Na razie jest... no cóż kociakiem. Dość długie czekoladowe szylkretowe futerko połączone z raczej krótkimi łapkami Kaczki, nadaje jej wyglądu raczej średniej wielkości kulki niż kociaka. Dodatkowo ciągle jeszcze posiada typowy dla jej wieku kocięcy tłuszczyk, który tylko wzmacnia iluzję kociaka-kulki. Jedyne co odróżnia ją od nieożywionego przedmiotu, oprócz oczywiście faktu, że żyje, są niebieskie ślepia, które z czasem wybarwią się na złote, wręcz bursztynowy kolor, na razie są jednak komicznie duże jak na jej wymiary. A jakie one są? Mimo, że Kaczka określana jest z reguły tytułem "średniej", tak naprawdę jest raczej przy tej niższej granicy. Przez fakt, że jej łapy nadal nie do końca urosły do poprawnych rozmiarów, kotka podczas chodzenia gibie się na boki, niczym prawdziwa kaczka.
Futerko kotki jest raczej jednolite, przeważają na nim czekoladowe plamy. Te rude natomiast rozrzucone są w lekkim nieładzie po całym ciele, ale są znacznie mniejsze od tych brązowych i w większości zlewają się z resztą futra. Najbardziej widoczne i charakterystyczne są te nad oczami, większa nad lewym i mniejsza nad prawym, i po prawej stronie klatki piersiowej. Na nich występuje również, ledwo dostrzegalne, pręgowanie tygrysie. Gdzieniegdzie jej futerko jest również lekko rozjaśnione, najbardziej widoczne jest to na kryzie, brzuchu i ogonie oraz na tylnych łapkach.
Kaczka nie jest zbytnio wyróżniającą się z tłumu personą. Jedyne co można uznać za w miarę szczególne są jej długie wąsy oraz małe pędzelki na uszach. Jeśli natomiast zapytać o zdanie na swój temat samej Kaczki, jedyne na co zwróciłaby uwagę byłby jej puszysty, długi ogon, którym to kotka kocha się bawić. Bawić? Dokładnie tak. Nie szanuje ona zbyt swojego futerka, jednak nie znaczy to również, że w ogóle o nie nie dba. W pewnym momencie wszystkie małe gałązki, kawałki mchu, liście, piórka i tym podobne stają się dla niej nieco denerwujące i sama z siebie przysiada aby je wyczyścić. Poświęca na to dość dużo czasu, dzięki czemu jej futro z reguły jest po takim zabiegu wręcz lśniące. Niestety nie zostaje takie na długo.
Galeria: @mariemeowtoinette


Kaczkę można by śmiało nazwać matką swojego rodzeństwa. Jest zdecydowanie kociakiem o złotym sercu, który martwi się o wszystko i wszystkich, starając się sprawić aby mieli oni jak najlepiej. Szczególnie jeśli chodzi o własną rodzinę. A do tej stopniowo dodawane są kolejne koty jak i przedmioty martwe, gdyż kotka kocha przygarniać nawet małe żuczki czy mrówki. Wszędzie jest jednak jakieś "ale", u szylkretki jest tym fakt tego, że martwi się i myśli za innych, przez co tego pomyślunku nie wystarczy dla niej samej. Kotka ma tendencje do wpychania się w najgorsze możliwe sytuacje, z których często nie umie wyjść. Jest jednakże niezwykle ciekawa świata i chciałaby po prostu wiedzieć jak najwięcej. Nawet jeśli to znaczy zjedzenie niezjadalnego czy złamanie kilku zasad. Jednocześnie nie umie mówić "nie" i jest istotką niezwykle ufną, przez co łatwo ją wciągnąć w jakikolwiek pokręcony plan wymyślony przez innych. Do tego wszystkiego dochodzi jej nieskończona energia oraz niewyparzony język, którym, mimo że dopiero uczy się mówić, papla zdecydowanie za dużo. Ona jednak nie widzi w tym żadnego problemu. Woli być szczera do bólu niż kłamać, gdyż tego drugiego absolutnie nie toleruje. Co nie znaczy jednak, że nie umie wymyślać ciekawych historii. Kaczka ma dość bujną wyobraźnię dzięki czemu kocha opowiadać innym wymyślone opowieści, w których z reguły to ona jest główną bohaterką. Prawie zawsze odgrywa w nich rolę niepokonanego wojownika. Szylkretka ma bowiem wobec siebie niezwykle wysokie wymagania i jest zdeterminowana aby je kiedyś wszystkie spełnić. W przyszłości będzie miała przez to dość duże tendencje do przepracowywania się, jednakże na razie, jako kociak, jedyne co może zrobić to zbyt długo ganiać za kulką mchu.


Kaczka jest jednym z piątki kociaków urodzonych w miocie Świergoczącego Gąszczu i Gęsiego Tupotu. Wraz z Puch, Drozdem, Żubr i Maluchem dopiero poznaje otaczający ją świat i, przede wszystkim, klan Wichru, w którym to się urodzili.