IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Łuska
Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Sob 04 Wrz 2021, 01:25
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1915
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Stos ze zwierzyną, znajdujący się niedaleko Omszonej Skały i krzewów zabezpieczających obóz. Podobnie jak Łysy Krąg, jest to ziemia pozbawiona trawy z widocznym, jasnym piachem, jednak znajduje się w specjalnie rozkopanym, małym dołku by lepiej składować zwierzynę.

Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Wto 13 Wrz 2022, 14:27
Niknąca Łapa
Niknąca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 41 [kwiecień]
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruk
Mistrz : Mknąca Gwiazda, Sowia Gwiazda
Wygląd : Wyższa niż dłuższa. Średniej wielkości, o bardzo krótkim, czarnym futerku. Trójkątna głowa z dużymi, nisko osadzonymi uszami, których końcówki są zbyt miękkie i podskakują przy każdym kroku. Mocna żuchwa, lekko wystające kły, żółte oczy, głupawy wyraz mordki.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Chaber, Wapień
Autor avatara : ja
Liczba postów : 124
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1786-niknaca-lapa#45008
Może i nie doczekała się takiej reakcji, jakiej oczekiwała, ale za to kilka kotów rzuciło przelotne spojrzenie w jej stronę. To było zawsze coś! Uśmiechnęła się szeroko od ucha do ucha, dumnie unosząc lekko brodę i kiwając głową, jakby przyjmowała szczere gratulacje. Nie dostała tytułu szlacheckiego, ani nawet osobistych podziękowań od przywódcy, ale musiała się zadowolić tym, co ma.
Kiedy zobaczyła zbliżającą się do niej Migoczącą Iskrę, rozpromieniła się jeszcze bardziej (o ile to w ogóle możliwe), wstała, zupełnie zapominając o niebezpiecznym patyku, którego miała pilnować i podbiegła do wojowniczki, lekko uderzając czołem o jej łapy.
- Mama!!! - pisnęła, przytulając się do boku wojowniczki. - No właśnie ja też jestem dumna ze mnie strasznie nawet!! Ale jak będę duża to takie patyki to będą niczym. Będę najsilniejsza ze wszystkich kotów - dodała poważnie, na końcu wydając z siebie bardzo groźny dźwięk, potwierdzając tym samym, że jej przemiana w silnego kota właśnie się rozpoczęła.
- Chcę być tak silna jak ty! I tak duuuża jak ty!! Jak długo trzeba czekać, żeby być dużym? Bo ja to w sumie bym chciała JUŻ. Tak o, puf i jestem duża i potężnie SILNA - powiedziała szybko, żywo gestykulując łapami.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pią 16 Wrz 2022, 22:32
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Mruczę ciepło, kiedy Światełko przykleja się do mojej łapy.
Cześć, kochanie. Ale! Na pewno możesz go zostawić tak… wiesz… bez nadzoru? – pytam zmartwionym szeptem, ruchem pyska pokazując porzucony i zapomniany przez córkę patyk. – Mm, nie wątpię. O, jaka już strrraszna jesteś! – odpowiadam, trącając ucho Światełka nosem.
Tak JUŻ, mówisz? No, to się nie da, niestety, musisz poczekać! A ile… zależy, ale pewnie około dziesięciu, może piętnastu księżyców. Ale całkiem spora będziesz już za jakieś pięć, sześć księżyców, dlatego będziesz mogła wtedy zostać terminatorką i się zacząć uczyć, żeby rozwijać mięśnie i umiejętności. Ale wiesz… śmieszna sprawa, bo tak fizycznie to ja w sumie nie jestem aż tak silna, jak sądzisz, w porównaniu do innych dorosłych kotów; za to zdecydowanie jestem szybka. Zobaczymy, co będzie twoją mocną stroną.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Nie 09 Paź 2022, 22:40
Niknąca Łapa
Niknąca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 41 [kwiecień]
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruk
Mistrz : Mknąca Gwiazda, Sowia Gwiazda
Wygląd : Wyższa niż dłuższa. Średniej wielkości, o bardzo krótkim, czarnym futerku. Trójkątna głowa z dużymi, nisko osadzonymi uszami, których końcówki są zbyt miękkie i podskakują przy każdym kroku. Mocna żuchwa, lekko wystające kły, żółte oczy, głupawy wyraz mordki.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Chaber, Wapień
Autor avatara : ja
Liczba postów : 124
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1786-niknaca-lapa#45008
Spojrzała w kierunku porzuconego patyka i zmrużyła lekko oczy. Posłała mu gniewne spojrzenie, po czym odwróciła głowę z powrotem do Migoczącej Iskry i od razu się rozpromieniła.
-  Zastraszyłam go. Nie ma odwagi, żeby mi się przeciwstawić! - powiedziała dumnie, wypinając pierś do przodu. Czuła się jak bohaterka i poważny gangster. W końcu nie każdy mógłby obezwładnić taką bestię w kilka uderzeń serca. Zachichotała głośno, gdy Iskra przyznała jak bardzo jej córka jest straszna. Skoro nawet jej super fajna mama-wojowniczka to widzi, to na pewno każdy inny już też na pewno o tym wie! Wcale nie zachodzi tu jakaś faworyzacja ze względu na więzy rodzinne, gdzie tam. To są najzwyklejsze FAKTY!!
Otworzyła szeroko oczy i wstrzymała oddech, czując, że mama zaraz zdradzi jej sekret jak urosnąć bez czekania, tylko po to, żeby usłyszeć, że tak się nie da - westchnęła dramatycznie i nieco się zgarbiła, coby podkreślić swoje cierpienie. Nikt nie ma czasu na to, żeby CZEKAĆ.
- O. Fajnie! To ja nie chce być silna tylko szybka jak ty! - powiedziała, odklejając się od maminej łapy, żeby stanąć kilka kroków przed nią i ugiąć przednie łapy wypinając tyłek w górze, jakby przygotowywała się do startu w wyścigu. - Wtedy będziemy mogły sobie biegać razem WSZĘDZIE i będzie super - pisnęła radośnie, po czym wystrzeliła z miejsca i zaczęła robić okrążenia wokół wojowniczki. - I tak biegać, biegać, biegać, szybko jak zające po łące ha HA! - śmiała się głośno, powoli dostając zadyszki od biegania w kółko, aż w końcu zakręciło jej się w głowie na tyle, że niemalże zrobiła fikołka próbując się zatrzymać. - W sumie fajnie jakby każdy z rodzeństwa miał jakąś inną mocną stronę, co nie? Jeden byłby superszybki, drugi supersilny, a ktoś inny byłby mądry, co nie? Super by było. Razem bylibyśmy niepokonani, ale osobno też! Nie-znisz-czal-ni!

_________________

★.•☆•.★
x
so many stars in the sky and I don't know why
they always have to fall on me
maybe I'm blind to all of the signs
that the world never wanted me
x
I've felt this bad for so long
I'm scared I'm fine


Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Nie 16 Paź 2022, 17:55
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Och, rrozumiem – odpowiadam z właściwą w tej sytuacji powagą, kiwając głową.
Uśmiecham się lekko, powstrzymując się przed jeszcze większym wyrażeniem rozbawienia na jej odpowiedź. Chyba jednak do Światełka nie dotarło, że zobaczymy, co będzie jej mocną stroną, tylko koniecznie chce być jak ja… no cóż, na razie niech tak myśli. Z wiekiem z pewnością przyjdzie do niej świadomość różnic między kotami.
Szczerze mówiąc… wolałabym, gdyby każde z was było mądre – mówię z delikatnym uśmiechem. – Bo widzisz, możliwości fizyczne to jedno; można je wyćwiczyć… ale bez rozsądku na nic się nie zdadzą.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Sob 22 Paź 2022, 20:22
Niknąca Łapa
Niknąca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 41 [kwiecień]
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruk
Mistrz : Mknąca Gwiazda, Sowia Gwiazda
Wygląd : Wyższa niż dłuższa. Średniej wielkości, o bardzo krótkim, czarnym futerku. Trójkątna głowa z dużymi, nisko osadzonymi uszami, których końcówki są zbyt miękkie i podskakują przy każdym kroku. Mocna żuchwa, lekko wystające kły, żółte oczy, głupawy wyraz mordki.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Chaber, Wapień
Autor avatara : ja
Liczba postów : 124
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1786-niknaca-lapa#45008
Cały świat dookoła niej wirował po tym spektaklu pokazującym jej niesamowitą szybkość i zwinność. Zatoczyła się nieco, ostatecznie opierając się o bok Migoczącej Iskry, bu nie wywinąć orła siedząc w miejscu. Byłoby to całkiem krępujące, zwłaszcza przed jej zakładnikiem. Należy utrzymywać kamienną twarz.
- O. A to tak można, że jednocześnie być mądrym i szybkim? - powiedziała, szczerze zdziwiona. Była przekonana, że mocne strony to takie dary i że można wybrać tylko jeden na raz. - A czy można być jednocześnie mądrym, szybkim i silnym? Bo to chyba byłoby najlepsze - dodała po chwili zastanowienia. - No bo wtedy to można by być niezniszczalnym zupełnie, co nie. Żaden śmierdzący, umm, BORSUK nie będzie miał szans - kontynuowała, bardzo zaintrygowana pojęciem posiadania wielu umiejętności naraz. Nie bardzo wiedziała, po co w walce z borsukiem byłaby mądrość ze wszystkich cech, ale nie chciała tego mówić na głos. Może borsuki zadają zagadki i trzeba na nie odpowiadać; w sumie kotka nigdy nie widziała borsuka, więc kto wie.
- Jak już minie tyyle czasu... za jakieś dwadzieścia osiem księżyców, jak już będę terminatorem, to kto będzie moim mistrzem? - zapytała, podkreślając to, jak odległe są to plany i przewracając oczami. Rozpromieniła się w momencie, w którym wpadła jej do głowy pewna myśl. - TY?? - uśmiechnęła się szeroko i stanęła naprzeciw Iskry, patrząc jej prosto w oczy najsłodszym i najweselszym spojrzeniem, jakim tylko się dało. To byłaby najwspanialsza rzecz na świecie! Trening z mamą!
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Nie 30 Paź 2022, 15:28
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Oczywiście, kochanie. To się nie wyklucza, wręcz przeciwnie: rozsądek pozwala ci tylko lepiej wykorzystać możliwości swojego ciała. A co do bycia jednocześnie mądrym, szybkim i silnym… zapewne tak. Zależy od kota, chociaż nie wydaje mi się, żeby wówczas siła i szybkość były obie rozwinięte na najwyższym poziomie. Po prostu będą jego mocnymi stronami.
Światełko… ale ty wiesz, za ile księżyców naprawdę zostaniesz terminatorką, prawda? – pytam, nagle zmartwiona.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pon 05 Gru 2022, 00:26
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Był już wieczór. Słońce zaszło za horyzontem, pozostawiając obóz w ciemności reali nocnej. W tym właśnie czasie przypomniało się Ryk, że... zazwyczaj jadała śniadanie. Mniej ostatnio jadała, bo była cała w nerwach, ale głód w końcu dawał zawsze o sobie znać. Szkoda tylko, że tak późno. Traciła już po woli na masie. Ale przynajmniej nie odczuwała niechęci do zwierzyny. Wyczołgała się zgarbiona z lecznicy i sięgnęła po pierwszą lepszą, małą rybę. Lubiła ryby, a ich zapach nigdy jej nie odstraszał. Usiadła zaraz przy stosie, bo nie chciało jej się ruszać kupra póki co. Ziewnęła przeciągle i zaczęła oskubywać posiłek z łusek i ości. Ostrej kości wbitej w gardło nie umiała wyjmować, ani leczyć.
//Brzask

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Wto 06 Gru 2022, 22:32
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Dla Brzasku taka pora dnia była... piękna. Jak w sumie wszystko inne, co go otaczało. Powrót z treningu, wymęczone ciało nie sprawiało, że nagle przestawał dostrzegać uroków świata - każdy powiew wiatru, delikatny zapach łaskoczący jego nos, dźwięk jaki docierał do jego uszu, każda chmura na niebie, jakoby odbierały ból i sprawiały, że miał siły na nowo. Trening jednak nie mógł trwać w nieskończoność, stąd też w końcu - wrócił do obozu. Nabrawszy powietrza w płuca, początkowo miał kierować się do legowiska, aczkolwiek - w porę dostrzegł znajomą mordkę.
- Rycząca Łapo! Jak się czujesz? - miauknął w jej stronę wesoło, łagodnie, zbliżając się wolnym krokiem. - Smacznego.

_________________
Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy) - Page 3 Podpisnowy
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Wto 06 Gru 2022, 22:53
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Ryk mogła się spodziewać towarzystwa siadając w centrum obozu, ale jakoś tego nie przewidziała. Jej białe palce zadrżały na krzyk wywołujący jej imię. Źrenice jej się zwęziły. Mimo zupełności innego tonu głosu, nie mogła przestać czuć strachu, że znowu doszło do jakiejś walki. Zlustrowała sylwetkę Brzasku, nie dostrzegając żadnych... ubytków. Rozluźniła mięśnie, a oczy zwężone do szpilek skupiła na kocurku. Można by powiedzieć, że był swojego rodzaju towarzyszem dla kocicy? Jakoś zawsze gdzieś się pałętał i byli w dobrych stosunkach.
- Siema Brzask - przywitała się po chwili, gdy dochodziło do niej co mówił oprócz jej imienia.
Heh. Zazgrzytała zębami, gdy zrozumiała, że pytał się jak się czuje. Miłe. Ale głupio przyznawać się do słabości. Nienawidziła tego robić. A w ostatnim czasie robiła to wręcz na każdym kroku. Upierdliwe pierdolone życie. Czemu ona w ogóle znalazła się w tym miejscu, gdzie aktualnie jest? Mogła już od dawna biegać i napierdalać samotników na granicach. A tak to miała na barkach zdrowie całego Klanu i absolutne minimum wsparcia. A ze strony Porannej Zorzy brak czegokolwiek.
- A powiedzmg, że dobrze. Jem śniadanie. Kh.
Odpowiedziała niby się śmiejąc, ale zacisnęła mocno zęby po tych słowach. Ale była żałosna. Nie takiej przyszłości chciała. Kiedyś wróci wszystko do normalności prawda? Składzik będzie uzupełniony, nie będzie bała się każdego pisku czy krzyku w obozie. Zaprzestanie odruchowo analizować otoczenia, desperacko poszukując ziół. Wytrenuje terminatora i będzie miała... spokój. Prawda?
- A co u ciebie Brzask? Nie mieliśmy okazji dużo gadać ostatnio. Podoba się trening?
Nie tylko ona jest w tej rozmowie nie? Chętnie by się dowiedziała czegoś o koledze, niż gadała o sobie.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Sro 21 Gru 2022, 15:05
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Nie śmiałby kwestionować tego, że jest jej źle czy dobrze. Cokolwiek by nie powiedziała, przyjąłby tak samo, a w razie gdyby coś było nie tak - usiłowałby ją jakkolwiek pocieszyć, marnie jej doradzić, zrobić cokolwiek, żeby było chociaż troszeczkę lepiej. Nie ważne z jakim skutkiem, ważne żeby było w miarę dobrze. Że się starał.
- U mnie również jest dobrze. Trening powoli idzie, tylko trochę mi nadal szkoda, że moja pierwsza walka poszła dość marnie. Oczywiście, minęło mnóstwo czasu, teraz walczę już lepiej, a i Połysk życzę by była wspaniałym wojownikiem! Ale mimo to, gdzieś z tyłu głowy daje to jakiś nieprzyjemny ucisk, że mogłem się bardziej starać - odpowiedział spokojnie, posyłając jej ciepły uśmiech. Faktycznie, sprawa treningu była nijaka; Brzask od młodości przywierał niemałą uwagę do rzeczy w ogóle nieważnych, więc i tutaj będzie się zmagał z tym, że coś mogłoby być lepiej czy gorzej, gdyby zrobił coś innego, niż jak postanowił na żywo, szybko, bez pomyślunku. Mimo to, radził sobie z tym znacznie lepiej, niż jak za kocięcia. - Aczkolwiek muszę przyznać, że mało się dzieje poza samym treningiem. Jakoby świat przystanął, a ja bym był jedynie stworzony do nauki. Nie jest to niczym złym, lubię się uczyć... Ale chciałbym robić chyba coś więcej, niż jak robię teraz. Problem w tym, że... nie wiem co.

_________________
Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy) - Page 3 Podpisnowy
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pią 23 Gru 2022, 10:34
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Skinęła łbem słuchając sprawozdania z treningu w wykonu Brzasku. Ona nigdy nie miała problemu z walką. Kochała się bić. Jaki by nie był wynik to wewnętrznie zawsze czuła się jak zwycięstwa. Bo coś komuś zrobiła. Chociaż tęskno jej za tym, że nie wyrwała nigdy bratu wąsów. A tak bardzo chciała to zrobić w dzieciństwie.
- Nie przejmuj się. Trening jest od tego, żeby ćwiczyć. Na pewno bardzo się starałeś. Czasem nie da się zrobić niczego więcej. Ale jak chcesz to może kiedyś jak skończę treningi to mogę z tobą iść na sparing. Jestem medyczką, ale walczyć to ja potrafię od kociaka.
Skoro point czuł brak satysfakcji ze swojego poziomu walki na pierwszym treningu to musi ćwiczyć i tyle. Ryk była do dyspozycji. Nie sądzi, by zrobiła też i mu coś przez przypadek. Są w dobrych stosunkach. Nie to co z Łuską te księżyce temu.
Kolejne słowa Brzasku były za to ciekawe. Chłopak czuł jakąś pustkę, że nie ma co robić oprócz treningu. Jakby umiał polować to by miał więcej zajęć, ale Ryk go tego nie nauczy. Bo sama nie potrafi łowić zwierzyny.
- Później nauczysz się polować to będziesz mógł codziennie to robić oprócz treningu. Ale na ten moment nie masz wielu opcji. Ale uwierz mi lepiej się nudzić niż przemęczać. No, ale jeśli serio cię łapy świerzbią to mogę cię zabrać kiedyś na zbieranie ziół, jeśli twój mistrz się zgodzi. I jeśli w ogóle byś chciał.
Skoro Blada Łapa nie ma co robić i nie wie co robić to może by jej pomógł. W grupie raźniej nie? Ogarnęliby te zielska. Byłoby to ewentualnie trochę skomplikowane, bo kocurek musiałby ją wołać do każdej rośliny, żeby się przez przypadek nie otruł.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Nie 25 Gru 2022, 18:32
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Sparing z Ryk... Jak z jednej strony jego myśli krzyczały, że nie wypada robić czegoś takiego, bo pal licho teraz mu wyjdzie i jeszcze zrobi jej krzywdę, tak z drugiej strony - naturalnie - chciał ćwiczyć. Każda szansa zdobycia nowych umiejętności była dla niego wspaniała, od zawsze. Stąd zaraz, choć nieśmiało i niepewnie, kiwnął głową z uśmiechem. Jak kiedyś skończy treningi, będą mogli zawalczyć...
- Nawet jeśli ja też do tego czasu skończę trening? - bo może wtedy już nie będzie to aktualne? Oczywiście, wątpił w to. Ryk raczej nie miała w interesie robić mu nadziei, że go czegoś poduczy, żeby zaraz go zgnieść i sprawić mu przykrość. Bo złamanie obietnicy - choć nieoficjalnie złożonej - byłoby przykre.
- Z ogromną chęcią, Ryk! Jeśli nie dość, że mógłbym coś robić, to przy okazji ci pomóc, miałbym dwa profity w jednym wyjściu! Nie sądzę, aby moja mama miała coś przeciwko naszemu wspólnemu wyjściu... Mam przynajmniej taką nadzieję - osobiście - on przeszkód nie widział. Z Ryk rozmawiał odkąd był malutki, spędzał przy niej czas kiedykolwiek tylko miał na to szansę i zdecydowanie ją lubił. Była jak taka starsza siostra, której nigdy nie miał. - Nie znam się jednak na ziołach. Wiem, mniej więcej, jak wygląda... chyba bez. Mama mi o tym opowiadała. Lubię kwiaty. Ślicznie pachną.

_________________
Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy) - Page 3 Podpisnowy
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pon 26 Gru 2022, 01:20
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Ryk nie obawiała się tego, że Brzask jej dowali. Jeśli zrobi upsi to się mu zwróci uwagę jak jej ileś tam czasu temu i będzie pilnować się lepiej. Są swojego rodzaju psiapsiułami, czego sobie nawzajem nie wybaczą. Szylkretka nie ma przyjaciół, więc nawet tacy co zrobią jej krzywdę mogą być. A syn Migoczącej Iskry by jej naumyślnie nie dowalił. Wierzyła w to.
- No ba. Zawsze jak będziesz chciał a lecznica mi się na łeb nie będzie walić - upewniła kolegę w tym, że sparing zawsze będzie aktualny, nie ważne co by się działo. I nawet się uśmiechnęła!
Na propozycje wyjścia na zioła Blada Łapa się zgodził... i to bardzo ochoczo. Ona raczej by tak nie zareagowała będąc terminatorką szkolącą się na wojownika. Raczej na pewno.
- To fajnie w takim razie. Nie musisz znać ziół, będziemy się blisko trzymać i ci będę pokazywać co i jak na bieżąco - nie było to problemem, że Brzask nie znał ziół, no chyba - ... - no chyba, że - no chyba, że byś chciał. Ale to wiesz. Khm. Nie wiem - zakasłała.
Nie chciała wybierać terminatora. Nie teraz. A nie wie w sumie czy powinna uczyć o ziołach tak po prostu, przyjaciela. Musiałaby nad tym dużo pomyśleć. Wolałaby raczej zabrać ze sobą Bladą Łapę... jako swojego towarzysza. Zwykłego kolegę, przyjaciela. Nawet jeszcze nie była pełnoprawną medyczką. A Krzywej Gwieździe musi powiedzieć, że nie jest w stanie wybrać sobie podopiecznego tak szybko. Wolałaby, żeby rzeczy pozostały tak jak są.
- A i bez nie jest medykamentem. Ładnie pachnącym kwiatem za to tak. Na prawdę ładnie pachnącym.
Nie, żeby Ryk przepadała za kwiatami. Nie lubiła stereotypowych dziewczeńskich rzeczy. Tak właściwie to nigdy nie lubiła. Nie zbierała niczego innego niż zioła.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pon 26 Gru 2022, 02:09
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
- Oby się nie waliła... W żadnym tego słowa znaczeniu - bo oczywiście, przesyt wielu kotów chorych czy rannych był tragedią, o jakiej Brzask nawet myśleć nie chciał... ale wyobrażenie sobie lecznicy, która faktycznie nagle się kruszy, zapada i leci jej na łeb? To było straszne. Nie dość, że Ryk mogłaby zostać ranna, to jeszcze koty przebywające w lecznicy i...co, gdyby ktoś musiał do niej się udać? W ogóle nie byłoby miejsca, w którym mogliby spocząć!
- Uważam, że każdy rodzaj wiedzy jest użyteczny i warto go zdobywać - odparł z uśmiechem. Jeśli tylko chciałaby go nauczyć jakichś podstawowych ziół, Brzask bardziej niż chętnie podjąłby się tego wyzwania. Nie chciał jednak poświęcać temu całego swojego życia, o czym mówił już Połysk. To... jakoś mu nie odpowiadało. - Aczkolwiek, jeśli wolałabyś jedynie na bieżąco mówić mi co jest dobre, a co mnie skrzywdzi... tak też mi odpowiada. Wszak w ten sposób również się uczę, prawda? A pal licho, kiedyś jakimś cudem ty i inni, którzy się na ziołach znają, będą chorzy czy niedostępni, a jedynie ja mógłbym po nie iść.
Mruknął cicho, puścił jej oczko. Bo to było logiczne, że point bez wahania czy chwili zastanowienia, na prośbę udałby się gdziekolwiek tylko by mógł, aby komuś pomóc. To, to mu odpowiadało jak najbardziej.
- Szkoda... Aczkolwiek, jeśliby ktoś kiedyś potrzebował, zawsze można mu dać bez do powąchania, żeby to jakieś śmierdzące zielsko mógł czymś zawąchać. Wtedy może i kocięta mniej by kręciły nosem na jakiś smród czy niemiły smak, gdyby jakiś bodziec je rozpraszał - co nie musiało się pokrywać z prawdą i realiami, ale jeśli faktycznie by mogło zadziałać - czemu by nie próbować? Bez nie mógł uzależnić, nie mógł też raczej skrzywdzić. Był ładny i ślicznie pachniał, to wszystko.

_________________
Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy) - Page 3 Podpisnowy
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pon 26 Gru 2022, 10:57
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Blada Łapa miał rację w tym co mówił. Nie sądziła też, by powierzenie mu wiedzy o ziołach było jakoś bardzo szkodliwe. Na tym etapie znajomości całkiem sporo zaufania powierzała temu młodemu kocurowi.
- Dobra zobaczymy. Mogę cię nauczyć teraz jakiś podstaw zbierania ziół, nad resztą pomyśle - stwierdziła nieco niechętnie mówiąc o dzieleniu się wiedzą medyczną - trzeba zwracać uwagę na to, żeby medykamentu nie uszkodzić. Zrywać go delikatnie. No i zioła mają swoje określone części lecznicze, korzenie, liście, kwiaty. Ale tym się nie przejmuj, można zawsze wyrywać całe zioło, a ja wtedy wybiorę to co istotne. Pajęczynę zbiera się na patyczek, mysią żółć pozyskuje się rozcinając brzuch myszy i wylewając żółć na mech. Miód wyjmuje się z uli. Pajęczyna pewnie wiesz jak wygląda, miód także. Najważniejsze jest to, żeby wszystkie rzeczy, które mają trujące substancje, zbierać z dodatkowym zabezpieczeniem, czyli trzymając liść w pysku i zbierając przez niego, żeby nie ryzykować zatruciem. Będę ci dawać znać, na co trzeba uważać. Po zebraniu jakichkolwiek medykamentów może poza mysią żółcią, pajęczyną i miodem, które są dość specyficzne i zbiera się je inaczej, najlepiej jest zawinąć je w zawiniątko z liścia jakiejś niemedycznej rośliny i znaleźć bezpieczne, suche miejsce, na przykład pod jakimś krzewem, żeby je zostawić i zabrać przed powrotem do obozu. Nie ma sensu ich ze sobą nosić. Jeśli chodzi o zbieranie liści, najlepiej łapać je za ogonki, a co do miodu, to trzeba po prostu w ten ul włożyć łapę i go wygarnąć. Ale nie jest to zbyt bezpieczne, bo w ulu są pszczoły, które mogą cię pokąsać. Jeśli znajdziemy jakiś ul to ja wydobędę z niego miód. Generalnie miód najlepiej zbierać porą Opadających Liści albo Nagich Drzew. Wtedy pszczoły są mniej aktywne, więc jest mniejsza szansa, że się skończy pogryzionym.
No i to by było z teorii od Ryk, którą miała to od Porannej Zorzy, to od Motylego Blasku. Teraz tylko Brzask musi się w niej odnaleźć. Pomysł z bzem był raczej słodki... ale czy ona go kiedyś użyje? Wątpi. Nie potrafi z taką czułością obchodzić się z innymi. Nawet kociętami.
- Mhm - mruknęła tylko zgadzając się z tym pomysłem, nic poza tym.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pon 26 Gru 2022, 17:33
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
To był naprawdę ogrom informacji, jakiego nie spodziewał się na raz. W pierwszej chwili myślał, że dostanie szczątkowe rzeczy - że skończy tuż po zbieraniu pajęczyny... ale ta mówiła nadal, a pyszczek Bladej Łapy jedynie otwierał się delikatnie w podziwie. Recytowanie tylu rzeczy z głowy w końcu było czymś, co należało podziwiać! On ledwo spamiętywał kodeks, a ona... znając życie, miała jeszcze więcej wiedzy! Jego serce aż zabiło szybciej w radości i ekscytacji, usiłując spamiętać jak najwięcej tylko się dało. Oczywiście, liczył się z tym że parę informacji mu ucieknie, nie był w stanie spamiętać wszystkiego na raz.
- Co się stanie w razie pokąsania? - tu przemówiła przez niego ciekawość. Nie dotyczyło to stricte zbierania ziół, ale wolał wiedzieć co się stanie jeśli będzie miał wypadek. W końcu pszczoła mogła go ugryźć nawet przypadkiem, gdyby na nią nadepnął, czy gdyby jakąś wystraszył podczas wąchania kwiatów... właśnie! - Spróbuję przynieść takich jak najwięcej, Ryk. Mogę też spróbować poszukać innych rozpraszaczy.
Dodał jeszcze, nie znając jej myśli. Och, gdyby nawet znał, najpewniej by dodał - w końcu sama myśl o dobrze innych przekonywała go teraz, by mówił o takich rzeczach! Nie każdy musiał się z nim zgadzać, prawda?
- Powinienem wiedzieć jeszcze jakieś rzeczy?

_________________
Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy) - Page 3 Podpisnowy
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pią 30 Gru 2022, 00:51
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Zanim się wyruszy zbierać zioła, trzeba było wiele wiedzieć. Chociaż ona sama o wiele mniejszą miała wiedzę, gdy pierwszy raz musiała ich poszukać. Więc dobrze będzie, jak Brzask zapamięta zaledwie jakąś część.
- Trzeba wyjąć żądło i nałożyć medykamenty - krótko odpowiedziała na pytanie kocura.
Na chęć przyniesienia przez terminatora kwiatów do lecznicy... uśmiechnęła się tylko krzywo. Nie chciała zawieść kolegi tym, że raczej nie była taka dobroduszna, by ułatwiać komuś spożywanie medykamentów zapachem bzu. Ale jak sobie tam chce.
- Nie, raczej nie. Chodź weź sobie też coś do jedzenia i zjemy razem, zanim wrócę do robienia innych gówien.
Poklepała łapą podłoże i chwyciła z powrotem na swoją rybę. Musiała zjeść, ale nie będzie ukrywać, że ma dużo rzeczy do roboty. Tak więc spędziła resztę posiłku z kocurkiem.
//zt

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pią 30 Gru 2022, 01:20
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Nie trzeba było mówić dwa razy. Młody pyszczek uśmiechnął się, za równo na zaproszenie do wspólnego posiłku, jak i na niekulturalne słowo - Brzask nadal był tylko kociakiem, nieco starszym, ale kociakiem. Wulgaryzmy, choć obrzydliwe, sprawiały że mimowolnie chciał się śmiać. Sam przecież unikał tych słów!
Zaraz jednak wziął swoją porcję, usiadł obok na wskazanym miejscu i zaczął jeść. W tym czasie jeszcze dopytywał też o zioła, choroby i o inne rozpraszacze do lecznicy, które mógłby zorganizować.

[zt ♥]

_________________
Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy) - Page 3 Podpisnowy
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pon 09 Sty 2023, 14:29
Spadająca Łapa
Spadająca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 7 księżycy [I]
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : Orli Krzyk [NPC]
Mistrz : Sowi Zmierzch
Wygląd : przeciętna budowa, zielone oczy, długowłosy, niebieski z bielą [krótkie skarpetki; plama między tylnymi łapami; plama między przednimi łapami; plama na piersi i podgardlu, wchodząca na lewą stronę pyszczka do lewego oka; kropka między brwiami]
Multikonta : Piórko
Autor avatara : https://instagram.com/fluffysilje/
Liczba postów : 73
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1623-lisc#36302
  Kolejna chwila ciszy i spokoju w obozie, kolejne kółko tam i z powrotem, wąchanie tych samych traw, zaglądanie w te same kąty, oglądanie tych samych pysków, które i tak mają swoje zajęcia, więc niespecjalnie odwzajemniają uwagę. Powinien do tego przywyknąć i w rzeczywistości tak było, w końcu nawet nie znał innych realiów, ale to nie zmieniało faktu, że jego młodzieńczy umysł szukał nowych rzeczy. Wiedza o tym, że świat za zwalonym pniem i skalną ścianą jest inny, wcale nie pomagały. Świadomość tego, że ten świat jest niebezpieczny, również nie umniejszały ciekawości, ale uciszyły dość dobrze kocięcą naiwność, jaka jeszcze niedawno się w nim tliła. Nie zamierzał nigdzie iść, nie posiadając umiejętności, ale w głowie już układał potężne plany na przyszłość, według których miał stać się najlepszym ze wszystkich kotów. By stawić czoła światu, tak, by nic nie było mu już straszne, jemu ani jego bliskim...
  Ruch w okolicy stosu zwierzyny przykuł uwagę młodzika. Liść zamarł na chwilę, wpatrując się z uwagą i zainteresowaniem w to coś, co zaczęło tam, hm, pełzać? Nie nazwałby tego pełnoprawnymi krokami, była to bowiem mysz, która chyba nie została do końca zagryziona przez jakiegoś myśliwego. Może umyślnie, może z niedbalstwa, a może oszołomił ją szok i teraz się obudziła, to nie było ważne, bo jej nagły powrót do życia wyzwolił w kociaku całą lawinę instynktu drapieżnika. Podniósł się z siadu, ugiął łapy i jedną przednią zawiesił przed sobą w niedokończonym kroku, kiedy zielone ślepia uważnie śledziły małe stworzonko. Był gotowy do skoku, o ile tylko nikt mu w tym nie przeszkodzi.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Sro 11 Sty 2023, 19:31
Skaczący Wróbelek
Skaczący Wróbelek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 33 ks. [II]
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : kto...? (♱ Orli Krzyk [NPC])
Mistrz : Sowia Gwiazda
Wygląd : Futerko Wróbelek póki co jest jasnokremowe, wręcz białe z ciemniejszymi punktami na uszach, pyszczku, łapach i ogonie. Posiada białe znaczenia, na łapkach, brzuchu, kryzie i podbródku. Również nad jej morskimi oczami znajduje się mała biała plamka w kształcie rombu. Ponadto kotka jest średniej wielkości, posiada niewielkie uszka, które kryją się pod jej puchatym futrem, podobnie zresztą jak jej atletyczne ciałko.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Senna Łapa [KW] | Owcze Runo [KG] |
Autor avatara : lumi.the.ragdoll
Liczba postów : 184
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1690-wrobelek#40112
Wróbelek polubiła przechadzanie się po obozie. Zawsze wypatrywała bowiem kogoś interesującego do rozmowy. To się podpytała o historię powstania Klanu Rzeki, to gdzieś zapytała jak to jest być wojownikiem, lub czy polowanie było udane, czy nie ma żadnego niebezpieczeństwa. Ogólnie krótko mówiąc - miała wiele tematów do rozpoczęcia konwersacji.
Lecz tym razem, gdy wynurzyła się z Gniazda, był bardzo wczesny poranek. Ledwo słońce wpuszczało swoje promienie do wnętrza obozu. Zaczerpnęła świeżego, kłującego jej ciemny nosek powietrza i ruszyła rozejrzeć się co tam w trawie piszczy. Niestety nie piszczało nic, właściwie...to nikogo nie spotkała. Nic zresztą dziwnego, gdyż większość jeszcze spała, lub ci którzy byli rannymi ptaszkami spędzali już czas poza obozem. Na terenach. A mówiąc o nich...córa Powracającego Zimna zatrzymała się na chwilkę przed wejściem. Popatrzyła w głąb na rozległe nieznane jak dotąd tereny, które wkrótce będzie mogła już zwiedzać. Uśmiechnęła się na samą myśl o tym. I gdy obracała krągłą mordkę w drugą stronę, dostrzegła poruszenie przy stosie jakiejś kulki. Szarawej w dodatku. Podeszła więc bliżej, utwierdzając się w przekonaniu, że oczywiście był to Liść. Nie widziała go przecież w Gnieździe, kiedy się obudziła. Stanęła za bratem, przechylając głowę, a morskie ślepka skoncentrowała na bracie, który mhm bawił się myszą? Nie...chyba bardziej chciał jej przyłożyć? Cóż. Wróbelek w tamtej chwili rozważała dwie opcje. A - pozwolić mu upolować czy co tam właściwie robił Liść z tą biedną myszką i dopiero wówczas się odezwać, lub B - postawić na złośliwość i przemówić właśnie w tym momencie.
Mimo że nie utrzymywała kontaktu z bratem, wrzucając go tak naprawdę do jednego i tego samego wora co Ptak, to jednak on miał u niej większy szacunek niż biała. Postanowiła więc, że nie wykaże się szczytem chamstwa. Może gdyby była to Ptak, a ona skazana byłaby na jej towarzystwo - to właśnie przeprowadziłaby plan A, ale był to Liść, a nie ona. Dlatego przysiadła niedaleko, starając się zrobić to jak najciszej i czekała, obserwując jednocześnie poczynania niebiesko-białego.

_________________
Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy) - Page 3 IxWs4xB
Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Sponsored content

Skocz do: