Koźlorogizostał Postacią Kwietnia 2024! Koźlorogi zdecydowanie skupił na sobie uwagę wielu graczy. Głównym powodem tego zainteresowania było to, co łączy go z dawną zastępczynią Klanu Gromu, a obecnie - przyjętą po długiej nieobecności terminatorką, Zaćmioną Łapą. Walka kocura o możliwość powrotu jego przyjaciółki, rywalki i największego wroga w jednym była godna podziwu, w końcu to dzięki jego determinacji i naciskom Rozżarzona Gwiazda zdecydował się ponownie rozważyć przyjęcie złotej kotki do klanu. Co jednak wydarzy się dalej, teraz, gdy Koźrologi stał się mistrzem Zaćmionej Łapy?
Kiedy po raz pierwszy słyszy się nazwę Łyse Drzewa, jednym z najszybszych skojarzeń mogą być wyłysiałe korony drzew przez małą ilość igieł czy liści. W tym wypadku “łyse” jest jednak coś innego – wiele drzew w lesie blisko Orlej Przełęczy jest spękana i gdzieniegdzie brakuje kory. Trudno stwierdzić, co dokładnie było przyczyną; być może została ona zniszczona wskutek wielkich, górskich mrozów, a może oskubana przez zwierzęta. W każdym razie nagromadzenie takich uszkodzonych drzew w jednym miejscu sprawiło, że stało się ono całkiem charakterystycznym przygranicznym terenem.
Piorun wywołał niewielki pożar na skraju Łysych Drzew, przy samej granicy niedaleko Orlej Przełęczy. Kilka drzew iglastych się zapaliło, na skutek czego złamało się sporo gałęzi, a drzewa straciły część igieł i część ich kory będzie sczerniała, ale deszcz ugasił pożar, nim doszło do poważniejszych uszkodzeń.
Rodzaje terenu: głębia lasu; brzeg lasu
Ostatnio zmieniony przez Światło Gwiazd dnia Sob 22 Maj 2021, 21:32, w całości zmieniany 1 raz
Re: Łyse Drzewa
Pią 23 Wrz 2022, 20:11
Sowia Gwiazda
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
I... Nic. Ale Sowia Łapa nie zamierzał się zrażać. W końcu zwierzyna nie podbiegnie mu pod nos, prawda? Dlatego szukał dalej, nadal węsząc i rozglądając się, przy czym leciutko skręcił w stronę Języków, ale nadal nie opuszczał Łysych Drzew.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Łyse Drzewa
Pią 23 Wrz 2022, 20:31
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Dymny kocur wędrował dalej. Szukał zwierzyny i w istocie jakąś poczuł, ale głównym zapachem jaki wypełniły jego nozdrza była woń lisa. Rudy zwierz również polował dwa odległość drzewa dalej. Zdawało się, że coś właśnie złapał, bo powietrze wypełniło się odorem krwii. Na szczęście na razie lis przejęty był swoją zdobyczą i nie zauważył obecności terminatora. Sowia Łapa miał okazję uciec póki jeszcze może.
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
Takiego znaleziska Sowia Łapa się nie spodziewał. Futro zjeżyło mu się na karku, gdy tylko dojżał lisie futro. Starając się stąpać cicho, wycofał się ostrożnie i ruszył w drugą stronę, próbując iść cicho i tak, by wiatr nie zaniósł do lisa jego zapachu. Jesli tylko udało mu się odejść wystarczająco daleko, zaczął dalej węszyć za zwierzyną.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Łyse Drzewa
Pią 23 Wrz 2022, 21:04
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Sowia Łapa zdecydowała się jak najprędzej wycofać i zapolować w miejscu oddalonym od dorosłego lisa. Na szczęście drapieżnik zajęty był swoją zwierzyną i nie pobiegł za kocurem. Jednak to nie był koniec pecha dla rzeczniaka. Bardzo szybko zapach lisa powrócił. Sowa nie spotkał jed ale tego samego drapieżcy, a młodszego. Był zwinięty w norze oddalonej od Sowy o długość drzewa i zdawało się, że spał. Może to było młode tego starszego osobnika, którego spotkał wcześniej. Robiło się niebezpiecznie..
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
Serce kocura biło coraz szybciej. Przełknął ślinę, która utknęła mu w gardle. Dlaczego tu było tyle lisów?! Najchętniej zwiewałby teraz co sił do obozu, ale przecież nie mógł ryzykować, że lis go wyczuje i za nim pójdzie. Ponownie, starając się unikać hałasu i iść w takim kierunku, by wiatr nie niósł jego zapachu, ruszył dalej, próbując jak najszybciej opuścić teren lisów i znaleźć się jak najdalej od nich.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Łyse Drzewa
Pią 23 Wrz 2022, 21:22
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Kocur odszedł od drugiego lisa i polował dalej. Tym razem ku jego uldze nie trafił na nic niebezpiecznego. W powietrzu wyczuć mógł zapach piszczka. Na drzewie niedaleko bowiem spała sobie koszatka, konkretniej w dziupli położonej wysoko nad głową Sowiej Łapy. Była potencjalną dobrą zdobyczą, bo spała, ale pytanie czy kocur będzie próbować wspinaczki za zwierzyną.
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
Z nadal nieco galaretowatymi łapami szedł dalej. Wyglądało na to, że w końcu umknął z terenów lisiej rodziny. Tak dla pewności, chcąc ukryć swój zapach, wytarzał się jeszcze w ziemi. Mniejny nadzieję, że to choć trochę zakryje jego obecność. Najchętniej to ruszyłby już do obozu, ale skoro już wyszedł to chciał złapać przybajmniej jakieś dwa piszczki. Pierwszy trafił się dość szybko, ale... Był na drzewie. Ze wspinaczką u dymnego było krucho, dlatego, zwracając się w stronę Małych Grzbietów, węszył za czymś... Bardziej naziemnym.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Łyse Drzewa
Sob 24 Wrz 2022, 00:39
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Kocur poszedł w stronę Małych Grzbietów, ale i tam szukał go zawód. W okolicy wyczuć mógł woń psa, niedługo później go też zauważył. Pierwsze co rzucało się w oczy widząc tego osobnika, to to jak duży był. A drugie to... że był zdecydowanie zainteresowany kotem. Zaczął biec z wywalonymi jęzorem w stronę Sowiej Łapy. Nie warczał, ani nie marszczył nosa. Ale kto by na to zwracał teraz uwagę. On szarżował wręcz w stronę rzecznego terminatora.
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
Dzisiejszy dzień najwyraźniej chciał terminatora zabić. Najpierw dwa lisy, teraz wielki pies. Gdy tylko ich spojżenia się spotkały, Sowia Łapa natychmiastowo się zjeżył, a gdy bestia ruszyła w jego stronę, zrobił to, co każdy na jego miejscu by zrobił, rzucił się do ucieczki. Biegł przed siebie, ale zarazem starajac się nie biec w stronę obozu. Czuł jak gdyby serce biło mu tak mocno, że praktycznie go nie czuł. Czy to tak wyglądała śmierć ze strachu? Że też musiał spotkać psa w miejscu gdzie nie ma drzew. Uciekajac, nie patrzył czy pies za nim nadal biegnie a jedynie rozglądał się za jakimś drzewem, czy innym schronieniem.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Łyse Drzewa
Sob 24 Wrz 2022, 14:56
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Czy Sowiej Łapie uda się uciec przed psem? 5-7 = ucieczka nieudana, pies dogania Sowią Łapę.
Rzeczny Terminator zaczął uciekać ile sił w piersi... ale nie miał szans z tak wielkim psem, który był o wiele szybszy. Drapieżnik rzucił się na Sowią Łapę od razu gdy go dogonił. Przygniótł kocura do ziemi i... zaczął lizać go po pyszczku? Wielki, mokry jęzor psa oblepił całą twarz dymnego w ślinie. Pies zdawał się też nie być zainteresowany tym by zostawić Sowią Łapę. Przynajmniej na razie.
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
No... tego Sowia Łapa na pewno się nie spodziewał. Z opowieści starszych kotów znał psy tylko jako wielkie krwiożercze bestie a tu... ten zaczął go lizać? Czyżby sprawdzał jak smakuje, żeby potem go zjeść? Albo psy były na tyle głupie, by nie wiedzieć, że zwierzynę zabić trzeba od razu, albo były tak okrutne by najpierw się z nią bawić. A może... ten pies nie chciał go zjeść? Dymny słyszał, że gdy te zwierzęta były agresywne warczały i krzywiły pyski, podobnie jak koty. A u tego psa nie dojrzał ani tego, ani tego. Nie oznaczało to oczywiście, że był już spokojny. W zasadzie to czuł się, jakby już umierał. Serce mu kołatało, całe ciało zesztywniało i dodatkowo miał mroczki przed oczami. Co miał niby teraz zrobić? Leżał przygnieciony do ziemi, z pyskiem w śmierdzącej, psiej ślinie. Ten zwierz był nieprzewidywalny. Co jeśli był mądrzejszy niż się zdawało i próbował uśpić czujność terminatora? Pomimo paskudnej sytuacji, Sowia Łapa podjął próbę uspokojenia się. Nie mógł przecież być bezmyślny a do takiej sytuacji, trzeba było otrzeźwić umysł. Wypuścił z nosa zgromadzone w płucach powietrze, które ugrzęzło tam w chwili spotkania z ziemią. - Ch-ch-chyb-a ni-e chc-esz mnie z-z-zjeść, c-co? - wyjąkał z trudem, po czym z jego gardła wydobył się nerwowy śmiech. Z nadal zdrętwiałym ciałem postanowił spróbować uwolnić się od psa, powoli oddalając od niego ciało, odpychając się tylnymi łapami od ziemi. Starał się nie robić zbyt szybkich ruchów, kto wie przecież, czy pies nie uznałby tego za próbę ucieczki? To znaczy, Sowa oczywiście, nie pragnął teraz niczego innego jak uciec, ale co gdyby widząc to, pies zrobiłby się agresywny? - N-nie m-m-masz d-d-wu-noga? - wydukał znów po chwili. Były marne szanse, że bestia go zrozumie, ale może przynajmniej jakieś dźwięki odwrócą jego uwagę i ten nie skapnie się, że terminator planuje ucieczkę?
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Łyse Drzewa
Sob 24 Wrz 2022, 18:42
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Czy Sowiej Łapie uda się uwolnić z uścisku psa? Wypada 6, nie udaje mu się.
Dymny kocur próbował odepchnąć się od psa i tym samym uwolnić z jego uścisku. Póki co jednak zakończyło się to niepowodzeniem, kocur nawet nie ruszył się o milimetr. Pies trzymał go dalej i lizał intensywnie po pysku.
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
Na tym etapie terminator sam już nie wiedział czy się z siebie śmiać, czy płakać. Pies, choć wprawdzie go nie ranił, nadal trzymał go mocno i najwyraźniej nie zamierzał pozwolić mu się odsunąć. Czy naprawdę musiał mu się trafić taki samotny pies? Nie mógł się tu przywlec z dwunogiem, który by go zawołał?! Co miał teraz zrobić? Dalej próbować się odsunąć czy czekać spokojnie aż psia ślina przeniknie mu pod skórę i pies się znudzi? - T-tak, tak, ja ciebie też, ale zaraz u-urwiesz mi głowę tym jęzorem - miauknął już nieco wyraźniej, powoli odzyskując spokój umysłu. Nie żeby myślał, że pies go zrozumie, ale nadal miał nadzieję, że jego głos odciągnie jego uwagę od kolejnej próby odsunięcia się. Tak więc ponownie, nadal z ostrożnością, próbował odepchnąć się tylnymi łapami by uwolnić się z uścisku.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Łyse Drzewa
Sob 24 Wrz 2022, 21:31
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Czy Sowiej Łapie uda się uwolnić z uścisku psa? Wypada 18, udaje mu się.
Pies nie reagował zbytnio na to, że kot miauczał w jego stronę. Lizał go dalej radośnie. Sowia Łapa próbował s międzyczasie oprócz rozmowy z drapieżnikiem, odepchnąć się od zwierzęcia. I za drugim razem, udało mu się. Wypchnął swoje ciało siłą spod wielkiego psa. Drapieżca zdziwił się tym ruchem ze strony Sowiej Łapy. Ale uznał to także za zachętę do... zabawy! W końcu skoro kot wstał to pewnie chciał się bawić prawda??? Duże psisko zaczęło więc skakać radośnie i merdać ogonem. Nie zwracał przy tym uwagi na to, czy... nie stanie na przykład przez przypadek na Sowią Łapę. Na razie jednak nic takiego nie nastąpiło.
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
Udało się! Sowia Łapa znów był wolny... przynajmniej od uścisku, bo ten natręt najwyraźniej nie zamierzał odejść ani się zniechęcać. Gwiezdny Klanie, czy on nie mógł po prostu zrozumieć, że kocur nie chce się bawić i sobie iść?! W dodatku ruch terminatora uznał za zachętę do zabawy. Sowia Łapa uspokoił się nieco, ale nadal był czujny. W końcu nie widomo, kiedy ta jego zabawa zmieni się w agresje i nie uzna, że zamordowanie dymnego to świetna zabawa. I dobrze, że tej czujności nie stracił, bo to bydle nie patrzyło nawet gdzie staje. Nie odwracając się tyłem do niego, terminator zdecydował się wycofać o kilka kroków, by nie znaleźć się pod łapami psa i nadal nieco roztrzęsiony tym co się działo, usiadł długość lisiego ogona od niego. Może jak zobaczy, że nie chce się bawić to da sobie pokój i odejdzie? Albo się zdenerwuje... Warto było i tak spróbować. Starał się przy tym nie patrzeć prosto w oczy zwierza, co by go przypadkiem nie zdenerwować.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Łyse Drzewa
Sob 24 Wrz 2022, 22:26
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Pies był zdziwiony zachowaniem Sowiej Łapy. Naszczekał na kocura zawiedziony, ale skakał cały czas w stronę terminatora. Jakby chciał go zachęcić do dalszej zabawy. Machnął nawet byle jak łapą w stronę dymnego, która niebezpiecznie przecięła powietrze zaraz obok rzeczniaka.
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
Kocur aż podskoczył, gdy psisko po raz pierwszy od ich spotkania zaszczekało. Nie był pewien, czy było to agresywne szczeknięcie, ale chyba nie tyle co był zły a zawiedziony faktem, że kot się z nim nie bawi. Widząc machnięcie wielkiej łapy odruchowo zrobił unik w bok. Robiło się niebezpiecznie. Nawet jeśli ten pies chciał się tylko bawić, to najwyraźniej nie wiedział jak silny był. Sowia Łapa sam już nie wiedział jak się zachować. Czy byś spokojnym i zaryzykować rozzłoszczenie psa, czy podjąć się zabawy, ryzykując, że pies mu coś złamie? Ostatecznie, jeśli unik się udał, ponownie usiadł, tym razem jednak nieco dalej od psa niż długość lisiego ogona.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Łyse Drzewa
Sob 24 Wrz 2022, 23:07
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Sowia Łapa próbował być na baczności z rozbawionym psem, ale ten cały czas ruszał swoimi kończynami nieporadnie. W dodatku z czasem... zaczął odczuwać irytację spowodowaną tym, że kot nie chce się z nim bawić. Zaszczekał parę razy i zmarszczył nos. Jego łapa znowu poleciała blisko dymnego Terminatora, gdy pies doskakiwał w stronę Sowy. W pewnym momencie drapieżnika obnażył kły i zdecydowanie nie wyglądał już tak sympatycznie jak przed chwilą. Otworzył szczęki kierując je w stronę biednego terminatora.
Ostatnio zmieniony przez Robak dnia Nie 25 Wrz 2022, 13:37, w całości zmieniany 1 raz
Re: Łyse Drzewa
Sob 24 Wrz 2022, 23:46
Poranna Zorza
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
W międzyczasie Poranna Zorza wybyła z obozu, by poszukać ziół. Nie było w tym nic nadzwyczajnego, zwykła, szybka wyprawa, która pozwoli uzupełnić część zapasów. W pewnym momencie wyczuła smród drapieżnika. I nikły przy nim zapach kota. Oczywiście podążyła tym tropem i ujrzała, jak terminator swoi oko w oko z ogromnym psem. Czuła, jak jej mięśnie automatycznie spinają się, gdy widziała, jak drapieżnik obnaża zęby, jednak z tego, co się zorientowała, to nie doszło jeszcze do rozlewu krwi. Jeszcze. Wzięła głębszy oddech i wydała z siebie dźwięki podobne do tego, które koty wydają przy zobaczeniu ptaka. Podchodziła do zwierzaka ostrożnie, obserwując jego reakcje. Chciała na siebie zwrócić uwagę zagrożenia, by terminator mógł uciec. A w tym... Musiała mu również pomoc. - Wycofaj się bez gwałtownych ruchów w stronę najbliższego drzewadrzewa. Bez biegania. Wejdź jak najwyżej się da i nie schodź pod żadnym pozorem - powiedziała, gdy już znalazła się wystarczająco blisko i... Miała nadzieję, że odciągnie uwagę psa od czarnego kocurka. Porannej wydawało się, że jest lepszym celem. Śmieszna, kulawa kocica wydająca z siebie dziwne dźwięki. Teraz jedynie mogła błagać Gwiezdny Klan, by Sowiej Łapie udało się wejść w bezpieczne miejsce. A ona... Jakoś sobie poradzi. Na pewno wytrzyma w starciu więcej, niż Sowa, który prawdopodobnie by stracił życie przy pierwszym lepszym ataku psa.
Re: Łyse Drzewa
Nie 25 Wrz 2022, 00:37
Łosi Ryk
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
Kocica była sobie na rutynowym patrolu łowieckim. Nawet nie planowała zachodzić w okolice Małych Grzbietów, ale w pewnym momencie pchnęło ją tam… przeczucie. Może to głupie, ale zdecydowała się za nim podążyć, skoro i tak w polowaniu nie było szczęścia. I dobrze zrobiła. Bo im bliżej celu, tym bardziej nasilał się w powietrzu świeży smród psa. Zerwała się co sił w łapach – przecież tam mogli być terminatorzy i faktycznie, byli. A właściwie jeden Sowia Łapa, który był jeszcze cały, ale stał pyskiem w pysk z dużym psiskiem. Była również Poranna Zorza, chyba dopiero przybyła. Wydawała młodzikowi jakieś instrukcje, ale obecnie nie było pewne, czy uda mu się je wykonać. Trzeba było odwrócić uwagę drapieżnika od niego, ale wojowniczka nie mogła pozwolić, by ta uwaga spadła na medyczkę. Widząc, że psisko chce atakować, zaszarżowała na nie i skoczyła, chcąc się uczepić pazurami jego szyi. Być może to osłabi jego atak i da terminatorowi szansę na ucieczkę, a resztą zajmą się dorośli.
_________________
ixdon'txlovexxyou for what it's worth so if you're leaving canxxxyouxxhurt?
loverxlet mexplease fall onto your knees you once made me
smile then you strayed .
Re: Łyse Drzewa
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.