IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Kamienna Ziemia
Samotny Mech
Czw Kwi 01, 2021 10:32 am
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Przy jednej ze ścian jaskini znajduje się wgłębienie, które wyścielone jest miękkim mchem. Z jednej strony otoczone jest skałami, które przylegają do ściany, tworząc ochronę przed wiatrem od znajdującego się w pobliżu Ciepłego Wejścia, a druga strona pozostaje wolna, pozwalając na przyjęcie gości lub na obserwację toczącego się w obozie życia. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę, że legowisko to nie jest przez nikogo zamieszkane, a jedynie z przyzwyczajenia wymieniany jest tam mech na świeży, jednak kto wie? Może ktoś się skusi na przywłaszczenie sobie legowiska znajdującego się w jednej z najbardziej ruchliwych przestrzeni w obozie?

Re: Samotny Mech
Pon Lut 13, 2023 9:29 am
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Kocica na początku nic nie odpowiedziała na stwierdzenie Echa. Dopiero po chwili wydała z siebie lekki pomruk, zanim wzięła kolejny kęs piszczki. Widziała, że dalsze ciągnięcie tego tematu nie ma sensu, tym bardziej, że młody i tak zdawał się tym nie przejmować. Jeszcze przez jakiś czas rozmawiała z nim o innych, mniej istotnych rzeczach, zanim się rozeszli w swoje strony.

//zt
Re: Samotny Mech
Sob Lut 18, 2023 12:19 pm
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Księżyc nie oferuje niczego w odpowiedzi – a dymny kociak triumfuje z poczucia wygranej potyczki słownej. Oczywiście, że ma rację, dlatego kocica nie znajduje żadnej odpowiedzi, prosta sprawa. Lepszy nastrój pozwala mu na rozmawianie z kocicą jeszcze przez jakiś czas po chwili ciszy na inne tematy, ale w końcu się oddala.

zt

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Samotny Mech
Sob Mar 11, 2023 5:00 pm
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 613
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Kolejny dzień, kolejny trening. Złość Dęba zdążyła już trochę minąć, jednak wciąż był niezadowolony z tego, jak potoczyło się jego życie. Na razie jednak musiał zachować cierpliwość i jakoś żyć z sytuacją, jaka obecnie panowała w plemieniu. Po dzisiejszym treningu Dąb stwierdził, że na razie obejdzie się bez posiłku, bo z jakiegoś powodu nie był głodny. Ułożył się więc w jakiejś szczelinie z wyścielonym mchem i obserwował stąd obóz, nie mając ze sobą żadnej zwierzyny.

//@Promyk

_________________
Samotny Mech - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Samotny Mech
Nie Mar 12, 2023 6:31 pm
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 501
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Był dzień po ceremonii kociaków Pajęczyny, a ja chciałam odnaleźć Dęba i porozmawiać z nim o tym, co na niej zaszło. Że to było bardzo niesprawiedliwe ze strony Wieszcza, że na swojego następca wybrał zamiast niego kogoś innego. Swoją decyzją okazał się być prawdziwym żuczym móżdżkiem! Mniejsza z tym. Musiałam odnaleźć młodszego kolegę i pocieszyć go, bo na pewno też nie jest zadowolony z tego, jak potoczył się jego los. Dzięki Plemieniu Wiecznych Łowów, że dobrze zapamiętałam jego zapach i mogłam wyniuchać go za sprawą własnego nosa. Jego woń zaprowadziła mnie do Samotnego Mchu, gdzie siedział, wyraźnie będąc w podłym wręcz nastroju. Przysiadłam się obok niego, łapy i ogon chowając pod siebie.
- Hej, Dąb. Jak się trzymasz? - odparłam, przerywając panującą między nami ciszę.


Ostatnio zmieniony przez Promyk dnia Sob Mar 18, 2023 5:46 pm, w całości zmieniany 1 raz
Re: Samotny Mech
Wto Mar 14, 2023 8:23 am
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 613
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Po jakimś czasie dosiadł się do niego pewien kot. Nawet nie zdążył na niego spojrzeć, a już wiedział, kto to jest - oczywiście Promyk. Nie oznaczało to, że był niezadowolony z jej przybycia. Właściwie to nie miał nic przeciwko obecności szylkretki, a nawet... była pożądana? Nie wiedział, jak to opisać, ale z pewnością w pewien sposób się do tego przyzwyczaił i nawet humor mu się poprawił. Dąb spojrzał rozluźniony na nowicjuszkę i skinął na powitanie łbem.
Dobrze. – odpowiedział spokojnie. Zastanawiał się, jaki miała stosunek do faktu, że również uczył się na łowcę. Na pewno pozytywny, ale ciekawiło go, w jaki sposób to wpłynie na ich relację. Skoro zajmowali się tym samym, to pewnie niedługo zaczną spędzać ze sobą jeszcze więcej czasu i wymieniać się swoimi doświadczeniami. – Jak ci idzie trening?

_________________
Samotny Mech - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Samotny Mech
Sob Mar 18, 2023 6:11 pm
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 501
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Miło było zobaczyć ten niepewny uśmiech na pyszczku Dęba. Dobrze było wiedzieć, że w tym momencie nie przeszkadzała mu moja obecność. Zdążyłam już bardzo polubić tego młodego kota i chciałam, żeby on też mnie polubił. Ale równocześnie nie chciałam mu się narzucać czy naciskać na niego, bo to mogło prowadzić do wręcz odwrotnej sytuacji. Dąb mógł mnie znienawidzić za samą natarczywą próbę wkupienia się w jego łaski, a do tego nie mogłam dopuścić. Nie na tym polega przecież przyjaźń.
- Cieszę się, że jakoś się trzymasz po tej całej sytuacji z ceremonią i wyborem następnego wieszcza. To ty powinieneś był zostać wybrany, a nie ten cały Róg. Nadajesz się do tego lepiej niż ktokolwiek z nas. Zapewne nie tylko ja tak uważam. - odparłam, kończąc swą myśl zirytowanym prychnięciem. - Trening u boku Tafli to spełnienie moich marzeń! Chciałam tego, odkąd ją tylko poznałam. Dlatego bardzo się rozczarowałam, gdy to mojego brata Kasztana, a nie mnie, dostała pod swoje skrzydła, gdy była pora naszej ceremonii. A teraz kochanego braciszka nie ma i wreszcie mogę się szkolić pod jej czujnym okiem! Choć z drugiej strony, Robak nie był taki zły. Zdążył mnie już dużo nauczyć, zanim Plemię Wiecznych Łowów nie wezwało go do siebie. - rzuciłam, poprawiając sobie nastrój tymi kilkoma słowami. - Fajnie, że ty również szkolisz się na łowcę. Będziemy mogli razem chodzić na polowania i rozmawiać na wspólne tematy! Nie mogę się tego doczekać! A jak twoje szkolenie? Poznałeś już Jaszczurkę? Jaka ona jest? Mam nadzieję, że nie za dużo od ciebie na raz wymaga? - spytałam się, szczerze zainteresowania jego zdaniem na temat doboru drogi życiowej, na którą miał wpływ obecny Wieszcz.


Ostatnio zmieniony przez Promyk dnia Sob Mar 25, 2023 5:32 pm, w całości zmieniany 1 raz
Re: Samotny Mech
Pon Mar 20, 2023 6:50 pm
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 613
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Dąb uniósł lekko jedną brew, gdy usłyszał kolejne słowa szylkretki. Im więcej ona mówiła, tym bardziej się dziwił. Najpierw zaskoczył go fakt, że Promyk tak bardzo wierzy, że to on i tylko on powinien zostać Wieszczem, zamiast wspierać Roga. Wydawało mu się, że każdy, kto nie jest z jego rodziny, jest po stronie decyzji uzdrowiciela. Później opowiedziała o tym, jak bardzo chciała się uczyć pod okiem Tafli i... Cóż, osiągnęła ten cel, ale cała wypowiedź zabrzmiała dość dwojako. W sensie... Czy ona właśnie cieszyła się, że zniknął jej brat i dawny mistrz? Tak bardzo była dumna z tego, że straciła dwie ważne dla niej osoby dla własnej zachcianki?
... – wpatrywał się w kotkę lekko pogubiony, zastanawiając się, jak ma na to zareagować. – Czy ty mi coś sugerujesz? – spytał. Oczywiście, być może Promyk po prostu chciała go pocieszyć czy coś, a on jedynie za bardzo rozmyślał nad jej słowami, jednak taka była jego pierwsza interpretacja.
Errhm... Nie, jest... normalna? Nie zachowuje się dziwnie, nie wymaga za dużo, w razie czego pomoże. No wiesz, zachowuje się tak, jak każdy mistrz powinien. – odpowiedział, nie bardzo wiedząc, co jeszcze dodać o Jaszczurce. Sam dopiero rozpoczął swoje szkolenie, więc nie miał okazji bliżej ją poznać, ale w planie treningu chyba powiedział już o niej wszystko. – Zdążyłem już przerobić polowanie, więc jak chcesz, to możemy w niedalekiej przyszłości wybrać się na jedno wspólne.

_________________
Samotny Mech - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Samotny Mech
Sob Mar 25, 2023 5:44 pm
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 501
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Słuchałam uważnie wypowiedzi kocurka, nie chcąc przegapić ani jednego jego słowa. Ważne było, żeby
Dąb miał tak dobre relacje ze swą mentorką, jak ja miałam z Taflą, a wcześniej z Robak. Nie musieli się zaraz przyjaźnić czy coś, ale warto, żeby chociaż się nawzajem tolerowali, skoro mają kiedyś tworzyć jedną silną grupę łowców. Po jego odpowiedzi wywnioskowałam, że Jaszczurka nie była taką złą nauczycielką. Zamruczałam, słysząc jego końcową propozycję. Ucieszyłam się z pomysłu wspólnego polowania. To na pewno będzie świetnie spędzony czas w jakże doborowym towarzystwie!
- Już się nie mogę tego doczekać! Z chęcią z tobą zapoluję, mój drogi przyjacielu, bo co dwie głowy to nie jedna! - odparłam, w myślach wyobrażając już sobie nasze kolejne spotkanie i łowy, które nas wtedy czekają. Razem na pewno złapiemy pełno zwierzyny!

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Samotny Mech
Pon Mar 27, 2023 8:14 am
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 613
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Śmiesznie było słuchać Promyk. To, z jaką radością podchodziła do zwykłego wspólnego polowania... Dąb aż się lekko uśmiechnął. Może faktycznie była wesołą, beztroską sarenką? Nie obchodziło go, czy faktycznie była spod tego Znaku. Ważne, że przyjemnie mu się spędzało z nią czas. Tak właśnie kolejne chwile, rozmawiając o różnych drobiazgach z Promyk, dopóki nie przyszedł czas na wykonanie swoich obowiązków.

//zt

_________________
Samotny Mech - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Samotny Mech
Sob Maj 20, 2023 5:21 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
W życiu Błota zrobiło się trochę cicho. Ogromne straty w członkach plemienia nie dały się jej we znaki tylko emocjonalnie. Nagle okazało się, że nie do końca ma z kim spędzać czas. Rzecz jasna uważała każdego za przyjaciela, ale to nie to samo, co rzeczywiście być z kimś blisko. Nie zamierzała się jednak z tego powodu smucić. Zamiast tego bawiła się jedzeniem, bo nie było już nikogo, kto mógły ją za to ochrzanić. Łamanie podstaw dobre zachowania nie było aż tak fajne, kiedy nikt jej nie zwracał uwagi, ale cóż. W każdym razie zabawa w podrzucanie myszy i próbowanie złapanie jej pyskiem szła jej świetnie.

//Róg

_________________
Samotny Mech - Page 7 Baotko10Samotny Mech - Page 7 Baotko10Samotny Mech - Page 7 Baotko10
Re: Samotny Mech
Sob Maj 20, 2023 5:43 pm
Róg
Róg
Pełne imię : Ukruszony Róg Czarnego Barana
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 18 księżycy (VII)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Wieszcz [NPC]
Wygląd : Wysoki, długowłose futro w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy. Białe znaczenia na palcach przednich łap oraz do kolan na tych tylnych jak i pyszczku (na całej mordce i do góry w formie strzałki) oraz piersi o niebieskich oczach.
Multikonta : Ryczący Niedźwiedź, Słoneczna Łapa [krz]
Autor avatara : fwotsiepuwu
Liczba postów : 170
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1646-rog-ukruszony-rog-czarnego-barana#37062
Róg uznał zachowanie Błota za dosyć... dziwne, może i zniewagające wobec zwierzyny. Ale również za wystarczająco interesujące by do kota podejść. Nie dawał od razu znać o tym, że to co ono robi niezbyt mu się podoba. Chciał pogadać. Bo czemu nie, nie znał zbyt Nowicjusza oprócz tego jednego sprędzonego razem święta.
- Hej - zaczął niezbyt wiedząc o czym może z niem porozmawiać. Może ono znajdzie jakiś temat.

_________________
Re: Samotny Mech
Sob Maj 20, 2023 9:17 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Prawie zadławiła się myszą, którą w końcu udało jej się złapać po podrzuceniu. Róg pojawił się jakby znikąd i gwałtownie obróciła się do niego. Kaszlnęła, ale szybko wyprostowała się i posłała mu promienny uśmiech. Róg zrobił się całkiem sławny po zostaniu wybranym na następcę wieszcza, ale kojarzyła go również z rozmowy z nim i Noc. Wydał jej się wtedy całkiem sympatyczny.
- Rożek, siemka! - przywitała się - Co tam, co tam dzieciaku? Jak tam tening, gadałeś już z jakimiś martwymi kotami? - spytała, aby zapodać temat i dlatego, że była szczerze ciekawa. To była najciekawsza część pacy wieszcza, która oprócz tego wydawała jej się całkiem nudna. Ale rozmowa z przodkami? Przez myśl przeszło jej, że to nie fair, że tylko jeden kot w plemieniu może się z nimi jakoś porozumieć. Błoto dużo by dało, aby móc porozmawiać z tymi, których straciło. Jeśli Róg odpowie twierdzoąco, to może podpyta też jak to w ogóle działa. Huragan mówiła jej coś o znakach czy coś, ale jak ktoś mógłby się z tego czegoś wywiedzieć?

_________________
Samotny Mech - Page 7 Baotko10Samotny Mech - Page 7 Baotko10Samotny Mech - Page 7 Baotko10
Re: Samotny Mech
Pon Cze 05, 2023 7:34 pm
Róg
Róg
Pełne imię : Ukruszony Róg Czarnego Barana
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 18 księżycy (VII)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Wieszcz [NPC]
Wygląd : Wysoki, długowłose futro w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy. Białe znaczenia na palcach przednich łap oraz do kolan na tych tylnych jak i pyszczku (na całej mordce i do góry w formie strzałki) oraz piersi o niebieskich oczach.
Multikonta : Ryczący Niedźwiedź, Słoneczna Łapa [krz]
Autor avatara : fwotsiepuwu
Liczba postów : 170
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1646-rog-ukruszony-rog-czarnego-barana#37062
Dymny sam nie wiedział jak zareagować na to że Błoto coś zrobiło podczas podrzucania myszy i kaszlnęło. Zamrugał zdezorientowany i miał po prostu spojrzeć się na nią pytająco, ale nie ufał swoim umiejętnościom co do robienia min na tyle.
- Wszystko w porządku? - spytał i przechylił lekko ucho w jeno stronę.
Mruknął głęboko, gdy zastanawiał się co odpowiedzieć Nowicjuszowi. Trochę zbiło go z tropu podejście Błota. Zdawało się niewiele wiedzieć o tym jak wyglądają kontakty z Plemieniem Wiecznych Łowów. Ale wciąż się uczyło, więc mogło jeszcze się nie uczyć o tym na treningu. Bądź po prostu przekazano jej mało wiedzy o tych kwestiach. W końcu Róg wiedział o wiele więcej też ze względu na specyfikę jego treningu.
- Nie, nie. Kontakt z Plemieniem Wiecznych Łowów jest przez znaki, nie ma czegoś takiego jak rozmowa z przodkami w dosłownym sensie. Ale znaków jeszcze żadnych znajomych od nich nie otrzymałem jeśli to cię ciekawi.
Starał się brzmieć miło, na ile potrafił. Bo nie chciał wyjść na przemądrzałego.

_________________
Re: Samotny Mech
Wto Cze 06, 2023 4:05 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Pokiwała tylko łbem dając nowicjuszowi znać, że nic jej nie jest. Odpowiedzi na swoje pytanie wysłuchało z zaciekawieniem i na chwilę wpadło w zamyślenie.
- A tak, tak... - mruknęło na przypomnienie, że nie da się ze zmarłymi porozmawiać. Tak, Huragan jej to kiedyś mówiła. Jej naiwne nadzieje na zadanie dręczących ją pytań rodzinie szybko legły w gruzach.
- Szkoda, to chyba najciekwasze w byciu wieszczem. No bo wiesz, jak to brzmi? Porozumiewanie się ze zmarłymi? Brzmi epicko. Chociaż trochę głupio, że nie da się po prostu porozmawiać. Co jeśli nie zrozumiesz znaku? - spytała trochę siebie, trochę Roga, trochę sam wszechświat. No nie przemyślał ktoś tego tworząc ten system. Wydawało się jej, że jest on podatny na pomyłki i brak zrozumienia. Ale co ona tam wie, jej zadaniem jest umieć rozpoznać zagrożenie i przyłożyć mu w pysk.
- Ciekawe, że nie potrafią szepnąć nam do ucha, ale mogą zrobić inne rzeczy. Myślisz, że po prostu nie chcą z nami gadać? Może mają tak fajnie tam na górze, że przychodzenie tu jest nudne czy coś...

_________________
Samotny Mech - Page 7 Baotko10Samotny Mech - Page 7 Baotko10Samotny Mech - Page 7 Baotko10
Re: Samotny Mech
Wto Cze 27, 2023 10:21 pm
Róg
Róg
Pełne imię : Ukruszony Róg Czarnego Barana
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 18 księżycy (VII)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Wieszcz [NPC]
Wygląd : Wysoki, długowłose futro w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy. Białe znaczenia na palcach przednich łap oraz do kolan na tych tylnych jak i pyszczku (na całej mordce i do góry w formie strzałki) oraz piersi o niebieskich oczach.
Multikonta : Ryczący Niedźwiedź, Słoneczna Łapa [krz]
Autor avatara : fwotsiepuwu
Liczba postów : 170
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1646-rog-ukruszony-rog-czarnego-barana#37062
Róg wzruszył ramionami. Nigdy się tak nad tym mocno nie zastanawiał. Wiedział, że przodkowie są ważni i są mocno powiązani z życiem każdego kota Plemienia, ale mimo wszystko chyba ważniejsze było też myślenie samemu. Nie przypuszczał takiego scenariusza, w którym złe odczytanie jakiegoś znaku miałoby doprowadzić do czegoś tragicznego, a zresztą...
- Tak już to ma miejsce od księżycy, więc działa prawidłowo. A jeśli nie zrozumiem znaku... to nie wiem, jakoś sobie poradzę na pewno przecież. Znaki dostaje się regularnie, więc kolejny znak może dać czyste spojrzenie na poprzedni.
Pokręcił głową słysząc kolejne słowa Błota. O co jej chodziło, że tak bardzo chciała by Przodkowie im mieszali w życiu? Przez to, że jej rodzice odeszli z Plemienia i teraz możliwe, że nie żyją? Róg nie wiedział. Ciekawiło go to co może czuć dymny kot w tej rozmowie, o co jej dokładnie chodziło i tak dalej... ale chyba nie wypadało się tym interesować.
- Myślę, że nie ma potrzeby by z nami tak wprost rozmawiali. My mamy swoje życie, a oni już je stracili, więc nie ma sensu by się do nas bardziej zbliżali.

_________________
Re: Samotny Mech
Pon Lip 03, 2023 6:48 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Róg wydawał się kompletnie nie interesować tymi sprawami. Mrugnęła w szoku. Czy on naprawdę uznawał to za takie oczywiste? W jego głosie i oczach nie widziała żadnego zaangażowania sprawą gadających umarlaków.
-Nie powiedziałeś tego - zaczęła robiąc poważniejszą minkę. Zaczynała się czuć, jakby była jedyną osobą przy zmysłach w tym momencie. Wlepiła spojrzenie w kocura mając nadzieję, że ten okaże chociaż odrobinę swoich emocji.
- Róg słuchaj mnie uważnie - powiedziała powoli i wyraźnie, trochę jak do kociaka - Mówimy o porozumiewaniu się ze zmarłymi. Kotami, których ciała pożerają już robaki. W ogóle cię to nie... nie wiem, nie dziwi, nie fascynuje? - szczerze powiedziawszy nie było nawet pewne, czy w to wierzy. Plemię miało swoje wierzenia, tradycje. Niekoniecznie była przekonana, że są prawdziwe. Tym bardziej, że nikt nie traktował tego poważnie! Wszyscy to po prostu akceptowali i traktowali, jakby było to mniej ciekawe, niż kulka mchu.
- Może to dlatego, że ty wiesz o tym od zawsze, ale naprawdę nie interesuje cię ta druga strona? Ja bym się dała pociąć, żeby dostać znak od jakiegoś umarlaka. Tylko plemię tak umie, czy to nie dziwne? - czy nikt nie zadaje pytań? Czemu tylko plemię ma życie po śmierci, czemu gadają do nich znakami, a nie tak normalnie? Co to powoduje, czemu tak jest? Czy naprawdę tylko Błoto się tym zainteresowało? Bo jeśli tak, to to trochę niepokojące. Jasne, to bardzo fajna sprawa. Niesamowita. Jakoś wcześniej nie przyłożyła do tego wagi, ucząc się na strażnika i nie mając z tym styczności, ale oczekiwałaby, że Róg będzie gadał tylko o tym.

_________________
Samotny Mech - Page 7 Baotko10Samotny Mech - Page 7 Baotko10Samotny Mech - Page 7 Baotko10
Re: Samotny Mech
Nie Lip 16, 2023 6:19 pm
Róg
Róg
Pełne imię : Ukruszony Róg Czarnego Barana
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 18 księżycy (VII)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Wieszcz [NPC]
Wygląd : Wysoki, długowłose futro w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy. Białe znaczenia na palcach przednich łap oraz do kolan na tych tylnych jak i pyszczku (na całej mordce i do góry w formie strzałki) oraz piersi o niebieskich oczach.
Multikonta : Ryczący Niedźwiedź, Słoneczna Łapa [krz]
Autor avatara : fwotsiepuwu
Liczba postów : 170
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1646-rog-ukruszony-rog-czarnego-barana#37062
Róg nie kwestionował takich kwestii jak... wiara i to jak ona funkcjonuje. Najwidoczniej było to bardzo dużym szokiem dla Błota, że ktoś ma normalne podejście do przodków. Uniósł więc kocią brew na pierwsze ze słów Nowicjuszki. Nie miał pojęcia co niby takiego powiedział. Ale słucha kota dalej, niech go olśni.
- No... jest to ciekawe ale co w tym takiego. Przecież tak jest od zawsze w Plemieniu. To nie jest nic nowego.
Późniejsze słowa Błota świadczą tylko i wyłącznie o tym, że no, czuć że nie jest plemiennego pochodzenia. Jak bardzo Róg nie chciałby tego oceniać, to zauważa to, że cały jej problem i zdziwienie związane z przodkami z tego wynika.
- Jaka druga strona - odpowiada na słowa kota, bo mimo że coś próbuje z tego zrozumieć to nie rozumie o co nu chodzi.

_________________
Re: Samotny Mech
Pon Sie 07, 2023 9:12 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Przewróciła oczami na słowa kocura. Zaczynała myśleć, że już za późno, aby uzmysłowić mu, jak dziwne to wszystko jest.
- A jakbyś od dziecka jadł robaki na obiad, to też byś nigdy się nie zastanawiał, czemu to robisz?- burknęła niezadowolona, że jej rozumowanie w ogóle nie jest rozumiane. Jak można tak wszystko przyjmować bez jakichkolwiek pytań? Przecież Róg miał być w przyszłości wieszczem, nie może tak bezkrytycznie słuchać starszych. Ale może to ogólny problem dzieci Pajęczyny, wszystkie z nich miały świra na punkcie zasad i tradycji plemienia.
- No zmarła strona, miejsce gdzie idziesz jak umrzesz- wytłumaczyła -No bo słuchaj, jak dłużej o tym pomyślisz, to to ciągnie za sobą konsekwencje, ta cała nasza wiara- nie żeby Błoto należało do bardzo wieżących - Skoro plemię ma przodków, to kto jeszcze ich ma? Ja wiem, że wy tutaj nie przepadacie za samotnikami, ale z doświadczenia ci powiem, że niewiele się oni różnią od nas. Więc czemu oni mieliby nie mieć przodków? Albo czemu się nie odzywają? Czy są ogólne zasady dotyczące zmarłych kotów, czy każdy kot, każda grupa ma inaczej? Ciała mamy te same, więc nie sądzę, aby po śmierci działy się z nami różne rzeczy, a jednak nikt nie gada o samotnikach po ich śmierci. Jakby gdzie dokładnie idziemy, bo niebo czy gwiazdy to dość ogólne określenie? Wszyscy, tak bez pytania? Skąd to w ogóle wiemy? Jak plemię powstało, to nie miało przodków, no bo wcześniej nie istniało, to jak to się zaczęło? - zamilkła na chwilę po wystrzeleniu pytań jak z pistoletu. Westchnęła. Ta, ostatnio miała trochę czasu na myślenie. Może trochę za dużo.
- Czy gadam jak szalona? Szczerze. No bo trochę dziwnie, że nikt tutaj nigdy nie zadaje pytań - spytała już spokojniej. Zaraz wystraszy Roga. Ale może on coś jej podpowie, w końcu uczy się od wieszcza. Chociaż z jego nastawieniem, to chyba po prostu uzna ją za szaloną.

_________________
Samotny Mech - Page 7 Baotko10Samotny Mech - Page 7 Baotko10Samotny Mech - Page 7 Baotko10
Re: Samotny Mech
Pon Paź 02, 2023 8:25 pm
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 339
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Zmęczona. Taka właśnie była Mysz. Od pogrzebu Roga nie miała chwili spokoju, jak nie ona sama siebie męczyła ciągłymi rozmyślaniami i gdybaniami, to inne koty chciały z nią porozmawiać, dodać do tego obowiązki Nowicjusza i trening z Promyk... kotka miała serdecznie dość wszystkiego. Nie najlepszym pomysłem było wybieranie tego mchu na położenie się, ale w tym momencie już mało co ją interesowało. Położyła się i nim się obejrzała - zasnęła. Nawet nie przeszkadzały jej inne koty i ich rozmowy. Wciąż była nieco czujna, ale zdecydowanie mniej niż zazwyczaj.


/ Lilia

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Samotny Mech
Pon Paź 02, 2023 8:48 pm
Lilia
Lilia
Pełne imię : Lilia w Małym Stawie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 ks | kwiecień
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Dziko Rosnący w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Senne Echo Szepczącego Strumienia [*]
Partner : Niknąca Łapa
Wygląd : wysoka, smukła kotka o krótkiej biało-czarnej sierści i charakterystycznie wygiętej końcówce prawego ucha i plamie na jasnoróżowym nosie. czarne plamy znajdują się na jej głowie (czoło i uszy), obu łopatkach, bokach, udach, lewym kolanie i w całości na ogonie. ma jasnozielone, często przyjaźnie przymrużone ślepia, ciemne poduszeczki i proste białe wąsiska
Multikonta : Wierzbowy Puch; Szerszeniowy Rój; Fasola
Autor avatara : love.lilli (ig)
Liczba postów : 254
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1930-lilia
Lilia biła się z myślami co do podejścia do własnej siostry. Z jednej strony chciała spędzić z nią trochę czasu, w końcu przez własne choroby nie miała okazji by lepiej ją poznać, ale z drugiej strony... czy powinna jej przeszkadzać? Mogła się tylko domyślać, że od zgłoszenia na trening na Wieszcza, jej siostra miała pełne łapy roboty, a wliczając w to trening ze starszą Promyk i pomniejsze obowiązki... Coraz bardziej przekonywała samą siebie, że lepiej będzie zostawić Mysz w spokoju. Dlatego też w pierwszej chwili zrezygnowała z zaczepienia kotki i wróciła w okolice Samotnego Mchu jakiś czas później z szarawym gołębiem w pysku. Liczyła, że Mysz zdążyła się wyspać i zgodzi się na wspólny posiłek.
— Cześć — padło pogodne przywitanie ze strony Lilii, zaraz po tym jak odłożyła gołębia przed swoje łapy. — Skusisz się?
Re: Samotny Mech
Sponsored content

Skocz do: