IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia
Re: Żabia Dolina
Pon 25 Gru 2023, 16:25
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Więc i Lilia chciała wybrać się na spacer, w jakiś sposób ulżyło Myszy, że nie ona jedna miała taki pomysł. Z drugiej strony zmartwienie? O nią? Kotka przekrzywiła łeb. Zupełnie zapomniała, że inne koty widzą to, jak się zachowuje, jej wszystkie wątpliwości. Ona też tego nie ukrywała... jak była kociakiem, to wychodziło jej to znacznie lepiej. Powinna powrócić do tego, by nie pokazywać wszystkiego i nie martwić innych. Musi być pewniejsza siebie i twardsza.
- Nie masz się o co martwić - zapewniła siostrę - czuję się dobrze, fakt, że wiedzy do przyswojenia jest bardzo dużo, ale podoba mi się. To, czego uczy mnie Wieszcz, jest ważne i ta wiedza pomoże mi w trosce o Plemię, gdy trening się skończy - wypięła pierś bardziej, dumna z siebie i tego, co chce osiągnąć. Przy treningu z Promyk, trening z wieszczem był czymś, na co wyczekiwała, jednak tego wolała nie mówić, już i tak za dużo zdradziła Dębowi.
- Więc jak mówiłam, nie masz się o co martwić - powtórzyła dla pewności i spoglądając na lśniący szlak, zauważyła, jak coś przemieszcza się po nim. Spadająca gwiazda. Znak dla niej, że Gwiezdni mieli je w opiece. - Powiedz lepiej, jak twój trening z Echem? - Mysz ciekawiło, jak kocur sprawuje się jako mentor, było to dla niej dość ważne, z różnych względów.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Żabia Dolina
Pon 25 Gru 2023, 16:43
Lilia
Lilia
Pełne imię : Lilia w Małym Stawie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 ks | kwiecień
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Dziko Rosnący w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Senne Echo Szepczącego Strumienia [*]
Wygląd : wysoka, smukła kotka o krótkiej biało-czarnej sierści i charakterystycznie wygiętej końcówce prawego ucha i plamie na jasnoróżowym nosie. czarne plamy znajdują się na jej głowie (czoło i uszy), obu łopatkach, bokach, udach, lewym kolanie i w całości na ogonie. ma jasnozielone, często przyjaźnie przymrużone ślepia, ciemne poduszeczki i proste białe wąsiska
Multikonta : Wierzbowy Puch; Szerszeniowy Rój; Fasola
Autor avatara : love.lilli (ig)
Liczba postów : 251
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1930-lilia
Na zapewnienia siostry z pyszczka Lilii wyszło ciche westchnięcie ulgi. Cieszyło ją, że Mysz czerpie satysfakcje z treningu i ją to cieszy. Trochę obawiała się, że nowe obowiązki i presja z nimi związana mogła w jakiś sposób przerosnąć Mysz, ale... najwyraźniej niepotrzebnie. Na widok wysuniętej z dumą piersi, Lilia zachichotała i mruknęła ciche "teraz widzę", po czym wróciła spojrzeniem na Lśniący Szlak. Niestety, zrobiła to zbyt późno by dostrzec spadającą gwiazdę, więc pozostała jej nieświadoma.
— Powoli — przyznała spokojnie, a jej wąsiska nieznacznie zadrżały. Mimowolnie zmarszczyła grzbiet nosa z łatwym to wychwycenia niezadowoleniem, ale ostatecznie się rozluźniła i cicho zachichotała. — Ale nie irytuje mnie to tak jak przypuszczałam, że będzie. Na razie Echo sprawdza się jako mentor — zapewniła i szczerze skinęła łbem na potwierdzenie swoich słów. Nie miała nic kocurowi do zarzucenia; nad chorobą nie panował, a nad tymi jej tym bardziej. Wiedziała jednak, że w końcu nastąpi moment w którym trening przyśpieszy a ona będzie pełnoprawną Strażniczką.
— W sumie to raczej ja powinnam o niego pytać! — ożywiła się i rzuciła siostrze wesoły uśmieszek. Dalej pamiętała jak zachowywali się wobec siebie na jej ceremonii, ale dopiero po niedawnej rozmowie z Promyk odnośnie jej partnerstwa i partnerstwa w ogóle, Lilia poczuła nieodpartą chęć podroczenia się z siostrą. — Od ceremonii mnie zastanawia jakie relacje was łączą. To twój przyjaciel?

_________________
Żabia Dolina - Page 7 1kfeiox
Re: Żabia Dolina
Pon 25 Gru 2023, 17:20
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Miała cichą nadzieję, że może kilka gwiazd spadnie dzisiejszej nocy z nieba, by i kotka mogła dostrzec tę magię, chociaż Mysz nie odezwała się na ten temat. Dla niej był to po prostu znak, że wszystko się ułoży, jak dotąd Lśniący Szlak dawał jej tylko taki znaki.
Ucieszyło ją, że Echo jest dobrym mentorem, Mysz wciąż przyglądała się niebu, dopóki nie odbiła pałeczki i nie chciała jej zapytać o kocura. Szybko odwróciła głowę w stronę siostry, jakby chciała zapytać, co słyszała od innych kotów na ten temat. Zwłaszcza od ich starszej siostry, jednak uspokoiła się po chwili, w końcu miała mniej mówić.
- No, to długo cię to zastanawia - uśmiechnęła się lekko, starając ukryć swoje zażenowani etą sytuacją, głupio jej było przez to, jak się zachowała, ale sama nie była pewna, jak powinna się w stosunku do niego zachować.
- Mój przyjaciel? - zamyśliła się i przejechała wzrokiem po terenie, jakby szukając wyjścia z tego pytania. Nie potrafiła określić ich relacji, było to dość ciężkie i zagmatwane, nie rozumiała tego. Zdecydowanie było to trudniejsze od wszystkich nauk wieszcza razem wziętych.
- Chyba... można nas tak określić - w jej głosie była niepewność, spojrzeniem wróciła do Lilii, może i Mysz traktowała Echo jak kogoś ważnego, ale kompletnie nie wiedziała, co czuje w stosunku do niej kocur.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Żabia Dolina
Pon 25 Gru 2023, 17:37
Lilia
Lilia
Pełne imię : Lilia w Małym Stawie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 ks | kwiecień
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Dziko Rosnący w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Senne Echo Szepczącego Strumienia [*]
Wygląd : wysoka, smukła kotka o krótkiej biało-czarnej sierści i charakterystycznie wygiętej końcówce prawego ucha i plamie na jasnoróżowym nosie. czarne plamy znajdują się na jej głowie (czoło i uszy), obu łopatkach, bokach, udach, lewym kolanie i w całości na ogonie. ma jasnozielone, często przyjaźnie przymrużone ślepia, ciemne poduszeczki i proste białe wąsiska
Multikonta : Wierzbowy Puch; Szerszeniowy Rój; Fasola
Autor avatara : love.lilli (ig)
Liczba postów : 251
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1930-lilia
— Sama wiesz, że nie przepadam za ciągnięciem kotów za język — westchnęła z uśmieszkiem, który ewidentnie wywołała dość żywa reakcja Myszy. Lilia mówiła tylko to co uważała za potrzebne czy odpowiednie w danym momencie. Niekiedy bywała z tego powodu nieco zbyt bezpośrednia, lub wychodziła na bezczelną, chociaż nie miała takiego zamiaru. Doskonale to obrazowała jej dawna rozmowa z Dębem, gdzie jej słowa zostały odebrane w zupełnie inny sposób, niż chciała. Na całe szczęście kocur nie był na nią przesadnie zły. O ile w ogóle mogła powiedzieć, że go zezłościła.
— Chyba, hm? — dopytała Lilia, unosząc nieznacznie przy tym brew. Domyślała się, że niekiedy nakreślenie relacji bywało trudne, ale nie spodziewała się, że tak otwarta kotka jak jej siostra okaże się mieć z tym problem! Chociaż... rozmawiały o Echu. Kocurze, który miał tak grubą skorupę wokół siebie, że ciężko było odgadnąć co siedzi mu w głowie mimo jego bogatej kwaśnej ekspresji i szorstkim tonie. — Wiesz, gdybyś była mu kompletnie obojętna, na pewno nie wyglądałby jakby miał kamień w gardle przy interakcji z tobą. Ano i... dużo tu niepewności jak na tak banalną odpowiedź, wiesz Mysza? — zachichotała dość jednoznacznie i wyszczerzyła się w kierunku siostry zachęcająco. Widziała, że nie było to wszystko co chciała powiedzieć, ale zamiast naciskać, wróciła spojrzeniem na niebo i dała siostrze wolną łapę co do tego czy chciała jej powiedzieć coś więcej czy raczej wolała to przemilczeć i zmienić temat. Lilia nie zamierzała się obrażać na żaden z tych wyborów i miała nadzieję, że siostra o tym wiedziała.

_________________
Żabia Dolina - Page 7 1kfeiox
Re: Żabia Dolina
Pon 25 Gru 2023, 18:26
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Przytaknęła jedynie na słowa Lilii, faktycznie kotka nie była kimś, kto wypytuje i wymaga odpowiedzi. Mysz sama siebie dobrze nie rozumiała, kontakty z innymi wychodziły jej dość dobrze, dopóki tym kimś nie był Echo. Samo ich poznanie było dość szczególne, a każde spotkanie budziło dziwne napięcie i z jednej strony chciałoby się uciec, z drugiej zostać i powiedzieć coś więcej. Dziwne.
- No chyba, właśnie - przytaknęła znów, bo co miała innego powiedzieć? Może faktycznie byli przyjaciółmi. W końcu przyjaciołom też na sobie zależy, a nie byli rodzeństwem, więc ciężko było jej określić, co się dzieje.
- Tak wyglądał? - uniosła brew do góry i zaśmiała się krótko. W jakiś sposób, to co powiedziała Lilia, ją ucieszyło, a po chwili poczuła się zmieszana, bo przecież to nie było coś takiego, jak mieli Dąb i Promyk. Z nich miłość się aż wylewała, że mogło się innym kotom niedobrze zrobić. Tak to sobie tłumaczyła.
- Cóż no, jest kotem, na którym mi... zależy? To normalne, przyjaciołom na sobie przecież zależy. Poza tym... - urwała, nie była pewna czy Echo chciałby, żeby rozmawiać o tych dziwnych spotkaniach, które bardziej komplikowały jej w głowie, niż upraszczały.
- Poza tym bardzo się od siebie różnimy - stwierdziła, żeby nie pozostawiać Lilii bez kontynuacji. Nie rozumiała do końca, o co jej chodzi, bo może i ich relacja była dziwna i niecodzienna, ale koty przecież różne miały między sobą relacje. To całkowicie normalne

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Żabia Dolina
Pon 25 Gru 2023, 19:13
Lilia
Lilia
Pełne imię : Lilia w Małym Stawie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 ks | kwiecień
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Dziko Rosnący w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Senne Echo Szepczącego Strumienia [*]
Wygląd : wysoka, smukła kotka o krótkiej biało-czarnej sierści i charakterystycznie wygiętej końcówce prawego ucha i plamie na jasnoróżowym nosie. czarne plamy znajdują się na jej głowie (czoło i uszy), obu łopatkach, bokach, udach, lewym kolanie i w całości na ogonie. ma jasnozielone, często przyjaźnie przymrużone ślepia, ciemne poduszeczki i proste białe wąsiska
Multikonta : Wierzbowy Puch; Szerszeniowy Rój; Fasola
Autor avatara : love.lilli (ig)
Liczba postów : 251
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1930-lilia
— No wiesz, nie znam go zbyt, ale niezręczność łatwo wyłapać — zachichotała wesoło, posyłając siostrze rozbawione spojrzenie. Nie zaprzątała sobie głowy tymi krótkimi interakcjami, które zaobserwowała na ceremonii. Mogłaby nawet śmiało powiedzieć, że średnio ją interesowały w tamtej konkretnej chwili. Bardziej skupiła się wtedy na fakcie, że jej siostra została wybrana na przyszłego Wieszcza niż tym, że Echo dziwnie się zachowywał. Jednak nie umknęło jej jego zawahanie i dziwne napięcie w jego ruchach, gdy podszedł pogratulować swojemu bratu i Myszy, a z nią umówić się na trening. Teraz z perspektywy czasu nawet ją to rozbawiło. W ten przyjemny sposób.
— No tak — przytaknęła, kierując spojrzenie na mordkę siostry z wciąż niezmiennie wesołym uśmieszkiem. Skoro Mysz postanowiła jednak kontynuować temat, przy okazji nieco go rozwijając, Lilia również postawiła na szczerość. — Ale nie tylko! Nie widzę powodu by być w tej kwestii tak ostrożnym, hihi. Równie dobrze może ci na nim zależeć jak na kocie który ci się podoba i wiesz co? Nie zdziwiłoby mnie to. Nie mogę mu odmówić uroku, chociaż jak dalej będzie się tak krzywić to mu tak zostanie...! — parsknęła nieco głośniej. Następnie cmoknęła z udawaną wyższością i wyimaginowanym doświadczeniem, po chwili kwitując to ciepłym chichotem. — To może zapytam otwarcie, podoba ci się Echo? Jakkolwiek?

_________________
Żabia Dolina - Page 7 1kfeiox
Re: Żabia Dolina
Pon 25 Gru 2023, 19:35
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Oczy jej zabłysnęły, gdy usłyszała, co powiedziała jej siostra i sama się zaśmiała wraz z nią, chociaż dało się to wyjaśnić gwiazdami na lśniącym szlaku. Zdecydowanie. Ucieszyła się też, że Lilia kontynuowała temat. Była noc i nikogo wokół nie było, jeszcze mogła sobie pozwolić na otwartość, ten ostatni raz. W końcu to była jej siostra, komu mogła powiedzieć o wszystkim, jak nie jej?
Słowa o tym, że może jej się Echo podobać, jakoś nią wstrząsnęły. Myślała do tej pory, że to faktycznie oznaka, że jej zależy, ale jak na przyjacielu. Przypomniała sobie też, jak mówił o dużo starszej Promyk i młodszym od niej Dębie. Czy to nie byłoby wtedy to samo? A przecież go to brzydziło. I wtedy lilia powiedziała o tym, jak się krzywi, co nieco bardziej dobiło Mysz.
- Podoba mi się - odpowiedziała siostrze, ale musiała przecież to jakoś wyjaśnić, nie byłaby sobą, gdyby nie próbowała tego wyjaśnić - ale podoba mi się też podejście do życia Błotko, tak naprawdę to w każdym mogłabym znaleźć coś, co mi się podoba -

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Żabia Dolina
Pon 25 Gru 2023, 20:08
Lilia
Lilia
Pełne imię : Lilia w Małym Stawie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 ks | kwiecień
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Dziko Rosnący w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Senne Echo Szepczącego Strumienia [*]
Wygląd : wysoka, smukła kotka o krótkiej biało-czarnej sierści i charakterystycznie wygiętej końcówce prawego ucha i plamie na jasnoróżowym nosie. czarne plamy znajdują się na jej głowie (czoło i uszy), obu łopatkach, bokach, udach, lewym kolanie i w całości na ogonie. ma jasnozielone, często przyjaźnie przymrużone ślepia, ciemne poduszeczki i proste białe wąsiska
Multikonta : Wierzbowy Puch; Szerszeniowy Rój; Fasola
Autor avatara : love.lilli (ig)
Liczba postów : 251
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1930-lilia
Lilia dłuższą chwilę wpatrywała się w siostrę z mieszanką niedowierzania i lekkiego rozbawienia. W pierwszej chwili myślała, że Mysz przyzna się do nieco mocniejszych uczuć w kierunku kocura, a następnie... Cóż, chyba można powiedzieć, że Mysz sobie nie pomagała, bo Lilia była coraz pewniejsza, że albo jej siostra faktycznie nie czuje do dymnego nic szczególnego, albo wręcz przeciwnie. W tym momencie jednak biało-czarna skłaniała się do drugiej opcji. Cmoknęła wesoło i uniosła prowokacyjnie brwi, dając siostrze do zrozumienia, że jej argument niezbyt ją przekonał. Brzmiał bardziej jak usilne przekonanie samej siebie, niż faktycznie Lilii siedzącej obok.
— A co ma jedno do drugiego? — zachichotała. — Przecież nie ma nic złego w tym, że mógłby wpaść ci w oko! Jesteśmy młode, a wokół jest tyle ładnych kotów. Co prawda w większości zajętych i dużo starszych, ale... Wiesz o co mi chodzi. Podchodzisz do tego strasznie racjonalnie, a nawet ja wiem, że uczucia nie działają w ten sposób — bo taka była prawda. Na pewno podobał jej się kiedyś Brzask, ale było to jedynie kocięce zauroczenie starszym i obiektywnie przystojnym kocurem bez szans na jakikolwiek rozwój, więc szybko o tym zapomniała i zostawiła dla siebie. Mysz brzmiała zupełnie tak, jakby chciała sobie jak najlogiczniej wyjaśnić emocje, które czuła w kierunku Echa powołując się na inne relacje, troszeczkę tracąc z oczu główny punkt. A przecież miała prawo widzieć go jako kogoś więcej, prawda?
— Nie przeszkadzałoby ci, gdyby Echo zaczął spotykać się z jakąś kotką?
Re: Żabia Dolina
Pon 25 Gru 2023, 20:54
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Słuchając wyjaśnień Lilii, zastanawiała się, czy faktycznie dymny kocur jej się podobał w ten sposób i głupio było jej się przyznać czy to przed siostrą, czy, w szczególności przed samą sobą, że fatyczne Echo jej się podobał. Może nawet coś więcej niż podobał.
- Ja też wiem, że uczucia tak nie działają - przyznała, przecież to było... wiadome. Uczucia działają chaotycznie i głupio i tylko sarny dają się im ponieść, a Mysz za wszelką cenę chciała pokazać, że nie jest stereotypową sarną. Czy tylko o to w tym chodziło? Żeby pokazać, że jest inna? Sama się sobie dziwiła.
Pytanie Lilii już całkowicie ją wybiło. Czy by jej przeszkadzało, jakby Echo się z kimś spotykał?
- To mało prawdopodobne, żeby się z kimś spotykał - zaśmiała się, nie chciała dopowiadać, że przecież kocur mało kogo akceptuje, a co dopiero lubi. Po chwili jednak postanowiła potraktować to pytanie poważniej, bo co jeśli znalazłby kogoś takiego? Kogo polubi, do kogo będzie się uśmiechał i komu będzie mówił sarkastyczne komentarze.
- Czy by mi przeszkadzało, to nie wiem, ale byłoby mi smutno i przykro - przyznała w końcu i położyła uszy po sobie.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Żabia Dolina
Pon 25 Gru 2023, 21:10
Lilia
Lilia
Pełne imię : Lilia w Małym Stawie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 ks | kwiecień
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Dziko Rosnący w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Senne Echo Szepczącego Strumienia [*]
Wygląd : wysoka, smukła kotka o krótkiej biało-czarnej sierści i charakterystycznie wygiętej końcówce prawego ucha i plamie na jasnoróżowym nosie. czarne plamy znajdują się na jej głowie (czoło i uszy), obu łopatkach, bokach, udach, lewym kolanie i w całości na ogonie. ma jasnozielone, często przyjaźnie przymrużone ślepia, ciemne poduszeczki i proste białe wąsiska
Multikonta : Wierzbowy Puch; Szerszeniowy Rój; Fasola
Autor avatara : love.lilli (ig)
Liczba postów : 251
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1930-lilia
— Mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe — mruknęła z pełnym przekonaniem Lilia, nie odrywając wzroku od siostry, która jej następne pytanie początkowo zbyła śmiechem, by następnie się zamyślić. Najwyraźniej Lilia trafiła w sedno sprawy, na co się nieznacznie uśmiechnęła i w ciszy wyczekiwała konkluzji siostry. Oczywiście, że jej pytanie mogło brzmieć irracjonalnie. Nie potrafiła sobie wyobrazić Echa, który wesoło sobie z kimś świergota i to na oczach reszty plemienia, ale... Wątpiła też w to, że kocur był kompletnie wyprany z jakichkolwiek pozytywnych emocji. Nawet tak naburmuszony i zrzędliwy kot jak Echo mógł się w kimś zauroczyć. Nie wiedziała czy na pewno w jej siostrze, ale sądząc po tym, że nie patrzył na nią jak na oślizgłą ropuchę, to miała większe szansę niż zdecydowana większość plemienia. Sama Lilia wciąż pamiętała jakim spojrzeniem obrzucił ją kocur przy ich pierwszym spotkaniu. Na to wspomnienie cichutko zachichotała pod nosem, po czym nachyliła się w stronę policzka Myszy i się o niego otarła z ciepłym, rozbawionym pomrukiem.
— Przeszkadzałoby — zaśmiała się melodyjnie, odsuwając się od mordki Myszy. — Myślę, że jakbyś zaprosiła go na jakiś miły spacer, albo zaproponowała Ptasie Trele to by się ucieszył. Teraz to już mnie nie oszukasz, widzę, że chciałabyś być z nim bliżej! Usłyszeć jak się śmieje, zobaczyć jak się uśmiecha, zwinąć się przy nim w kłębek~ — zachichotała poruszając jednoznacznie brwiami, po czym westchnęła ciepło.
— A to nic złego. Moim zdaniem powinnaś chociaż spróbować skoro czujesz, że go lubisz, co ci szkodzi?

_________________
Żabia Dolina - Page 7 1kfeiox
Re: Żabia Dolina
Pon 25 Gru 2023, 21:57
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Nie rozumiała, dlaczego jej siostra tak się tym cieszy. Z drugiej strony Lilia nie słyszała ich wspólnych rozmów, wiedziała mniej o Echu od Myszy, a ona sama wiedziała niewiele. Chociaż z drugiej strony, miły spacer był czymś, co mogłoby się zdarzyć... Chciałaby też usłyszeć jego śmiech. Uśmiech mimowolnie zniknął z pyska kotki. Zrobiło jej się przykro i nieco żal Echa. Zastanawiała się, kiedy kocur ostatnio się śmiał... Czy w ogóle był taki moment.
- Wolałabym się nie nastawiać - stwierdziła w końcu, patrząc na to realistycznie - bo jeśli to wyjdzie tylko ode mnie... z resztą, nasza ostatnia rozmowa nie była zbyt ciekawa. Byłam za bardzo emocjonalna, iiii odeszłam. Prawdopodobnie już mnie skreślił - zaśmiała się gorzko.
- Poza tym, dzieli nas sporo księżyców - nie miała już nic na swoją obronę. Kończyły jej się argumenty, już nie chciało jej się ich stawiać. Lilia miała rację, we wszystkim. Mysz jednak miała problem, by to wszystko zaakceptować.
- Uczucia są trudne - jęknęła w końcu, westchnęła dosadnie i machnęła ogonem, by opuściło ją napięcie.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Żabia Dolina
Pon 25 Gru 2023, 22:25
Lilia
Lilia
Pełne imię : Lilia w Małym Stawie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 ks | kwiecień
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Dziko Rosnący w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Senne Echo Szepczącego Strumienia [*]
Wygląd : wysoka, smukła kotka o krótkiej biało-czarnej sierści i charakterystycznie wygiętej końcówce prawego ucha i plamie na jasnoróżowym nosie. czarne plamy znajdują się na jej głowie (czoło i uszy), obu łopatkach, bokach, udach, lewym kolanie i w całości na ogonie. ma jasnozielone, często przyjaźnie przymrużone ślepia, ciemne poduszeczki i proste białe wąsiska
Multikonta : Wierzbowy Puch; Szerszeniowy Rój; Fasola
Autor avatara : love.lilli (ig)
Liczba postów : 251
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1930-lilia
— Echo jest oschły, fakt, ale nie głupi — westchnęła na następne słowa Myszy, spoglądając na nią z łagodnym uśmiechem. Gdyby kocur skreślił ją tylko z tego powodu to były mysim móżdżkiem. Chociaż Lilii było dość ciężko ocenić całą sytuację na podstawie tego co powiedziała jej siostra. W końcu nie wiedziała o czym rozmawiali, a samo powiedzenie, że było "emocjonalnie" mówiło jej tyle co nic. Niby mogła o to dopytać, ale jakoś nie czuła, że powinna. Mimo to nawet z takimi skrawkami informacji jakie posiadała, była w stanie bronić swoich słów. Czuła, że łatwo szło stracić w oczach Echa, ale naprawdę nie widziała w jego spojrzeniu ani odrobiny pogardy w kierunku Myszy. A czuła, że miał do tego całkiem dobry powód. W końcu to ona została wybrana na następnego Wieszcza, kiedy samemu ostrzył na to kły. Przy tym odejście podczas rozmowy wydawało jej się takie... niewinne.
— Oboje jesteście dorosłymi kotami, Mysz. Gorzej jakbyś miała z 10 księżyców, a on z 40. Ale niedługo kończymy 20 heh — mruknęła łagodnie. Owszem, był starszy i było to niezaprzeczalne, ale Mysz też nie była już dzieckiem. Wciąż nowicjuszką, ale... Nie widziała w tym nic niepoprawnego. Gorzej gdyby faktycznie ta rozmowa miała miejsce dużo, dużo wcześniej, a Echo byłby zbliżony wiekiem do, hm, Wieszcza. Wtedy Lilia na pewno wybijałaby go z głowy siostrze, ale teraz? Nie namawiała by kotka już teraz natychmiast się z nim wiązała, ale ze wszystkich możliwych okoliczności... te nie były najgorsze, naprawdę. — Są. Ale nie ma co się z ich powodu besztać! Myślę, że jak poczujesz się gotowa to powinnaś spróbować. Może nie pytać go bezpośrednio, ale chociaż spróbować wybadać grunt, hm? W najgorszym wypadku ci odmówi, chwile będzie niezręcznie, ale świat się nie zawali, nie?

_________________
Żabia Dolina - Page 7 1kfeiox
Re: Żabia Dolina
Wto 26 Gru 2023, 14:27
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Lilia była mądra, potrafiła powiedzieć to, co ktoś musiał usłyszeć, w tym przypadku była to Mysz i czuła się teraz głupio. W końcu powinna dawać przykład i ona powinna być tą, której koty mówią rzeczy. Z drugiej strony, kompletnie nie potrafiła w uczucia, jak widać. Nie rozumiała ich, chociaż teraz, dzięki siostrze, potrafiła nazwać to, co czuje w stosunku do kocura.
- Tak, ale sam brzydził się różnicą u Dęba i Promyk, twierdził, że go omamiła czy coś - powiedziała w końcu na głos - a jest to dosłownie taka sama różnica - westchnęła, mimo tego uśmiechnęła się do siostry i otarła się o jej pyszczek, zupełnie jak wcześniej Lilia.
- Dziękuję, ta rozmowa trochę mi pomogła, jakoś to sobie wszystko ułożyć, sporo mnie nauczyłaś - zaśmiała się cicho i podniosła spojrzenie na Lśniący Szlak, na którym teraz widać było więcej spadających gwiazd.
- Spójrz w górę - zwróciła uwagę siostrze, wystarczyło, niedługo i tak powinny wracać do obozu, więc niech nacieszą się tym pięknym zjawiskiem.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Żabia Dolina
Wto 26 Gru 2023, 14:57
Lilia
Lilia
Pełne imię : Lilia w Małym Stawie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 ks | kwiecień
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Dziko Rosnący w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Senne Echo Szepczącego Strumienia [*]
Wygląd : wysoka, smukła kotka o krótkiej biało-czarnej sierści i charakterystycznie wygiętej końcówce prawego ucha i plamie na jasnoróżowym nosie. czarne plamy znajdują się na jej głowie (czoło i uszy), obu łopatkach, bokach, udach, lewym kolanie i w całości na ogonie. ma jasnozielone, często przyjaźnie przymrużone ślepia, ciemne poduszeczki i proste białe wąsiska
Multikonta : Wierzbowy Puch; Szerszeniowy Rój; Fasola
Autor avatara : love.lilli (ig)
Liczba postów : 251
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1930-lilia
Lilia mimowolnie przekrzywiła głowę i cicho mruknęła, gdy Mysz wspomniała o partnerstwie ich starszej siostry. Wiedziała, że Echo nie przepadał za Promyk, chociaż wprost jej nie powiedział przyczyny. Teraz najprawdopodobniej ją dostała i... było w tym trochę racji. Sama Lilia nie miała okazji obserwować w którym dokładnie momencie jej starsza siostra zainteresowała się dużo młodszym od siebie Dębem, przez co ciężko jej było ocenić czy było to zdrowe czy nie, ale sama podejrzewała, że musiało to nastąpić w niezbyt odpowiednim momencie. W końcu jak inaczej wyjaśnić niechęć Echa? Westchnęła cicho i pomimo wszystko dalej łagodnie się uśmiechnęła. — Nie znam dokładnie genezy związku Promyk z Dębem, ale w waszej sytuacji nie ma nic niepoprawnego — zapewniła, a gdy Mysz jej podziękowała i otarła się o jej policzek, w gardła nowicjuszki wydobył się wesoły pomruk, a następnie cichy chichot.
— Hihi, w końcu jestem twoją siostrą. Zawsze ci jakoś pomogę! — cmoknęła wesoło, a gdy kotka zwróciła jej uwagę by spojrzała w niebo, od razu skierowała na nie swoje spojrzenie z zachwytem dostrzegając deszcz spadających gwiazd. Westchnęła i mimowolnie uśmiechnęła się szerzej. — Widzisz? Nawet Przodkowie się ze mną zgadzają. Może minęłam się z powołaniem, nie zgłaszając się na Wieszcza? — prychnęła żartobliwie i mocniej zadarła łeb, próbując zobaczyć jak najwięcej migoczących jasnych punktów.

_________________
Żabia Dolina - Page 7 1kfeiox
Re: Żabia Dolina
Wto 26 Gru 2023, 15:44
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Może i Lilia miała rację, ale ciężko było Myszy w to uwierzyć, bo skoro taka była reakcja Echa, to raczej nie ograniczało się tylko do jednego związku... Chyba że chodziło o jego brata. Za dużo niewiadomych jak na głowę kotki, zdecydowanie za dużo. Nauki były prostsze, na jakąś chorobę działało to, to, i to i trzeba było zrobić okład na przykład. Podczas polowania trzeba było zachować odpowiednią postawę i tak dalej, to było łatwe - tego można było się nauczyć i zapamiętać. W relacjach... wszystko było chaotyczne, nie miało ładu i składu. Nic nie było pewne, to wszystko stresowało Mysz.
Uniosła brew do góry, kiedy Lilia wspomniała o tym, że mogłaby zostać wieszczem i uśmiechnęła się pod nosem.
- No, jak umrę, to będziesz miała okazję, tylko musisz się pierwsza zgłosić, najlepiej od razu jak się dowiesz - szturchnęła ją zaczepnie i zaśmiała się pod nosem, po czym sama postanowiła zawiesić wzrok na niebie. Odetchnęła ciężej jakby z ulgą.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Żabia Dolina
Wto 26 Gru 2023, 16:04
Lilia
Lilia
Pełne imię : Lilia w Małym Stawie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 ks | kwiecień
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Dziko Rosnący w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Senne Echo Szepczącego Strumienia [*]
Wygląd : wysoka, smukła kotka o krótkiej biało-czarnej sierści i charakterystycznie wygiętej końcówce prawego ucha i plamie na jasnoróżowym nosie. czarne plamy znajdują się na jej głowie (czoło i uszy), obu łopatkach, bokach, udach, lewym kolanie i w całości na ogonie. ma jasnozielone, często przyjaźnie przymrużone ślepia, ciemne poduszeczki i proste białe wąsiska
Multikonta : Wierzbowy Puch; Szerszeniowy Rój; Fasola
Autor avatara : love.lilli (ig)
Liczba postów : 251
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1930-lilia
— A weź! — westchnęła z udawanym oburzeniem na słowa siostry. Chociaż sama zaczęła ten żart, kompletnie nie widziała się jako możliwy Wieszcz. Już nie mówiąc o tym, że nie miałaby ani siły, ani tyle ambicji by zgłaszać się na kogoś takiego. Tym bardziej po śmierci siostry. Chciała służyć swojemu plemieniu najlepiej jak potrafiła i chociaż czuła, że ma spore ambicje, te zamykały się jedynie na byciu jak najlepszą Strażniczką. — Nienawidzę zapachu ziół. Byłabym kiepskim uzdrowicielem — szepnęła po czym mimowolnie zachichotała, wracając spojrzeniem na niebo.
Spadające gwiazdy już zniknęły, a Lśniący Szlak zdawał się uspokoić. Ciekawiło ją jak to wyglądało z perspektywy Przodków. Czy spadające gwiazdy jakoś pokazywały ich polowanie? A jeżeli tak, to czy zakończyło się powodzeniem, a może wręcz przeciwnie. Mimo, że nie należała do jakiś wielce gorliwych wierzących, Plemię Wiecznych Łowów wywierało ogromną presje na jej światopogląd.
— Mysz? — szepnęła cicho, wciąż wpatrzona w gwiazdy. — Jak myślisz, Przodkowie naprawdę mogą nas teraz obserwować?

_________________
Żabia Dolina - Page 7 1kfeiox
Re: Żabia Dolina
Wto 26 Gru 2023, 16:24
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Na reakcję siostry, Mysz zaśmiała się jeszcze głośniej. Tego chyba było jej trzeba, spędzenia chwili z kimś bliskim, z kim może porozmawiać i powygłupiać się zaraz później. Uśmiech nie schodził jej z pyska jeszcze przez chwilę, ale koniec końców się uspokoiła. Na komentarz pokręciła jedynie głową, może zajmowałaby się w takim razie czymś innym, ale na razie to Mysz czekało jeszcze sporo nauki nim stanie się Wieszczem i będzie miała nowe imię i obowiązki. Wieszcz Blasku Księżyca, brzmiało to na tyle dobrze, że może zacznie jej się podobać, może przyzwyczai się i zapomni, kim była Mysz... Zamyśliła się, patrząc w Lśniący Szlak, jednak z zadumy wyrwała ją Lilia
- Hm? - zerknęła na nią, a następnie zastanowiła się krótko - myślę, że tak. Mają nas w swojej opiece, patrzą na to, jak sobie radzimy i jak, dzięki nam, rozwija się Plemię. Czuwają nad nami, tak jak ich przodkowie czuwali nad nimi i jak my, kiedyś, też będziemy czuwali nad naszymi potomkami i obserwowali z góry, jak zmienia się Plemię.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Żabia Dolina
Wto 26 Gru 2023, 16:41
Lilia
Lilia
Pełne imię : Lilia w Małym Stawie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 ks | kwiecień
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Dziko Rosnący w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Senne Echo Szepczącego Strumienia [*]
Wygląd : wysoka, smukła kotka o krótkiej biało-czarnej sierści i charakterystycznie wygiętej końcówce prawego ucha i plamie na jasnoróżowym nosie. czarne plamy znajdują się na jej głowie (czoło i uszy), obu łopatkach, bokach, udach, lewym kolanie i w całości na ogonie. ma jasnozielone, często przyjaźnie przymrużone ślepia, ciemne poduszeczki i proste białe wąsiska
Multikonta : Wierzbowy Puch; Szerszeniowy Rój; Fasola
Autor avatara : love.lilli (ig)
Liczba postów : 251
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1930-lilia
— Ja postrzegam ich trochę inaczej — przyznała po chwili ciszy od wypowiedzi siostry, mrużąc przy tym łagodnie ślepia. — Myślę, że raczej patrzą na nas jako grupę, nie jednostki — dodała cicho. Tak było jej łatwiej wyjaśnić wszystkie złe rzeczy, które przytrafiały się kotom. Gdyby Plemię Wiecznych Łowów przyglądało się każdemu z osobna i w ten sposób chroniło go przed niebezpieczeństwami, nikomu nie działaby się krzywda. Nikt nie umierałby w męczarniach w legowisku Wieszcza czy podczas starcia z drapieżnikami. Lilia jednak nie postrzegała tego jako coś złego. Martwi nie mieli już wpływu na żywych i nawet jeżeli jakiś nadgorliwy Przodek wciąż im się przyglądał, nie miałby siły sprawczej w uratowaniu ich przed możliwie czającym się w krzakach wilkiem czy innym zagrożeniem. Podobnie było z chorobami i wszelkimi niepowodzeniami. Wiara w Przodków na pewno pomagała w przejściu przez nieprzyjemny okres, ale oni sami... Niewiele mogli naprawić. Czy to jakoś osłabiało jej wiarę? Nie. Raczej podchodziła do niej racjonalnie i nie patrzyła przez jej pryzmat na wszystko wokół.
— W skrócie, nie obchodzi ich nasza rozmowa, a jej następstwa w przyszłości — zamruczała łagodnie. — Mam nadzieję, że jeszcze długo nie będę wypatrywać tam gwiazdy, która jest kimś bliskim. A może już powinnam?

_________________
Żabia Dolina - Page 7 1kfeiox
Re: Żabia Dolina
Wto 26 Gru 2023, 17:18
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Nie mogła powiedzieć Lilii, że się myli albo że nie ma racji, bo przecież sama tego nie wiedziała. Wieszcz chyba myślał podobnie do jej siostry, po ich rozmowie i po tym, co powiedziała, że Przodkowie mają dla niej plan. Nie pamiętała już, jak to określił, ale było to egoistyczne myślenie, bo każdy sam kształtuje swoją przyszłość, czy coś. Może oboje mieli rację, ale mimo wszystko Mysz pozostawała przy swoim, bo przecież to, że widzą i czuwają, nie znaczy, że uchronią każdego przed jego przeznaczeniem i wyborami. Plus kontaktują się jedynie z wieszczem, więc też nie mogą mu przekazać wszystkiego.
- Tak, zrozumiałam, chociaż faktycznie postrzegamy to inaczej - uśmiechnęła się do siostry. Nie miała zamiaru próbować przekonywać jej do swojego poglądu, ani też wykłócać się o to, kto ma rację.
- Jestem ciekawa, jak będzie wyglądała moja komunikacja z nimi - przyznała, była ciekawa, jak to będzie wyglądało w praktyce, z nią, bo w teorii wiedziała, jak to się odbywa, ale teoria może różnić się od praktyki. Kolejne słowa Lilii nieco ją zdziwiło, ale po chwili westchnęła cicho.
- Wolałabym, żebyśmy nie musiały tego robić.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Żabia Dolina
Wto 26 Gru 2023, 19:07
Lilia
Lilia
Pełne imię : Lilia w Małym Stawie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 ks | kwiecień
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Dziko Rosnący w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Senne Echo Szepczącego Strumienia [*]
Wygląd : wysoka, smukła kotka o krótkiej biało-czarnej sierści i charakterystycznie wygiętej końcówce prawego ucha i plamie na jasnoróżowym nosie. czarne plamy znajdują się na jej głowie (czoło i uszy), obu łopatkach, bokach, udach, lewym kolanie i w całości na ogonie. ma jasnozielone, często przyjaźnie przymrużone ślepia, ciemne poduszeczki i proste białe wąsiska
Multikonta : Wierzbowy Puch; Szerszeniowy Rój; Fasola
Autor avatara : love.lilli (ig)
Liczba postów : 251
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1930-lilia
— W sumie jak o tym wspomniałaś, to ja też — mruknęła w odpowiedzi, zerkając kątem oka na siostrę. W końcu kiedy przestanie być Myszą, a Wieszczem Blasku Księżyca, Mowa Przodków nie będzie dla niej tajemnicą. Chociaż Lilii jakoś bardzo do tego nie ciągnęło, gdy Mysz powiedziała o tym głośno, jakaś jej część zaczęła być tego bardziej ciekawa. Tak bliski kontakt z Przodkami i możliwość otrzymania od nich omenu brzmiała interesująco. — Może przy najbliższej pełni księżyca Wieszcz zabierze cię na Mowę Przodków? — wydawało jej się to dość logiczne, a im prędzej Mysz zostanie w to wdrożona tym lepiej dla niej. Ciekawiło ją na jakim etapie szkolenia jest Dąb i jak bardzo Wieszcz dokłada starań, aby ta dwójka ukończyła treningi w miarę równocześnie.
— Co najbardziej ciekawi cię przy treningu na Wieszcza? — zapytała w końcu, nie chcąc kontynuować tematu Przodków i martwo białych punktów na niebie. Co prawda chciała zapytać siostry czy miała jakikolwiek kontakt z Różą, ale postanowiła na razie nie poruszać tej kwestii. Domyślała się, że siostra opuściła Plemię, bo w ogóle jej nie widywała. Przynajmniej co do Łabędzia i Jelenia była pewna, że oboje przebywali w Plemieniu. Tyle dobrego.

_________________
Żabia Dolina - Page 7 1kfeiox
Re: Żabia Dolina
Sponsored content

Skocz do: