IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Łuska
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Wto 28 Lut 2023, 12:22
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
Kotka kiwnęła jedynie głową. Właśnie, właśnie, bardziej irracjonalnego imienia w życiu nie słyszała.
- Niektórzy widocznie lubią głupie imiona - Stwierdziła jakby obojętnie, może lekko lekceważąco.
- Właśnie! Cały wrogi klan niedźwiedzi będzie leżeć u naszych stóp, kiedy pokażemy dominację! Fajnie by było mieć niedźwiedzie w wojownikach - Mruknęła ostatnie zdanie już bardziej do siebie, a widząc iż Przepiórcza Łapa zdawała się mieć swoje zajęcie na wysokim poziomie zajęcia, a sama Jaśmin już pytań nie miała więc...
- Pa - Miauknęła krótko wstając, by wrócić do kociarnii czy gdzieś, już myśląc co może zrobić. Skończyły jej się tematy do rozmów, więc nie warto było tego przeciągać na siłę. Już i tak dostała co chciała.

[zt x2]
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Sob 18 Mar 2023, 01:44
Niknąca Łapa
Niknąca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 41 [kwiecień]
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruk
Mistrz : Mknąca Gwiazda, Sowia Gwiazda
Wygląd : Wyższa niż dłuższa. Średniej wielkości, o bardzo krótkim, czarnym futerku. Trójkątna głowa z dużymi, nisko osadzonymi uszami, których końcówki są zbyt miękkie i podskakują przy każdym kroku. Mocna żuchwa, lekko wystające kły, żółte oczy, głupawy wyraz mordki.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Chaber, Wapień
Autor avatara : ja
Liczba postów : 120
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1786-niknaca-lapa#45008
A więc - była zdrowa. Pierwszy raz od... jak dawna? Skrzywiła się delikatnie na tę myśl; nie ważne jak bardzo chciała przestać o tym myśleć, wciąż jej myśli wracały uparcie do tego samego: a co, jeżeli znów się rozchoruje? Miała już dość lecznicy. Rzygała już ziołami i maściami i opatrunkami. Ryczący Niedźwiedź jest spoko i w ogóle, ale ileż można spędzać czasu w towarzystwie niemalże wyłącznie jednego kota, o Gwiezdni. Miała nadzieję nie wrócić tam przez najbliższy obieg pór. Albo pół. Albo... Albo przynajmniej księżyc. Tak. Jeden księżyc bez zrobienia sobie krzywdy brzmiał wiarygodnie i wykonalnie.
Musiała więc zająć się... Czymś. Nie chciała wychodzić z obozu, przynajmniej nie sama. Nie widziała swojego mistrza w obozie, więc z nim też nie miała jak pogadać. Um. Uch. Umm... No to może pójdzie coś zjeść?
Poczłapała więc w stronę stosu i zawisła nad nim, z wielką powagą i namaszczeniem oglądając jego zawartość i próbując wybrać dla siebie coś, co nie sprawi, że jej żołądek wywróci się na drugą stronę i dostanie zatrucia stulecia.

_________________

★.•☆•.★
x
so many stars in the sky and I don't know why
they always have to fall on me
maybe I'm blind to all of the signs
that the world never wanted me
x
I've felt this bad for so long
I'm scared I'm fine


Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Sob 18 Mar 2023, 17:20
Przepiórcze Pierze
Przepiórcze Pierze
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 36 [VIII]
Matka : Dym (*) | Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] | Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Łosi Ryk [*] > Śpiewający Raniuszek [*] > Płotkowy Potok > Sowi Zmierzch
Wygląd : Krótkowłosy, czarno srebrny tygrysio pręgowany szylkret o średnim wzroście i okrągłej budowie. Biel pokrywa szyję, całe przednie łapy, brzuch, spód ogona i część grzbietu pod postacią sporej plamy, a na tylnych łapach tworzy krótkie skarpetki. Srebrzystorudy kolor pokrywa sporą część obu boków, zaś szarawy znajduje się na głównie ogonie, czubku głowy i w mniejszej ilości przylega do rudych plam. Oczy okrągłe; jasnozielone. Długa blizna po kurzym pazurze przechodzi pod jej lewym okiem i kończy się po środku szczęki. Ma kilka drobnych blizn rozsianych na całym ciele.
Multikonta : Jeżynowa Łapa [KG] | Wysoki [KG]
Liczba postów : 119
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1311-przepiorka
Właśnie wróciłam z treningu z Sową który postanowiliśmy zakończyć polowaniem... pierw jedzą słabi a potem normalni, czy jakoś tak szła ta zasada. Słońce przyjemnie przygrzewało w plecy, ale w niektórych ciemniejszych miejscach lasu mech był bardzo napęczniały od wody - więc chodzenie na nim nie należało do najprzyjemniejszych. Czy taki "czystej krwi rzeczniak" uwielbia chodzić po takim terenie? Musiałabym się chyba spytać Krzywej Gwiazdy, Mknącego Nurtu lub... właśnie kogo? Nie ogarniałam tego kto tu jest przybłędą a kto nie, ale to chyba lepiej dla mnie!
Wesołym krokiem przytruchtałam do stosu nad którym rozmyślało jedno z szczurzych dzieci... którego o dziwo nie kojarzyłam! Położyłam obydwie myszy na ziemi, a jedną z nich popchnęłam nosem do kotki.
- Mogę zaproponować ci taką świeżutką mysz, jeszcze ciepła! - uniosłam kącik ust przyglądając się z zainteresowaniem (zapewnię) córce  Migoczącej Iskry.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Nie 19 Mar 2023, 15:32
Niknąca Łapa
Niknąca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 41 [kwiecień]
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruk
Mistrz : Mknąca Gwiazda, Sowia Gwiazda
Wygląd : Wyższa niż dłuższa. Średniej wielkości, o bardzo krótkim, czarnym futerku. Trójkątna głowa z dużymi, nisko osadzonymi uszami, których końcówki są zbyt miękkie i podskakują przy każdym kroku. Mocna żuchwa, lekko wystające kły, żółte oczy, głupawy wyraz mordki.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Chaber, Wapień
Autor avatara : ja
Liczba postów : 120
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1786-niknaca-lapa#45008
Była tak pochłonięta niezwykle skomplikowanym zajęciem, jakim był wybór zwierzyny, że kompletnie nie zwróciła uwagi na to, że ktoś jeszcze pojawił się w obozie. No bo jak to – przecież wybór odpowiedniego piszczka, który na pewno był świeży i nie podrażni jej żołądka, ani nie okaże się, że ma na niego alergię, ani nie będzie po prostu zły i nie spowoduje tego, że będzie rzygała dalej, niż widzi, był niezwykle trudny. Dopiero pojawienie się kogoś obok niej sprawiło, że aż podskoczyła na równe łapy, wydając z siebie piskliwe, ale bardzo krótkie: „A!”.
Zamrugała zaskoczona, zaraz tuląc po sobie uszy z zażenowania, trochę mając ochotę zakryć sobie oczy swoimi wielkimi uszami, bo przecież gdy jej nie widać, to jednocześnie oznacza to, że nikt inny jej nie widzi. Gdyby była człowiekiem, pewnie widać byłoby, że jest teraz czerwona aż po same cebulki włosów.
- U-um – mruknęła, potrzebując chwili na to, by połączyć kropki i zastanowić się nad tym, co w ogóle kotka do niej powiedziała. Spojrzała na mysz pod jej łapami. Ach! - Pewnie, jeżeli chcesz się podzielić. Dziękuję – powiedziała, w końcu przerywając niewygodnie długie milczenie, podczas którego miała cały czas otwartą mordkę, a jej żółte oczy były kompletnie nieskalane myślą. Um. - Aale tylko wtedy, jeżeli ty też ze mną zjesz – dodała zaraz, bardzo szybko, obawiając się, że kotka, uzyskując od niej odpowiedź, odwróci się do niej ogonem i po prostu sobie pójdzie. Nie mogła teraz zmarnować szansy na to, żeby zdobyć koleżankę! Serce szybko łomotało jej w piersi.
- W ogóle to jestem Niknąca Łapa. Bo chyba nikt mnie tu nie zna, haha – uśmiechnęła się szeroko, pokazując białe ząbki. - Mam imię, ten, adekwatne do tego, jaka jestem. A ty?
Wydawało jej się to kompletnie żenujące, że nie znała z imienia prawie żadnego kota w klanie. Urodziła się otoczona tymi kotami, a mimo to nie potrafiła dopasować imienia do żadnej mordki. Kotka przed nią wyglądała, jakby mogła się nazywać, um… Słodka Łapa. Bo wyglądała bardzo uroczo, z taką bardzo okrągłą głową, co jeszcze podkreślały jej uszy. Czuła, jak robi jej się pod futrem coraz bardziej gorąco.

_________________

★.•☆•.★
x
so many stars in the sky and I don't know why
they always have to fall on me
maybe I'm blind to all of the signs
that the world never wanted me
x
I've felt this bad for so long
I'm scared I'm fine


Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Wto 21 Mar 2023, 18:00
Przepiórcze Pierze
Przepiórcze Pierze
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 36 [VIII]
Matka : Dym (*) | Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] | Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Łosi Ryk [*] > Śpiewający Raniuszek [*] > Płotkowy Potok > Sowi Zmierzch
Wygląd : Krótkowłosy, czarno srebrny tygrysio pręgowany szylkret o średnim wzroście i okrągłej budowie. Biel pokrywa szyję, całe przednie łapy, brzuch, spód ogona i część grzbietu pod postacią sporej plamy, a na tylnych łapach tworzy krótkie skarpetki. Srebrzystorudy kolor pokrywa sporą część obu boków, zaś szarawy znajduje się na głównie ogonie, czubku głowy i w mniejszej ilości przylega do rudych plam. Oczy okrągłe; jasnozielone. Długa blizna po kurzym pazurze przechodzi pod jej lewym okiem i kończy się po środku szczęki. Ma kilka drobnych blizn rozsianych na całym ciele.
Multikonta : Jeżynowa Łapa [KG] | Wysoki [KG]
Liczba postów : 119
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1311-przepiorka
Uniosłam głowę znad ziemi chichocząc i zasłaniając mordkę łapą. W końcu ktoś nieco bardziej wesoły w tym klanie! I nie było to kocię! Niesamowite. Pewnie jej minie gdy nieco przesiąknie rzeczniakowym stylem bycia... niestety. No ale cieszmy się póki możemy. Może jej urok nie wygaśnie tak szybko jak mi się wydaje? - Oczywiście, dlatego przyniosłam dwie myszy... Noo chyba że jesteś aż tak głodna że zjesz wszystko co upolowałam. - zażartowałam unosząc brew. Przeleciałam wzrokiem po ciele czarnej. Oczywiście była moim przeciwieństwem jeśli chodzi o wygląd, i o ilość tłuszczu też. Musi nadrobić to wszystko po tak długim siedzeniu w lecznicy! Bo chyba siedziała... nie pachniała inaczej, jedynie nieco bardziej ziołami niż reszta, a wyglądem pasowała do szczurzych dzieci.
- Przepiórcza Łapa. - przedstawiłam się. - Hmm... to za kociaka miałaś na imię Nik...t? Em, nie wiem w sumie. - klanowe zasady dotyczące imion były serio pokręcone. Przepiórki nie mają łap, irytowało mnie to w niektórych przypadkach (na przykład moim.) Mam nadzieje że jak najszybciej się go pozbędę.

_________________
Overcriticizin', always villainizin'
Overanalyzin', always overridin'
Slither like a snake
Just a caterpillar, you won't see me gettin' bigger
'Til I'm flyin' in a figure eight
Circlin' your face
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pią 24 Mar 2023, 20:34
Niknąca Łapa
Niknąca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 41 [kwiecień]
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruk
Mistrz : Mknąca Gwiazda, Sowia Gwiazda
Wygląd : Wyższa niż dłuższa. Średniej wielkości, o bardzo krótkim, czarnym futerku. Trójkątna głowa z dużymi, nisko osadzonymi uszami, których końcówki są zbyt miękkie i podskakują przy każdym kroku. Mocna żuchwa, lekko wystające kły, żółte oczy, głupawy wyraz mordki.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Chaber, Wapień
Autor avatara : ja
Liczba postów : 120
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1786-niknaca-lapa#45008
Zaśmiała się na żarcik Przepiórczej Łapy.
- Haha niee, aż tak to chyba nie! - odpowiedziała z uśmiechem. Po tak długim pobycie w lecznicy i braku jakiekolwiek zapotrzebowania na kalorie ponad utrzymanie swojego ciała i podstawowych procesów, jakie w nim zachodziły, chyba nie potrafiłaby nawet zjeść więcej, niż mysz. Spojrzała na nie raz jeszcze. O ile w ogóle da radę zjeść całą, bo możliwe, że i tego nie uda jej się zrobić. Nie lubiła jeść. Nie lubiła tego, że musi jeść. Wydawało jej się to bardzo upierdliwe i niepotrzebne, tylko przeszkadzało i zabierało czas, a dodatkowo nawet nie można było mówić o jakichś wybitnych walorach smakowych, no bo nawet z tego nie czerpała jakiejś wielkiej przyjemności. Ech.
- Oo, Przepiórcza Łapa bardzo do ciebie pasuje - bo przepiórki chyba też były takie okrąglutkie jak ona. Uniosła wzrok znad myszy, by znów spojrzeć na swoją koleżankę. - O-ojej, nie! Jako kociak nazywałam się Światełko, a skoro zostałam Niknącą Łapą, to pewnie Krzywa Gwiazda chce mnie potem nazwać Niknącym Świa- o - urwała nagle i otworzyła szerzej oczy. Widać było, że dwie komórki w jej mózgi, które zazwyczaj do tej pory orbitowały po zupełnie odrębnych partiach jej czaszki, nagle się ze sobą zderzyły i wytworzyło się pomiędzy nimi połączenie.
- Niknącym Światłem. Zupełnie jakbym miała, um, umrzeć. Haha - zaśmiała się nerwowo, czując, jak robi jej się zimno pod futrem. Chyba nie podobał jej się wniosek, do którego nagle dotarła, gdy powiedziała o nim na głos.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Wto 04 Kwi 2023, 21:39
Przepiórcze Pierze
Przepiórcze Pierze
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 36 [VIII]
Matka : Dym (*) | Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] | Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Łosi Ryk [*] > Śpiewający Raniuszek [*] > Płotkowy Potok > Sowi Zmierzch
Wygląd : Krótkowłosy, czarno srebrny tygrysio pręgowany szylkret o średnim wzroście i okrągłej budowie. Biel pokrywa szyję, całe przednie łapy, brzuch, spód ogona i część grzbietu pod postacią sporej plamy, a na tylnych łapach tworzy krótkie skarpetki. Srebrzystorudy kolor pokrywa sporą część obu boków, zaś szarawy znajduje się na głównie ogonie, czubku głowy i w mniejszej ilości przylega do rudych plam. Oczy okrągłe; jasnozielone. Długa blizna po kurzym pazurze przechodzi pod jej lewym okiem i kończy się po środku szczęki. Ma kilka drobnych blizn rozsianych na całym ciele.
Multikonta : Jeżynowa Łapa [KG] | Wysoki [KG]
Liczba postów : 119
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1311-przepiorka
- Całe szczęście! - myszy chyba należały do najlepszego typu jedzenia który był tu dostępny. Ptaki irytowały mnie swoimi piórami, ryby służyły jako odskocznia a o jaszczurkach, żabach i innych oślizgłych już nie wspomnę. Łykowate mięso, ew! Usiadłam naprzeciwko rozmówczyni, pochylając się nad swoją porcją. W sumie fajnie by było gdyby te posiłki były przygotowane do jedzenia... bez zbędnych, niezjadliwych fragmentów. Za cały ten mój trud Gwiezdni mogliby mi zesłać swoją pomoc!
Uważnie słuchałam kotki biorąc pierwsze kęsy, jak koty nie chwalą moich uszu to mój wygląd lub imię. Za to ostatnie chyba najrzadziej, ale tu terminatorka miała rację - imię pasowało jak ulał! Gdy zauważyłam minę, kilka uderzeń serca później, cofnęłam nieco głowę i uszy. - Ejejeje. Kochanie, nie umierasz nam tu i nikt tego na pewno nie chce! - odpowiedziałam stanowczo. Skąd ona takie wnioski wyciągnęła? Mi się niknące światło akurat zupełnie inaczej kojarzy niż z umieraniem...-Tak to matka lub Krzywy nazwaliby cię Zdechlak, lub Świergotek - dodałam ostatnie dwa słowa pod nosem.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Sro 05 Kwi 2023, 17:48
Niknąca Łapa
Niknąca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 41 [kwiecień]
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruk
Mistrz : Mknąca Gwiazda, Sowia Gwiazda
Wygląd : Wyższa niż dłuższa. Średniej wielkości, o bardzo krótkim, czarnym futerku. Trójkątna głowa z dużymi, nisko osadzonymi uszami, których końcówki są zbyt miękkie i podskakują przy każdym kroku. Mocna żuchwa, lekko wystające kły, żółte oczy, głupawy wyraz mordki.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Chaber, Wapień
Autor avatara : ja
Liczba postów : 120
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1786-niknaca-lapa#45008
Zdążyła już się napuszyć i zapowietrzyć, gdy stanowczy ton Przepiórczej Łapy skutecznie sprowadził ją na ziemię i wypuścił z niej powietrze jak ze zbyt mocno napompowanego balonika. Otworzyła mordkę, żeby zaprzeczyć, bo przecież nikt nie mógł powiedzieć, że na pewno kiedykolwiek wyjdzie z lecznicy i czy czasem łaskawszym wyjściem nie byłoby w którymś momencie podsunięcie jej jakiejś śmiesznej jagody, która by zakończyła jej śmieszny żywot, albo żeby po prostu powiedzieć, że imię przecież mogło być nadane może nie tyle złośliwie, co po prostu przez przypadek skorelowało się z jej beznadziejnym zdrowiem. Kotka jednak odezwała się znów, na co Światełko zamknęła mordkę z cichym kliknięciem.
- Um. Świergotek? - spytała ostrożnie, marszcząc lekko brwi, bo zupełnie nie zrozumiała, o co w ogóle mogło jej chodzić. Znaczy, podejrzewała, że chodzi o jakiegoś kota, miała nawet jakieś luźne pojęcie o tym, że jakaś Świergotek jest (była?) w Klanie Rzeki, ale nie bardzo zrozumiała, do czego dążyła Przepiórcza Łapa.

_________________

★.•☆•.★
x
so many stars in the sky and I don't know why
they always have to fall on me
maybe I'm blind to all of the signs
that the world never wanted me
x
I've felt this bad for so long
I'm scared I'm fine


Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Nie 21 Maj 2023, 11:03
Jałowcowa Łapa
Jałowcowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [IV]
Matka : Ćmi Trzepot [NPC]
Ojciec : Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Kruchy Pazur [NPC], Ryczący Niedźwiedź (*), Owcze Runo
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupła | płaski pyszczek | zielone oczy | długie, złote futro, ciemniejszy nalot na górze ciała, futro jaśniejsze na dole, delikatne pręgi na łapach, na głowie widoczna M-ka
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Sowi Zmierzch [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 288
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1756-jalowiec#44370
Złotofutra akurat wróciła z treningu. Pożegnała się z Kruchym Pazurem przy wyjściu z obozu i sama, wcześniej otrzymawszy od mistrza pozwolenie, udała się w stronę stosu zdobyczy, by wziąć sobie coś do jedzenia. Wybrała sobie średniej wielkości mysz i odeszła nieco na bok, by usiąść w spokoju i zabrać się za jedzenie. Jej wzrok co kilka chwil podnosił się w poszukiwaniu jakiegoś znajomego pyszczka kręcącego się po obozie. Jedzenie samemu było trochę nudne, fajnie by było więc do kogoś otworzyć pyszczek albo przynajmniej mieć kogoś, kto posiedziałby obok. Miała więc nadzieję, że prędzej czy później ktoś zechce do niej dołączyć.

//Trzcina

_________________
I know you'll be looking
down, swear i'm gonna make
you proud

.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Czw 25 Maj 2023, 12:43
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 290
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Trzcinowy Brzeg może nie był najlepszym kompanem do wspólnego zjedzenia posiłku, a przynajmniej tak o sobie myślał, ale to on był tym, który niedługo później podsiadł się do kotki. A raczej miał taki zamiar. Po krótkiej pogawędce z ojcem, który wrócił z treningu właśnie z Jałowcową Łapą, o którym nieco mu opowiedział. Trzcina bowiem często wpadał porozmawiać z ojcem, a teraz, gdy miał swojego terminatora, ciekawiło go, jak mu idzie, no i trochę zazdrościł, że ten w końcu zdecydował się pójść do przywódcy, że może kogoś trenować. Rudy nadal miał wątpliwości, choć podejrzewał, że Krzywą Gwiazdę średnio już interesuje, czy on chce trenować, czy nie, biorąc pod uwagę ilość wojowników. Dlatego zaczął zwyczajnie omijać znów ceremonie.
W każdym razie, o Jałowcowej Łapie dowiedział się, czy tego chciał, czy nie, paru ciekawych informacji; a mianowicie to, że była niesprawiającą problemu kotką, więc... czemu nie zagadać? Powziął ostatnio na cel zaprzyjaźnienie się z kimś, albo chociaż powiększenie liczby swoich znajomych, bo jak żyć, jak całymi dniami nie ma za bardzo do kogo pyska otworzyć? Dlatego zdecydował się na podejście do Jałowiec; jeśli z nią nie wyjdzie mu rozmowa, to z kim?
- Dzień dobry... można? Nie lubię... jeść samemu - rozległo się niedaleko Jałowiec, gdy ten podszedł do niej z niewielką myszą w pysku, którą upuścił sobie pod łapy, by wyraźniej mówić, a na pysku miał coś na kształt uśmiechu. Uznał, że to najlepsza forma zagadania. I miał nadzieję, że ta go jakimś cudem nie wyśmieje.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Nie 04 Cze 2023, 10:38
Jałowcowa Łapa
Jałowcowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [IV]
Matka : Ćmi Trzepot [NPC]
Ojciec : Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Kruchy Pazur [NPC], Ryczący Niedźwiedź (*), Owcze Runo
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupła | płaski pyszczek | zielone oczy | długie, złote futro, ciemniejszy nalot na górze ciała, futro jaśniejsze na dole, delikatne pręgi na łapach, na głowie widoczna M-ka
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Sowi Zmierzch [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 288
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1756-jalowiec#44370
Kotka nie musiała czekać długo, zanim ktokolwiek do niej podszedł. Choć raczej spodziewała się, że podejdzie do niej ktoś bardziej znajomy, na przykład ktoś z jej rodzeństwa. Ale oczywiście, nie narzekała. Zawsze było fajnie poznać kogoś nowego.
Uśmiechnęła się wesoło do rudego wojownika. Przez chwilę zastanawiała się z kim w ogóle ma do czynienia, ale szybko przypomniało jej się, że ów kocur chyba nazywa się Trzcinowy Brzeg i że jest synem jej mistrza. To głównie z tego drugiego faktu w ogóle go kojarzyła.
- No jasne. Trzcinowy Brzeg, nie? - zapytała, chcąc się upewnić, czy aby na pewno nie pomyliła imienia kocura.

_________________
I know you'll be looking
down, swear i'm gonna make
you proud

.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pon 05 Cze 2023, 19:59
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 290
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Z małą nutką zakłopotania przysiadł obok kotki. Czemu zakłopotania? Ano bardzo proste, zwyczajnie po tym, jak już zagadał, zdał sobie sprawę, że nawet się nie przedstawił. Pewnie, że mógł wziąć za pewniak, że ta go zna - co okazało się prawdą po chwili - aczkolwiek wymagała tego lekka kulturka. No i mogła go przecież nie znać, może Kruchy Pazur nie opowiadał na treningu o dzieciach, dlaczego by miał, przecież wszyscy byli już dorośli, wojownikami i medykiem, więc... dlaczego miałby siedzieć i opowiadać o nich Jałowiec? Co prawda niedługo będzie mógł opowiadać wszystkim historyjki o nowych dzieciach, ale...
- Tak, to ja - przyznał, niemrawo się uśmiechając. Ot, nadal nie przywykł do rozmów, a ta według niego nie zaczęła się dobrze. Ale, miał jeszcze czas to naprawić! - Ty za to jesteś... Jałowcowa Łapa, co...? Kruchy Pazur mi trochę o tobie opowiadał... jaki jest, jako mistrz? - zagadnął. Bo temat treningu był zwyczajnie najprostszy, ot co.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pią 09 Cze 2023, 17:26
Jałowcowa Łapa
Jałowcowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [IV]
Matka : Ćmi Trzepot [NPC]
Ojciec : Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Kruchy Pazur [NPC], Ryczący Niedźwiedź (*), Owcze Runo
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupła | płaski pyszczek | zielone oczy | długie, złote futro, ciemniejszy nalot na górze ciała, futro jaśniejsze na dole, delikatne pręgi na łapach, na głowie widoczna M-ka
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Sowi Zmierzch [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 288
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1756-jalowiec#44370
Złocista prawie od razu wyczuła zakłopotanie Trzcionwego Brzegu. Huh, czy wyglądała strasznie, czy coś? Chyba nie? A może rudzielec już po prostu tak miał? Jakoś dziwnie się ta rozmowa zaczęła, ale grunt, że przynajmniej nie pomyliła jego imienia. To już chyba jakiś sukces.
Długie wąsiska Jałowcowej Łapy zadrżały lekko, słysząc pytanie jakie zadał wojownik. Z początku nieco ją ono zdziwiło, ale w sumie chyba sama w tej sytuacji nie wymyśliła by lepszego sposobu na rozpoczęcie rozmowy. Zawsze to lepsze niż rozmowa o pogodzie, no nie?
- Opowiadał o mnie? - zdziwiła się lekko. Miała nadzieję, że jej mistrz mówił o niej raczej dobre rzeczy swojemu synowi. Nie chciała mieć jakiejś wątpliwej opinii w klanie. - W sumie to nie narzekam. Na razie jest fajnie - stwierdziła w końcu po chwili namysłu.

_________________
I know you'll be looking
down, swear i'm gonna make
you proud

.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Sro 21 Cze 2023, 14:50
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 290
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Skinął lekko głową. Nie spodziewał się takiego zdziwienia ze strony Jałowcowej Łapy. W końcu miał dobry kontakt z ojcem, sporo ze sobą rozmawiali, jeśli był akurat czas, a oboje odpoczywali w obozie. Co prawda nie rozmawiali o wszystkim, a Trzcinowy Brzeg nie zdołał się nadal przy nim w pełni otworzyć, w przeciwieństwie do Suchego Nosa, aczkolwiek tak, rozmawiali ze sobą, nie unikali się, jak to Trzcina robił w przypadku niektórych z rodzeństwa... jak jeszcze wszyscy byli w klanie, bo teraz starał się rozmawiać z nimi całkiem często, choć w przypadku Ryk, cóż... nadal nie zdobył się na odwagę, by po swoim odważnym wyznaniu spojrzeć jej w oczy, a minęło już... naprawdę dużo czasu!
- Chyba... nic dziwnego... skoro jesteś jego pierwszą terminatorką - powiedział, niepewnie strzygąc uszami. - Myślę, że... jak już się lepiej poznacie, to okaże się naprawdę super mistrzem... ale sam musi się w to wkręcić. U nas to chyba rodzinne, że... nie trenuje się dużo terminatorów - zażartował. Bo on na przykład też nikogo nie miał, Ryk jako medyk też nie, Suchy Nos też nie miała nie wiadomo ile terminatorów, więc... no.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Pią 07 Lip 2023, 23:45
Jałowcowa Łapa
Jałowcowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [IV]
Matka : Ćmi Trzepot [NPC]
Ojciec : Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Kruchy Pazur [NPC], Ryczący Niedźwiedź (*), Owcze Runo
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupła | płaski pyszczek | zielone oczy | długie, złote futro, ciemniejszy nalot na górze ciała, futro jaśniejsze na dole, delikatne pręgi na łapach, na głowie widoczna M-ka
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Sowi Zmierzch [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 288
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1756-jalowiec#44370
Złocista poruszyła delikatnie wąsami, słysząc słowa rudzielca. Huh, nawet nie wiedziała, że jest pierwszą terminatorką Kruchego Pazura. W czasie treningu kocur sprawiał raczej wrażenie doświadczonego w tym co robi. A może po prostu sprawiał takie wrażenie tylko przez swój wiek? No cóż, ważne, że chyba uczył dobrze, co nie?
- Ouł, nie wiedziałam, że jestem pierwsza - przyznała z delikatnym zakłopotanie, mrugając szybko zielonymi oczami. - A ty... też nie masz teraz terminatora, nie? - zapytała po krótkiej chwili. Stwierdzenie, że trenowanie małej liczby terminatorów u niego w rodzinie brzmiało trochę jakby sam terminatora nie miał. A Jałowiec lubiła wiedzieć, kto kogo trenuje. Raczej była w tym rozeznana i nie kojarzyła, by Trzcinowy Brzeg miał terminatora. Nie widziała by kiedykolwiek wychodził gdzieś sam z jakimś uczniem. Aczkolwiek i tak chciała znać odpowiedź.

_________________
I know you'll be looking
down, swear i'm gonna make
you proud

.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Wto 18 Lip 2023, 22:43
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 290
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Fakt, że w końcu znaleźli jakiś temat, który co prawda opiewał dookoła jego ojca, trochę poprawił mu humor, bo przynajmniej nie siedzieli tu w niezręcznej ciszy, albo starając się na siłę znaleźć jakiś temat na który mogą porozmawiać. A on bardzo nie lubił niezręcznej ciszy i wymyślania tematu w głowie. A tak? Mógł zapodać młodszej trochę ciekawostek o jej mistrzu, a jego własnym ojcu, i choć nie był to temat najbardziej górnolotny, to jednak zawsze jakiś, prawda? Dlatego też cicho zamruczał z rozbawienia.
- Kruchy Pazur wie co robi... choć nawet nie urodził się w klanie - przyznał, a potem rozejrzał się, jakby szukał go wzrokiem, czy wyraża w ogóle zgodę na te słowa, czy może już wszystko opowiedział terminatorce. - Chyba to po nim mam to, że... nie chciałem nikogo trenować, ale on w końcu się odważył. Może nie czuł się gotowy właśnie przez... późne dołączenie do klanu, no i... fakt że nie czuje się chyba w nim najlepiej... Ale najwyraźniej nie idzie mu tak źle - powiedział z delikatnym uśmiechem. - I... tak, ja nie mam żadnego terminatora... ale przyznam, że rozmawiałem o tym z Mknącym Nurtem i... nie wyraził sprzeciwu, bym... no, na razie nikogo nie dostawał - przyznał się.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Nie 23 Lip 2023, 11:49
Jałowcowa Łapa
Jałowcowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [IV]
Matka : Ćmi Trzepot [NPC]
Ojciec : Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Kruchy Pazur [NPC], Ryczący Niedźwiedź (*), Owcze Runo
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupła | płaski pyszczek | zielone oczy | długie, złote futro, ciemniejszy nalot na górze ciała, futro jaśniejsze na dole, delikatne pręgi na łapach, na głowie widoczna M-ka
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Sowi Zmierzch [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 288
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1756-jalowiec#44370
Jałowcowa Łapa słuchała kocura z dużym zaciekawieniem. Nawet nie zdawała sobie sprawy z tego, że Kruchy Pazur nie zawsze należał do Klanu Rzeki. Choć w sumie nie było to dla niej jakieś wielkie zaskoczenie. W końcu wiele kotów z ich klanu urodziło się poza nim, nawet jej mama. Po prostu nigdy jakoś nie wnikała w to, kto był czystej krwi Rzeczniakiem, czy może urodził się jako samotnik. O wiele bardziej jednak zainteresowała ją wzmianka o tym, że jej mistrz nie czuje się dobrze w klanie.
- Czemu nie czuje się tu najlepiej? - dopytała, nie mogąc powstrzymać własnej ciekawości. W końcu Kruchy Pazur miał tutaj wiele bliskich kotów, prawda? Zawsze wydawał się jej raczej blisko
z nimi związany. Czemu miałby się tu źle czuć?
- Dlaczego nie chcesz nikogo trenować? - zadała kolejne pytanie. W zasadzie to nawet nigdy nie pomyślała, że istnieje taka możliwość nikogo nie trenować. Trenowanie młodszych kotów zawsze wydawało się jej jednym z najważniejszych obowiązków każdego wojownika. Była ciekawa, czemu Trzcinowy Brzeg nie chce terminatora. Bał się?

_________________
I know you'll be looking
down, swear i'm gonna make
you proud

.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Czw 27 Lip 2023, 16:11
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 290
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Sam podejrzewał, że ojciec już teraz, na tym etapie, przyzwyczaił się do życia w klanie, już mu nie przeszkadzało tak, jak na początku, ale jak był młodszy, to mógł wyraźnie zobaczyć, że ojciec... niespecjalnie chce tu być, ale Suchy Nos uznała to za dobry pomysł, wszak w klanie się wychowała. Nie sądził, by teraz Kruchy Pazur chciał odejść, bo miał tu już całą rodzinę, i w ogóle, więc na pewno w końcu wziął się w garść, zaczął trenować terminatorów, by mieć więcej obowiązków i w końcu wdrożyć się w pełni w klanowe życie. Dla partnerki, dla kociąt... i w ogóle.
- Wydaje mi się, że... na początku szczególnie mu to nie pasowało... wiesz, nie wiem, jak to jest być samotnikiem... ale podejrzewam, że klanowemu kotu łatwiej jest takim zostać, niż... no wiesz, samotnikowi... wejść do większej grupy kotów, z zasadami, rangami i... w ogóle - przyznał, lekko poruszając ogonem, że w końcu znaleźli temat, na który może się trochę rozgadać. I widocznie Jałowcowej Łapie to nie przeszkadzało, taki temat, a nawet się nim zainteresowała, co ucieszyło kocura, bo w końcu to on mógł w danej rozmowie trochę się rozgadać. Bo zazwyczaj trzeba było go naprowadzić na temat rozmowy, by poczuł się w niej pewnie i zaczął odpowiadać, a co dopiero - samemu opowiadać! - Podejrzewam, że teraz... po wielu księżycach... już trochę przywykł do takiego życia... jakby nie patrzeć... zaprzyjaźnił się na pewno z wieloma kotami, ma... ma rodzinę tutaj, ale... mimo wszystko mam wrażenie, czasami, że... nie wiem, może głupio to zabrzmi, ale... że nadal nie czuje się tu... jak u siebie? - mruknął niepewnie. Ojciec nie wykazywał wyraźnych zachowań mogących na to wskazywać, ale wiedział, że na początku było mu ciężko się zaaklimatyzować, Suchy Nos czasami nawet na ten temat żartowała, ale rudy za dużo brał do siebie i za dużo sobie dopowiadał.
- Ja... nie wiem... mam wrażenie, że to zbyt wymagające zadanie, wiesz...? Przekazanie komuś swojej wiedzy, tak, by zrozumiał... by potrafił wszystko zrobić... nie wiem... - wymiauczał cicho, cofając uszy.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Czw 27 Lip 2023, 20:49
Jałowcowa Łapa
Jałowcowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [IV]
Matka : Ćmi Trzepot [NPC]
Ojciec : Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Kruchy Pazur [NPC], Ryczący Niedźwiedź (*), Owcze Runo
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupła | płaski pyszczek | zielone oczy | długie, złote futro, ciemniejszy nalot na górze ciała, futro jaśniejsze na dole, delikatne pręgi na łapach, na głowie widoczna M-ka
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Sowi Zmierzch [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 288
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1756-jalowiec#44370
- Oh... - wyleciało z jej pyszczka, gdy Trzcinowy Brzeg w końcu wyjaśnił, dlaczego Kruchy Pazur może nie czuć się do końca w klanie. W sumie miało to sens. Skoro kocur całe życie wychował się poza klanem, to mógł nie czuć się tu tak do końca jak w domu. Zastanawiało ją teraz, czy jej matka również może się tak czuć? W końcu też wcześniej była samotnikiem. Tyle, że różnica między Ćmią Łapą, a Kruchym Pazurem była taka, że jej mistrz chyba dołączył do klanu dla swojej partnerki, z tego co złota kojarzyła, a jej matka dołączyła tu dla siebie samej.
Poruszyła delikatnie wąsiskami, gdy rudzielec odpowiedział na jej drugie pytanie. Trochę ją to zdziwiło, bo kocur sprawiał wrażenie raczej mądrego i godnego zaufania kocura, takiego, który nadawałby się na mistrza. Takie przynajmniej sprawiał wrażenie, bo w sumie to go jakoś bardzo nie znała.
- Hmm... no to może pora się przekonać, czy to zbyt wymagające? - zaproponowała, uśmiechając się do kocura w jakby pocieszający sposób. - A może właśnie będziesz w tym dobry?

_________________
I know you'll be looking
down, swear i'm gonna make
you proud

.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Sro 02 Sie 2023, 18:40
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 290
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Nie wiedział, czy była to wiedza teraz powszechna; na pewno te wiele księżyców tak, w końcu nagle się zjawili w klanie. Ale czy teraz Kruchy Pazur sobie życzył, by jego własny syn tak o tym rozpowiadał? Nagle nabrał trochę wątpliwości. Z drugiej zaś strony przecież większość kotów w tym klanie doszła z zewnątrz, niewiele urodziło się już w nim i... no, teoretycznie jeszcze nie tak dawno klan Rzeki dopiero się rozbudowywał, więc nie sądził, by był to wstyd, a na pewno nie w tym klanie. Ba, on sam był dumny, że urodził się akurat w klanie Rzeki, klanie, który praktycznie wyginął, ale jednak został reaktywowany. I że miał w sobie krew klanu Cienia, który co prawda już nie istniał, ale... no.
Niepewnie odwrócił wzrok i cicho westchnął. Zdecydowanie nie będzie wiedział, czy się nadaje na mistrza, jeśli żadnego terminatora nigdy nie otrzyma i będzie wiecznie unikał ceremonii. Ale bał się. Wiedział, że nowy przywódca wie o jego rozterkach i wątpliwościach, ale czy jeśli będzie zmuszony mu kogoś dać, to nie da kogoś, kto całą wiarę rudego w samego siebie zburzy w uderzenie serca?
- Kiedyś... na pewno będę chciał spróbować, ale... póki co chyba zadowolę się po prostu... opowieściami Kruchego Pazura i... Suchego Nosa - mruknął po chwili.
Re: Wydeptana Ziemia (stos zdobyczy)
Sponsored content

Skocz do: