IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Zgromadzenia
Zgromadzenie VIII
Wto 15 Lis 2022, 13:58
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Zgromadzenie VIII

ZASADY

  • Przywódcy piszą posty jako pierwsi ze swoich klanów i, z uwagi na publiczny charakter wypowiedzi ich postaci na Zgromadzeniu, obowiązuje ich kolejka odpisów. Inni uczestnicy mogą pisać dowolną liczbę postów między sobą i w dowolnej kolejności; jeżeli jakaś postać włączy się do publicznych wypowiedzi, również zaczyna obowiązywać ją kolejka.

  • O ile nie narzucamy, w jakim czasie należy odpisać, prosimy, by kolejne odpisy przywódców nie pojawiały się rzadziej niż co 2-4 dni.

  • Pamiętajcie, że klanowi NPC również są obecni na Zgromadzeniu - jeżeli ktoś nawiąże z nimi interakcję i chciałby uzyskać reakcję, prosimy o pinga roli @mistrz gry na serwerze Discorda!

  • Uczestnicy Zgromadzenia mogą zaczynać inne sesje w czasoprzestrzeni przed lub po Zgromadzeniu; należy tylko pamiętać o tym, że wydarzenia przed Zgromadzeniem nie mogą zbyt mocno wpływać na charakter i zachowanie postaci, a w sesjach po Zgromadzeniu należy ograniczyć się ze wzmiankami o Zgromadzeniu.

  • Akcje z MG wszystkich uczestników muszą odbywać się w czasoprzestrzeni po Zgromadzeniu.


Przyszła i pora na kolejne Zgromadzenie klanów zamieszkujących Dolinę Oka Gór. Poniekąd nie działo się nic tak ważnego, co mogłoby zszokować klanowe koty, jednak wciąż na bieżąco działy się mniejsze, dla niektórych równie istotne kwestie ważne przekazania, takie jak mianowania wojowników i terminatorów. Chociaż, kto wie, może okazałoby się, że jednak któryś z przywódców ma coś więcej do powiedzenia? Może była jakaś większa sprawa, warta uwagi trzech Gwiazd? To miało okazać się już za krótki moment.

Pora Zielonych Liści sprzyjała, i to w sposób znaczący. W ciągu dnia wydawało się, że było nieco zimniej niż zwykle, jednak wraz z zachodem słońca pojawił się lekki, acz przyjemny, cieplejszy wiatr. Niebo było niemalże całkowicie odsłonięte, nie licząc pojedynczych chmur co jakiś czas przemykających szybko i znikających w oddali. Gwiazdy świeciły jasno, prezentując okazałą Srebrną Skórkę, wraz z księżycem, który oświetlał dolinę. Panowała cisza przerywana przez ledwie słyszalny świst wiatru; niektórym wręcz mogłoby się wydawać, że ten spokój był nawet niepokojący, jakby coś miało go zaraz nagle przerwać.
Ale niech magiczna atmosfera nie zatrzyma nikogo na dłużej. Czas się zbierać.
Re: Zgromadzenie VIII
Wto 15 Lis 2022, 15:15
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Golcowa Gwiazda nie mogła na tym zgromadzeniu uczestniczyć... znowu. Przywódczyni moment przed pochorowała się, lądując w lecznicy, przez to prosząc mnie, o poprowadzenie patrolu na Zgromadzenie, i też poprowadzenie Zgromadzenia w ogóle. Cóż, może ktoś by pomyślał, że już raz to przeżyłam, więc niespecjalnie się tym stresuję, ale tak nie było. Mimo wszystko to nie ja byłam przywódcą Klanu Wichru i dalej przemawianie przed tak dużą ilością kotów było po prostu stresujące. Ale nie zamierzałam tego zepsuć.
Uważnie wypielęgnowałam swoje futro przed Zgromadzeniem i wyspałam się, zjadłam. To samo radziłam reszcie patrolu, aby mogli po prostu korzystać z tego Zgromadzenia w każdej części tego spotkania. Poprosiłam też wcześniej Gronostajową Mordkę o to, aby stanęła na tyłach patrolu i go pilnowała, kiedy ja będę z przodu.
Kiedy pojawiliśmy się przy Gadzich Łuskach, Klan Wichru był pierwszy. Posłałam ciepłe uśmiechy swoim kotom i wskoczyłam na miejsce przywódców. Owinęłam ogon wokół swoich łap i wyprostowałam się. Obserwowałam dokładnie każdego z uczestniczących dzisiaj kotów, niektórym przywiązując większą uwagę niż innym. No. Ale na razie to tylko czekałam.

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Zgromadzenie VIII
Wto 15 Lis 2022, 17:19
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Nawrót choroby Golcowej Gwiazdy martwił Motyli Blask, ale nie na tyle, żeby musiał z tego powodu nie iść na Zgromadzenie. Ufał, że pod nieobecność jego, Roski i Chaber nic się nie stanie... ale stresowało go to, że przywódczyni znowu chorowała, znowu odbijał się na niej jej wiek, a to nie mogło prowadzić do niczego dobrego.
Starał się jednak o tym nie myśleć, a bardziej skupiać się na perspektywie kolejnego Zgromadzenia; tego, że ponownie będzie miał okazję spotkać się z Owczym Runem, Ryczącą Łapą, jeśli ta znowu nie chorowała... i może nawet Poranna Zorza zaszczyci ich swoją obecnością, bo co do Psiej Łapy, podejrzewał, że ten dalej chorował. Było mu trochę przykro, że na ostatnim Zgromadzeniu medyczka klanu Rzeki najwyraźniej do nich podejść nie chciała, ale cóż, bywało i tak.
W drodze do Gadzich Łusek trzymał się głównie Chaber, Roski i Orzeszka, a gdy dotarli, ruszył na swoje zwyczajne miejsce, oczekując zjawienia się pozostałych medyków. Zaprosił swoje dawne terminatorki do tego, żeby usiadły przy nim, jeśli mają ochotę, ale jeśli wolały robić coś innego – nie wtrącał się. W końcu były dorosłymi, wytrenowanymi kocicami i same mogły o sobie decydować.

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Zgromadzenie VIII
Wto 15 Lis 2022, 17:33
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Po raz drugi w swoim życiu szedł na Zgromadzenie... i tym razem z Gąską! Lepiej chyba być nie mogło, to znaczy, mogłoby, gdyby był z nimi jeszcze Gołąbek, ale, ech, chyba nie można było mieć wszystkiego, więc Skowronkowy Trel się z tym pogodził i po prostu cieszył się z tego, co miał. Przez całą drogę lawirował gdzieś dookoła Gęsiej Lotki, zagadując ją na różne tematy, a gdy w końcu doszli na miejsce, raz jeszcze obrócił głowę w jej stronę, żeby spytać:
Dobra, to ten, gdzie chcesz siedzieć? Ja to bym usiadł gdzieś w miarę z przodu, żeby dobrze widzieć, ale nie wiem... Myślisz, że ktoś fajny do nas podejdzie? – spytał, przestępując z podekscytowania z łapy na łapę. Lubił Zgromadzenia. Tyle nowych twarzy do poznania i idealny czas, żeby go spędzić z kimś znajomym też!!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Zgromadzenie VIII
Czw 17 Lis 2022, 16:53
Chabrowy Powiew
Chabrowy Powiew
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 32 [II]
Matka : Łania Skórka [NPC]
Ojciec : Puszysta Chmura [NPC]
Mistrz : Zawilcowa Łąka, Motyli Blask
Wygląd : szczupła; wysoka; długie, czarne futro; białe znaczenia na brzuchu, piersi, pyszczku i łapach. oczy bladozielone
Multikonta : Żucza Łapa [KW]
Liczba postów : 367
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1160-chaber
Podczas drogi na Zgromadzenie trzymała się raczej Motyla i Roski, a gdy znaleźli się na miejscu, uśmiechnęła się ciepło do Skowronka i Gąski, życząc im po prostu mile spędzonego czasu, po czym usiadła przy mistrzu. Cóż, może tym razem "medyczna herbatka" będzie w szerszym gronie i ogółem przyjemniejsza? Hm, w końcu nie widziała jeszcze Ryczącej Łapy, ani Porannej Zorzy...
Owinęła ogon wokół łap, uśmiechając się pod swoim ciemnym noskiem. Rozejrzała się wokół, po czym uniosła wzrok na miejsce, gdzie siedziała Szałwiowe Życzenie. Chaber trochę martwił stan Golcowej Gwiazdy - zwłaszcza to, że od tamtej choroby nie minęło jakoś dużo czasu.

_________________

los nas stworzył 彡     
   ✧˚ · . z nici gwiazd

atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu



Re: Zgromadzenie VIII
Czw 17 Lis 2022, 17:10
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Pomimo lekkich zawirowań pod postacią niegojącej się rany, z lekkim zadowoleniem odnotowałem, że po drugim podejściu do leczenia, rana na uchu zaczęła współpracować! Odetchnąłem z ulgą; wolałem udać się na zgromadzenie w jednym kawałku! Reprezentacja ograbiona z dwójki najważniejszych kotów byłaby dość, no, żałosna. I chociaż dziwnie się z tym z tym, że Poranna Zorza nie idzie na zgromadzenie, to wiedziałem, że zostawienie jej obozie było dobrą decyzją. Kocica skarżyła się na łapę, a jej ostatnia nieobecność na ceremonii, bójka z psem i odniesione w niej rany, tylko utwierdzały mnie w słuszności własnej decyzji. Tak więc na zgromadzenie oprócz wytypowanych kotów, szła sama Rycząca Łapa i Mknący Nurt. O odpowiedniej porze zebrałem wytypowanych i wyprowadziłem z obozu, kierując się w doskonale znaną sobie trasę ku Gadzim Łuskom.
Pogoda dopisywała. Ciepły deszcz pozostawił po sobie przyjemny, rześki zapach i ciepławą mgiełkę, a czyste niebo połączone z idealnym widokiem na Srebrną Skórkę i wszechobecnym spokojem, dodawało mi sił. Nim się obejrzałem, Gadzie Łuski zamigotały mi przed nosem. Jak się okazało, teraz to klan Wichru przybył jako pierwszy, a klanu Gromu nie było nigdzie widać. Z lekkim niepokojem odnotowałem również to, że na skale siedziała (znów) Szałwiowe Życzenie, a nie Golcowa Gwiazda. Czyżby znów dopadło ją jakieś choróbsko? Machnięciem ogona dałem reszcie znać by się porozsiadali, a samemu skierowałem się ku skałom, całkiem sprawnie się na nie wdrapując. Wcześniej skinąłem łbem w stronę Skowronkowego Trelu i Motylego Blasku, oraz towarzyszących mu kocic, również medyczek; Chabrowemu Powiewowi i Wieczornej Rosie. Ah, obym tylko nie zapomniał złożyć im oficjalnych gratulacji co do nowych rang! Gdy wdrapałem się i przysiadłem obok Szałwii, westchnąłem krótko i poruszyłem przyjaźnie wąsiskami. — Witaj Szałwiowe Życzenie! Jak się czuje Golcowa Gwiazda? — zapytałem, owijając ogon wokół łap, wykorzystując moment, że Rozżarzona Gwiazda nie przyprowadził jeszcze swojego klanu.
Re: Zgromadzenie VIII
Czw 17 Lis 2022, 18:29
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
W końcu.

Nadszedł dzień wyczekiwany przez Ryk już ponad obieg pór. Zgromadzenie, na które mogła tym razem przyjść. Nie była chora. O Gwiezdny Klanie dzięki ci za to błogosławieństwo. Którego niestety nie otrzymał Pies. Szkoda. Że odszedł w taki sposób. Że Ryk będzie musiała o nim powiedzieć nowym kolegom i koleżankom. A no i Porannej Zorzy też nie ma ale to. Pf. Zebrała by w końcu jakieś zioła bo Ryk chyba zdechnie zanim sama to ogarnie. A nie wyglądało na to by okazji do korzystania z nich miało braknąć. Zastanawiała się czy nie pogadać o tym z kotami z innych Klanów. Może doradziły by jej czegoś sensownego. Pomogły czy cokolwiek. Bo Poranna Zorza... raczej nie raczyła wspomóc jej w jakikolwiek sposób. Chyba była już zbyt stara i niesprawna przez łapę by robić cokolwiek. Na to by przynajmniej wyglądało. Bo nie nauczyła jej niczego od momentu zebrania klanowego. A minął już księżyc. Jak nie więcej. Eh.
Zjawiając się na Zgromadzeniu przez ciało Ryk przeszedł dreszcz ekscytacji. Nie wiedziała od czego w ogóle zacząć! Ale widząc złote futro Motylego Blasku, jedynego kocura jakiego znała z grona medycznego i ogółem z innych Klanów, to zdecydowała się nie zwlekać i podejść do niego. Znała imiona jego terminatorek, czy też młodszych medyczek, z rozmów z rodzicami. Także czuła się raczej pewna kto jest kim. Bo usłyszała też opis tego jak powinny wyglądać. Szkoda, że nie wyciągnęła tego z treningu tak jak wydaje jej się, że powinna.
- Siema, jestem Ryk. Rycząca Łapa.Ty jesteś Chabrowy Powiew prawda? Miło poznać - przywitała się z gronem wichrowych medyków spoglądając kolejno na czarną kotkę i szukając wzrokiem niebieskiej szylkretki, może jeszcze przyjdzie.
Zaczęła zastanawiać się co z tym Wichrem jest nie tak, że same takie ładne koty ma. Puchate, kolorowe. A nawet jeśli nie bardzo barwne to wyglądały jak taka Chaber, no przecież pierwszej klasy babka z niej.
- Owczego Runa jeszcze nie ma?
Wolałaby poczekać na resztę zanim będzie chciała zacząć jakieś rozmowy. Bo do gadania ma. Ale nie chciała wykluczać Owieczki.
- A bo Grom jeszcze nie przyszedł, dobra - skomentował po chwili spoglądając na skałę - to nie jest Golcowa Gwiazda prawda? Coś ją powstrzymało przed przybyciem?
Sylwetka którą widziała spośród przywódców była ewidentnie długowłosa i nie pasowała kolorami do jej wyobrażeń o przywódczyni Wichru.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Zgromadzenie VIII
Pią 18 Lis 2022, 14:05
Rozżarzona Gwiazda
Rozżarzona Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 986
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
Tuż po ceremonii nadszedł czas na zgromadzenie. Wojownicy na szczęście mogli odbyć swoje milczące czuwanie, a w następną noc Pszczoła mogła ruszyć na zgromadzenie. Mieli w swoich szeregach więcej wojowników... O wiele więcej, ale nie chciał zmieniać ostatecznego składu, pomimo wszystko. Przeprowadził całą gromadę blisko Oka Gór, wskazując w razie czego tereny, które mogą sprawić trudności dla kotów. Nadał spokojne tempo, wyszli o odpowiedniej porze, dlatego nie widział powodów, by się nadmiernie spieszyć. Przyszli na teren zgromadzenia... Ostatni! O matko, miał nadzieję, że inne klany zbyt długo nie czekały. Zatrzymał się jednak i odwrócił do klanowiczów z lekkim uśmiechem.
- Słuchajcie, jesteśmy. Pamiętajcie, że reprezentujecie klan i by przykładnie się zachowywać. No i życzę wam udanej zabawy! - powiedział do nich, po czym sam powędrował na miejsce dla przywódców, wskakując na nie i witając się z lekkim uśmiechem z innymi. Nie było Golcowej Gwiazdy, ponownie reprezentowała ją Szałwiowe Życzenie.
- Dobry wieczór. Mam nadzieję, że długo nie czekaliście - powiedział, zerkając dłużej na wichrową zastępczynię. Liczył na to, że Golec była tylko chora i nie przytrafiło jej się nic gorszego. Nie była już w najmłodszym wieku, miała jednak zapas żyć i liczył na to, że jeszcze od nich nie odeszła. No i Szałwia... Po ich ostatniej rozmowie nie widział się z nią. Martwił się o srebrzystą, czasami przychodził na teren, gdzie zwykle się spotykali, jednak jej nigdy nie spotykał. Być może wtedy się mijali, nie wiedział o tym. Miał nadzieję, że jakoś się trzyma... Naprawdę na to liczył. Szkoda, że spotkali się dopiero na zgromadzeniu w reprezentatywnej formie, gdzie nie mogli swobodnie porozmawiać.
Re: Zgromadzenie VIII
Pią 18 Lis 2022, 16:54
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
Choć osobiście swoje zdanie na temat Zgromadzeń zdążył już wyrobić, to było... inne. Przyjemniejsze, bo szedł tu z Zaćmą. Miał tu też mieć Pszczołę oraz Bociana - praktycznie najbliższe mu grono kotów spoza rodziny. Nie musiał się więc martwić zupełnie o nic, szczególnie o nudę.
Tuż po dotarciu, przydepnął delikatnie ogon swojego terminatora, tak by upewnić się że ten się nigdzie nie oddala i na pewno skupi się na Wronie.
- Pamiętaj, żebyś się nigdzie bardzo daleko nie oddalał, bo się jeszcze zgubisz - mruknął bardziej asekuracyjnie, żeby wiedział że wolno mu wracać kiedy tylko będzie miał na to ochotę, niżeli w faktycznej obawie że Bocian by coś zrobił. Był grzeczny, zawsze. Na Zgromadzeniu raczej nic w niego nie wstąpi. - Baw się dobrze.
Po tym w końcu puścił przytrzymywaną sierść z jego ogona, odwracając się do Zaćmionego Słońca. Posłał jej pewny, znaczący uśmiech, na znak że wszystko będzie w porządku i jest tu z nią. Totalnie nie był raczej potrzebny, ale... chciał dla niej być, lubił ją! Nawet jeśli doskonale sobie poradzi, drobne wsparcie zawsze było wskazane. W następstwie skupił się na Pszczole.
- Sami tu nudziarze... a przynajmniej ostatnio tacy byli - zarzucił luźno. Jeśli ta chciałaby przestrzeni czy poznawać innych - on sam poszedłby w swoją stronę. Nie znaczyło to, że nie mógł - niedosłownie, rzecz jasna - powiedzieć, że chętnie z nią pogada nim sobie pójdzie.

_________________
Zgromadzenie VIII Podpisnowy
Re: Zgromadzenie VIII
Pią 18 Lis 2022, 18:48
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 529
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Możliwość uczestnictwa w tak ważnym i niecodziennym wydarzeniu, jak międzyplemienne zebranie z pewnością nie zostawił Pszczołę obojętną, szczególnie, że w ich gronie znajdował się Wroni Cień. Dziwnie się czuła z tym, że nie była już terminatorką, ale nie przejmowała się tym. Najwyżej przypadkiem zapomni i przedstawi się komuś, jak Pszczela Łapa. Ogólnie ta sprawa z imionami sama w sobie była trochę zaplątana.
Kocica dzielnie szła za grupą, aż w końcu ujrzała charakterystyczne głazy, które w świetle księżyca wyglądały imponująco. Jedyna rzecz, która nieco ją rozczarowała, to fakt bycia ostatnim klanem z przybyłych. Samych kotów nie było szczególnie dużo, razem z Gromem pewnie byłoby zaledwie dwa razy więcej, niż ta typowym zebraniu.
Skinęła swojemu mistrzowi i Wronie na ich słowa, po czym przysiadła sobie gdzieś w wolnym miejscu. Żadnego z tych kotów nie kojarzyła, więc wolała się na razie nie wychylać. Najwyżej później sobie zagada do kogoś, kto wpadnie jej w oczy.

_________________
Zgromadzenie VIII Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Zgromadzenie VIII
Pią 18 Lis 2022, 20:00
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Zaraz pojawił się starszy przywódca Klanu Rzeki. Skinęłam kocurowi z szacunkiem, jaki mu się należał, delikatnie się do niego uśmiechając. Domyśliłam się, że raczej kocur nie chciał widzieć tutaj mnie, a Golcową Gwiazdę. Cóż, każdy by chciał.
Krzywa Gwiazdo. Golcowa Gwiazda zachorowała i poprosiła mnie, abym to ja poprowadziła wraz z wami Zgromadzenie — odparłam spokojnym tonem głosu, drżąc delikatnie wibrysami.
Po momencie oczekiwania pojawił się Klan Gromu. Delikatnie zmrużyłam oczy, widząc rudego przywódcę. Ten sam rudy kocur zaraz dołączył do nas na skale. Skinęłam mu łbem.
Golcowa Gwiazda choruje — odparłam od razu, wyprzedzając pytanie, które mogło się nasunąć na język Rozżarzonej Gwiazdy.

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Zgromadzenie VIII
Sob 19 Lis 2022, 00:53
Zaćmiona Łapa
Zaćmiona Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 688
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Komiczne, wręcz - że przez wszystkie księżyce swojego już nie tak krótkiego życia Zaćmienie ani razu na Zgromadzenie wybrana nie została jako wojownik ani terminator… i jej łapy musiały dobrać się do rangi zastępcy, który miał gwarancję bycia na tym wydarzeniu, by w ogóle kiedykolwiek go doświadczyć. I chociaż była doskonale świadoma, że Zgromadzenie nie wymaga od niej więcej kwalifikacji niż bycie zastępcą, to i tak była troszkę niepewna. Przede wszystkim… oceny. Gdy koty zobaczą jako zastępcę kogoś, kto nigdy nie był wcześniej na Zgromadzeniu… to będzie źle świadczyć o nich. O niej. Że… była młoda i niedoświadczona, może wybrana przypadkiem, kiedy wcale tak nie było, kiedy w rzeczywistości świadczyło to tylko o faworyzacji i obrzydliwych wyborach zarówno Kruczej, jak i Rozżarzonej Gwiazdy. …Ale z tym drugim niestety musiała dojść do kompromisu w swojej głowie, bo prowadzenie razem klanu byłoby raczej uciążliwe, gdyby była do niego źle nastawiona, nie?
A skład Zgromadzenia był wyborny. Był z nią Wroni Cień, zaufany przyjaciel; był też jego terminator, Bociania Łapa, który ambitnie pracował pod jego okiem i na pewno zasługiwał na honor bycia tutaj. Ślimaczy Ślad i Roztrzaskana Tafla zdecydowanie nie były kotami, które stworzyłyby tu jakiekolwiek komplikacje (może poza plotkowaniem z tyłu rzędu?), a przede wszystkim był z nią Złoty Okoń, z którym to przeszła większość drogi, ale regularnie przesuwała się do przodu i tyłu szeregu by sprawdzać, czy nikogo nie zgubili, czy nic za nimi nie podąża, czy każdy się dobrze czuje i tak dalej. W końcu chociaż patrol gromowych granic był bardziej męczący, niż dojście na Gadzie Łuski, to jednak było już późno i nie byłaby zdziwiona, gdyby ktoś myślał o zrobieniu snork mimimi. W składzie tym był tylko jeden, mały, ciupenki problemik… ona! Jej siostra. Pszczeli Pył. Pszczeli Pył, która już nie raz pochwaliła się swoim absolutnym brakiem taktu i smaku, zupełnie jakby mówiła te głupie rzeczy specjalnie. Gdyby powiedziała coś za głośno na Zgromadzeniu… cóż, Zaćmienie nie chciałaby się z tym męczyć. Na samym początku posłała jej nieco chłodne spojrzenie, a poza tym… ignorowała, zauważając jednak, że ona i Wroni Cień najwyraźniej znaleźli wspólny język, co było troszeczkę. Dziwne? Jednak ostatecznie Pszczoła w jej oczach była po prostu trochę nieteges - nie, żeby ją nienawidziła tak, jak Koźlorogiego, więc po prostu nie wtykała w to nosa.
Zbliżając się do Gadzich Łusek z niezadowoleniem stwierdziła, że byli ostatni. Super. To teraz kogo to wina… ociągającego się Ślimaczego Śladu, czy planowania czasem Żara? Uch, nieważne. Przyspieszyła kroku, by pojawić się jako kierująca Gromem obstawa razem z rudym przywódcą, dodatkowo rejestrując uśmiech Wroniego Cienia i odwzajemniając go, a do tego posyłając podobny do Złotego Okonia.
Pierwszą rzeczą, która zauważyła poza przywódcami na kamieniach, było to, że… medycy najwyraźniej zbierali się w jakąś własną kupkę, by, uch. Nie wiedziała. Gadać o zmianach kolorytu kwiatków na przeziębienie? Okiem przeanalizowała tłum: największą uwagę zwróciła na przywódców, czyli nieco dziwnie wyglądającego (trochę podobnie do chłopa kręcącego się koło Sokół) Krzywą Gwiazdę i… uch, no, to na pewno nie była Golcowa Gwiazda. Więc Szałwiowe Życzenie? A może Szałwiowa Gwiazda? Och, to było warte jej uwagi. Nie do końca była pewna, co robi zastępca na Zgromadzeniu - to znaczy czy ładnie wygląda koło przywódcy, czy raczej gada z resztą kotów… ale to nie tak, by miała wiele tematów rozmów. Przysiadła na ziemi przy kamieniu, skąd mówił Rozżarzona Gwiazda, chcąc mieć jak najlepszy dostęp do słyszenia ogłoszeń… no i hej, była nowym zastępcą dla wszystkich kotów z innych klanów, więc nie chciała ukrywać się w tłumie, a raczej zaprezentować. Porządnie.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Zgromadzenie VIII
Sob 19 Lis 2022, 01:25
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Droga na Zgromadzenie jest długa i, o ile obecność Połysk u mojego boku mnie cieszy, to liczę na to, że da radę dotrzeć na Gadzie Łuski i wrócić bez większych problemów; w końcu największy spacer, jaki mogła mieć dotychczas, to z jednego krańca obozu, na drugi. Idę obok niej, rozmawiając na luźne tematy. Na miejscu mówię, by usiadła obok kogokolwiek, kto zwróci jej uwagę, lub dołączyła do mnie – jej decyzja..
Chyba nigdy wcześniej Zgromadzenie nie intrygowało mnie tak, jak to, a to ze względu na sprawy związane z ostatnim Zebraniem w Rzece. Jestem bardzo ciekawa, jak Rycząca Łapa poradzi sobie na swoim pierwszym Zgromadzeniu – na dodatek jako jedyny medyczny reprezentant Rzeki. Nie spodziewam się, by była w stanie zrobić dobre wrażenie na pozostałych medykach, klanach, czy przywódcach… ale po cichu liczę na to, że zorientowała się już, że im szybciej pozbędzie się ciężaru Porannej Zorzy, tym lepiej dla wszystkich, a szczególnie dla niej.
Siadam początkowo sama, licząc na to, że ciekawe towarzystwo napatoczy się samo.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Zgromadzenie VIII
Sob 19 Lis 2022, 02:32
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Zgromadzeniezgromadzeniezgromadzenie!! Jej pierwsze po mianowaniu na pełnoprawną medyczkę… z pewnością była podekscytowana w dni poprzedzające wycieczkę na Gadzie Łuski i widać to także podczas podróży, podczas której trzyma się Motyla i Chaber,. Troszkę zastanawia się na przykład, czemu Rzeczni terminatorzy medyka dalej są. No. Terminatorami. W końcu zostali wybrani wcześniej, niż ona i Chaber… Już nie wspominając o tym, że zastanawia się, czy tym razem Rzeczna delegacja w ogóle do nich podejdzie i otworzy pyszczki, heh. No, a Owcze Runo z kolei w ogóle ucznia nie ma – może ogłosi go dzisiaj?? Tyle może się wydarzyć!! Kotka zagapiła się nieco i przysiada się do Motyla i Chaber z lekkim opóźnieniem, kiedy już rozmawiają z Ryczącą Łapą. No, to jedna z jej rozterek wyjaśniona! Ale czy to znaczy, że Poranna Zorza…?
Cześ!wypala z głupia frant do kotki.Jestem Ro- Wieczorna Rosaprzedstawia się z uśmiechem. Aż ją korci, żeby wypytać, czemu jest tutaj sama, ale… no, Owczego Runa jeszcze nie ma. Może tym razem ona nie przyjdzie, albo do nich nie podejdzie, heh.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Zgromadzenie VIII
Sob 19 Lis 2022, 02:50
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Orzechowy Cień był średnio podekscytowany tym Zgromadzeniem, ale jednak sam fakt, że został wybrany, dawał mu na tyle satysfakcji, że nie zamierzał narzekać. W drodze rozmawiał głównie a to ze Świergot, a to z Motylem, natomiast po dotarciu na miejsce krótko porozmawiał ze Ślimaczym Śladem na zasadzie „hej, co u ciebie, aha wszystko git? no to git”, po czym usiadł sam.

_________________

Zgromadzenie VIII Cz7MEFY


Zgromadzenie VIII MevtoU0

Re: Zgromadzenie VIII
Sob 19 Lis 2022, 03:56
Płotkowy Potok
Płotkowy Potok
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 20 (luty)
Matka : Zakwitająca Jabłoń
Ojciec : Kijankowy Ogon
Mistrz : Śpiewający Raniuszek
Wygląd : Kot o smukłej budowie; futro jest krótkie i rude z ciemniejszymi pręgami, które widać na pysku, łapach i ogonie, za to wzdłuż grzbietu idzie jedna pręga, która zdaje się "wtapiać" w jaśniejszy kolor, im bliżej brzucha. Oczy ma jasnoniebieskie.
Multikonta : Zaćmione Słońce, Rozgwieżdżona Łapa, Zawilcowa Łapa
Autor avatara : kuroki fuminori
Liczba postów : 261
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1447-plotka#28357
Pójście na Zgromadzenie było dla niego szokiem, i podejrzewał, że był to jakiś zaszczyt… ale to nieszczególnie go obchodziło; nie mógł jednak powstrzymać się od ukłucia palącej satysfakcji, że Śpiewający Raniuszek wytypowana nie została. Na tył głowy zepchnął fakt, że kocica została jego mistrzynią i skupił się na tym, że najwyraźniej Krzywa Gwiazda wolał brać go, niżeli ją, i to w takim fajnym towarzystwie, bo jeszcze z tatą, Połyskującą Łapą… i jej nieco straszną mamą, oraz Ćmią Łapą, której dobrze nie znał, ale wydawała się sympatyczna! Oczywiście była jeszcze Rycząca Łapa i Mknący Nurt, ale oni nie mieli opcji nie być… ale najciekawszym w sumie było to, że nie wzięli Porannej Zorzy. Właściwie to kocica była dla niego troszeczkę jak widmo. Odkąd dołączył do Klanu Rzeki, miał z nią minimalnie spotkania, a gdy nie był chory czy zraniony, to… nie widział jej w ogóle. To sprawiło, że pozycja medyka wydawała się strasznie odległa i odosobniona: nie wiedział, czy powinna, szczególnie że Ryk widywał często i była ona dla niego bardziej charakterystycznym symbolem lecznicy niżeli srebrzysta. Migocząca Iskra miała do niej problem o zachowanie, a teraz szylkretka była na Zgromadzeniu zupełnie sama jako reprezentacja medyczna - pewnie niektórzy mieli obawy o to, jak ich pokaże. Ech, Płotka strasznie nie lubił poczucia, że trzeba coś udawać i pokazywać, bo reputacja. Traktował zgromadzenie jako szansę na spotkanie nowych kotów i doświadczeń.
Cóż, w każdym razie większość drogi spędził lawirując pomiędzy towarzystwem Kijanki, a Połysk, ale bardziej Kijanki, bo Migocząca Iskra zabierała liliowej większość czasu rozmowami o tym i tamtym, a on nie chciał być niekulturalny i się w to jakkolwiek wcinać. Nie chciał jakkolwiek negatywnie pokazywać się przed Migoczącą Iskrą, dopóki nic do niej nie miał, bo na zebraniu pokazała, że umie. Hm. Powiedzieć pewne rzeczy dosadnie… i chyba gdyby wdał się w nią w dyskusję, to zabrakłoby mu argumentów, nawet gdyby miał rację.
Gdy doszli na miejsce, rozejrzał się, chłonąc oczami Gadzie Łuski, taflę jeziora - Oka Gór, i przede wszystkim koty. Koty wichrowe, a potem - za nimi - koty gromowe, a najwyżej tak mu się wydawało po zapachach, które mniej czy więcej kojarzył z granic. Dużo kotów. Ciekawe wydarzenie… chociaż Płotka średnio rozumiał jego potrzebę, z tego co o nim słyszał. Zaraz wzrok przesunął na Połysk - dopiero co wyszła z kociarni, a już brała udział w międzyklanowym wydarzeniu daleko od obozu… wielkie ambicje w tych wielkich uszach.
I co właściwie miał teraz robić? Widział, jak koty podchodzą do siebie i zaczynają rozmowy - chyba mu też się to przyda, głównie po to tu przyszedł, tylko z kim miał rozmawiać? Jeszcze raz przewertował po tłumie i… w oczy wpadł mu zapewne-wojownik o złocistym futrze i wielkiej posturze, który właśnie skończył rozmawiać z jakimś gromowym twinkiem. Nie zaszkodzi!
Pójdę obczaić tego typa tam — mruknął do Połysk, tonem i ekspresją mówiąc, że może pójść z nim, jeśli chce. Podtruchtał na długich, rudych nóżkach, uśmiechając się lekko.
Cześć, jestem Płotkowa Łapa. Fajne bice — parsknął żartobiliwe, ale szczerze, bo faktycznie robiły wrażenie. Sam by takie trochę chciał, ale jasnym dla niego było, że jego ciało poszło bardziej w zwinność i o ile na pewno przybierze więcej mięśnia, to nie będzie kotem najsilniejszym w łapie.

_________________

in a back alley dumpster, carelessly,
my childhood backpack was thrown away
since   when   did   i  get  into   the  habit
of worrying about my surroundings,

even as i smiled?

Re: Zgromadzenie VIII
Sob 19 Lis 2022, 16:45
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Słysząc o chorobie Golcowej Gwiazdy, westchnąłem ciężko, a końcówka mojego ogona zadrżała w lekkim niepokoju. Taka już kolej rzeczy, że im kot jest starszy tym ma większe prawdopodobieństwo cięższego przechodzenia chorób, czy gojenia ran./ O tym drugim wiedziałem z autopsji, brr! Miałem jednak nadzieję, że Golcowa Gwiazda spotka się z nami na następnym zgromadzeniu nim Gwiezdny Klan ją zabierze do siebie. O ile sam się orientowałem, była najstarszą kocicą w całej dolinie! Jedynie Orli Krzyk był od niej starszy, a następny w kolejce byłem, heh, ja. — Pozdrów ją ode mnie koniecznie, Szałwiowe Życzenie! Niech szybko wraca do zdrowia. — miauknąłem ciepło, a gdy dołączył do nas Rozżarzona Gwiazda, powitałem go uprzejmym skinieniem łba i wesołym uśmieszkiem.
— Tak na dobrą sprawę, ledwo przyszedłem! Nie wiem ile siedziała tu Szałwiowe Życzenie, ale... Raczej nie czekamy długo. — zamruczałem wesoło, po czym lekko drgnąłem i wychyliłem się do przodu, rozglądając po powoli siadających kotach. No tak, niedawno została wybrana nowa zastępczyni Rozżarzonej Gwiazdy. Na szybko odszukałem kocicy, która pasowała do przekazanego opisu i... cóż, nigdy wcześniej jej nie widziałem, chociaż przypominała mi odrobinę Czarnostopego. — Wybaczcie mi na momencik, kochani! Wykorzystam moment, że jeszcze nie zaczynamy i pogratuluje pewnym kotom, dobrze? Boje się, że jak zacznę paplać o nowościach we własnym klanie to zapomnę, heh. — podniosłem się i powoli zeskoczyłem z kamienia. Była jeszcze inna sprawa dla której chciałem zagadnąć do Wichrowych medyków, bo Owczego Runa jeszcze nie było. Najpierw jednak złapałem Zaćmione Słońce, posyłając w jej kierunku ciepły uśmiech. — Moje szczere gratulacje, Zaćmione Słońce, rangi zastępczyni. Na pewno będziesz świetną przywódczynią w przyszłości. — i po tych słowach powoli oddaliłem się do czwórki medyków, dostrzegając, że Rycząca Łapa zaczęła już jakieś rozmowy. Nie słyszałem jakie, ale... Raczej pozytywne. Aj, aż wstyd przerywać!
— Chabrowy Powiewie, Wieczorna Roso! Gratuluje rang medyczek, Wicher jest na pewno w odpowiednich łapach. — zamruczałem, puszczając Chaber przyjazne oczko. Nadal pamiętałem naszą wymianę zdań na granicy, więc... Czemu miałbym jej nie pogratulować sukcesu? — Koniecznie przekaż Skowronkowemu Trelowi pozdrowienia ode mnie! Wątpię abym miał na tyle czasu by osobiście go zagadnąć. Mam nadzieję też nadzieję, że z umiarem wykorzystuje przekazaną przeze mnie wiedzę. O, i Motyli Blasku... — i tu mój ton stał się nieco poważniejszy, a spojrzenie ostrzejsze. — Czy mógłbym cię poprosić o to byś zaczekał chwilę po zakończeniu zgromadzenia? Chciałbym o czymś z tobą porozmawiać, jeżeli to nie byłby dla ciebie problem. — cóż, było o czym rozmawiać, heh. Jakakolwiek by nie była odpowiedź kocura, podziękowałem mu i odszedłem, na nowo wdrapując się na skałę. Z krótkim, ciężkim sapnięciem usiadłem na swoim poprzedni miejscu i wyprostowałem się.
— Okej! Obskoczyłem tych co trzeba, możemy zaczynać. Szałwiowe Życzenie? Rozżarzona Gwiazdo? Zaczniecie?
Re: Zgromadzenie VIII
Sob 19 Lis 2022, 16:53
Połyskująca Tafla
Połyskująca Tafla
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 25 [sierpień]
Matka : Migocząca Iskra (?)
Ojciec : Kruk [NPC] (*)
Mistrz : Migocząca Iskra
Partner : bardzo śmieszne
Wygląd : Wysoka, szczupła i smukła, o orientalnej budowie (głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem i duże, szeroko rozstawione uszy). Ma krótkie, jednolite liliowe futerko i intensywnie pomarańczowe oczy.
Multikonta : Motyli Blask
Autor avatara : boru (art w podpisie)
Liczba postów : 248
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1478-polysk
Aż do ostatniej chwili nie do końca dociera do niej, że faktycznie idzie na Zgromadzenie. Czuje się wyróżniona, po pierwsze dlatego, że idzie na nie jako pierwsza i jedyna z rodzeństwa, po drugie dlatego, że idzie na nie w takim wieku, kiedy większość kotów na Zgromadzeniu jest raczej starsza. Gdy przychodzi czas na wyjście z obozu, cała praktycznie buzuje z ekscytacji. Droga jest długa i daleka, ale nie może oderwać wzroku od wszystkiego dookoła. Do tego ma towarzystwo mamy i Płotki, więc nie może narzekać na nudę! To pierwsza taka wycieczka, na jaką idzie i choć dotarłszy do Gadzich Łusek, czuje się lekko zmęczona, to widok tylu kotów na miejscu praktycznie od razu ją rozbudza. Aż na chwilę zamiera, nie wiedząc, co ze sobą zrobić. Siedzenie z mamą brzmi fajnie, ale z drugiej strony chce poznawać koty z innych klanów, ale z trzeciej strony jest ich tak wiele, że nie ma pojęcia do kogo podejść najpierw i...
I w końcu jej problemy rozwiązuje Płotka, który wypatrzył sobie jakieś towarzystwo. Zerka na kocura, którego wskazał, potem patrzy na mamę, uśmiecha się do niej lekko i mówi:
Wrócę później, też chcę pozaczepiać jakieś koty – a potem puszcza jej szybkie oczko na znak, że z tym "zaczepiać" to żartowała i będzie grzeczna. Nie namyślając się dłużej, drepcze za Płotkową Łapą w stronę sporego, złotego kocura. Rany, ale on ma fajne i puszyste futerko, podobnie jak jedna z kocic z przodu, zaraz pod skałami! Parska lekko na komentarz Płotki.
A ja jestem Połysk, Połyskująca Łapa. Dobrry! Co tam? – pyta dość każualowo, ale grzecznie, wpatrując się w kocura z zainteresowaniem.

_________________

I GUESS TO YOU NOW I'M JUST A FACE IN THE CROWD
confront all the pain like a gift under the t r e e
oh please, I can't be who you need me to be
I grind in the sunshine, grind in the rain
SO REAL THAT I FEEL FAKE


last night i dreamt i still knew you

Re: Zgromadzenie VIII
Sob 19 Lis 2022, 17:48
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Chaber usiadła przy nim, na co posłał jej lekki uśmiech, Roska zresztą niedługo później też, ale najpierw pojawił się klan Rzeki, więc Motyl przywitał Krzywą Gwiazdę skinieniem głowy, a po chwili zobaczył, że w ich stronę zbliża się Rycząca Łapa, którą miał już przyjemność poznać jakiś czas temu na granicy. Uśmiechnął się lekko na jej widok.
Dzień dobry – przywitał się z nią, a kiedy spytała o Owcze Runo, już otwierał pyszczek, żeby rzucić, że pewnie zaraz przyjdzie, jak dołączy do nich klan Gromu, kiedy zdążyła sobie sama odpowiedzieć. Kiwnął jej więc tylko lekko głową, co zresztą zaraz powtórzył, kiedy padło pytanie o Golcową Gwiazdę.
Mm. Golcowa Gwiazda choruje, ale jak na razie to nic poważnego – powiedział. – A co z Poranną Zorzą i Psią Łapą? – spytał lekko zatroskanym głosem. Podejrzewał, że Psia Łapa dalej chorował, co by go nie zdziwiło, ale Poranna Zorza? Chyba że była, ale wolała do nich nie podchodzić z jakiegoś powodu... znowu. Ech. Miał nadzieję, że jednak tak nie było, a cokolwiek co zatrzymało ją w obozie, nie było niczym poważnym.
Klan Gromu przybył, więc i Owcze Runo pewnie niedługo się stawi, a póki co przywódcy zaczynali już rozmawiać i, o, no proszę, Krzywa Gwiazda zszedł ze skały, żeby obskoczyć parę kotów, a chwilę po tym, jak porozmawiał z Zaćmionym Słońcem, podszedł do nich, a konkretniej do jego terminatorek.
Krzywa Gwiazdo – przywitał się z nim jeszcze raz, tym razem bardziej osobiście, a nie tylko króciutkim gestem. Słuchał, jak chwalił Roskę i Chaber, a do tego nieco zagadywał drugą z kotek, ale się nie wtrącał, kiedy to nagle z pyska przywódcy klanu Rzeki padło jego imię. Widząc jego nagle poważniejszy ton i ostrzejszy wyraz, Motyli Blask mimowolnie poczuł pewną nerwowość w żołądku. Coś się stało? Coś, z czym miał coś wspólnego? Jak się okazało, Krzywa Gwiazda chciał z nim porozmawiać, ale... czemu? Korciło go, żeby spytać, ale podejrzewał, że gdyby to była sprawa, którą przywódca mógł wyjaśnić szybko, to już by mu powiedział, dlatego przełknął swoje poczucie zmartwienia i pokiwał lekko głową z powagą.
Oczywiście, żaden problem – powiedział. Uch. Naprawdę miał nadzieję, że to nic złego, ale dopóki nie będzie się mógł sam przekonać, pewnie będzie mu to trochę ciążyło na ramieniu. Miał nadzieję, że w towarzystwie innych medyków przynajmniej chwilowo o tym zapomni.

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Zgromadzenie VIII
Sob 19 Lis 2022, 18:21
Chabrowy Powiew
Chabrowy Powiew
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 32 [II]
Matka : Łania Skórka [NPC]
Ojciec : Puszysta Chmura [NPC]
Mistrz : Zawilcowa Łąka, Motyli Blask
Wygląd : szczupła; wysoka; długie, czarne futro; białe znaczenia na brzuchu, piersi, pyszczku i łapach. oczy bladozielone
Multikonta : Żucza Łapa [KW]
Liczba postów : 367
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1160-chaber
Siedziała sobie przy Motylim Blasku, lecz nie minęła dłuższa chwila, a przy nich pojawiła się Rycząca Łapa, która się przedstawiła. Chaber uśmiechnęła się sympatycznie do kocicy.
Cześć, Rycząca Łapo. Tak, to ja, heh, miło poznać! — odrzekła, a zaraz po tym przysiadła się do nich Roska. Czarno-biała przywitała ponownie siostrę delikatnym uniesieniem kącików pyszczka, następnie wróciła wzrokiem na rzeczną medyczkę. Na jej pytanie odpowiedział sam Motyli Blask, więc stwierdziła, że nie będzie niczego dopowiadać. Jednocześnie Chaber zastanawiała nieobecność Porannej Zorzy, cóż, znowu, a o tym mistrz wspomniał - skinęła jedynie łbem i zastrzygła uszami, oczekując odpowiedzi terminatorki. Czekała jeszcze na Owcze Runo, bo miała nadzieję, że ta się pojawi!
Zaś następnie... Krzywa Gwiazda podszedł do nich, gratulując siostrom nowej rangi. Uśmiechnęła się wesoło do kocura.
Krzywa Gwiazdo — skinęła mu lekko łebkiem, a na puszczone oczko zachichotała lekko. — Jasne! — odrzekła na bojowe zadanie przekazania pozdrowienia Skowronkowemu Trelowi, ewentualnie Wieczorna Rosa to zrobi, bo chyba częściej z nim gada. Cóż, zobaczy się. Zamrugała, gdy przywódca zwrócił się do Motylego Blasku o wiele poważniej. Czekała chwilę, pożegnała Krzywą Gwiazdę cichym "do zobaczenia", gdy ten ruszył na skałę. Westchnęła cicho, po czym posłała medykowi zatroskane spojrzenie w ramach jako-takiego wsparcia. Och, o co mogło chodzić? Jednak Chabrowy Powiew postanowiła zagadać Ryk, w końcu pierwszy raz się widzą, a wygląda na interesującą kocicę!
Cóż. Jak się czujesz, Rycząca Łapo, hm? — rzuciła... dość luźno, przynajmniej się starała, skupiając wzrok na pyszczku czarnej szylkretki.

_________________

los nas stworzył 彡     
   ✧˚ · . z nici gwiazd

atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu



Re: Zgromadzenie VIII
Sponsored content

Skocz do: