
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Średni kocur, który obecnie jest chudy, jednak pozostaje to w zdrowych granicach. Czarne plamy; nad lewym okiem, kark, plecy, ogon i trochę dupki, tylne poduszki, język i podniebienie na białym, krótkim futrze. Zwykle jest czysty, choć daleko mu do pedanta. Jego futro jest często roztrzepane. Ślepia wybarwiły się na jasno zielony. Na lewej przedniej łapie, regularnie da się dostrzec świeże, płytkie rany (samo okaleczanie).
Multikonta : Kania PNK
Autor avatara : Richard Gere
Liczba postów : 56
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1411-szczaw
***
To był następny z jego spacerków. Jak zwykle trzymał się blisko obozu i nie tracił go z oczu, ponieważ zdecydowanie nie chciał się zgubić. Co prawda nie było już tak zimno, jak jeszcze pół księżyca temu i właśnie dlatego mógł się dłużej szlajać bez strachu, że jego smarki zmienią się w wiszące sopelki lodu, ale nadal było chłodnie. Szczególnie w nocy, kiedy musiał wychodzić pod krzak i miał wrażenie, że jego ogon razem z tyłkiem przymarzną mu do ziemi.
- Uh - skrzywił się, kiedy wyobraził sobie jakby wyglądał tak bez zadka i kończyny. Groteskowa wizja nie można zaprzeczać, jednak Kwaśny przyjął z ulgą, że istniała bardzo małą szansą, że może się ziścić. Akurat wszedł na polanę, kiedy przestało padać. Uśmiechnął się, zadowolony z takiego obrotu wydarzeń, po czym zaczął dreptać przed siebie, dopóki coś śmierdzącego nie dotarło do jego nosa. Obrzydzony, jednak równie co ciekawy, zaczął śledzić trop aż w końcu dotarł i zobaczył rozkładające się zwłoki wrony. - Aha - mruknął pod nosem, nie wiedząc co o tym myśleć. Postanowił się rozglądnąć i głośno zawalać: - Ej! Ktoś coś tu zgubił?

//Sowa :>

_________________
Języki - Page 2 RDfFnT8
Hold, hold on, hold onto me, 'cause I'm a little unsteady
>> A little unsteady <<


Mama, come here, approach, appear
And Daddy, I'm alone 'cause this house don't feel like home


But If you love me, don't let go...
Re: Języki
Pią 02 Wrz 2022, 21:40
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Tak się złożyło, że Sowia Łapa akurat wracał z polowania, na które zabrał go Czarnostopy. Niestety, pomimo odwilżu, polowania nadal nie były łatwe i udało im się złapać zaledwie wychudzonego królika. Gdy zbliżyli się już do terenu Języków pierwsze co mogli usłyszeć, to krzyk białego kocurka, który już po chwili pojawił im się na horyzoncie. Ale sądząc po tym, że stał cały i zdrowy, to nie działo się nic strasznego. Sowia Łapa widząc tylko nieco zdziwione spojrzenie przybranego ojca zerknął to na niego, to na jednego ze szczawi.
- Sprawdzę o co chodzi - powiedział jedynie do złotego, po czym rozstali się, by wojownik wrócił do obozu a Sowia Łapa podszedł do młodszego terminatora.
- Cześć, młody - przywitał się unikając użycia imienia kota. Nadal bowiem nie rozróżniał do końca Kwaśnej Łapy od Gorzkiej Łapy, a i ich zapachów nie znał na tyle dobrze, by je rozróżnić. - Co się dzie... eugh! - zaczął, chcąc już zapytać kocura o powód jego wołania, gdy do jego nosa dotarł okropny swąd wroniej karmy i zobaczył truchło ptaka, skrzywił się odruchowo z obrzydzeniem.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Języki
Sob 03 Wrz 2022, 16:05
Kwaśna Łapa
Kwaśna Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Złota | opiekunka Srebrna Łuska
Ojciec : Myszołap/Gucio
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Średni kocur, który obecnie jest chudy, jednak pozostaje to w zdrowych granicach. Czarne plamy; nad lewym okiem, kark, plecy, ogon i trochę dupki, tylne poduszki, język i podniebienie na białym, krótkim futrze. Zwykle jest czysty, choć daleko mu do pedanta. Jego futro jest często roztrzepane. Ślepia wybarwiły się na jasno zielony. Na lewej przedniej łapie, regularnie da się dostrzec świeże, płytkie rany (samo okaleczanie).
Multikonta : Kania PNK
Autor avatara : Richard Gere
Liczba postów : 56
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1411-szczaw
Łaciate ucho drgnęło, kiedy kocurek usłyszał czyjeś kroki zmierzające w jego stronę. Odwrócił główką, mierząc wzrokiem zbliżającego się terminatora, dość szybko umiejąc dopasować imię do pyszczka. Sowia Łapa, był tego pewny. W końcu mieli razem wspólną ceremonię, razem z Szczawikiem i starszymi dziećmi Kijanki. Gdzieś tam w tle zauważył jeszcze wojownika, jednak ten znikną dość szybko między drzewami, prawdopodobnie zmierzając do Obozu Klanu Rzeki.
- No hej, stary - zaczepił bez chwili zawahania. Nie zatrzymał a tym bardziej nie ostrzegł Sowę przed zapachem rozkładających się zwłok, czekając na jego reakcję. Dopiero, kiedy ten się skrzywił i głośno przekazał co sądzi o wronie, na jego pyszczku pojawił się szelmowski uśmieszek. - Kekeke, cuchnie no nie - stwierdził, jednak, mimo faktu, że stał bliżej nie krzywił się. Tak jakby nie przeszkadzał mu za bardzo ten smrodek. - Mogę sobie wyobrazić, że ty tego nie zgubiłeś, no nie? Więc ciekawe skąd to się tu wzięło - zakończył, zerkając znowu na wronę.

_________________
Języki - Page 2 RDfFnT8
Hold, hold on, hold onto me, 'cause I'm a little unsteady
>> A little unsteady <<


Mama, come here, approach, appear
And Daddy, I'm alone 'cause this house don't feel like home


But If you love me, don't let go...
Re: Języki
Sob 03 Wrz 2022, 20:20
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
- Taa... - przytaknął jedynie z obrzydzeniem, na pytanie o smrodzie wrony.
Eh, aż szkoda było na to patrzeć. Ten ptak jeszcze zapewne kilka dni wcześniej latał po niebie i żył, a teraz nie dość, że skończył tak uwłaczająco, to nawet nie posłużył nikomu na jedzenie, a jego śmierć poszła na marne.
- Pewnie zdechła z głodu, lub była chora. Pora Nagich Drzew nie oszczędza niczyjego życia. Szkoda jedynie, że nic już z niej nie będzie i umarła po nic - odparł na pytanie młodszego, biorąc się za zagrzebywanie ciała w ptactwa w topniejącym śniegu, co by zapach nie przygnał żadnego drapieżnika. W końcu byli blisko obozu.
Po chwili dymny zerknął na towarzysza w lekkim zamyśleniu, by w końcu ponownie się odezwać.
- Wybacz, jeśli moje pytanie jest niezbyt mądre, ale powiedz mi, z kim mam do czynienia? Nadal trochę nie rozróżniam ciebie i twego brata - zapytał w końcu z lekka zażenowany własnym pytaniem. Ale cóż, lepiej było od razu zapytać, niżeli być albo w błędzie, albo do końca życia nie rozróżniać dwóch terminatorów.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Języki
Nie 04 Wrz 2022, 14:35
Kwaśna Łapa
Kwaśna Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Złota | opiekunka Srebrna Łuska
Ojciec : Myszołap/Gucio
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Średni kocur, który obecnie jest chudy, jednak pozostaje to w zdrowych granicach. Czarne plamy; nad lewym okiem, kark, plecy, ogon i trochę dupki, tylne poduszki, język i podniebienie na białym, krótkim futrze. Zwykle jest czysty, choć daleko mu do pedanta. Jego futro jest często roztrzepane. Ślepia wybarwiły się na jasno zielony. Na lewej przedniej łapie, regularnie da się dostrzec świeże, płytkie rany (samo okaleczanie).
Multikonta : Kania PNK
Autor avatara : Richard Gere
Liczba postów : 56
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1411-szczaw
Klapną sobie kuperkiem o podłogę tam, gdzie akurat stał i przyglądając się jak Sowia Łapa zagrzebuje wronę śniegiem. Jego brewki zmarszczyły się nieznacznie, kiedy starszy terminator zaczął przykrawać zwłoki białym puchem, ponieważ jeżeli miało to całkowity sens i Kwaśny umiał zrozumieć logikę w tym działaniu, zwyczajnie w świecie miał coś innego w planach. Coś śmiesznego i zabawnego, jak na przykład wrzuceniem zgnilizny na tereny Klanu Wichru by sobie tam w spokoju gniła lub oderwaniem jej głowy, i podłożeniem komuś śmierdzącego fantu pod legowisko.
- Tia - skomentował, zaś jego wąsiki drgnęły. - Ciekawe czy zdechła już księżyce temu i dopiero przez roztopy się pokazała, czy faktycznie dopiero teraz coś ją dobiło i po prostu patrole jej nie znalazły - myślał głośno, podnosząc łepek i lustrując otoczenie. - Lub ktoś a może i nawet coś ją tutaj dziś podrzucił - i tak dla zabawy, postanowił zakończył temat na nutce konspiracji.
-Huh? Oh spoko, jestem Kwaśny. Ten drugi to mysi móżdżek i znowu siedzi w lecznicy - odpowiedział z lekkim uśmiechem na pyszczku o dziwo przedstawiając się swoim prawdziwym imieniem. Jakoś nie przeszkadzało mu, że inne koty nie mogą ich rozróżnić, wręcz przeciwnie! Było to dość zabawne dla obu bliźniaków i często wykorzystywali ów szczegół dla swoich dziecinnych pobudek. - Ty jesteś bratem Śpiewającej Łapy no nie? - Zapytał, przechylając główką w bok. - I terminatorem Mknącego?

_________________
Języki - Page 2 RDfFnT8
Hold, hold on, hold onto me, 'cause I'm a little unsteady
>> A little unsteady <<


Mama, come here, approach, appear
And Daddy, I'm alone 'cause this house don't feel like home


But If you love me, don't let go...
Re: Języki
Nie 11 Wrz 2022, 09:19
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
- Nie wiem kto. Komu by się chciało przenosić śmierdzącą strawę dla wron? - stwierdził, słysząc konspiracyjne teorie białego. - Myślę, że zdechła niedawno. Znaczy, no wiesz, na tyle niedawno, by zdążyć zgnić.
Dymny machnął lekko końcem ogona z małą niepewnością. Miał nadzieję, że Kwaśna Łapa przedstawił mu się prawdziwym imieniem i nie będzie sobie z niego żartował i wprowadzał w błąd. Byłoby trochę... słabo.
- Oj... Coś o tym sam wiem - odparł nieco rozbawiony na temat pobytu Gorzkiej Łapy w lecznicy. - Cóż, mam nadzieję, że szybko mu się polepszy.
Po zasypaniu zdechlizny śniegiem, przysiadł i zerknął na terminatora z zainteresowaniem. Uhh, powoli miał dość, że inni kojarzyli go tylko z tego, że był bratem Śpiewającej Łapy. I pewnie jeszcze z tego, że jest terminatorem zastępcy. Nie zamierzał jednak okazywać irytacji.
- Tak, w czym rzecz? - zapytał w końcu spokojnie i z małym zainteresowaniem słyszalnym w głosie.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Języki
Czw 29 Gru 2022, 13:22
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Obóz jest duszny, męczący; robi się jednak coraz chłodniej, więc niedługo będę musiała tam spędzać coraz więcej czasu, żeby nie chorować i nie narażać się na mróz. Na razie jednak… nie mam ochoty wracać. Układam się na pojedynczym głazie przy Językach, korzystając ze świecących nań promieni słońca.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Języki
Nie 01 Sty 2023, 18:02
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Cóż, dla Sowiego Zmierzchu obóz również nie był ulubionym miejscem. Podobnie, jak starsza wojowniczka nie przepadał za tkwieniem w jego ścianach i hałasem. Dlatego więc wolny czas najczęściej spędzał poza nim, na polowaniach czy samotnych patrolach.
Dymny kocur akurat wracał do obozu z jednego ze swych spacerów. Po drodze udało mu się złapać zająca więc teraz szedł przez las niosąc go w pysku. Gdy przechodził przez teren Języków nie umknęła jego uwadze sylwetka byłej mistrzyni jego siostry rozłożona na skałce. Kocica raczej nie spała, więc uznał za kulturalne przywitać się z orientalką.
- Dzień dobry, Migocząca Iskro - miauknął, odłożywszy wcześniej zająca na ziemię.
Mówiąc szczerze, po cichu liczył na jakąś krótką rozmowę. W końcu nigdy nie miał jeszcze okazji porozmawiać z mistrzynią Śpiewającego Raniuszka.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Języki
Nie 01 Sty 2023, 18:46
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Właściwie to treningi wystarczą mi do tego, by nie chcieć się specjalnie integrować z młodszą częścią klanu. Mokra Łapa, Trzcinowa Łapa, Wrzeszcząca Łapa i Śpiewający Raniuszek pokazali mi więcej, niż bym chciała wiedzieć o tych kotach, naprawdę… a dodajmy do tego jeszcze rewelacje o Ryczącym Niedźwiedziu, Rybiej Ości, czy tej Gorzkiej czy tam Krzywej Łapy, i mamy bardzo już nieciekawy obraz klanowej młodzieży. Ale kto wie, może Sowi Zmierzch chociaż się wyłamuje z tego schematu…
…i byłabym skłonna faktycznie tak myśleć, gdyby nie śmierć Łoś od ran w walce, którą w ten czy inny sposób zainicjował nie kto inny, a właśnie ten kocur. Może i czas mijał, może i dymny zdążył być mianowany na wojownika, ale ta myśl siedzi mi z tyłu głowy i nie pozwala podejść do Sowiego Zmierzchu neutralnie, przynajmniej w moim wnętrzu. Na zewnątrz bowiem… ukrywam swoje myśli i uczucia – długie księżyce praktyki pozwalają mi utrzymywać pozory codziennie, bez jakiegokolwiek wysiłku. Uchylam powieki i kieruję wzrok na witającego się ze mną kocura, który postanowił się zatrzymać.
Sowi Zmierzchu, dzień dobry – odzywam się niezbyt głośno. – Widzę, że owocne polowanie. – Ach, fascynujące rozmowy o niczym.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Języki
Nie 08 Sty 2023, 14:20
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
A więc ta rozmowa nie zaczęła się zbyt... owocnie. Ot, codzienne pytanie. Ale co się dziwić? W zasadzie oboje się nie znali i dzieliła ich duża różnica wieku, więc to raczej normalne, że od razu nie było jakiegoś ciekawszego tematu.
- Tak... - zamruczał, z lekkim zamyśleniem spoglądając na ciało uszatego. Po chwili jednak potrząsnął delikatnie głową i uśmiechnął się do kocicy delikatnie. Wypadało zahaczyć o jakieś temat, żeby rozmowa się chociaż trochę zaczęła kleić, prawda? - Widzę, że nie tylko ja potrzebowałem odpoczynku od obozu? - zagadną z małą nadzieją, że uda mu się nieco zawiązać temat. No i może przy okazji bliżej pozna wojowniczkę?

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Języki
Sob 21 Sty 2023, 20:23
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Mmm. W ostatnich księżycach jest… szczególnie męczący. – Nie pamiętam, kiedy ostatnio nie był męczący, jednak jest coraz gorzej i gorzej. Wyczyny i niekompetencja Porannej Zorzy, kociaki wychodzące z obozu i atakujące terminatorów medyka… udawanie na Zgromadzeniu, że wszystko jest takie świetne… śmierć Łoś. Wreszcie samobójstwo Porannej Zorzy – to tylko kolejny objaw zepsucia i słabości tego klanu, kolejna rzecz, przez którą ciężko mi zdzierżyć te koty i ten obóz. – Zwłaszcza po śmierci Łosiego Ryku – odzywam się, patrząc uważnie na kocura, ale mój głos nie zawiera ani złości, ani nawet żadnej… sugestii w jego stronę.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Języki
Pon 23 Sty 2023, 13:00
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Dymny wojownik spiął się nieco, gdy tylko z pyska Migoczącej Iskry uleciały słowa o Łosim Ryku. Czyli były dla siebie kimś bliskim... Słowa kocicy nie brzmiały w jakoś mocno osądzający sposób, jednakże były nieco wymowne. Czyżby jednak jego przeczucia z samego początku tej sytuacji były trafne? Były koty obwiniające go za śmierć złotej wojowniczki? A może pointka nie miała tego na myśli? Nie, jakoś mało prawdopodobne...
Milczał przez ledwie dwa uderzenia serca, nie bardzo wiedząc, jak ma na te słowa zareagować. Szybko jednak odzyskał fason i pozwolił sobie przysiąść przy wojowniczce. Zachował jednak pewną odległość, żeby przypadkiem nie naruszyć jej przestrzeni.
- Byłyście... blisko? - zapytał w końcu z lekkim wahaniem w głosie, choć lepiej słychać było pewien żal.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Języki
Sponsored content

Skocz do: