IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Tereny Klanu Wichru
Szarotkowa Łączka
Czw 12 Lis 2020, 11:20
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1858
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Na pierwszy rzut oka może wyglądać na zwykłą, nieciekawą trawiastą polanę, jednak porą Zielonych Liści mała łąka u podnóża trawiastego wierchu zapełnia się kwitnącymi szarotkami. Białe kwiaty może i nie kwitną długo, ale z pewnością dodają temu miejscu urody, odróżniając je od raczej surowego górskiego klimatu.

Rodzaje terenu: okolice rzek i jezior; łąki, pola; górskie murawy i ziołorośla
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 30 Gru 2020, 21:17
Cebulowy Nos
Cebulowy Nos
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 122
Matka : Marchewkowa Skórka
Ojciec : Postrzępiony Ogon
Mistrz : Ciemny Grzbiet [NPC] [*]
Partner : Srocze Skrzydło [NPC] [*]
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, z bliznami; o długim, kremowym klasycznie pręgowanym futrze i pomarańczowych oczach. Biel na palcach na tylnej łapie i w postaci małej plamki na brzuchu.
Multikonta : Mewia Łapa, Huragan, Jastrząb
Liczba postów : 137
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t287-cebulowy-nos
To nie Szarotkowa Łączka zainteresowała starą wojowniczkę, a konkretnie Oko Gór, w którym zamierzała łowić ryby. Dokładnie tak, łowić ryby. Wyrwała się z obozu w zasadzie w samo południe, a jako że trening z Oszronionym miała już za sobą, to mogła robić, co chciała. No, prawie, bo na wieczór jeszcze miała zaplanowane uczestnictwo w patrolu. Na razie jednak miała wolne, zresztą i tak nie miała wiele zajęć. Jeden trening to nic, miała na niego siłę mimo prawie dziewięćdziesięciu siedmiu księżyców na karku.
Przeszła przez łąkę, jedynie na krótką chwilę zatrzymując się i rozglądając po kwiatach, które raczej powoli usychały i wkrótce miały całkowicie zniknąć. Następnie podeszła do brzegu i zmarszczyła pysk, przyglądając się tafli wody. Ostrożnie wsadziła do niej łapę i syknęła, czując nieprzyjemny chłód. Brr. Szybko wyciągnęła łapę i westchnęła. No... Musi się przyzwyczaić do takich nieprzyjemnych warunków, jeśli chce łowić ryby. A co dopiero będzie w Porę Nagich Drzew! Cóż, wszystko powtarza się co pełen obieg, więc Cebula była w zasadzie przyzwyczajona. Nic nowego. Tyle już tych obiegów miała za sobą...

[Golcowy Śpiew]

_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Czw 31 Gru 2020, 21:36
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
A co było powodem, dla którego zjawiła się tutaj Golec? Cóż... Szczerze powiedziawszy, nie miała żadnego konkretnego powodu. W obozie bardzo się nudziła. Treningi miała dzisiaj zaliczone, poranny patrol również. Mogłaby wybrać się na polowanie, ale... Niezbyt miała na to teraz ochotę. Mimo, że energii miała niezliczony zapas, to z wiekiem robiła się coraz bardziej leniwa. Oczywiście starała się to stłumić, jakoś powstrzymać, ale czasami to uczucie bylo po prostu silniejsze i nie dawała sobie rady. To do niej niepodobne i dobrze o tym wiedziała. Ale dość tego gadania! W skrócie, wybrała sie na spokojny spacer po terenach Klanu Wichru. Liczyła, że kogoś po drodze spotyka, w końcu nigdy nie odmawiała sobie towarzystwa. Tym razem nie miało być inaczej. Przy Oku Gór spotkała...
- Cebula! - szepnęła głośno, zbliżając się do starszej od tyłu. Na początku w ogóle nie wpadła na to, że mogłaby kocice wystraszyć. Nie pomyślała... - Przepraszam najmocniej, Cebulowy Nos, jeśli cię przestraszyłam. To przez przypadek, chyba działam zbyt... Impulsywnie, no. Nie ważne! Wybacz, w każdym razie... - Wyjaśniła szybko, równie głośnym szeptem. Nie chciała przecież spłoszyć ryb, na które polowała wojowniczka. Chociaż... Nie miała pojęcia czy ryby mogą spłoszyć się przez krzyki lub jakikolwiek hałas.

_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Nie 03 Sty 2021, 18:19
Cebulowy Nos
Cebulowy Nos
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 122
Matka : Marchewkowa Skórka
Ojciec : Postrzępiony Ogon
Mistrz : Ciemny Grzbiet [NPC] [*]
Partner : Srocze Skrzydło [NPC] [*]
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, z bliznami; o długim, kremowym klasycznie pręgowanym futrze i pomarańczowych oczach. Biel na palcach na tylnej łapie i w postaci małej plamki na brzuchu.
Multikonta : Mewia Łapa, Huragan, Jastrząb
Liczba postów : 137
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t287-cebulowy-nos
Cebulowy Nos, nie ukrywając - już przygłucha trochę była. Wiek robił swoje, zresztą od zawsze dobrego słuchu nie miała, więc to dodatkowo nasiliło problem. Nic więc dziwnego, że nie usłyszała zbliżającej się Golec, która niespodziewanie szepnęła do niej od tyłu. Kremowa kocica nastroszyła futro, a następnie wyciągnęła pazury i odwróciła się gwałtownie. Wzięła głęboki wdech, widząc, kto ją tak straszy. A jakby był to jakiś drapieżnik?
- Na Gwiezdnych, Golec! - odpowiedziała, cofając się delikatnie do tyłu. - Spokojnie, wybaczam. No, nic się nie stało - zapewniła. Póki była to golec, a nie jakiś drapieżnik wyskakujący na nią zza grzbietu, to było w porządku. Mimo tego jednak wojowniczka była na siebie w pewien sposób zła. Gdyby faktycznie był to przeciwnik? A ona by go nie usłyszała? Naprawdę się już stara robi!
- Mogłam się bardziej skupić. No, ale te ryby mnie tak jakoś zajęły. Zresztą o ile są tutaj jakieś ryby. Na razie żadnych nie wypatrzyłam. A ciebie co tu sprowadza? - zapytała w końcu, odwracając się do tafli wody. Ani jednego cienia, nic! Gdzie się te ryby podziały? Przecież w takim jeziorze muszą jakieś być, nie ma innej możliwości.

_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 13 Sty 2021, 18:27
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Ojej! Golec naprawdę, NAPRAWDĘ nie wpadła na to, że mogłaby Cebulę w taki sposób łatwo przestraszyć. Gdyby domyśliła się tego wcześniej, na pewno nie zdecydowałaby się na takie przywitanie. Teraz już za późno. Widząc reakcję wojowniczki, jej nastroszone futro i wysunięte pazury, dopadło ją lekkie poczucie winy. Spojrzała na kocicę przepraszającym wzrokiem.
- Przepraszam! Nawet jeżeli nic się nie stało, to mimo to muszę cię przeprosić! - I nawet gdy usłyszała, że nic się nie stało, nie powstrzymała się przed wielokrotnym przepraszaniem. Co z tego, że robiła to już przed chwilą? To nic! Musiała się upewnić, być na sto procent pewną, że okropny czyn został jej przebaczony. - Ryby! Nie sądziłam, że potrafisz je łowić, to... To przecież takie trudne! - Rzekła z ogromnym podziwem i szacunkiem. W końcu, w jej mniemaniu, Cebula jak najbardziej na niego zasługiwała. Nie tylko dlatego, że potrafi łowić ryby (czego Golec nie umiała i raczej się nie nauczy), a również przez to, że kremowa jest naprawdę wspaniałą wojowniczką, chyba nawet najstarszą jaką biało-szara zna. Chociaż... Chyba Niedźwiedzia Gwiazda jest najstarszym kotem w klanie, hmm... Nie miała bladego pojęcia. - Ja? Jestem na spacerze, takim najzwyklejszym. Łażę sobie po terenach klanu i zwiedzam, o! - Wyjaśniła i uśmiechnęła się promiennie, jak to miała w zwyczaju. Następnym, co zrobiła, było wlepienie wzroku w Oko Gór. Czy rzeczywiście są tam jakieś ryby? Nigdy się na tym nie skupiała, ani nie zastanawiała.
/przepraszam, że wyszedł gniot

_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Sob 16 Sty 2021, 21:10
Cebulowy Nos
Cebulowy Nos
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 122
Matka : Marchewkowa Skórka
Ojciec : Postrzępiony Ogon
Mistrz : Ciemny Grzbiet [NPC] [*]
Partner : Srocze Skrzydło [NPC] [*]
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, z bliznami; o długim, kremowym klasycznie pręgowanym futrze i pomarańczowych oczach. Biel na palcach na tylnej łapie i w postaci małej plamki na brzuchu.
Multikonta : Mewia Łapa, Huragan, Jastrząb
Liczba postów : 137
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t287-cebulowy-nos
Aj tam, aj tam. Cebula nie przejmowała się długo takimi glupotami - bo w jej oczach to nie było nic wielkiego. Inna sprawa, gdyby Golec celowo chciała ją postraszyć, jednak nawet jej o to nie podejrzewała. Znała już trochę wojowniczkę, w końcu są razem w jednym klanie tak długo.
- No, już już - odpowiedziała kręcąc głową. Nie musi tyle razy przepraszać, no naprawdę! Na szczęście temat już raczej został zakończony, bo w przeciwnym wypadku Cebulowy Nos chyba faktycznie zaczęłaby się irytować przez te ciągłe przeprosiny. Podniosła za to uszy do góry ze zdziwienia, słysząc jej następne słowa.
- Trudne? E tam, nic trudnego. Raczej nudne i mało ekscytujące. Siedzisz i czekasz na rybę. A ryby nie zawsze tak szybko podpływają - odparła. Długo nie łowiła ryb - na starych terenach również robiła to raczej sporadycznie. Nic więc dziwnego, że Golec nie wiedziała, iż potrafi je łowić. Nie chwaliła się tym także na lewo i prawo - bo po co? Teraz za to kiedy Klanu Rzeki... Nie ma, to dopiero stała się to jakaś elitarna umiejętność. Może powinna przekazać paru wichrzakom tę wiedzę? W końcu graniczą z Okiem Gór, a zwierzyny raczej nigdy za wiele.
Zerknęła zamyślona na wojowniczkę, kiedy przyszło jej na myśl pewne pytanie... A kocica powinna raczej zrozumieć, co ma na myśli.
- Golec? A jak tak zwiedzasz te tereny... Nie wydają ci się one wciąż takie dziwne? Jakby obce? - zapytała. Sama, chodząc tak sobie i spacerując, nie mogła się pozbyć tego wrażenia. Było oczywiście coraz lepiej pod tym względem, ale zaraz i tak była gotowa do gadania, że "na starych terenach to było lepiej", "tam się wychowałam i żyłam, a teraz to co" i tym podobne. Zastanawiała się, czy tylko ona ma takie odczucia.

_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Sob 23 Sty 2021, 10:39
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Od razu zrobiło się jej lepiej. Poprzednie złe czyny na pewno zostały jej wybaczone, taką przynajmniej miała nadzieję. Nie miała powodów, by nie uwierzyć Cebuli. Temat został szybko zakończony przez kremową wojowniczkę. I dobrze. Golec nie miała zamiaru go kontynuować bez potrzeby. Zamiast tego, skupiła się na następnych słowach starszej. Łowienie ryb jest nudne i mało ekscytujące... Czyżby? No, takie czekanie na pewno nie jest czymś fajnym, ale zawsze można je sobie jakoś umilić. Wystarczą chęci!
- Pewnie dałoby się na to jakoś zaradzić. Jeszcze nie wiem jak, ale... Ale się dowiem! - powiedziała, a w jej oczach pojawiły się iskierki. Dotrzyma słowa, oj, Cebula może być tego pewna. Niech się przygotuje, bo pewnego dnia lub nocy Golec zjawi się przed jej legowiskiem tylko po to, by powiedzieć jej o tym sposobie na umilenie sobie łowienia. - Zawsze można znaleźć jakiś inny sposób. Szybszy i lepszy, czy coś. - Tutaj miała większe pole do popisu. Jako pierwsze wpadło jej do głowy, by po prostu rzucać się do wody i starać się złapać rybę, tak jak robią to niedźwiedzie. To mogłoby być trudne, ale wykonalne! Ona na pewno byłaby pierwszą w kolejce, by to wypróbować. I chyba już wie co będzie robić, gdy tylko zrobi się cieplej, o! Może znajdzie sobie towarzysza? Ale który kot w klanie będzie gotowy się tego podjąć?
Pytanie zadane przez Cebulowy Nos sprawiło, że biało-szara popadła w zamyślenie. Jak się czuła podczas zwiedzania terenów klanu? Nowych terenów? Ciężko powiedzieć. Na pewno była wesoła, tak jak zwykle. Pewnie czuła zagubienie, chociaż w jakimś stopniu. Rzecz w tym, że uczucie to było tłumione właśnie przez radość i zachwyt nowymi miejscami. W każdej sytuacji zdarzała się szukać pozytywów, nawet w tych najgorszych. Do tej pory nie potrafiła ich znaleźć tylko w odejściu swojej rodziny. No, ale czy jest ktoś, kto szuka pozytywów w śmierci bliskich?
- Hmm... No, pewnie że czuje, no. Ale to chyba normalne uczucie. W końcu jesteśmy tutaj dopiero trzy księżyce. To malutko w porównaniu do tych, które spędziłyśmy na starych terenach. Pomyśl o tym w taki sposób. Wiesz, zawsze gdy chodzę po tych terenach zwracam dużą uwagę na rzeczy wokoło. Nawet jeżeli to zwykle drzewa. Wszystko jest takie... Nowe. - zaczęła mówić, nawet nie zastanawiając się nad tym, czy to co mówi ma jakikolwiek sens, czy jest dla Cebuli zrozumiałe. Uhh, w jej głowie ta przemowa zabrzmiała o wiele lepiej! Ale to już miała w zwyczaju, nigdy nie potrafiła opisywać tego, co dokładnie czuje, nie posiadała umiejętności tłumaczenia. Albo... Może i doskonale to potrafi, ale ta umiejętność znika gdzieś, w momentach gdy jej potrzebuje.

_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Wto 26 Sty 2021, 15:24
Cebulowy Nos
Cebulowy Nos
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 122
Matka : Marchewkowa Skórka
Ojciec : Postrzępiony Ogon
Mistrz : Ciemny Grzbiet [NPC] [*]
Partner : Srocze Skrzydło [NPC] [*]
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, z bliznami; o długim, kremowym klasycznie pręgowanym futrze i pomarańczowych oczach. Biel na palcach na tylnej łapie i w postaci małej plamki na brzuchu.
Multikonta : Mewia Łapa, Huragan, Jastrząb
Liczba postów : 137
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t287-cebulowy-nos
Dowiesz się? No to czekam! — odparła rozbawiona. Kto wie, może Golec faktycznie pomyśli nad jakimś rozwiązaniem tego problemu. Cebulowy Nos za to nie zamierzała zawracać sobie tym głowy. Chociaż... jak nie tym, to czym? W gruncie rzeczy nie miała za wiele do roboty. Trening Oszronionej Łapy szedł swoim tempem, obowiązki wypełniała szybko i sprawnie...
Podniosła ucho na słowa wojowniczki i wzruszyła barkami. Szybszy i lepszy sposób? Nie wiedziała, czy taki istnieje, a jeśli nie - nie miała bardzo ochoty się tym zajmować. Przede wszystkim - nie pochodziła z Klanu Rzeki, by się tym zajmować.
Można, można — odpowiedziała krótko. Nie chciała... Obniżać zapału Golcowego Śpiewu, czy coś. Mimo wszystko niebiesko biała wojowniczka mogła to mówić całkiem na poważnie. Cebulowy Nos chętnie zobaczyłaby taki nowy sposób łowienia ryb, ale to kiedyś. Na razie raczej szybko skończy się ta zabawa, gdy wraz z przyjściem Pory Nagich Drzew zamarzną te jeziora.
Musiała chwilę odczekać na odpowiedź wojowniczki, jednak gdy ta w końcu nadeszła, zaczęła uważnie słuchać. Miała pełną rację - są tutaj dopiero od trzech księżyców, może nie ma co się nad tym szczególnie zastanawiać? Cebulowy Nos całkiem dobrze zrozumiała, to Golec ma na myśli.
Ja również zwracam uwagę na otoczenie, ale zawsze coś umknie. No i jeszcze tyle tego jest! Hm, może faktycznie warto po prostu dobrze to wszystko poznać, a z czasem w pełni poczujemy, że to miejsce to nasz dom — odpowiedziała, skrobiąc pazurem po ziemi. Poczuła na futerku lekki powiew chłodnego wiatru, na co jej ciało natychmiast zareagowało i zaczęło drżeć. Zmarszczyła lekko pysk, niezadowolona z tego uczucia. Jeszcze przed chwilą było tak ciepło, a teraz to co? Nawet jej grube futro nie pomoże?

_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Sob 30 Sty 2021, 18:42
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Oj, oczywiście, że się dowie! Nie miała zamiaru odpuścić i koniecznie chciała dotrzymać słowa. Gdyby tego nie zrobiła, nie byłaby sobą, no! Zawsze starała się dotrzymać postawionej obietnicy, nawet jeżeli była ona praktycznie niewykonalna. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Na wszystko znajdzie jakiś sposób, zazwyczaj najbardziej kreatywny i pokręcony na jaki można wpaść. Także no, jeżeli kto potrzebuje rady to bez problemu może się zgłosić do Golec, będąc przy tym pewnym, że otrzyma pomoc. No, ale wracając! Na słowa Cebuli uśmiechnęła się promiennie. Poczuła nową, pozytywną energię oraz wielką motywację i zapał do poszukiwań wspaniałych pomysłów. Oby Gwiezdni zesłali jej jeszcze większą dawkę kreatywności, a wtedy na pewno jej się uda! Była tego pewna.
Jej radość i dobry humor w ogóle nie zniknęły, gdy usłyszała następne słowa starszej wojowniczki. Mądrze mówiła, oj mądrze! Szaro-biała nie mogła zrobić nic innego, niż po prostu przyznać jej rację.
- Tak, oczywiście że tak! Jeszcze chwilka, króciutka chwilka, a będziemy się tu czuć lepiej niż możesz sobie wyobrazić. A może nowe tereny pomogą niektórym z nas się... Zmienić? Wiesz o co chodzi. Na przykład taki... Taneczny Krok, o! Może uda mu się być troszkę weselszym? Albo Zwinięty Płatek. Mógłby spróbować być trochę mniej... Sobą. Wiesz o co chodzi. - mówiąc to, ożywiła się znacznie. Od zawsze uwielbiała ploteczki, niezależnie od tego, czy są prawdziwe, czy nie. Czy Cebula jest kimś, z kim można by plotkować? Golec nie wiedziała, ale spokojnie! Kwestia czasu nim się tego dowie. Mają przecież cały dzień na rozmowę. A tak właściwie to... Całe życie! No, może tą część, która im została, czyli... Niezbyt długi czas. Pełen obieg pór roku? Mniej? Więcej?

_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 10 Lut 2021, 19:15
Cebulowy Nos
Cebulowy Nos
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 122
Matka : Marchewkowa Skórka
Ojciec : Postrzępiony Ogon
Mistrz : Ciemny Grzbiet [NPC] [*]
Partner : Srocze Skrzydło [NPC] [*]
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, z bliznami; o długim, kremowym klasycznie pręgowanym futrze i pomarańczowych oczach. Biel na palcach na tylnej łapie i w postaci małej plamki na brzuchu.
Multikonta : Mewia Łapa, Huragan, Jastrząb
Liczba postów : 137
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t287-cebulowy-nos
Cebula również bywa taka uparta, a jak się już na czymś skupi... To nie ma przebacz. Wiedziała, że niemożliwe jest możliwe... Oczywiście z pomocą Gwiezdnych, bo innej rady nie ma. Gwiezdni wszystko mogą! Ale czy chcą? Nie zastanawiała się nad tym szczególnie. Może takiej Golec pomogą w dotrzymaniu swojej obietnicy? W gruncie rzeczy nie wiedziała, jakie dokładnie podejście ma wojowniczka do przodków. Może tym lepiej? Choć w zasadzie to nie podejrzewałaby ją o jakąś... Herezję, czy coś.
- Hah! Tanecznemu to by się przydało. Byle to były dobre zmiany, a nie na gorsze. - przyznała. Następnie pochyliła się nieco do Golcowego Śpiewu: - Żebym ja tylko nie zaczęła bardziej zrzędzić! Jakby tak było, to mi lepiej powiedz, co? - zaśmiała się. Och, zrzędzić to potrafiła, i to na wiele rzeczy! Teraz narzekała na różne zmiany, a w przyszłości nie wiadomo, co jej się upatrzy. Zresztą, to może być właściwie cokolwiek - pogoda, posiłek, nie takie legowisko, jakby chciała, jakiś wkurzający terminator... Cóż, zdawała sobie sprawę ze swojego charakteru, ale też jednocześnie nie uważała, że przez to jest jakaś bardzo denerwująca. Narzeka, bo może i ma na co. Kto jej zabroni. Dodatkowo ktoś musi. Jak nie ona, to kto? Golec? Nie wyglądała na taką, która nic tylko by narzekała.

_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 24 Lut 2021, 09:43
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Oh, oczywiście! Golec nie chciała nawet myśleć o złych zmianach, które mogłyby się pojawić po przeniesieniu klanu na nowe tereny. Zapewne niektóre koty stały się bardziej... Przybite lub wredniejsze, lecz ona wierzyła, że to tylko chwilowy emocjonalny dołek, z którego wyjdą. Wystarczy przyzwyczaić się do nowego miejsca, a staremu pozwolić odejść w niepamięć. W końcu ono już nie wróci. Las został doszczętnie spalony. Zniszczony przez ogień, który mógłby pozbawić wszystkie koty życia, gdyby nie zdecydowały się uciekać. Wybicie Klanu Rzeki i Klanu Cienia to wystarczający dowód. Oj, jak dobrze, że pozostałym dwóm klanom udało się uciec. Golec nawet nie chciała myśleć co by się stało, gdyby to Klan Wichru miał tak ogromnego pecha. Wspólna śmierć u boku współklanowiczów? Wspaniałe zakończenie długiego i... Jak dla niej szczęśliwego życia. Tak właściwie to codziennie coraz bardziej dochodziła do wniosku, że nie chce umierać. Gdyby mogła, żyłaby jak najdłużej, a to tylko po to, by móc się zachwycać otaczającym ją światem. By móc patrzeć jak wszystko wokoło się zmienia. By widzieć jak Klan Wichru rośnie w siłę. To wszystko jest takie... Pocieszające. Trochę się zamyśliła. Wróciła na ziemię dopiero, gdy Cebulowy Nos zadała jej pytanie. Jakie? Chyba coś o zrzędzeniu.
- Ciekawe by było, rzecz jasna! Ja to tam lubię słuchać takiego zrzędzenia. Na wszystko da się znaleźć rozwiązanie, więc może mogłabym spróbować ci pomóc. Tak żeby... Było lepiej. Wtedy nie będziesz już zrzędzić, no chyba, że to lubisz to nie będę się wtrącać, bo tylko bym ci frajdę zepsuła, a nie na tym mi zależy. - Przyznała łagodnie i również zaśmiała się. Była typem, który nie tylko lubi opowiadać, ale również słuchać. W dodatku jej cierpliwość ma naprawdę niezliczone pokłady, więc takiego irytującego zrzędzenia mogłaby słuchać dniami i nocami! A, oczywiście z przerwami na dłuuugie spanko, czyli rzecz, którą bardzo sobie ceni.

_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 03 Mar 2021, 10:14
Cebulowy Nos
Cebulowy Nos
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 122
Matka : Marchewkowa Skórka
Ojciec : Postrzępiony Ogon
Mistrz : Ciemny Grzbiet [NPC] [*]
Partner : Srocze Skrzydło [NPC] [*]
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, z bliznami; o długim, kremowym klasycznie pręgowanym futrze i pomarańczowych oczach. Biel na palcach na tylnej łapie i w postaci małej plamki na brzuchu.
Multikonta : Mewia Łapa, Huragan, Jastrząb
Liczba postów : 137
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t287-cebulowy-nos
Dla Cebuli śmierć przy klanowiczach to nie byłoby wspaniałe zakończenie. Nie mogłaby przełknąć myśli, że ktoś jeszcze mógł na świecie zostać - czy to któreś z jej dzieci, czy wnuki. Nawet jeśli mogłaby potem ich obserwować ze Srebrnej Skórki, to... Nie jest to samo. Takie też wrażenie odniosła po śmierci Sroczego Skrzydła - poczuła jakąś pustkę, jakby jakaś część jej samej odeszła gdzieś daleko. I tak w kółko, przy każdej śmierci kogoś bliskiego, przy każdym zaginięciu. Teraz cieszyła się każdym, kto przy niej pozostał - bo wiedziała, że bliscy szybko odchodzą.
- Toś jest chyba jedyna! - odparła rozbawiona na słowa, że lubi tego słuchać. No proszę, Golec to ją zaskakuje! - A tam, ponarzekać to sobie ponarzekam... Mówię, że jakbym już z tym przesadzała, to możesz mi przypomnieć o tym - Cebula była dosyć uparta, a zwrócić jej uwagę... To ojeju! Ciężka sprawa, aby zrobić to tak, aby się nie obraziła i nie fuknęła niezadowolona. Być może Golec by się udało zrobić to w dobry sposób, kto wie. Szczególnie, jak ma w sobie takie pokłady cierpliwości. A z sympatii do niebieskobiałej wojowniczki, Cebula może by posłuchała.

_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Czw 06 Maj 2021, 17:07
Koperkowa Łapa
Koperkowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [IX]
Matka : Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Wygląd : Duży puszysty, długowłosy, bury czarno cętkowany kocur, o masywnych łapach i delikatnie opadającym grzbiecie. Ma zielone oczy, oraz rudobrązowy nos otoczony jaśniejszą sierścią.
Multikonta : Brzoza [KG]
Autor avatara : https://www.instagram.com/cooper_and_jasmin/
Liczba postów : 43
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t564-koperkowa-lapa#4187
[uznam że czasoprzestrzeń jest te kilka dni przed śmiercią Niedźwiedziej Gwiazdy]

Minęło już trochę czasu od kiedy Koperek dostał nowe imię - Koperkowej Łapy. Podobnie jak jego rodzeństwo, które uczyło się pod bacznym okiem kilku z wojowników. Pogoda dopisywała jak to przystało na Porę Zielonych Liści, można powiedzieć że momentami słońce przygrzewało trochę za bardzo. Na szczęście chwilami było ono zakrywane pojedynczymi chmurami. No i na pewno każdy kojarzy to uczucie rześkiego wiatru w takich momentach. To właśnie ono zmieniało ten dzień na jeszcze lepszy. Akurat dziś nie miał treningu z Golcowym Śpiewem więc postanowił pójść na jakiś spacer z kimś z rodzeństwa. Padło akurat na Krowią Łapę, sam nie wiedział czemu. Może po prostu wpadli na siebie w odpowiednim momencie? Na szczęście kotka była równie chętna na podróż na Szarotkową Łączkę. O tej porze była cała pokryta niedużymi białymi kwiatkami, dzięki którym miejsce to wyglądało na całkiem urocze. - Ile tu kwiatów! - powiedział do siebie gdy już dotarli na miejsce. Słyszał o tym miejscu, ale był tu pierwszy raz gdy polana jest cała biała! I to nie od śniegu! - Ciekawe czy te rośliny są potrzebne do medykowania. Bo jeśli tak to medycy powinni tu przysiadywać całe dnie i zbierać te kwiatki. - zaśmiał się. Jak zwykle był pełen entuzjazmu, no bo jak nie być gdy otaczają cię tak ładne widoki?

/Krowia Łapa

_________________

w garnku trzeba dobrze zamieszac,
tak jak w zyciu

Re: Szarotkowa Łączka
Czw 06 Maj 2021, 19:14
Krowia Łapa.
Krowia Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 księżyce
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony kwiat
Wygląd : Zwykła długo włosa kotka w czarne łaty na grzbiecie. Posiada czarne uszy i ogon oraz trzy czarne łapy, które mają na sobie parę białych kropek. Oczy posiada ona szaro-niebieskie
Autor avatara : Autorem jestem ja
Liczba postów : 135
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t474-krowka-mucka
Krówka

Młoda terminator ja, co prawa niedawno została mianowana na uczennice, lecz już chyba nalezy do tej rangi, czyż nie? Leżała spokojnie na swoim legowisku czyszcząc swe futro z zabawy, z swoim najlepszym przyjacielem, który wcześniej poszedł na trening zostawiając krówke samą. Nagle coś ją zmusiło do wyjścia z legowisku terminatorów. Zobaczyła ona odrazu swojego brata, co on tutaj robi? Uśmiechneła się do niego, widząc, że on również to zrobił. Po chwili zjawiła się odpowiedź na pytanie krówki. Została ona zaproszona na spacer przez swojego ukochanego braciszka, oczywiście się odrazu zgodziła na jego propozycje, w końcu nie chciała siedzieć na jednym miejscu przez cały dzień! Kotka poszła u boku swojego brata, dotrzymując mu kroku. Krówka nie była małą samiczką, przez co można powiedzieć, że byla nawet w miarach swego brata. Zobaczyła ona przed sobą łąkę, na które to zły kolorowe rośliny, tak zwane kwiatki
-tak, widzę koperku! Są jeszcze takie kolorowe i śliczne! Zapewne pięknie pachnął! Och myślę że nie -
Odpowiedziała na pytanie swego brata
-gdyby były, już dawno by były przez nich zebrane. Są niedaleko obozu! Ale w sumie czy ja tam wiem -
Zaśmiała się koteczka
Re: Szarotkowa Łączka
Pią 18 Cze 2021, 22:01
Rzepakowa Łapa
Rzepakowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 10 [lipiec]
Matka : Łasica [Zamglony Brzeg, Nakrapiany Nos]
Ojciec : Argos [Pochmurny Świt]
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : Oczywiście, że wszyscy!
Wygląd : Niezbyt wysoka koteczka o długim, burym futerku. Posiada również pręgi, które układają się tygrysio. Jest dosyć otyła, w porównaniu do reszty wichrzaków, którzy raczej są smuklejsi. W przyszłości patrzeć na ciebie będzie spod dużych, żółtych oczu.
Multikonta : Pokrzywowa Łapa [nkt], Huk [KW]
Liczba postów : 31
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t607-rzepak
Szukała jakiegoś odpowiedniego miejsca do odpoczynku. I je znalazła. Odnalazła Szarotkową Łączkę całkiem przypadkowo. Była to też całkiem zwyczajna polana, ale przypadła jej do gustu. Bardzo. Mogła się położyć, posłuchać świergotania ptaków, i odpocząć od Klanowego Obozu w którym było głośno jak w ulu. A cisza każdemu kotu się przyda, czyż nie? Nawet zdrowa jest. Nie każdy jest stworzony do ciągłego siedzenia w obozie i trzymaniu się tej nudnej rutyny. Owszem, Rzepak była ekstrawertyczką, ale nie lubiła siedzieć w obozowisku, jak o tym "mówiła" wcześniej.
Wracając do Szarotkowej Łączki, położyła się w trawie, przymykając żółte jak słońce ślipia. Wiaterek muskał jej bure futro, przyjemnie ją ochładzając. Uszy miała postawione, by móc wsłuchiwać się w piękny śpiew ptaszków, czy słuchać, jak jakieś myszki czy inne piszczki dreptają wśród tutejszych traw. Bardzo przyjemna to była chwila. Mogła choć na chwilę odpłynąć.

//Braciak Złocista Łapa!!

_________________
Pole, pole, łyse pole
Re: Szarotkowa Łączka
Pią 18 Cze 2021, 23:42
Złocista Łapa
Złocista Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 6
Matka : Argos
Ojciec : Łasica
Mistrz : Kiełkujące Ziarno
Partner : --
Wygląd : Kocur jest czarnym wysokim orientalem, o białych znaczeniach na piersi, każdej łapie. Posiada długi ogon i przylegające krótkie futro. Ma również złote ślepia, i długie wybrysy.
Multikonta : Złota łapa [kg]
Autor avatara : Mrucz
Liczba postów : 148
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t819-mlek
W sumie to, Złocista łapa nie ruszyłby się sam z obozu. Nie jest to w jego stylu, bo po co szukać problemów na siłę! Jednak dziś, totalnie przypadkiem poczuł znajomy zapach odbiegający z obozu. Nie jaka jedna z jego sióstr, właśnie robiła szybki wypad poza leże kotów. Nie wyczuł nikogo innego, czyli była sama. A co jeśli ją zaskoczyć i wziąć z Nienacka? Czarny oriental przez dłuższą chwilę śledził kocice, z dużej odległości. Na tyle dużej, aby mógł ją dobrze widzieć ale bez wzajemności. Starał się nie hałasować, naprawdę!
Kiedy już prawię stanął na jednej z chrupiących gałązek pod łapami kotka nieoczekiwanie zniknęła z jego pola widzenia. Zaalarmowany tym zrobił kilka niesfornych skoków w przód, za kotką. I naprawdę, z łapą na sercu nigdy nie chciał niczyjej krzywdy. Tak samo nigdy nikomu żadnej nie wyrządził, prawie poza Rzepakową łapą. Pręguska znalazła się pod jego łapami a on chcąc spaść na cztery łapy prawie by w nią wleciał! Postawił łapę blisko łebka terminatorki i przekoziołkował kawałek dalej. Kończąc swoją wędrówkę bolesnym jękiem.

_________________
Oh, the  misery
Everybody wants tobe my enemy
Spare the sympathy


Re: Szarotkowa Łączka
Sob 19 Cze 2021, 11:05
Rzepakowa Łapa
Rzepakowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 10 [lipiec]
Matka : Łasica [Zamglony Brzeg, Nakrapiany Nos]
Ojciec : Argos [Pochmurny Świt]
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : Oczywiście, że wszyscy!
Wygląd : Niezbyt wysoka koteczka o długim, burym futerku. Posiada również pręgi, które układają się tygrysio. Jest dosyć otyła, w porównaniu do reszty wichrzaków, którzy raczej są smuklejsi. W przyszłości patrzeć na ciebie będzie spod dużych, żółtych oczu.
Multikonta : Pokrzywowa Łapa [nkt], Huk [KW]
Liczba postów : 31
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t607-rzepak
Spokój córki Argosa...no cóż, na pewno nie trwał długo. Nie wyczuła śledzącego ją brata, przez co została "zaatakowana". Nie spodziewała się. Naprawdę myślała, że jest tu sama, samiutka, i może spędzić czas tylko w swoim towarzystwie. Klan Gwiazdy przygotował dla niej jednak inną wersję wydarzeń, która nawet się burej w głowie nie mieściła.
Widok nieba zamienił się w czarno-biały, znajomy jej łebek. Miłek! Co on tu...? Sapnęła, wciąż dosyć zaskoczona spoglądając na czyny najstarszego brata z całego miotu. Terminatorka wstała, a następnie powoli podeszła do ucznia Kiełkującego Ziarna. Zerknęła na niego rozbawionym spojrzeniem, kolejno podając mu łapę, aby móc wstać.
Nie pomóc Ci może? — rzuciła ciepło, wciąż patrząc na brata. — No i ten, Miłek, co ty tutaj robisz? — zapytała zaraz potem, z czystej ciekawości. Była też jednocześnie odrobinę oburzona zachowaniem czarnego, ale to też po części jej wina, że go nie wyczuła i w porę nie wygoniła. Czyżby Złocista Łapa bał się, że coś ją tam pożre na terenie Klanu Wichru? Martwił się? Opcji było naprawdę wiele. Ta pierwsza wydawała się jej jak najbardziej trafna, bo po co by tak nagle ją śledził? Z nudów na pewno nie.

_________________
Pole, pole, łyse pole
Re: Szarotkowa Łączka
Sob 19 Cze 2021, 21:45
Złocista Łapa
Złocista Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 6
Matka : Argos
Ojciec : Łasica
Mistrz : Kiełkujące Ziarno
Partner : --
Wygląd : Kocur jest czarnym wysokim orientalem, o białych znaczeniach na piersi, każdej łapie. Posiada długi ogon i przylegające krótkie futro. Ma również złote ślepia, i długie wybrysy.
Multikonta : Złota łapa [kg]
Autor avatara : Mrucz
Liczba postów : 148
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t819-mlek
Słysząc głosik siostry, obrócił się na brzuch, wstając i otrzepując z kurzu. Trochę zadek go bolał, najlepiej by ponarzekał na nieprzyjemne uczucie bólu gdyby nie było przy nim Rzepak. Słysząc jej pytanie lekko się zdziwił. Przecież o to samo mógł zapytać ją!
— Śpieszno ci było do wyjścia z obozu, więc dla bezpieczeństwa udałem się z tobą — Miauknął strzepując ogonkiem dostojnie. Troszczył się o rodzinę, powinna mu podziękować. W oczekiwaniu na owe słowa wdzięczności poprawił futerko na piersi. Musiał się dobrze prezentować tymbardziej, że dbanie o własne futerko było obowiązkiem każdego mądrego kota. Nie chciałby spotkać takiego brudasa. — Wracajmy może, nie powinnaś była wychodzić jeszcze spotkamy lisa czy inne dzikie węże! —

_________________
Oh, the  misery
Everybody wants tobe my enemy
Spare the sympathy


Re: Szarotkowa Łączka
Sro 23 Cze 2021, 09:32
Rzepakowa Łapa
Rzepakowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 10 [lipiec]
Matka : Łasica [Zamglony Brzeg, Nakrapiany Nos]
Ojciec : Argos [Pochmurny Świt]
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : Oczywiście, że wszyscy!
Wygląd : Niezbyt wysoka koteczka o długim, burym futerku. Posiada również pręgi, które układają się tygrysio. Jest dosyć otyła, w porównaniu do reszty wichrzaków, którzy raczej są smuklejsi. W przyszłości patrzeć na ciebie będzie spod dużych, żółtych oczu.
Multikonta : Pokrzywowa Łapa [nkt], Huk [KW]
Liczba postów : 31
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t607-rzepak
Uniosła jedną brew do góry. No nie! Naprawdę? Czyli jednak dobrze myślała!
Nie musiałeś! To że jestem najmłodsza nie znaczy że jestem najsłabsza, wiesz? — powiedziała z lekką urazą w głosie. Może sama dać sobie radę, nie jest już małym kociakiem! Wiedziała, że chce dla niej dobrze, ale, ale no, jak tak można! Ona chciała sobie w spokoju odpocząć, a teraz ma na karku swojego starszego brata.
Następne słowa orientala jeszcze bardziej ją zirytowało. Przecięła puszystym ogonem powietrze, kiwając głową na boki. Nie miała zamiaru nigdzie wyjść. Nie po to wychodziła, aby teraz tam wracać.
A co jak powiem nie? Przyszłam tu odpocząć.— odpowiedziała, unosząc głowę ku górze. Do jej nozdrzy nie dotarł żaden smród, który mógłby należeć do któregoś z tych drapieżników. Prawda, nie wiedziała dokładnie jaki zapach nosi na sobie lis czy borsuk, ale dobrze wiedziała, że nie jest zbyt przyjemny.

_________________
Pole, pole, łyse pole
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 23 Cze 2021, 17:05
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Rzepakowa Łapa – czy złapie kleszcze? Rzut 1d10, 4 i 8 – nie, reszta – tak. Wypada 9.
Ilość kleszczy: Rzut 1d8, wypada 5 – choroba 1 stopnia: lekki dyskomfort w miejscach ugryzienia, senność, brak łaknienia, gorączka, powiększenie węzłów chłonnych. Kleszcze pozostają przyczepione, konieczne udanie się na leczenie. W razie nieudania się na leczenie choroba przechodzi na stopień 2 w dniu 1 lipca.


Złocista Łapa – czy złapie kleszcze? Rzut 1d10, 4 i 8 – nie, reszta – tak. Wypada 9.
Ilość kleszczy: Rzut 1d8, wypada 3 – choroba 0 stopnia: lekki dyskomfort w miejscach ugryzienia, kleszcze pozostają przyczepione, ale odpadną same i 1 lipca Złocista Łapa nie będzie mieć już żadnych objawów.

_________________

Szarotkowa Łączka Cz7MEFY


Szarotkowa Łączka MevtoU0

Re: Szarotkowa Łączka
Sponsored content

Skocz do: