IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Tereny Klanu Wichru
Re: Piszczące Trawy
Nie 10 Wrz 2023 - 14:13
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— Tak, to na pewno! Ale... mimo wszystko trochę martwi mnie ta jej roztrzepana natura, wiesz? Jak przerabiałyśmy teorie polowania, jakby kompletnie przespała moment omawiania pozycji i nie zapytała o powtórkę, przez co zaczęła podkradać się do królika na wyprostowanych łapach tak o, jak stała — było to niepokojące, ale Puch nie zamierzała jej z tego powodu przekreślać. Tak jak powiedziała wcześniej, pokazało jej to tyle, że z Różaną Łapą będzie musiała popracować nieco dłużej niż zakładała. Czy było to coś złego? Nie. — Mimo wszystko nie mogę dopuścić do mianowania kota, który podczas walki rozkojarzy się motylkiem i da się zabić... Może z częstotliwością treningów jej się to unormuje. Jestem gotowa tłumaczyć jej wszystko po dziesięć razy, ale ciężko mi wyłapać momenty w których odpływa i nie słucha. Myślisz, że... jest na to jakiś sposób? — przyznała z cichym westchnięciem. Komu jak komu, ale Wieczornej Rosie mogła się zwierzyć ze swoich rozterek związanych z treningami. Nie miała w Klanie drugiego tak bliskiego kota jak właśnie córka Łaniej Skórki.
— Z tego co się orientuje ma na koncie jedynie Małego Płomienia, a... No, reszta moich, powiedzmy, znajomych, nie ma terminatorów i siłą rzeczy padło na niego — wzruszyła barkami z lekkim uśmiechem, po czym dodała: — Zresztą, mam wrażenie, że ostatnio polepszyły nam się relacje. Od tej dziwnej sytuacji z Małym Płomieniem na jego ceremonii, czułam, że Gołębie Serce niezbyt za mną przepada. W sumie z lekką wzajemnością, ale szybko mi przeszło. Teraz przynajmniej nie czuje między nami tego dziwnego chłodu. Co do Owczego Runa...
— Właśnie, może powie coś więcej na Zgromadzeniu? W końcu to już niedługo. Jest możliwe, że zawiniła tu komunikacja z patrolami... No, dowiesz się jak podpytasz! Fakt faktem, że nie potrafię sobie wyobrazić jak zajmuje się lecznicą, chorymi i... samą sobą podczas choroby. To brzmi niewykonalnie.

_________________
Piszczące Trawy - Page 12 Lv9k4sG
Piszczące Trawy - Page 12 4C23qCS
Re: Piszczące Trawy
Nie 10 Wrz 2023 - 15:38
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Oj… no, ale z drugiej strony, na pewno się wyrobi z czasem! No i najwyżej jej trening trochę dłużej potrwa – odpowiada, po czym wydaje z siebie zamyślony pomruk, gdy zastanawia się nad pytaniem Puch. – Cóż… możesz próbować zadawać jej pytania. Co sądzi, że trzeba zrobić, albo czy może podsumować, o, albo powtórzyć swoimi słowami to, co mówiłaś przed chwilą. To mogłoby trochę bardziej utrzymać jej uwagę, tak myślę? A poza tym nie wiem w sumie… – mówi po chwili.
Hm… od ceremonii, mówisz? Może czuł się, wiesz, zaatakowany tym, że masz wątpliwości co do jego terminatora… a potem może dostrzegł, że to nie było, ee, personalnie wymierzone w niego samego, i że jednak było w tym trochę racji? – strzela. – Albo się doszukuję na siłę, a po prostu po czasie mu przeszło – dodaje zaraz pogodnie. Nie zna Gołębiego Serca na tyle dobrze, by wiedzieć, o co może w tym wszystkim chodzić, więc może najprostsze wyjaśnienie jest także tym najbardziej sensownym?
Aha, dokładnie. Chociaż ja pewnie też powinnam powoli myśleć, żeby kogoś wybrać… czas tak pędzi, a mi się wciąż wydaje, że jeszcze chwilę temu w lecznicy była też Chaber i nie było potrzeby nikogo dobierać…

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Piszczące Trawy
Nie 17 Wrz 2023 - 17:53
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— Dłuższy trening to w tym przypadku najmniejszy problem w sumie — westchnęła po chwili kontynuując. — Bardziej obawiam się, że z każdym nowym zagadnieniem, będzie zapominać poprzednie. Chociaż... pewnie nie powinnam tak gdybać i skupić się na tym by chociaż przyswoiła polowanie — chociaż jak powiedziała swoje obawy na głos, faktycznie miała z tyłu głowy, że skoro już przy teorii polowania pojawiały się takie problemy, to co będzie podczas omawiania Kodeksu?
— Ehe, spróbuje robić jak mówisz bo to dobry pomysł. Oby jakkolwiek pomogło. A co do Gołębiego Serca to... Mały Płomień musiał go sobie nieźle owinąć wokół pazura, skoro w tamtym momencie nie docierały do niego tak alarmujące argumenty — nadal pamiętała swoją rozmowę z bratem na parę dni przed jego utajnionym mianowaniem. I chociaż było to już tak dawno temu, nadal odczuwała jakieś ukłucie wściekłości na świadomość, że nie tylko Gołębiowi zamydlił oczy, ale i Golcowej Gwieździe czy nawet Szałwiowemu Życzeniu, które i tak pozwoliły go mianować po ckliwej przemowie, która wniosła... nic. — Ale dobra, to już przeszłość. Najważniejsze, że jest między nami neutralnie — uśmiechnęła się pod nosem i zerknęła w stronę przyjaciółki, a gdy ta mruknęła coś o własnym terminatorze, jedna z brwi Wierzbowego Puchu nieznacznie się uniosła. W sumie... czemu była tym tak zaskoczona?
— Skoro myślisz, że to odpowiedni moment i sama czujesz się na to gotowa to... czemu nie? Dodatkowa para łap w lecznicy zawsze się przyda, a do tego jest przecież miot mojej matki, może ktoś się zainteresuje? Zresztą... do momentu wyboru terminatora zawsze możesz mnie poprosić o drobną pomoc. Może nie jestem jakaś wyborna w szukaniu roślinek, ale... Zerknąć na chorych czy sam składzik pod twoją nieobecność, mogę zawsze.

_________________
Piszczące Trawy - Page 12 Lv9k4sG
Piszczące Trawy - Page 12 4C23qCS
Re: Piszczące Trawy
Pon 18 Wrz 2023 - 1:14
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Kiwa głową na znak, że się zgadza z kotką. W końcu jeżeli terminator się stawia na treningi i się przykłada, to samo mistrz, to dłuższy trening nie jest czymś złym, tak długo jak w ogóle postępuje do przodu!
Heh, no pewnie tak. Czasem takie gdybanie nic nie ułatwia, prawda? Ale w razie czego na sam koniec treningu możesz sprawdzić jej wiedzę – podsuwa kolejny pomysł przyjaciółce. Wtedy będzie można się przekonać, ile Różana Łapa faktycznie pamięta i umie!
Cóż… może po prostu zależało mu na ukończeniu treningu tak bardzo, że się przy Gołębim Sercu po prostu dobrze zachowywał. A przynajmniej dobrze udawał. Ale tak, masz rację! Może któregoś dnia się nawet zakumplujecie, hm? Chyba że będziesz dalej go postrzegać jak konkurencję, noooo to wtedy ciężko – odpowiada, pod koniec lżejszym tonem i z cichym chichotem. Sama Rosa nie ma w sobie rywalizacyjnej żyłki, i chociaż rozumie Puch, to jednocześnie nieco ją to bawi. Bolało ją na przykład, że jej rodzeństwo kończy treningi wcześniej, ale… nie dlatego, że się z nimi porównywała, tylko po prostu Słodki Nektar ewidentnie nie dawała rady z dwójką terminatorów i ciągnęło się to zdecydowanie za długo, bo poza wolnym tempem przerabiania dochodziła także kwestia rzadkich spotkań – no, ale to tyle, bo faktycznie raczej nie uczestniczyła w żadnych rywalizacjach, nawet takich nie do końca poważnych.
Aj, nie, nie zrozumiem mnie źle, nie czuję się gotowa – przyznaje prędko. – I myślę, że możemy jeszcze poczekać, po prostu… trzeba o tym zacząć powoli myśleć, i się do tego przygotować mentalnie.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Piszczące Trawy
Sro 20 Wrz 2023 - 16:27
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— Taki miałam plan! — miauknęła z lekkim uśmiechem. — Żeby wiesz, ogólnie kończyć treningi testem sprawdzającym. Powiedzmy, że miałam coś podobnego na własnym treningu bo pod koniec Orzech dał mi nieźle w kość. Myślę, że to naprawdę dobry sposób na sprawdzenie ile tak naprawdę terminator wyniósł ze swojego treningu — a w przypadku Różanej Łapy, czy w ogóle cokolwiek wyniesie. Puch nie chciała być dla swoich terminatorów jakoś przesadnie surowa, ale nie mogła też dopuścić do mianowania kogoś, kto zapomniałby teorii polowania czy punktów Kodeksu. Na całe szczęście to był dopiero początek pracy z Różaną Łapą, dlatego nawet nie zamierzała spisywać jej na jakiekolwiek straty.
— Może... Nie wiem. Jakoś przestalam rozumieć Małego Płomienia od akcji z chęcią bycia terminatorem Motylego Blasku. A co do Gołębiego Serca... kto wie, może faktycznie się zakumplujemy? Ostatnio całkiem nieźle nam się gadało! Poza tym, patrole z nim nie są jakieś tragiczne i idzie porozmawiać — wzruszyła barkami by następnie nadstawić uszu i wysłuchać odpowiedzi Roski co do wspomnianego terminatora. Pod sam koniec wypowiedzi medyczki, liliowa delikatnie otarła się policzkiem o ten należący do Roski w przyjaznym geście i posłała jej łagodny uśmiech. — No, to na pewno jak już się do tego przygotujesz, będziesz świetną mistrzynią, a Wicher zyska odpowiednio wyszkolonego medyka. Tylko żeby nikt z mojego młodszego rodzeństwa nie poszedł w ślady Malucha... eh!

_________________
Piszczące Trawy - Page 12 Lv9k4sG
Piszczące Trawy - Page 12 4C23qCS
Re: Piszczące Trawy
Sob 23 Wrz 2023 - 23:34
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Mm, to na pewno brzmi przydatnie. A w tym wypadku… nawet będzie to bardzo wskazane, tak myślę – przyznaje, uśmiechając się lekko do przyjaciółki. W sumie sama nie wie, jak by się czuła, gdyby sama miała mieć taki test… to znaczy, na pewno by mu się poddała, zwłaszcza że jej trening dokończył Motyl, którego dobrze znała i któremu ufała, ale po prostu byłoby troszkę… frustrujące, po tylu księżycach bezczynności – bo treningu tego by nie nazwała – miała mieć jeszcze jakiś test sprawdzający jej wiedzę, który by mógł wszystko przedłużyć. Nawet nie dlatego, że była tak pewna swoich umiejętności, wręcz przeciwnie, po prostu… wystarczająco długo trwała ta część jej treningu.
No widzisz, jak to wszystko się potrafi pozmieniać – odpowiada odnośnie Gołębiego Serca. Stopniowe ocieplenie ich stosunków jest naprawdę dobrą wiadomością.
Heh, nie zapędzajmy się! Trochę się obawiam, że będę bardzo chaotyczna w tym wszystkim… no, ale zobaczymy. Na razie się nigdzie nie spieszę. Po prostu… łapię się czasem na tym, że jakoś tak… pusto w lecznicy.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Piszczące Trawy
Nie 24 Wrz 2023 - 12:13
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— Nie ma co chować urazy przez pół życia! On tylko go szkolił, tak jak mówisz — westchnęła, a jej wąsiska delikatnie zadrżały. Mimo tego, że w przypadku Gołębiego Serca te słowa działały, tak w kwestii wspominanego Małego Płomienia, miała mieszane uczucia. Z jednej strony wciąż bolało ją to, jak jej brat ją potraktował, jak i to w jakich okolicznościach zniknął z klanu, ale z drugiej; wciąż był jej na tyle bliski, że gdyby tylko udało im się szczerze porozmawiać, a Maluch przedstawiłby jej swój punkt widzenia... najpewniej stanęłaby w jego obronie i pomogłaby mu w powrocie do klanowej rzeczywistości. W końcu... to właśnie jego chroniła odkąd byli kociętami. Jednak nie da się pomóc tym, którzy nie chcą niczyjej pomocy. — Gdybym tylko mogła z nim spokojniej porozmawiać... — dodała nieco ciszej, chociaż Roska mogła odnieść wrażenie, że Puch nie do końca mówiła tylko o białym wojowniku. Odchrząknęła jednak i w pełni skupiła się na temacie terminatora medyka. A raczej... Roski jak mistrzyni.
— Każdy na początku jest chaotyczny — parsknęła. — Proszę cię, ja przed pierwszym treningiem w ogóle nie mogłam spać i układałam sobie szczegółowy plan rozmowy byleby niczego nie przekręcić! A i tak te kilka pierwszych treningów to była... masakra. Ale myślę, że akurat ty się sprawdzisz jako mistrzyni. Jesteś cierpliwa, wyrozumiała, ale też stanowcza i sumienna. Noo, może faktycznie czasem jesteś trochę roztrzepana, alee! Bez tego nie byłabyś sobą — wyszczerzyła delikatnie kły.
— A właśnie, tak zmieniając trochę temat — mruknęła. — Pamiętasz jak rozmawiałyśmy o tym, że nigdy nie byłaś na Ziemiach Niczyich?

_________________
Piszczące Trawy - Page 12 Lv9k4sG
Piszczące Trawy - Page 12 4C23qCS
Re: Piszczące Trawy
Sob 30 Wrz 2023 - 13:31
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
…z Gołębiem? – pyta niepewnie, skonfundowana tą dość nagłą myślą ze strony Puch, która pojawiła się po chwili zamyślenia z jej strony, jakby niepowiązana z obecną rozmową, jednak Rosie ciężko stwierdzić, o kim może mówić.
Hmm, no może masz rację. Poza tym dopóki się nie dowiem, to nie spróbuję! A w razie czego to zawsze też Motyl będzie mógł mi pomóc, na szczęście. – Tu akurat miała o tyle łatwo, że prawdopodobnie treningu kolejnego Medyka nie prowadziłaby zupełnie sama. Na razie nie myślała o szczegółach, ale podejrzewała, że Motyli Blask na pewno by jej pomógł – chociażby po to, by lepiej poznać kota, którego wybiorą.
A… a no, pamiętam? – odpowiada pytającym tonem.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Piszczące Trawy
Nie 1 Paź 2023 - 12:20
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Puch z początku zareagowała milczeniem na pytanie przyjaciółki, jednak dość szybko wydała z siebie ciche westchnięcie i pokręciła łbem. — Nie, z Maluchem — przyznała.
— Nasza ostatnia porządna rozmowa przebiegła dość... słabo. Byłam na niego wściekła za unikanie obowiązków i kompletne odcięcie się od rodziny przez co powiedziałam mu trochę za dużo. Po jego ceremonii ani razu nie zamieniliśmy słowa i źle się z tym czuje tak po, no, dłuższym czasie. Nadal jestem na niego zła, że zachował się jak ostatni mysi bobek i nie wiem jakbym zareagowała jakby wrócił, ale z drugiej strony to dalej mój brat i przed tą całą aferą na pogrzebie Żubra... jakoś tak zawsze się nim opiekowałam. Wiesz, był najmniejszy i najsłabszy, a do tego chorowity. Tak jakoś wyszło, a finalnie nawet nie mogłam się z nim pożegnać — i... wyszło dłużej niż Wierzbowy Puch w ogóle planowała. Na sam koniec wzruszyła delikatnie barkami i uśmiechnęła się smętnie. — Ale chyba wyszło nam to na, hm, lepsze. Przynajmniej chce tak myśleć — odchrząknęła i ponownie się rozluźniła. Zrobiło jej się jakoś lżej po tym jak wyrzuciła z siebie ten "ciężar". Może dlatego z taką lekkością mogła powrócić do wcześniej zarzuconego przez siebie tematu?
— Bo tak sobie pomyślałam, że może na początku Pory Nowych Liści mogłybyśmy się gdzieś wybrać? Znam całkiem ładne miejsce kawałek za Żwirową Ścieżką — zaproponowała z uśmiechem. — To niby spory kawał, ale myślę, że jak ogarniemy obowiązki to na spokojnie będziemy mogły się tam przejść!

_________________
Piszczące Trawy - Page 12 Lv9k4sG
Piszczące Trawy - Page 12 4C23qCS
Re: Piszczące Trawy
Pon 2 Paź 2023 - 20:13
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Och. Z Maluchem… no tak, ma sens. Jak tak o tym myśli, to i sama żałuje, że nie zdążyła raz jeszcze porozmawiać z Sójką, czy Jastrząb… czy nawet Traszką – już nie wspominając o Chaber. Głównie dotyczyło to Sójczej Łapy i tego wszystkiego, co było między nimi, nim ta zniknęła… jednak wciąż to było mniej, hm, napięte, niż sytuacja między Puch a jej bratem. Wciąż, rozumiała, czemu chciałaby z nim porozmawiać.
Rozumiem… i mnie to nie dziwi. Jednak mimo wszystko musisz pamiętać, że Maluch… sam to wszystko wybrał, a po ceremonii się nic nie zdziwiło, więc… to nie tak, że odpowiedzialność leżała tylko po twojej stronie. W sensie, sam też mógł wyciągnąć łapę… no, ale może kiedyś wróci? Może nawet dojrzalszy? A jeśli nie, to może gdzieś tam jest szczęśliwszy, niż w klanie. – Cóż, można było się oszukiwać, prawda? W końcu na to samo miała nadzieję odnośnie swojego rodzeństwa, chociaż wolałaby, gdyby było tutaj, przy niej.
Hm… w twoim towarzystwie – pewnie, że tak – odpowiada z ciepłym uśmiechem na propozycję Puch. Co prawda Rosa nie czuje się pewnie nawet na granicach klanu, ale… nie zaszkodzi się wybrać gdzieś dalej. – A w sumie, skoro o tym… ostatnio spotkałam na granicy takiego, uh. Dziwnego dość samotnika…

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Piszczące Trawy
Pon 2 Paź 2023 - 20:32
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— Ta... może coś w tym jest — westchnęła, chociaż nie brzmiała na zbyt przekonaną. Nie wiedziała jaka wersja przynosiła jej największą ulgę, ale coraz częściej łapała się na uznawaniu swojego rodzeństwa za po prostu martwe. Od zniknięcia Drozda i Morwy minęło już tyle księżyców, że gdyby mogli, na pewno by już wrócili. Maluch od zawsze był poza klanowym życiem i jakoś do niego nie lgnął, więc w jego powrót szczerze wątpiła.
Nie kontynuowała jednak dłużej tematu Małego Płomienia czy reszty swojego rodzeństwa, a skupiła się an tym, że Roska zgodziła się na jej propozycję, co przyjęła z wesołym uśmiechem. — To świetnie! Jesteśmy umówione. Jak tylko zrobi się cieplej, a ty będziesz mogła spokojnie zostawić lecznice, to pójdziemy — oznajmiła z głośnym pomrukiem, jednak jej uśmiech delikatnie zbladł na następną wypowiedź przyjaciółki. Uniosła łagodnie brew, a jedno z jej uszu drgnęło z wyraźnym zainteresowaniem.
— Dziwnego? — powtórzyła. — W jakim sensie? Zachowywał się jak... mysi bobek czy po prostu mówił od rzeczy?

_________________
Piszczące Trawy - Page 12 Lv9k4sG
Piszczące Trawy - Page 12 4C23qCS
Re: Piszczące Trawy
Pon 2 Paź 2023 - 21:37
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Temat Małego Płomienia z pewnością nie jest dla Puch łatwy, co Rosa rozumie, i nie zamierza naciskać. Nie znała zresztą wszystkich zawiłości ich relacji, samego czarnofutrego również – poza tym, co wiedziała od Puch czy Motyla, który ją przestrzegał przed kocurem i jego potencjalnie dziwnymi zachowaniami. Chociaż chciałaby, żeby jej przyjaciółka się tym nie zadręczała, to nie znajdowała za bardzo słów pocieszenia, bo dopóki Małego Płomienia nie było na terenach, to i tak nie można było z tym nic zrobić i dowiedzieć się, czy on również… żałuje.
A, uh… już pomijam fakt, że podejrzanie pewnie się czuł na granicy, to jakby… powiedział, że nigdy wcześniej nie rozmawiał z klanowym medykiem, i tak dziwnie zamruczał, że „chętnie poznałby mnie bliżej”, jednocześnie siadając dość blisko… i no. Nie wiem. Dziwne to było. Niekomfortowe.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Piszczące Trawy
Pon 2 Paź 2023 - 21:58
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Im dłużej Puch słuchała słów przyjaciółki, tym jej brwi opadały niżej, a sierść na karku mimowolnie zaczęła się unosić z obrzydzenia i frustracji na zachowanie wspominanego samotnika. Już nawet nie chodziło o to, że kręcił się przy granicy, chociaż to samo w sobie było niepokojące, a o to, że zachowywał się jak skończony oblech! Zmarszczyła grzbiet nosa i cicho prychnęła. Że też takie typy chodziły po świecie...
— Obrzydliwe. Na twoim miejscu dałabym mu w pysk — stwierdziła zdegustowana i zerknęła na kotkę. — Bo powiedziałaś mu, że jest... obleśny, prawda? Zresztą. Jak on wygląda? Może jak go spotkam to sama wyjaśnię mu to i owo... — wymamrotała ostatnie słowa pod nosem, mimowolnie napinając mięśnie barków i karku. Wieczorna Rosa miała niezłego pecha, że trafił jej się ktoś... taki. Chociaż Puch musiała przyznać, że jedyny samotnik jakiego sama miała okazję spotkać też nie był taki "normalny". A jak dobrze pamiętała, kumplował się z Wronim Cieniem, a to... nieco jej się kłóciło. W końcu czarny gromiak tak go zachwalał.

_________________
Piszczące Trawy - Page 12 Lv9k4sG
Piszczące Trawy - Page 12 4C23qCS
Re: Piszczące Trawy
Pon 2 Paź 2023 - 22:10
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Heh… pewnie tak by wypadało… no ale taka nie jestem. Niestety, chyba – odpowiada, odwracając nieco wzrok. – Cóż, uh, spytałam, w jakim sensie bliżej, i czy chcę wiedzieć coś konkretnego, ale chyba zaczął wyczuwać mój dyskomfort, bo spytał, czy wszystko w porządku, więc no… powiedziałam, że wprawiło mnie to w dyskomfort. No to przeprosił i powiedział, że chciał się tylko zaprzyjaźnić, a po chwili milczenia poszedł… nie wiem, nie rozumiem, czemu chciał się „zaprzyjaźnić” z kimś z klanu, tak w sumie. W sensie, chyba łatwiej jest mieć jakąś relację z innym samotnikiem…? – mówi niepewnie. Niby Żyto nie powiedział nic takiego, ani nic jej nie zrobił, ale jednak dyskomfort i niesmak pozostały. – Jest wysoki, krótkowłosy, uh… w dużej mierze biały, z brązowymi łatami na grzbiecie, i brązowym ogonem i głową. I ma zielone oczy – opisała zaraz.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Piszczące Trawy
Wto 3 Paź 2023 - 0:10
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— Eh, czasem powinnaś być bardziej bezpośrednia — mruknęła Puch, delikatnie marszcząc przy tym grzbiet nosa. — Znaczy wiesz, jakbyś nagle zaczęła wszystkich okładać za najmniejszą obrzydliwość to przestałabyś być sobą, ale no.. czasem trzeba wyraźnie zaznaczyć granice. Tym bardziej jak jakiś oblech próbuje się do ciebie przystawiać! On nie chciał się tylko "zaprzyjaźnić". To bardziej brzmi jak obrzydliwa próba podrywu z marnym skutkiem — skwitowała z kwaśnym prychnięciem. Osobiście sprałaby go na kwaśne jabłko, gdyby była na miejscu Wieczornej Rosy, ale ona... Cóż, ona miała zupełnie inny charakter, a do tego dość "krótki". Poza tym totalnie nie widziała Roski podczas jakiejkolwiek bójki! Tym bardziej takiej, którą sama by wywołała, bo sam koncept brzmiał abstrakcyjnie.
— Zapamiętam i go wyjaśnie jak tylko wpadnie mi w łapy — mruknęła. O ironio, jakiś czas po rozmowie z Roską, Puch dowiedziała się od Orzecha, że samotnik o identycznym opisie został napotkany przez Szerszeniową Łapę podczas patrolu. Kocur miał szczęście, że nie była to Puch, bo nie skończyłoby się na parskach i zjeżonej ostrzegawczo sierści. — Hm, wracajmy już. Zaczyna się ściemniać.

_________________
Piszczące Trawy - Page 12 Lv9k4sG
Piszczące Trawy - Page 12 4C23qCS
Re: Piszczące Trawy
Wto 3 Paź 2023 - 17:32
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Pewnie powinna… kiwa lekko łebkiem na słowa Puch. Na razie jednak po prostu liczy na to, że raczej się już nie natknie na tego samotnika, ani w sumie na żadnego innego, kiedy jest sama. Kiedy Wierzbowy Puch zauważa, że zaczyna się ściemniać, kotki w końcu zaczynają wracać do obozu, rozmawiając na bardziej luźne tematy po drodze.

zt

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Piszczące Trawy
Sponsored content

Skocz do: