IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia
Re: Łuska
Nie 09 Paź 2022, 18:19
Kasztan.
Kasztan.
Pełne imię : Mały Kasztan Ukryty w Liściach
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 15 księżycy (XI)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [npc]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [npc]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Wygląd : niski, chudy, krótkowłosy, rudy w nieco ciemniejsze tygrysie prążki, bez bieli o oliwkowych oczach
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa, Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : catworkphotography
Liczba postów : 121
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1388-kasztan-maly-kasztan-ukryty-w-sniegu#25844
Dzisiejsze doświadczenie z pływaniem było mrożące krew w żyłach. Cóż za koszmar musiałem przejść, żeby dowiedzieć się jakiś najprostszych rzeczy. Ale nie chce się poddawać. Może to masochistyczne z mojej strony, ale muszę spróbować jeszcze raz. CHCĘ wiedzieć od razu czy dobrze myślę, że powinienem bardziej spokojnie machać łapami. Kaszlę parę razy i daje sobie chwilę na odpoczynek. Zimno jest być takim mokrym całym. Po woli wpływam na głębszą wodę i unosząc łeb wysoko, zaczynam spokojnie, rytmicznie machać łapami.

_________________
#BUT I'M STUTTERINGI'M STUTTERING AGAIN
no one will listen and no one will understand
because  i'm  crying   as   much  as  i  speak
'cause no one likes me when i shriek

WANT TO GO BACK TO WHEN IT ALL BEGAN#
Re: Łuska
Nie 09 Paź 2022, 18:23
Pliszkowy Dziób
Pliszkowy Dziób
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S) | zaćmione słońce, płotkowy potok, rozgwieżdżona łapa, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : chenesdor
Liczba postów : 1170
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t68-pliszkowy-dziob#201
Kot zdecydował się na kolejną próbę - odwaga, czy głupota? Wszedł jednak do wody, która przed chwilą nieomal go nie zabiła… i tym razem było jakoś łatwiej, inaczej. Chociaż jego ruchy były niezdarne, a tempo pływania ślimacze, to faktycznie mógł zauważyć, że PŁYWA. Pływa i zdaje się, że robi to dobrze, bo faktycznie się w tej wodzie porusza i nie topi. Co jakiś czas czuł, że traci tą równowagę, że troszeczkę wody dostaje się tam, gdzie nie powinno, ale spokój wykonywanych ruchów faktycznie wydawał się być tutaj kluczem. Po chwili Kasztan mógł jednak poczuć, że jego mięśnie są zmęczone ciągłym ruchem i przebywaniem w wodzie.

KASZTAN:
P: 1 | S: 2 | Z: 15 | Sz: 16 | O: 7 | HP: 80 | W: 102-4=98
- cichy krok; wątłe zdrowie; wrażliwa skóra

_________________


i have a god shaped hole      
that's  infected,  and i'm        
petrified of being alone, now        
it's pathetic, i know

and  if  i  believe  you
would that make it stop?
if i told you i need you

     is that what you want?

Re: Łuska
Sob 15 Paź 2022, 19:48
Kasztan.
Kasztan.
Pełne imię : Mały Kasztan Ukryty w Liściach
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 15 księżycy (XI)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [npc]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [npc]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Wygląd : niski, chudy, krótkowłosy, rudy w nieco ciemniejsze tygrysie prążki, bez bieli o oliwkowych oczach
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa, Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : catworkphotography
Liczba postów : 121
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1388-kasztan-maly-kasztan-ukryty-w-sniegu#25844
No i w końcu me starania nie idą na marne. Ryzykuje życiem, ale wszystko idzie tak jak powinno. Pływam. Udaje mi się poruszać w wodzie, bardzo opornie, ale udaje się. Szybko się jednak męczę i postanawiam opuścić Łuskę. Otrzepuje się z wody z znieszmaczeniem odnotowując jak zimno mi jest i uciekam szybko do obozu. Muszę się ogrzać w legowisku.
//Zt

_________________
#BUT I'M STUTTERINGI'M STUTTERING AGAIN
no one will listen and no one will understand
because  i'm  crying   as   much  as  i  speak
'cause no one likes me when i shriek

WANT TO GO BACK TO WHEN IT ALL BEGAN#
Re: Łuska
Nie 08 Sty 2023, 15:17
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 284
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Krótko po rozmowie ze Szczytem Błoto wyciągnęła Huragan z obozu. Po pierwsze chciała się przejść, tak po prostu, bez treningu. Po drugie zamierzała podzielić się z nią jej odkryciem dotyczącym jej płci. Zapewnienia taty na temat jej pewnej, pozytywnej reakcji przekonały ją, do zrobienia tego w cztery oczy. Nadal myślała o zaśpiewaniu piosenki, ale to się jeszcze zobaczy.
Idąc nowicjuszka wesoło wskakiwała do kałuż błota, które przyniosła ze sobą pora Złotych Liści. Zachwycona znajdowała też co ładniejsze, opadłe liście i dumnie pokazywała je mamie, jakby były największymi skarbami na świecie.
- O, a patrz, ten! - zawołała wesoło, podnosząc umurosany ziemią, pomarańcozwy liść. Im bliżej Łuski podchodziły, tym mniej liści znajdowała. Nic dziwnego, drzewo przecież nie wyrośnie na powierzchni jeziora.
- Jeft fliczny - oświadczyła przez trzymane w pysku znalezisku - Fak fa - w kilku susach znalazła się przy powierzchni Łuski i delikatnie upuściła na nią liść. Ten przez chwilę utrzymał się na wodzie, po czym zatonął, prawdopodobnie przez ciążące na nim błoto. Kotka odwróciła się do Huragan zadowolona w sumie nie wiadomo czym.
- Wiesz gadałam z tatą i on powiedział, że jak mu powiedziałam, to tobie też powinnam i to tak nie owijajac w bawełnę - zaczęła, chcąc skupić się na celu tej rozmowy, a nie tylko na głupich zabawach - Bo tak ogólnie to mam nowinki! - usiadła w pobliżu wody.


// Huragan

_________________
Łuska - Page 7 Baotko10Łuska - Page 7 Baotko10Łuska - Page 7 Baotko10
Re: Łuska
Pon 09 Sty 2023, 15:32
Huragan
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t706-huragan-szumiacy-w-koronach-drzew
Huragan zaś... również wskakiwała do kałuż. Bo czemu nie? Takie rzeczy też sprawiały jej ogromną frajdę, mimo że już taka młoda nie była. Z chęcią wskoczyłaby cała do błota, i śmiałaby się razem z córką - najważniejsza była dobra zabawa.
- Pięknie tu jest! Może weźmiemy kilka liści do obozu? - zaproponowała. Mogłyby wybrać jakieś takie najlepsze i je gdzieś schować. Może Huragan w końcu ustaliłaby jakieś jedno stałe miejsce na swoje znaleziska i skarby... Bo tak to zawsze rzucała gdzieś w kąt, a potem gubiła lub zapominała gdzie.
- Hm? - mruknęła zaskoczona i otworzyła szerzej oczy, a następnie dosiadła się do kotki i zerknęła na nią podejrzanie. - Oho? No to słucham uważnie! Hehe bo wiesz, nieładnie tak sekrety trzymać przede mną z tatą, co? - rzuciła żartobliwie, a następnie uśmiechnęła się.

_________________
So say, say you'll stay up too
We know we're overdue for some shut-eye, instead I
Surrender all my sleep to you

Re: Łuska
Wto 10 Sty 2023, 19:11
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 284
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Na pomysł zaniesienia liści do obozu. Oh tak, Błoto uwielbiałą przynosić brud do obozu! Znaczy, ładne liście. I inne upominki. Pokiwała więc energicznie łbem okazując swoją aprobatę.
Mama wydawała się być w dobrym humorze. Wyszczerzyła ząbki, słysząc delikatną reprymendę, za posiadanie sekretów z tatą. Pomyślała, że to super, że może je mieć. Znaczy, że w ogóle ma okazję mieć "sekrety" z rodzicami. Nie tylko, że posiada dwójkę kotów, którzy ją kochają, ale też, że ma z nimi na tyle dobrą relację, żeby takie sytuacje zachodziły. Wzięła głęboki wdech.
- Więc stwierdziłam, że do mnie też się będzie mówić jak do Robak. Nie że tak zawsze, ale no czasem - wyrzuciła z siebie. Szczyt zapewniał ją, że Huragan dobrze to przyjmie, czemu więc nadal trochę się stresowała? To nawet nie jest nic wielkiego. Nic. Absolutnie. Nawet by jej nie obchodziło, gdyby matka nie była z tego zadowolona. Tak.
- Bo nie jestem kotką - dodała tłumacząc - Ogółem to planowałam zrobić wielką przemowę, a potem tak się jakoś złożyło, że najpierw powiedziałam tacie, a on powiedział, że wielkich przemow nie potrzeba i w ogóle - wspomniała marudnym tonem - Więc sorka, że dopiero teraz. Niezłe sekrety, co? Nic o co możnaby się wkurzyć!

_________________
Łuska - Page 7 Baotko10Łuska - Page 7 Baotko10Łuska - Page 7 Baotko10
Re: Łuska
Czw 02 Lut 2023, 13:31
Huragan
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t706-huragan-szumiacy-w-koronach-drzew
Skinęła głową i uśmiechnęła się. - Jasne! Będę pamiętać - odpowiedziała krótko. Nie miała z tym żadnego problemu. Czemu nie miałaby zwracać się do kogoś tak, jak chce? Musiałaby być jakimś niemiłym bucem, czy coś! A taka nie była w stosunku do nikogo.
Zamrugała nieco zdziwiona i cierpliwie słuchała, nie chcąc wtrącić się Błotu w słowo. Zamiast tego podeszła bliżej i przytuliła się do córki, owijając go ogonem.
- Cieszę się, że mi o tym powiedziałoś. Tata miał rację, nie trzeba żadnej wielkiej przemowy! Nie ma w tym nic złego i nie jestem wkurzona, na pewno nie! Ja sama nie miałam takich przemyśleń o sobie, ale wiem, że to może być trudne dla ciebie. Pamiętaj, ważne, aby być sobą, nie kimś, kim nie jesteś - mruknęła i uśmiechnęła się ciepło.

_________________
So say, say you'll stay up too
We know we're overdue for some shut-eye, instead I
Surrender all my sleep to you

Re: Łuska
Czw 02 Lut 2023, 18:41
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 284
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Tak samo jak z tatą, poszło łatwo i szybko. Znowu ulga, której postanowiła nie zauważać, zalała ją. Tak, oczywiście, że Huragan nie ma z tym problemu. Oczywiście! Czemuż by miała mieć? Przytulasa się nie spodziewała, ale nie była to nieprzyjemna niespodzianka. Wyszczerzyła do mamy ząbki.
- Nadal sądzę, że przemowa i piosenka nadałyby temu więcej... - zrobiła nieokreślony gest łapą - No efektu szoku, odkrycia, niesamowitości! Ale i tak cieszę się, że się nie wkurzyłaś - zamruczała wtulając się w futro kotki - Ja zawsze będę Błotkiem! Świat nie byłby szczęśliwy beze mnie - stwierdziła wypinając pierś dumnie. Co jak co, ale Błoto była jedyna w swoim rodzaju i świat wybuchnąłby bez niej, na pewno! Poza tym mama i tata byliby smutni, a to praktycznie koniec świata.
- Hmm ale cieszę się, że ci powiedziałam. Wiesz, na poczatku jak o tym myślałam? Prawie wybuchłam, serio mówię! To było super dziwne! - ożywiła się. Jak dobrze mówić bez żadnych ogródek i z pewnością. Bo teraz wiedzą dwa koty, które liczą się najbardziej. Teraz w końcu jest idealnie. Wie kim jest i koty dookoła też. A to nie jest tak łatwo osiągnąć. Przecież kiedy dopiero przyszła do plemienia, to nie czuła się od razu jego częścią. Znaczy, mówiła innym i sobie, że należy. Ale na prawdziwe poczucie przynależności musiała zapracować i przede wszystkim poczekać.

_________________
Łuska - Page 7 Baotko10Łuska - Page 7 Baotko10Łuska - Page 7 Baotko10
Re: Łuska
Nie 05 Lut 2023, 20:03
Huragan
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t706-huragan-szumiacy-w-koronach-drzew
- Oj tam, mnie ciężko wkurzyć. Znaczy, w sumie to nie... Ale na ciebie i Szczyt to naprawdę byłoby ciężko - do bliskich kotów miała łagodniejsze podejście. Raz była mocno wkurzona na partnera, ale potem już było w porządku... Na szczęście. Długo potem jeszcze miała mętlik w głowie i różne wątpliwości, jednak ostatecznie wiedziała, że mogła kocurowi zaufać, i że go kochała.
- Czasem tak jest. Lepiej jest nie trzymać w sobie rzeczy zbyt długo.... Bo właśnie no, będziesz się czuć jakbyś miała wybuchnąć w środku, jakby cię coś miażdżyło. Też tak kiedyś miałam, i powiedzenie rzeczy na głos to była taka ulga! - przyznała, czując ciepłe mrowienie, kiedy sięgnęła pamięcią do swojego zauroczenia Szczytem.

_________________
So say, say you'll stay up too
We know we're overdue for some shut-eye, instead I
Surrender all my sleep to you

Re: Łuska
Wto 07 Lut 2023, 16:58
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 284
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Błotko zamruczała zadowlona, że na nią ciężko się Huraganm gniewać. Nie wiedziała, czy mogłaby znieść gniew jej bliskich. Ale nie musi się o to martwić, bo nigdy się na nią nie wkurzą! Tak, w końcu nie da im powodu. Z uwagą wysłuchała słów Huragan po czym zmarszczyła delikatnie brwi, ale dalej się uśmiechała.
- Ty tak dużo o tym wiesz! Też chce kiedyś być tak mądre jak ty - miauknęło trochę marudnym tonem. Hurgan to od razu wiedziała, co powiedzieć i zrobić. W dodatku też tak kiedyś miała, co było super. Tyle je łączy! No i przyjemnie jest nie być jedyną osobą, która miała z tym problemy. Po postu mieć kogoś, kto cię rozumie. Po chwili wstała energicznie. Nie mogła dłużej siedzieć w spokoju, łapy mrowiły ją od chęci ruszenia się.
- No to teraz znaszy już wszystkie moje sekrety! I poznałaś je w takim malowniczym miejscu, na ja bym powiedziała, że warunki idealne - wesoło zajrzała do wody, przy której się znajdowały. Nagle coś zupełnie innego wykiełkowało w jej myślach.
- Mamo, czy tu pływają ryby? - spytała z ciekawością. Jak już mają za sobą poważne tematy, to może skupić się na rzeczach naprawdę ważnych - jedzeniu.

_________________
Łuska - Page 7 Baotko10Łuska - Page 7 Baotko10Łuska - Page 7 Baotko10
Re: Łuska
Pią 10 Lut 2023, 19:25
Huragan
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t706-huragan-szumiacy-w-koronach-drzew
- Oj tam, aż taka mądra to jednak nie jestem, bez przesady! - zachichotała. Mimo tego miło jej się zrobiło, że Błoto uważało ją za mądrą. - Mhm, to prawda! Ładnie tu. Musimy przychodzić częściej. Zresztą nie tylko tu! Pokażę ci kiedyś więcej ładnych miejsc, takich szczególnych! - obiecała. Tereny plemienia miała obcykane i znała je praktycznie na pamięć. Ładnych miejscówek było mnóstwo! Czasu, by pokazać je Błotu również.
- No pewnie, że tak! Wiesz co, może jak staniemy cichutko, w bezruchu, to jakieś zauważymy - zaproponowała. Już nieraz widziała ryby przy Łusce, a póki nie było jeszcze Pory Białych Zasp, i tafla nie zamarzła, to mogłyby wykorzystać okazję, by jakieś poobserwować.

_________________
So say, say you'll stay up too
We know we're overdue for some shut-eye, instead I
Surrender all my sleep to you

Re: Łuska
Wto 14 Lut 2023, 16:57
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 284
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
- Ale jesteś! - zapewniła kotkę, kiedy ta zaprzeczyła. Huragan nie tylko wiele wiedziała jako osoba, ale jako jej mistrzyni wykazywała się nasamowitą wiedzą. Błoto cieszyło się, że może spędzić z nią trochę czasu. A jeszcze planowały powtózyć takie wyjścia w przyszłości! Błoto czuło się kochane. Oczywiście wcześniej też, ale nic tak nie wskazuje na uczucia, jak wspólne plany.
- Coś ty! - miauknęła z niedowierzaniem, bo w sumie to nie spodziewała się odpowiedzi twierdzącej. Nachyliła się nad powierzchnią wody i zastygła. Na sekundę. Dwie. Trzy. Ah zwariuje, jeśli się nie ruszy! Nie chciała jednak spłoszyć ryb, które być może były tuż pod powierzchnią... Tylko troszkę, powoli pochyliła się jeszcze bardziej.
- Nic nie widzę - szepnęła - Może śpią? - wychyliła się jeszcze bardziej. Może za blisko brzegu patrzy? Zbliżyła nos do wody. Przez chwilę panowała cisza. A pote Błoto zachwiała się i z pluskiem wpadła do jeziora. Pisnęła i gwałtownie wycofała się z wody, która zmoczyła jej łapy, brzuch i pysk. I widziała, jak coś się poruszyło i uciekło pod powierzchnią. Nie, musiała spłoszyć rybę! Spojrzała na mamę drżąc od przemoczonego futra.
- Zimno - stwierdziła oczywistość. Absolutnie nie było na tyle ciepło, żeby się kąpać. I o ile Błoto lubiło się brudzić, to nienawidziło się myć. Tym bardziej nie w ten sposób!

_________________
Łuska - Page 7 Baotko10Łuska - Page 7 Baotko10Łuska - Page 7 Baotko10
Re: Łuska
Pon 27 Mar 2023, 08:38
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 594
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Ostatnio na terenach zaczęły pojawiać się różne kwiatki, o czym Dąb zdążył się zorientować na swoich treningach i polowaniach. Może nie był ekspertem w tym zakresie, ale sądził, że w niektórych miejscach prezentowały się całkiem ładnie. W związku z tym postanowił w wolnym czasie zaprosić Promyk na mały spacer w okolicach Łuski, żeby jakoś jej się odwdzięczyć za cały ten spędzony czas. Właśnie te miejsca uważał za najładniejsze i najbezpieczniejsze. Nie chciał za bardzo oddalać się od obozu bez towarzystwa strażników, bo jeszcze nie walczył na tyle dobrze, żeby w razie czego móc obronić Promyk, póki będą szukać pomocy na drugim końcu terenów.
Pogoda, o dziwo, dopisywała. Było całkiem ciepło i w miarę słonecznie, jedynie co jakiś czas słońce zasłaniały chmury. Poza tym ten dzień można nazwać cudownym, czy nawet idealnym na takie spacerki. W międzyczasie obserwował z nią widoki oraz zerkał na mijane kwiaty, których tutaj nie brakowało. Żonkile, zawilce, krokusy, przebiśniegi... Każdy z nich był na piękny swój sposób, a w powietrzu unosił się ich lekki, miodowy aromat.
Może usiądziemy? – zaproponował, póki przechadzali się wokół jeziora. Nie czuł się zmęczony - w końcu na polowaniach pokonywał I większe dystanse - ale może zwykłe siedzenie i lubowanie się widokiem będzie lepsze dla kotki. Przecież nie chciał jej zamęczyć tym ciągłym chodzeniem.

//Promyk

_________________
Łuska - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Łuska
Czw 30 Mar 2023, 13:26
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 49 (kwiecień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 487
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Dąb był taki miły, uroczy i kochany, gdy zaproponował mi wspólny spacer, że nie mogłam tak po prostu mi odmówić. A i pogoda była wręcz cudowna i nastrajała na wychodzenia ze swoich legowisk. Może i słońce raz na jakiś czas chowało się za chmurami, ale poza tym było ciepło i przyjemnie. Nie tylko z powody aury miałam dziś taki dobry humor. Cieszyło mnie również to, że znów mogłam spędzić czas w towarzystwie drogiego przyjaciela. Przy nim zawsze czułam się najlepiej. Po tym, jak straciłam większość rodziny, Dąb stał się mi się równie bliski, jakby był jednym z jej członków. Nie byłam pewna, czy on o mnie może powiedzieć to samo, jednak ważne było to, że lubił moją obecność, bo chyba nie wszyscy plemieńcy ją tolerowali. Zresztą, nie warto było teraz o tym myśleć. Jest piękny dzień, wybieram się z przyjacielem na spacer - czego więcej można chcieć? Żyć nie umierać. Dałam kocurkowi poprowadzić naszą wędrówką, a on zaprowadził mnie w jedno z najpiękniejszym miejsc na terenach Plemienia Niedźwiedzich Kłów. A mianowicie nad wielkie jezioro, ślicznie połyskujące w blasku słońca. Jeśli dobrze pamiętałam, starsze koty ochrzciły go mianem Łuski, co było trafnym określeniem, gdyż lśniąca, błękitna tafla rzeczywiście swym wyglądem przypominała rybią łuskę. Chodziliśmy wzdłuż jego brzegu, dopóki Dąb nie zaproponował, aby na chwilę przystanąć i odpocząć. Łapy nawet jeszcze nie zaczęły mnie boleć, ale chyba warto było się zatrzymać i usiąść na moment, tym samym oszczędzając nieco energii na później. Skinęłam więc głową i odparłam:
- Możemy. Bardzo chętnie chwilę odsapnę. - na zakończenie posyłając drugiemu uczniowi przyjazny uśmiech.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Łuska
Czw 30 Mar 2023, 17:00
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 594
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Skoro Promyk nie miała nic przeciwko chwili przerwy, to Dąb usiadł sobie w jakimś w miarę wygodnym miejscu przed jeziorem. Musiał przyznać, że takie siedzenie też było bardzo przyjemne - można wtedy w pełni nacieszyć się widokiem z jednego miejsca i obserwować toczące się tutaj życie. Tak właśnie siedział przez najbliższe chwile, co jakiś czas zerkając na szylkretkę. Później jednak skupił się bardziej na otoczeniu. Siedział przy tym długo w milczeniu. Nie dlatego, że na coś czekał, albo się nad czymś zastanawiał, po prostu nie wiedział, co ma w teraz powiedzieć. Nigdy nie chodził z nikim na takie spacery, a do tej pory to Promyk brała na siebie inicjatywę w rozmowach. W głębi duszy liczył na to, że mimo wszystko zrobi to i tym razem, chociaż pasowało mu i siedzenie w ciszy.
Westchnął, po czym zawiesił wzrok na Łusce. Jej tafla połyskiwała lekko od padających na niej promieni słońca, kiedy nie było ono zakrywane przez chmury. Wokół było cicho i spokojnie, co kontrastowało z szumnym Żabim Stawem. Podobało mu się tutaj.
Podoba ci się to miejsce? – spytał, bo może Promyk miała odmienne zdanie.

_________________
Łuska - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Łuska
Pią 31 Mar 2023, 18:10
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 49 (kwiecień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 487
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Również spoczęłam na miękkiej, młodej, świeżo wyrośniętej trawce. Patrzyłam jak oczarowana na błyszczącą wodę, a oczy świeciły mi się jak gwiazdy na nocnym niebie. To było tak niezwykłe zjawisko, że aż brakowało mi słów, aby je jakoś opisać. Przez to między mną a Dębem nastała cisza, która żadnemu z nas nie przeszkadzała. Dopiero młodszy kocurek postanowił ją przerwać, zadając mi pewne specyficzne pytanie, na które odpowiedź mogła być tylko jedna.
- Nawet nie wiesz jak! Tu jest tak pięknie i cudownie! Dziękuję, że wybrałeś dla nas to miejsce. - odparłam, a na moim obliczu wykwitł słaby rumieniec.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Łuska
Sob 01 Kwi 2023, 17:30
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 594
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Cieszę się. – odparł. To dobrze, że jej się podobało. Na jej słowa poczuł nawet pewną ulgę, bo gdyby odpowiedź kotki brzmiała przecząco, to sprawa zrobiłoby trochę niezręcznie. Oczywiście, można wtedy po prostu udać się do innego miejsca, ale i tak nie chciałby doświadczać tego momentu. Byłoby mu głupio.
To Łuska. Podobno ta nazwa pochodzi od jej kształtu i błysku tafli w promieniach słońca, podobnego do rybich łusek. Słyszałem też, że pływa tam dużo ryb. – powiedział, spoglądając na jezioro. Teraz jakoś nie chciało mu się tak siedzieć w ciszy, dlatego spróbował ją przerwać, dzieląc się różnymi ciekawostkami na temat okolicy.

_________________
Łuska - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Łuska
Pon 03 Kwi 2023, 20:13
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 49 (kwiecień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 487
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Rozejrzałam się jeszcze raz po okolicy, zanim spojrzałam z powrotem na Dęba, wciąż lekko zarumieniona. Oczy nadal świeciły mi się iskierkami zachwytu, którego nawet nie starałam się ukrywać. Z radością słuchałam jego słów, poznając genezę nazwy jeziora przed sobą.
- Ta nazwa jest jak najbardziej trafiona. Rzeczywiście wygląda ono jak łuska i tak prześlicznie mieni się w słońcu! Poza tym rybki są bardzo smaczne i pożywne. - odparłam, oblizując się na wspomnienie o jedzeniu, po chwili zaś dodając: - A ile kwiatów zdążyło już urosnąć wokół niego! Dawno nie widziałam takiej feerii barw i zapachów! Istna tęcza na ziemi! - wyrzucałam z siebie słowa raz po raz, nie kryjąc swojego entuzjazmu.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Łuska
Czw 06 Kwi 2023, 11:19
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 594
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Dąb nic nie odpowiedział na komentarz kotki, tylko kiwnął lekko łbem. Zastanawiał się, czy powinien kiedyś nauczyć się rybołówstwa. Nigdy wcześniej nie jadł ryby i w stosie jakoś dużo jej nie było, ale na pewno nie zaszkodzi jako dodatkowa porcja zwierzyny. Pytanie tylko, kto w plemieniu potrafił je łowić.
Ja w ogóle pierwszy raz mam okazję je oglądać. – rzekł. Nigdy nie miał do czynienia z Porą Kwitnących Drzew, ani z jej pięknem, po prostu dlatego, że jeszcze się nie urodził. Kocurek znowu spojrzał na tutejsze kwiaty, po czym ostrożnie zerwał jeden z żółtych krokusów i powiesił go za uchem swojej koleżanki. Ot, kolejny drobny wyraz wdzięczności, który do tego pasował do jej szylkretowego futra. Miał tylko nadzieję, że się na niego nie obrazi za tak bezczelne nałożenie ozdoby.

_________________
Łuska - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Łuska
Pią 07 Kwi 2023, 11:59
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 49 (kwiecień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 487
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Moje poliki znów pokryły się rumieńcem, gdy tylko poczułam na swojej skórze dotyk łapy Dęba. I jeszcze ten piękny kwiat, który umieścił za moim uchem... Czy tym właśnie była...miłość? Drobnymi gestami, uśmiechaniem się do siebie każdego dnia, spędzaniem czasu tylko we dwoje, rumienieniem się na każdy dotyk drugiego kota? Szczerze, nie miałam pojęcia. Wiedziałam, że to uczucie już dawno nie łączy moich rodziców, a ci byli ze sobą jedynie z obowiązku. Więc jak miałam nauczyć się rozpoznawać, czy to, co czuję, to prawdziwe zakochanie? Czy to wtedy z Brzaskiem, te liczne księżyce temu, to była miłość czy zwykłe i naiwne kocięce zauroczenie? Nie, skądże! Brzask był mi jak starszy brat, a do braci nie powinno się czuć aż tak głębokiego uwielbienia. Jednak z Dębem....to było coś innego. Oczywiście, oboje byliśmy wciąż młodzi i nadal zajęci szkoleniem na łowców, ale nie mogłam ukryć tego, że młodszy kocur coraz częściej pojawiał się w moich myślach i snach. Skryłam głowę w swej kryzie na szyi, aby ukryć zaróżowiony pyszczek, po czym uśmiechnęłam się nieśmiało do przyjaciela.
- Dziękuję za kwiatka, jest prześliczny... - odparłam cicho, jednak tak, aby Dąb mógł mnie dobrze usłyszeć.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Łuska
Sponsored content

Skocz do: