Koźlorogizostał Postacią Kwietnia 2024! Koźlorogi zdecydowanie skupił na sobie uwagę wielu graczy. Głównym powodem tego zainteresowania było to, co łączy go z dawną zastępczynią Klanu Gromu, a obecnie - przyjętą po długiej nieobecności terminatorką, Zaćmioną Łapą. Walka kocura o możliwość powrotu jego przyjaciółki, rywalki i największego wroga w jednym była godna podziwu, w końcu to dzięki jego determinacji i naciskom Rozżarzona Gwiazda zdecydował się ponownie rozważyć przyjęcie złotej kotki do klanu. Co jednak wydarzy się dalej, teraz, gdy Koźrologi stał się mistrzem Zaćmionej Łapy?
Na pierwszy rzut oka może wyglądać na zwykłą, nieciekawą trawiastą polanę, jednak porą Zielonych Liści mała łąka u podnóża trawiastego wierchu zapełnia się kwitnącymi szarotkami. Białe kwiaty może i nie kwitną długo, ale z pewnością dodają temu miejscu urody, odróżniając je od raczej surowego górskiego klimatu.
Rodzaje terenu: okolice rzek i jezior; łąki, pola; górskie murawy i ziołorośla
Re: Szarotkowa Łączka
Pon 06 Mar 2023, 16:02
Słodka Gwiazda
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Biegła. Po prostu biegła przed siebie zostawiając wichrowy obóz daleko za sobą. Obraz rozmazywał jej się od wciąż napływających do oczu łez, które wraz ze śladem łap na śniegu wyznaczały drogę, którą Słodki Nektar biegła. Lecz ona w tym momencie nie zwracała na to uwagi, ona...potrzebowała być w tej chwili sama, zupełnie...sama. Nieprzyjemne myśli, które wciąż przywracały jej w pamięci słowa zastępcy, kłębiły się w jej głowie, na zmianę przeplatając się z tymi przyjemniejszymi wspomnieniami, które...bolały i jedyne co wnosiły to jeszcze większy wybuch płaczu. Dlaczego to wszystko musiało potoczyć się właśnie tak? Dlaczego musiała go stracić? Złamane serce...bolało, ale chyba jeszcze mocniej bolały ją słowa Orzechowego Cienia i całkowicie przekreślona relacja. To...nigdy nie powinno było mieć miejsca. NIGDY. Mając ochotę jedynie zapaść się pod ziemię, zniknąć, zaszyć się gdzieś tak by nikt nie był wstanie jej odnaleźć, biegła jak oszalała tam, gdzie zaprowadziły ją łapy, a one...one wybrały najgorsze z możliwych miejsc. Szarotkowa Łączka. Jej najcudowniejsze, najukochańsze (nieznośne) miejsce, było teraz puste i przykryte białym puchem nadający jej krajobrazowi mroźniejszy wygląd. Było to również miejsce, w którym planowała to wszystko. To tu bowiem chciała mu o tym powiedzieć, przygotować wszystko, gdy nadejdzie czas, gdy...będzie gotowa...ale mogła nie być gotowa aż do swojej śmierci, gdyby dzięki temu utrzymała złocisto-orzechowego przy sobie. Teraz nie miała nic. Wszystko powaliło jej się jak domek z kart. Najważniejszy dla niej kot...już go nie było. Jedyny, z którym była tak blisko, odkąd Fiołek ją opuścił. Odkąd zniknęła Zawilec. Jedyny taki. Załkała, czując, że nie ma już sił, by biec dalej. Łapy jej drżały, oddech był nierówny, aż w końcu Słodka upadła głucho na biały puch opodal krzewów, przez które się przecisnęła. Nie zważając na przedostającą się przez futro wilgoć i bijący chłód, przez który mogła się pochorować i wylądować u Motylego Blasku; zakryła pyszczek w łapkach i zaczęła cicho szlochać, zwijając się w coś na wzór kulki. Fiołek...dlaczego ciebie tu nie ma. Dlaczego ty jako pierwszy mnie musiałeś zostawić. A ty Zawilec?... Dlaczego wszyscy mnie opuszczają...
Nie wiedziała jak długo leżała na ziemi, pociągając nosem i płacząc, raz głośniej, raz ciszej. Jak długo wśród ciszy pustki między drzewami roznosiło się jej stłumione łkanie. Tak jakby czas zatrzymał się dla niej albo całkowicie przestał istnieć. Była tylko ona, rozpacz, żal, bezsilność, ból, załamanie i... nawet nie była pewna, kiedy w okolicy pojawił się ktoś jeszcze. Ktoś, kogo zdecydowanie nie powinno było być w tym miejscu. Sprawcy jej stanu. Nie usłyszała jego kroków, głucha na to, co działo się w okolicy. Nie zobaczyła jak między gałązkami prześwituje złocisto-orzechowe futro, ślepa na otoczenie wokół siebie. Dopiero pierwsze jego słowa (jeżeli się pojawiły), ten...znajomy głos, nastroszył jej futro na grzbiecie przywracając do realnego świata. Podniosła wzrok, lecz nie odezwała się, a jedynie pociągnęła nosem.
_________________
I'mgonnamakeit up thismountain makeit to the top showthemwhat I'm made of showthem whatI'vegot
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 08 Mar 2023, 00:53
Orzechowy Cień
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
Wiedziony wyrzutami sumieniami i troską, szuka Słodkiej, żeby upewnić się, że nic jej nie jest… choć taka myśl złośliwie przemyka mu przez głowę, to nie po to, by powiedzieć jej, że nie, wcale nie, to nie tak, bądźmy razem. W międzyczasie: myśli, analizuje. Pewne fakty zaczynają mu się łączyć w głowie, pewne pojedyncze zachowania Słodkiego Nektaru z poprzednich… kilkunastu? Kilkudziesięciu? Księżyców zaczynają być dla niego podejrzane. Czy już wtedy coś do niego czuła? Czy może teraz po prostu sobie to wymyśla, usiłując jakoś to racjonalnie wytłumaczyć, próbując wmówić sobie, że powinien dostrzec to wcześniej…? Jednak kiedy już się na nią natyka, kawałek drogi od obozu, na Szarotkowej Łące, wraz z ulgą przychodzi do niego poczucie, że wcale nie wie, co powiedzieć. Wzdycha cicho, słysząc jej łkanie, zauważając jej futro pośród krzewów, i podchodzi bliżej. – Słodka… wróć do obozu, proszę. Rozchorujesz się – mówi w końcu miękko. – Nie musisz wracać ze mną. Po prostu nie zostawaj tu dłużej.
_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Nie 12 Mar 2023, 19:21
Słodka Gwiazda
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Rozchorujesz się. Cichy głosik w jej głowie podpowiadał jej, że to dobrze. Przynajmniej nie będzie musiał jej specjalnie unikać, skoro utknie w lecznicy wraz z Motylim Blaskiem i pozostałą dwójką kocic. Nie będzie musiał na nią patrzeć i ignorować. Pomyślała, lecz żadne słowo nie ulotniło się z jej mordki, jedynie słychać było, jak rudo-biała wojowniczka pociąga nosem, próbując choć troszkę się uspokoić i wydobyć z siebie coś na wzór odpowiedzi tak...tak trudnej do wypowiedzenia w tym momencie tym drżącym i załamanym głosem. Skuliła się bardziej i zacisnęła powieki, spod z których spłynęły kolejne łzy piekąc jej policzki. — Ch-ch-chce. Zo..zo-zostać. s-s-sa-m-m-ma. — ciężko jej było wymówić te słowa, lecz w końcu udało się, a ona chcąc czy nie, spojrzała w kierunku tego złocistego futra, które...chciałaby w tej chwili wymazać z pamięci. Które miała wymazać. Po chwili jednak wróciła wzrokiem na własne łapy, chcąc po prostu by Orzech odszedł stąd i dał jej święty spokój, mimo że gdzieś w środku nadal chciała, aby był tuż obok niej. Potrzebowała go, a jednak...miała o nim zapomnieć, bo przecież już się nie przyjaźnili. Miał się stać dla niej wspomnieniem. Tym zgaszonym promykiem w tunelu. Czuła jak nowa fala łez zalewa jej policzki, a ona ponownie schowała łeb w łapkach, nawet nie zastanawiając się dlaczego to właśnie on ją znalazł.
_________________
I'mgonnamakeit up thismountain makeit to the top showthemwhat I'm made of showthem whatI'vegot
Re: Szarotkowa Łączka
Nie 19 Mar 2023, 12:50
Orzechowy Cień
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
Ta, tyle to i ja wiem, ma ochotę odpowiedzieć z gniewem w głosie, ale zamiast tego porusza lekko końcówką ogona w irytacji i wzdycha cicho. – To pobądź sama w obozie, a nie tu, narażając się na chorobę albo drapieżniki – mówi w końcu głosem, który może zdawać się obojętny, ale tak naprawdę skrywa całą gamę emocji, których sam nie rozumie. Czemu tak musiało się wydarzyć? Czemu Słodki Nektar musiała coś do niego poczuć? Po co? Czemu to, co mieli, nie było wystarczające? Czemu zachowuje się teraz jak kociak, który ignoruje, że może zachorować? Czy naprawdę to wszystko jest potrzebne? Odwraca się wreszcie, dochodząc do wniosku, że Słodka musi odpowiadać sama za siebie, i bez słowa idzie dalej na tereny, żeby to… sam nie wie, co, bo przecież tego nie rozchodzi.
zt
_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Nie 19 Mar 2023, 14:26
Słodka Gwiazda
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
W obozie nie da się być samym. Myśli. Poza tym istniało narażenie, że prędzej czy później go zobaczy, a tu...to był czynnik losowy, że akurat go spotka, spotkała. Sama nie wiedziała dlaczego, wojownik pojawił się w tej okolicy i ją odnalazł. Śledził ją po jakimś czasie? Wyszedł błądząc i przypadkiem na nią natrafił? Nie...zresztą, to wszystko nieważne. Po co miała zaprzątać sobie tym głowę, skoro co inne zdecydowanie mocniej dawało jej się we w znaki i przyćmiewało wszystko inne nawet słowa Orzechowego Cienia, które jak najbardziej były prawdą. Lecz nie trafiały do Słodkiego Nektaru, która zdecydowanie zachowywała się w tym momencie jak kocię ignorując zagrożenia, które wymienił. Nawet nie zwróciła uwagi na ton wypowiadanych przezeń słów. Bezsłownie, pociągała jedynie nosem czekając aż odejdzie i zostawi ją w spokoju. W końcu...i to nastąpiło. Odszedł, gdziekolwiek, zostawił ją samą. Nowa fala łez wezbrała się w oczach rudo-białej, która ponownie ukryła pyszczek w łapach. Trwała tak przez dłuższą chwilkę, przez długie uderzenia serca, aż w końcu ziąb stał się już nie do wytrzymania, a wojowniczka, choć dalej chciała płakać, nie potrafiła już wydusić z siebie kolejnych łez. Przetarła łapą policzki chcąc pozbyć się z nich wilgotności i wróciła do obozu, zaszywając się w nim gdzieś tak, by nikt nie musiał oglądać jej w tym stanie.
[zt]
_________________
I'mgonnamakeit up thismountain makeit to the top showthemwhat I'm made of showthem whatI'vegot
Re: Szarotkowa Łączka
Pią 24 Mar 2023, 00:40
Motyli Blask
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
/czaso jeszcze przed pogrzebem
Ostatnie wydarzenia w klanie – śmierć Zamglonego Brzegu i nieodpowiedzialność Szałwiowego Życzenia, która w końcu przyszła do nich z zaniedbaną chorobą – okropnie go męczyły i, szczerze powiedziawszy, nie miał najmniejszej ochoty na... nic, tak właściwie. O ile zawsze lubił początek pory Nowych Liści, uwielbiał obserwować, jak przyroda budzi się do życia, tak teraz najchętniej zaszyłby się w Skalnych Półkach i nic nie robił. Ale składzik potrzebował medykamentów, a poza tym, uch, wiedział, że śmierć Zamglonego Brzegu była też ciosem dla Roski, dla której była pierwszą straconą pacjentką, i chciał ją jakoś w tym wspierać, podobnie jak starał się rozmawiać z Pochmurnym Świtem i być oparciem też dla niego... więc żeby poczuć chociaż namiastkę normalności, zaproponował swojej dawnej terminatorce spacer, być może połączony na koniec z szukaniem medykamentów. Zgodziła się, a więc udali się, jak się złożyło, w okolice Szarotkowej Łączki... gdzie co prawda nie było jeszcze szarotek, ale widać było na niej przebiśniegi, a tu i ówdzie rosły też żonkile czy krokusy, na widok czego Motyl mimowolnie uśmiechnął się słabo. – Patrz, zaczyna się tu robić całkiem ładnie. Niedługo pewnie cała łąka będzie w kwiatach – powiedział. Chociaż coś budzi się do życia, przeszło mu gorzko przez myśl, na co wzdrygnął się lekko, zawieszając na chwilę wzrok na jednym z żonkili... ale zaraz zdał sobie sprawę z własnego zawieszenia i obrócił wzrok na Roskę. – A w ogóle... jak się trzymasz ostatnio? – spytał z troską.
/rsk
_________________
gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starczatchu i potrzebuje snu chyba położę się tu,obok ciebie
gwiazdy widać, księżyc podniósł się
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...
Re: Szarotkowa Łączka
Wto 28 Mar 2023, 00:54
Wieczorna Rosa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
Rosa… ma ostatnio dziwny czas, wręcz nieprzyjemny. Śmierć Zamglonego Brzegu uderzyła ją być może mocniej, niż powinna, biorąc pod uwagę, że nie była z kotką bardzo blisko; chodziło raczej o to, że ktoś umarł w lecznicy, pod ich opieką, i nie dało się nic zrobić. Nawet nie wyobraża sobie, jak trudne to musi być dla jej rodziny, i ciężko jej też zaakceptować własną – niespodziewaną – żałobę, bo czuje, że w pewnym sensie… ma do niej o wiele mniejsze prawa, niż Pochmurny Świt i ich kociętami. Dlatego wycofuje się nieco z życia i towarzystwa innych kotów, czekając, aż to minie. Do tego Szałwiowa Gwiazda, jej zaniedbana choroba, złapana od samotniczki… ugh. Jednak, cóż, nawet będąc w dość młodym wieku, kiedy zgodziła się, by zostać terminatorką Motylego Blasku, była świadoma, że czekają ją trudne, ciężkie sytuacje. Po prostu… do tej pory koty umierały raczej nagle, nie z powodu chorób czy powikłań. Nie była do tego… przyzwyczajona. Czy kiedykolwiek będzie? Na propozycję Motyla waha się lekko, ale zgadza się. Może taki wspólny spacer pozwoli jej oczyścić nieco myśli… i wesprzeć swojego dawnego mistrza. Poza tym Pora Nowych Liści zawsze napełnia nadzieją i radością, i mimo swoich uczuć cieszy się, że nadeszła. – Mm… w końcu! – odpowiada, starając się o lekki ton, jednak jej wzrok faktycznie zawiesza się na tych kwiatach. Ładne. Szkoda, że tak dużo życia nie ma w obozie, ugh. – Uhh… a może inne pytanie? – pyta z niezręcznym śmiechem.
_________________
i won't let you get ill i won't let you give in 'cause this life will only kill you if you let it don't you let me get ill
Re: Szarotkowa Łączka
Nie 27 Sie 2023, 12:27
Orzechowy Cień
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
Mimo padającego leniwie śniegu – tym razem bez deszczu, o dziwo –złocistofutry postanawia wybrać się na polowanie. W końcu czy pogoda sprzyja, czy nie, to jego powinność wobec klanu, a także po prostu coś, co lubi, więc idzie przed siebie bez grymaszenia. Po pewnym czasie spaceru, znalazłszy się w okolicy Szarotkowej Łączki, rozpoczyna poszukiwania zwierzyny. Kroczy niespiesznie pod wiatr, rozglądając się, nasłuchując i węsząc.
_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Wto 29 Sie 2023, 18:22
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Lekki, lodowaty wiatr wiał w pysk złocistego kocura, póki wędrował po otwartej przestrzeni pośród chłodu i uschniętej roślinności. Szukał zwierzyny i... cóż, chcesz, to masz. Oczywiście, o tej porze o pożywienie nie tak łatwo i przywódcy trochę czasu zajęło, zanim na coś się natknął, ale jest! Były to wyraźne odciski zajęczych łap widniejące na śniegu. Prowadziły one w głąb łąki, a sądząc po świeżym zapachu, ich właściciel musiał tutaj kicać niedawno.
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
Wojownik nie traci czasu; ustawia się pod wiatr na ugiętych łapach i, krocząc powoli, ostrożnie, by na nic nie nadepnąć, zaczyna podążać za odciskami łap w śniegu. Ogon niesie na wysokości grzbietu, żeby przypadkiem się nie ciągnął po podłożu. Rozgląda się przy tym uważnie, a jego oddech jest cichy i spokojny, by na pewno nie przepłoszyć zwierzęcia, które zapewne wciąż znajduje się w pobliżu – musi je tylko znaleźć.
_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Nie 03 Wrz 2023, 14:44
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Przywódca bez wahania podążył za odciskami. Mógł być pewien, że był na dobrej drodze, bo na szczęście trop się nie urwał, a lekki zapach stawał się coraz bardziej wyczuwalny. Po chwili mógł dostrzec zająca, który żerował sobie pośród wysokich traw półtorej długości drzewa dalej. Był w tej chwili zajęty swoimi poszukiwaniami jedzenia, więc nie przywiązywał większej uwagi reszcie otoczenia. Idealna okazja dla Orzechowej Gwiazdy!
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
Ujrzawszy w końcu zająca, którego tropił, Orzechowa Gwiazda nie marnuje ani chwili. Łapy ugięte, ogon równo z grzbietem, wiatr wiejący w pysk – i można iść, powoli, ostrożnie, uważając, by na nic nie nadepnąć. Oddech ma ściszony i miarowy, tak jak wcześniej. Jeżeli uda mu się podejść do zająca wystarczająco blisko bez wzbudzania jego czujności, plan jest prosty: wybić się z tylnych łap, przygnieść zwierzę do ziemi, przytrzymać mocno i pozbawić życia szybkim ugryzieniem.
_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Pon 04 Wrz 2023, 15:08
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Kocur skradał się powoli i ostrożnie do zająca, który nawet nie podejrzewał o tym, że w pobliżu czaił się drapieżnik - sprawca jego przyszłej śmierci. Po paru chwilach Orzechowa Gwiazda znalazł się wystarczająco blisko swojej ofiary, a wtedy skoczył na niego z wysuniętymi pazurami i przygniótł go mocno do ziemi. Biedny zajączek próbował się wyrwać, ale nic z tego. Teraz mógł co najwyżej modlić się o łaskę kota. Niestety, jego los już został przesądzony, a przywódca wgryzł się bezlitośnie w kark. Wkrótce w ślepiach zwierzęcia pociemniało i na tym jego życie można uznać za zakończone.
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
Szybka akcja, która kończy się pierwszą upolowaną tego dnia zwierzyną – i to bardzo okazałą, co cieszy syna Niedźwiedziej Gwiazdy i nastraja go pozytywnie na resztę dzisiejszego polowania. Po zabiciu zająca zakopuje jego ciało w łatwym do zapamiętania miejscu i czyści się z krwi zwierzęcia, po czym wyrusza na dalsze poszukiwania, węsząc, nasłuchując i uważnie się rozglądając po okolicy, by nic nie przegapić.
_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Sob 09 Wrz 2023, 11:27
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Po dłuższej chwili poszukiwań Orzechowa Gwiazda znalazł... kolejnego zająca! Tak, niezwykły zbieg okoliczności, ale tak się właśnie stało. Tym razem nie musiał podążać za tropami, bo zajączek sam wysunął się z zarośli, by skubnąć sobie trochę niższej trawki, nie zauważając przy tym złocistego kocura. Dzieliła ich nieco większa odległość, około dwóch długości drzewa, ale to chyba nie powinno znacznie utrudnić zadanie tak doświadczonemu wojownikowi.
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
O, no i pięknie. Nadzwyczaj szczęśliwy zbieg okoliczności, zwłaszcza że zając to bardzo okazała zwierzyna. Podobnie jak poprzednio, kocur ustawia się w odpowiedniej pozycji do skradania – ugina łapy, ogon zrównuje z grzbietem – i powoli rusza pod wiatr, uważając, gdzie stąpa. Jego oddech i tym razem jest cichy i spokojny dla zachowania jak największej ostrożności i ciszy. Jeżeli uda mu się podejść bliżej, standardowo planuje wybić się mocno z tylnych łap i skoczyć na zająca, żeby go przygnieść do ziemi i pozbawić życia, szybko i sprawnie.
_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Pon 11 Wrz 2023, 16:39
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Z zachowaniem takiej samej ostrożności kocur powoli zakradł się do zająca. Chociaż tym razem ze względu na odległość istniało większe ryzyko niepowodzenia, to jednak Gwiezdny Klan zadbał o to, by starania przywódcy nie poszły na marne. Minęło parę chwil i Orzechowa Gwiazda skończył z kolejnym smacznym kąskiem w pysku.
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
I faktycznie poszło tak szybko i sprawnie, jak na to liczył, co zresztą go nie dziwi; w końcu ma wystarczająco dużo księżyców doświadczenia w polowaniu, by spodziewać się sukcesu niemal zawsze. Skoro idzie tak dobrze, to zamierza jeszcze jakiś czas polować – z taką myślą zakopuje kolejnego zająca w łatwym do zapamiętaniu miejscu, czyści się z jego krwi i po chwili odpoczynku rusza na dalsze poszukiwania, ostrożnie krocząc pod wiatr i pracując wszystkimi zmysłami.
_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Sob 23 Wrz 2023, 11:49
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Wygląda na to, że tego dnia Orzechowa Gwiazda miał naprawdę spore szczęście w polowaniu. Po paru chwilach jego czujny wzrok dostrzega widniejącą długość drzewa dalej mysz, która przemierzała zarośle w poszukiwaniu tego, co i każda inna zwierzyna - jedzenia. Może drobny gryzoń nie był tak sycący, jak zając, ale to wciąż coś.
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
Mysz to niewielki łup, ale nawet taki z pewnością stanie się czyimś posiłkiem i się nie zmarnuje. Orzechowa Gwiazda nie traci więc czasu i od razu ugina łapy, ciężar swego ciała przenosi na te tylne, a ogon unosi na wysokość grzbietu, żeby nie ciągnąć go po ziemi. Rusza do gryzonia ostrożnie, uważając na wszystko, co mogłoby hałasować, i oczywiście idzie pod wiatr. Jeżeli uda mu się podejść wystarczająco blisko… wiadomo: wystarczy wybić się z tylnych łap, a przednimi przybić mysz do podłoża, po czym pozbawić ją życia.
_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.