IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Oko Lasu
Wysokie Trawy
Czw 12 Lis 2020, 11:49
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Położone są blisko wyjścia z obozu, zupełnie nie przypominają tych, które znajdują się bliżej jego środkowej części. Te rosnące przy gęsto ułożonych krzewach są bujne, wysokie i łatwo się uginają pod naciskiem nawet kocięcych łap, dzięki czemu stanowią bardzo dobry teren do zabaw. Dorosłe koty nie zaznają tam raczej spokoju od młodego pokolenia baraszkującego w wysokich, niezwykłych trawach, ale zawsze mogą spróbować. Kto wie, czy matka młodych pozwoli im na zabawy w tak bliskiej odległości od wyjścia z obozu.

Re: Wysokie Trawy
Pon 03 Sty 2022, 21:09
Gołębie Serce
Gołębie Serce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1086-golabek
Młody przyglądał się z boku Pyłowi. A raczej Iskrzącej Łapie. Pozwolił sobie na chwilowe napawanie się widokiem przybitego terminatora. Mimo, iż kochał klan nad życie, ciemny kocur wyjątkowo nie przypadł mu do gustu. W oczach Gołębia był nieodpowiedzialnym tchórzem.
Wziął coś dla siebie ze stosu zwierzyny nawet nie patrząc, co wpało mu w zęby. Dumnym krokiem podszedł do starszego i przysiałd się. Wypuścił z ust jedzenie i uśmiechnął się.
- Dzień dobry Iskrząca Łapo. Jak trzymasz sie po chorobie? - możliwe, że wupowiedzenie jego nowego imienia sprawiło mu większą przyjemność, niż powinno. Miał tylko nadzieję, że ciemno włosy wyzdrowiał w 100%, nie chciał czegoś od niego złapać. Chociaż miło było kiedy chorował i spędzał czas u medyka. Jego widok, mimo chwilowego rozbawienia, nie przywodził na myśl szczęśliwych wspomnień ani emocji.

_________________
Wysokie Trawy - Page 5 NW2no5y
Re: Wysokie Trawy
Pon 03 Sty 2022, 21:34
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Ah i przyszedł on, cały na biało. Niszczyciel dobrej zabawy i uśmiechów dzieci, pod postacią puchatej chmurki którą możesz dać znienawidzonemu bachorowi z sąsiedztwa, by po przytuleniu pluszaka odkryło te wszystkie kolce w środku. Kocur uniósł na Gołębia wzrok. Drgnęły mu lekko powieki, kiedy to zmrużył oczy. Czego chciał ten ziemniak? Bo chyba nie poplotkować przy niedzielnej kawusi i ciasteczkach. Chwilowo się w nim zagotowało, jednak żaden mały szczur nie będzie go wyprowadzać z równowagi.
- Dobry - odparł łagodnie, kiwając ze spokojem głową - Całkiem dobrze. Chociaż Trująca łapa jeszcze będzie tam przesiadywał mi się wydaje... przez jakiś czas.
- A co z twojej strony? Słyszałem, że twoja siostra została mianowana - A jej mentorem został Orzech. Skomentował w myślach, całą swoją uwagę poświęcając jedzeniu. Odgryzł trochę. A treningiem kota krwi, najprawdopodobniej mieszanej, zajęła się sama Golcowa. Ciekawe ile kotów jeszcze ma brudy za uszami.
Re: Wysokie Trawy
Pon 10 Sty 2022, 20:24
Gołębie Serce
Gołębie Serce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1086-golabek
Lekko zmarszczył brwi. Mimo swojej niechęci do Iskrzącej i Truflowej Łapy, to ich brata - Trującą Łapę - nawet polubił, wtych krótkich momentach, w których mieli okazję porozmawiać. Cóż, można by bardziej powiedzieć, że interesowało go, czy Trujek ma coś w sobie. Czy tylko wydaje się taki głupi? Czy jest coś, co rekompensuje jego nielogiczny tok myślenia?
- Oby wyzdrowiał jak najszybciej - mruknął poważnie. Może powinien poprosić o to Gwiezdny Klan. Pomogli kiedy on sam był w chorobie, może Trujek również potrzebuje ich pomocy.
Nadstawił uważnie uszy na wspomnienie o siostrze.
- Tak, wreszcie wyszła z lecznicy - wiedział co znaczy być zamkniętym, kiedy życie przemija. Cieszył się, że siostra może w końcu rozpocząć szkolenie.
- Jestem pewien, że Orzechowy Cień świetnie spisze się w roli mistrza. Wydaje się inteligentym i rozważnym kocurem - w dodatku całkiem miłym. Oby jego siostra miała z nim lepiej, niż Gołąb z Pliszkowym Dziobem.
- Ciekawe kiedy ty dorośniesz do swojego mianowania - powiedział z uśmiechem.

_________________
Wysokie Trawy - Page 5 NW2no5y
Re: Wysokie Trawy
Sro 12 Sty 2022, 15:35
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Słuchał wszystkiego uważnie, ze spokojem. Nie zapowiadało się jakoś źle i pomimo osobistej niechęci do pręgowanego, Pył musiał przyznać, że na mentora się nadawał. Chociaż miał pewne wątpliwości czy się dogada z Trukiem i czy brat będzie się dobrze czuł.
- Nadawałby się też w sumie na przywódcę... kiedyś - mruknął niby do siebie, przeżuwając w spokoju. A przynajmniej taki był zamiar, gdyż Gołębia łapa najwyraźniej bardzo lubił irytować starszych od siebie. Kocur zmarszczył nos, podnosząc wzrok na błękitne ślepia Gołębia. O ten mały, upierdliwy ziemnior. Iskrzący najpierw chciał palnąć coś w stylu ,,nie twój interes", czy najzwyklejsze ,,nie zesraj się" po czym odwrócić się do białego dupskiem i sobie odejść, jednakże miał wrażenie, że jakoś nie chce mu to przejść przez gardło, co tylko dodatkowo kocura zirytowało.
- Może wtedy, kiedy Gołębia łapa przestanie wciskać swój nochal w nie swoje sprawy, jednocześnie myśląc, że wie wszystko - odparł, chcąc dokończyć końcówkę swojego posiłku w spokoju. Jednak najwyraźniej nie było mu to przeznaczone. Postawa Gołębia go irytowała, z czego zdał sobie sprawę dopiero teraz. Męczące.
Re: Wysokie Trawy
Wto 18 Sty 2022, 17:51
Gołębie Serce
Gołębie Serce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1086-golabek
Orzechowy Cień jako przywódca? Hmm może kiedyś. Wydawał się odpowiednim kandydatem, aczkolwiek Gołąb oczywiście nie znał go ani długo ani dogłębnie.
Iskrząca Łapa zmarszczył śmiesznie nos, na co Gółębia Łapa uniusł jedynie brew. Nie czuł się źle z powodu śmieania się ze starszego. Należało mu się. Może coś z tego wyniesie.
- Cóż chyba wiem więcej niż ty, skoro mi nie obniżono rangi - syknął trochę zirytowany. Nie wpyhca swojego nosa w nie swoje sprawy! Przecież to jakim wojownikiem jest Iskierka wpływa na cały klan.
- Nie wpychałbym mojego nosa nigdzie, gdybyś nie wystawiał członków klanu na niebezpieczeństwo - burknął, biorąc gryza zwierzyny.

_________________
Wysokie Trawy - Page 5 NW2no5y
Re: Wysokie Trawy
Wto 25 Sty 2022, 15:37
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Prychnął, może nawet nieco pogardliwie. Biały szczyl zaczynał działać mu na nerwy, co odbierało sporą część apetytu. Chociaż aktualnie nic straconego, gdyż Iskrzący właśnie kończył jeść. Dzięki o gwiezdni.
- Nawet jeśli mieliby za co, nie jestem pewien czy przywróciliby cię do rangi kociaka. - Odparł, ze skupieniem odliczając ostatnie gryzy posiłku. Nie miał zamiaru się szczególnie śpieszyć, chociaż bardzo by chciał wziąć Gołębia za kark jak typowego kartofla, wsadzić do żłobka i sobie pójść. Problemem był wzrost ucznia, który już teraz przewyższał Iskrzącego.
- Oh, niebezpieczeństwo? O ile wiem, to nie czytasz w myślach, więc nie wiedziałeś gdzie idę. Gdybyś się potem nie wtrącał, pewnie odszedłbym z Księżyc nieco dalej i wszystko na spokojnie omówił, nie stercząc na widoku. A, no tak, i nie zapomnijmy o twoim stawianiu się wielkiemu, starszemu kocurowi z plemienia, kiedy to byliśmy na ICH granicy, kiedy to wydał wyraźne polecenie. - Tu poczuł znów, że zaraz dojdzie do granicy swojej wytrzymałości. Był w sytuacji, której starał się od małego unikać. Tak więc, wstał sztywno, by spojrzeć na białego ucznia, ze zwężonymi źrenicami. Młody naprawdę był irytujący. Bardziej, niż Trufla.
- Poza tym mam wrażenie, że nie dostrzegasz SWOICH błędów, Gołębia łapo. Łatwo natomiast ci wytykać moje - Pył zdawał sobie sprawę, że jego własne błędy były bardziej widoczne, więc łatwiejsze do ujawnienia. Tyle, że miał już szczerze dość takiego traktowania. Czyżby Gołąb miał na tyle nudne życie i nie miał co poprawiać w sobie, tylko w starszym terminatorze?
- Dziękuję za zepsucie posiłku - burknął na odchodne, kładąc po sobie uszy, by skierować się do legowiska.

[zt?]
Re: Wysokie Trawy
Pon 28 Lut 2022, 19:26
Gołębie Serce
Gołębie Serce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1086-golabek
Gołębia Łapa odpoczywał po treningu wśród śniegu, praktycznie się z nim zlewając, jeśli nie liczyć jego oczu. Jego ciało było rozgrzane po wyjściu poza obóz oraz futro całkiem skutecznie chroniło go przed chłodem. Cieszył się więc odpoczynkiem i rozmyślał nad rzeczami trywialnymi i skomplikowanymi. Może i starał się znajdować radość w również innych rzeczach, ale obecnie padał z łap. Poza tym, nadal lubił sobie pomyśleć nad sensem życia. U jego łap widniały narysowane w śniegu kształty, nieudolne próby sztuki, którą podjął tuż po powrocie do domu. Darował sobie dość szybko. Nie miał talentu.

_________________
Wysokie Trawy - Page 5 NW2no5y
Re: Wysokie Trawy
Sob 19 Mar 2022, 21:32
Kaczka
Kaczka
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 2
Matka : Świergoczący Gąszcz [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Wygląd : Ma dość długie, czekoladowe szylkretowe futerko, które połączone z jej krótkimi łapkami daje wrażenie jakby kotka była tylko kulką. Rude plamy są raczej małe i dość mocno zlewają się z resztą futra, jednak te najbardziej charakterystyczne są te nad oczami ,większa nad lewym i mniejsza nad prawym, i po prawej stronie klatki piersiowej. Występuje na nich, ledwo widoczne, tygrysie pręgowanie. Jej futerko jest rozjaśnione na kryzie, brzuchu i tylnych łapach. Jest raczej średniego rozmiaru. Ma dość długie białe wąsy i małe pędzelki na końcówkach uszu oraz niebieskie oczy. Najbardziej lubi swój długi, puszysty ogon.
Multikonta : Wiatr Niosący Cichą Piosnkę
Liczba postów : 14
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1307-kaczka
Tym razem... No w sumie to tym razem nie miała jakiegoś niezwykłego planu. Zachęcona przyjemnie ciepłymi promieniami słońca i udaną ostatnią wyprawą, kotka stwierdziła, że uda się na kolejną. No bo kto śmie jej zabronić? Chyba nikt. Przynajmniej miała taką nadzieję. Na szczęście jednak jej prognoza była właściwa i i tym razem udało jej się spokojnie wyjść z kociarni. Tylko pozostawało pytanie: gdzie teraz? Na początku stwierdziła, że dobrym pomysłem będzie odwiedzenie przywódcy, aby oznajmić, że jest gotowa na mianowanie. Dość szybko jednak z tego planu zrezygnowała, kiedy przypomniała sobie jak bardzo ona sama nie lubi być pospieszana. Stała tak chwilę po środku obozu, niezbyt wiedząc co ze sobą zrobić, kiedy dostrzegła kątem oka lecący gdzieś listek. Poruszał się on pod wpływem wiatru w nieznanym jej kierunku, więc kotka naturalnie postanowiła go zacząć gonić. Mimo, że sama również poczuła powiew zimniejszego wiatru na futerku, była święcie przekonana, że listkiem kieruje jakiś jej gwiezdny przodek, który przyszedł się z nią pobawić. A przecież nie można nie bawić się z gwiezdnymi przodkami! Tyle przynajmniej wyciągnęła z nauk karmicielek.
Uciekający listek w końcu podleciał nieco wyżej tylko po to aby finalnie zakończyć swój lot poza wzrokiem szylkretki w wysokich trawach. Może dzięki temu go złapie? Kaczka podekscytowana wskoczyła w trawę, tylko po to, żeby niemal od razu zderzyć się z nieznajomym kotem. Pisnęła zaskoczona, kiedy "odleciała" na plecy. Podniosła się jednak szybko tylko po to aby stanąć twarzą w twarzą z najciekawiej wyglądającym kotem jakiego do tej pory spotkała. Niemal od razu połączyła kropki i aż zapowietrzyła się rozumiejąc kogo właśnie spotkała.
- Spełniasz szyczenia? - palnęła bez większego zastanowienia. No bo przodkowie chyba spełniają życzenia, w końcu karmicielki powiedziały jej, że może prosić gwiezdnych o pomoc i w ogóle.
- Ale masz fajne futelko, takie szeczyfiście kfiesdne! - dodała, w końcu podnosząc się na łapy i krążąc naokoło nieznajomej.
- Chyba nie muszę się kłaniać ani nic plafda? Nie lubię się kłaniać. Ani nie umiem. Jeśli to baldzo faszne dla ciebie to moszesz mnie nauczyć. - dodała po chwili, przypominając sobie, że przodków należało traktować z szacunkiem.


//Zawilec

_________________
Wysokie Trawy - Page 5 NjylODI
Re: Wysokie Trawy
Czw 24 Mar 2022, 19:25
Zawilcowa Łąka
Zawilcowa Łąka
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 (IX)
Matka : Malinowa Polana [*]
Ojciec : Dryfujący Liść [zaginiony]
Mistrz : Szałwiowe Życzenie
Partner : Skowronek [*]
Wygląd : chimera niebieskiej tygrysio pręgowanej szylkretki z czarnym z minimalną bielą z tylko jednym niebieskim okiem - lewym. Chuda i mniejsza od przeciętnego kota. Oderwany kawałek lewego ucha i rozległa blizna zaczynająca się na policzku i przechodząca przez pysk aż do gardła. Szarpana blizna na tylnej lewej łapie. Blizna na nadgarstku przedniej lewej łapy. Brak najbardziej zewnętrznego palca przedniej lepiej łapy.
Multikonta : Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa, Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 529
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t322-zawilec
Odpoczywałam po polowaniu i ostatnim co przyszłoby mi do głowy było to, że może na mnie skoczyć kociak. Kaczka - bo o nią chodziło - nie wyglądała jednak na taką co miałaby zderzenie na celu. Prawdopodobnie się bawiła i mnie nawet nie zauważyła. Spojrzałam się na brązową córkę Świergoczącego Gąszczu ze spokojem. Jej słowa jednak były trudne do zrozumienia. I nie chodziło tutaj o to, że seplenila. Życzenia. Skąd miałabym je spełniać? Nie byłam jej matką by to robić. Znaczy. Teoretycznie mogłam. Ale skąd wychodził ten pomysł. Ale idąc dalej tym było coraz gorzej. Ale chyba po woli zaczęłam rozumieć o co chodzi. Gwiezdne futro. Kłanianie się. Kaczka zachowywała się jakby właśnie widziała czyjąś duszę z Gwiezdnego Klanu. Ale byłam to... po prostu ja. Kot o dziwnym futrze i oznaczony paroma bliznami, który zetknął się już parę razy oko w oko ze śmiercią, ale jeszcze żył. Nie miałam jednak pojęcia jak powinnam zareagować i przekonać kotkę, że nie byłam wysłannikiem ze Srebrnej Skórki.
- Nie jestem z Gwiezdnego Klanu Kaczko - stwierdziłam po prostu nie wiedząc jak lepiej to rozegrać.

_________________

Nie wiedziałem
Co się ze mną dzieje
Wszystko znikło, byłaś tyko Ty
Stałaś w tęczy, jak zaczarowana  
Świeciło słonce, a z nieba padał deszcz

Tyle samotnych dróg, musiałem przejść bez Ciebie
Tyle samotnych dróg, musiałem przejść by móc
Odnaleźć Ciebie tu
Re: Wysokie Trawy
Nie 27 Mar 2022, 19:00
Kaczka
Kaczka
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 2
Matka : Świergoczący Gąszcz [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Wygląd : Ma dość długie, czekoladowe szylkretowe futerko, które połączone z jej krótkimi łapkami daje wrażenie jakby kotka była tylko kulką. Rude plamy są raczej małe i dość mocno zlewają się z resztą futra, jednak te najbardziej charakterystyczne są te nad oczami ,większa nad lewym i mniejsza nad prawym, i po prawej stronie klatki piersiowej. Występuje na nich, ledwo widoczne, tygrysie pręgowanie. Jej futerko jest rozjaśnione na kryzie, brzuchu i tylnych łapach. Jest raczej średniego rozmiaru. Ma dość długie białe wąsy i małe pędzelki na końcówkach uszu oraz niebieskie oczy. Najbardziej lubi swój długi, puszysty ogon.
Multikonta : Wiatr Niosący Cichą Piosnkę
Liczba postów : 14
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1307-kaczka
Spojrzała na napotkaną jak głupią. Jak to nie jest? Po za tym skąd zna jej imię skoro nie jest z Gwiezdnego Klanu? Przecież ona się nikomu nie przedstawiała! A może to jej mama ją... Nieeeeee, przecież o wiele bardziej prawdopodobne było to, że kotka jest Gwiezdną niż, że jej mama zaczęła o niej wszędzie rozpowiadać.
- Na pefno jesteś! Psiecieś ma to takie łande futelko i no fyklądaś kfieśdnie i snaś moje imię i-i i listek mnie tutaj pszyfiódł! Na pefno jesteś chociaś kafałkiem kfiestną! - oznajmiła, święcie przekonana, że ma racje.
- Pefnie po plośtu o tym nie fieś. - dodała po chwili. No bo przecież to logiczne, że kotka mogła po prostu nie wiedzieć, że jest gwiezdną. Może zeszła z gwiazd, stuknęła o kamień i zapomniała, że jest z srebrnej skóry? To by tłumaczyły te wszystkie blizny... A może... Może po prostu zmyla specjalnie Kaczkę, żeby ta nie rozpowiedziała innym, że gwiezdny zawitał do Klanu Wichru? Przecież wtedy wszyscy na pewno by się zlecieli. A gwiezdnym też należy się nieco spokoju. Przecież na srebrnej skórze jest pewnie strasznie tłoczno, więc nie dziwne, że kotka zeszła na ziemię żeby sobie odpocząć.
- Ale śpokojnie. Ja nikomu nie pofiem! Bęsiesz mogła siobie tu odpociąć! - zapewniła. Po chwili jednak zdała sobie sprawę, że może powinna nieco zmienić strategię. Przecież gwiezdny zaufa tylko innemu gwiezdnemu. Chyba. Tak też Kaczka musiała zostać również jednym z wielkich przodków!
- A tak naplafdę.... - rozejrzała się teatralnie naokoło, jakby sprawdzając czy nikt ich nie śledzi, po czym zaczęła mówić nieco ciszej.
- Tak naplafdę tesz jeśtem kfiesdnym. Fięc moszemy być nimi lasem... Patsz mogię ci udofodnić. - nie wiedziała jak mogła by udowodnić, że jest kimś kim nie jest, jednak nie mogła się teraz wycofać.
- Mosieś.....eeeeeee Mosieś wsiąść kamyćki a ja samknę oci i pofiem ile fsięłaś! - miauknęła wpo chwili ciszy, po czym nie czekając na jakiekolwiek protesty ze strony chimery, zamknęła oczy, starając się dodatkowo schować pyszczek między łapkami. W końcu, nie chciała, żeby kotka oskarżyła ją o oszukiwanie.

_________________
Wysokie Trawy - Page 5 NjylODI
Re: Wysokie Trawy
Nie 03 Kwi 2022, 19:40
Zawilcowa Łąka
Zawilcowa Łąka
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 (IX)
Matka : Malinowa Polana [*]
Ojciec : Dryfujący Liść [zaginiony]
Mistrz : Szałwiowe Życzenie
Partner : Skowronek [*]
Wygląd : chimera niebieskiej tygrysio pręgowanej szylkretki z czarnym z minimalną bielą z tylko jednym niebieskim okiem - lewym. Chuda i mniejsza od przeciętnego kota. Oderwany kawałek lewego ucha i rozległa blizna zaczynająca się na policzku i przechodząca przez pysk aż do gardła. Szarpana blizna na tylnej lewej łapie. Blizna na nadgarstku przedniej lewej łapy. Brak najbardziej zewnętrznego palca przedniej lepiej łapy.
Multikonta : Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa, Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 529
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t322-zawilec
Kaczka nie chciała przekonać się do tego, że była w błędzie. Nie miałam pojęcia jak wybić koteczce z głowy tą absurdalną myśl, że jestem z Gwiezdnego Klanu. A nie podobało mi się to i nie chciałam tego zostawiać. Machnąć przysłowiowo łapą, że co tam, przecież w przyszłości zmądrzeje i będzie wiedziała, że to była głupota.
- Kaczko. Znam twoje imię od Świergoczącego Gąszczu, nie jest o to trudno. Jestem kotem, który żyje. Nie jestem więc Gwiezdną, bo musiałabym umrzeć by nią być.
Lekko zmarszczyłam brwi odpowiadając Kaczce. Lubiłam dziecinadę u kociąt, ale chyba w tym przypadku mnie ona przerastała. Najbardziej chyba przeszkadzało mi to jak uparte było kocie z którym miałam do czynienia. Strzeliłam mocno ogonem o glebę, gdy Kaczka zaczęła bawić się z że ona także jest Gwiezdną.
- Nie jesteś Gwiezdną i ciesz się z tego - stwierdziłam może nieco zbyt twardo, nie wykazując zainteresowania brnięcia w taką zabawę dalej.
Patrzyłam ogniście na lico koteczki, nawet gdy ta zamknęła oczy, bo chciała się bawić. Rozumiałam na prawdę różne zabawy, ale nie potrafiłam znieść takiej, gdzie udaje się martwe koty ze Srebrnej Skórki. Wiem, że prawdopodobnie wynikało to z ubogiej wiedzy Kaczki, ale z trudem było mi być łagodnym. W takiej sytuacji właśnie martwiącym jest dla mnie bycie matką. Czy do końca bym sobie poradziła. Sama na pewno nie. A taka teraz byłam. Sama jak palec. Daleko mi było do tego bym mogła posiadać dzieci. Mimo, że już po woli zaczynałam odczuwać potrzebę by zostać matką.
//Wygasla

_________________

Nie wiedziałem
Co się ze mną dzieje
Wszystko znikło, byłaś tyko Ty
Stałaś w tęczy, jak zaczarowana  
Świeciło słonce, a z nieba padał deszcz

Tyle samotnych dróg, musiałem przejść bez Ciebie
Tyle samotnych dróg, musiałem przejść by móc
Odnaleźć Ciebie tu
Re: Wysokie Trawy
Wto 03 Maj 2022, 18:27
Drozdowa Łapa
Drozdowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 12 [sierpień]
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Gołębie Serce
Wygląd : krótkowłosy, rudy w klasyczne pręgi kocurek; biel pokrywa blisko 50% jego ciała, zaczynając od plamy na pysku, po pierś, brzuch, wszystkie łapy i poprzecinany bielą ogon; złote oczy
jest mały, szczupły, nie wyrastający w żadnym względzie ponad przeciętną
Multikonta : Łosi Ryk
Liczba postów : 52
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1298-drozd#22324
***

Kocurek polubił wychodzenie z kociarni. Szczególnie łatwe robiło się to, kiedy coś go zaciekawiło, na przykład – niski lot kolorowego motyla lub jakieś zgromadzenie kotów. Wtedy wybiegał na polankę szybciej, niż zdążył pomyśleć o swoich lekkich obawach. Jedyne co, to może unikał napotkania Czerwonego Kwiatu… lecz poza tym był znacznie odważniejszy, niż można się było po nim spodziewać. W każdym razie, tego dnia raczej nudził się i poświęcał czas wygrzewaniu na słońcu pośród stokrotek. Może to jego mianowanie wcale nie było złą rzeczą… poznawanie nowych roślinek brzmiało super, no i walczenie, i wszystko. Tylko tą część o dorastaniu należałoby wykreślić. Rudzielec machnął kilka razy ogonem, przyglądając się kotom. Może by zagadał? Dowiedział się jak to jest na tym całym treningu?

_________________
pouncing ray to ray through the dappled shadows
light was pouring down upon the stepping-stones
it felt like morning coming for its throne
but i don't know why it looked like a tiger striped sky

Re: Wysokie Trawy
Pią 06 Maj 2022, 16:24
Zawilcowa Łąka
Zawilcowa Łąka
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 (IX)
Matka : Malinowa Polana [*]
Ojciec : Dryfujący Liść [zaginiony]
Mistrz : Szałwiowe Życzenie
Partner : Skowronek [*]
Wygląd : chimera niebieskiej tygrysio pręgowanej szylkretki z czarnym z minimalną bielą z tylko jednym niebieskim okiem - lewym. Chuda i mniejsza od przeciętnego kota. Oderwany kawałek lewego ucha i rozległa blizna zaczynająca się na policzku i przechodząca przez pysk aż do gardła. Szarpana blizna na tylnej lewej łapie. Blizna na nadgarstku przedniej lewej łapy. Brak najbardziej zewnętrznego palca przedniej lepiej łapy.
Multikonta : Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa, Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 529
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t322-zawilec
Trzeba było przyznać, że lubiłam odpoczywać wśród Wysokick Traw w obozie. O tej porze było tutaj całkiem cieplutko, więc mogłam się położyć na lewym boku i się wygrzewać. Czarne futro łatwiej się nagrzewało. Byłam przyzwyczajona, że kręciły się tutaj kocięta. Aktualnie bąble Świergoczacego Boru najchętniej się tutaj kręciły. Dzisiaj siedział tutaj Drozd. Początkowo nie zareagowałam na jego obecność. W pewnym momencie jednak zaszeleściłam trawą. Tak o. Ciekawiło mnie jaką reakcję będzie miał.
//Wygasla

_________________

Nie wiedziałem
Co się ze mną dzieje
Wszystko znikło, byłaś tyko Ty
Stałaś w tęczy, jak zaczarowana  
Świeciło słonce, a z nieba padał deszcz

Tyle samotnych dróg, musiałem przejść bez Ciebie
Tyle samotnych dróg, musiałem przejść by móc
Odnaleźć Ciebie tu
Re: Wysokie Trawy
Pon 06 Cze 2022, 17:05
Chabrowy Powiew
Chabrowy Powiew
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 32 [II]
Matka : Łania Skórka [NPC]
Ojciec : Puszysta Chmura [NPC]
Mistrz : Zawilcowa Łąka, Motyli Blask
Wygląd : szczupła; wysoka; długie, czarne futro; białe znaczenia na brzuchu, piersi, pyszczku i łapach. oczy bladozielone
Multikonta : Żucza Łapa [KW]
Liczba postów : 367
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1160-chaber
Ostatnio zajęła się przeprowadzką do lecznicy, a uznała ten właśnie moment za dobrą przerwę. Przeszła się do stosu zwierzyny, biorąc jakąś mysz, po czym ruszyła ku Wysokim Trawom, kołysając puchatym ogonem na boki. Przycupnęła przy nich, powoli zabierając się za jedzenie.
Podobało się jej to, jak jej codzienność teraz wyglądała. Bo była... nowa, nie miała jeszcze tej rutyny, do której zdążyła przywyknąć. Jeszcze dużo przed nią. Część przenoszenia się do Skalnych Półek już wytrwała. Przenosiła aktualnie swoje rzeczy i je układała za pomocą Motyla, który doniósł porządną ilość mchu. Heh, no tak, nowy mistrz. Dalej miała trudności na przestawienie swojego myślenia na właśnie taką zmianę. Medyk dalej był jej przyjacielem od księżyców i czarno-biała nie zamierzała tego zmieniać!
Ale teraz wzięła kęs myszy, rozglądając się po obozie. Może jakiś kot jej potowarzyszy?

[szwia]

_________________

los nas stworzył 彡     
   ✧˚ · . z nici gwiazd

atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu



Re: Wysokie Trawy
Czw 09 Cze 2022, 16:38
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Starałam się nie myśleć za wiele. Nie było w tym sensu. Nie miałam po co myśleć, a też przecież... hm. Samo martwienie się... za wiele nie wskóra. Mogłam mieć tylko nadzieję, że u burego kocura wszystko w porządku.
Weszłam do obozu po krótkim, odświeżającym spacerze. Często chodziłam na spacery, sama. Chodziłam, bo to czyściło mózg. Skupiałam się na otoczeniu wokół mnie, zamiast na tym, co miałam w głowie. Zauważyłam Chaber. Koteczkę, która została nowym terminatorem Motyla... ah. Przecież Motyl był taki... młody? Już nie, ale, cholera, kiedy to tak minęło, nagle?
Chabrowy Powiewie, dzień dobry — przywitałam się z młodszą z uśmiechem na pysku. — Można się dosiąść?

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Wysokie Trawy
Czw 09 Cze 2022, 16:58
Chabrowy Powiew
Chabrowy Powiew
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 32 [II]
Matka : Łania Skórka [NPC]
Ojciec : Puszysta Chmura [NPC]
Mistrz : Zawilcowa Łąka, Motyli Blask
Wygląd : szczupła; wysoka; długie, czarne futro; białe znaczenia na brzuchu, piersi, pyszczku i łapach. oczy bladozielone
Multikonta : Żucza Łapa [KW]
Liczba postów : 367
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1160-chaber
Siedziała sobie, siedziała, powoli też konsumowała myszę, która stanowiła jej posiłek, aż zauważyła zbliżającą się... Szałwiowe Życzenie! Nagle zdała sobie sprawę z tego, że z zastępczynią Klanu Wichru nigdy nie rozmawiała. Uśmiechnęła się delikatnie do kocicy, unosząc wzrok na jej pyszczek.
Dzień dobry, Szałwiowe Życzenie — przywitała się grzecznie, jednocześnie przyjaźnie i uniosła wyżej kąciki pyszczka na jej pytanie. — Jasne, jasne. Jak się czujesz? — spytała sympatycznie, odrobinę luźniej, ale w tym samym czasie trochę wykonywała swoje obowiązki. Dbała o zdrowie kotów, czy coś. Przynajmniej się nim interesowała! Klepnęła końcówką ogona miejsce obok siebie, by srebrna się nie krępowała i przysiadła obok.

_________________

los nas stworzył 彡     
   ✧˚ · . z nici gwiazd

atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu



Re: Wysokie Trawy
Czw 09 Cze 2022, 17:19
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Uśmiechnęłam się delikatnie na zapraszający gest ze strony córki Łaniej Skórki. Nie zamierzałam odmawiać, dlatego też po chwili usiadłam obok kotki, owijając grzecznie ogon wokół swoich łap.
Wszystko w porządku, kolejnego palca na razie odgryzać nie trzeba. Ah, i smacznego, wybacz — mruknęłam, drżąc delikatnie wibrysami i zasłaniając łapą pyszczek. Cóż, dopiero po swoich słowach zauważyłam, że młoda koteczka jadła. Cóż... ups. Jednak chyba też jako terminator medyka musi się przygotować na takie albo i gorsze scenariusze. Hm.
Jak się czujesz na swojej nowej posadzie? Może to być dość stresujące dla młodego kota — zapytałam, spoglądając na pyszczek koteczki. Zawsze było warto zapytać się o to, jak młodsze pokolenie się czuje. Dwie terminatorki naraz z takim materiałem? Motyl się rzucił chyba na głęboką wodę!

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Wysokie Trawy
Czw 09 Cze 2022, 18:01
Chabrowy Powiew
Chabrowy Powiew
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 32 [II]
Matka : Łania Skórka [NPC]
Ojciec : Puszysta Chmura [NPC]
Mistrz : Zawilcowa Łąka, Motyli Blask
Wygląd : szczupła; wysoka; długie, czarne futro; białe znaczenia na brzuchu, piersi, pyszczku i łapach. oczy bladozielone
Multikonta : Żucza Łapa [KW]
Liczba postów : 367
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1160-chaber
Zaśmiała się cicho po słowach kotki.
To dobrze. Heh, nic się nie stało. Dziękuję — szczerze, po rozmowie z Roską i Motylem i po zaczęciu treningu zaczęła do tego się przyzwyczajać, przynajmniej w pewnym stopniu. Tak czy siak, jakoś jej to nie przeszkadzało. Luźny żarcik, ważne, że nic faktycznie się Szałwii nie dzieje. Zastanowiła się chwilowo nad pytaniem zastępczyni, ustawiając uszka na sztorc.
Dobrze. Powoli przenoszę się do Skalnych Półek, ale Motyl powiedział, że mamy się nie spieszyć i do wszystkiego podchodzić na spokojnie — uśmiechnęła się ciepło i przymknęła ślepia, kierując pyszczek w stronę kocicy. — Stresujące... owszem. Zwłaszcza wyprawa i całe te zmiany. Jednocześnie czuję się w tym... komfortowo. Jestem świadoma, jakie rzeczy mnie czekają i na treningu, i ogólnie na ścieżce medyka — rzekła, wzruszając barkami. Wspierały się razem z siostrą, do tego Motyli Blask był super mistrzem i ogólnie kotem, więc nie miała problemu. Na ten czas.

_________________

los nas stworzył 彡     
   ✧˚ · . z nici gwiazd

atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu



Re: Wysokie Trawy
Czw 09 Cze 2022, 19:22
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Słuchałam uważnie słów czarno-białej, czasami kiwając delikatnie głową. To dobrze, że kotka czuła się w porządku z rangą i swoją przyszłością. W końcu też to było kompletnie co innego niż bycie wojownikiem. Jeśli jeden wojownik jakoś będzie niedomagał, to nic wielkiego się nie stanie, tak naprawdę. Jednak jak jeden medyk będzie niedomagał w jakiś sposób? Tutaj jest już gorzej.
Motyl was dobrze do tej decyzji przygotował, prawda? — ciągnęłam dalej, jednak z delikatnym uśmiechem na pyszczku. Bardzo mi to pasowało do Motylego Blasku. Aby wcześniej przygotować koty, które chciałby trenować. W końcu sam jako młody kot został, nieintencjonalnie, zrzucony przez Pliszkowy Dziób na strasznie głęboką wodę i musiał sobie poradzić. Motyl był silnym kotem. Nie fizycznie, a psychicznie.

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Wysokie Trawy
Pią 10 Cze 2022, 14:15
Chabrowy Powiew
Chabrowy Powiew
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 32 [II]
Matka : Łania Skórka [NPC]
Ojciec : Puszysta Chmura [NPC]
Mistrz : Zawilcowa Łąka, Motyli Blask
Wygląd : szczupła; wysoka; długie, czarne futro; białe znaczenia na brzuchu, piersi, pyszczku i łapach. oczy bladozielone
Multikonta : Żucza Łapa [KW]
Liczba postów : 367
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1160-chaber
Przeżuła kęs myszy, unosząc ponownie wzrok na pysk Szałwiowego Życzenia, gdy ta zadała pytanie.
Tak. Omówił z nami wszystko, co było potrzebne do podjęcia decyzji — tutaj przerwała i uśmiechnęła się. — Dał nam też sporo czasu na wszystko, tak w sumie. Na decyzję, później na przygotowywanie się do wyprawy, a później na odpoczynek. No i jeszcze teraz na przyzwyczajenie się do treningu i przenosin do Skalnych Półek — powiedziała zadowolona. Motyli Blask był świetnym mistrzem, który dbał o komfort jej, Roski i całej reszty klanu. Od kociaka lubiła złotego i go szanowała. Pomógł jej z problemami, które pojawiały się od czasu trochę przed ceremonią na terminatora. Heh, miłe wspomnienia.

_________________

los nas stworzył 彡     
   ✧˚ · . z nici gwiazd

atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu



Re: Wysokie Trawy
Sponsored content

Skocz do: