IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Oko Lasu
Wysokie Trawy
Czw 12 Lis 2020, 11:49
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Położone są blisko wyjścia z obozu, zupełnie nie przypominają tych, które znajdują się bliżej jego środkowej części. Te rosnące przy gęsto ułożonych krzewach są bujne, wysokie i łatwo się uginają pod naciskiem nawet kocięcych łap, dzięki czemu stanowią bardzo dobry teren do zabaw. Dorosłe koty nie zaznają tam raczej spokoju od młodego pokolenia baraszkującego w wysokich, niezwykłych trawach, ale zawsze mogą spróbować. Kto wie, czy matka młodych pozwoli im na zabawy w tak bliskiej odległości od wyjścia z obozu.

Re: Wysokie Trawy
Wto 27 Lip 2021, 13:22
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Zamruczałam wesoło na słowa Skowronka, strzygąc uszami. Posłałam mu zaraz ciepły uśmiech i westchnęłam.
No to aby ci się trafił dobry Mistrz, młody. Ale na razie to się słuchaj uważnie mamy — mruknęłam, puszczając oczko do małego, burego kocurka. Na kolejne słowa Skowronka nastawiłam uszy, aby wysłuchać opinii o moim opowiadaniu od kociaka. Uśmiechnęłam się szerzej, gdy się dowiedziałam, że synowi Nakrapianego Nosa się podobało. Czyli spełniła swoje zadanie! Zaraz jednak dotarło do mnie pytanie pręgowanego, na które to nadymałam poliki powietrzem.
Zawsze może być kolejny pożar. Jest to część natury i lasu, wśród którego żyjemy. Jednak nie ma co się tym zamartwiać na zapas, a trzeba to zaakceptować jako część nas. W razie czego Klan będzie ci pomagał — odparłam, posyłając uśmiech w stronę burego. Zaraz jednak usłyszałam, jak ktoś woła moje imię, na co podniosłam wyżej łeb. Był czas na patrol graniczny, więc musiałam iść.
Porozmawiamy później, co? Muszę iść pełnić moje bardzo ważne obowiązki wojownika — mruknęłam wesoło, wracając wzrokiem do Skowronka. Podniosłam łapkę, aby poczochrać młodego po głowie, po czym uciekłam w stronę patrolu, machając na pożegnanie kociakowi swoją puszystą kitą.

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Wysokie Trawy
Czw 29 Lip 2021, 17:17
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Oj, tak, tak, zawse słucham uwaznie mamy! – Zawsze... Ehe, a raczej prawie zawsze, bo w większości wtedy, kiedy mama patrzyła. To nie tak, że się nie starał; na ogół był grzeczny i nie powodował problemów, bo nie miał do tego przecież żadnych powodów, ale czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal, więc nie mógł powiedzieć, że tak naprawdę był zupełnie niewinny. No, bywało i tak! Ups.
Mhm, tak myślałem w sumie. Ale głupio z tymi pozalami i wsystkim – stwierdził, rzecz jasna bardzo mądrze, elokwentnie i w ogóle. Zgadzał się jednak z tym, że nie było co się martwić na zapas. Taki duży pożar był do tej pory tylko jeden, przynajmniej tak wywnioskował z historii Szałwii, a życie byłoby znacznie mniej przyjemne, gdyby skupiał się na jakichś katastrofach i innych takich, zamiast na tym, co było fajne i zabawne! Chciał się nawet tymi mądrymi przemyśleniami podzielić z wojowniczką, ale wtedy ktoś ją zawołał. Ech, no jasne, to wszystko te głupie obowiązki! Na chwilę się naburmuszył i wydął policzki w niezadowoleniu, ale że nie chciał zostawiać Szałwii z takim wrażeniem o sobie, jego pyszczek wkrótce rozświetlił uśmiech.
No dobze! Dziękuję za wsystkie opowieści i w ogóle. Pa!! – pożegnał się, a że nie miał co dłużej robić, tak po prostu tkwiąc w miejscu, zabrał się za dalszą eksplorację obozu.

***

Skowronek zdążył już podrosnąć, a w dodatku całkiem znacznie podrosnąć, bo już niebawem miała się odbyć jego ceremonia. Mimo to lubił spędzać czas, wtykając nosek w różne ciekawe miejsca w obozie, nawet jeśli niby już je dobrze znał. A udawanie, że polował albo przedzierał się przez jakąś niebezpieczną puszczę czy gąszcz w Wysokich Trawach, ani trochę mu się nie znudziło, nawet jeśli był już starszy! Zawsze lubił się bawić, a to miejsce zdecydowanie pobudzało jego wyobraźnię. Tego dnia więc korzystał sobie z niego spokojnie, nie myśląc za bardzo o tym, że miał niedługo zostać terminatorem, mieć obowiązki i w ogóle.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Wysokie Trawy
Czw 29 Lip 2021, 23:00
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Ja natomiast mogłam chwilę odpocząć między dniami. Dlatego zawędrowałam w dość nieszczególne miejsce, bo tylko w okolice Wysokich Traw z jakimś na szybko złapanym pożywieniem. Przysiadłam z boku, zaczynając powoli jeść. Po jednak niedługiej chwili spojrzałam w górę, aby spotkać wzrokiem tego śmiesznego kociaka, któremu opowiadałam historie.
Hej, Skowronek! — zawołałam, mając nadzieję, że syn Nakrapianego Nosa mnie usłyszy i nie będę musiała ponownie podnosić głosu. Bo po prostu mi się nie chciało, a chciałam porozmawiać z pręguskiem.

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Wysokie Trawy
Pon 02 Sie 2021, 18:48
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Słysząc głos znajomego kota, Skowronek postawił uszy na sztorc i wyprostował się gwałtownie, stając w miejscu. Szałwiowe Życzenie! Tak dawno z nią nie rozmawiał, a przecież miał jej tyle do powiedzenia, przede wszystkim o Pliszkowym Dziobie i w ogóle! Rozejrzał się dookoła, co było trochę utrudnione przez Wysokie Trawy, ale w końcu udało mu się ją zauważyć, więc podbiegł do niej w podskokach.
Cześć, Szałwia! Widzisz, jak urosłem? Patrz! Niedługo może będę taki duży, jak ty! – stwierdził, wyciągając jeszcze szyję do góry, żeby wyglądać na nawet wyższego, niż był w rzeczywistości. Tak naprawdę Skowronek wciąż mieścił się w średniej granicy wzrostu, ale nie był już ledwie odrastającym od ziemi kociakiem, a prawie-dorosłym! – Mam tyyyyle rzeczy do opowiedzenia! A ty? U, u, przydarzyło ci się ostatnio coś ciekawego? – spytał. Oczywiście bardzo chętnie poskarżyłby się na to, jak źle Pliszkowy Dziób go traktowała (choć zaczynał dochodzić do wniosku, że to była też jego wina), ale najpierw chciał wiedzieć, czy może kocica miała coś do opowiedzenia.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Wysokie Trawy
Pon 02 Sie 2021, 19:19
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Zaraz młody, pręgowany buras znalazł się przy mnie, na co delikatnie się uśmiechnęłam. Miło było widzieć, jak młode pokolenia sobie skaczą wesoło i poznają świat. No, okej, Skowronek taki młodziutki to nie był, bo już prawie wyrośnięty chłopak!
Jak mnie zaraz przerośniesz, młody — zamruczałam wesoło, spoglądając na zielonookiego buraska. Zaraz syn Nakrapianego Nosa zostanie terminatorem. Byłam ciekawa, kto dostanie tak żywego osobnika pod swoje łapy, i czy uda się temu szczęśliwcowi przekazać jakieś wiadomości do tej skowronkowej głowy, a może nawet trochę utemperować charakter? To ostatnie w sumie byłoby dość smutne, bo Skowronek to taki fajny kociak. Było mało tak żywych jak on kotów w Klanie.
U mnie? Oh, trochę głowa mnie pobolewa, będę musiała iść za jakiś czas do Pliszkowego Dziobu. Więc w sumie nic ciekawszego. To opowiadaj! Co się działo u ciebie? — zapytałam, będąc faktycznie ciekawa, co u tego małego robaczka się działo.

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Wysokie Trawy
Sro 04 Sie 2021, 23:35
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Przerośniesz? Oczy Skowronka zalśniły z ekscytacją na taką zupełnie nową perspektywę, o której wcześniej nawet nie myślał! Przerośnięcie Szałwiowego Życzenia musiałoby być jednak śmieszne, bo Skowronek znał ją przecież od czasów, kiedy ledwo odrastał od ziemi! Gdyby faktycznie był od niej kiedyś większy, chyba aż dziwnie by się z tym czuł; w jego oczach Szałwia była przecież Duża i Dorosła i w ogóle! Ale...
Haha, tak też chętnie! Może będę taaaki duuży, że role się odwrócą i to ty będziesz wyglądała na małą w porównaniu do mnie? – spytał zadziornie, wyciągając szyję jeszcze bardziej, żeby zrobić z siebie kocią żyrafę i spojrzeć Szałwii prosto w oczy, wyzywająco. No dawaj, Szałwia! Może się założymy, co?
Pliszkowy Dziób... no właśnie, Pliszkowy Dziób! Pamiętasz, jak powiedziałem, że zmienię jej gust? Totalna klapa! – powiedział i westchnął dramatycznie, jedną z łapek zasłaniając pół pyszczka, na którym malował się wyraz rozczarowania. – Próbowałem z nią porozmawiać, może nawet namówić, żeby wyszła na jakiś spacer albo coś... a ona mnie wyniosła z lecznicy! Znaczy, to dopiero za drugim razem, ale za pierwszym z kolei mi groziła! – fuknął z oburzeniem, pomijając zupełnie informację o tym, że była to groźba "powiem mamie". – Eech, no ale po drugim razie przestałem próbować. Pliszkowy Dziób jednak mnie nie lubi, wyobrażasz sobie? Tragedia – mruknął, z dramatycznego oburzenia przechodząc ponownie w dramatyczne rozczarowanie.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Wysokie Trawy
Nie 08 Sie 2021, 15:14
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Zamruczałam wesoło na słowa Skowronka, który chciał mi rzucić wyzwanie w związku ze wzrostem. Drgnęłam wibrysami, a łapę położyłam na głowie kociaka.
Może kiedyś. Mawiają, że marzenia się spełniają — odparłam rozbawionym tonem głosu, zaraz puszczając oczko do burego kocurka. Zaraz też zabrałam łapkę, aby czasami syn Nakrapianego Nosa tutaj się nie oburzył. Zaraz jednak zielonooki zaczął mówić dalej, a ja podniosłam uszy słysząc, że chodzi o nikogo innego, a o naszą ulubioną Medyczkę. Na słowa Skowronka wzięłam dramatyczny wdech, jakby to faktycznie mnie zdziwiło.
Groziła? Oh nie, musimy coś z tym zrobić! — odparłam, spoglądając szeroko otwartymi ślepiami na kocię. Zaraz jednak drgnęłam wibrysami, na moment się zamyślając.
Do trzech razy sztuka, Skowronku! Ale ah, widzisz. Takie niektóre stare koty są, nie da się zmienić ich zdania — mruknęłam, wzruszając barkami i kręcąc na bok głową. To, że byłam starsza od Pliszkowego Dziobu... przemilczmy.

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Wysokie Trawy
Sro 11 Sie 2021, 19:35
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Hmpf, wiesz co!! Tak używać swojej przewagi – jęknął dramatycznie, kiedy położyła łapę na jego głowie, jakby sobie z niego szydziła (niedopuszczalne!)... ale że to była Szałwia, a ją lubił i wiedział, że po prostu sobie żartowała, on również nie zachowywał się przecież tak zupełnie serio. Zdradzała go nuta rozbawienia w głosie i drgające lekko wibrysy, mimo zupełnie poważnego wyrazu pyszczka, jakby chciał się zaraz oburzyć i nakrzyczeć na kocicę, że traktuje go jak dzieciaka! Zresztą, sam wiedział, że to raczej średnio możliwe, żeby wyrósł aż tak, ale skoro marzenia się spełniają, to czemu nie?
No, co nie?! Też tak myślę! Tragedia, tak traktować byłych pacjentów, jak chciałem sobie tylko porozmawiać, echhh – westchnął, przybierając teatralnie zawiedziony wyraz pyszczka i na krótki moment zerkając na swoje łapki. Żadna z ekspresji Skowronka nie pozostawała jednak na jego pyszczku na długo, a więc zaraz zmieniła się ona w rozbawiony kolejnym stwierdzeniem Szałwii uśmiech.
Mhm, nie to, co młode koty jak my! – mruknął, puszczając Szałwii oczko. Może i ona sama była dorosła, ale była wyluzowana-dorosła, a więc powiedzmy, że dostała przepustkę młodego kota. – Jak to jest, że niektórzy dorośli są tacy fajni i wyluzowani, i da się z nimi pogadać i w ogóle, a niektórzy, no, wręcz przeciwnie? Na przykład taki Czerwony Kw... – I już byłby pomarudził na to, że duży biały wojownik też nie bardzo chciał z nim rozmawiać, kiedy to nagle usłyszał wołanie Nakrapianego Nosa od strony wnętrza Wilczej Paszczy. No nie, teraz? Zmarszczył lekko brwi i spojrzał na Szałwiowe Życzenie. – No wiesz ty co, nawet porozmawiać nie można! Skandal!! To ja lepiej pójdę zobaczyć, o co chodzi i najwyżej wrócę. Mogę ci opowiedzieć o Czerwonym Kwiecie później! Do zobaczenia!! – powiedział pospiesznie, a potem szybko oddalił się w stronę mamy, żeby zobaczyć, co też tam od niego potrzebowała. Byleby to było coś ważnego, skoro musiał przerwać fajną rozmowę!

/zt, trening czas Wysokie Trawy - Page 3 3007600445

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Wysokie Trawy
Pią 13 Sie 2021, 00:37
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Zamruczałam wesoło na słowa Skowronka, gdy tylko moja łapka trafiła na głowę kocurka. Wiedziałam, że młody raczej żartował, ale i tak, nawet takie udawane oburzenie sprawiło, że na mojej mordce wylądował uśmiech.
Na kolejny potok słów, który wyszedł z pyszczka kocięcia, tylko słabo westchnęłam, kręcąc głową na boki. No faktycznie, skandal! Jak tak można i w ogóle. Znając jednak Pliszkowy Dziób domyślałam się, że nie chciała mieć odwiedzin kociąt. A tym bardziej kociaka, takiego jak Skowronek! Burasek był żywy, energiczny i był wszędzie, a Pliszka była... po prostu oziębła.
Będzie żałować, mówię ci — zamruczałam ciepło, spoglądając na Skowronka. Nie będzie żałować, ale takie słówka miały na zadanie podtrzymanie atmosfery rozmowy. Luźnej i takiej... żywotnej. Jak to z kociakiem, prawda? Zaśmiałam się zaraz ciepło, widząc oczko pręgowanego, zaraz nasłuchując, co ten mówi. Podniosłam delikatnie brew ku górze, i gdy akurat miałam odpowiadać, zauważyłam, jak i usłyszałam Nakrapiany Nos.
Tak czasami jest, wiesz młody. Leć, leć. Później pogadamy! — zawołałam za kocurkiem, odprowadzając go wzrokiem do matki. Westchnęłam cicho, po czym wstałam, aby zająć się swoimi sprawami.

[zt]

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Wysokie Trawy
Wto 28 Wrz 2021, 18:26
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Śnieg w końcu zaczął topnieć a natura budziła się do życia. Normalnie pewnie Trujek podziwiałby piękno przyrody, jednak tego dnia jego myśli były gdzieś indziej, a dokładniej przy Kamienistym Brzegu i kolejnym spotkaniu z Jaśmin, które zbliżało się wielkimi krokami. Ostatnie tygodnie terminator spędził zajęty myślami przez sprawę z rodzeństwem, a teraz miał kolejną rzecz, która odciągała go od bycia skupionym. Z jakiegoś powodu nieco stresował się kolejnym spotkaniem z niebieską szylkretką. Czuł jakby obiecał jej za dużo, a teraz nijak nie miał jak tego zrealizować. Może powinien jej coś przynieść? Tak też wracał właśnie do obozu z świeżo zerwanymi zawilcami, podobnymi do tych, które miał zamiar podarować przyjaciółce za jakiś czas. Najpierw jednak chciał przeprowadzić jeszcze jedną rozmowę z kolejną bliską mu kotką - Truflową Łapą. Od zaginięcia części rodzeństwa Trujek starał się spędzać wolny czas z rodzeństwem i tamtego dnia przypadł czas na Truflę. Kocur nie widział się z siostrą wieki, więc stwierdził, że wykorzysta chwilę którą ma na znalezienie siostry, jednocześnie podpytując o to jakie kwiaty wybrać.
Wypatrzenie rudego futra kotki okazało się łatwiejszym zadaniem niż mu się wydawało, tak też nie marnując więcej czasu, skocznym krokiem udał się w jej stronę.
- Hej, Truflowa Łapo! Co u ciebie? Jak tam trening? Wiedziałaś jak Iskrzący Pył został wojownikiem? Świetnie prawda? Ale wiesz, my pewnie też za niedługo nimi zostaniemy, więc nie ma co się martwić! - wyrzucił z siebie od razu, tylko wypuścił bukiet kwiatów z pyska. Mimo tego ile ostatnio przeżył nadal był tym samym, rozgadanym Trujkiem, który zachowywał się jakby dopiero niedawno opuścił żłobek.
- O właśnie, zebrałem je dla ciebie. - oznajmił dumnie, podsuwając zawilce bliżej łap siostry.
- Podobają ci się? Zastanawiałem się jeszcze nad przebiśniegami, ale te wydawały mi się ładniejsze. Znaczy wiesz, jeśli chcesz to mogę ci zebrać jeszcze przebiśniegi! Nic nie jest złego w lubieniu ich, po prostu no ja uznałem, że... Że te mogą być dobre dla ciebie. - przez to jak szybko zaczął wyrzucać z siebie słowa, znowu nieco się w nich poplątał.

//Trufla Wysokie Trawy - Page 3 1750554838
Re: Wysokie Trawy
Wto 28 Wrz 2021, 19:00
Truflowa Łapa
Truflowa Łapa
Pełne imię : Truflowa Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 37 księżycy
Matka : Zamglony Brzeg[NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt[NPC]
Mistrz : Tonące Słonce[*] >> Taneczny Krok >> Pliszkowy Dziób
Partner : krogulec
Wygląd : niska i otyła długowłosa ruda klasycznie pręgowana kotka o bursztynowych oczach
na grzbiecie ma wielką bliznę po nieprzyjemnym spotkaniu z krogulcem
Liczba postów : 90
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t572-trufla?highlight=Trufla
Ruda akurat się przechadzała tam, gdzie łapy ją poniosły. Nie wiedziała nawet do końca gdzie jest, ponieważ nie mogła się skupić żeby rozpoznać to miejsce. Jej myśli ciągle krążyły wokół genialnego planu jej i Pyłka.
Bo przecież nowy styl walki, polowania, umiejętność wspinaczki i pływania uczyni z nich tak dobre koty, że, że, mózg pęka! Dosłownie! Jej uszy poszły w tył, nasłuchujac tego, co może być za nią. Żeby chociaż trochę uważać, nie być naiwną młodzieżą.
Gdy nagle podbiegl do niej kocur o długich łapach. Wyglądało to bardzie nie estetycznie i nienaturalnie.
I był wyższy. I miał znajomy zapach. I Trufla przy nim wyglądała okropnie. Jak rudy lis przy ogromnym, ciemnym zwierzu. Wilku, albo niedźwiedziu! Truflowa Łapa znała też zwierzeta tylko z strasznych opowieści Zamglonego Brzegu.
Trufla była mała przy kocurze ponieważ ona od niedawna zaczęła rosnąć w szerz. Zrobiła się pulchnym pulpetem, chociaż nie wiedziała co to znaczy pulpet, ale kojarzyło się jej z kimś dość ...otylym.
Truflowa Łapa oczywiście zwala wszystko na futro, jednak jej pulchne policzki nie umkną niczyjej uwadze. Ona musi jak najszybciej schudnąć! Idealny charakter, idealna sylwetka, piękne futro...tylko gdy jest proste. Bo czasami ono się tak dziwnie kręci, nie przylega tak jak powinno do skóry terminatorki.
Ruda postanowiła skupić się jednak na rozmówcy. Teraz, gdy trochę się skupiła, ogarnęła, że to jej brat. Z tego samego miotu. Trująca Łapa.
Nigdy z nim nie rozmawiała. Dobra od czasów wczesnych kociąt. Nie miała potrzeby, ponieważ go nie znała. Nie znała jego charakteru i nie wiedziała czy ma z nim jakieś ciekawe tematy do obgadania.
Czeeść Trująca Łapo. Dziękuję, że pytasz. Będę szczera i odpowiem - mogło być gorzej. Jedna odpowiedź na dwa pytania. — uśmiechnęła się w stronę brata, zachowując ton taki, jakby mówiła sarkazmem, choć Wogóle to nie używała.
Gdy usłyszała to, co powiedział potem jej brat o jej..drugim utracie, poczuła jak jej futro się na jeża i ogon napusza, robiąc z niej szopa.
Iskrzący Pył...wojownikiem? Co? Cholera, jak on mógł!
Pewnie Tak. — odpowiedziała, próbując trzymać negatywne emocje na wodzy. Zdrajca i pchlarz, z tego dymnego. Jak on mógł? Niech i szlak trafi Golcową Gwiazdę..albo nie, niech ona jeszcze żyje, mianuje Truflę wojowniczką i wtedy do Klanu Gwiazdy biegnie. Chociaż, niech pożyje trochę. Truflowa Łapa będzie miała okazję wyszkolić terminatora, Tonące Słońce zostanie przywódcą A Trufla jego zastępczynią! A potem przywódczynią.
Dość puszysta z tuszy kotka niechętnie spojrzała na swe łapy, krótkie łapy. Po sekundzie bursztynowe oczy przerzucila na to, co było przed jej łapami. Kwiaty?! Jej brat zwariował. No trudno. Przynajmniej się taki nie urodził. Chyba.
Postanowiła się uśmiechnąć. W sumie był to miły gest. I jej również puszyste poliki oblały się rumieńcem o kolorze niczym młode kasztany.
Dziękuję Ci bardzo, Trujku. Nie musiałeś, naprawdę. — przyznała, a jej ton głosu przybrał bardziej miły ton, nawet ciepły. Bursztynowe oczy zaświeciły jej się, patrząc na kwiaty A potem na brata, dużego brata.
Przebiśniegi są wspaniałe, ale nie musisz ich zbierać. — kotka nie wiedziała co zrobić, żeby poznać trochę brata więc dodała:
Heh, możemy razem je pozbierać. I pogadać trochę. W końcu jesteśmy rodzeństwem. — uśmiechnęła się do brata. — No bo, mało ze sobą gadamy i praktycznie się nie znamy, prawda?
Ruda klasycznie pręgowana zaczęła się rozglądać, patrząc na śnieg, powoli się roztapiajacy, a z niego wyłaniające się przebiśniegi. Znaczy, szukała wzrokiem przebiśniegów.
Razem ich poszukamy i pozbieramy.. — dodała po chwili, znowu spoglądając na brata.
Re: Wysokie Trawy
Wto 28 Wrz 2021, 20:49
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Zastopował na chwilę starając się dopasować odpowiedź Truflowej Łapy do swoich licznych pytań. Jak to dostał tylko jedną odpowiedź? Tak się w ogóle da? Przez chwilę można było dostrzec na jego pyszczku jak bardzo się zdziwił i wręcz można powiedzieć, że Trujek najzwyczajniej się zawiesił. Dość szybko wrócił z powrotem do żywych, postanowił jednak, że pominie swoje poprzednie pytania i osobliwą odpowiedź jaką dostał, gdyż nie chce znowu zbyt się nad nimi zastanawiać. Nadal jednak nieco dziwił go ton kotki. Czyżby zrobił coś źle? Przecież ucieszyła się z kwiatów? Po za tym kolejna jej wypowiedź brzmiała tak miło... Kocur jeszcze przez chwilę nie odzywał się, tylko wlepiał pytający wzrok w siostrę, po czym kiedy zauważył, że ta się podnosi zrobił to samo.
- To wspaniały pomysł! - miauknął zachwycony i od razu wskoczył w najbliższą kupkę gęstszej trawy, szukając białych kwiatów.
- Wiesz, już się bałem, że ci się moje kwiaty po prostu nie spodobały. Ale wiesz, to świetny pomysł, dzięki temu będziesz miała bukiet z dwóch kwiatów! Nigdy jeszcze tak ich nie łączyłem, ale to przecież może jej się spodobać! - zaczął myśleć na głos nie zwracając uwagi na to, że siostra nie miała jak domyślić się o co mu chodzi.
- A o czym chcesz pogadać? Bo wiesz, ja mam do ciebie duuuuużo pytań i w ogóle. Znaczy nie musisz na nie odpowiadać, ale zawsze warto mieć jakieś tematy na zbyciu. Bo na przykład jak trafisz na jakiegoś małomównego kota jak nasz brat to się- A no właśnie, z nim też musze się spotkać! Może kiedyś wybierzemy się razem na polowanie? Albo na zbieranie kwiatów? O tak, to brzmi lepiej! - bezmyślnie wylewał z siebie potok słów, dopóki nie udało mu się wsadzić pyska w kupkę z topniejącym śniegiem i musiał na chwilę przerwać żeby się go pozbyć.
- Dobra, więc te kwiaty raczej nie kryją się pod śniegiem, tylko nad nim wystają. - stwierdził odkrywczo, po czym zabrał się znowu do przeszukiwania kupek z trawą. Skacząc od jednej do drugiej nawet nie zwrócił uwagi na to gdzie znajduje się jego siostra. Równie dobrze mógłby mówić sam do siebie w tamtym momencie i by tego nie zauważył.
- A w ogóle wiesz, jeśli już mówimy o pytaniach, to mam takie jedno ważne. - całkowicie zignorował fakt, że znowu skakał po tematach jak szalony.
- Bo wiesz ja się nie znam, ale gdybyś chciała dostać kwiaty... Ale takie żebym ci no ten... Żebym ci zaimponi- Żebyś mnie polubiła... Ale tak bardzo i była szczęśliwa.... To jakie byś wybrała? - zapytał nieco plącząc się w słowach. No bo jak miał wytłumaczyć swoją sytuację bez wspominania nic o tym jak ona wygląda? Dość szybko jednak zdał sobie sprawę jak głupio jego pytanie zabrzmiało i zrozumiał, że musi się jakoś wytłumaczyć.
- Pytam dla kolegi z legowiska, bo on ten... lubi kwiaty i chciał- Chciał siostrze dać -

_________________
cause a normal human being wouldn't NEED
to
pretend to be NORMAL, to be normal
WELL i guess that's the least that i owe ya
to be
NORMAL in a way i couldn’t. B E
Re: Wysokie Trawy
Wto 28 Wrz 2021, 21:12
Truflowa Łapa
Truflowa Łapa
Pełne imię : Truflowa Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 37 księżycy
Matka : Zamglony Brzeg[NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt[NPC]
Mistrz : Tonące Słonce[*] >> Taneczny Krok >> Pliszkowy Dziób
Partner : krogulec
Wygląd : niska i otyła długowłosa ruda klasycznie pręgowana kotka o bursztynowych oczach
na grzbiecie ma wielką bliznę po nieprzyjemnym spotkaniu z krogulcem
Liczba postów : 90
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t572-trufla?highlight=Trufla
Patrzyła na kocura po czym skoczyła za nim.
Była nieco zdziwiona jego wcześniejszym zawieszeniem. Zapomniał się? Coś mu nagle przyszło do głowy?
Jak każdy mój pomysł, haha. — zaśmiała się, szturchajac przyjaźnie kocura bokiem.
Oh, zadawaj tyle pytań, ile chcesz. — odpowiedziała uradowana. Kocha gdy ktoś zadaje jej pytania, dotyczące jej osobowości! Jej wspaniałej, rudej i niezwykle inteligentnej osobowości.
Takie spotkanie rodzinne? Genialny pomysł! A właśnie, co z resztą rodzeństwa. Bo niezbyt rozumiem wszystko o nich. Opowiesz mi o nich? O naszym rrodzenstwie z którym nie mamy kontaktu? — zapytała. Była ciekawa. Niezbyt znała tam te rodzeństwo. Chciała by ich znać, ale cóż, za późno na to.
Eh..To nie do końca jest pytanie o mnie. Dawaj, do jakiej zarywasz? — spojrzała na brata, podnosząc jedną brew. — Siostrze Możesz powiedzieć. — przyznała. Bo ona nie wygasa nikomu! Chyba, chociaż..ona nie ma swojego Towarzystwa Wzjamnej Adoracji albo Towarzystwa Adoracji Trufli, wiec nie ma komu w sumie powiedizeć. Szkoda, że nikt jej nie adoruje tak..jak Klan Gwiazdy. Wogóle, ona istnieje? Sowa z jakiejs sosny pewnie wie. Czyli nikt nie wie! Bo sowy chyba nie mieszkają w sosnach, prawda?
Po chwili jej bursztynowe oczy dojrzały przebisnieg. Uroczy, niewielki!
Strzepnęła ogonem, zrywając jeden biały kwiatek. Ładny przebiśnieg.
Uhm, wiesz, ja...nie lubię kłamstw. — powiedziała chłodno, odpowiadając na wytłumaczenie Trujka.
Strzepnęła ogonem niezadowolona. Nie lubi, jak ktoś owija ją w bawełnę. Oczywiście, Trufla mogła kłamać, zaś inni - nie.
Ona nigdy nie będzie tą święta, zaś inni - jej wielbiciele - już tak! Oh, Truflowa Łapa ma doprawdy dziwne poglądy.
Jej myśli wróciły do plany jej i tego zdrajcy. Teraz chyba, to już jest tylko jej plan. Jak on tak szybko mógł...ught.
A Trujek...on jest za głupi! Tak jak w sumie Iskrzący Pył. Czemu ona, inteligentna ruda kocica, ma braci głąbów?
Re: Wysokie Trawy
Wto 28 Wrz 2021, 21:52
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Zatrzymał się na chwilę słysząc pytanie o resztę rodzeństwa.
- Oh. - miauknął tylko czując jak wszystkie okropne emocje, które męczyły go przez ostatnie dni nagle zaczynają nawracać. Szybko je jednak odgonił. Jak to powiedział Złota Łapa? Teraz już nie ma sensu tęsknić? Nie pamiętał, ale na pewno coś mądrego, więc Trujek mógł wstawić cokolwiek i powiedzieć że powiedział to oriental. Rodzeństwo jest jak kwiaty. Też kiedyś kwitnie brzmiało idealnie. Normalnie kocur wydrukowałby ten cytat i powiesiłby sobie na ścianie legowiska, gdyby tylko umiał drukować, a legowisko miało porządne ściany. Niestety jednak na razie terminator musiał powstrzymać się od zostania instagramową influencerką, która wrzuca wszędzie motywacyjne cytaty i musiał wrócić do rzeczywistości.
- Ah tak... Więc Huk, Biedronka i Porywek- No oni zaginęli kilka tygodni temu... Szukałem ich ale nigdzie nie znalazłem... Zostawiłem nawet kwiaty przy wejściu ale- przerwał czując jakby w gardle rosła mu jakaś duża gula.
- Dlatego spędzam czas z tobą. Nie chcę żebyś ty też mnie zostawiła, wiesz? Jesteśmy rodzeństwem a rodzeństwo powinno trzymać się razem. - dodał cicho, po czym na jego pyszczek wrócił uśmiech. Dokładnie tak, musiał tylko myśleć o rodzeństwie, kwiatach i czymś tam jeszcze a będzie dobrze.
Spiął się nieco słysząc kolejne pytanie.
- Porywać? Ja nie będę nikogo porywać! - zaprzeczył szybko wręcz odskakując od siostry.
- Golcowa Gwiazda by się nie zgodziła żeby nikogo porwać. Po za tym słyszałem że to nie jest przyjemne! Ja bym nie chciał być porwany przez nikogo. Nawet przez Jaśminową Łapę. - nie zdążył ugryźć się w język, ale na szczęście dla niego, nie zdał sobie nawet z tego sprawy. No cóż, będzie płonął ze wstydu później. Na razie jednak musiał skupić się na tej sprawie "zarywania".
- No chyba że to całe zarywanie to jakiś taki no miły rodzaj porwania. Wtedy może bym to rozważył. A ty byłaś kiedyś zarywana? Ja nie wiem jak ty znasz te wszystkie słowa, ja bym pewnie nie poznał, gdybym nie był zarywany... Czy to znaczy że ty byłaś? Wiesz możesz mi wszystko powiedzieć! I streścić przy okazji. Dlaczego wszyscy mają takie ciekawe życia!? - już sam nieco gubił się w swoim potoku słów, jednak ta sprawa bycia zarywanym brzmiała tak interesująco!

_________________
cause a normal human being wouldn't NEED
to
pretend to be NORMAL, to be normal
WELL i guess that's the least that i owe ya
to be
NORMAL in a way i couldn’t. B E
Re: Wysokie Trawy
Wto 28 Wrz 2021, 22:06
Truflowa Łapa
Truflowa Łapa
Pełne imię : Truflowa Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 37 księżycy
Matka : Zamglony Brzeg[NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt[NPC]
Mistrz : Tonące Słonce[*] >> Taneczny Krok >> Pliszkowy Dziób
Partner : krogulec
Wygląd : niska i otyła długowłosa ruda klasycznie pręgowana kotka o bursztynowych oczach
na grzbiecie ma wielką bliznę po nieprzyjemnym spotkaniu z krogulcem
Liczba postów : 90
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t572-trufla?highlight=Trufla
Ruda patrzyła na Trujka. Nawet nie pamiętała imion swojego rodzeństwa, tym bardziej zaginionego.
Posłał mu ciepły uśmiech, jak matka kocięciu.
Rozumiem. Pewnie będziemy spędzać dużo wolnego czasu razem. — odpowiedziała, rudym ogonem przebiegając po dolnej wardze dymnego. Usłyszała że ton kocura się zmienia, gdy jeszcze mówił. Jakby miał się popłakac. No cóż, bardziej kocica z niego A z niej kocur, przez siłę oczywiście i twardość, ona bardziej kocur, A on kocica przez..siebie samego. Wrażliwiec. Jak go dotknie, to on sie popłacze k ucieknie do mamusi. Chociaz, to byl zbyt złe. Trufla miala jakies tam cos na ksztalt granic i wiedziala, ze czasami myśli bądź mowi o kilka slow za duzo.
Po chwili, myślała że pęknie ze śmiechu, udusi się, ale będzie żyła i jeszcze wysokiej kilka razy brata. No debil naczelny!
Gdy opanowała śmiech, przez który aż potrzebowała usiąść, położyć się, położyć się na grzbiecie i śmiać się w nieboglosy z brzuchem na górze. Gdy się opanowała i przewróciła na prawy bok, spojrzała na brata.
Haha, Ty jesteś głupi czy głupi? Czy może.. głupi? Zarywać, to nie porywać głą- braciszku, najukochańszy. Kochany jak soczyste zdobycz. — pow8edziala z sarkazmem, którego ten głąąąb najprawdopodobniej nie wyczuła. Właśnie zrozumiała że głąb, brzmi podobnie do gołąb. Haha, cóż za nie śmieszna sytuacja.
Zarywanie to..podrywanie inaczej. Zarywasz do kogoś, czym dajesz mu kwiaty, myślisz o nim, jesteś zakochany po uszy! Oczywiście, ja nie znam tego słowa, ale najwyraźniej idzie wiosna i kocurom jak i kotkom hormony buzują. Jestem ostatnia normalna. — wyjaśniła kocurowi, popierając swój pysk jedną łapą.
To Co? Kogo podrywasz? Dla kogo twoje hormony buzują?
Re: Wysokie Trawy
Wto 28 Wrz 2021, 22:41
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Z każdą chwilą coraz bardziej nie rozumiał zachowania siostry.
- Możesz wybrać czy chcesz być miła czy nie? - westchnął do siebie cicho nawet nie zdając sobie sprawy, że jego myśli wymaszerowały z głowy prosto na język. Jedyne co w tamtym momencie rozumiał był fakt, że musi bronić się przed tymi oskarżeniami siostry. On się nie da tak byle komu obrażać!
- Nie prawda! Nie jestem głupi! Kiełkujące Ziarno powiedział, że jestem mądry! - był niemal pewien, że jego mentor tak nie powiedział, ale no cóż, trzeba było improwizować.
- Po za tym gdybym był głupi to bym cię nie rozśmieszył, bo byłbym za głupi na to! A nie jestem. - miauknął z pewnością z tak dużą pewnością siebie jak dawno nie miał. Dokładnie tak! Niech jego siostra słyszy jakiego ma inteligentnego brata!
- Po za tym zdobyczą też nie jestem. - fuknął obrażony. Może to z jego siostrą było coś nie tak skoro widzi go jako zdobycz? Teraz jednak czuł się nieco źle że ją tak potraktował. Ona pewnie się źle czuła, a on ją tak dobija... Szybko więc zerwał zauważonego nieopodal przebiśniega i położył koło niej.
- Widzisz, zwierzyna nie zrobiłaby czegoś takiego. Po za tym przepraszam, nie powinienem był taki być. - miauknął, po czym z powrotem rzucił się w poszukiwania białych kwiatów, jakby poprzednie pare minut nigdy nie istniało.
Wrócił z powrotem do siebie dopiero po usłyszeniu kolejnych słów rudej kotki.
- Ja znam to słowo! Znaczy znam ale nie praktykuje! - pochwalił się.
- Wiesz... Słyszałem, że z miłości to kociaki powstają a ja nie chcę kociaków... Znaczy są fajne ale moje pewnie by były słabe. Wole kamienie. Wiesz kamień się nie odzywa i w ogóle... A kamienie też można nazywać! Fajnie nie? - miauknął przedstawiając poglądy jakiś 80% młodzieży, oczywiście o tym nie wiedząc. Przeraziły go jednak kolejne słowa kotki.
- Nie obrażaj moich horme- hornymenów-hormonewów! - miauknął jakby obrażony.
- Nic mi nie buzuje. Jestem całkowicie normalny. - dodał oglądając się dokładnie i sprawdzając czy na pewno nic na nim nie buzuje. Na szczęście, z tego co widział, nic nie buzowało. Ale szczęście, był uratowany.

_________________
cause a normal human being wouldn't NEED
to
pretend to be NORMAL, to be normal
WELL i guess that's the least that i owe ya
to be
NORMAL in a way i couldn’t. B E
Re: Wysokie Trawy
Sro 29 Wrz 2021, 08:00
Truflowa Łapa
Truflowa Łapa
Pełne imię : Truflowa Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 37 księżycy
Matka : Zamglony Brzeg[NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt[NPC]
Mistrz : Tonące Słonce[*] >> Taneczny Krok >> Pliszkowy Dziób
Partner : krogulec
Wygląd : niska i otyła długowłosa ruda klasycznie pręgowana kotka o bursztynowych oczach
na grzbiecie ma wielką bliznę po nieprzyjemnym spotkaniu z krogulcem
Liczba postów : 90
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t572-trufla?highlight=Trufla
Wysłuchała kocura. On chyba rozumie wszystko zbyt dosłownie...
Jestem sobą, nie będę wybierać między miłą, a je miłą. I nie rozum wszystkiego tak dosłownie! Kochasz dobra, soczytą zdobycz, na przykład wiewiórkę samodzielnie upolowaną podczas zimnej nocy? Ja tak. To było porównanie. Nie jesteś zdobyczą, Iskrząca Ł- Pył jest, bo on też jest głupi i slaby, a to ze zostal wojownikiem o niczym nie znaczy. — wyjaśniła, podnosząc się i zbliżając swój pysk do pyska brata. Była zła. Dupek!
I nagle ten jakby nigdy nic, poszedł zerwać dla niej kwaiatka.
Dziękuję bardzo, jednak twoja nagła zmiana nie znaczy, że od razu przestanę się gniewać. Źle rozumiesz pewnego wypowiedzi. — dokończyla swoją wypowiedź, szorstkim tonem.
Eh, nie z miłości, a- — kotka urwała, nie wiedząc co powiedzieć. — Jak powstają kociaki? Bo niektóre pary kotów, mimo iż się kochają, mają problem z posiadaniem kociaków... więc jak to jest? Może się wreszcie przydasz i mi pomożesz do tego dojść? — zapytała kocura, bardziej łagodnym tonem. Jak powstają kociaki? Ona nie wie. On też zielony w temacie. Może mamy się spyta? Nie, w tym wieku już nie wypada.
Hormonów. — poprawiła kocura znudzonym tonem. Po chwili wzięła do pyska przebisniega i dała go na mała kupkę tych kwiatów.
Hormony są w tobie. Na przykład zaczynasz kochać kogoś- to wina hormonów. Są one więc okropne, tak jak miłość. — mówiła jak najszczerzej. Miłość jest bezsensu, dlatego ona nigdy nie będzie kochać nikogo!
Re: Wysokie Trawy
Sro 29 Wrz 2021, 19:55
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Położył po sobie uszy kiedy zdał sobie sprawę, że kotka dosłyszała jego uwagę. Jak on mógł być taki niemiły!? A co jeśli teraz ona też go zostawi jak większość rodzeństwa? Zdawała się jednak nie być zła, bardziej lekko podirytowana? Ale przez co? A no tak, przez jego zachowanie. Ale co on na to poradzi, że nie rozumie tych całych "parównań" po za tym co to ma w ogóle być? Coraz mniej ufał Trufli - z każdą chwilą podawała mu jakieś nowe wymyślone słowa, żeby go zmylić. Po za tym jak to nie przestała być zła po dostaniu kwiatka? Co to w ogóle za nie miłe zachowanie! Nie chciał jej jednak tego wytykać bo znowu byłaby jeszcze bardziej zła. Zamiast tego znowu wsadził nos w śnieg udając że jest tym bardzo zajęty. Wyrwał się on jednak z niego dość szybko, kiedy usłyszał jak kotka mówi o swoim bracie.
- Nie mów tak o Iskrzącym Pyle! On jest mądry! I to tak bardzo! Gdyby nie to to nie zostałby wojownikiem - dzielnie obronił brata, po czym rzucił kolejny kwiat na rosnącą stertę.
- To muszą jakąś słabą tę miłość mieć. Nie pamiętasz? Mama zawsze mówiła że żeby mieć kociaki musi dwójka kotów się baaaaardzo kochać. Może tamci się nie kochają baaardzo, tylko tak... No tak tylko bardzo. A to za mało. - odparł niczym ekspert od robienia kociaków, jednocześnie ignorując obraźliwe słowa kotki. Przecież on się często przydawał! Ba, on się zawsze przydawał! Na dowód tego położył kolejnego kwiatka na rosnącym stosiku.
- A co jeśli nie chcę aby moje- moje hermony nikogo kochały? Ja już kocham mamę i tatę... No i was. I mi już wystarczy! - oznajmił jakby te całe hormony zniszczyły mu życie.
- A co jeśli moje hornymeny mnie nie lubią i specjalnie będą kogoś kochać?! Myślisz że się na mnie mogły za coś obrazić? - spanikował po chwili. Co jak co ale bałby się starcia z tym czymś. Nie wiadomo ile tego i jak z tym walczyć. Chyba będzie musiał podpytać się o to wszystko swojego mentora na kolejnym treningu...

_________________
cause a normal human being wouldn't NEED
to
pretend to be NORMAL, to be normal
WELL i guess that's the least that i owe ya
to be
NORMAL in a way i couldn’t. B E
Re: Wysokie Trawy
Pią 01 Paź 2021, 13:02
Truflowa Łapa
Truflowa Łapa
Pełne imię : Truflowa Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 37 księżycy
Matka : Zamglony Brzeg[NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt[NPC]
Mistrz : Tonące Słonce[*] >> Taneczny Krok >> Pliszkowy Dziób
Partner : krogulec
Wygląd : niska i otyła długowłosa ruda klasycznie pręgowana kotka o bursztynowych oczach
na grzbiecie ma wielką bliznę po nieprzyjemnym spotkaniu z krogulcem
Liczba postów : 90
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t572-trufla?highlight=Trufla
Pył to tchórz i nikt więcej! Jeśli tak nie uważasz, to znaczy że go nie znasz! — syknęła w jego stronę.
Po tym zaśmiała się.
To skoro kochasz tak bardzo swoich rodziców, to dlaczego nie masz z nimi kociąt? — prychnęła w jego stronę. Ona musi się dowiedzieć, jak się robi kocięta! To cel numer 2, jednak osiągnie ho szybciej niż cel numer 1. Bo ten cel, jest łatwiejszy! Albo się poświęci będzie miała kociaki, żeby sprawdzić jak się robi kociaki. To by było dużą poświęcenie! Może ktoś ją za to nagrodzi? Nie, pewnie nie. Nie będą mogli znaleźć nagrody, odpowiadającej odpowiednio do jej celu!
Uważaj bo twój mysi ogonek się zmysiuje, a mysiowaty myś szkodzii myszom które jemy, droga myszko! A myszki myszkują w myszkarni co powoduje mysienie się myszek. Mysiowaty myszkujące się myszki powodują powstawanie innych myszek, które powodują to, że twój brzuch jest pełny musicie ogonkow! — Trufla wysiliła się nie bardzo, tylko po to żeby osłupić brata. Hehe, ale fajnie będzie.
Re: Wysokie Trawy
Sob 02 Paź 2021, 22:21
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Dla Trujka to już było zdecydowanie za dużo. Patrzył się tylko na siostrę pustym wzrokiem jakby nie rozumiejąc o co jej chodzi. Kociaki z rodzicami? Pył był głupi? Jakieś myszki? Czuł się jakby jego mózg za chwilę mu miał wybuchnąć. Wtedy też przypomniał sobie o swoich wcześniejszych myślach o wybuchających mózgach. Przecież on nie przeżyje jeśli będzie tak intensywnie myśleć!
- P-przestań! Ty to robisz- to robisz specjalnie żeby mi mózg- mi wybuchł! - miauknął a w jego oczach zaczęły pojawiać się łzy. Nie chciał umierać z powodu bycia za mądrym! Zwinął się w kłębek na ziemi i zakrył łapy uszami. Miał gdzieś to jak wtedy wyglądał. Najważniejsze było to, żeby przestał o tym wszystkim myśleć i jego mózg się nie przegrzał. Z każdą chwilą czuł jakby było mu coraz goręcej, więc w końcu podniósł się i włożył łeb w najbliższą kupkę z śniegiem. Od razu lepiej! Nadal nieco roztrzęsiony w końcu się podniósł i z powrotem spojrzał na siostrę.
- To nie było- nie miłe! Nie rób tak więcej!- aż drżał ze stresu, starał się jednak odzywać do rudej jak najmilej, żeby się nie obraziła i nie uciekła z klanu.

_________________
cause a normal human being wouldn't NEED
to
pretend to be NORMAL, to be normal
WELL i guess that's the least that i owe ya
to be
NORMAL in a way i couldn’t. B E
Re: Wysokie Trawy
Sponsored content

Skocz do: