IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia
Ziołowa Polana
Czw 12 Lis 2020, 12:05
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2023
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Częściowo podmokła polana na południowy zachód od Łuski. Gdyby nie to, jak daleko znajduje się od klanowych terenów, z pewnością byłaby miejscem chętnie odwiedzanym przez ich medyków, ale tak świetnie służy Plemieniu. Rośnie na niej bardzo duża ilość różnorodnych ziół, które z pewnością przysłużyłyby się w uzupełnianiu składzika. Dzięki szerokiej gamie roślinności polana ma też charakterystyczny zapach, który wielu może się kojarzyć z lecznicami.

Rodzaje terenu: okolice rzek i jezior; brzeg lasu; łąki, pola

Re: Ziołowa Polana
Sob 11 Gru 2021, 14:28
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 97 ks [IX]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Mewa [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1273
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Nie. Taką odpowiedź uzyskała od Pak na co jedynie skinęła łbem nie komentując tego w żaden sposób. No cóż. Będzie troszkę więcej roboty, ale i z tym sobie przecież poradzą! Skoro już coś znaleźli to i teraz znajdą! Dlatego spojrzała na resztę kompanii i po uważnym przyjrzeniu się znalezisku z uśmiechem ruszyła za nimi do lasu, uważnie rozglądając się za kolejnym tropem lub dobitniejszym śladem zapachowym.

Gdy już znaleźli się w lesie i każdy członek patrolu przeszukiwał odrębny skrawek terenu w poszukiwaniu dalszego tropu, szczęście widocznie uśmiechnęło się do niebieskiej kocicy. Bo to właśnie do jej ciemnego nosa wiatr przywiał dobitny zapach sarny. A kiedy zdecydowała się podążyć za nim, po niejakiej chwili jej oczom, trzy długości drzewa od niej pojawiła się wcześniej wspomniana sarna. Niczego nieświadoma skubała sobie trawkę.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Ziołowa Polana
Sob 11 Gru 2021, 19:20
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
Pąk miała taką jedną, dość nie pomagającą im w tym momencie cechę... nieumiejętność pracy w grupie, to jest. Wyszła przodem i na tym przodzie pozostawała, idąc za tropem sarny bez żadnej komunikacji z resztą; zmieniając swój kierunek, gdy woń sarny gdzieś skręcała bez żadnego uprzedniego sygnału. W końcu w nosie poczuła zapach tak intensywny, że wiedziała, że sarna jest bardzo niedaleko, więc przyspieszyła kroku. Dopiero, gdy kopytne zwierzę pojawiło się w zasięgu wzroku, to stwierdziła, że reszcie jej drużyny przydałoby się... no, wiedzieć, co się dzieje.
Sarna — zawołała więc szybko i jeśli ktoś jej uważnie nie słuchał, to zapewne mógł nie przetworzyć, co Pąk w ogóle tam krzyczała. Wyraźnym i jednoznacznym sygnałem jednak było nagłe zerwanie się niebieskiej strażniczki do biegu w stronę sarny, która skubała trawę, by przestraszyć ją i nakierować w stronę Orlej Przełęczy.

_________________

chciałem kiedyś z m ą d r z e ć, po ich stronie być
spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
naprawdę chciałem zmądrzeć
i po ich stronie być

Whisky, moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Re: Ziołowa Polana
Sob 11 Gru 2021, 19:31
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Szukali dalej, a ślady wyraźnie nie prowadziły donikąd, bo trop się ciągnął, jednak żadne z nich chyba nie miało szczęścia i nikt póki co nie widział zwierzęcia. Dopiero Pąk udało się ją dostrzec. Huh. Królik może i za nią nie przepadał, ale na tej Sarniej Gonitwie się przydawała, bo miała jakoś dużo szczęścia i cały czas wpadała na najlepsze ślady. A może to była kwestia tego, że spośród ich wszystkich była najbardziej doświadczona w gonieniu saren?
W każdym razie kiedy usłyszał jej wołanie, czym prędzej zerwał się w jej stronę... a także od razu w stronę sarny, bez przerw, biegnąc z takiej strony, żeby sarna musiała zacząć uciekać chociaż mniej więcej w stronę Orlej Przełęczy. Skoro Pąk się nie zatrzymywała i po prostu rzuciła się w jej stronę, to on też nie mógł się teraz zatrzymać, chociaż szczerze powiedziawszy, wolałby najpierw dokładnie przemyśleć, w jaki sposób zagonić ją w odpowiednie miejsce. Doszedł jednak do wniosku, że może taka taktyka miała sens. W ten sposób mieli ją z zaskoczenia i mieli pewność, że w międzyczasie nie odejdzie i nic innego nie zdąży jej spłoszyć w inną stronę. Na razie najważniejsze było to, żeby w ogóle zacząć gonitwę, a dokładnym kierowaniem jej będą mogli zająć się potem; zamierzał biec trochę od boku, żeby nie przyszło jej na myśl nagle skręcić.
Uważajcie, żeby nie wpaść jej pod nogi – krzyknął jeszcze do Księżyc, Orzeł i Robaka, ot, bo bezpieczeństwa nigdy nie za wiele, a potem... niech się dzieje wola nieba.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Ziołowa Polana
Nie 12 Gru 2021, 16:30
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 w momencie śmierci
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malinowa Łapa [kw] Tańcząca Łapa [krz] Tęcza [kg] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 956
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Rozpoczął się kolejny etap poszukiwań jakim było przeszukiwanie lasu. Robak nie potrafił jednak trafić na mocniejszy trop sarny. Błąkał się w różnych leśnych zapachach, gdy do jego uszu dotarł krzyk. Któraś z kotek znalazła sarnę! Stanął lekko zaskoczony by potem wyskoczyć w stronę skąd dobiegał dźwięk i zacząć biec. Taki krzyk na pewno zaalarmował zwierzę i zaczęło ono uciekać. Nie za bardzo wiedział, w którą stronę ma biec bo nie znał dokładnie terenów. Miał pojęcie, że chodziło o Orlą Przełęcz ale mogła być ona dla niego równie dobrze gdziekolwiek. Także liczył na to, że najpierw dobiegnie do jakiegoś kota by za nim podążać, niż do sarny.

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Ziołowa Polana
Nie 12 Gru 2021, 18:19
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Przez chwilę nie działo się nic ciekawego. Cała grupa szła za tropem, który na szczęście się nie urywał. Jednak z całej czwórki Pąk była pierwsza, kto dostrzegł sarnę. Nie rozumiała tylko, po co tak krzyczeć. Zresztą, nieważne, przecież i tak będą tę sarnę gonić.
Strażniczka drgnęła uszami, spoglądając na zwierze, które natychmiast zerwało się do ucieczki, a za nim pobiegli Pąk i Królik. Nie zwlekając ani chwili dłużej, szynszylowa z cichym pomrukiem także ruszyła w pogoń, przebierając łapami tak szybko, jak tylko mogła.
Uważajcie, żeby nie wpaść kek pod nogi.
Cóż, bardzo ważna uwaga. Tak bardzo, że sama by się w życiu nie domyśliła. Księżyc jednak w odpowiedzi jedynie skinęła łbem w znak, że wszystko rozumie.
Będę trzymać się z boku! – poinformowała, kierując się w prawy bok sarny, żeby ta w razie czego nie zboczyła z drogi do Orlej Przełęczy. Zachowywała przy tym bezpieczny dystans, żeby "nie wpaść pod nogi sarny".
Re: Ziołowa Polana
Sro 15 Gru 2021, 16:07
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 97 ks [IX]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Mewa [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1273
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Sarna kiedy tylko usłyszała krzyk jednookiej, a także zobaczyła biegnącą w jej stronę postać strażniczki, wręcz od razu rzuciła się do ucieczki. Na szczęście Pąk nie musiała działać sama, ponieważ prędko po otrzymaniu od niej sygnału dołączyła do niej reszta patrolu, która na szczęście stawiła się cała. Przyszedł czas na właściwą część Sarniej Gonitwy! Można by sobie pomyśleć i fakt. Teraz przyszedł czas na zużycie swoich sił w biegu, który nie mógł zostać przerwany aż do przegnania jej poza granicę Orlej Przełęczy. Każdy był tu potrzebny, żeby przypadkiem w którymś momencie sarna nie skręciła w złym kierunku. Szczęśliwie patrol podczas gonitwy nie napotkał żadnych przeszkód. Nikt nie wpakował się sarnie pod nogi, ani też nic groźnego nie wystąpiło po drodze. Wreszcie - granica wymalowała się na horyzoncie. Charakterystyczne pagórki i mniejsze góry wyrosły przed oczyma członków plemienia, co zwiastowało koniec ich szaleńczego biegu, który zdecydowanie pochłonął większość ich sił. Ostatnie uderzenia serca i...i sarna opuściła plemienne tereny, cała i zdrowa, a wymęczony patrol mógł w końcu odsapnąć. To byłoby na tyle.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Ziołowa Polana
Czw 16 Gru 2021, 19:35
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Bieg był... męczący, możliwe, że nawet bardziej wymagający, niż Królik pamiętał, bo od dawna go na żadnej Sarniej Gonitwie nie było, ale jednocześnie było w nim coś satysfakcjonującego. Poświęcenie, praca mięśni, atmosfera święta. Strażnik prawie że nie czuł tego zmęczenia aż do momentu, kiedy sarna zniknęła za Orlą Przełęczą. Kiedy to zrobiła i wreszcie mogli stanąć, poczuł, że jego łapy były jak z waty po tak długim biegu, a jego oddech był ciężki, ale dokonali tego, po co tam przyszli, a więc nie zamierzał narzekać. Przez chwilę milczał, żeby odsapnąć, a potem odwrócił głowę w stronę towarzyszących kotów.
Dobrze się spisaliście – powiedział do wszystkich... i chociaż sam nie chciał przed sobą tego przyznawać, to poniekąd najbardziej do Pąk, która odnalazła i pierwsze ślady (wraz z Orzeł), i samą sarnę. – Odpocznijmy chwilę... i wracajmy do obozu – dodał po chwili. Odczekał przy Orlej Przełęczy na tyle długo, żeby jego oddech się ustabilizował, a kiedy już mu się udało, poczekał na resztę towarzyszy i wziął się za powrót do obozu. Z nimi wszystkimi albo częścią z nich, w zależności od tego, jakie mieli plany... ale podejrzewał, że będą na tyle wyczerpani, że też będą wracać do Niedźwiedziej Groty.

/zt

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Ziołowa Polana
Pią 17 Gru 2021, 13:42
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 w momencie śmierci
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malinowa Łapa [kw] Tańcząca Łapa [krz] Tęcza [kg] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 956
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Robak nie był za szybkim kotem co go dosyć mocno irytowało podczas gonitwy. Dawał z siebie wszystko, ale nie potrafił wycisnąć z siebie tempa, które by go satysfakcjonowało. Wypełniała go jednak ekscytacja i cudownie się bawił będąc częścią Sarniej Gonitwy. Gdy zwierze wreszcie opuściło tereny stanął ciężko sapiąc przez chwilę. Mało brakło a by się wywalił na pyszczek! Na jego mordce wymalował się jednak promienny uśmiech, a w oczach zabłyszczało z radości. Zachichotał słodko patrząc się po kotach, które go otaczały. Zamruczał nawet cicho i kiwnął głową Królikowi. Jego oddech ustabilizował się dosyć szybko w jego odczuciu kota dosyć słabego i chorowitego. Wyruszył razem z resztą do obozu, gdy wszyscy byli już zregenerowani.
//Zt

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Ziołowa Polana
Sob 30 Kwi 2022, 14:43
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Spacer był spokojny. Delikatny wiatr sprawiał, że nie parzyło aż tak gorącem. Było ładnie, słonecznie. Na niebie prawie nie było chmur! Idealny moment na przejście się po terenach z przyjacielem, nie.
Chyba nie znajdziemy już wiśni — mruknąłem do towarzysza, gdy znaleźliśmy się na Ziołowej Polanie. Rozglądałem się dookoła siebie, a później spojrzałem na Płatka. Uśmiechnąłem się delikatnie. Aj, moja wina! Nie spodziewałem się, że Pora Kwitnących Drzew przyjdzie i minie tak szybko. No, był już prawie jej koniec. Ledwo co mrugnąłem, a już prawie minęło. No cóż, spóźniliśmy się. Chyba... że też Płatek wiedział, gdzie były wiśnie. Nie wiedziałem kiedy kwitną, więc w ogóle prowadziłem trochę w ciemność i niepewność.
Ale to nic. Jest i tak tutaj dużo kwiatów, które możemy pozbierać na przykład! — dodałem, wybiegając trochę do przodu, aby dorwać w pyszczek niebieski kwiatek, i zaraz wrócić do Płatka. Zaprezentowałem mu swoją zdobycz.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Ziołowa Polana
Sob 30 Kwi 2022, 14:52
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Czas. Wszystko zajmowało czas.
A Płatkowi nawet najprostsze czynności zajmowały o wiele więcej czasu, niż innym kotom, normalnym kotom… jednak po kilku księżycach był w stanie wychodzić ze Szczytem na regularne spacery, coraz dalej i dalej. Każde wyjście było dla niego wyzwaniem i dużym obciążeniem psychicznym, ale z czasem było choć trochę łatwiej.
Czasami pojawiała się w nim naiwna myśl, że któregoś dnia będzie w stanie żyć normalnie, szybko jednak rozpuszczała się pod wpływem lęku.
…och – wymamrotał z lekkim rozczarowaniem w głosie po chwili, kiedy dotarły do niego słowa Łowcy. Chciał zobaczyć płatki wiśni, od których nosił imię, i chciał je zobaczyć ze Szczytem… mógł tylko na słowo wierzyć innym kotom, że to piękny widok. Czy podczas następnej Pory Kwitnących Drzew im się uda? A co jeśli Płatek wcale nie dotrwa kolejnej pory, jeśli coś mu się stanie, tak jak zawsze się obawiał, i stanie się częścią Plemienia Wiecznych Łowów…?
Chociaż bardziej zasługiwał na Zapomnienie. Zadrżał lekko pod wpływem tej myśli i odsunął ją od siebie. Był tu ze Szczytem, mimo wszystko, nie powinien psuć mu humoru swoją głupotą.
D-dobrze – odpowiedział, lekko oszołomiony, kiedy Szczyt wyrwał do przodu. – O-ojej. Ła-ładne. Jak… się nazywa? – spytał niepewnie.

_________________
Re: Ziołowa Polana
Sob 30 Kwi 2022, 15:21
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Poczułem delikatne ukłucie smutku, słysząc rozczarowanie w głowie Płatka. Spoglądałem przez chwilę na terminatora, drgnąłem uszami. Aj, chciałem, aby Płatek zobaczył wiśnie. I miałem szczerą nadzieję, że je jednak znajdziemy. Nie wiem, jakaś jedna się spóźniła, czy coś! A gdzie by rosły wiśnie? Tam, gdzie drzewa. No bo wiśnie do drzewa.
Ale chyba! Może nam się uda. Nie wiem, nie pamiętam, kiedy wiśnie kwitną — przerwałem swoje przemyślenia, aby uśmiechnąć się do Płatka. Chciałem, aby bury był szczęśliwy podczas naszych spacerów i w ogóle. I jeśli miałem przeszukać całe tereny za wiśniami, to to zrobię, hehe.
A jak nam się nie uda, to zobaczymy następnym razem, obiecuje na własne łapy — dodałem prawie od razu, podnosząc jedną z przednich łap ku górze, i idąc przez chwilę, jakbym kulał. No, Plemię Wiecznych Łowów mi łap nie urwie jak następnym razem też się nie uda, ale ważna była obietnica! I zamierzałem jej dotrzymać.
Pytanie Płatka mnie trochę zbiło z tropu. Jak ja kwiatków nie znałem, bo się tym nie interesowałem. Kurde bele. Wyplułem kwiatka na ziemię i przyglądnąłem mu się z bliska, zamyślając się na dłuższy moment.
Jak się nazywa? To jest... niezapominajka, no — podniosłem dumny wzrok na przyjaciela, uśmiechając się od ucha do ucha. Miałem szczęście, że akurat takiego kwiatka urwałem, bo tego faktycznie kojarzyłem!

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Ziołowa Polana
Sob 30 Kwi 2022, 15:31
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Też nie wiedział, ale wolał już teraz zacząć myśleć, że wcale ich nie znajdą, albo że już przekwitły. W końcu już i tak się rozczarował, nie chciał teraz nabierać nadziei, a potem znów przezywać rozczarowanie, lepiej byłoby przyjemnie się zaskoczyć. Kiwnął więc leciutko głową, ale nie pielęgnował w sobie myśli, że może jednak się uda.
Następnym razem… o ile Płatek wciąż tu będzie. O ile nie zdarzy się nic złego. O ile Szczyt do tego czasu nie uzna, że ma go dość, którzy nie są tak uciążliwi i żałośni. A może po prostu zbliży się do kogoś innego i o nim zapomni, nawet bez takich intencji, że będzie miał go dość, po prostu znajdzie kogoś lepszego? Do następnej Pory Kwitnących Drzew było daleko i mogło się zdarzyć naprawdę wiele rzeczy, a Płatek czuł się wobec tego strasznie bezradny. Nie wiedział, czy będzie w stanie zatrzymać przy sobie Szczyta, czego by chciał, bo bardzo lubił jego towarzystwo i jego cierpliwość i jego wyrozumiałość i jego pomoc i jego oczy i jego głos i jego, um, wszystko, ale… to było z jego strony okropnie egoistyczne, a poza tym jeśli Łowca znajdzie sobie lepsze towarzystwo, to tym lepiej dla niego.
Ła…dne. S-są ty-tylko… niebieskie? Pa-pasują… uh… ci…

_________________
Re: Ziołowa Polana
Sob 30 Kwi 2022, 16:02
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Niee, na pewno nie! Pewnie można znaleźć kilka rodzajów i kolorów. I kształtów — odparłem na pytanie Płatka, rozglądając się dookoła. Mieliśmy całą Ziołową Polanę do przejścia i z powrotem! Na pewno znajdziemy inne kwiatki niż niebieskie. Jakieś różowe, fioletowe, albo czerwone? Dużo było opcji, i na pewno coś ciekawego zobaczymy.
Oh! I dziękuję, hehe — dodałem, bo to wyglądało, jakbym zignorował słowa Płatka, gdzie tak nie było. Po prostu zamyśliłem się na temat kwiatków, mając nadzieję, że znajdziemy coś, co przyjacielowi się spodoba. Może weźmiemy do obozu trochę? Płatek będzie mógł ozdobić swoje legowisko i w ogóle.
Chodź, znajdziemy jakieś, aby pasowały tobie. Może jakieś żółte, mm — trąciłem delikatnie barkiem bark przyjaciela, po czym ruszyłem pewnie przed siebie, w poszukiwaniu kolejnych znajdziek i dziwności. No i wiśni! Cały czas miałem w głowie wiśnie. Może na Wschodnich Rubieżach będzie? Były dość niedaleko od Ziołowej Polany! Bo w Sosnowym Borze to raczej nie, hm...

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Ziołowa Polana
Sob 30 Kwi 2022, 16:17
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Niezapominajki pasowały kolorem do oczu Szczyta, a do tego ładnie komponowały się z jego srebrzystym futerkiem, to chciał wyrazić, ale jak zwykle zabrakło mu słów i zdolności komunikacyjnych, by przekazać myśl. Biorąc pod uwagę brak reakcji ze strony Szczyta, szybko doszedł do wniosku, że właściwie to chyba nie powinien nawet tego zaczynać, nie powinien nic mówić, tak byłoby najlepiej, nie tylko w tej sytuacji, ale i w każdej innej.
Ciekawe, czy znalazłby kwiaty, które pasowałyby kolorem do innych bliskich mu kotów… a właściwie, do członków jego rodziny. W końcu ciężko powiedzieć, żeby poza rodzicami, rodzeństwem i Szczytem miał kogokolwiek bliskiego. Nawet jeśli lubił na przykład Robaka, to wątpił, by ten uznawał go za przyjaciela, a jednak sam Płatek o nim teraz pomyślał i o jego ładnych, żółtych ślepiach.
Uśmiechnął się leciutko, ale bardzo niepewnie, na podziękowanie ze strony Szczyta. Myślał, że go zawstydził tymi słowami, albo że komplement był niemile widziany, ale chyba jednak po prostu… Łowca chciał najpierw powiedzieć o kwiatkach. Huh.
Ruszył niezbyt szybkim krokiem za Szczytem, nieco odważniej rozglądając się po okolicy. Nagle zauważył w pobliżu drzew całą kępę pomarańczowożółtych kwiatów, wznoszących się na grubych, zielonych łodygach, i bez słów wskazał ją łapką. Może te się nadadzą? Nie znał swojego koloru oczu tak dobrze, by to ocenić.

_________________
Re: Ziołowa Polana
Sob 30 Kwi 2022, 16:54
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Kiedy zobaczyłem uśmiech Płatka poczułem, jak moje kąciki same się podnoszą ku górze. Właśnie tego chciałem przez cały czas. Aby bury się uśmiechnął i w ogóle był szczęśliwy. I czy w ogóle nie był pierwszy raz, kiedy widzę Płatka, który się uśmiecha? Ah! Właśnie to chciałem osiągnąć i czułem, jakby było już bliżej, a nie dalej.
Kiedy ruszyłem przed siebie raz na jakiś czas patrzyłem się, czy Płatek idzie i czy wszystko tam u niego w porządku. Odwróciłem się któryś raz, aby zobaczyć, że bury wskazuje łapką w jakąś stronę. Spojrzałem tam, aby zobaczyć pomarańczowożółte kwiaty, na najgrubszych łodygach, jakie widziałem dotychczas!
Ooo, dobry wzrok! — mruknąłem ciepłym tonem głosu, zaczynając iść w stronę kwiatów, które Płatek wskazał. Kiedy do nich dotarliśmy przez chwilę patrzyłem się na kwiaty, a później na Płatka.
We no tutaj się na mnie spójrz — miauknąłem, aby zwinnie wyskoczyć przed pyszczek przyjaciela, i przez kilka chwil, kilka uderzeń serca, patrzeć się prosto w oczy nowicjusza, analizując kolor oczu kocura. Później przeniosłem wzrok na kwiatki.
Mhm! Pasują, moim zdaniem.
Zaraz po moich słowach zacząłem zrywać trochę z tych kwiatków, aby po czasie przedstawić Płatkowi kwiecie prosto pod łapki. Po tym odsunąłem się i kichnąłem na bok, bo zapachy kwiatów wokół mnie sprawiły, że zakręciło mi w nosie. Plus ten smak trawy, bleh!

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Ziołowa Polana
Sob 30 Kwi 2022, 21:27
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Na pochwałę dotyczącą wzroku Płatek cofa uszy, lekko zawstydzony. W oczach wieszczowego dziecka pojawia się fascynacja, a może nawet i zachwyt, kiedy podchodzą bliżej do kwiatów, które zauważył. Łodygi są różnej wysokości, ale niektóre są znacząco wyższe od obu kotów. Płatek pociąga lekko nosem, chcąc poznać zapach rośliny; okazuje się być delikatny, ale przyjemny.
Słowa Szczyta go zaskakują i w pierwszej chwili odruchowo spuszcza wzrok, żeby spojrzeć na swoje łapy. Po głębokim oddechu i chwili namysłu dochodzi jednak do wniosku, że ma to sens, w końcu dlatego w ogóle szukali żółtych kwiatów. Niesmiało podnosi więc ślepia, żeby skierować wzrok na nos Szczyta. Nie skupia się na oczach. To zbyt intymne, tak mu się wydaje. Szybko ucieka spojrzeniem, czekając na werdykt.
Pasują. Pieką go lekko policzki. Nowicjusz bez słów ufa osądowi Szczyta, a nawet pozwala sobie na lekki, nieśmiały uśmiech, po czym postanawia, że też zerwie jeden z kwiatów. Wewnętrznie rozbawiony kichnięciem Szczyta, mruczy ciche „na zdrowie”, i podsuwa żółty kwiat Łowcy.

_________________
Re: Ziołowa Polana
Sob 30 Kwi 2022, 21:42
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Nie przejmuję się specjalnie tym, że wzrok Płatka nie jest skierowany prosto we mnie. Tak prosto, prosto. Chcę tylko dokładnie zapamiętać kolor oczu burego, aby później określić czy kwiaty pasują do kolorytu oczu przyjaciela. A że pasowały, to było duże szczęście! Nie musieliśmy dłużej szukać kwiatów koloru żółtego. Mogliśmy się skupić tylko na tym, co nas zainteresuje.
Kolejny, nieśmiały uśmiech ze strony Płatka sprawił, że moje łapki same zaczęły dreptać w miejscu z ekscytacji. Również skinąłem łbem, aby podziękować i za słowa, i za kwiatka od nowicjusza. Przez chwilę się patrzyłem na Płatka ze zmrużonymi ślepiami.
Strasznie lubię jak się uśmiechasz. Pasuje ci! — mruknąłem wesoło, niejako powtarzając słowa burego nowicjusza, którymi obdarował mnie wcześniej. Sam się również uśmiechnąłem, aby następnie odwrócić wzrok w bok. Zauważam czerwone plamki na polanie, bardzo odznaczające się od polany, na której te kleksy rosną. Kolejne, ciekawe kwiatki, o!
Chodź tam. Widzisz te czerwone?
Nie czekając na odpowiedź przyjaciela wziąłem do pyszczka żółtego kwiatka od Płatka, aby skinąć głową i zacząć iść w stronę czerwonych kwiatów. Chciałem zobaczyć je z bliska i w razie czego zerwać. Ich kolor był bardzo intensywny i ładny.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Ziołowa Polana
Sob 30 Kwi 2022, 21:52
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Posyła szybkie, jakby spłoszone spojrzenie Łowcy na jego słowa. Nie uśmiecha się często, właściwie prawie nigdy, ale nie spodziewa się, że Szczyt to teraz zauważy i… doceni w pewien sposób. Jednocześnie nie ma pojęcia, co powiedzieć, jak zareagować.
Podąża wzrokiem w stronę, w którą patrzy srebrzysty, i kiwa lekko głową, choć w środku czuje lekkie napięcie. Czerwone. Czerwony to agresywny kolor, krzykliwy, mocny, dominujący, tak mu się kojarzy, chociaż potrafi być także piękny, na przykład kiedy czerwone są liście, lub kiedy idealnie dopełnia feerię barw podczas zachodu słońca… ale koty nie mają oczu w tym kolorze, i może to lepiej. Kwiaty jednak pewnie są ładne, więc zbiera ostrożnie zerwane przez Szczyta kwiaty i podąża za nim wolnym, nieco sztywnym krokiem.
Ich barwa jest intensywna, ale w kontraście z uspokajającą zielenią wokół – podoba się Płatkowi. Mięśnie buro-białego Nowicjusza napinają się nagle, kiedy zauważa kawałek dalej coś białego… ale szybko zdaje sobie sprawę, że to nie te same kwiaty, które „podarowała” mu Księżyc. Szybko odwraca od nich swoją uwagę, delikatnie odkłada zerwane żółte kwiaty i ostrożnie zrywa te czerwone. Chce część dać Szczytowi.

_________________
Re: Ziołowa Polana
Sob 30 Kwi 2022, 22:20
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Słowa były nie na miejscu czy po prostu Płatek miał teraz ciche momenty? Ah, chyba nie ma za bardzo co o tym myśleć, bo już palnąłem i mogłem tego tylko unikać w przyszłości. No cóż... trzeba ruszyć dalej.
Kiedy dotarliśmy do czerwonych maków okrążył nas ziołowy zapach. Nie był on jakoś bardzo nieprzyjemny, ale na pewno nie tak przyjemny, jak wcześniejsze. Drgnąłem uszami, przyglądając się kwiatom. Miały intensywny kolor, a w środku czarne jakieś fafrocle. Ale były ładne. Odłożyłem żółtego kwiatka od nowicjusza pod swoje łapki, ostrożnie, aby go nie podeptać. Chciałem już się schylać, aby zacząć odgryzać łodyżki kwiatów, jednak Płatek już się do tego zabrał. Więc niejako po prostu go obserwowałem przez moment, a później przeniosłem wzrok w dal.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Ziołowa Polana
Sob 07 Maj 2022, 13:30
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Mimo pozornego skupienia na kwiatach, myśli Płatka krążą wokół miłych słów Szczyta, wokół każdej mikrointerakcji, jaką mieli dzisiaj. Stwierdza, że dobrze było się przełamać i poprosić starszego o wspólne wyjścia. Że dobrze było stoczyć bitwę z samym sobą, swoim ciałem i umysłem, lękiem i niepewnością, aby się tu znaleźć.
Delikatnie pociąga nosem, ale zapach tych kwiatów nie jest słodki. Jest… przyjemny, ale w innym sensie niż poprzednie kwiaty. Nieco dziwny.
W pewnym momencie powolnego zrywania maków spuszcza wzrok niżej i dostrzega, że z przerwanej łodygi wycieka białawy sok mleczny. Marszczy lekko brwi i posyła pytające spojrzenie Szczytowi. Jest mądrzejszy, może wie, co to takiego. A co, jeśli to może mu zaszkodzić? Zastyga w bezruchu, wysuwa końcówkę języka, w milczeniu zastanawiając się, czy dziwna substancja dotknęła wcześniej jego języka, ale się nie zorientował.

_________________
Re: Ziołowa Polana
Sponsored content

Skocz do: