IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia
Bratkowa Łąka
Czw 12 Lis 2020, 12:03
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1910
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Na północny wschód od Żabiego Stawu, tam, gdzie kończą się tereny podmokłe, znajduje się trochę polan. Jedna, najbardziej charakterystyczna została nazwana Bratkową Łąką. Rozległa polana prawie w całości jest porośnięta różnokolorowymi bratkami, które kwitną Porą Kwitnących Drzew, ozdabiając ją niczym piękny dywan. Dzięki temu, że kończą się tam tereny podmokłe, można tam spotkać więcej piszczków, o które w pozostałych częściach Żabiej Doliny bywa trudno, takich jak zające czy króliki.

Rodzaje terenu: łąki, pola

Re: Bratkowa Łąka
Sob 12 Lis 2022, 15:40
Huragan
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t706-huragan-szumiacy-w-koronach-drzew
- Nie kusi cię, by otworzyć oczy? - zapytała nagle i zachichotała. Ją by kusiło, i to nawet bardzo! Mimo tego by trzymała oczy zamknięte, bo jeśli to Szczyt by ją prowadził, to przecież nie miałaby czego się obawiać, czy coś.
- Już niedaleko! - dodała, żeby nie iść w całkowitej ciszy. Miała ochotę zacząć gadać o... wszystkim, a szczególnie o tym, co przygotowała, ale po prostu nie mogła. No nie mogła! Dlatego musiała trzymać pysk zamknięty, żeby nie zdradzić swojej niespodzianki, nawet jak Szczyt miał pozostać w niewiedzy tylko jeszcze przez chwilę, bo przecież zaraz miał wszystko ujrzeć na własne oczy.
Przyspieszyła nieco tempa, jednocześnie co jakiś czas zwalniając i pilnując, aby dobrze poprowadzić partnera, aż w końcu nie znaleźli się na Bratkowej Łące. Huragan stanęła niespodziewanie i rozejrzała się po okolicy... Wszystko było na swoim miejscu! Jak dobrze! Jej serce od razu zabiło szybciej i ruszyła do przodu, podchodząc bliżej do tego jednego miejsca, do kwiatowej dekoracji.
- I... możesz otworzyć oczy!

_________________
So say, say you'll stay up too
We know we're overdue for some shut-eye, instead I
Surrender all my sleep to you

Re: Bratkowa Łąka
Sob 12 Lis 2022, 15:53
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
I mam sobie zepsuć cokolwiek na mnie czeka? Nie, dziękuje — odparłem ze śmiechem, dalej trzymając oczy zamknięte. Co prawda chodzenie bez oczu było trudne, nawet bardzo. Nawet z prowadzeniem mnie przez moją partnerkę. Stawiałem ostrożnie łapy, przez co opóźniałem naszą podróż.
W końcu jednak dotarliśmy do miejsca, gdzie kotka mnie zaprowadziła. Otworzyłem oczy, rozpoznając... chyba?? tereny Bratkowej Łąki. Rozglądnąłem się dookoła, aby odszukać Huragan.
Mm.. oh! — wyszło z mojego pyszczka, kiedy zauważyłem swoją partnerkę oraz przy czym jest. Uśmiechnąłem się ciepło, podchodząc do Huragan. Otarłem pyszczek o jej polik, z ciepłym pomrukiem, który wychodził z mojego gardła.
Ah, widzę, że to będzie nasza tradycja, hm? — zaśmiałem się, uśmiechając się szeroko do szylkretki. Rozglądnąłem się dookoła miejsca, gdzie byliśmy. — Jest tu pięknie.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Bratkowa Łąka
Sob 08 Kwi 2023, 17:26
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 38 [V]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 621
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Księżyce mijały i Dąb z każdym dniem coraz lepiej radził sobie na polowaniu, a nawet w walce, dzięki treningom z jego mistrzynią. W międzyczasie nowicjusz udawał się na spacerki z Promyk. Być może zabrzmi to dziwnie, ale przy niej czuł się jakoś... inaczej. Coś w rodzaju przyzwyczajenia, wręcz normy, jakby jej obecność była czymś, bez czego nie można się obejść. Chciał być przy niej. Oczywiście, chodził po terenach też z innymi kotami, ale to właśnie z Promyk lubił spacerować najbardziej. Z niewyjaśnionych przyczyn. Być może... czuł do niej coś więcej?
Dzisiaj była kolejna z takich przechadzek. Tym razem syn Pajęczyny postanowił zaprowadzić szylkretkę aż do pewnej łąki, w której rosło dużo fiołków. Na szczęście, tak się złożyło, że teraz była ta pora, w czasie której bratki rozkwitały i tworzyły piękny, kolorowy dywan pokrywający całą polanę. Podobno Promyk lubiła kwiaty, więc pomyślał, że może nie będzie miała nic przeciwko, żeby tutaj się zatrzymać.

_________________
Bratkowa Łąka - Page 6 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Bratkowa Łąka
Sob 08 Kwi 2023, 18:26
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 507
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Kolejny dzień, kolejna okazja do spędzenia czasu w towarzystwie Dęba. A pogoda na spacer była wręcz idealna. Ciepło i przyjemnie, wręcz bosko. Szłam dziarsko, dotrzymując tempa przyjacielowi, zastanawiając się, dokąd tym razem nas prowadzi. Celem naszej przechadzki okazała się być łąka, pełna kwitnących fioletowych bratków. Zamruczałam na sam jej widok ze szczęścia. Dąb zawsze wybierał dla nas same najlepsze miejscówki. Nie wiedziałam, jak on on to robi, ale za każdym razem potrafił wprawić mnie w prawdziwy zachwyt. Powąchałam kwiat rosnący najbliżej mnie, rozkoszując się jego wonią. Spojrzałam na Dęba, a w moich oczach można było dostrzec iskierki podziwu.
- Czy chciałbyś na chwilę spocząć, aby móc w pełni rozkoszować się tą cudowną okolicą? - odparłam, proponując mu odpoczynek w otoczeniu tak wielu wonnie pachnących kwiatów.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Sob 08 Kwi 2023, 20:13
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 38 [V]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 621
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Dąb z zadowoleniem obserwował radosną Promyk. Lubił to, jak beztrosko podchodziła do życia. Lubił to, jak zachwycała się zwykłymi kwiatkami. Lubił... wszystko w niej. Na jej pytanie bez wahania skinął łbem i przysiadł niedaleko niej, żeby dać kocicy spokojnie nacieszyć się pięknem tutejszej okolicy, której niezwykły urok musiał sam przyznać. Tak, obserwowanie jej z jednego miejsca było dobrym pomysłem. Dąb siedział i spoglądał na Promyk, co jakiś czas zerkając na różnokolorowe kwiaty, od których szła lekka, miodowa woń.

_________________
Bratkowa Łąka - Page 6 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Bratkowa Łąka
Sob 08 Kwi 2023, 20:47
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 507
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Ja również spoczęłam na miękkiej, młodej trawie, które źdźbła przyjemnie łaskotały mnie w brzuch. Wąchając zapach kwiatów, rozkoszowałam się pięknym widokiem. Po chwili jednak, aby zająć czymś łapy, zaczęłam zrywać bratki i układać z nich niewielki bukiet. Chciałam mieć coś na pamiątkę tego spotkania, a poza tym kwiaty ładnie będą wyglądać w moim czystym legowisku. Jednak tego fiołka, który najbardziej mi się spodobał, postanowiłam podarować memu przyjacielowi, aby wiedział, jak wiele dla mnie znaczy. Poza tym byłam mu winna jeden kwiat. I tak jak on wcześniej mi, tak teraz ja założyłam mu go za uchem. Prześlicznie się z nim prezentował, a ten fiolet tylko podkreślał kolor jego oczu.
- Proszę, teraz ty również masz własnego kwiatka. Ładnie ci z nim, wiesz? - odparłam, po czym powróciłam do komponowania swojej kwietnej wiązanki, nucąc sobie pod nosem wesołą piosenkę.


Ostatnio zmieniony przez Promyk dnia Pon 10 Kwi 2023, 17:29, w całości zmieniany 1 raz
Re: Bratkowa Łąka
Nie 09 Kwi 2023, 12:35
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 38 [V]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 621
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Kocurek widział, jak Promyk zbierała bukiet kwiatków. Obserwował to z lekką ciekawością, ale próbował samemu taki zrobić. Dla niego zbiory kwiatów nie były na tyle ciekawym zajęciem, żeby tym się zajmować. Nie mniej, obserwowanie tego procesu u Promyk było przyjemniejsze. Usiadł więc nieco bliżej niej. Także przyjął od niej prezent w postaci fioletowego kwiatka na uchu. Czuł się przy tym trochę niezręcznie, bo nigdy dotąd nie dostawał prezencików. Zetknął na niego, mrucząc ciche "dziękuję".
Swoją drogą, to są bratki. To jest jedyne miejsce, w którym rośnie ich tak dużo i... myślę, że one bardziej pasują do twojego futra. – dodał, po czym wziął jeden błękitno-biały kwiat i delikatnie wetknął je w szylkretowe futro kotki. Następnie kontynuował obserwację jej poczynań, słuchając przy tym nuconą przez nią pieśń. – Co to za piosenka? – spytał z ciekawości. To już nie pierwszy raz, kiedy słuchał jej nucenia i widocznie ona to lubiła, dlatego chciał dowiedzieć się o tym więcej.

_________________
Bratkowa Łąka - Page 6 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Bratkowa Łąka
Pon 10 Kwi 2023, 17:27
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 507
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
I znów Dąb sprawił, że mój pyszczek pokrył się rumieńcem. Jednak miałam okazję ukryć go pod przykrywką rozbawienia. Zachichotałam pod wpływem słów przyjaciela. Czy on myślał, że nie znam się na kwiatach?
- Przecież wiem, głuptasie. Jestem kotką i potrafię nazywać kwiaty po imieniu. Ja jednak wolę mówić na nie fiołki, jakoś ta nazwa przyjemniej brzmi w uchu.- odparłam, po czym wtuliłam się w miękkie futro Dęba, delikatnie przy tym mrucząc. Wiedziałam, że przy nim nic mi nie grozi. W jego ramionach zawsze czułam się bezpiecznie. Po chwili jednak wyprostowałam się do poprzedniej pozycji i spojrzałam w jego piękne, zielone oczy, aby odpowiedzieć na jego pytanie. - Tą piosenkę...śpiewała nam kiedyś mama i stąd ją znam. - wyjaśniłam, mając na myśli czasy, gdy Jeż jeszcze sprawiała wrażenie szczęśliwej matki i partnerki. Wiedziałam już, że te czasy dawno minęły, a przy tacie trzymało ją jedynie poczucie obowiązku, a nie miłość. To i jeszcze ich nowe wspólne kocięta, które lada dzień miały przyjść na świat. Nie byłam jeszcze do końca pewna, czy cieszę się z młodszego rodzeństwa. Nie chciałabym, żeby podzielili los Kasztana, Krupy czy Bobra, więc dla wszystkich byłoby lepiej, gdyby w ogóle się nie urodziły...


Ostatnio zmieniony przez Promyk dnia Sro 12 Kwi 2023, 16:47, w całości zmieniany 1 raz
Re: Bratkowa Łąka
Pon 10 Kwi 2023, 18:32
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 38 [V]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 621
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Skinął łbem z cichym pomrukiem na słowa kotki. Skoro znała się na kwiatkach, to cóż, widocznie jego informatyczne komentarze na ten temat były tutaj zbędne. Także wziął też pod uwagę to, że jego koleżanka preferowała nazywać te kwiaty fiołkami. Dla niego nie miało to większego znaczenia, czy to są bratki czy fiołki, bo oznaczały one to samo. Było mu wszystko jedno, jak nazwa brzmi, ale skoro Promyk poświęcała temu uwagę, to nie miał nic przeciwko, żeby nazywać je fiołkami.
Dąb napiął mięśnie i zamrugał parę razy, kiedy nowicjuszka nagle wtuliła się w niego. Sierść kocura nastroszyła się lekko, ale zaraz się opuściła, a chwilowe zaskoczenie szybko przerodziło się w akceptację. Chciał położyć swoją głowę na jej łbie, jednak nie zdążył, bo ta zaraz się odsunęła. Dąb milczał. To było... dziwne. Nie był przyzwyczajony do takiego dotyku, nawet wśród członków swojej rodziny. Nie rozumiał, co się działo, ale w sumie... jakoś mu to nie przeszkadzało. Nie miał więc nic przeciwko temu, żeby Promyk powtórzyła swoje działanie.
Oh... – mruknął, gdy się wyjaśniło, skąd pochodzi ta piosenka, a konkretniej - poznała ją od swojej matki. Jeśli dobrze kojarzył, to była nią Jeż. Ten fakt był dla niego pewnym zaskoczeniem, bo ta szorstka strażniczka, co miała problemy z partnerem, raczej nie wyglądała na kogoś, kto by łagodnie nucił pioseneczki swoim dzieciom. Powoli zbliżał się kolejny miot, więc kto wie, może będzie miał okazję ujrzeć jej łagodniejszą stronę?

_________________
Bratkowa Łąka - Page 6 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Bratkowa Łąka
Sro 12 Kwi 2023, 16:46
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 507
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Nie zauważyłam, jaką reakcję Dęba wywołał mój chwilowy czuły gest, gdyż ponownie skupiłam się na składaniu bukietu. Już prawie kończyłam. Jeszcze tylko parę listków do dekoracji...Et voila! Z moich własnych łapek powstało prawdziwe dzieło sztuki bukieciarstwa! Zostawię sobie te fiołki nawet, gdy już uschną. Będę mieć pamiątkę z tego spotkania na długie księżyce, a poza tym ususzone rośliny mają swój specyficzny urok. Po moim wyznaniu Dąb tylko mruknął, po czym zamilkł, a między nami zapadła głucha cisza, przerywana jedynie świstem naszych oddechów. Spojrzałam na niego, aby wymiauknąć:
- Wracamy już czy chcesz tu zostać jeszcze przez chwilę? - mi to w sumie było obojętne. Mogłam być wszędzie, byle z Dębem u boku. Dlatego to jemu pozostawiłam ten wybór.

//mały gniot, wybacz...

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Sro 12 Kwi 2023, 16:59
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 38 [V]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 621
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Mi tam wszystko jedno. Możemy wrócić, albo siedzieć tutaj siedzieć tak długo, ile chcesz. – odparł spokojnie. Jemu też było obojętnie, co teraz robić, bo obie opcje mu pasowały. Każde miejsce spędzane z Promyk było dla niego przyjemne, czy to obóz czy to tereny poza nim. Nawet cisza mu nie przeszkadzała, bo pozwalała mu podziwiać piękno natury wraz ze swoją przyjaciółką.

_________________
Bratkowa Łąka - Page 6 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Bratkowa Łąka
Sro 12 Kwi 2023, 17:21
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 507
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Jednak słońce, chylące się już ku zachodowi, postanowiło zadecydować za nas. Dzień miał się zaraz skończyć, aby ustąpić miejsca nocy. A przebywanie na zewnątrz, gdy na niebie góruje księżyc, czasem potrafiło być bardzo niebezpieczne. Dlatego wstałam i otrzepałam się z opadłych liści oraz płatków, po czym zwróciłam znów swe spojrzenie na Dęba.
- Lepiej już wracajmy. Nie lubię przebywać po zmierzchu poza naszą grotą. - to nie tak, że bałam się ciemności czy coś. Po prostu nie chciałam trafić po drodze na jakiegoś drapieżnika, z którym na pewno dwójka młodych, niedoświadczonych łowców by sobie nie poradziła.

[zt]

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Sro 12 Kwi 2023, 17:35
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 38 [V]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 621
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Mruknął, kiwając łbem w znak zgody. Faktycznie, robiło się powoli ciemno, przebywanie na tej łące w nocy, będąc niedoświadczonym w walce łowcą, byłoby zdecydowanie nierozsądne. No cóż, skoro los za nich zadecydował, że już czas, to nie pozostaje nic innego, jak zacząć się zbierać z powrotem do obozu. Szkoda, że musieli to robić teraz, bo dla niego czas tutaj płynął bardzo szybko. Przecież nie tak dawno tu przyszli. Z drugiej strony, nikt mu nie zabroni spędzania czasu z Promyk w Niedźwiedziej Grocie, więc nie ma co marudzić. Dąb wstał i wraz z Promyk wrócił do obozu.

//zt

_________________
Bratkowa Łąka - Page 6 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Bratkowa Łąka
Wto 01 Sie 2023, 20:18
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [V]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 347
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Co Mysz robiła poza obozem? Najkrócej mówiąc: zwiedzała i odkrywała tereny na własną łapę. Wymknęła się, jak potrafiła najciszej, a strażnikowi stojącemu przy wejściu powiedziała, że idzie na trening. Co nie do końca było kłamstwem, ale jedynie pół prawdą. Promyk sama mówiła ostatnio, że będą spotykać się przy ślimaczych drzewach, a nie przy wejściu - bo nie jest już kociakiem. Przechadzała się po terenach, aż w końcu natknęła na pustą polanę. Wyszła trochę bardziej na środek, rozglądając się uważnie i poruszając uszami na każdy dźwięk, który usłyszała. Czyste niebo było w tym miejscu dobrze widoczne, ale na chwilę obecną bardziej interesowała ją sama polana. Pusta, chłodna, choć już nie tak podmokła, jak tereny ślimaczych drzew. Wzięła głębszy oddech i uśmiechnęła się pod nosem. Lubiła przebywać sama, mogła w spokoju przemyśleć woje dalsze kroki. Może dostanie znak od Plemienia Wiecznych Łowów, co powinna robić dalej, skoro następca wieszcza został wybrany.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Bratkowa Łąka
Sob 05 Sie 2023, 01:32
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Echo… zauważa o poranku podejrzanie jasne obiekty na niebie. Czy to przodkowie dają mu znak? Ale jaki? Ku swojemu zdziwieniu, bowiem nigdy nie zachwyca się naturą, czuje potrzebę pokontemplowania tego zjawiska. Siada więc wśród zaschniętych traw, mrużąc oczy, by lepiej widzieć to nietypowe zjawisko. Nigdy wcześniej nie widział aż tak jasnych gwiazd, a te jeszcze znajdują się bardzo blisko siebie, co tym bardziej wzbudza jego ciekawość.
Jego skupienie jest jednak zaburzone, kiedy do jego uszu dociera szelest. Nie jest on specjalnie bliski; sam kocur siedzi na skraju Bratkowej Łąki, gdzie już zaczynają się drzewa, więc musi się podnieść i się zza nich wysunąć, by dostrzec, kto idzie w jego stronę.
Nie boisz się sama chodzić po terenach? – pyta głośno ze złośliwą nutą w głosie po chwili, kiedy orientuje się, że ma do czynienia z tą śmieszną Nowicjuszką, która bez jakiegokolwiek powodu na swojej ceremonii spojrzała na niego, jakby jej rodzinę zamordował.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Bratkowa Łąka
Sob 05 Sie 2023, 09:29
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [V]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 347
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Dopiero po chwili zauważyła przesuwające się obiekty na niebie, zupełnie tak jakby Plemię Wiecznych Łowów jej wysłuchało! A zaraz po tym usłyszała głos kota mniej/więcej za swoimi plecami. Była tak przejęta, że go nie zauważyła. Odwróciła się, a jej oczom ukazał się kot, który spóźnił się na ceremonię jej starszej siostry. Wywróciła oczami na jego pytanie.
- A powinnam? - zmierzyła go spojrzeniem, podniosła się i podeszła do kocura bliżej, wolała nie mieć go za plecami, a skrycie się bardziej w drzewach też było przekonujące. Miała nadzieję, że spotkanie czarnego kota nie było kolejnym znakiem od Plemienia Wiecznych Łowów. Bo co to niby miało dla niej i jej przyszłości znaczyć?! Pokręciła głową odganiając tę myśl i wróciła spojrzeniem na punkty na niebie.
- Widziałeś wcześniej coś takiego? - zwróciła się do Echa jakby od niechcenia, ale była zafascynowana tym, co działo się na niebie. Jeśli to faktycznie był znak, to chciała dowiedzieć się, co znaczy.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Bratkowa Łąka
Sob 05 Sie 2023, 16:29
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Nie podoba mu się obecność kocicy tutaj, niedługo po tym, jak zauważył te dziwne… gwiazdy, też akurat dwie. Nawet nie chodzi o to, że ma coś do niej osobiście – raczej uważa ją za śmieszną po tym, co zrobiła na ceremonii – tylko… nie podoba mu się obecność kogokolwiek, kiedy jest świadkiem czegoś, co po wnikliwej obserwacji jest skłonny uznać za znak od Plemienia Wiecznych Łowów. Znak dla niego, rzecz jasna, w końcu kogo innego?
To może spytam inaczej. Siostrzyczka ci pozwoliła? Tak krótko po ceremonii? – pyta, unosząc łuki brwiowe. Promyk wygląda raczej na ten typ frajerskiego mistrza, który na początku trzęsie się nad terminatorem jak nad małym kociakiem, który nie ma własnego rozumu i zdechnie zaraz po wyjściu z obozu. Pytanie brzmi: czy pomylił się w ocenie Łowczyni… czy może ta tutaj Nowicjuszka ma w sobie coś z buntowniczki?
– Otwiera pysk, ale się waha i cofa się przed odpowiedzią. Nie wie czemu, ale to pytanie wybija go z rytmu. – …nie – mówi w końcu ciszej, mniej pewnie.
Mhm. Zdecydowanie nie podoba mu się, że tu przyszła.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Bratkowa Łąka
Nie 06 Sie 2023, 12:03
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [V]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 347
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Przeniosła spojrzenie na kocura, czy powinna zapytać Promyk o pozwolenie na wyjście? Może. Będzie się nad tym zastanawiała, kiedy starsza siostra już dowie się o jej wyprawie. Na jego pytania tylko wzruszyła barkami i uniosła końcówkę ogona, by zaraz ją opuścić.
- Ostatnio wydaje się czymś zajęta, ma sporo na głowie, a ja - odwróciła spojrzenie, znów przyglądając się dwóm punktom na niebie - nie jestem na tyle nierozsądna, by pytać o coś takiego - dopowiedziała, doskonale wiedziała, że spotkałaby się z odmową. W końcu jak dorosłą by się nie wydawała, to starsza siostra była na tyle opiekuńcza, że by jej po prostu nie puściła.
Zastrzygła uchem w jego kierunku, kiedy odpowiedział na jej pytanie. Zastanawiała się, czy może ktoś ze starszych już kiedyś widział coś podobnego.
- Ciekawe czy ktoś już to dostrzegł - odezwała się - są dwie, tak blisko... co to może oznaczać - zastanowiła się na głos, chętnie przyjęłaby sugestie, jeśli czarny kot chciałby się podzielić swoimi pomysłami. Sama pewnie by to zrobiła, ale liczba jej się nie zgadzała... Chyba że... ON miał być częścią czegoś, co było przeznaczone dla niej? Niedorzeczne. Przecież kocur nawet nie potrafił przybyć na czas podczas ceremonii.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Bratkowa Łąka
Nie 06 Sie 2023, 13:08
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Zajęta? Sporo na głowie? Ta… pewnie jest zajęta mizianiem się z Dębem na ceremoniach i wszędzie indziej. Aż go skręca z obrzydzenia na tę myśl, jednak kolejne słowa Nowicjuszki sprawiają, że Echo mimowolnie unosi jeden kącik pyska w krzywym uśmiechu. No proszę… tego się nie spodziewał. Szybko jednak wraca do swojej typowej, niezadowolonej miny – niech sobie gówniara nie myśli.
Napina się na ciągnięty przez córkę Jeż temat; zadziera lekko łeb, by znowu przyjrzeć się tym dziwnym gwiazdom. Choć ruszają się bardzo powoli, to nasuwa mu się skojarzenie, że zdają się pogrążone w jakimś rytuale, tańcu, który rozumieją tylko one. To nie pomaga.
Myślę, że to nie widok dla byle kogo – mówi w końcu. Nie uśmiecha mu się dawanie komplementu tej kocicy, ale jednocześnie… nie wierzy, by inni też to widzieli, a przynajmniej by zrozumieli znaczenie tego omenu. Jednak jakie ono w ogóle jest?

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Bratkowa Łąka
Nie 06 Sie 2023, 15:07
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [V]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 347
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
- Zdecydowanie - odpowiedziała mu krótko i oderwała spojrzenie od obiektów. Na pewno będzie jeszcze długo myślała o znaczeniu tego, co sobą reprezentują, ale teraz, skoro była okazja, to postanowiła zmienić temat. Poznać trochę kocura, który razem z nią siedział na Bratkowej Łące i był świadkiem czegoś zjawiskowego.
W zasadzie już wcześniej Mysz była ciekawa, dlaczego spóźnił się na ceremonię i nieco ją to nurtowało, a w sumie to coraz bardziej. Jednak kotka wątpiła, aby ten się przed nią otworzył, nie wyglądał na wylewnego. Może źle go oceniła. Może to wszystko i spóźnienie na ceremonię było jedynie pomyłką, może złośliwe komentarze tylko się takie wydawały? Jeden sposób, by się przekonać. Przejechała ogonem po ziemi i owinęła nim swoje łapy.
- Czemu pojawiłeś się spóźniony na ceremonii? - zapytała w końcu - jeśli nie chciałeś tam być, to trzeba było w ogóle nie przychodzić - dodała i chociaż chciała, by brzmiało to dość obojętnie, to nie zabrakło w jej tonie niechęci. Ceremonie były ważne dla Plemienia, w końcu to na nich były ogłaszane ważne rzeczy i uważała, że ktoś, kto nie bierze ich na poważnie, nie bierze też na poważnie Wieszcza, a zatem też całego Plemienia.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Bratkowa Łąka
Sponsored content

Skocz do: