IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
 :: 
Klan Gromu
 :: Tereny Klanu Gromu
Małe Oko
Czw 12 Lis 2020, 10:59
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Niewielkie oczko wodne mieszczące się tuż pod pasmem górskim Orlich Szczytów. Małe Oko, często nazywane również gromowym Okiem Gór stanowi schronienie dla różnych gatunków żab i innych wodnych żyjątek, choć ryby niestety w nim nie występują. Małe Oko nie jest umieszczone w pełni na widoku – aby dostać się bezpośrednio do wody, należy przedostać się przez liczne trzciny i inne zarośla okalające jego brzeg niemalże ze wszystkich stron.

Rodzaje terenu: okolice rzek i jezior


Ostatnio zmieniony przez Światło Gwiazd dnia Czw 15 Lut 2024, 20:50, w całości zmieniany 4 razy
Re: Małe Oko
Nie 15 Lis 2020, 19:27
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 52
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 463
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Nowe tereny klanu. Jak cudownie.
Nie była w stanie wysiedzieć w obozie. Nie, kiedy nie zdążyła jeszcze w pełni poznać wszystkich zakamarków gronowego terytorium. Las rozpościerający się pod górami w pewnym sensie przypominał ten cienisty, jednak był zdecydowanie większy i - jak mogłaby to stwierdzić Mewa - bardziej obfity. Czy to w zwierzynę, czy w rośliny? Czy w takim wypadku w niebezpieczeństwa również? Nie miała jeszcze okazji się o tym przekonać. Może w bardziej dogodnej chwili. Z pewnością znaczne oddalenie od siedliska dwunożnych było wszystkim na łapę. Pod tym względem czuła się nieco dziwnie. Żyła w przyzwyczajeniu do niezbyt obfitej i nielicznej zwierzyny, zagrożenia ze strony dwunożnych... A tutaj wszystko było inne. Przynajmniej pozornie. Kto się, czy dwunożni nagle nie postanowią rozbudować swoich legowisk.
Uśmiechnęła się pod nosem, trafiając pod Małe Oko. Nie próbowała wcześniej zbliżać się do brzegu. Przede wszystkim było to spowodowane roślinami, które skutecznie utrudniały dostęp do wody, a nasza Mewa niekoniecznie miała ochotę się przez nie przedzierać. Zaszła więc pewna zmiana, a ciekawość wzięła górę... I oto jest tutaj. Niewielki rozmiar, jakim się odznaczała, w takich sytuacjach zawsze wpływał na korzyść i nie inaczej było tym razem. Mewia Łapa wcisnęła się pomiędzy trzciny i zaczęła przedzierać, aż dotarła do brzegu Małego Oka.
Jednym słowem - nuda. Nic interesującego, zresztą nie spodziewała się tutaj jakichś rewelacji. Zetknęła w swoje odbicie w tafli wody, a następnie wyczuliła zmysły i rozejrzała się na boki. Skoro już tutaj jest, to może uda jej się natrafić na jakąś żabkę do upolowania? Chętnie by coś przekąsiła, a skoro nikt nie patrzy…

Żabia Łapa

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Małe Oko
Nie 15 Lis 2020, 20:21
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Patrzył.
W przeciwieństwie do Mewiej Łapy, Żaba nie opuszczała obozu z nudy i ciekawości nowych terenów, a zwykłej niechęci do siedzenia w obcym obozie, chociaż poniekąd pogodziła się z nową wizją swojej nudnej i monotonnej przyszłości jako możliwa wojowniczka Klanu Gromu, chociaż...Bardziej śmieszyła ją ta wizja niż przerażała. Bo ona? Wojowniczką? Dobry żart. Dziś obóz opuściła obóz z dwóch powodów poza tym, że czuła się dziwnie ze świadomością ponownego bycia kotem klanowym. Pierwszą przyczyną była chęć minięcia się z nową mistrzynią, a druga - dojrzała, że Mewia Łapa to robi. Nie mogła nazwać kocicy znajomą, jednak po tym jak razem udało im się opuścić obóz wzajemnie ratując sobie przy tym życie, a później jakoś przetrwać przed dołączeniem do Klanu Gromu, chcąc nie chcąc poczuła jakąś więź ze starszą od siebie kotką. Czy tego chciała czy nie, była teraz jedynym kotem, który był jej jakkolwiek bliski, a że i tak nie miała nic do roboty; stwierdziła, że może za nią pójść i sprawdzić co ta robi. Żaba poniekąd myślała, że Mewa opuszcza obóz by zwiać, jednak szybko przekreśliła te myśl bo nie miała ona kompletnie sensu patrząc na to, że to właśnie szynszylowa kocica męczyła jej zad i biadoliła o dołączeniu do Gromu. Prędzej terminatorka chciała pozwiedzać i...Na to wyglądało. Żaba Łapa szła za kotką nawet się z tym nie kryjąc a z każdym krokiem rosło jej zdumienie, że Mewa się nawet nie obejrzała. Gdy obie doszły pod Małe Oko, Żaba się zatrzymała kawałek dalej i obserwowała jak mała i szczupła kotka przeciska się przez zarośla wokół skrytego jeziora. Zdawała się skupiać na tym, by przecisnąć się w miarę bezpiecznie bez zbędnych zadrapań czy innych...takich. Gdy zniknęła bardziej w naturalnej barierze, Żaba chwile siedziała, aż sama postanowiła się ruszyć i dołączyć do koleżanki. Ona jednak za bardzo nie przejęła się trzcinami, bowiem praktycznie je staranowała. A więc Mewa mogła słyszeć za sobą ciężkie kroki i szelest, a także dźwięk łamiących się trzcinowych łodyg, a po dłuższej chwili ustała za nią grubsza, rudo-biała kocica, która przejechała spojrzeniem wokoło. Nudno.
— Ugh, cześć. — przywitała się od niechcenia i trzepnęła lekko uszami, robiąc krok w bok i przysiadając z dala od wody. Mewia Łapa chciała polować na żaby...Tak się stało, że jedna z nich do niej przyszła. Duża, pulchna, ale zdecydowanie nie do zjedzenia.
Re: Małe Oko
Nie 15 Lis 2020, 20:52
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 52
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 463
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Cóż, Mewa nie zamierzała po prostu sobie zwiać z Klanu Gromu. Mimo wszystko nie była wcale taka głupia... a zdawała sobie sprawę, że sama nie przetrwa. Życie w klanie było po prostu wygodne i bezpieczne, a nawet jak Mewa czasem lubiła podejmować różne ryzyko, to swoje życie ceniła. Wciąż jednak nie mogła się choćby powstrzymać od zwiedzania nowych ziem, a w dogodnej okazji zapuści się nawet jeszcze dalej. Najpierw może jednak wypadałoby nauczyć się walczyć, a dopiero potem bawić.
Nie taką żabę miała na myśli. Łomot, jakby co najmniej niedźwiedź szarżował na nią od tyłu. O trzciny - jeśli w ogóle coś z nich zostało - nie musiała się w żaden sposób martwić. Na plus - będzie mogła bez problemu opuścić Małe Oko. Na minus - będzie zupełnie na widoku i nawet jeśli ceni sobie bycie w centrum uwagi, to nie zalicza do tego drapieżników. Uśmiechnęła się pod nosem i przekrzywiła głowę na bok, następnie odwracając się w stronę jej ofiary.
- Żabko, no proszę. Próbując polować na żabki, nie do końca to miałam na myśli... Ale kto wie, może tak będzie ciekawiej. Choć wciąż, akurat ciebie bym się tutaj nie spodziewała spotkać - zachichotała. Jej gruba, leniwa i burkliwa Żaba. Nigdy wcześniej nie przyszłoby jej do głowy, że zbliży się do kogoś takiego, a tu proszę. Towarzystwo terminatorki całkiem przypadło jej do gustu, a z kimś musiała się bardziej trzymać.

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Małe Oko
Nie 15 Lis 2020, 22:54
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Żaba sama siebie by się nie spodziewała w takim miejscu. Właściwie - gdy tylko Mewa otworzyła pyszczek zaczęła żałować, że za nią polazła. Przy samym zdrobniałym imieniu przeszły ją ciarki i miała ochotę podnieść zad i odejść, ale...Trochę zmęczyła ją trasa aż tutaj, dlatego też zrezygnowała, jedynie przewracając oczami na takie, a nie inne zwrócenie się w jej stronę. Gdy padła informacja, że Mewa przyszłą tu aby zapolować na żaby, rudo-biała uniosła lekko brew i przekrzywiła krągły łeb sprawiając, że pod jej policzkiem zrobiły się widoczne, dwie fałdki. Polowanie? Cóż, że też Mewie się tego chciało! I jeszcze co, może chciała donieść te zwierzynę na stos? W oczach Żaby, Gromowe koty raczej nie gustowały w takiej zwierzynie. Ona, będąc naczelnym pożeraczem Cienistego stosu nie raz posiliła się zwierzęciem od którego wzięło się jej imię. Do teraz nie wiedziała co natchnęło jej matkę, by nazwać ją akurat od tego zielonego, obślizgłego zwierzęcia. Chociaż patrząc na to z innej strony, Żaba do niego pasowała, chociaż lepiej odnalazłaby się z imieniem Ropucha. Lekko się skrzywiła i trzepnęła uchem, unosząc masywną łapę w górę, przejeżdżając szorstkim językiem po biało-rudej sierści.
— Szczerze wątpię. — odparła obojętnie w odpowiedzi na wizję ciekawszego spędzenia czasu w jej towarzystwie. Dobrze wiedziała, że nie była tym rodzajem kota w którego towarzystwie ktoś może się w ogóle dobrze czuć, a co dopiero bawić. Jedynym kotem z którym naprawdę dobrze się bawiła był Kijanka, a jego już nie było, a wraz z nim przepadła również ta rozwrzeszczana i wiecznie znajdująca sobie nowe, ciekawsze zajęcie Żaba, a została po niej tylko skamieniała skorupa, którą miała teraz okazje obserwować Mewia Łapa, która zdawała się i tak cieszyć, że miała cokolwiek, bo równie dobrze mogłaby zostać z niczym, bądź zginąć pod drzewem gdyby nie Żaba. Najwyraźniej obie kotki czuły, że mają jakiś dług do spłacenia dlatego też znoszą siebie nawzajem, a to w przypadku Żaby było dość...niespodziewane. — Dlaczego? — burknęła od niechcenia, unosząc lekko brew. Doskonale znała odpowiedź na to, dlaczego Mewa jej się tutaj nie spodziewała; lenistwo. I oh, naprawdę kusiło ją aby zostać, ale kotka nie była jedynym bodźcem dlaczego Żaba pierwszy raz odłożyła chęć rozlania się na legowisku w błogim lenistwie. Mimo to - zapytała ciekawa czy Mewa ją czymś zaskoczy. Nie spuszczając kotki z ucha przejechała jeszcze parę razy językiem po łapie i gry trafiła językiem na pomarszczoną skórę po poparzeniu, skrzywiła się i zerknęła na łysy placek skóry na boku łapy. No tak, pamiątka.
Re: Małe Oko
Wto 17 Lis 2020, 20:23
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 52
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 463
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Och, zrobiła to specjalnie. Z premedytacją. Nie mogłaby po prostu nie zwrócić się do Żaby "Żabko". Mogło być nawet przecież gorzej, choćby "żabeńko". Och, a na żaby chciało jej się polować. Może niekoniecznie zanieść to potem na stos... Tylko mieć dla siebie. Zresztą, nie wiedziała nawet, czy w Klanie Gromu jada się takie obrzydlistwa, jak to niektórzy mogliby nazwać. Ona, żyjąc w Klanie Cienia, była przyzwyczajona i jadała różne gady i płazy. Zwierzyna jak zwierzyna. Nie ma co wybrzydzać, a ona już szczególnie nie mogła, kiedy mieli jej tak niewiele.
- Zobaczymy! - odparła. Z każdym można się bawić, nawet z Żabą! Tylko do Żaby trzeba odpowiednio podejść, tyle. Jeśli zaś chodzi o rodzinę... To z Mewą było bardzo podobnie. Sama również spędzała mnóstwo czasu z bratem, Sztormem, który pozostał zaginiony. Mewia Łapa już pogodziła się z tym, że najpewniej... Zginął w pożarze. No cóż.
- Jak to dlaczego... Ty? Że ci się chce? - odpowiedziała, unosząc pyszczek. Dało jej to zupełne nic - wciąż niziutka i malutka - aczkolwiek lubiła po prostu tak robić. - Skoro jednak już tu jesteś... to powiedz mi, co myślisz o Klanie Gromu? - zapytała ogólnikowo, nie mając na myśli niczego konkretnego. Ot, po prostu. Co jej na to Żaba odpowie - zaraz się okaże. A już szczególnie interesowało ją to, gdyż musiała długo przekonywać Żabę do dołączenia do gromiaków. Może Żabie zależy głównie na jedzeniu, ale niedługo powinna dostrzec także inne korzyści, które wiążą się z życiem w Klanie.

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Małe Oko
Pon 14 Gru 2020, 16:51
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Tak naprawdę kocicy się nie chciało, ale jeszcze bardziej nie chciało jej się siedzieć w obozie gdy była otoczona tyloma kotami, które chyba z nudy czasem do niej gadały mimo jasnych znaków, że sobie tego nie życzy. Jedynymi odskoczniami od tego typu niepożądanych sytuacji były spacery, a że Mewia Łapa się pojawiła na horyzoncie, a Żaba polazła za nią za daleko, przez co nie chciało jej się najzwyczajniej w świecie zawracać, dlatego też na wypomnienie jej tego, wzruszyła barkami i przewróciła oczami wymownie. Dalej powoli liżąc sierść na łapie, skierowała lekko jedno z uszu w stronę wpatrującej się w nią Mewy, która zadała jej dość...Przeciętne i spodziewane pytanie w ich obecnej sytuacji, na które Żabia Łapa opuściła łapę i owinęła wokół dwóch swój ogon, którego końcówka drgnęła nieznacznie. Co sądziła o Klanie Gromu? Cóż. Na ten moment nie za wiele oprócz tego, że większość kotów na które wpadała, uczepiało się jej i nawet mimo dosadniejszego warknięcia; dalej próbowało z nią rozmawiać. Zastanawiało ją, czy koty robiły to z ciekawości, czy litości, jaka brała się w nich ze względu na pochodzenie rudo-białej terminatorki. Nie zdziwiłoby ją to wcale - nieprzyjemna przeszłość, śmierć bliskich, zamknięta i nieprzyjemna osobowość musiała kusić te wszystkie pseudo-pomocne kocie matki Teresy, aby tylko jakoś jej pomóc się wbić w klan; szkoda, że Żaba tego nie potrzebowała, a nawet jakby było inaczej - dobrym żartem było myślenie, że w ogóle by o tym powiedziała.
— Banda skończonych lisich łajn. Zresztą nic nowego. — burknęła w końcu i zerknęła na mordkę Mewiej Łapy, unosząc brew. — Ty pewnie sądzisz inaczej, więc nawet nie pytam.
Re: Małe Oko
Pon 21 Gru 2020, 11:59
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 52
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 463
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Koty to istoty społeczne! Jak mają nie gadać... A dla niektórych wyraz pyska Żaby może wręcz zachęcać do tego, aby do niej podejść i ją zaczepić. Są koty, które po prostu lubią działac na przekór. Ktoś mówi, że sobie nie życzy - inny i tak to zrobi. Ktoś poprosi o przyniesienie mu myszy - ktoś przyniesie królika. Tak to już jest, niektórym coś takiego przynosi frajdę, nawet jeśli nie jest to zbyt przyjemne dla innych. Ale co to ma za znaczenie? Mewia Łapa sama pozwalała sobie czasem na drobną złośliwość i nie przejmowała się tym, czy jest to przyjemne. Sama dobrze się bawila i to jest ważne. Egoizm? Owszem, ale co w tym takiego złego?
- Cała Żabka! Choć owszem, to nic nowego.. Każdy klan ma jakieś głupsze jednostki w swoich szeregach. Ale nie są to wszyscy! Gdyby byli, to bym się chyba zanudziła na śmierć. Na pewno jest z kim... się podroczyć. Wyczuwam również nieco inną atmosferę... - zaczęła tajemniczo. - Nie umiem tego wyjaśnić. Po prostu wchodzisz do obozu, wciągasz nosem powietrze i czujesz. Rozumiesz, co mam na myśli? - zapytała. Nie oczekiwała, że Żaba faktycznie zrozumie, o co chodzi z tą atmosferą... Równie dobrze mogła po prostu nie zwrócić na to uwagi i zająć się sobą.

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Małe Oko
Pon 28 Gru 2020, 18:22
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Tak jak się spodziewała - Mawia Łapa spoglądała na to wszystko zupełnie inaczej, zresztą nie trudno było dojść do takiego a nie innego wniosku. Mewia Łapa miała zupełnie inny charakter niż rudo-biała i nie trzeba było wchodzić z nią w jakąś głębszą rozmowę aby do dojrzeć - dlaczego? Bo w przeciwieństwie do córki Lisiej Gwiazdy, szynszylowa kocica w ogóle z kimkolwiek rozmawiała i ów interakcje dało się takową rozmową nazwać. W kwestii Żaby nie było już tak prosto. Na dalsze słowa kotki brew rudo-białej unosiła się tylko wyżej w niedowierzaniu. Inna atmosfera? Z kim podroczyć? Mimo swojej raczej monotonnej postawy i grubej ściany chłodu, Żaba chyba domyślała się o jaką inną atmosferę mogło chodzić. Mewia Łapa miała w Klanie Gromu nowy start, a stare wybryki i problemy dosłownie poszły z dymem na starych terenach,. Teraz miała nowe koty do testowania i owijania wokół pazura na ładne oczy i zgrabne łapy. Mogła robić co chciała, naginać swój charakter i dostosowywać go do tego jak sprytnie nakłamała przed ich przyjęciem. Atmosfera nowości i wolności, właściwie czysta i nieskalana złym zachowaniem jakim obie dopuściły się za młodu. Teraz Mewia Łapa nie była krnąbrną i złośliwą terminatorką mającą pod ogonem trening; tylko biedną ofiarą pożaru, który strawił jej klan i rodzinę.
— Nie. — rzuciła kwaśno i zmarszczyła nos. — I szczerze mnie to nie obchodzi. — burknęła przewracając ślepiami, wbijając spojrzenie w Małe Oko i powoli falującą tafle wody.
Re: Małe Oko
Sro 30 Gru 2020, 20:16
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 52
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 463
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Niby stare wybryki faktycznie poszły z dymem, ale to nie znaczy, że Mewia Łapa chciała teraz bez przerwy grać rolę przykładnej, dobrej terminatorki. Może i nakłamała przed przyjęciem, ale w związku z tym sama zamierzała się pilnować. W żadnym wypadku nie chciała pilnować Żaby, by się do tego dostosowała. Otworzyła jej furtkę do Klanu Gromu i wsjo, róbta, co chceta.
No i dobrze oczekiwała. Żabiej Łapy to w żadnym stopniu nie obchodzi. W gruncie rzeczy to też był jakiś sposób na życie. A Żaba żyła prosto, interesowały ją przyziemne wartości. Mewa nie wyobrażała sobie, chociażby skupiać się tylko na jedzeniu. Mewa wolała zaczepiać, kombinować i testować swoje możliwości.
- Och. - odparła krótko i pokręciła głową. - Pewnie wolałabyś dostać coś do jedzenia i spokój, prawda? - prawda. Ciekawe, ile kotów już zdążyło przekonać się o charakterze Żabiej Łapy, zaczepiając ją w niewłaściwym momencie. Ktoś na pewno musiał! Mewa nie uwierzyłaby, że rudo biała terminatorka tak skutecznie unika towarzystwa. Za bardzo zwraca na siebie uwagę, nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy.

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Małe Oko
Nie 03 Sty 2021, 14:35
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
— Poniekąd. — warknęła pod nosem a końcówka jej ogona drgnęła nieznacznie gdy ta przeniosła leniwie spojrzenie na siedzącą obok Mewę. To czy Żaba rzeczywiście była tak leniwa i kompletnie obojętna na wszystko mogło być dla wielu kotów zagadką - kocica najzwyczajniej w świecie udawała przygłupią, grubą i leniwą kocicę by wszyscy dali jej święty spokój i jak na ten moment działało. Nikt od niej niczego wielkiego nie wymagał, bo w oczach kotów, które miały nieszczęście się napatoczyć na jej drogę była tylko leniwą, małomówną i niewychowaną kocicą z nieistniejącego już klanu. Czy idzie coś od kogoś takiego wymagać?
— Zresztą. — mruknęła już nieco mniej oschle unosząc nieznacznie brew. — Nie wydaje ci się, że koty mają tu większy badyl pod ogonem niż w Cieniu? — a to naprawdę już spory wyczyn. Patrząc na takiego Trzmielą Gwiazdę, czy nieszczęsnego Wężową Łuskę, Żaba szybko doszła do wniosku, że w Klanie Gromu jest po prostu bardzo sztywno. Zastanawiała się gdzie też M,ewa w ogóle próbowała swoich sztuczek, bo patrząc na koty z którymi spotkała się Żaba, to szynszylowa kotka nie miała za wielu ofiar do zabawy. Gdyby Żabie się chciało, sama mogłaby co nie co namącić bo nie było to nic trudnego, jednak najzwyczajniej w świecie jej się nie chciało.
Re: Małe Oko
Wto 05 Sty 2021, 12:41
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 52
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 463
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Nie na każdego działało, bo Mewa wciąż ją zaczepiała. Zresztą, terminatorka wiedziała, że wystarczy olać nieprzyjemne zachowanie Żaby i niczym się nie przejmować. Dlatego też tak często rozmawiała z Żabą. Z umiarem - bo nawet ona czasem wiedziała, kiedy należy dać jej spokój i zostawić ją samą. Teraz akurat Żaba przyplątała się sama, więc na pewno nie będzie jej wyganiać.
Wsadziła łapę do wody, mącąc jej spokojną taflę i jeszcze raz zerknęła na swoje pofalowane odbicie. Lubiła się oglądać, miała wrażenie, że za każdym razem widzi w sobie coś nowego...
- Być może. Albo po prostu jeszcze nie wiemy, z kim można się rozruszać - odpowiedziała i wzruszyła ramionami. Nagle podniosła głowę i otworzyła szerzej oczy, przypominając sobie coś ciekawego. - Och! Raz usłyszałam, że koty w klanie przyjmują atmosferę po swoim przywódcy. Może coś w tym jest? - dodała zaraz. Oczywiście w to nie wierzyła i była skłonna uznać sytuację w Klanie Gromu za czysty przypadek... Ale tak pogawędzić sobie przecież można. Trzmiela Gwiazda charakterem nie powalał, był sztywny i dziwny... A Klan Gromu miał w sobie tę dziwną atmosferę. Ciekawe, jak jest w Klanie Wichru.

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Małe Oko
Pią 08 Sty 2021, 19:49
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Nie wiemy.. Żaba na pewno wiedziała z kim się nie rozruszają, chociaż może to przez jej podejście, a nie faktyczną sztywność tych kotów. Chociaż Wężowa Łuska był skreślony, tak reszta nieszczęśników, który musieli stawić czoła charakterowi Żabiej Łapy, jeszcze miała szansę na rehabilitację. Na ten moment jednak Cienista kocica nie była zadowolona z ogólnego wyglądu całego tego klanu. Czuła się nim przytłoczona - przypominał jej Cień w nawet gorszym wydaniu. A wszystko było spowodowane tym, że u siebie miała już wszystko opanowane i ogarnięte, a tu musiała budować wszystko od początku - a to było i frustrujące, i męczące.
— Po przywódcy? — powtórzyła powoli, unosząc przy tym brew, obserwując uważnie mimikę i zachowanie Mewiej Łapy, która otworzyła ślepia tak, jakby zaraz miały jej wypaść w imię...Jakiejś pustej ciekawostki? Powiedzonka? Żabia Łapa po chwili zmarszczyła delikatnie brwi i trzepnęła końcówką ogona analizując to co powiedziała do niej szynszylowa kocica. W sytuacji Gromu faktycznie miałoby to swoje odbicie - koty były sztywne i napuszone, a kocica mogłaby sobie nawet łapę odgryźć, że najzwyczajniej w świecie rozpuszczone. Klan Gromu jak i Wichru nie borykał się z niedogodnościami jakim musiał stawić czoło jej klan. Uprzedzenie i piętrząca się w kocicy złość, którą chyba wchłonęła od matki nie pozwalała jej na przychylne zerkanie ku klanowi w jakim obecnie się znajdowała. — Ma to jakiś....sens. Trzmiela Gwiazda zdaje się strasznie sztywny, jakby jakiś gruby badyl spod ogona blokował mu połowę ruchów. — burknęła kpiąco i zerknęła na falującą taflę wody, nieznacznie się nad nią pochylając aby napić się wody. Szybko się oblizała a pare kropelek wody osiadło na jej wibrysach.
— Założę się, że Niedźwiedzia Gwiazda jest identyczny. Jak dobrze, że nie wpadłaś na jeszcze bardziej przygłupi pomysł aby leźć do Wichru.

_________________
Małe Oko YEL8HuN
Re: Małe Oko
Pią 08 Sty 2021, 20:12
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 52
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 463
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Nie tylko Żaba musiała budować wszystko od początku. Było to jednocześnie męczące... i ekscytujące. W końcu, mogła wykorzystać czystą kartkę jakkolwiek chciała. Ale czy byłoby warto? Czy ona właściwie chce na stałe zmieniać jakiekolwiek stare nawyki? No właśnie - na razie jednak musiała skupić się na poznaniu w pełni swojego nowego klanu. Inaczej nie będzie mogła rozpocząć zabawy.
Odparła cichym "mhm" na powtórzenie Żaby i przerzuciła spojrzenie na jej pysk, również obserwując mimikę. Jeśli Żaba zerknęłaby w oczy Mewy, to nawiązałaby z nią idealny kontakt wzrokowy. Żaba może nie zdawała sobie sprawy, ale jej mimika była całkiem zabawna - jeśli tylko odpowiednio się skupić i wyłapać wszelkie drgnięcia. Choć przeważnie Żaba wyglądała, jakby była znudzona, obojętna i obrzydzona.
- Dokładnie! Ja to nie rozumiem takich kotów... - i chyba nie chce zrozumieć. Sztywne osobniki z kijem pod ogonem - nie, dzięki. Akurat ci byli mało zabawni dla Mewy i jedyne, co mogłoby być ciekawe, to wkurzanie ich i doprowadzenie do jakiejś głębszej reakcji.
Podniosła uszy do góry, słysząc następne słowa Żaby. Uśmiechnęła się pod nosem i chwilę tak szczerzyła się do własnego odbicia, zanim w końcu zwróciła się do terminatorki.
- Jak teraz nad tym pomyślę... Pewnie byłoby to o wiele zabawniejsze, nieprawdaż? Ciekawe, czy akurat nas ktoś widział - i kocica doskonale powinna wiedzieć, co Mewa ma na myśli. Kradzież zwierzyny, rzecz jasna. Nie no, ktoś musiał kogoś widzieć - w końcu plotki o Klanie Cienia nie wzięły się wtedy znikąd. Sama Lisia Gwiazda również wiedziała, co jej terminatorzy wyprawiają. Mimo tego, Mewia Łapa nie była pewna, czy akurat ją konkretnie albo Żabę ktoś wypatrzył i zapamiętał. Było to na tyle ciężkie do przewidzenia, że bezpieczniej nie pokazywać się Klanowi Wichru na oczy. Sami wichrzacy również stanowili zagadkę - ciężko powiedzieć, czy gdyby do nich przyszła i wiedzieliby, że wcześniej kradłaby zwierzynę - to jak by do tego podeszli. Sprali ją na zbity pysk? Musiałaby odliczać uderzenia serca i we właściwym momencie zrobić w tył zwrot i uciekać.

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Małe Oko
Sob 09 Sty 2021, 00:44
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
— Ja też. — burknęła i zmarszczyła lekko grzbiet nosa, cofając się o pare kroków do tyłu, gdzie też ponownie przysiadła ciężkim zadem na trawie, robiąc najpewniej kolejny, widoczny odcisk na połamanej trawie. Ogon owinęła wokół łap a jego końcówka uderzała rytmicznie o jej nieco większe stopy. — A zwalają mi się takie na łeb, a jak nie z kijem w zadzie to upierdliwe, gryzące pchły od siedmiu boleści. — nie żeby Mewia Łapa była poza tą drugą kategorią, ale do jej "gryzienia" się już przyzwyczaiła i powiedzmy, ale nawet je polubiła. Były na siebie poniekąd skazane spory okres czasu, dlatego też Żabia Łapa przyzwyczaiła się d obecności starszej terminatorki. Dodatkowo, była jedynym kotem z klanu, który tak naprawdę rozumiał co się stało z klanem Cienia i z niego pochodził. No, i oczywiście Mewa miała to, co Żabie najbardziej odpowiadało: charakter i wyczucie, kiedy ma zamknąć jadaczkę i sobie odpuścić próby kontaktu z córką Lisiej Gwiazdy. Słysząc następne słowa kotki, Żaba cicho parsknęła i trzepnęła końcówką ogona.
— Masz racje, byłoby zabawnie. Ciekawe jak szybko wyleciałybyśmy na zbity pysk, o ile w ogóle by nas przyjęli — burknęła pod nosem lekko kręcąc przy tym łbem. Sytuacja z Klanem Wichru była o tyle zabawna, że faktycznie Mewa i Żaba uczestniczyły w podkradaniu zwierzyny temu klanowi i nie było sposobu, aby nie zostały przyłapane przez jakiegokolwiek wojownika.  Chyba, że ci byli wyjątkowo głupi i nie zapamiętali dwójki terminatorek notorycznie naruszających granic. — Trzeba się wybrać na granice i to powtórzyć.

_________________
Małe Oko YEL8HuN
Re: Małe Oko
Nie 10 Sty 2021, 17:18
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 52
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 463
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
- Widać pech nie chce cię opuścić - odpowiedziała krótko, jednak zaraz potem dodała: - Nie watpię, iż wiesz, co się robi z upierdliwymi pchłami? - wyszczerzyła ząbki. Jeśli pchły są na tyle głupie, że nie wiedzą, kiedy się wycofać, to należy zrobić z nimi porządek. Mewia Łapa znała już Żabę na tyle dobrze, że potrafiła po prostu wyczuć, gdzie jest granica i kiedy należy przestać oraz odpuścić. Zresztą, co tam ona będzie Żabę na skraj cierpliwości doprowadzać - ktoś inny na pewno to zrobi. A nuż ona wtedy będzie w pobliżu, dzięki czemu mogłaby podziwiać widowisko. Sama rozrywka dla niej!
- Musieliby! Przynajmniej w teorii, bo kto tam wie, jakie podejście do pewnej zasady kodeksu ma Klan Wichru - pewna zasada, którą tak dobrze zna, że mogłaby ją wyrecytować nawet obudzona w środku nocy i półprzytomna. Inną zasadą, którą akurat zna, jest - o ironio - ta dotycząca polowania na terenach innego klanu. Komedia.
A może byli tacy glupi? Na domiar złego, Żaba i Mewa obie były dosyć charakterystyczne i wyróżniające się. Ciężko byłoby zapomnieć taki duet, a dodając jeszcze inne koty, które czynnie angażowały się w akcje kradzieży... Marne szanse. Pokazanie się Klanowi Wichru po tych zabawach byłoby już szczytem bezczelności. Nie, żeby Mewa się tym jakoś przejmowała!
- Trzeba! Ale nie tak szybko, bo po co ja się tak starałam o przyjęcie, żeby nas zaraz wyrzucili na zbity pysk? - westchnęła dramatycznie. Zabawa to jedno, a jej wysiłek to drugie! Zamierzła działać z większą rozwagą i powoli sie rozkręcać. Rzucenie się na głęboką wodę brzmi nieźle, ale jednak Mewa wolałaby sobie tego ryzyka oszczędzić. Na razie.

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Małe Oko
Pon 25 Sty 2021, 01:48
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Miażdży. odparła drapieżnie, unosząc lekko wargi w krzywym, groźnym grymasie, jakby zaraz, tu i teraz miała skoczyć do gardła Mewiej Łapy i to je zmiażdżyć. Ostatecznie jednak opuściła wargi i jej pysk ponownie spowiła monotonia, a jedynie jej ślepia dalej skrzyły mieszanką rozbawienia i...Czegoś innego. Patrząc na to, jak łatwo zbyła jakiegoś przygłupiego terminatora, którego wywaliła z legowiska i jak szybko wytrąciła z równowagi sztywnego wojownika, żaden kot jeszcze nie doprowadził jej do momentu, w którym naprawdę przystąpiłaby do ataku, chociaż w przypadku Węża, była na skraju cierpliwości. Z resztą kotów poszło gładko, jednak nie oznaczało to, że nie zaliczali się do wcześniej wymienionych pcheł.
— Nikt nie musi wiedzieć. — odparła, wzruszając barkami, zerkając w stronę dramatycznie wzdychającej Mewy, przymrużając lekko ślepia. Wyskoki na zwierzynę do Wichru wyszły...Pewnie niefortunnym przypadkiem. Ktoś się wygadał lub został przyłapany, jednak niewiele kotów kwapiło się do wielkich szyderstw z powodu łamania tego konkretnego punktu kodeksu. Klan Cienia był w opłakanej sytuacji a żaden z pozostałych klanów nie kwapił się do pomocy. Dlatego też Żaba wzięła to, co jej się należało, a że królik srał po drugiej stronie granicy; obchodziło ją najmniej. Po chwili jednak parsknęła cicho i kącik jej pyska uniósł się w lekkim uśmiechu w podobnym czasie co jedna z brwi. — Nie wierzę, Mewia Łapa się boi. Trening pod okiem kolejnego zapchlonego przydupasa przywódcy cię zmiękczył? - burknęła zaczepnie. Czy miała dosłownie to na myśli? Nie. Jednak interpretacja zależała od Mewy, jak chciała to odebrać - jako zwykłą przekomarzankę, czy faktyczną kpinę. Nie ułatwiał jej tego zadania głos Żaby, który mimo nieco jaśniejszego grymasu na mordce - pozostawał niejasny i monotonny.
— W ogóle jaki jest ten cały Kruk.

_________________
Małe Oko YEL8HuN
Re: Małe Oko
Sro 10 Lut 2021, 10:45
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 52
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 463
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Wbiła łapę mocno w ziemię, jakby na znak, że właśnie coś zmiażdżyła. Niestety, pod kończyną nie miała żadnego robactwa, a zmoczoną, brzydką ziemię. Zaraz podniosła opuszek i wsadziła go prosto do wody, wymywając brud spod pazurów. Upierdliwe karaluchy się miażdży, owszem, ale również nie można dać się im za bardzo sprowokować. Kim byłaby, gdyby dała się pociągnąć za nos komuś głupszemu? No właśnie!
- Nie musi - powtórzyła. Ach, zatęskniła za tą adrenaliną, która buzowała w jej krwi w czasie tych nalotów! Te nerwy, że zostanie przyłapana, że zaraz rzuci się na nią jakiś ogromny wojownik... Ten moment, kiedy miała już zwierzynę w pysku i zmierzała na swoje granice... Brakowało jej takich wrażeń. Musi sobie jakieś zapewnić, bo niedługo, jak tak dalej pójdzie, to zanudzi się na śmierć! Może wymyśli nawet coś we własnym, nowym obozie?
- Och, jak bardzo się boję, uważaj, bo zaraz posikam się ze strachu! - rzuciła na jednym wdechu i odruchowo skuliła się. Oczywiście nie robiła tego na poważnie, co Żabia Łapa powinna od razu poznać - po prostu wyolbrzymiała, a to szło jej bardzo dobrze. Sama nie wiedziała, co do końca ruda terminatorka ma na myśli - zresztą, nie miało to znaczenia. W obu przypadkach zareagowałaby tak samo - robiąc swój teatrzyk.
- Wiesz, że nie miałam nawet jednego treningu jeszcze? - zaśmiała się. - Mam spokój i mogę robić, co chcę - na razie. Miła odmiana po Chłodnym Blasku. Powiedz lepiej, czy [i]ciebie ktoś męczy. I wynieśmy się z tych chaszczy[/b] - zakomunikowała, a następnie ruszyła w przeciwną stronę. Na szczęścia Żabia Łapa zadbała o wyczyszczenie dla niej drogi - swoim cielskiem staranowała wszystkie trzciny i krzewy, dzięki czemu nie musiała się już przez nie przedzierać.

[zt]

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Małe Oko
Pon 31 Maj 2021, 19:02
Mirabelkowa Łapa
Mirabelkowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 11 (VII)
Matka : Żmijowy Syk (NPC)
Ojciec : Falująca Trawa (NPC)
Mistrz : Roztrzaskana Tafla
Wygląd : Zgrabna kotka o długich łapach. Uszy kotki, lewa strona mordki i podbródek są czarne, okolice nosa zdobią dwie białe plamki a resztę pyszczka pokrywa rude futerko, które ciągnie się aż do łopatek. Reszta ciała jest ciemna, gdzieniegdzie upstrzona rudymi i białymi kępkami futra.
Multikonta : Pieśń [Plemię]
Liczba postów : 38
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t697-mirabelka
Po raz pierwszy córka Żmijowego Syku opuściła obóz na własną łapę. Wciąż czuła przyjemne mrowienie w wąsikach, kiedy przypominała sobie swoją ceremonię mianowania oraz uczestnictwo na Zgromadzeniu. Pogrążona w myślach szylkretka nie zauważyła nawet, kiedy grunt pod jej łapami zaczął być nieprzyjemnie wilgotny. Skrzywiła się i lekko zjeżyła sierść na karku.
- To na pewno musi być Małe Oko! - zamruczała do siebie po chwili, myślami przywołując opowieści o nowych terenach Klanu Gromu, które zasłyszała od rodziców w Kociarni. Ta nazwa szczególnie spodobała się młodej koteczce - obiecała sobie, że koniecznie musi obejrzeć to oko! Ależ mam szczęście!
Mirabelkowa Łapa przystanęła i wciągnęła mocno powietrze, wyłapując nieznajome zapachy. Podmokła ziemia, żaby oraz trzciny. Skrzywiła się ponownie, ale nie zamierzała tak łatwo odpuścić. Zaczęła przedzierać się przez zarośla, przeklinając w duchu kłujące chwasty.

//Cicha Łapa
Re: Małe Oko
Pon 31 Maj 2021, 20:17
Cichy Poranek
Cichy Poranek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Mętna Kałuża
Ojciec : Ogórkowowąsy
Mistrz : Mętna Kałuża (NPC)
Wygląd : Cichy Poranek posiada krótkie, matowe futro, które często jest przykryte brudem i kołtunami. Większość futra kotki jest biała, za wyjątkiem: uszu, lewego oka, grzbietu i przedniej lewej łapy, które są odznaczone kremowo-niebieskimi łatami. Również jej ogon jest w większości pokryty takimi odznaczeniami, za wyjątkiem samej jego końcówki, która wróciła do bieli. Zarówno na niebieskich jak i na kremowych łatach można zauważyć pręgi rodzaju klasycznego. Oczy kotki są niebieskiego koloru.
Wojowniczka nie wyróżnia się specjalnie wielkością, jest drobnej budowy i średniego wzrostu. Na krótkim pyszczku kotki można zauważyć różowy nosek. Uszy kotki są małe i zaokrąglone. Nie posiada żadnych blizn ani innych permanentnych urazów skóry.
Multikonta : Malinowa Łapa [KG] Mała Łapa [KW]
Autor avatara : https://www.flickr.com/photos/cat_haven/
Liczba postów : 172
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t468-cichutka
Terminatorka wybrała się na spacerek niedaleko obozu. W legowisku terminatorów było dosyć ciasno. W dodatku było też głośno, przez co Cicha nie mogła słyszeć własnych myśli.

Idealnym miejscem do relaksu było Małe Oko. Blisko? Tak. Cicho? Jak najbardziej. Zwykle bywała tu sama, jednak dzisiaj wyjątkowo tak nie było. Inna terminatorka – nieco młodsza od niej – też się tutaj znajdowała.
Pewnie było to kocie Żmijowego Syku. Cichą Łapę przeszedł dreszcz. Nadal czuła się źle z tym, że nie porozmawiała z zaledwie cztery księżyce młodszymi kotami. Tak, taka pierdółka nadal nie dawała szylkretce spokoju.

Może pora to zmienić? Tylko co ona powie? Hej, fajną ceremonię miałaś? Nie, to brzmi...źle. Mimo postępu i rosnącej samooceny terminatorki, nadal miała problem z zaczynaniem rozmów.
Tak więc milcząc, patrzyła się w taflę wody.

_________________
Małe Oko Dbfgoev-60eb5579-060f-4aa9-903a-c09baef7b3e8.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzY1MmI3Nzc0LTI1ZWYtNGRiMS1iMTIxLTM5MGIzMTI3NTQzNVwvZGJmZ29ldi02MGViNTU3OS0wNjBmLTRhYTktOTAzYS1jMDliYWVmN2IzZTgucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Do or die, you'll never make me
Because the world will never take my  heart
Go and try, you'll never break me
We want it all, we wanna play this part
I won't explain or say I'm sorry
I'm unashamed, I'm gonna show my scars
Give a cheer for all the broken
Listen here, because it's who we are


Re: Małe Oko
Sponsored content

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematuSkocz do: