| :: Ziemie Niczyje :: Ziemie Niczyje :: Międzyrzecze | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik | Tymczasem w pobliżu przechadzał się - cóż za zbieg okoliczności - Żyto. Postanowił ponownie wybrać się na polowanie, w nadziei, że może tym razem szczęście mu jednak dopisze. Niestety, sprawa miała się wciąż tak samo. Kolejne zdenerwowane prychnięcie wyrwało się z jego pyska. Czemu, na wszystkie ciernie, nie mógł chociaż raz przyjść i od razu natrafić na porządną zwierzynę? Słysząc czyjeś kroki w oddali, Żyto spojrzał na źródło dźwięku i niemal osłupiał, kiedy rozpoznał w nim tego samego kocura. Znowu on. Zmarszczył brwi, powoli szykując się do kolejnego powrotu, lecz w ostatniej chwili się powstrzymał. Przyjrzał się młodzikowi, wydobywając z siebie zamyślony pomruk. Po chwili jednak zdecydował się na ten krok i ruszył powoli w stronę ów samotnika. Ciekawe, jak zareaguje na takie posunięcie z jego strony? |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny | A dymny wyczuł starszego dopiero po chwili (głównie przez uczucie, że ktoś na niego patrzy). Zatrzymał się w połowie kroku, odwracając głowę w kierunku samotnika by tak w milczeniu stać. Nie był zbyt zaskoczony widząc już kiedyś spotkanego kocura, ale ha! Nie kiwnął już mu głową, bezczelnik jeden jak nie odkiwnął to teraz ma. Ale to, jak się okazało, nie było wszystko. Kocur postanowił iść w jego stronę, na co Pył zmarszczył nieco czoło, jednak nie ruszał się z miejsca. Może po prostu Żyto szedł w tym samym kierunku? Tak czy siak długowłosy po prostu czekał na jakiś rozwój wydarzeń, nie spuszczając wzroku z plamiastego. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik | A Żyto z każdą chwilą coraz bardziej się zbliżał i zbliżał. Trudno było przy tym wyczytać jakiekolwiek jego intencje z kamiennego wyrazu pyska. Być może kocurek już zaczął kombinować w swoim łbie możliwe scenariusze, z których prawdopodobnie większość należała do tych... niezbyt przyjemnych. Czego więc od niego chciał? A może tak tylko chciał przejść mimo niego? Zaraz się okaże. Kiedy plamiasty znalazł się wystarczająco blisko kocurka, zatrzymał się. Kocurek nie zwiał. To dobrze, bo to oznacza, że nie był tchórzem, a ów sprawa może zostanie łatwiej załatwiona. Teraz nastał jeden z niezbyt przyjemnych etapów dla Żyta - rozmowa. Jak tam ten młody miał na imię? Dym? Kopciuch? A może w ogóle się wtedy nie przedstawił? Zresztą, nieważne. – Ty. – zaczął w końcu. – Chcesz pójść ze mną na polowanie? – spytał, od razu przechodząc do rzeczy. Darował sobie ten wstęp mający wyjaśnić, czemu akurat miałby zaproponować wspólne polowanie właśnie JEMU, a nie jakiemuś innemu przypadkowemu samotnikowi. Był zbyt głodny i znużony, żeby zajmować się takimi głupotami. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny | Zatrzymał się. Nie atakuje, po prostu stoi. Dymny nie reagował, nadal wyczekując. ,,Ty". Ja. Całkiem ciekawe zaczęcie rozmowy. Ale dalsza część była jeszcze ciekawsza! - Co - wypadło zdezorientowane słowo z czarnego pyska niemal przerywając wypowiedź plamiastego. To było niespodziewane i na pewno postawiło Pyłka w sytuacji, gdzie kompletnie nie wiedział na początku jak zareagować - A. No, ten. Dobrze? W sumie to chciałem ale - - Przerwał, nie wiedząc co dalej mówić. Nie miał powodów, by odmówić. Niby miał swoje zajęcie, ale też poza marną resztką myszy na śniadanie (nie można tego było nazwać myszą prawidłową), nic innego nie jadł, a za jakiś czas pewnie zgłodnieje bardziej. Myślał o zapolowaniu w drodze, chociaż... czy z obeznanym starszym samotnikiem nie będzie lepiej? Bezpieczniej? Chociaż z tym bezpieczeństwem to by polemizował, była jeszcze opcja, że gość postanowi go zaatakować podczas nieuwagi albo kiedy sam niczego nie złapie, uzna, że w sumie zabranie zwierzyny młodszemu chuchru będzie łatwiejsze i też dymnego napadnie. Same pozytywy. - Aa... chcesz coś konkretnego, przy tym czyyy.... po prostu zapolować. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik | Żyto zignorował nieumyślne wtrącenie dymnego, mimo że nie zrobiło ono na nim przyjemnego wrażenia. Zamiast tego skupił się na dalszej części wypowiedzi, a ta... cóż, mogłaby być i lepsza. Z jednej strony dobrze, że on w ogóle coś odpowiedział, chociaż z drugiej pozostawała ona niejednoznaczna. – To chcesz czy nie? – rzucił nieco ostrzej. Nie po to pytał, żeby wysłuchiwać od niego ten niepewny bełkot. "Może tak, chociaż może nie...". Niech się już ta klanowa wypluwka zdecyduje, do jasnej cholery. Nie był już małym kocięciem i powinien jasno wiedzieć, czego chce od swojego życia, szczególnie jako samotnik. – Nie wiem, o co ci chodzi. Jedyne, co mnie interesuje, to upolowanie zwierzyny. – odpowiedział na kolejne dziwaczne pytanie. – Polowanie samemu o tej porze już jest bardzo ciężkie, a będzie tylko gorzej, dlatego proponuję ci współpracę. – tak, zgadliście, "wymuszona współpraca". No bo dobrze było tym, którzy żyli w grupach. Zawsze mieli łapy do pomocy w razie utrudnionych poszukiwań lub jakiegoś zagrożenia. Lecz Żyto nie chciał męczyć się ze stałą obecnością większej ilości kotów, niż jeden, więc nie pozostawało mu nic innego, jak radzić sobie w samotności, albo przygarniać właśnie takich młodych kocurków, jak ten. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny | Uszy dymnego na sekundę skierowały się nieco w tył, jednak zaraz potem wyprostowały. Tak, to nie będzie początek wspaniałej znajomości. Pył już się czuł przy łaciatym niekomfortowo, ale przynajmniej starszy go nie atakował. Tylko, że jak się już zgodził to chyba nie można od tak zmienić zdania i wyjść, chociaż bardzo teraz chciał. - Mogę - odparł zaraz, już bardziej niemrawo, chociaż nadal mało wyczuwalnie. Następne słowa kocura przemilczał, beznamiętnie patrząc to na jego pysk, to gdzieś w przestrzeń, kiedy zaczynał czuć dyskomfort. - To gdzie chcesz zacząć? |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik | Poruszył wąsami, jakby usatysfakcjonowany. W końcu kocurek zaczął gadać normalnie, co chyba nie mogło nie cieszyć, chociaż ciężko było określić, co Żyto w danym momencie czuł. Takie zachowanie mogło wydawać się jego rozmówcy nieco dziwne, ale dla niego była to już norma. Wiedział, że nie można ufać innym w tej okolicy, dlatego praktycznie od samego początku nie polega na innych i nie dba o ich relacje, szczególnie z nieznajomymi, aby później przez nich nie cierpieć. – Tutaj. – odpowiedział, po czym ruszył w głąb lasu, kątem oka śledząc młodego, aby upewnić się, że ten za nim nadąża. Następnie przeszedł w tryb poszukiwania. Rozglądał się, węszył, a przede wszystkim nasłuchiwał, starając się wyłapać jakikolwiek szelest sugerujący obecność zwierzyny. Nadal przy tym uważał na dymnego, żeby ten przypadkiem nie odwalił jakiegoś numeru. A wtedy, oj, nie będzie już tak miło. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny | Tymczasem Pyłek nie miał zamiaru odwalić żadnej niepotrzebnej rzeczy i po prostu szedł za łaciatym, już po drodze starając się patrzeć pod łapy by niczego nie nadepnąć. Gdy uznał, że są w miarę dobrym momencie zalesienia, nieco skręcił w bok, przy okazji węsząc w powietrzu. Pogoda nie była najlepsza, ale kto wie? Może uda im się coś złapać? Zawsze była druga osoba, która mogła przytrzymać uciekającego zwierza. Nie oddalił się jednak zbyt daleko, by być w zasięgu wzroku. Po prostu chodzenie koło siebie na polowaniu było trochę bezsensowne. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 10 [I]
Matka : Skrząca Pajęczyna [*]/ Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Jeleniorogi [*]/ Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Cebulowy Nos
Wygląd : Przeciętnej wielkości kociak o szczupłych, długich łapach i równie przeciętnej sylwetce. Jego ciałko pokryte jest krótką, przylegającą i wiecznie dobrze ułożoną sierścią; czarny pręgowany colorpoint z ciemną maską na mordce, łapach i ciemnym ogonie (najciemniejsza końców). Migdałowate jasne lodowo-błękitne ślepia, brak szczególnych blizn. [reszta w KP]
Multikonta : Krzywa Gwiazda, Tafla, Wierzbowy Puch, Szerszeń | Żabia Łapa, Uszko
Liczba postów : 239
Gwiezdny Klan | brzeg lasu; głębia lasu
Na drodze Żyta stanął średniej wielkości ptaszek o szarych, gęstych, czarno-brunatno z poprzecznym pręgowaniem, piórach. Na głowie miał niewielki czubek, nad oczami niewielkie, czerwone korale, a pod okiem białą plamę. Nie posiadał jednak charakterystycznej dla samców z tego gatunku, całej czarnej plamki pod dziobem, a taką ozdobioną bielą, co mogło świadczyć, że Żyto napotkał samice jarząbka. Ów ptaszyna dreptała po ściółce w poszukiwaniu pożywienia, nie zdają sobie sprawy z obecności samotnika.
Żyto: P: 4 | S: 25 | Z: 24 | Sz: 17 | O: 22 | HP: 120 | W: 140 ● Króliczy słuch | Twarda skóra | Wątłe zdrowie ● Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2] • Zdobyte PD: • Rozwinięte umiejętności:
Pył nie miał tyle szczęścia co jego nowy znajomy. Nic oprócz cichego trzepotu skrzydeł przelatujących nad jego głową wron nie usłyszał, ani nie zobaczył. Najwyraźniej musiał trochę dłużej pobłądzić, by odszukać cokolwiek zadowalającego.
Pył: P: 4 | S: 15 | Z: 27 | Sz: 28 | O: 18 | HP: 150 | W: 110 ● Cichy krok | Króliczy słuch | Ciamajda | Stępiony węch ● Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2] • Zdobyte PD: • Rozwinięte umiejętności: |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik | Już? No proszę! Owszem, wiedział, że polowanie w grupie zwiększa szanse na znalezienie zwierzyny, ale nie spodziewał się, że aż tak. No cóż, lepiej dla niego. Samotnik skupił się w pełni na jarząbku i przeszedł do kolejnego, znacznie trudniejszego kroku, czyli do skradania. Przyjął pozycję łowiecką - ugiął łapy tak, żeby nie szurać brzuchem po podłożu, a łeb i ogon zrównał z grzbietem. Następnie ruszył w stronę ptaka, w miarę szybko, lecz ostrożnie. Uważał pod łapy, żeby przypadkiem nie nadepnąć na jakąś suchą gałązkę, chował się za krzewami i drzewami oraz dbał o to, by zawsze iść pod wiatr. Gdyby znalazł się wystarczająco blisko, skoczyłby w stronę ptaszyska z wysuniętymi pazurami, chcąc schwytać ją łapami i uśmiercić szybkim zatopieniem kłów w jej szyi. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny | Zerknął na chwilę w stronę Żyta, przystając na moment. No proszę, tylko żeby zapach krwi nie odstraszył reszty zwierzyny. Czarne ucho drgnęło słysząc trzepot skrzydeł, a Pyłek zaraz podniósł głowę, by zobaczyć przelatujące wrony. O wiele za wysoko, by cokolwiek z tym faktem zrobić. Poczekał chwilę aż łaciaty zaatakuje, po czym oddalił się jeszcze bardziej, tak samo cicho, szukając czegoś dla siebie. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 10 [I]
Matka : Skrząca Pajęczyna [*]/ Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Jeleniorogi [*]/ Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Cebulowy Nos
Wygląd : Przeciętnej wielkości kociak o szczupłych, długich łapach i równie przeciętnej sylwetce. Jego ciałko pokryte jest krótką, przylegającą i wiecznie dobrze ułożoną sierścią; czarny pręgowany colorpoint z ciemną maską na mordce, łapach i ciemnym ogonie (najciemniejsza końców). Migdałowate jasne lodowo-błękitne ślepia, brak szczególnych blizn. [reszta w KP]
Multikonta : Krzywa Gwiazda, Tafla, Wierzbowy Puch, Szerszeń | Żabia Łapa, Uszko
Liczba postów : 239
Gwiezdny Klan | brzeg lasu; głębia lasu
Kocur bez większego problemu podkradł się i następnie uśmiercił jarząbka, jednak przez to, że ptaszyna nieco się rzucała w walce o swoje życie, jej pióra nieco podrażniły jego nos i podniebienie, przez co mogło zebrać mu się na... kichanie. Poza tym, upolował piszczkę!
Żyto: P: 4 | S: 25 | Z: 24 | Sz: 17 | O: 22 | HP: 120 | W: 140 - 4 = 136/140 ● Króliczy słuch | Twarda skóra | Wątłe zdrowie ● Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2] • Zdobyte PD: 15 PD (jarząbek) • Rozwinięte umiejętności: +2 do skradania, +1 do tropienia
Pył zdecydowanie nie miał dzisiaj szczęścia. Nie dość, że nie znalazł żadnej zwierzyny to natknął się na... orła. Potężny drapieżnik akurat posilał się resztkami martwej sarny, a nad nim w koronach okolicznych drzew, czaiły się kruki, które najwidoczniej przegrały walkę o pierwsze kęsy. Na całe szczęście, orzeł był odwrócony od Pyła, co dawało mu większe szanse na ucieczkę. Oby tym razem nie rzucił się na ptaka tak lekkomyślnie jak za czasów bycia terminatorem w Klanie Wichru.
Pył: P: 4 | S: 15 | Z: 27 | Sz: 28 | O: 18 | HP: 150 | W: 110 ● Cichy krok | Króliczy słuch | Ciamajda | Stępiony węch ● Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2] • Zdobyte PD: • Rozwinięte umiejętności:
Orzeł: S: 38 | Z: 40 | Sz: 40 | O: 25 | HP: 150 | W: 140
Ostatnio zmieniony przez Oszroniona Łapa dnia Wto 23 Sie 2022, 16:48, w całości zmieniany 2 razy |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik | Cieszył się, że udało mu się coś złapać, lecz zanim mógł się w pełni tym zadowolić, kichnął. Ugh. Przeklęte pióra. Nie tracąc ani chwili, zabrał się za szybkie oskubanie i pałaszowanie ptaka. Mógł jeszcze się trochę przejść, aby znaleźć jakąś piszczkę na jutro, ale wolał nie zostawiać tutaj swojej zwierzyny, nawet jako zakopanej. Nie w pobliżu tego kocura, bo jeszcze mu to ukradnie. Póki Żyto zajadał się swoim jarząbkiem, obserwował uważnie poczynania spacerującego w oddali dymnego. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny | Tymczasem uszy dymnego przylgnęły do czaszki, a przez mózg przeszła fala irytacji i przekleństw skierowanych w stronę ptaszyska. Psia krew. Pyłek zaczął powoli się wycofywać, uważnie stawiając łapy na podłożu, by potem ominąć drapieżnika szerokim łukiem, chcąc kontynuować swoje poszukiwania. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 10 [I]
Matka : Skrząca Pajęczyna [*]/ Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Jeleniorogi [*]/ Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Cebulowy Nos
Wygląd : Przeciętnej wielkości kociak o szczupłych, długich łapach i równie przeciętnej sylwetce. Jego ciałko pokryte jest krótką, przylegającą i wiecznie dobrze ułożoną sierścią; czarny pręgowany colorpoint z ciemną maską na mordce, łapach i ciemnym ogonie (najciemniejsza końców). Migdałowate jasne lodowo-błękitne ślepia, brak szczególnych blizn. [reszta w KP]
Multikonta : Krzywa Gwiazda, Tafla, Wierzbowy Puch, Szerszeń | Żabia Łapa, Uszko
Liczba postów : 239
Gwiezdny Klan | brzeg lasu; głębia lasu
Po upolowaniu jarząbka, Żyto nie trafił na zwierzynę, a raczej zwierzyna w niego. Co to dokładnie oznaczało? Pewna wiewiórka, być może niechcący, a może złośliwie; rzuciła w niego żołędziem, który uderzył z cichym puknięciem prosto w głowę kocura. Gdy ten możliwie rozejrzał się za sprawcą, wiewiórka zniknęła już w swojej dziupli.
Żyto: P: 4 | S: 25 | Z: 24 | Sz: 17 | O: 22 | HP: 120 | W: 136/140 ● Króliczy słuch | Twarda skóra | Wątłe zdrowie ● Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2] • Zdobyte PD: 15 PD (jarząbek) • Rozwinięte umiejętności: +2 do skradania, +1 do tropienia
Jak nie orzeł - to borsuk! Tak moi mili, Pył skutecznie ominął spotkania pierwszego stopnia z orłem, który mógłby go zabić pstryknięciem długich szponów, a gdy myślał, że może odetchnąć z ulgą, do jego nosa wpadł odór borsuka, a następnie zobaczył człapiącego drapieżnika kawałek od siebie, gdy ten kierował się w stronę własnej nory. Ten to miał pecha...
Pył: P: 4 | S: 15 | Z: 27 | Sz: 28 | O: 18 | HP: 150 | W: 110 ● Cichy krok | Króliczy słuch | Ciamajda | Stępiony węch ● Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2] • Zdobyte PD: • Rozwinięte umiejętności:
Borsuk: S: 40 | Z: 30 | Sz: 20 | O: 30 | HP: 140 | W: 120 |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny | Znowu. Pył już nie wiedział czy się śmiać czy płakać ironicznie. Znowu musiał się natknąć na coś, co może go zabić. Już może nie tak całkiem, ale ostrożnie, patrząc pod łapy podbił do drzewa obok/za nim i tam się schował za pniem, czekając aż stworzenie sobie pójdzie. Gdy się udało Pyłkowi nie zginąć, ruszył dalej. Ale już nie w tą stronę w którą polazło borsuczysko, tylko odbił w bok. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik | Żyto drgnął, kiedy coś walnęło w jego łeb, po czym spojrzał na jedno z drzew, chcąc znaleźć sprawdzę tego zdarzenia. Niestety, jego ślepia nie wypatrzyły niczego, chociaż sądząc po tym żołędziu, jakiego otrzymał, pewnie musiała to być jakaś wiewiórka, albo ptaszek, czy coś. Warknął, po czym powrócił do żarłocznego spożywania swojego jarząbka. Przez głód szło mu to całkiem szybko, ale wciąż potrzebował jeszcze trochę czasu. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 10 [I]
Matka : Skrząca Pajęczyna [*]/ Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Jeleniorogi [*]/ Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Cebulowy Nos
Wygląd : Przeciętnej wielkości kociak o szczupłych, długich łapach i równie przeciętnej sylwetce. Jego ciałko pokryte jest krótką, przylegającą i wiecznie dobrze ułożoną sierścią; czarny pręgowany colorpoint z ciemną maską na mordce, łapach i ciemnym ogonie (najciemniejsza końców). Migdałowate jasne lodowo-błękitne ślepia, brak szczególnych blizn. [reszta w KP]
Multikonta : Krzywa Gwiazda, Tafla, Wierzbowy Puch, Szerszeń | Żabia Łapa, Uszko
Liczba postów : 239
Gwiezdny Klan | brzeg lasu; głębia lasu
Jako, że kocur w najlepsze się zajadła upolowaną zwierzyną, ani na nic nie trafił, ani nic nie trafiło na niego.
Żyto: P: 4 | S: 25 | Z: 24 | Sz: 17 | O: 22 | HP: 120 | W: 136/140 ● Króliczy słuch | Twarda skóra | Wątłe zdrowie ● Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2] • Zdobyte PD: 15 PD (jarząbek) • Rozwinięte umiejętności: +2 do skradania, +1 do tropienia
Za to do Pyła w końcu uśmiechnęło się szczęście. Gdy umknął borsukowi, w oko wpadł mu głuszec, który akurat dreptał przy korzeniach, najwyraźniej czegoś tam szukając. Wyczekiwana szansa na zdobycie pożywienia właśnie nastała!
Pył: P: 4 | S: 15 | Z: 27 | Sz: 28 | O: 18 | HP: 150 | W: 110 ● Cichy krok | Króliczy słuch | Ciamajda | Stępiony węch ● Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2] • Zdobyte PD: • Rozwinięte umiejętności: |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny | Wreszcie. Coś, co da się zjeść. Pyłek ustawił się pod wiatr, by patrząc pod łapy zacząć cicho skradać się ku przerośniętej kurze, zrównując ogon z grzbietem i starając się nie szurać brzuchem po podłożu, przy okazji korzystając z otoczenia, co jakiś czas się chowając czy przystając, nie chcąc spłoszyć głuszca. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 408
Samotnik | Po zjedzeniu świeżo upolowanego jarząbka, zakopał jego pozostałości w ziemi i po chwili postanowił, że poszuka jeszcze czegoś. Kto wie, może mu się uda jeszcze coś na następny dzień złapać? Tak więc ruszył dalej, rozglądając się bacznie dookoła, do tego węsząc i nasłuchując czegokolwiek, co wskazywałoby na obecność zwierzyny, starając się przy tym stąpać w miarę cicho, aby przypadkiem nikogo nie spłoszyć. |
| | | |
| |