Łyse Drzewa

Ah, no tak. Musiała wspiąć się na drzewo. Gdy udało jej się bez problemu dotrzeć, przednimi łapami zaczepiła się pazurami o korę, natomiast tylnymi podciągnęła się do góry idąc oczywiście z głową skierowaną ku koronie drzewa. Czynność tą powtarzała aż znalazła się na odpowiedniej wysokości. Aby unikać wzroku ptaka, starała się iść od tyłu po drzewie lub czasami zastygać w bezruchu i dopiero w końcowej fazie zbliżyć się do gałęzi, na której znajdowała się sójka. Wówczas po cichu planowała wejść na gałąź i uważając, by nie spaść, złapać ptaszysko najlepiej w pysk, aby następnie przytrzymując je łapami, poprawić chwyt i dobić.

_________________

Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush

TYP TERENU: głębia lasu

Gdy już znalazła się na drzewie, poszło jej gładko - złapała ptaka tak, jak planowała, w pysk i szybko ukróciła jego życie. Teraz tylko z nim wrócić na dół!

SKACZĄCA ŁAPA:
P: 2 | S: 12 | Z: 18 | Sz: 14 | O: 12 | HP: 120 | W: 85 - 5 = 80/100
✦ cechy: cichy krok, psi węch
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2
✦ +3 do tropienia, +6 do skradania się
✦ +35 PD (gawron, mysz, sójka)

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Udało jej się chwycić ptaszystko i nawet jeżeli jeszcze przez chwilę szamotało się, sądząc, że uda mu się uwolnić - jej pazury były szybsze, a kły zaciskające się na drobnej szyjce sprawniejsze i...tyle było z sójki. Chwyciła ją z gracją za szyję, tak, by jak najmniej się pobrudzić i cóż, trzeba było zejść na dół. Głową do góry, wczepiając mocno pazury w korę powoli i ostrożnie, zaczęła schodzić, aż odległość dzieląca ją od ziemi była niewielka. Wówczas odbiła się od pnia i wylądowała na ziemi. No, to teraz pozostało jedynie zanieść zdobycz do swojego mini stosu.
Nim znalazła drogę i miejsce, chwilę jej to zajęło. Las w taką porę był jednostajny bez charakterystycznych elementów więc odnaleźć się było ciężej. Ostatecznie jednak nieco zmęczona błądzeniem dotarła do sarniej czaszki, odkopała dół i włożyła sójkę do reszty nie żyjątek. Usiadła na chwilkę, odetchnęła głębiej parę razy i spróbowała swoich sił jeszcze raz na tym terenie.

_________________

Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush

TYP TERENU: brzeg lasu

Gdy wróciła, to tak właściwie, gdyby przyjrzała się mocniej, zauważyłaby, że jej dół był lekko… zruszony. Zawartość po odkopaniu wyglądała niepozornie i tak, jak wcześniej, a raczej - wyglądałaby, gdyby nie brak myszy, którą wcześniej Skacząca Łapa upolowała. W powietrzu zaś unosił się całkiem świeży zapach kota spoza Klanu Rzeki, choć jasnym było, że próbował on ten zapach w każdy możliwy sposób zamaskować… a ślady na śniegu były porozwalane w dziesięć różnych kierunków, by zmylić kota, który chciałby odzyskać zgubę. Najwyraźniej miała tutaj złodzieja - i to takiego, który wiedział, że najlepiej będzie zabrać tą najmniejszą, najmniej zapamiętywalną zdobycz. Wróbelek mogła to oczywiście zignorować, w końcu to tylko mysz, ale czy wtedy podobny los nie spotka innych wojowników?

SKACZĄCA ŁAPA:
P: 2 | S: 12 | Z: 18 | Sz: 14 | O: 12 | HP: 120 | W: 80 - 3 = 77/100
✦ cechy: cichy krok, psi węch
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2
✦ +3 do tropienia, +6 do skradania się, +2 do wspinaczki
✦ +35 PD (gawron, mysz, sójka)

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Gdy powróciła na miejsce, pierwsze czym powinna była się zaniepokoić to były ślady wokół jej kopczyka. Ale...sama wracała tu kilkukrotnie z różnych stron i logiczne było, że to były jej ślady, lecz...czy aby na pewno? Podeszła bliżej stosu i dostrzegła, że był on lekko naruszony. Mogła to wywnioskować po przechylonej sarniej czaszce i że był jak gdyby bardziej...wklęśnięty? Odkopała go, lecz nic dziwnego nie rzuciło jej się w oczy. Gawron był...ale, czy czegoś tu przypadkiem nie brakowało? Nie było, myszy? Futro stanęło dęba na jej karku, a wróblica jak gdyby chcąc się upewnić rozkopała jeszcze śnieg wokoło. Może zakopała ją głębiej i nie pamiętała? Ale nie. Nawet rozkopanie śniegu wokół gawrona nie przyniosło jej zaginionej myszy. W dodatku po głębszym zaciągnięciu w nozdrza powietrze dotarł do niej nowy i świeży zapach na pewno nie rzeczniaka, a wręcz przeciwnie - kogoś spoza klanu. Zmarszczyła brewki i grzbiet nosa, czując, że zaczyna nią wstrząsać fala złość. Ktoś śmiał ukraść jej ciężko zdobytą mysz! Oj, nie. Ona czegoś takiego tolerować nie będzie! Wrzuciła sójkę do dołu, zakopała i rozejrzała się wokoło. Ślady prowadziły w wiele stron, w dodatku każda z nich miała silną woń...którędy więc powinna pójść? Jeżeli będzie musiała, to sprawdzi każdą, nawet jeżeli miałaby ostatecznie nie odzyskać swojej myszy, a jedynie skonfrontować ze złodziejaszkiem. Wybrała... siódmą odnogę. Dlaczego tak? Ciężko powiedzieć, po prostu to był czysty szczał. Domyślała się, a przynajmniej liczyła, że jeżeli wybrała fałszywą to nie będzie ona zbyt długa. Może zakręci w którymś miejscu i ślad się urwie, a wtedy wróci i pójdzie inną. Musiała dorwać tego kota, kimkolwiek by on nie był. Znał lokalizację jej stosu, wiedział co w nim jeszcze miała, więc nie mogła mu puścić tego płazem! Poza tym był na terenach Klanu Rzeki! Chociaż to było mniej istotne, gdy chodziło o dumę wróblicy!

_________________

Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush

TYP TERENU: brzeg lasu

A więc podążyła za złodziejem, i choć siódma odnoga zdawała się początkowo tą dobrą - a przynajmniej miała silny zapach - to ślad zaraz zakręcał i wracał się do punktu wyjścia. Nie wszystko jednak stracone, bo gdyby Wróbelek miała podążyć za instynktem swojego nosa, to zauważyłaby, że jeśli zamiast skręcać poszłaby dalej do przodu, to zapach na nowo nabrałby na sile.

SKACZĄCA ŁAPA:
P: 2 | S: 12 | Z: 18 | Sz: 14 | O: 12 | HP: 120 | W: 77/100
✦ cechy: cichy krok, psi węch
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2
✦ +3 do tropienia, +6 do skradania się, +2 do wspinaczki
✦ +35 PD (gawron, mysz, sójka)

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Wydawało się, że poszła dobrą odnogą, aż...jej koszmar właśnie się ziścił. Ścieżka bowiem zaraz zakręcała i wracała do punktu wyjścia...czy jednak na pewno? Gdy wracała tym samym śladem z powrotem, wiatr zawiał, a do jej nozdrzy dotarła świeża woń złodziejaszka i to wcale nie ze ścieżki, a jakby spoza niej? No tak, gdyby sama chciała zmylić przeciwnika, to raczej nie zostawiłaby drogi wprost do siebie, a prędzej by ją ogonem przykryła... a to skurczybyk! Dobry jest. - pomyślała i zamiast iść do punktu wyjścia, to podążyła za swoim instynktem. Oby, oby się nie mylił i żeby to nie była złudna nadzieja. Zapach równie dobrze mógł roznieść się po całej okolicy. Starała się jednak podążyć za śladem zapachowym, szukając jakichś oznak, że to w tym kierunku uciekł kot z jej myszą.

_________________

Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush

TYP TERENU: brzeg lasu

Pójście za instynktem było dobrą opcją - najwyraźniej łobuz podejrzewał, że ta nie będzie na tyle mądra - czy uparta - by pójść zapachem, zamiast śladem, który przecież kroczył gdzie indziej. Szła, szła, a zapach, ku jej satysfakcji, robił się coraz to silniejszy. Zaczynał świadczyć o tym, że ma do czynienia z kimś młodym, a do tego z kocicą. W końcu po jakimś czasie tropienia, zdecydowanie bliżej Języków niżeli Łysych Drzew, mogła zobaczyć złodziejkę zza drzew około pięć zajęczych skoków dalej. Właśnie kończyła jeść jej mysz. Była niewielka, smukła, wręcz wychudzona, o krótkim futrze które umaszczeniem przypominało to należące do rzecznego przywódcy, jednak zarys pręg był o wiele bardziej widoczny. Mogła być cwana, kradnąc to, co leżało niepilnowane, ale obecnie nie miała pojęcia, że rzeczna terminatorka ją obserwowała.

SKACZĄCA ŁAPA:
P: 2 | S: 12 | Z: 18 | Sz: 14 | O: 12 | HP: 120 | W: 77/100
✦ cechy: cichy krok, psi węch
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2
✦ +5 do tropienia, +6 do skradania się, +2 do wspinaczki
✦ +35 PD (gawron, mysz, sójka)

MŁODA SAMOTNICZKA:
P: 2 | S: 8 | Z: 24 | Sz: 16 | O: 8 | HP: 130 | W: 90
✦ jeszcze nic

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Kiedy zaczęła iść za zapachem, a nie za odciśniętymi w śniegu łapami - zapach ten po dłuższej drodze zaczął nabierać na sile. W duchu ucieszył ją ten fakt, chociaż kwaśna mina z odmalowaną złością przeczytała jej wewnętrznemu stanu. Była rozsierdzona, a jakże! Kto by się nie zdenerwował, że jakiś złodziej ukradł mu zwierzynę, na którą musiał poświęcić czas i swoją cierpliwość? Nieodpowiednio położona łapa lub lekkie zawahanie się i po zdobyczy, a klan był do wykarmienia! Już miała ochotę fuknąć pod nosem, gdy wybiegając w przyszłość widziała swoją konfrontacje z tym kotem, ale w ostatniej chwili powstrzymała się, ponieważ dostrzegła ów sprawcę...a bardziej - sprawczynię? Widok pałaszowanej myszy, tego, co z niej już tak właściwie pozostało, na początku odebrał jej sił, by za chwilę z nową dawką frustracji w zdwojonej sile powrócić. Miała ochotę rzucić się na smukłą kocicę i powyrywać jej wszystkie dymne kłaki, by raz na zawsze zapamiętała sobie, że MA NIE KRAŚĆ CZYICHŚ ZDOBYCZY, lecz...wpadła na lepszy pomysł. Wredna złodziejka nie wiedziała, że tu była, inaczej zapewne już zaczęłaby uciekać bądź by ją obserwowała. Miała więc szansę. Szanse, by się zakraść. Ugięła łapy, a ogon zrównała z linią grzbietu i głowy. Oblizując nos sprawdziła czy kierunek wiatru jej sprzyja, a jeżeli nie, to ustawiła się pod niego. Spoglądając raz na nią, a raz pod łapy, by nie nadepnąć na gałązki lub się nie poślizgnąć - chciała jak najbardziej się do niej zbliżyć. A gdyby jej się to udało, zamierzała rzucić się na kocice, wysuwając w locie pazury. Zamierzała ją przewrócić i przygnieść ją do ziemi albo chociażby uczepić się mocno jej grzbietu. Musiała pożałować, że zadarła z kotem z Klanu Rzeki, a już w szczególności z nią, a jak wiadomo nie było lepszej nauczki niż atak z zaskoczenia i możliwie szkody, które mogła jej wyrządzić wróblica.

_________________

Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush

TYP TERENU: brzeg lasu

Czy Skaczącej Łapie uda się zakraść do samotniczki? Rzut 1d14 + modyfikatory. 1-9 nie, 10+ tak.
Wypada: 14 - powodzenie.

Atak Skaczącej Łapy: krytyczny! -> (24+12) - (8*50%) = 32 Łyse Drzewa - Page 12 2080997095

Gwiezdni byli dziś zdecydowanie po stronie Skaczącej Łapy.
Do samotniczki zakradła się dokładnie tak, jak do swojej zwierzyny wcześniej - bezbłędnie i bezszelestnie, a ta prawie do ostatniej chwili nie miała pojęcia, że terminatorka planuje na nią ten zamach. Gdy ta na nią wyskoczyła, pożałowała tej nieuwagi - została powalona przez rzeczniaczkę z potężnym impetem, bowiem ta wskoczyła na jej grzbiet i pazurami zostawiła głębokie ślady na okolicach karku i grzbietu samotniczki. Prędko zaczęła z nich sączyć się jucha, a dymna zasyczała i zapiszczała w bólu, prawie wypluwając z siebie dopiero co spożytą mysz.
W oczach miała złość - i przerażenie. Chciała uciekać, ale była przyszpilona przez kotkę, która wymierzała swoją sprawiedliwość; mogła więc zrobić jedno - atakować. Nieporadnie, kierowana adrenaliną, próbowała unieść swoją przednią łapę i zamachnąć się na twarz Wróblicy, coby zabrać jej nieskazitelne lico.

SKACZĄCA ŁAPA:
P: 2 | S: 12 | Z: 18 | Sz: 14 | O: 12 | HP: 120 | W: 77 - 13 = 64/100
✦ cechy: cichy krok, psi węch
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2
✦ +5 do tropienia, +8 do skradania się, +2 do wspinaczki
✦ +35 PD (gawron, mysz, sójka)

MŁODA SAMOTNICZKA:
P: 2 | S: 8 | Z: 24 | Sz: 16 | O: 8 | HP: 130 - 32 = 98/130 | W: 90
✦ rana 3. stopnia: głębokie ślady po pazurach na karku, krwawi: -3 HP/tura od następnej tury

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Kierowana furią rzuciła się na samotniczkę, która aż do samego końca nie miała pojęcia o zbliżającej się córze Powracającego Zimna. Syknęła groźnie w locie i po chwili poczuła, jak jej pazury zatapiają się głęboko w skórze samotniczki, a posoka zaczyna skapywać na jej śnieżne łapy. Wraz z kocicą wylądowała na ziemi, lecz...to ona była na górze. Przyszpilona do śniegu samotniczka piszczała i syczała, gdy wróblica ciężarem swojego ciała przyciskała ją do chłodnej nawierzchni. Musiała przyznać, że wyszło jej to lepiej niż przypuszczała. Wprawdzie nie w jej planie było aż tak mocno uszkodzić jej ciało, ale...może nawet to i lepiej? Niech żałuje, że zadarła z niewłaściwym kotem!
— Pożałujesz, że mi ukradłaś mysz, złodziejko! — zdążyła wrzasnąć do kocicy nim kątem oka nie zauważyła łapy, którą ta strawa dla wron starała się zamachnąć. Ah tak? Tak chcesz się bawić? Zmarszczyła brwi jeszcze bardziej i spróbowała chwycić łapę kocicy w kleszcze zębów. Nieważne, w którym miejscu, ważne, że mocno i boleśnie, a przy tym możliwe, że zahamuje atak na siebie.

_________________

Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush

TYP TERENU: brzeg lasu

Atak samotniczki: słaby -> [(28+8) - (14+12)] * 50% = 5
Atak Skaczącej Łapy: krytyczny! -> (22+12) - (8*50%) = 30

— Mówi paniusia z klanu, która jedzenia ma pod dostatkiem w swoim oboziku! — zasyczała nienawistnie; słowa Wróbelek najwyraźniej obudziły w niej gryzące ją emocje. Dla samotniczki było to frustrujące - w końcu dlaczego klanowe koty mogły mieć tyle miejsca do polowania, z którego i tak przeganiały niekiedy przemocą samotników, a ona - samotna i młoda - musiała głodować?
Jej atak łapą został zablokowany przez zęby Wróblicy - co prawda pazury kotki lekko zahaczyły o wąsy terminatorki, ale nie porównywało to się z obrażeniami, jakie ta - znów - zadała dymnej. Najwyraźniej miała talent do bijatyki, mimo swojego niepozornego wyglądu, bo jej kły wbiły się głęboko w łapę samotniczki, zostawiając tam paskudną ranę, która, podobnie jak poprzednia, od razu zaczęła sączyć się krwią. W niebiesko-zielonkawych oczach kotki pojawiły się ledwo widoczne łzy.
— Ty sku*wielko… ! — pisnęła, jej głos słabszy i bardziej łamliwy, niż by tego chciała. Była zła. Bała się. Czuła się coraz słabiej, gdy traciła coraz to więcej krwi, a to wszystko przez jedną, głupią mysz i klany; oczywiście, że klany. Nie poddawała się jednak - miała w sobie tyle samo dumy, co jej przeciwniczka, i choć wiedziała, że tu może równie dobrze umrzeć, to nie zamierzała jej tego ułatwiać. Próbowała tym razem użyć swoich tylnych łap, by przynajmniej kopnąć rzeczniaczkę.

SKACZĄCA ŁAPA:
P: 2 | S: 12 | Z: 18 | Sz: 14 | O: 12 | HP: 120 - 5 = 115/120 | W: 64 - 12 = 52/100
✦ cechy: cichy krok, psi węch
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2
✦ +5 do tropienia, +8 do skradania się, +2 do wspinaczki
✦ +35 PD (gawron, mysz, sójka)

MŁODA SAMOTNICZKA:
P: 2 | S: 8 | Z: 24 | Sz: 16 | O: 8 | HP: 98 - 30 - 3 = 65/130 | W: 90 - 3 = 87/90
✦ rana 3. stopnia: głębokie ślady po pazurach na karku, krwawi: -3 HP/tura, nie ustępuje po walce
✦ rana 3. stopnia: głębokie ślady po zębach na prawej, przedniej łapie w okolicach nadgarstka, krwawi: -3 HP/tura od następnej tury
✦ kulawa noga
✦ od następnej tury statystyki zmniejszone do 50% z powodu spadku HP do 50%

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Warknęła, słysząc komentarz na swój temat. Co mogła o niej wiedzieć byle samotniczka i o jej klanie? Nie zastanawiała się nad odpowiedzią, nie było na to czasu, gdy w ferworze walki, łapa w końcu wycelowała w jej pysk. Poczuła, jak pazury kocicy delikatnie zahaczają o jej wąsiska i to był właśnie ten moment, gdy chwyciła jej nadgarstek i z całej siły zacisnęła na nim swe kły. Poczuła w pysku metaliczny posmak juchy, gdy zębiska miękko zatopiły się w skórze złodziejki. Zaraz po tym, puściła ją, wypluwając na bok krew samotniczki z obrzydzeniem. Jednak to...co powiedziała potem, sprawiło, że futro wróblicy zjeżyło się, napuszając ją groźnie, a w jej morskich oczach pojawiła się jeszcze większa wściekłość.
— Jak ty mnie nazwałaś, ptasia strawo?! — i chociaż głos młodej samotniczki łamał się i dobitnie pokazywał, że miała dość i najchętniej uciekłaby, gdzie pieprz rośnie - widocznie miała w sobie więcej buty niżeli rozumu. A tak obrzydliwych słów Skacząca Łapa nie mogła puścić mimo uszu. Wysunęła ponownie pazury z łapy i z wściekłym sykiem zamachnęła się łapą na pysk samotniczki. Czy wydrapie jej oko, czy uszkodzi jej pysk pozostawiając na nim długą szramę, nie interesowało ją to. Nikt nie będzie nazywać jej w ten sposób!

_________________

Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush

TYP TERENU: brzeg lasu

Atak samotniczki: udany -> (24+4) - (9+12) = 7
Atak Skaczącej Łapy: nieudany :(

— Tak, jak należy — parsknęła w odpowiedzi, ale w jej głosie słychać było ból karku i łapy, jaki jej zafundowano. Najwyraźniej los postanowił się nad nią zlitować, bo atak terminatorki nie wylądował na niczym poza wąsami samotniczki, zaś ona nareszcie wykonała jakikolwiek ruch… i jej spektakularne kopnięcie w brzuch było bardziej jak szturchnięcie, którego przez warstwę długiego futra Wróblica nawet nie poczuła. W każdym razie, dymna uznała ten moment za szansę na ucieczkę i zaczęła próbować wyswobodzić się spod cielska swojej oprawczyni.

SKACZĄCA ŁAPA:
P: 2 | S: 12 | Z: 18 | Sz: 14 | O: 12 | HP: 115 - 7 = 108/120 | W: 52/100 - 1 = 51/100
✦ cechy: cichy krok, psi węch
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2
✦ +5 do tropienia, +8 do skradania się, +2 do wspinaczki
✦ +35 PD (gawron, mysz, sójka)

MŁODA SAMOTNICZKA:
P: 2 | S: 4 (8) | Z: 12 (24) | Sz: 8 (16) | O: 4 (8) | HP: 65 - 3 - 3 = 59/130 | W: 87 - 7 = 80/90
✦ rana 3. stopnia: głębokie ślady po pazurach na karku, krwawi: -3 HP/tura, nie ustępuje po walce
✦ rana 3. stopnia: głębokie ślady po zębach na prawej, przedniej łapie w okolicach nadgarstka, krwawi: -3 HP/tura, nie ustępuje po walce
✦ kulawa noga
✦ statystyki zmniejszone do 50% z powodu spadku HP do 50%

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Tym razem nie udało jej się dosięgnąć do pyska samotniczki, co przyjęła z cichym, niemiłym syknięciem. Nie, żeby radował ją widok wypływającej z kocicy krwi, ale byłoby to jej ostatnie ostrzeżenie, jej kropeczka nad I, wyższość nad samotniczką, której ataki były tak marne, że Skacząca Łapa przez krótki moment zaśmiała jej się w pysk. Zupełnie jak zwierzyna, która ostatkiem sił myśli, że jeszcze uda jej się uciec, lecz śmierć jest zdecydowanie szybsza od niej.
— Jeszcze to odszczekasz. — wycedziła przez zęby, lustrując oponentkę gniewnym spojrzeniem i kiedy zaczęła czuć, że dymna próbuje wyswobodzić się spod niej, postanowiła ostatni raz ją zaatakować. Ona już i tak zdechnie. Prędzej czy później padnie od odniesionych ran, zapewne poza granicami. Zostawi za sobą ślad krwi, zwabi drapieżniki, a one dobiją ją zamiast niej. Ale ten jeden ostatni raz, za to, jak ją nazwała. Uniosła wyżej łapę z odsłoniętymi pazurami i ten ostatni raz zamachnęła się na jej pysk. Chciała upiększyć to obrzydliwe lico złodziejki, by patrząc w tafle wody, jeżeli jakimś cudem przeżyje, pamiętała, kto tak bardzo przetrzepał jej skórę i za co.

_________________

Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush

TYP TERENU: brzeg lasu

Unik samotniczki: udany
Atak Skaczącej Łapy: słaby
Ostateczny atak Skaczącej Łapy: nieudany:(

Zanim pazury Wróblicy dotknęły pyska samotniczki, ta ostatkami swoich sił wygramoliła się spod jej cielska i, mimo wszystkich ran i bólu, uśmiechnęła się gorzko patrząc terminatorce w oczy. Stała na trzech łapach, tą ugryzioną trzymając w górze, a przy każdym ruchu czując ból na grzbiecie.
— Nigdy — odpowiedziała, nie zamierzając płaszczyć się przed jakimś, hatfu, kotem klanowym; zamiast tego spróbowała uciec w stronę Oka Gór, choć na trzech łapach było to zdecydowanie utrudnione. Skacząca Łapa mogła za nią podążyć, nie dać jej stąd odejść - ale sama czuła, że polowanie i walka nieco zabrały z jej sił.

SKACZĄCA ŁAPA:
P: 2 | S: 12 | Z: 18 | Sz: 14 | O: 12 | HP: 108/120 | W: 51 - 2 = 49/100
✦ cechy: cichy krok, psi węch
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2
✦ +5 do tropienia, +8 do skradania się, +2 do wspinaczki
✦ +35 PD (gawron, mysz, sójka)
✦ od następnej tury celność obniżona o -3 z powodu spadku W do 50%

MŁODA SAMOTNICZKA:
P: 2 | S: 4 (8) | Z: 12 (24) | Sz: 8 (16) | O: 4 (8) | HP: 59 - 3 - 3 = 53/130 | W: 80 - 6 = 74/90
✦ rana 3. stopnia: głębokie ślady po pazurach na karku, krwawi: -3 HP/tura, nie ustępuje po walce
✦ rana 3. stopnia: głębokie ślady po zębach na prawej, przedniej łapie w okolicach nadgarstka, krwawi: -3 HP/tura, nie ustępuje po walce
✦ kulawa noga
✦ statystyki zmniejszone do 50% z powodu spadku HP do 50%

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Prawie. Była za wolna. Ten jeden raz za wolno zamachnęła się łapą, samotniczka bowiem zdołała wygramolić się spod ciała wróblicy, nim jej pazury przecięły dymne lico. Zdziwiła się lekko i obróciła w kierunku kocicy, marszcząc brwi. Zaraz jednak zlustrowała ją od łap po koniuszki uszy i z zadowoleniem musiała przyznać, że nieźle przetrzepała jej skórę. Jej łapa była tak pokiereszowana, że nawet nie mogła na niej stanąć, a z karku spływała jej po bokach krew, zresztą...pod jej śnieżnymi łapami również było jej pełno. Uśmiechnęła się triumfalnie i nawet odpowiedź tej złodziejki nie przeszkodziła jej, by napawać się tym drobnym zwycięstwem.
— Przekrocz jeszcze raz granicę mojego Klanu, a następnym razem nie zdołasz już uciec! — warknęła za nią, widząc, jak kuśtyka w kierunku granicy. O ile przeżyjesz. - dodała w myślach. Mogłaby ją gonić dalej i zabić, ale czy był sens? Dostała nauczkę, na jaką zasługiwała, a ona nie chciała jej uśmiercić. Nigdy jeszcze nie miała takiej sytuacji, a jedyne komu odebrała życie - to zwierzynie i chyba nie chciała jeszcze przekonywać się, jak to jest wysłać na drugą stronę kota. Poza tym honorowy wojownik nie musiał zabijać, prawda? Usiadła na ziemi, czując, że zarówno walka, jak i wcześniejsze polowanie, zaczynało jej się wdawać we w znaki. Zmęczenie było coraz bardziej odczuwalne i dopiero teraz, kiedy emocje zaczynały opadać - czuła że zaczyna jej brakować sil, a rozszalały oddech - powoli zaczyna się uspokajać.
Kiedy odzyskała trochę energii, zamiotła ogonem ślady walki, a było co sprzątać. Zastanawiała się jeszcze czy te drobne kropelki krwi, które pozostawiła po sobie uciekająca samotniczka, to czy powinna była je zatuszować. Ostatecznie...postanowiła, że nie. Wróciła więc do swojego małego stosiku i wzięła gawrona wraz z sójką. Sarniej czaszki nie mogła wziąć od razu, więc postanowiła tu powrócić, gdy wrzuci zwierzynę na stos. I tak też zrobiła, a potem musiała zdecydowanie odpocząć.

(zt)

_________________

Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush

TYP TERENU: brzeg lasu

Ucieczka samotniczki jest automatycznie udana, ponieważ Skacząca Łapa nie podejmuje próby pogoni.

Kuśtykając na trzech łapach, samotniczka zaczęła oddalać się, wdzięczna losowi, że furiatka z Klanu jej nie goni. Nic nie zrobiła sobie z jej okrzyku - ba, pod nosem nawet parsknęła, najwyraźniej za nic mając sobie te groźby, ale ból łapy i grzbietu przypominał jej dobitnie, do czego wojownicy są zdolni. Oddaliła się z pola widzenia Wróblicy.

Nie widziała tego już terminatorka, ale na adrenalinie i chęci przetrwania samotniczka zdołała doczołgać się do brzegu Oka Gór, gdzie następnie upadła wpół na ziemię, a wpół na zamrożony zbiornik. Za nią - struga krwi, jaką za sobą ciągnęła. Jeszcze żyła; ledwo. A czy umrze tutaj, czy za jej śladem podąży drapieżnik, czy nadejdzie medyczna pomoc - nie wiadomo.

SKACZĄCA ŁAPA:
P: 2 | S: 12 | Z: 18 | Sz: 14 | O: 12 | HP: 108/120 | W: 49/100
✦ cechy: cichy krok, psi węch
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2
✦ +5 do tropienia, +8 do skradania się, +2 do wspinaczki
✦ +65 PD (gawron, mysz, sójka, walka z samotniczką)
✦ celność obniżona o -3 z powodu spadku W do 50%

MŁODA SAMOTNICZKA:
P: 2 | S: 4 (8) | Z: 12 (24) | Sz: 8 (16) | O: 4 (8) | HP: 53 - 3 - 3 = 47/130 | W: 74 - 7 = 67/90
✦ rana 3. stopnia: głębokie ślady po pazurach na karku, krwawi: -3 HP/tura, nie ustępuje po walce
✦ rana 3. stopnia: głębokie ślady po zębach na prawej, przedniej łapie w okolicach nadgarstka, krwawi: -3 HP/tura, nie ustępuje po walce
✦ kulawa noga
✦ statystyki zmniejszone do 50% z powodu spadku HP do 50%

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

_____

Powróciła w okolice Łysych Drzew, gdy Pora Nagich Drzew nieco zelżała. Nie była to diametralna różnica, lecz brak ciągłych opadów, a jedynie ich sporadyczne występowanie, bardziej zachęcał Skaczącą Łapę, do wynurzenia się z obozu. Wyruszyła więc na polowanie. Dotarłszy na miejsce, zawęszyła w powietrzu i ruszyła przed siebie, szukając pierwszej zdobyczy. Ciekawe czy i tym razem będzie miał takie szczęście jak ostatnio.

mistrz gry

_________________

Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush

TYP TERENU: brzeg lasu

Owszem, miała szczęście - przynajmniej jeśli chodzi o znajdowanie zwierzyny. Po chwili spędzonej na rozglądaniu się za potencjalną ofiarą, kotka mogła usłyszeć bardzo charakterystyczny dźwięk agresywnego pukania w pień drzewa, a jeśli wzrokiem podążyłaby za jego źródłem, zauważyłaby czarno-białego ptaszka z czerwonym akcentem na jednym z drzew. Był tylko… trochę wysoko - prawie że na szczycie drzewa. Czy chce się jej aż tyle wchodzić?

SKACZĄCA ŁAPA:
P: 3 | S: 15 | Z: 23 | Sz: 18 | O: 16 | HP: 130 | W: 110
✦ cechy: cichy krok, psi węch
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2
✦ +1 do tropienia

_________________

i have a god shaped hole
that's infected, and i'm
petrified of being alone, now
it's pathetic, i know

and if i believe you
would that make it stop?
if i told you i need you
is that what you want?

Starlight