IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Oko Lasu
Wysokie Trawy
Czw 12 Lis 2020, 11:49
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Położone są blisko wyjścia z obozu, zupełnie nie przypominają tych, które znajdują się bliżej jego środkowej części. Te rosnące przy gęsto ułożonych krzewach są bujne, wysokie i łatwo się uginają pod naciskiem nawet kocięcych łap, dzięki czemu stanowią bardzo dobry teren do zabaw. Dorosłe koty nie zaznają tam raczej spokoju od młodego pokolenia baraszkującego w wysokich, niezwykłych trawach, ale zawsze mogą spróbować. Kto wie, czy matka młodych pozwoli im na zabawy w tak bliskiej odległości od wyjścia z obozu.
Re: Wysokie Trawy
Wto 17 Lis 2020, 20:57
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Czasami nawet Powojnik potrzebował trochę zabawy. Zazwyczaj przebywał w Kociarni, ale dzisiaj wyjątkowo postanowił wybrać jakieś miejsce bardziej na ustroniu. Idealnym miejscem wydawały mu się wysokie trawy, w których łatwo się ukrył. W końcu wciąż był kociakiem. Może i wysokim, ale wciąż kociakiem. A te trawy aż się prosiły, aby ukryć takiego kociaka jak on.
Gdy złotooki zdołał się ukryć, na jego pyszczku pojawił się, jeśli można to tak nazwać, chytry uśmieszek, jak to rozmyślał, że dzięki tej kryjówce może łatwo wystraszyć, albo przynajmniej zaskoczyć przechodzące obok koty. Kto wie, może nawet dałby radę zahaczyć o Niedźwiedzią Gwiazdę, jeśli akurat by przeszedł przed nim? Albo zaskoczyłby kogoś z rodzeństwa? W końcu rodzina bez psikusów, żartów i śmiechów to żadna rodzina. A przynajmniej tak było w oczach Powojnika.

//Migdałek.

_________________
Re: Wysokie Trawy
Sro 18 Lis 2020, 09:20
Migdałowa Łapa
Migdałowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 7 | grudzień
Matka : Mroźny Wiatr [*]
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda
Mistrz : em, Dudkowy Czubek???
Wygląd : pulchny i dosyć niski jak na swój wiek, o wydatnych i okrągłych, miękkich policzkach, krótkowłosy, z gładziutką, błyszczącą sierścią, czarny złoty cieniowany kocurek z białą żuchwą, nozdrzami, gardłem i zielono-żółymi oczami
Multikonta : Wilcza Jagoda
Autor avatara : mcky.the.bsh
Liczba postów : 18
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t365-migdalek#656
Ostatnio trochę rzadziej zdarzało mu się robić komukolwiek jakieś psikusy, szczególnie kotom niespokrewnionym z nim, bo po prostu zaczął uważać to za lekki brak kultury. Co innego rodzeństwo, znali się na tyle, aby wiedzieć, na co mogą sobie pozwolić, a z czym nie powinni przesadzać. Migdałek lubił zabawy i figle, lubił czasami zmierzyć się z kimś siłowo, ale nigdy nie robił niczego “na chama”. Przechadzał się właśnie po obozie, jednak postanowił zniknąć wszystkim z pola widzenia, chowając się w wyższych trawach i… o ironio, czyżby na ten sam pomysł wpadł Powojnik? Dostrzegł ciemny zadek brata, który chyba czaił się na kogoś, kto akurat nieświadomie będzie przechodził przed nim. Dobrze, że zdecydował się ukryć, bo zapewne padłby ofiarą kocurka. Położył uszy i cichutko ruszył naprzód, zbliżając się do brata, ale przez zwiększoną masę jego ruchy wcale nie były takie ciche, stąpał głośniej i ciężej, choć naprawdę starał się, jak tylko mógł. Nie chciał straszyć Powojnika jakimiś wyskokami czy rykami, dlatego… nadepnął mu na końcówkę ogona swoją kluskowatą, czarną łapką. Niech ma za swoje i to czajenie się w ukryciu!
Re: Wysokie Trawy
Sro 18 Lis 2020, 23:05
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Przykucnięty rozglądał się po okolicy przed nim, gdy nagle usłyszał jakieś ciche kroki. Z radością pomyślał, że ktoś w końcu się zbliżał, jednak nikogo nie dostrzegał. Poza tym, kroki były zdecydowanie za ciche, aby ktoś przechodził normalnie, więc ktoś musiał, a przynajmniej usiłował, się skradać. Gdy wyczuł kogoś obecność za sobą, było już na to za późno. Łapa tej samej wielkości co jego, wylądowała na jego ogonie, przez co przez całe jego ciało przebiegły dreszcze i słaby, bardzo lekki ból.
Kociak podskoczył zaskoczony i w locie się okręcił, spadając na cztery łapy pysk w pysk z bratem.
- Migdał! - Pisnął z bijącym szybko z zaskoczenia sercem. - Migdał, chcesz żebym umarł ze strachu? - Dodał po chwili, siadając i wypuszczając mocno powietrze, spoglądając na brata zdenerwowany, ale lekko roześmiany.
- Jeju, w ogóle nie zauważyłem, że za mną jesteś. - Miauknął ponownie, owijając puchaty, pręgowany ogon wokół łap i czekając na wypowiedź brata, który w tej chwili miał moment aby mu odpowiedzieć.

_________________
Re: Wysokie Trawy
Wto 24 Lis 2020, 19:43
Migdałowa Łapa
Migdałowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 7 | grudzień
Matka : Mroźny Wiatr [*]
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda
Mistrz : em, Dudkowy Czubek???
Wygląd : pulchny i dosyć niski jak na swój wiek, o wydatnych i okrągłych, miękkich policzkach, krótkowłosy, z gładziutką, błyszczącą sierścią, czarny złoty cieniowany kocurek z białą żuchwą, nozdrzami, gardłem i zielono-żółymi oczami
Multikonta : Wilcza Jagoda
Autor avatara : mcky.the.bsh
Liczba postów : 18
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t365-migdalek#656
Przymknął lekko zielono-żółte ślepia, kiedy Powojnik zrobił prawie salto w powietrzu i wylądował przodem do niego, przez co cofnął się małym kroczkiem i cofnął subtelnie zaokrąglone uszka, przyjmując nieco zakłopotany wyraz pyszczka, a kiedy usłyszał słowa burego - zmartwił się wyraźnie i leciutko spiął mięśnie.
– Nie! Ja tylko… zastanawiałem się, czemu tak się czaisz w tych trawach – zawołał pospiesznie, nie mając naprawdę nic złego na myśli, kiedy stawał na ogonie brata. Przecież nie życzył mu niczego złego! kochał go tak samo, jak każdego członka swojej rodziny i nigdy nie śmiał choćby pomyśleć o którymkolwiek z nim źle, bo wszyscy byli super! Machnął krótkim, tłustym ogonkiem w powietrzu i uśmiechnął się do brata ciepło, a w okrągłych oczkach zalśniła iskierka, kiedy dostał swego rodzaju… pochwałę? Chyba tak, bo właśnie usłyszał od niego, że podkradł się bezszelestnie, co jak na niego było bardzo spektakularne.
– A to widzisz, mógłbym cię upolować i zanieść na stos! – wymruczał z zadowoleniem i podszedł bliżej, wyciągając krępą łapkę i pacnął długowłosego kocurka prosto w pierś. Pac pac.
Re: Wysokie Trawy
Sob 05 Gru 2020, 15:43
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Zmrużył lekko oczy spoglądając na Migdałka, jednak już nic nie odpowiedział, a jedynie uśmiechnął się lekko rozbawiony i owinął schludnie ogon wokół łap. No dobra, nie mógł zaprzeczyć, że na miejscu brata również by tak kogoś zaskoczył, gdyby zobaczył kogoś w wysokich trawach.
- Ajaj, mógłbym sam Ciebie o to zapytać, ale chyba już znam odpowiedź. Ja chciałem kogoś zaskoczyć. Tak o, sprawdzić, czy dałbym radę... Kogoś załapać! O, może by mi powiedział ten ktoś, czy umiem polować. Albo przynajmniej zachowywać się cicho. Ale widzę, że z tego już nici, no cóż. -
Zachichotał lekko, a gdy został pacnięty przez brata w pierś, przykucnął i zlustrował pysk brata z dołu. O nie, nie, nikt nie będzie na niego polował, co to to nie. Lekko machnął ogonem w powietrzu, a następnie rzucił się do "ataku", który był oddaniem pacnięcia łapą, tym razem w bark. Co można było zrozumieć jako lekką zabawę.
- Żebym to ja Cię nie upolował wcześniej! - Zamruczał, odskakując o kilka kroków w bok, aby po chwili ponownie podskoczyć i znaleźć się na miejscu, gdzie stał wcześniej. Tak o.

_________________
Re: Wysokie Trawy
Pon 21 Gru 2020, 19:30
Migdałowa Łapa
Migdałowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 7 | grudzień
Matka : Mroźny Wiatr [*]
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda
Mistrz : em, Dudkowy Czubek???
Wygląd : pulchny i dosyć niski jak na swój wiek, o wydatnych i okrągłych, miękkich policzkach, krótkowłosy, z gładziutką, błyszczącą sierścią, czarny złoty cieniowany kocurek z białą żuchwą, nozdrzami, gardłem i zielono-żółymi oczami
Multikonta : Wilcza Jagoda
Autor avatara : mcky.the.bsh
Liczba postów : 18
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t365-migdalek#656
Nie sądził, że uda mu się tak ładnie podejść do Powojnika, bo z reguły nie starał się zachowywać cicho i ostrożnie, ale miło, że tym razem mu to wyszło. Może zyskał jakieś dodatkowe punkty do szacunku od brata, huh. Zawsze był tym spokojnym i bezkonfliktowym typem, który się nie wychylał i nie lubił brać udziału w aferach.
– Hmm, no to teraz będziemy cicho, to jak ktoś będzie przechodził to go wystraszymy! – powiedział, trochę bardziej podnosząc ton swojego głosu, chcąc dodać dramaturgii swojej wypowiedzi. Co prawda rzadko kiedy robił takie psikusy, musiał mieć dobry humor, aby tak postępować, ale był teraz ze swoim bratem Powojnikiem, więc dlaczego nie? Z rodzeństwem zawsze wszystko robiło się lepiej, a zabawy? To już w ogóle. Był w końcu tylko niewinnym kocięciem, które tak jak każdy, miało swoje momenty, kiedy się nudziło i chciało mieć troszkę rozrywki w swoim życiu, które niedługo i tak zostanie wywrócone o sto osiemdziesiąt stopni za sprawą ceremonii na terminatora. Aeh, nie chciał nawet o tym myśleć, bo dostawał zimnych, nieprzyjemnych dreszczy wzdłuż kręgosłupa.
– Nie dałbyś rady mnie pokonać – parsknął z uśmiechem i pacnął swojego burego, długowłosego brata łapką w bark. Nie dałby rady nawet go przewrócić, ale tego już zdecydował się nie dodawać. Migdałek trzymał się mocno na ziemi i mało co było w stanie wytrącić go z równowagi.
Re: Wysokie Trawy
Pon 04 Sty 2021, 00:03
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Lekko wystawił różowy języczek. Migdałek nie musiał zdobywać specjalnie u niego żadnych punktów, bo bury kocur już i tak go szanował, ale tak, miał co do niego duży podziw za to, że tak łatwo udało mu się podejść, heh.
- No nie wiem, a co jeśli ktoś z rodzeństwa postanowi nam zrobić taki sam żart co Ty mi? Albo ktoś nas zauważy? Obaj jesteśmy już całkiem duzi, więc czy ktoś nas obu nie zauważy? - Powiedział, siadając gdzie stał, nie spuszczając wzroku z Migdałka.
Oho? Migdałku, naprawdę myślisz, że pokonasz Powojnika? Haha, dobre żarty. - Oho, chcesz się przekonać? - Miauknął w pół poważny, pół dla śmiechu. No ale co, obaj przecież są silni! Żaden chyba by nie pokonał drugiego, a prędzej by zremisowali, przynajmniej w oczach Powojnika. Ale kgo wie?

_________________
Re: Wysokie Trawy
Pią 26 Mar 2021, 15:53
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
*****

Naprawdę nie sądziła, że tego dnia będzie miała naprawdę dużo do zrobienia. Wstała o świcie, by wybrać się na polowanie, jak to zwykle miała w zwyczaju. Po powrocie musiała zająć się wyznaczaniem patroli na popołudnie. Kolejną rzeczą, którą musiała zrobić to zorientowanie się i kontrola treningów aktualnych terminatorów w klanie. Po tym zjadła i wybrała się do Niedźwiedziej Gwiazdy, by obmówić z nim kilka ważniejszych spraw oraz złożyć raport z treningów. A! I nie można zapomnieć o długiej pogawędce z Pochmurnym Świtem, z którym postanowiła wybrać się na patrol. Czasami miała wrażenie, że za dużo czasu z nim spędza. Mogłaby rzec, że w końcu Zamglony Brzeg zrobi się zazdrosna i tyle będzie z wieloletniej przyjaźni... Ale mniejsza! Po długim, dobrze spędzonym dniu zastępczyni postanowiła... Po prostu przejść się po obozie, jak gdyby nie ruszała się dziś zbyt wiele. Hm... W ostatnim czasie czuła naprawdę wielki przypływ energii, tak jak kiedyś, gdy była młodą wojowniczką. Wtedy nie przypuszczała, że zajdzie aż tak daleko...
Jej myśli nie skupiały się na niczym konkretnym. Przemierzała obóz radosnym krokiem, co jakiś czas wtrącając się w rozmowy poszczególnych kotów. Zazwyczaj zamieniła z nimi kilka krótkich słów i szła dalej, szukając pewnego rodzaju celu swojego spaceru. Ten cel znalazł się wyjątkowo szybko, gdy koteczka spostrzegła małe kociątko. I co sprawiło, że się nim przejęła? No... W jej przypadku nic takiego nie musiało. Podeszłaby do malucha nawet, gdyby siedział sobie spokojnie w kociarni, u boku matki. Jednak tym razem zamiast przy Zamglonym Brzegu, Pustułka znalazła się całkiem blisko wyjścia z obozu. I szczerze powiedziawszy... Nie był to powód dla którego wojowniczka zjawiła się obok.
- Pustułka! - zawołała, być może trochę za głośno. Ups. Skupiła wzrok na kocięciu i usiadła sobie gdzieś obok niego. Słońce chyli się ku zachodowi. Co okazało się być tak ciekawe dla Pustułki, że postanowiła być tu, a nie w kociarni?
/Pustułka

_________________
Re: Wysokie Trawy
Pon 29 Mar 2021, 10:53
Pustułka.
Pustułka.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 3
Matka : Pochmurny Świt
Ojciec : Zamglony Brzeg
Wygląd : średniej wielkości, dosyć szczupła; bardzo długie futro; czarne futro z przebarwieniami; szaro-niebieskie oczy powoli przebarwiające się na kolor oliwkowy;
Autor avatara : The Cabin Kitties
Liczba postów : 6
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t596-pustulka
Co sprawiło, że znalazła się tak daleko od bezpiecznego żłobka, w którym mogła się wtulić do matki i przespać najchętniej cały kolejny księżyc? Sama nie wiedziała, jednak w każdym bądź razie coś ją tu ściągnęło i była właśnie przy wyjściu z obozu. Uniosła łapkę szturchając wysokie źdźbło trawy, a wąsy zadrżały jej z rozbawienia, gdy roślina wyskoczyła z powrotem w górę, przy okazji muskając ją po pysku. Głęboko zafascynowana nową zabawą nie zauważyła, że zbliżał się do niej jakiś kot. Podskoczyła wręcz słysząc swoje imię. Oh, nie byle jaki kot, bo sam Wichrowy zastępca! Nie była nawet pewna jak się nazywa, Golcowy… Golcowy Śpiew? Świt?
- Tak, tak, Pustulka. – bąknęła – Ty jestez Golcowy Śfit? – czy wyraziła się wystarczająco uprzejmie? Do kota o tak wysokiej randze to się chyba jakoś specjalnie zwracać, a ona tak wyskoczyła?
Re: Wysokie Trawy
Pią 02 Kwi 2021, 20:29
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Ojej! Golec najwidoczniej wystraszyła malutką kotkę. Kurcze! Tak naprawdę nie miała takiego zamiaru, ale cóż... Wyszło jak wyszło. Na szczęście kocię nie wyglądała na przestraszone, ani tym bardziej obrażone. Chociaż... bąknięcie, która bylo odpowiedziom można by odebrać jako taki mały, kocięcy foszek. Na szczęście takie coś w ogóle nie robiło na Golec wrażenia. Miała do czynienia z o wiele gorszymi jednostkami. Poza tym, jak wiadomo, kocha kocięta na tyle mocno, że nie byłaby w stanie złościć się na któreś z nich, a tym bardziej jakieś uderzyć. To byłoby naprawdę okropne...
- Przepraszam kochana, jeżeli cie przestraszyłam. Wiesz... Nie wzięłam pod uwagę faktu, że jestem trochę zbyt głośna - powiedziała, dodając do swojej wypowiedzi promienny uśmiech. Oj, po tym maluszek na pewno jej wybaczy! No bo jak to tak, złościć się na Golec? Kto to widział! - Hm... Tak właściwie to mam na imię Golcowy Śpiew, ale Świtem też możesz mnie nazywać. Albo... Albo po prostu Golec, nie mam nic przeciwko - nigdy nie miała. Zawsze starała się powiadomić rozmówcę, że nie musi zwracać się do niej pełnym, wojowniczym imieniem, a raczej kocięcym, które jako tako, lubiła. Golec. Przyjemne słowo, szczególnie jeżeli pomyśli się o jego równie przyjemnej właścicielce. - Pustułko, trochę już późno, a ty jesteś tu, a nie obok mamy. Zgaduję, że masz do tego jakiś fajny powód. Może zechcesz się nim podzielić? - no cóż. Golec, jak to Golec, była niezwykle ciekawa. Liczyła, że koteczka ma naprawdę ciekawe zajęcie, do którego mogłaby się przyłączyć. Bo lepiej robić coś w towarzystwie, prawda?

_________________
Re: Wysokie Trawy
Czw 20 Maj 2021, 21:55
Szept
Szept
Pełne imię : Szept
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 2
Matka : Nakrapiany Nos
Ojciec : Zwinięty Płatek
Wygląd : Biały puszysty kociak o jeszcze niewybarwionych niebieskich oczach.
Autor avatara : https://www.instagram.com/babysnowie/
Liczba postów : 5
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t789-szept#6909
Szept

Szept wstał dzisiaj o wiele wcześniej niż zwykle, ciekawość i chęć odkrywania zagadek natury zwyciężyła nad sennością. Szedł szybkim okiem przez otwartą część Oka Lasu żeby zdążyć zobaczyć kto codziennie zostawia wodę na trawie. Usiadł przed pierwszymi wyższymi trawami i obwiązał łapy ogonem na tyle na ile tylko mógł. Chwilę zrezygnowania przerwał mu jednak mały owad tuptający po ziemi. Spostrzegł go tylko dlatego, że zafascynowała go kropla spływająca po źdźbłu do ziemi. Widział już kiedyś tego typu robaki ale nie mógł sobie przypomnieć jak inne koty na nie wołają. Jednak wiedział, że jeśli chce zobaczyć jak to się dzieje, że rano rośliny są wilgotne, to musiał poruszać się tak szybko jak te owady.

//Dynia
Re: Wysokie Trawy
Czw 20 Maj 2021, 22:08
Dynia
Dynia
Pełne imię : Dynia
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 1 księżyc
Matka : Nakrapiany Nos
Ojciec : Zwinięty Płatek
Wygląd : Z budowy nie bedzie wygladac najgorzej gdy dorośnie, obecnie jest małą kulką puchu co ciągle będzie zmieniać sylwetkę z kolejnymi księżycami, jednakże już przy dorosłości będzie dośc dobrze zbudowaną kotką. Mimo swoich krótkich łap, są one silne, nie będzie biegać tak szybko jak inni ale zadanie mocniejszego ciosu nie sprawi jej najmniejszego problemu. Ciało nie jest ani szczupłe, ani większych rozmiarów, jest czymś pomiędzy. Jej ogon jest troche długawy, jednakże trudno nazwać to długim, przeważnie w połowie jest śmiesznie zgięty jak u wiewiórki. Na grubej i silnej szyi ma główkę w kształcie trójkątu. Na samym czubku osadzone są zakręcone do tyłu malutkie uszka, które odziedziczyła od ojca jak i częśc z jej rodzeństwa. Pysk nie jest szczuply, jest dość masywny jak na kotkę, jednakże nie można powiedzieć że budzi w innych grozę, może sprawia takie wrażenie od troche większego "garba" na jej nosku? Jej futro jest długie i nie ma go na sobie tak mało, długo jej zajmuje higiena by mieć cudnie ułożone i gładkie futro, dlatego często sie jej zdarza zaniedbywac higiene z lenistwa, jednakże od słońca jest bezpieczna przez swe jasne odcienie! Niebieski szylkret z kompletnym klasycznym pręgowaniem, który jest pokryty ponad połową bieli. Solidne plamy, które nie zmywają się ze sobą prezentują się pięknie na mlecznym pokryciu. Przez wygląd wygląda bardzo nie pozornie, ale kto wie? Dzieki jej budowie może da kiedyś komuś porządnie w pyszczek?
Autor avatara : •Dasia•#6817
Liczba postów : 8
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t803-dynia
Dynia

Dynia dopiero poczula pare palących promieni na jej śnieżnym futerku. Nie piekło ja to jak część kotów, nadal była bialutka z jasnym ubarwieniem, wiec to jej bardzo nie przeszkadzało, ale jak uwielbia zaczynać dzień jak najwcześniej, tak teraz chciałaby skosztować jeszcze trochę cennego snu. Gdy pomacala lapka rodzeństwo, poczuła ze chyba cos się nie zgadza, a jej poduszka którym był dzisiejszej nocy Szept nagle wymknęła jej z pod łebka. To nie pozwoliło zasnąć jej ponownie, powolnie się rozciągnęła łapami o ziemie wypinajac tylnia część grzbietu, a zaraz po tym wyginęła się w luk. To chyba czas by jednak wyjsc i znaleźć zgubę, czyli białego brata, gdyż to znaczy ze moze sie z nim pobawi. No coz, on nie byl skłonny do rozmów i zabawy, ale czego ta Dynia nie zrobi by go juz rozruszac. Wesoło zaczęła dreptac, mając nadzieje ze od razu znajdzie swojego pierworodnego, i cóż, miała wielkie szczęście, po nie długiej wędrówce zauważyła jasną zgubę! Obserwował cos... Sama z ciekawości podeszła i usmiechnela się na widok małego stworzonka -Szept! Ale to jest super co nie? Myślisz ze co to jest za stworzonko?- krzyknęła wyrażając sobą calą ekscytcje w głosie, co zapewne wystraszyloby większą część zwierząt na która polują obecnie klanowicze. -czemu wstales tak wcześnie? Miales koszmar?-

//Szept

_________________
Wysokie Trawy Dynia_10
Re: Wysokie Trawy
Czw 20 Maj 2021, 22:31
Szept
Szept
Pełne imię : Szept
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 2
Matka : Nakrapiany Nos
Ojciec : Zwinięty Płatek
Wygląd : Biały puszysty kociak o jeszcze niewybarwionych niebieskich oczach.
Autor avatara : https://www.instagram.com/babysnowie/
Liczba postów : 5
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t789-szept#6909
Niewiele było rzeczy, które mogło wyciągnąć go z transu, w który wchodził obserwując przyrodę, jednak krzyki jego siostry mogłyby wybudzić nawet trupa. Mimo, że Dynia nieźle go nastraszyła to za wszelką cenę chciał sprawić wrażenie, że usłyszał ją kiedy tu szła. Nie ważne jak bardzo by się starał to nie udało by mu się powstrzymać bezwarunkowy odruch, który zmusił go do lekkiego podskoczenia na cztery łapy i obrócenia się w stronę siostry. Na szczęście od razu rozpoznał nieproszonego gościa i powstrzymał się od drapnięcia Dyni. Bardzo go ta sytuacja zdenerwowała, nie był jednakże zły na siostrę lecz na samego siebie. Czuł, że musi nauczyć się kontrolować swoje odruchy, żeby nigdy nie skrzywdzić rodzeństwa.

Po chwili usiadł i ponownie owinął się ogonem. Widząc uśmiech siostrzyczki poczuł, że musi odwzajemnić gest jednak bardzo nie chciał tego zrobić. Nie wiedział nawet dlaczego nie chce się uśmiechnąć. Po chwili rozmyślania nad przyczyną tego stanu rzeczy, doszedł do wniosku, że jeśliby to zrobił, to siostra zapewne zechciałaby z nim o czymś porozmawiać, może nawet chciałaby mu dalej przeszkadzać w napawaniu się przyjemnością porannego słońca i odgłosami lasu. Wiedział, że kiedy reszta klanu wstanie zrobi się tu nieprzyjemnie dużo innych kotów. Pomyślał, że najlepiej będzie udawać, że jej tu nie ma i napawać się widokiem chodzących po ziemi owadów. Odwrócił się więc jakby nigdy nic w stronę, w którą wcześniej spoglądał i począł szukać owadów...

//Dynia
Re: Wysokie Trawy
Pią 21 Maj 2021, 22:00
Dynia
Dynia
Pełne imię : Dynia
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 1 księżyc
Matka : Nakrapiany Nos
Ojciec : Zwinięty Płatek
Wygląd : Z budowy nie bedzie wygladac najgorzej gdy dorośnie, obecnie jest małą kulką puchu co ciągle będzie zmieniać sylwetkę z kolejnymi księżycami, jednakże już przy dorosłości będzie dośc dobrze zbudowaną kotką. Mimo swoich krótkich łap, są one silne, nie będzie biegać tak szybko jak inni ale zadanie mocniejszego ciosu nie sprawi jej najmniejszego problemu. Ciało nie jest ani szczupłe, ani większych rozmiarów, jest czymś pomiędzy. Jej ogon jest troche długawy, jednakże trudno nazwać to długim, przeważnie w połowie jest śmiesznie zgięty jak u wiewiórki. Na grubej i silnej szyi ma główkę w kształcie trójkątu. Na samym czubku osadzone są zakręcone do tyłu malutkie uszka, które odziedziczyła od ojca jak i częśc z jej rodzeństwa. Pysk nie jest szczuply, jest dość masywny jak na kotkę, jednakże nie można powiedzieć że budzi w innych grozę, może sprawia takie wrażenie od troche większego "garba" na jej nosku? Jej futro jest długie i nie ma go na sobie tak mało, długo jej zajmuje higiena by mieć cudnie ułożone i gładkie futro, dlatego często sie jej zdarza zaniedbywac higiene z lenistwa, jednakże od słońca jest bezpieczna przez swe jasne odcienie! Niebieski szylkret z kompletnym klasycznym pręgowaniem, który jest pokryty ponad połową bieli. Solidne plamy, które nie zmywają się ze sobą prezentują się pięknie na mlecznym pokryciu. Przez wygląd wygląda bardzo nie pozornie, ale kto wie? Dzieki jej budowie może da kiedyś komuś porządnie w pyszczek?
Autor avatara : •Dasia•#6817
Liczba postów : 8
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t803-dynia
Dynia
Delikatnie drgnal! Drgnal haha! Rozbawilo ją to do rozpuku, i nie zamierzała tego chować. - oh Bracie! Jak ja ciebie kocham!- wymruczala szczęśliwie w jego strone. Jednak szczęście nie trwało długo, on tylko znowu usiadł na swoim miejscu i znowu się wgapil, jakby działo się tam cos ciekawego! Niby co? Nagle ogłoszenie klanu o jego sposobie zycia? Ciągle ignorowanie innych i patrzenie się w ścianę? Moze mu naprawdę cos dolega? - uh? Czemu znowu milczysz! Zamierasz tak cale życie się zachowywac? Jesteś kotem, czy roslinka? Bo jeżeli tym drugim, to zacznij być ziołami to może będzie z tego pożytek!- Mimo ze powiedziała to w pełni złości, smieszylo ja to co powiedziało. Ziolko! Ale z niego ziolko! Nawet mu pasuje. Ale nie znioslaby dłużej faktu ze jest ignorowana, wstała gniewnie na cztery łapki i podeszła mu pod pysk, machajac kremowa lapka przed jego oczyma -haaalooo! Mysz ucieka ci z pod lap! Czy ty jesteś z nami Szept?- Imię mu bardzo pasowało, chociaż, powinien chyba nazywać sie Bezwzględna Cisza!

_________________
Wysokie Trawy Dynia_10
Re: Wysokie Trawy
Sob 22 Maj 2021, 22:10
Szept
Szept
Pełne imię : Szept
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 2
Matka : Nakrapiany Nos
Ojciec : Zwinięty Płatek
Wygląd : Biały puszysty kociak o jeszcze niewybarwionych niebieskich oczach.
Autor avatara : https://www.instagram.com/babysnowie/
Liczba postów : 5
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t789-szept#6909
Szept

Chwila tak błogiej ciszy pomiędzy krzykami jego siostry nie mogła trwać długo, wiedział to a jednak nadal nie wiedział jak temu zaradzić. Kiedy przed jego twarzą pojawił się pyszczek jego siostry przewrócił tylko oczami i podniósł wzrok z ziemi i skierował go na wysokie trawy, przed którymi stał. Gąszcz nie pozwalał mu na spostrzeżenie czegoś konkretnego więc odwrócił się w stronę groty, z której nie tak dawno wyszedł. Po chwili namysłu co robić dalej, postanowił wrócić do łóżka i spróbować spotkać roznoszącego rosę osobnika wieczorem. Na jego twarzy pojawił się uśmiech ekscytacji, w końcu udało mu się wymyślić coś o czym wcześniej nie pomyślał i czego nie sprawdził.

Po kilku małych krokach przypomniało mu się, że zapomniał o siostrze. Odwrócił się do niej, spojrzał jej w oczy i skierował spojrzenie na jaskinię, w której śpią. Uznał, że siostra zrozumie aluzje więc odwrócił się i szedł dalej. Po przejściu kilku kroków spostrzegł biegnącego robaczka, od którego nie odrywał wzroku podczas całej drogi do kociarni.
Re: Wysokie Trawy
Pon 31 Maj 2021, 21:25
Dynia
Dynia
Pełne imię : Dynia
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 1 księżyc
Matka : Nakrapiany Nos
Ojciec : Zwinięty Płatek
Wygląd : Z budowy nie bedzie wygladac najgorzej gdy dorośnie, obecnie jest małą kulką puchu co ciągle będzie zmieniać sylwetkę z kolejnymi księżycami, jednakże już przy dorosłości będzie dośc dobrze zbudowaną kotką. Mimo swoich krótkich łap, są one silne, nie będzie biegać tak szybko jak inni ale zadanie mocniejszego ciosu nie sprawi jej najmniejszego problemu. Ciało nie jest ani szczupłe, ani większych rozmiarów, jest czymś pomiędzy. Jej ogon jest troche długawy, jednakże trudno nazwać to długim, przeważnie w połowie jest śmiesznie zgięty jak u wiewiórki. Na grubej i silnej szyi ma główkę w kształcie trójkątu. Na samym czubku osadzone są zakręcone do tyłu malutkie uszka, które odziedziczyła od ojca jak i częśc z jej rodzeństwa. Pysk nie jest szczuply, jest dość masywny jak na kotkę, jednakże nie można powiedzieć że budzi w innych grozę, może sprawia takie wrażenie od troche większego "garba" na jej nosku? Jej futro jest długie i nie ma go na sobie tak mało, długo jej zajmuje higiena by mieć cudnie ułożone i gładkie futro, dlatego często sie jej zdarza zaniedbywac higiene z lenistwa, jednakże od słońca jest bezpieczna przez swe jasne odcienie! Niebieski szylkret z kompletnym klasycznym pręgowaniem, który jest pokryty ponad połową bieli. Solidne plamy, które nie zmywają się ze sobą prezentują się pięknie na mlecznym pokryciu. Przez wygląd wygląda bardzo nie pozornie, ale kto wie? Dzieki jej budowie może da kiedyś komuś porządnie w pyszczek?
Autor avatara : •Dasia•#6817
Liczba postów : 8
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t803-dynia
Dynia

Mimo ze nadal probowala go zabawic, ten... nic. On nie umie nic zrobic? Usiadl gdy tamta probowala zwrocic na siebie uwage, krew w niej wrzała, to nie tak miało byc! Ona chciala cos porobic. Szept probowal ja po jakims czasie jednak pojsc w glab jaskini w ktorej przewaznie spią, zirytowana na poczatku chodzila za nim poslusznie. Czemu on jest taki? Zrobila co kolwiek kiedys... zle? Gdzie popelnila blad w takim razie? Widziala jego bialy puszysty ogon przed jej oczyma, ale ona wrecz miotala swoim. Chwycila go za tą kupę puchu i ugryzła go nie robiąc mu większej krzywdy. - odezwij się! Co robimy w takim razie!- krzyknela nie ukrywając jej zlosci, bo czula ze miala prawo! Na pewno musi zapiszczec z bolu. -o, popatrz! Zrobimy cos ciekawego! Pogonisz mnie albo powiem rodzicom! Musisz wreszcie byc interaktywny bracie- i z tymi slowami zaczela biec w przeciwną strone niz szli wczesniej. Moze to go wreszcie zainteresuje?

_________________
Wysokie Trawy Dynia_10
Re: Wysokie Trawy
Pią 11 Cze 2021, 19:59
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Odkąd tylko Skowronek wyleciał w podskokach ze Skalnych Półek, stale szukał sobie zajęć i rzeczy do roboty. W swojej euforii i marnych próbach spożytkowania całej tkwiącej w nim po tym księżycu energii miał wrażenie, jakby już kilkanaście razy zdążył zwiedzić cały obóz, a jednak za każdym razem jak się po nim kręcił, odkrywał jakieś nowe kąty... albo nawet nie tyle odkrywał, co po prostu nagle uznawał, że były warte uwagi, o. Tym razem zwrócił taką szczególną uwagę na Wysokie Trawy, w których mógł się poczuć jak prawdziwy łowca i wojownik, nie to, co w innych częściach obozu! Kocurek szybko odkrył, że trawa była tak długa, że mogła udawać jakiś gęsty i dziki busz, więc chwilę się w niej kręcił, udając, że był właśnie na polowaniu i polował... ale wkrótce mu się to znudziło, głównie dlatego, że nie miał z kim się bawić. Jak na złość akurat zawsze, kiedy chciał porobić coś ciekawego, całe jego rodzeństwo zdawało się zapadać pod ziemię, a koty, które mógłby zaczepiać, były zajęte. Hmm. No cóż, może czas zmienić strategię! Jeśli postoi trochę w środku obozu, to na pewno w końcu ktoś się nim zainteresuje – przecież prędzej czy później na pewno ktoś będzie chciał pogadać z takim super kotem, jak on, prawda? Usadowił się więc przy Wysokich Trawach, prostując się i owijając łapy ogonem, żeby wyglądać profesjonalnie i imponująco, a następnie zaczął rozglądać się za swoją ofiarą. To znaczy, um, towarzystwem!

/szałwia Wysokie Trawy 1750554838

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Wysokie Trawy
Pią 11 Cze 2021, 23:09
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Nie był to najtrudniejszy dla mnie dzień. Praktycznie można powiedzieć, że w ogóle. Cały dzisiejszy dzień nic większego nie robiłam prócz... treningów, spacerów, polowanie. Życie robiło się żmudne, ale zazwyczaj takie było. Czasami się spotykało koty, które postanowiły te życie jakoś, heh, ożywić, zaraz jednak znikały. I w sumie to już się do tego przyzwyczaiłam, każda strata mnie nie bolała jakoś wielce.
Spoglądnęłam na burego kociaka, który po prostu stał na środku obozowej polany. Podniosłam wyżej jedną brew delikatnie się uśmiechając pod nosem, finalnie jednak przysiadłam z boku. Z mojego pyska zwisała mała mysz, taka na przekąskę. No bo w końcu w Klanie są koty, które mogą być bardziej głodne czy bardziej tego pożywienia potrzebować. Ona mogła się zadowolić takim maluchem, a jak coś to pójdzie jeszcze na polowanie, o.

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Wysokie Trawy
Pią 11 Cze 2021, 23:22
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Jego cudowny i wspaniały plan najwyraźniej nie wypalił. Ktoś się pojawił, ale nie zwrócił na niego uwagi. Nie! Zwrócił! Uwagi! Przez chwilę Skowronek zmarszczył brwi, zastanawiając się, czy powinien to już uznać za jakąś zniewagę, obrazić się i poszukać sobie towarzystwa, które go doceni... ale kocica była na razie jedynym kotem w okolicy, którego mógłby bez problemu zaczepić, a szczerze? Nudziło mu się prze-o-kro-pe-cznie i nie mógł już dłużej znieść takiego siedzenia i nic nierobienia, w dodatku bez żadnego towarzystwa! A więc już po chwili jego zachmurzony wyraz pyska zmienił się ponownie w promienny uśmiech, kiedy wstał i sprężystym (na tyle, o ile było na to stać nie do końca zgrabnego kociaka) podszedł do kocicy, przyglądając się jej z zaciekawieniem.
Haloo, dzień dobly! I smacnego – przywitał się i grzecznie (!) powiedział, kiedy zauważył, że wojowniczka (?) przyniosła sobie mysz do jedzenia. – Jestem Skowlonek! A ty? Jesteś wojownicką? Sama złapałaś tę mys? – spytał na dobry początek. Chciał wiedzieć, z kim miał do czynienia i czy kocica okaże się... no, bardziej niż mniej super. Początek miała może nie najlepszy, hmpf, tak go ignorować, ale zawsze mogło się to zmienić, prawda?

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Wysokie Trawy
Sponsored content

Skocz do: