| :: Klan Wichru :: Tereny Klanu Wichru | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2179
Administracja | First topic message reminder :Na pierwszy rzut oka może wyglądać na zwykłą, nieciekawą trawiastą polanę, jednak porą Zielonych Liści mała łąka u podnóża trawiastego wierchu zapełnia się kwitnącymi szarotkami. Białe kwiaty może i nie kwitną długo, ale z pewnością dodają temu miejscu urody, odróżniając je od raczej surowego górskiego klimatu.
Rodzaje terenu: okolice rzek i jezior; łąki, pola; górskie murawy i ziołorośla |
|
| Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2987
Gwiezdny Klan | Poruszył uszami w reakcji na odgłos i spojrzał w stronę, z której dochodził. Mm. Na ugiętych łapach ustawił się pod wiatr; nim wyruszył, opuścił ogon na wysokość grzbietu i przeniósł ciężar swojego ciała na tylne łapy, po czym zaczął ostrożnie, omijając wszystko, co mogło hałasować, kroczyć w stronę gryzonia. Jeśli udałoby mu się podejść wystarczająco blisko, wybiłby się z tylnych łap, żeby przednimi przybić go do ziemi i zabić. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 101 ks. [XI]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : Ruda, długowłosa, klasycznie pręgowana kotka z bielą pokrywającą jej pyszczek, kryzę, brzuch, prawy bok oraz całe łapy. Posiada pomarańczowe oczy, średniej wielkości uszka zakończone drobnymi, ciemno-rudymi pędzelkami oraz ciemny, niemalże ceglasty nosek. Jest atletycznej budowy, a jej cechami charakterystycznymi są: ślady po ugryzieniu przez szczura na prawej przedniej łapie, rozległe blizny po rozcięciach szponami na lewym boku zaczynające się od barku i kończące w okolicy brzucha oraz z racji na wiek, pojawiające się w okolicach jej uszu, policzków oraz nosa - jasne, pojedyncze włoski.
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Roześmiana Łapa [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senny Mak [KW] | dawniej: Powracające Zimno [NPC], Rybia Ość [nkt]
Autor avatara : soulcat.thilo / rysunek w podpisie @kotkovelove
Liczba postów : 1336
Przywódca | Sprawnie Orzechowy Cień doskoczył do ryjówki, która nie dostrzegła zbliżającego się zagrożenia aż do samego końca. W konsekwencji czego przypłaciła za swoją nieuwagę życiem, a wojownik zyskał kolejną zwierzynę na stos.
Orzech: P: 5 | S: 42 | Z: 20 | Sz: 15 | O: 27 | HP: 155 | W: 96-4=92/125 × Cechy: sokoli wzrok | twarda skóra × Umiejętności: wspinaczka: 2 | skradanie się: 2 | tropienie: 2 × Zdobyte umiejętności: skradanie się +6; tropienie +6 × Zdobyte PD: +35 PD (drozd, gołąb, kret, ryjówka)
_________________ Forever runs away sometimes It gets easier to let go Remembering the times gone by Pretending we were heroes in the lifeboat Staying up till half past nine Feeling like a stranger now that I'm gone
| |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2987
Gwiezdny Klan | Ryjówka była kolejnym zwierzęciem, które udało mu się złapać tego dnia. Odetchnął i oczyścił się szybko z niewielkiej ilości krwi, jednak tym razem nie zakopał gryzonia w bezpiecznym miejscu. Kocur był na tyle zadowolony z dzisiejszych zdobyczy, że postanowił zebrać upolowane piszczki i powrócić z nimi do obozu.
zt
|
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S), rozgwieżdżony płomień, zaćmione łapa, jeżyna (kg) | płotkowy potok, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : ja
Liczba postów : 1640
Gwiezdny Klan | Szałwiowe Życzenie podczas ich spotkania w jeziorze zaproponowała jej spacer, a w końcu dlaczego Pliszkowy Dziób miałaby jej odmawiać? …Cóż, może po to, by troszeczkę podrażnić się ze srebrzystą zastępczynią, ot tak; mogłaby też się zwyczajnie nie stawić na umówioną porę, dla rozrywki w życiu wystawić Szałwiątko na wiatr, by potem słuchać ewentualnych pretensji, gdy już się spotkają… ale ostatecznie nic z tego się nie wydarzyło. Niczym na trening z terminatorem, Pliszkowy Dziób punktualnie pojawiła się w ustalonej miejscówce - Szarotkowej Łączce. Słońce powoli kładło się do snu, o wiele prędzej, niż kilka księżyców temu - sytuacja ta jednak nie była dla Pliszkowego Dziobu żadną tragedią, wręcz przeciwnie, Pora Spadających Liści była bardzo przyjemna dla niej i jej futra, w którym gotowała się za czasów upałów. Najwyraźniej pojawiła się szybciej, niż Szałwiowe Życzenie, gdyż nie widziała ani nie czuła kocicy… cóż, Pliszkowy Dziób wyłożyła się wygodnie na jednym z większych kamieni, zajmując się więc toaletą.
| szałwia _________________ once in a dream I thought I could be anyone I wanted hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me
ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ
when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom I can't stop, I can't break, I carry the weight for you |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan | Dość... duże było moje zdziwienie kiedy Pliszkowy Dziób faktycznie wyraziła chęć tego spaceru. Byłam pewna, że srebrna po prostu to zignoruje lub odrzuci moją propozycję. A tutaj proszę. Miła niespodzianka. Dzień spędziłam spokojnie, a kiedy w końcu przyszedł czas na spacer z Pliszkowym Dziobem wyszłam z obozu i zaczęłam powolnym krokiem dreptać w stronę Szarotkowej Łączki. Uprzednio sobie ułożyłam futro, aby nie wyglądać jak siedem nieszczęść. Jakoś moje myśli były... m. Spokojne. Mimo wizytacji Wieszcza i tego, że musiałam zebrać Klan, aby im to obwieścić... czułam spokój. Myśli nie były irytujące, nie krzyczały o wszystkim. Było spokojnie. Pojawiłam się w umówionym wcześniej miejscu. Rozglądnęłam się dookoła, dopiero po chwili zauważając jasną sylwetkę na jednym z kamieni. Podeszłam do niej i zwinnym skokiem dołączyłam do kocicy na miejscu, które w tym momencie sobie upodobała jako leże. Na mój pysk wpłynął delikatny uśmiech, a ja patrzyłam się na pyszczek kotki ze zmrużonymi figlarnie oczami. — Mam nadzieję, że nie czekałaś długo, Pliszko. _________________ ビターチョコデコレーション 皆が望む理想に憧れて ビターチョコデコレーション 個性や情は全部焼き払い ビターチョコデコレーション 欲やエゴは殺して土に埋め ビターチョコデコレーション 僕は大人にやっとなったよママ |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S), rozgwieżdżony płomień, zaćmione łapa, jeżyna (kg) | płotkowy potok, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : ja
Liczba postów : 1640
Gwiezdny Klan | Słyszała szelest w trawie i czuła znajomy zapach, lecz ani drgnięciem nie zmieniała swojej wygodnej pozycji, nie odchodziła wzrokiem od łapy, którą właśnie myła, niekiedy jedynie przymrużała oczy. Czekała aż Szałwiowe Życzenie ją znajdzie i sama jakoś… przywita, bo w końcu to ona była tutaj pierwsza, nie ona przychodziła w pewnym sensie spóźniona. — Była to akceptowalna ilość czasu — mruknęła, przechodząc do pielęgnacji futerka tuż pod brodą, na kryzie. Przesunęła po nim kilka razy językiem, aż w końcu zaprzestała i uniosła powieki, by w końcu posłać zastępczyni faktyczne spojrzenie. Leniwie uniosła się na proste łapy, po czym zeszła ze skały, swoim ciałem przez chwilkę ocierając się o to kocicy. — No, to w końcu spacer, a nie wylegiwanie na kamieniach — rozciągnęła od niechcenia grzbiet i łapy, po czym rozejrzała w około. Szarotkowa Łączka… dobre miejsce dla kilku pospolitych ziół, i, och, dla niego. Storczyka samczego, jej ulubieńca… _________________ once in a dream I thought I could be anyone I wanted hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me
ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ
when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom I can't stop, I can't break, I carry the weight for you |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan | Przez dłuższy moment obserwowałam ruchy Pliszkowego Dziobu i tego, jak pielęgnowała sobie futro. Przymrużyłam oczy i spojrzałam na otaczający nas krajobraz. Szarotkowa Łączka jakoś zawsze była dla mnie miejscem przyjemnym i spokojnym. Teraz, kiedy większość zwierzyny się pochowała, a coraz więcej kwiatuszków zaczęło usychać... no, nie wyglądała może najładniej, ale najgorzej też nie. — Mh, to się cieszę — odparłam na słowa Pliszki ciepłym pomrukiem, wzrokiem wracając do jej pyszczka. Przez dłuższy moment oglądałam dokładnie każdą z pręg na pysku Pliszkowego Dziobu, a przynajmniej do czasu, aż nie wstała. Mój wibrys drgnął z lekka kiedy wojowniczka otarła się o moje ciało, jednak na jej słowa z mojego pyska wydobyło się dramatyczne westchnięcie. — Ale przecież było tak miło — mruknęłam leniwo w odpowiedzi, jednak sama wstałam i zeskoczyłam ze skałki, stojąc zaraz u boku Pliszkowego Dziobu. — Prowadzisz? _________________ ビターチョコデコレーション 皆が望む理想に憧れて ビターチョコデコレーション 個性や情は全部焼き払い ビターチョコデコレーション 欲やエゴは殺して土に埋め ビターチョコデコレーション 僕は大人にやっとなったよママ |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S), rozgwieżdżony płomień, zaćmione łapa, jeżyna (kg) | płotkowy potok, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : ja
Liczba postów : 1640
Gwiezdny Klan | Uniosła jedną z brwi, posyłając jej kolejne nanosekundowe spojrzenie spod rzęs. Wypuściła tylko powietrze z nozdrzy, a pomiędzy krzewami i trawami Szarotkowej Łączki lawirowała spokojnie i swobodnie, doskonale wiedząc, gdzie zaprowadzi ich każdy skręt – pewne tereny znała lepiej, niż własne futro. — Och, a teraz nie jest? Jestem ja, jest Szarotkowa Łączka, są jakieś skałki… — westchnęła, a jej pewne kroki były dosyć jednoznaczną odpowiedzią na kolejne pytanie, jakie Szałwia jej zadała. — Lepiej mi powiedz, o co chodzi z tym całym plemieniem, phhf — zaśmiała się, ale właściwie to faktycznie ciekawa była; aż szkoda, że sama nie była odpowiedzialna za radzenie sobie z tym… konfliktem. Przynajmniej zajęłaby się czymś ciekawym w życiu. Czuła, że koty z plemienia niespecjalnie lubiły jakiekolwiek kontakty z obcymi i wolały siedzieć zamknięte same ze sobą, ale ach, jak interesującą opcją byłby jakiś konflikt zbrojny z ich zastępami… prawie, jak w opowieściach o dawnych klanach. _________________ once in a dream I thought I could be anyone I wanted hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me
ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ
when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom I can't stop, I can't break, I carry the weight for you |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan | — Mm, też jest przyjemnie — miauknęłam z delikatnym uśmiechem na pyszczku i ze zmrużonymi ślepiami. Podążałam obok boku Pliszkowego Dziobu, zerkając na nią raz co jakiś czas. Na kolejne jej słowa jednak drgnęłam delikatnie uchem i cicho westchnęłam. — Ugh. Zgodziłaś się na spacer tylko po to, aby się dowiedzieć o Plemieniu? — mruknęłam trochę rozczarowana, wywracając ślepiami. Spojrzałam na Pliszkę, trochę jakby chcąc, aby powiedziała, że a tak naprawdę to nie chce wiedzieć. — Chciałam miło spędzić czas z tobą, a nie rozmawiać niejako o mojej pracy — dodałam z uśmiechem, podnosząc wyżej jedną z brwi. Oczywiście nie zamierzałam, nie wiem, kryć istnienia plemienia tudzież nie udzielać informacji na ich temat. Ale nie chciałam teraz. _________________ ビターチョコデコレーション 皆が望む理想に憧れて ビターチョコデコレーション 個性や情は全部焼き払い ビターチョコデコレーション 欲やエゴは殺して土に埋め ビターチョコデコレーション 僕は大人にやっとなったよママ |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S), rozgwieżdżony płomień, zaćmione łapa, jeżyna (kg) | płotkowy potok, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : ja
Liczba postów : 1640
Gwiezdny Klan | — Mooooże — zamruczała, biorąc wdech lekko zimnego, wilgotnego powietrza. W końcu musiała jakoś skorzystać z tego, że Szałwiowe Życzenie miała każde możliwe, ważne plotki, szczególnie teraz, gdy właściwie to… była jak przywódca dla Klanu Wichru. Golcowa Gwiazda leżała kolejny księżyc w lecznicy i Pliszkowy Dziób naprawdę nie wierzyła, by tak stary kot wykaraskał się z tak długo trwającej choroby – chyba jedyne, co mogło ją uratować, to 9 żyć, ale… szczerze, gdyby była Golec, chyba nie chciałaby na siłę przedłużać swojego żywotu, gdy ciało ma go już dosyć. Hmph, i jej odmówiła! Pliszkowy Dziób uniosła łeb w dumnym niezadowoleniu… spędzić miło czas – tylko co to, do diaska, znaczy? Miały się tu przespać, czy o co chodzi? Srebrzysta wojowniczka raczej nigdy nie była kotem, który znał definicję rozrywki i spotkań towarzyskich, a raczej: może i była za młodu, ale przecież teraz nie rozwali połowy obozu dla zabawy – miała tam przecież spać. Na jej pyszczek wpadł lekki grymas. — A o czym mamy rozmawiać, o pogodzie? — bąknęła, przeskakując nad skałą w jej drodze. — No chyba, że masz jakieś konkretne pomysły na miłe spędzanie czasu — och, cudownie, odwróci role i to Szałwii każe nad tym myśleć, skoro sama nie umiała. Plan doskonały! _________________ once in a dream I thought I could be anyone I wanted hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me
ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ
when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom I can't stop, I can't break, I carry the weight for you |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan | — A myślałam, że coś dla ciebie znaczę. Coś więcej niż jakieś tam informacje — mruknęłam, przybierając rozżaloną minę na swoim pyszczku. Bo przecież tylko informacje się liczyły na tym świecie, ah, naiwna ja! Spoglądałam na pysk srebrnej kotki, mrużąc delikatnie oczy. Wlepiłam swoje ślepia w te kocicy, raz na jakiś czas zerkając pod swoje łapy, aby nie zrobić fikołka i nie wylądować pyskiem w błoto. Na mojej mordce się pojawił słaby, prawie jakby miał zaraz zgasnąć, uśmiech. — O czymkolwiek innym niż Plemię czy inne Klanowe pierdołowate problemy, nad którymi muszę ślęczeć. Chciałam ci przypomnieć, że to ty się zgodziłaś na spacer i teraz go prowadzisz, moja droga. Ja się nie spodziewałam, że w ogóle się tutaj pojawisz — odparłam spokojnym tonem głosu, wzruszając barkami. _________________ ビターチョコデコレーション 皆が望む理想に憧れて ビターチョコデコレーション 個性や情は全部焼き払い ビターチョコデコレーション 欲やエゴは殺して土に埋め ビターチョコデコレーション 僕は大人にやっとなったよママ |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S), rozgwieżdżony płomień, zaćmione łapa, jeżyna (kg) | płotkowy potok, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : ja
Liczba postów : 1640
Gwiezdny Klan | — Och, nie, niespecjalnie — mruknęła lekko, ale z dozą żartu, bo, naturalnie, nie była to do końca prawda; właściwie to nie wiedziała, jak nazwać jej relację z Szałwiowym Życzeniem, ale na pewno nie zaczepiała jej tylko po informację czy umiejętności… chociaż ostatnim razem faktycznie opuściła scenę, gdy już zasmakowała pływania. Heh. Gdy ubierała to w takie słowa, to wyglądało to jakoś gorzej… aż z lekka poczucie winy cisnęło ją w serce, ale szybko wytrzepała z siebie te myśli. I znów, nie dała jej takiej odpowiedzi, jakiej Pliszka by chciała, tylko zmusza ją do mówienia… grymas wciąż widoczny był troszeczkę więc na jej ściśniętych brwiach i przymrużonych oczach. — Chce ci przypomnieć, że to ty go, przede wszystkim, zaproponowałaś — powiedziała, troszkę bardziej… poważnie i nerwowo, niż wcześniej, a w tym samym czasie zatrzymała swoje kroki i przystała. — Więc, czego chcesz? _________________ once in a dream I thought I could be anyone I wanted hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me
ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ
when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom I can't stop, I can't break, I carry the weight for you |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan | — Ranisz mnie, Pliszkowy Dziobie — westchnęłam, zerkając na jasną kocicę u mojego boku. Kiedy tak sobie szłyśmy moje oczy mimo woli przeniosły się na brzegi Oka Gór. Zmarszczyłam delikatnie brwi, jednak zaraz chęć szukania burego zbyłam. W końcu miałam rozmówczynię obok siebie. — Nie spodziewałam się, że w ogóle się zgodzisz — ciągnęłam, jednak zaraz usłyszałam brak kroków obok siebie, dlatego się odwróciłam. Spojrzałam na pyszczek wojowniczki, podnosząc pytająco jedną z moich brwi. Dlaczego też kotka brzmiała nagle nerwowo? Westchnęłam cicho i podeszłam do Pliszkowego Dziobu. Na mój pysk wpłynął delikatny, ciepły uśmiech. — A chcę po prostu spędzić z tobą czas, nawet w zwykłej ciszy. Jak każdy inny kot ze swoim Klanowiczem — mruknęłam do kotki czułym tonem głosu. Przez chwilę się patrzyłam na smukły pysk kotki, po czym z mojego pyska wyszło nagłe, dramatyczne westchnięcie. — Agh, rozbrajasz mnie, Pliszko. Chodź, poopowiadam ci o tym Plemieniu, jak się tak domagasz. Nie, żeby było dużo do opowiadania, ale, eh — mruknęłam, po czym zaczęłam iść przed siebie, swoim ogonem smagając kawałek grzbietu oraz bark wojowniczki. Zerknęłam raz za siebie, czy wojowniczka za mną idzie, a później po prostu dreptałam przez Szarotkową Łączkę. Nie zamierzałam jakoś wielce kryć Plemienia, a też nie chciałam, aby Pliszkowy Dziób jakoś... nie wiem, źle się czuła, czy coś. _________________ ビターチョコデコレーション 皆が望む理想に憧れて ビターチョコデコレーション 個性や情は全部焼き払い ビターチョコデコレーション 欲やエゴは殺して土に埋め ビターチョコデコレーション 僕は大人にやっとなったよママ |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S), rozgwieżdżony płomień, zaćmione łapa, jeżyna (kg) | płotkowy potok, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : ja
Liczba postów : 1640
Gwiezdny Klan | Była troszkę jak naburmuszona, młoda terminatorka o zbyt wysokim ego, która różnymi foszkami, humorkami i krokodylimi łzami wymuszała na innych to, co chciała; to nawet nie do końca było celowe, po prostu… uch, właściwie to sama nie wiedziała, o co jej chodziło. To trochę tak, jakby miłe spędzanie czasu, bez żadnych czarnych sztuczek i nieprzyjemności było dla niej zbyt przytłaczające, jakby nie pasowało do tego, kim Pliszkowy Dziób była. Samemu potrafiła zrelaksować się, powylegiwać w słońcu, ale towarzystwo wciąż było dla niej czymś kompletnie obcym. Odwróciła wzrok. Zbyt… intymnie. — Obawiam się, że nie jestem jak każdy inny kot — wymamrotała ponuro, ale ostatecznie wypuściła z siebie powietrze, a wraz z nim strzępki złości, gdy ta zgodziła się na opowiedzenie o Plemieniu. Na tym wcale jej nie zależało na tyle, by robić sceny; to tylko głupi pretekst, bo nie wiedziała, o co zaczepić Szałwiowe Życzenie. Ruszyła się i szła znów obok kotki, ale wciąż, była z lekka napięta – a przecież nie stało się nawet nic wielkiego. Ugh. _________________ once in a dream I thought I could be anyone I wanted hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me
ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ
when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom I can't stop, I can't break, I carry the weight for you |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan | — Owszem, masz wybujałą aż na Srebrną Skórkę charyzmę — mruknęłam w odpowiedzi radośnie na słowa Pliszkowego Dziobu. Zauważyłam jednak oczywiście, że kotka odwróciła ode mnie wzrok. Mh. Kiedy zaczęła iść obok mnie nie mówiłam od razu. Przez chwilę srebrną sylwetkę lustrowałam wzrokiem. Wydawało mi się, czy wojowniczka była jakby spięta? Odchrząknęłam. — ...coś się stało? Coś powiedziałam? — zapytałam cicho, delikatnie marszcząc brwi. Martwiłam się, że coś ja zrobiłam, co spowodowało zmianę w zachowaniu wojowniczki. Ugh, miałam nadzieję, że tak nie było. Chciałam po prostu spędzić czas z kotką, jako, że była dość blisko ze mną, jeśli chodzi o wiek, no i znałam ją już od dłuższego czasu. Czy dalej się dąsa za to, co się stało, te kilkanaście księżycy temu? Czy... kiedykolwiek to było. — Mmm... no. Ogółem Plemię to grupa kotów za górami Sokolimi. I się bardzo od nas różnią. Na przykład nie mają tylko wojowników, tylko dorosła ranga dla nich to łowcy i strażnicy. I nie mają medyka, zastępcy, przywódcy. Leczy ich i dowodzi nimi Wieszcz, to z nim rozmawiałam. I mają własne tradycje, których z jakiegoś powodu koty z Klanu Wichru chcą poznać bardziej, niż to jak się łowi poprawnie zwierzynę. Uh... — musiałam pozbierać wszystko w głowie. Zmarszczyłam delikatnie swój grzbiet nosa, patrząc się pod swoje łapy. — No i nie za bardzo lubią odwiedzających. I tutaj się nie dziwię. Tym bardziej, kiedy nasze klanowe koty po prostu sobie szły na ich granice jak gdyby nigdy nic — dodałam jeszcze, spoglądając na wojowniczkę obok mnie. Przypomniałam sobie też, że dużo się o Plemieniu dowiedziałam. Strażniczka bez jednego oka z błyszczącym, krótkim, szarym futrem. Pąk. Od czasu pierwszego patrolu z Wieszczem jej nie widziałam. Byłam ciekawa co u niej było. Czy tęskniłam? Nie. Po prostu kotka niejako wyryła się w mojej pamięci, była zabawna, ale też i inteligentna. — Raz rozmawiałam ze Strażniczką, Pąk. Tak... prywatnie. Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące, jeśli dobrze pamiętam. Pąk mi powiedziała o większości. Nie wierzą w Gwiezdny Klan, tylko w Plemię Wiecznych Łowów. I mają... te. Znaki. Definiują kota, czy coś. Trochę... bez sensu dla mnie, no ale to nie moja sprawa. Wiem tylko o jednym, o Niedźwiedziu. I że to one są Wieszczami. Są mądre, obowiązkowe, to, co byś chciała zobaczyć u przywódcy. Miała mi powiedzieć więcej przy kolejnym spotkaniu, ale te nigdy nie nastąpiło — mruknęłam, a z niemałym szokiem usłyszałam, jak mój ton... jakby staje się bardziej ponury, kiedy wspominam brak kolejnego spotkania z Pąk. Odchrząknęłam i strzepnęłam wszystkie uczucia ogonem o ziemię. — Ogółem Plemię uważa Klany za coś dziwnego i obcego. Jak na przykład to, że my mamy wojowników, którzy się zajmują wszystkim. No, ale my też pewnie ich uważany za obcych i dziwnych, więc — dokończyłam, wzruszając delikatnie barkami. _________________ ビターチョコデコレーション 皆が望む理想に憧れて ビターチョコデコレーション 個性や情は全部焼き払い ビターチョコデコレーション 欲やエゴは殺して土に埋め ビターチョコデコレーション 僕は大人にやっとなったよママ |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S), rozgwieżdżony płomień, zaćmione łapa, jeżyna (kg) | płotkowy potok, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : ja
Liczba postów : 1640
Gwiezdny Klan | Charyzmę. Dobre sobie! Chyba ego, jak już. Wypuściła jedynie ze świstem powietrze z nozdrzy, rozbawiona; gdyby miała charyzmę, to koty nie patrzyłyby na nią dziwnie w obozie, a jej terminatorzy nie byliby wiecznie pytani, czy ten trening z Pliszkowym Dziobem nie jest jakiś okropny. Bo co, bo popisała się na zgromadzeniu z Klanem Rzeki i nie lubiła, gdy się jej przeszkadzało? — …Nie, skąd ten pomysł — mruknęła w odpowiedzi, gdy ta spytała, czy powiedziała coś nie tak; nie było w jej głosie ironii, bo właściwie to nie były nawet słowa Szałwiowego Życzenia, które ją zdenerwowały, a jej własne. Własne myśli, nie słowa. Wsłuchała się więc w głos Szałwiowego Życzenia, gdy ta opowiadała o plemieniu; zaśmiała się pod nosem, gdy rzuciła zdaniem o priorytetach wichrzaków. Wielu fajerwerków nie było, po prostu klany, ale w innym smaku. Dopiero wspominka o jakiejś… Pąk przykuła jej uwagę, a jedna z pliszkowych brwi powędrowała do góry. Prywatnie rozmawiała? To było z lekka dziwne dla Pliszkowego Dziobu, bo chociaż kodeks tego nie zakazywał, ona nigdy nie rozmawiała sobie na spokojnie z obcymi kotami, spoza klanu, to jest. Nawet na zgromadzeniach wolała ograniczać się do wichrowego kąciku. A Szałwia gadała o tej Pąk, jakby się doskonale znały i w ogóle… było jej przykro, że się nie spotkały znowu. Zmarszczyła brwi, czując nieprzyjemny ucisk w piersi. — Widzę ze masz dużo znajomości poza klanem, pani zastępczyni — mruknęła sarkastycznie, jakby miała do niej jakiś problem z tego względu… _________________ once in a dream I thought I could be anyone I wanted hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me
ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ
when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom I can't stop, I can't break, I carry the weight for you |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan | Zerknęłam kątem oka na kotkę. Zmarszczyłam delikatnie brwi, jednak finalnie po prostu zaczęłam patrzeć przed siebie. Bo po pierwsze, po co Pliszkowy Dziób miałaby mnie okłamywać jeśli chodzi o jej samopoczucie, a po drugie... nie zamierzałam drążyć. Drążenie nigdy nie było dobrym pomysłem. Na kolejne słowa Pliszkowego Dziobu delikatnie drgnęłam z wibrysami rozbawiona. Tak. Miałam. Między innymi dlatego też nie byłam dobrym zastępcą. — Heh. Bywa i tak. Na początku jak tutaj przyszliśmy na tereny nie czułam jakiegoś przywiązania do nowego obozu i w ogóle. Nie czułam się dobrze w obozie. I też tak wędrowałam sobie, bo kto mi zabroni, aż nie spotkałam jakichś ciekawych kotów do porozmawiania. Aczkolwiek nie spotkałam ich ze wiele — mruknęłam niejako zamyślona, jednak finalnie wzruszyłam barkami. Trudno jest znaleźć jakiegokolwiek kota do rozmowy, kiedy nawet sam nie wiesz, gdzie jesteś. — Kiedyś też spotkałam, wtedy jeszcze, Rozżarzony Krok. Jakoś po pierwszym zgromadzeniu? To była krótka rozmowa, ale jakoś od tego momentu tak się z nim zaprzyjaźniłam, chcąc nie chcąc. A pamiętasz tego samotnika, co spotkałyśmy? Srebrna. Teraz jest w Klanie Rzeki, dość niedawno udało mi się ją znaleźć i porozmawiać. Ale później zostałam zastępcą i się skończyło chodzenie i szukanie przyjaciół, mh — dodałam jeszcze, przymrużając oczy. Nie chciałam wspominać o Korzeniu. O mojej relacji z Korzeniem wiedziała tylko Golec i chciałam, aby tak zostało. Czułam się cholernie źle z tym, co czułam wobec kocura. Mogłam po prostu zostać na swoim terenie i tyle. _________________ ビターチョコデコレーション 皆が望む理想に憧れて ビターチョコデコレーション 個性や情は全部焼き払い ビターチョコデコレーション 欲やエゴは殺して土に埋め ビターチョコデコレーション 僕は大人にやっとなったよママ |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S), rozgwieżdżony płomień, zaćmione łapa, jeżyna (kg) | płotkowy potok, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : ja
Liczba postów : 1640
Gwiezdny Klan | Cóż, uch, ona koczowała w Skalnych Półkach, próbując na siłę wręcz zrobić z nich swój dom, ale chyba nigdy nie potrafiła poczuć się tam dobrze. Podczas przeprowadzki miała też trochę więcej pracy, w końcu tak długa droga nie była łatwa dla kociego zdrowia… ale tak właściwie, to już naprawdę mało pamiętała z tego okresu. W jej życiu wydarzyło się okropnie wiele i jak przez mgłę przypominała sobie tą cichą, małomówną i wycofaną kotkę, jaką była. Nie miała za wiele do skomentowania w tym temacie, ale wciąż czuła się jakoś… nieswojo przez relacje Szałwiowego Życzenia. Rozmawianie z tymi kotami, tak po prostu, bez większego celu czy formalności… Pliszkowy Dziób nie widziała w tym sensu, ba - nawet z wichrzakami nie przeprowadzała wielu takich rozmów, chociaż zdecydowanie stała się w nich lepsza, gdy została wojownikiem. Teraz jednak… z jakiegoś powodu czuła, jakby znów była tą dwudziestoksiężycową kotką, i absolutnie jej się to nie podobało. I szła przez chwilę w ciszy, dopóki nie poczuła jakiejś głupiej, impulsywnej ochoty, by… — Mnie tam odwiedzali tylko Gwiezdni, heh — by rzucić półżartem coś o rzeczy dla niej prywatnej, o której wiedziała tylko ona i Motyli Blask. _________________ once in a dream I thought I could be anyone I wanted hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me
ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ
when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom I can't stop, I can't break, I carry the weight for you |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan | Między mną a Pliszkowym Dziobem przez chwilę była cisza. Zerkałam raz na jakiś czas na kotkę, dopóki ta się nie odezwała. Wtedy przeniosłam na nią swoją uwagę, przez przypadek słabo się potykając o jakiś korzeń. Przeklęłam cicho pod nosem i otrzepałam futro z zażenowania, jakby ta emocja była jakimś piaskiem czy ziemią, której musiałam się pozbyć właśnie przez otrzepanie się. — Oh. Tylko? — mruknęłam jakby zdziwionym głosem. Fakt, że srebrna wojowniczka wspominała o tym tak o po prostu był... intrygujący. Zmrużyłam delikatnie oczy, po czym ustawiłam swój chód tak, aby łagodnie zbliżyć się do boku kotki. Nie jakoś bardzo blisko, ale na pewno trochę bliżej, niż wcześniej. Spoglądałam to na kotkę obok, to na otoczenie przed nami. Powoli zaczęło się już robić tak szarawo, bez promieni słońca, które by rozświetlały tereny. _________________ ビターチョコデコレーション 皆が望む理想に憧れて ビターチョコデコレーション 個性や情は全部焼き払い ビターチョコデコレーション 欲やエゴは殺して土に埋め ビターチョコデコレーション 僕は大人にやっとなったよママ |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S), rozgwieżdżony płomień, zaćmione łapa, jeżyna (kg) | płotkowy potok, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : ja
Liczba postów : 1640
Gwiezdny Klan | Głupia ochota, doprawdy. — Tylko — powtórzyła twierdząco, po czym zwyczajnie zamilkła. Szła spokojnym krokiem po Szarotkowej Łączce, nie odzywając się już do zastępczyni obok; w końcu powiedziała, że w ciszy też mogły spędzać czas. Ugh, gdy tak o tym myślała, to było to dosyć… bezcelowe, ten spacer. …Albo to tylko ta jej głupia, antyspołeczna i sztywna część charakteru, huh. Nie zamierzała przecież Szałwii opowiadać o herbatce z Gwiezdnymi w szczegółach, dajcie spokój! _________________ once in a dream I thought I could be anyone I wanted hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me
ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ
when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom I can't stop, I can't break, I carry the weight for you |
| | | |
| |