Sucha Woda

Magnes na ryby, niewątpliwie. Ledwo co zakopała okonia koło dwóch słonecznic, a już blisko powierzchni znalazła się kolejna potencjalna zdobycz dla Iskry, może nie tak imponująca jak poprzednia, ale zawsze coś. Był to śliz, który przez chwilę kręcił się blisko powierzchni wody, żeby zaraz podpłynąć blisko do łapy kocicy i zacząć ją lekko skubać. Czy tym razem łowienie również zakończy się sukcesem?

Iskra: P: 4 | S: 19 | Z: 20 | Sz: 31 | O: 18 | HP: 140 | W: 107/120
» Cechy: cichy krok; króliczy słuch; wątłe zdrowie
» Umiejętności: łowienie ryb: 1; pływanie: 2; skradanie się: 3; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: +1 do tropienia; +6 do łowienia ryb
» Zdobyte PD: +35 (traszka, słonecznica x2, okoń)

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

I… kolejna. Nie muszę nawet czekać długo, aby dojrzeć kolejną rybę, której ciało lekko połyskiwało w słońcu, przebijającym się przez powierzchnię wody. Mniejsza, o bardziej wydłużonym ciele i na pierwszy rzut oka nieco inaczej wybarwiona. Nie był to kolejny okoń, ale przynajmniej jakakolwiek ryba. Również i tym razem wykazuję się cierpliwością; czekam w bezruchu, aż ryba podpłynie do mojej łapy, i dopiero kiedy czuję lekkie podskubywanie uderzam łapą zwierzę, chcąc wbić w jego ciało pazury. Następnie szarpię łapą z zamiarem wyrzucenia ryby daleko od brzegu, a jeśli się uda – rzecz jasna doskakuję do zwierzyny i pozbawiam ją życia tak szybko, jak to możliwe.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and

don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?
now look where you ended up at

Ze ślizem okazało się nie być tak łatwo, jak z poprzednimi rybami. Kiedy Iskra ruszyła łapą, żeby wbić pazury w jego ciało i wyciągnąć go na brzeg, jakoś tak się złożyło, że zwyczajnie jej... umknął. Cóż, bywało i tak. Śliz oddalił się na trochę, jednak wkrótce ponownie podpłynął blisko powierzchni wody. Może Iskra miała jeszcze szansę, żeby go złapać?

Iskra: P: 4 | S: 19 | Z: 20 | Sz: 31 | O: 18 | HP: 140 | W: 107-1=106/120
» Cechy: cichy krok; króliczy słuch; wątłe zdrowie
» Umiejętności: łowienie ryb: 1; pływanie: 2; skradanie się: 3; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: +1 do tropienia; +6 do łowienia ryb
» Zdobyte PD: +35 (traszka, słonecznica x2, okoń)

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Marszczę lekko nos, kiedy ryba umyka przed moją łapą, ale nie pozwalam, by wytrąciło mnie to z równowagi. W myśl tego pozostaję dalej na brzegu, wciąż w bezruchu i nie rzucając cienia na wodę. Liczę na to, że ryba po chwili znowu powróci do mojej łapy i dostanę kolejną szansę pochwycenia jej. I… wcale się nie mylę, koniec końców, gdyż już zaraz widzę poruszenie blisko mojej kończyny. Powtarzam więc poprzedni zamiar: wbijam pazury w obślizgłe ciało zwierzęcia i wyrzucam je na brzeg. Wtedy pozostaje tylko je dobić.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and

don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?
now look where you ended up at

Śliz chyba zamierzał bawić się z Iskrą w kotka i myszkę, bo zamiast grzecznie skończyć złapanym tak jak trzy poprzednie ryby i traszka, znów jej umknął! Miała chyba jednak do czynienia z wyjątkowo... hm, niezbyt jasno myślącym osobnikiem, bo choć oddalił się ponownie, okazało się, że nie na długo – wkrótce raz jeszcze podpłynął do jej łapy, lekko ją skubiąc. Kolejna próba?

Iskra: P: 4 | S: 19 | Z: 20 | Sz: 31 | O: 18 | HP: 140 | W: 106-1=105/120
» Cechy: cichy krok; króliczy słuch; wątłe zdrowie
» Umiejętności: łowienie ryb: 1; pływanie: 2; skradanie się: 3; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: +1 do tropienia; +6 do łowienia ryb
» Zdobyte PD: +35 (traszka, słonecznica x2, okoń)

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Powstrzymuję sfrustrowane westchnięcie, kiedy orientuję się, że śliz po raz drugi umknął przed moją uzbrojoną w ostre pazury łapą. Mimo to ryba pozostała w pobliżu, a na dodatek nie czekała długo przed podpłynięciem znowu do mojej kończyny. W tym momencie chyba już wolałabym, gdyby po prostu się spłoszył i odpłynął, a mi pozwolił polować na inne ryby w rzece. Ale… spróbujmy jeszcze raz. Tym razem zamierzam odczekać jeszcze chwilę, zamiast od razu atakować rybę. W końcu jednak znowu podejmuję próby wbicia pazurów w jej ciało i szarpnięcia łapą tak, by wyrzucić ją płynnym ruchem na brzeg. Potem… standardowo – doskoczyć, zabić. Oby tym razem faktycznie się udało.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and

don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?
now look where you ended up at

Nie tylko Iskra była już tym ślizem sfrustrowana – mistrz gry również powstrzymał sfrustrowane westchnięcie, kiedy szczęście ponownie okazało się nie być po stronie kocicy. I... najwyraźniej miało to jeszcze trochę potrwać, bo ryba umknęła samotniczce po raz kolejny i, również po raz kolejny, wkrótce do niej wróciła. Czyżby trafiła na jakiś okaz, który testował swoje szczęście, zamiast zwiewać na bezpieczne dno?

Iskra: P: 4 | S: 19 | Z: 20 | Sz: 31 | O: 18 | HP: 140 | W: 105-1=104/120
» Cechy: cichy krok; króliczy słuch; wątłe zdrowie
» Umiejętności: łowienie ryb: 1; pływanie: 2; skradanie się: 3; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: +1 do tropienia; +6 do łowienia ryb
» Zdobyte PD: +35 (traszka, słonecznica x2, okoń)

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Niby do trzech razy sztuka, ale… tu trzeci raz, a sztuki ani jednej. Śliz co raz odpływa i wraca od mojej łapy, a mi się już dłużej nie chce w to bawić. Za bardzo mnie to frustruje – i tylko tracę czas. Wobec tego wyjmuję swoją łapę z wody, podnoszę się, otrzepuję lekko i ruszam wzdłuż rzeki, kierując się w stronę wsi. Po kilku chwilach takiej wędrówki zbliżam się znowu do brzegu po cichu i bez rzucania na nią cienia, po czym kładę się i zastygam w bezruchu, przerwanym tylko na chwilę, kiedy wkładam łapę pod wodę.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and

don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?
now look where you ended up at

Samotniczce znudziła się wreszcie zabawa ze ślizem i udała się zapolować w inne miejsce... tyle że w tym już takim magnesem na ryby nie była i póki co żadna się nią interesowała. Mogła za to dostrzec ślady drapieżnika – nieopodal niej na brzegu leżało kilka piór uszatki. Chyba nie musiała się jej obawiać, bo nie była to pora, w której drapieżny ptak polował i nie było go również widać, ale może na wszelki wypadek, jakby miała swoje gniazdo niedaleko, wypadało być ostrożnym.

Iskra: P: 4 | S: 19 | Z: 20 | Sz: 31 | O: 18 | HP: 140 | W: 104/120
» Cechy: cichy krok; króliczy słuch; wątłe zdrowie
» Umiejętności: łowienie ryb: 1; pływanie: 2; skradanie się: 3; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: +1 do tropienia; +6 do łowienia ryb
» Zdobyte PD: +35 (traszka, słonecznica x2, okoń)

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Och, czyżby miejsce, w które się przeniosłam, nie było aż tak bogate w ryby? Co nieco już złapałam, ale mam apetyt na więcej – szkoda by więc było, gdyby okazało się, że nowa miejscówka jest mniej obfita. Moją uwagę za to przykuwa charakterystyczne pióro, kojarzące mi się z sową. Te jednak z reguły polują w nocy, więc prawdopodobnie nie muszę się tym martwić. Nie poświęcam temu zbyt dużej uwagi i zamiast tego skupiam się na monitorowaniu rzeki i potencjalnych zdobyczach, które mogą do mnie podpłynąć.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and

don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?
now look where you ended up at

Nic dziwnego, że miejsce, które wybrała sobie Iskra, nie było bogate w ryby – było bowiem bogate w drapieżniki. Jakby pióra uszatki nie starczyły, głębiej w wodzie kocica mogła zauważyć naprawdę, naprawdę wielką rybę, taką, z którą raczej nie chciała mieć do czynienia. Olbrzymi jesiotr pływał w okolicy i choć nie wydawał się w tym momencie zainteresowany polowaniem, z pewnością nie zachęcał innych rzecznych stworzeń do spokojnego pływania w okolicy. Czy w związku z takim obrotem spraw zamierzała tam pozostać, czy może jednak po raz kolejny powinna zmienić miejsce?

Iskra: P: 4 | S: 19 | Z: 20 | Sz: 31 | O: 18 | HP: 140 | W: 104/120
» Cechy: cichy krok; króliczy słuch; wątłe zdrowie
» Umiejętności: łowienie ryb: 1; pływanie: 2; skradanie się: 3; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: +1 do tropienia; +6 do łowienia ryb
» Zdobyte PD: +35 (traszka, słonecznica x2, okoń)

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Cofam lekko uszy na widok ogromnej ryby. Co prawda znajduje się ona bliżej dna, ale wciąż – drapieżne, potężne ryby mogą sprawiać śmiertelne zagrożenie. Cofam ostrożnie łapę i opieram ją o brzeg, przyglądając się przez krótką chwilę rybie; w końcu dochodzę do wniosku, że lepiej będzie się oddalić. Postanawiam więc powrócić do polowania na lądzie, przynajmniej przez jakiś czas. Podnoszę się i ponownie odchodzę od brzegu Suchej Wody, przez chwilę kierując się po prostu przed siebie. W końcu ustawiam się na ugiętych łapach pod wiatr i ruszam w poszukiwaniu zwierzyny.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and

don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?
now look where you ended up at

Przezorny zawsze ubezpieczony, czy coś, więc pewnie to znacznie lepiej, że Iskra zostawiła jesiotra gdzieś w tyle i udała się na polowanie na lądzie. Szkoda tylko, że znów nawiedził ją pech i nie mogła nic znaleźć. Cóż, lepsze to od kilku drapieżników pod rząd, ale niesmak pozostawał.

Iskra: P: 4 | S: 19 | Z: 20 | Sz: 31 | O: 18 | HP: 140 | W: 104/120
» Cechy: cichy krok; króliczy słuch; wątłe zdrowie
» Umiejętności: łowienie ryb: 1; pływanie: 2; skradanie się: 3; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: +1 do tropienia; +6 do łowienia ryb
» Zdobyte PD: +35 (traszka, słonecznica x2, okoń)

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Nigdy nie postrzegam braku powodzenia na polowaniu jako wynik działania przodków i również tym razem nie sądzę, żeby Gwiezdny Klan postanowił mnie w ten sposób pokarać. Mogę to zrzucić jedynie na zwykłego pecha dzisiejszego dnia; zresztą, brak lądowej zwierzyny w tym momencie mnie już praktycznie nie dziwi, skoro i wcześniej nie mogłam nic znaleźć, a większe powodzenie miałam przy łowieniu ryb. Nie zmienia to jednak faktu, że czuję frustrację, iskrzącą we mnie z każdym kolejnym krokiem który stawiam, a który nie przybliża mnie do kolejnych ofiar. Idę jednak dalej, nawet na chwilę się nie zatrzymując, ale powoli myślę o zmianie terenów łowieckich.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and

don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?
now look where you ended up at

Już zdążyła pomyśleć o zmianie terenów łowieckich, a tu proszę – do jej nosa wraz z powiewem wiatru dotarł zapach zwierzyny. Nieopodal rzeki siedziała sobie żaba, która może nie należała do ulubionych kąsków większości kotów, ale hej, zawsze była. Nie znajdowała się daleko od Iskry, ale nie była świadoma jej obecności, co stanowiło dla kocicy idealną szansę na polowanie.

Iskra: P: 4 | S: 19 | Z: 20 | Sz: 31 | O: 18 | HP: 140 | W: 104/120
» Cechy: cichy krok; króliczy słuch; wątłe zdrowie
» Umiejętności: łowienie ryb: 1; pływanie: 2; skradanie się: 3; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: +1 do tropienia; +6 do łowienia ryb
» Zdobyte PD: +35 (traszka, słonecznica x2, okoń)

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Marszczę nieznacznie nos na woń docierającą do moich nozdrzy, a kiedy nieopodal rzecznego brzegu dostrzegam żabę, grymas ten dalej utrzymuje się na moim pysku. Najwyraźniej dzisiaj jest mi dane łapać tylko obślizgłe, nieprzyjemne w dotyku zwierzęta, których mięso nie zachwyca smakiem. Niestety, żaba to lepsza zwierzyna, niż żadna, w związku z czym ustawiam się pod wiatr i powoli ruszam w jej stronę na ugiętych łapach. Ogon mam zrównany z grzbietem, a ciężar ciała przeniesiony na rozstawione szerzej niż zwykle tylne łapy. Stąpam ostrożnie, kontrolnymi zerknięciami na grunt pod łapami sprawdzając, czy na nic nie nadepnę. Gdy znajduję się blisko żaby, wybijam się z tylnich łap i przygniatam ją do ziemi, żeby następnie pozbawić zwierzę zycia.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and

don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?
now look where you ended up at

Lepsza żaba w garści niż... brak zwierzyny? Iskra może i nie przepadała za obślizgłymi zwierzętami, ale do tych właśnie – nie licząc epizodu ze ślizem – miała dziś największe szczęście. Bez problemu podeszła do żaby i cyk, płaz skończył martwy. Sukces!

Iskra: P: 4 | S: 19 | Z: 20 | Sz: 31 | O: 18 | HP: 140 | W: 104-5=99/120
» Cechy: cichy krok; króliczy słuch; wątłe zdrowie
» Umiejętności: łowienie ryb: 1; pływanie: 2; skradanie się: 3; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: +2 do tropienia; +6 do łowienia ryb
» Zdobyte PD: +40 (traszka, słonecznica x2, okoń, żaba)

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Może i obślizgłe, może i paskudne, może nie jest to najpyszniejszy kąsek, jaki mogę sobie wymarzyć – ale jest… i udaje mi się go złapać. Cóż, nie zamierzam narzekać, a przynajmniej za bardzo narzekać. Łapię truchło żaby w pysk, po czym zakopuję je w pobliżu. Nie chcę cofać się na razie aż do ryb, które złowiłam wcześniej, żeby nie tracić czasu – na razie moja trasa jest dość prosta i będę mogła po prostu przejść po wszystkich miejscach, gdzie ukryłam zwierzynę bez większego problemu. Po dopełnieniu formalności oczyszczam pysk i łapy z krwi, po czym ponownie ruszam pod wiatr.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and

don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?
now look where you ended up at

Po sukcesie nadszedł czas na klasyczny i oby chwilowy brak zwierzyny. Iskra szła, szła, ale zwierzyny znaleźć nie mogła, jedynie... coś błyszczącego mogło jej mignąć w trawie nieopodal. Gdyby podeszła bliżej, zobaczyłaby przezroczysty, lśniący, wystający z ziemi kawałek szkła. Niezależnie od tego, czy miała z czymś podobnym wcześniej do czynienia, czy nie – niewątpliwie był to śmieć dwunożnych. Bleh.

Iskra: P: 4 | S: 19 | Z: 20 | Sz: 31 | O: 18 | HP: 140 | W: 99/120
» Cechy: cichy krok; króliczy słuch; wątłe zdrowie
» Umiejętności: łowienie ryb: 1; pływanie: 2; skradanie się: 3; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: +2 do tropienia; +6 do łowienia ryb
» Zdobyte PD: +40 (traszka, słonecznica x2, okoń, żaba)

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Coś połyskuje w słońcu i od razu przykuwa moją uwagę, ale już po przejściu kilku kroków w stronę obiektu orientuję się, że to jedynie kawałek szkła, pozostawiony przez nieuważnych ludzi. Cóż, nic ciekawego i niezwykłego; nie poświęcam szkłu nawet dłuższego spojrzenia, a co dopiero jakiegokolwiek zastanowienia czy czegokolwiek innego. Od razu ruszam dalej, nie marnując swojego czasu na takie „znalezisko”, które mogłoby zdziwić co najwyżej młodzika żyjącego w klanie, nie zaś mnie po tylu księżycach obserwowania życia dwunożnych istot.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and

don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?
now look where you ended up at

Starlight