IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia
Bratkowa Łąka
Czw 12 Lis - 12:03
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2023
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Na północny wschód od Żabiego Stawu, tam, gdzie kończą się tereny podmokłe, znajduje się trochę polan. Jedna, najbardziej charakterystyczna została nazwana Bratkową Łąką. Rozległa polana prawie w całości jest porośnięta różnokolorowymi bratkami, które kwitną Porą Kwitnących Drzew, ozdabiając ją niczym piękny dywan. Dzięki temu, że kończą się tam tereny podmokłe, można tam spotkać więcej piszczków, o które w pozostałych częściach Żabiej Doliny bywa trudno, takich jak zające czy króliki.

Rodzaje terenu: łąki, pola

Re: Bratkowa Łąka
Pią 24 Lis - 15:10
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 50
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 385
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Kiedy tylko wzrok trochę zaskoczonego Błota wylądował na Promyk, na jeno pyszczku pełnym kwiatków wyrósł ogromny uśmiech. Podeszło i zaczęło pozbywać się z buzi roślin. Kaszlnęło, kiedy jakiś płatek wylądował za blisko jeno gardła i kichnęło, kiedy odrobina pyłu znalazła się na jeno nosie. Zaraz jednak ponownie szczerzyło się do znajomej.
- Siema - przywitała się wyluzowanym tonem. Nie znała Promyk za dobrze. Ta lubiła się z Dębem, a Błoto lubiło kocurka. Niestety chyba młodszy nie podzielał jej sympatii, ale jeszcze nigdy przedtem jej to nie powstrzymało. Promyk jednak wydawała się prosta do lubienia. Uprzejma, uśmiechnięta, zawsze robiła na Błotku pozytywne wrażenie.
- To chyba zależy - powiedziała z zamyśleniem - Czy zamierzasz się przyłączyć? - propozycja mogła wydawać się dziecinna, ale ciemna nigdy nie przejmowała się takimi sprawami. Zaproszenie kogoś do wspólnej zabawy uznawało za najlepszy sposób na poznanie się i zaprzyjaźnianie. Łbem wskazało na swoje dotychczasowe dzieło.
- Razem moglibyśmy stworzyć dzieło ponad wszystkie inne - dodało jako zachętę - Dzieło sztuki, o którym orły będą opowiadać pisklakom, koty kociakom, a przodkowie odwzorują je na niebie - jeno głos nabrał ekscytacji, kiedy zachwalało niewinną zabawę. Zależało nu na dołączeniu się Promyk. Nie tylko nie chciało przerwywać wykonywanej czynności, liczyło na pewną... aprobatę. Był to prawdziwy test, czy kotka jest skłonna dołączyć do Błotka nawey w czymś tak błahym.

_________________

Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa.
Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem.
Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.

Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10
Re: Bratkowa Łąka
Sro 29 Lis - 19:48
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 59 (wrzesień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złocista Łapa [KR]
Liczba postów : 586
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Nie spodziewałam się, że Błoto uśmiechnie się na mój widok, a tu proszę, szczerzyło do mnie swoje białe, cienkie kiełki w przyjaznym uśmiechu. Co za miła niespodzianka, takie właśnie lubię. W Plemieniu Niedźwiedzich Kłów mało było tak życzliwych dla innych kotów, a Błoto było wyjątkiem potwierdzającym regułę. Nie mogłem nie odpowiedzieć jej uśmiechem na uśmiech. Mój jednak nie był tak szeroki jak jeno, raczej stonowany i spokojny. Czarnoszara kocica odezwała się równie radosnym głosem, proponując mi wspólne układanie kwietnej kompozycji. Przypomniało mi to dzień, w którym wraz z Żywicą malowałam obrazy na ścianie plemiennej jaskini. Czyżbym miała okazją nauczyć się kolejnego twórczego zajęcia? To może być bardzo ciekawa i kreatywna forma spędzenia wolnego czasu.
- Jasne, czemu nie? Musisz mi tylko powiedzieć, co dokładnie mam robić, bo na pewno masz w głowie już ułożony projekt swojego dzieła, a ja nie chciałabym go zniszczyć swoją niekompetencją. - odparłam z lekkim uśmiechem na pyszczku, kątem oka spoglądając na nieskończony wytwór wychodzący spod łap Błota.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Pon 11 Gru - 13:59
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 50
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 385
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Podskoczyło radośnie na zgodę Promyk. Takiej odpowiedzi wyczekiwało!
- E tam niekompetencją - machnęło lekceważąco łapą - Na pewno masz wrodzony talent - stwierdziło puszczając wesoło oczko do kotki. Miała ona piękne futerko i Błoto było pewne, że plamy kolorów pokrywające ją, świadczą o wybitnej zdolności do sztuki. Obeszło nieskończone dzieło, aby stanąć tam, gdzie w jeno mniemaniu był "dół" tegoż obrazu.
- Tutaj jak spojrzysz - wskazało łbem na połać kwiatów i ułożone równo płatki w odcieniach żółci oraz błękitu - Próbowałom zrobić kontur, więc wystarczy wypełnić go płatkami! To miała być sikorka - w rzeczywistości kształt przypominał bardziej spłaszczony owal z komicznie dużym, ciemnym okiem zrobionym z grudki ziemi. Prawdziwe dzieło sztuki.
- Ja robię tak, że zrywam kwiatki, przynoszę je sobie tu i obdzieram z płatków, o tak - wzięła jedną z wcześniej położonych tam roślin i delikatnie pazurami oderwała kolorowe płatki. Położyła je tam, gdzie znajdowałby się brzuch sikorki.
- Ale to ja, może ty wynajdziesz lepszą metodę. Chcesz zobaczyć, kto da radę ułożyć wiekszą ilość płatków? - nie mogło stracić okazji na wprowadzenie trochę rywalizacji do zabawy. Tak przecież powstawały najlepsze doświadczenia.

_________________

Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa.
Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem.
Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.

Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10
Re: Bratkowa Łąka
Pon 11 Gru - 19:41
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 59 (wrzesień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złocista Łapa [KR]
Liczba postów : 586
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Słuchałam uważnie instrukcji Błota, chcąc dobrze zapamiętać każde jeno słowo. Nie chciałam przez swoją nieuwagę zniszczyć powoli powstający obraz z kwietnych płatków. Może nie przypominał on jeszcze niczego konkretnego, ale na pewno czarnowłosa kotka ma na niego jakąś wizję. Dlatego musiałam zrobić wszystko, aby pomóc jej w jakiś sposób ją zrealizować.
- Rozumiem. Postaram się, żeby wszystko ładnie nam wyszło. - odparłam z pewnością w swoim głosie. - Zróbmy to jednak na spokojnie, dobrze? Wolałabym się skupić, niż myśleć o zwycięstwie bądź przegranej. - miauknęłam po chwili w odpowiedzi na pytanie drugiego kota.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Czw 18 Sty - 12:40
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 50
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 385
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Zawód odmową zawodów ukazał się na pyszczku Błotka na maksymalnie dwie sekundy, zaraz zastąpiony kolejnym szerokim uśmiechem.
- Jasne! -  wzięło zebrane już wcześniej płatki kwiatów i ułożyło je w odpowiednio dobranym miejscu. Wyruszyło w poszukiwaniu kolejnych kwiatów o odpowiednim odcieniu. Już otwierało też pyszczek, żeby wszcząć kolejny temat. Nigdy nie było za dobre w siedzeniu w ciszy, nieważne jak przyjemna była.
- Wiesz co, w sumie to zupełnie nigdy nie miałom okazji cię bliżej poznać - rzuciło szybkie spojrzenie w kierunku kotki - Więc myślę, że powinniśmy się po wymieniać faktami o nas! - i nie czekając na odpowiedź - Ja na przykład lubię kolor brązowy i jestem prawie pewna, że udało mi się przekonać przynajmniej cztery kocięta, że w naszym jeziorze w obozie mieszka potwór. No, teraz twoja kolej! -

_________________

Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa.
Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem.
Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.

Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10
Re: Bratkowa Łąka
Wto 30 Sty - 17:25
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 59 (wrzesień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złocista Łapa [KR]
Liczba postów : 586
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Liczyłam na kreatywną pracę w spokoju i ciszy, jednak Błotko miało inne plany na te nasze dzisiejsze warsztaty artystyczne. Zamiast pozwolić mi skupić się całkowicie na swojej płatkowej robótce z kwiatów, postanowiło znów się do mnie odezwać, chcąc poznać mnie jakoś bliżej. W sumie to...nie dziwiłam się jej. Do tej pory nasze kontakty ograniczały się jedynie do sporadycznego uczestnictwa w ceremoniach i plemiennych świętach, dlatego to nasze dzisiejsze spotkanie mogło być okazją do dowiedzenia się czegoś więcej o sobie nawzajem. Chociaż nie miałam pojęcia, do czego mogłaby mi się przydać informacja, którą właśnie się ze mną podzieliła.
- Aha...Ja za to lubię kolor żółty, tak jasny jak słońce czy płatki żonkila. - odparłam, w swoich przykładach nawiązując do części swojego imienia oraz kwiatów, które aktualnie znalazły się w moich łapkach. Chciałam z nich stworzyć jakiś ładny obrazek, opowiadający radosną, oświetloną promieniami historię. Musiałam więc się postarać, jak wtedy, gdy na ścianie jaskini tworzyłam z pamięci portret mojego Dęba. - A co właściwie chciałabyś o mnie wiedzieć? Przepraszam za to pytanie, ale sama nie wiem, od czego mogłabym zacząć, żeby nie zanudzić cię historią swojego życia. - miauknęłam niepewnie, aby jakoś podtrzymać tą już zaczętą konwersację.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Sro 31 Sty - 15:38
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 50
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 385
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Zamruczało ze zrozumieniem i zadowoleniem, pyszczkiem układając kilka kwiatów i słuchając odpowiedzi Promyk. Żółty. Dobry kolor. Miło się kojarzył. Kiedy myślało o żółtym, robiło nu się cieplej i przyjemniej. Tak, świetny wybór i dobrze umotywowany. Pytanie kotki wydało się jeno jedncoześnie proste i trudne. Błotko nie miało wielu przemyśleń na większość tematów. Było kotem prostym i spokojnym, nie zamartwiało się sensem czy logiką. Jednak to pytanie, co jest ważne w charakterze kota, trochę się za nią ciągnęło.
- Hm, nie jestem pewna - mruknęła w końcu - Wiesz, zastanawiałam się nad tym od pewnego czasu i dalej nie wiem. Bo widzisz Promyk, co jest ważne? Dla mnie są to kwiaty i złapanie kilku promieni słońca, pełny brzuch i uśmiech przyjaciela - zaprzestała na chwilę tworzenia obrazka - Ale dla ciebie to będzie co innego. Rozmawiałom z wieloma kotami i kiedy pytałam kim są, każdy odpowiadał trochę inaczej, ale duża część zasypywała mnie nic nie znaczącymi szczegółami. Bo wiesz, twoja ranga nic mi o tobie nie mówi! Ja jestem zdania, że ważny jest ulubiony kolor, na którym boku wolisz spać, czy tęsknisz za swoim rodzeństwem? - nawet nie zauważyło, kiedy zaczęło się rozgadywać - Więc chyba chciałabym wiedzieć... Co jest dla ciebie ważne, Promyk? - nie umiało stwierdzić, czy było to pytanie zbyt osobiste. Nic już nie wiedziało. Chciało tylko wyrwać się z tego ciągłego wymieniania się rangami i wierzeniem w przodków i obowiązkami... Coś prawdziwego. Coż znaczącego. Coś, co naprawdę wpływało na osobę.

_________________

Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa.
Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem.
Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.

Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10
Re: Bratkowa Łąka
Sro 31 Sty - 19:39
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 59 (wrzesień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złocista Łapa [KR]
Liczba postów : 586
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Błoto nie wyglądało na rozczarowane moją odpowiedzią, uznałam więc to za dobry znak i pretekst do dalszej konwersacji z czarnowłosą kotką. Chciałam jej coś jeszcze powiedzieć, lecz zostałam zalana potokiem słów, wychodzących z pyszczka młodszej koleżanki. Czasem nie do końca mogłam się połapać w tym, co do mnie mówi, wychwytując jedynie pojedyncze słowa, dotarł do mnie jednak ogólny sens jej chaotycznej wypowiedzi. A przynajmniej ta wzmianka o moim utraconym rodzeństwie z miotu, która wywołała u mnie chwilowy smutek, jak i ostatnie pytanie, które mój rozmówca raczyło mi zadać. Do najłatwiejszych to ono nie należało i musiałam zastanowić się dłuższą chwilę nad swą odpowiedzią.
- Co jest dla mnie ważne? Chyba chwile, w których mogę zasypiać i budzić się u boku ukochanego kocura, wiedząc, że kocha mnie tak samo mocno, jak ja jego. Również cała moja rodzina i wszyscy moi przyjaciele są dla mnie bardzo ważni, nawet, jeśli nie zawsze panuje zgoda pomiędzy nami, ale to chyba normalne, że wśród bliskich zdarzają się niesnaski. I to chyba tyle. Nic więcej na ten temat nie przychodzi mi do głowy, czym mogłabym się z tobą podzielić. - odparłam, przerywając na chwilę swoją pracę. Nie potrafiłam jednocześnie skupić się na rozmowie i tworzeniu własnej kompozycji z płatków kwiatów.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Sro 7 Lut - 19:32
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 50
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 385
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Słuchając wypowiedzi Promyk zabrało się z powrotem do pracy, głównie po to, aby nie gapić się na nią cały czas. Wydało nu się, że tak będzie jej łatwiej. Miło było usłyszeć w końcu coś ciekawego. Coś, co naprawdę mówiło nu o tym, kim Promyk jest. I mogło to docenić.
- To cudownie - mruknęło bardziej do siebie, niż do niej. Oddanie rodzinie i kotom, których się kocha, to należało szanować. Zwykła miłość do innych, pomimo kłótni czy waśni. Kotka, tak jak Błoto przewidywało, okazała się uprzejma i kochająca. Przynajmniej tak to interpretowało.
- Dzięki. Wiesz, to mówi bardzo dużo o tym, jakie ma się priorytety i na czym komu zależy! No i - posłało rozweselone spojrzenie starszej - To strasznie słodkie, że tak ci zależy na rodzinie - ono również kochało innych ponad miarę. Oczywiście w jeno przypadku odnosiło się to do całego plemienia, ale tak samo towarzystwo innych się dla nieno liczyło. Zamilkło na chwilę, skupiając się na tworzonym obrazku, który nabierał coraz wiecej kolorów.
- Ale powiem ci, że wybranie Dęba trochę mnie zdziwiło - powiedziało w pewnym momencie. Poważne myśli opuściły jeno łeb tak szybko, jak się tam pojawiły, jak zresztą zawsze. A od kiedy tylko ta dwójka zeszła się ze sobą, pochłaniała je ciekawość. Oczywiście lubiło Dęba. Ale wydawał się nu nad wyraz poważny, jak nie nudny. I połączenie jego oraz Promyk? Ciekawe. Były to już stare wieści, ale nigdy przedtem nie miało okazji poruszyć tego tematu. A teraz pracowały razem, więc chociaż nie zadała pytania, to jejstwierdzenie wisiało w powietrzu jako zachęta do wypowiedzi.

_________________

Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa.
Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem.
Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.

Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 8 Baotko10
Re: Bratkowa Łąka
Sob 10 Lut - 18:41
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 59 (wrzesień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złocista Łapa [KR]
Liczba postów : 586
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Gdy Błoto mi odpowiadało, ja na powrót zajęłam się tworzeniem swojej części projektu z użyciem co ładniejszych kwietnych płatków. Uśmiechnęłam się pod nosem, gdy dotarły do mnie jeno miłe słowa pod moim adresom. Ciepło mi się zrobiło na sercu wraz z wiedzą, że moje podejście do innych nie zawsze jest potępiane przez resztę. Zaskoczyła mnie jednak uwaga kotki na temat mojego związku z Dębem.
- Wiesz, nie miałam za dużego wyboru, jeśli chodzi o sprawy miłosne i drugą, lepszą połówkę swojego serca...Moimi jedynymi rówieśnikami było moje rodzeństwo z miotu, a i ono długo sobie w plemieniu nie pożyło...Dopiero narodziny nowego miotu dało mi jakąś nadzieję na szczęście, choć wtedy jeszcze nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że wśród nich, potomków Pajęczyny, wyrasta mój najlepszy przyjaciel i ukochany partner. To przyszło do mnie z czasem, gdy obserwowałam z dumą, jak Dąb wyrasta na przystojnego i walecznego kocura, a ja mogłam się cieszyć każdą chwilą spędzoną w jego towarzystwie. Wiem, że ze względu na dzielącą nas różnicę wieku, nasz związek nie każdemu może się podobać, jednak gdy czujesz do kogoś wielką, szczerą miłość i oddanie, wiek nie powinien mieć dla ciebie żadnego znaczenia. - odparłam, mocno wierząc w swoje słowa. Obawiałam się jednak reakcji kotki na moją szczerą deklarację.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Sob 6 Kwi - 14:50
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 40 [VI]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto, Ignis (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 746
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Czas upływał niezauważalnie, przyroda zdążyła się w pełni obudzić do życia, a wraz z nią rozpoczęła się nowa epoka w historii Plemienia. Dla Dęba, a raczej Wieszcza Promieni Słońca było to szczególnie ważne wydarzenie, ponieważ wraz z jej początkiem miała się odmienić nie tylko cała grupa ogółem, ale też i życie jego małej rodziny, którą w końcu nadszedł czas poszerzyć.
Kiedy nastały pierwsze ciepłe dnie, Wieszcz w wolnym czasie zaprosił swoją ukochaną na mały spacer po terenach, mówiąc, że ten będzie wyjątkowy. Wierzył, że Promyk domyślała się, o co chodzi. Ich spacer był luźny i niespieszny. Kocur kroczył spokojnym krokiem po terenach ich pięknej grupy. Dzisiejszy dzień był nie tylko ciepły, ale i pogodny. Futro Wieszcza połyskiwało lekko na słońcu, podobnie jak tafla mijanej przez nich Łuski, sprawiając wrażenie złocistej, a nie bursztynowej. Śpiewom ptaków towarzyszyły luźne wymiany zdań pomiędzy tą dwójką na temat piękna otaczającej ich przyrody. Po jakimś czasie doszli do Bratkowej Łąki, której kolorowy kwiecisty dywan przeżywał zenit swojej świetności.
Co powiesz na to, żebyśmy się tutaj na chwilkę zatrzymali? – zaproponował, patrząc łagodnie na swoją wierną towarzyszkę.

//Promyk :3

_________________
Bratkowa Łąka - Page 8 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Bratkowa Łąka
Sob 6 Kwi - 18:26
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 59 (wrzesień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złocista Łapa [KR]
Liczba postów : 586
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Pora Kwitnących Drzew była jedną z moich dwóch ulubionych sezonów. Dni były coraz cieplejsze, pogoda dopisywała, ptaszki ćwierkały, kwiaty wypuszczały swe pąki, a zwierzyny było coraz więcej, gdyż coraz częściej i chętniej się rozmnażała. Również wśród kotów dochodziło do pięknych aktów tworzenia nowego życia, a po tym, jak mój ukochany Dąb...Wieszcz Promieni Słońca, zaprosił mnie dziś na randkę, wiedziałam, że to ten dzień, w którym nasze ciała złączą się w jedno podczas miłosnego tańca. Kocur zaprowadził nas nad Bratkową Łąkę, która mieniła się już o tej porze wielokorowymi kwiatami, tworząc bardzo romantyczną atmosferę, po drodze prowadząc ze mną niezobowiązującą rozmowę. Starałam się nie dać po sobie poznać, że zdążyłam już sama odkryć jego zamiary, w duchu ciesząc się każdym momentem, który prowadził do ich realizacji.
- Z przyjemnością tu z tobą spocznę, kochanie. Dawno nie widziałam Bratkowej Łąki o tej porze roku...Naprawdę tu ładnie, a kwiaty tak uroczo i pięknie pachną... - odparłam rozmarzonym tonem, kończąc swą krótką wypowiedź cichym pomrukiem zadowolenia.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Sob 6 Kwi - 18:58
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 40 [VI]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto, Ignis (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 746
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Słysząc twierdzącą odpowiedź Promyk, bursztynowy kocur ułożył się wygodnie na łące. Kwiatki były delikatne i przyjemne w dotyku, ale żeby nie naruszyć za bardzo piękna tego miejsca, postarał się położyć swe ciało tak ostrożnie, jak mógł. Aromat kwiatów był słodki i kojący. Napełniał on serce kocura entuzjazmem, który się nasilał każdy raz, gdy snuł myśli o swojej rodzinie. Spojrzał na czyste, błękitne niebo, po którym płynęły pojedyncze, śnieżnobiałe chmury. Jego oczy były lekko zmrużone, a ciało rozluźnione, w pełni oddane rozkoszowaniu się pięknem dzisiejszego dnia.
Pamiętasz, że obiecałem ci coś, gdy zostanę Wieszczem...? – mruknął po chwili szeptem, ponownie zerkając na swoją ukochaną. Jego głos był cichszy, jakby chciał, by tylko ona go usłyszała.

_________________
Bratkowa Łąka - Page 8 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Bratkowa Łąka
Sob 6 Kwi - 19:17
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 59 (wrzesień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złocista Łapa [KR]
Liczba postów : 586
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Ułożyłam się wygodnie u boku partnera, czując na swym długim futrze przyjemnie grzejące promienie słońca. Nie było mi ani za zimno, ani za gorąco, lecz w sam raz. Pogoda wręcz idealna do tego, co oboje zamierzaliśmy właśnie zrobić. Moje wcześniejsze podejrzenia potwierdził sam bursztyn, przypominając, w moim mniemaniu niepotrzebnie, naszą rozmowę sprzed paru księżyców. Przecież przez cały ten czas nosiłam w swym sercu wypowiedzianą wtedy przez niego tego dnia obietnicę, która pozwoliła mi przetrwać cierpliwie całą Porę Białych Zasp i część nowego sezonu.
- No, jasne, że pamiętam! Jak mogłam bym zapomnieć o czymś tak dla mnie ważnym, co dotyczyło ciebie, mnie...nas i naszej rodziny? Nie było dnia, w którym choć przez chwilę bym o tym nie myślała... - odpowiedziałam z oczami błyszczącymi z ekscytacji. Opanuj się, Promyczko, bo jeszcze go wystraszysz i się rozmyśli...

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Sob 6 Kwi - 19:38
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 40 [VI]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto, Ignis (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 746
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Poruszył lekko swoimi wibrysami z rozbawienia. Pewnie jego pytanie było tutaj zbędne. Skoro jego partnerka często myślała i również z niecierpliwieniem wyczekiwała tej chwili, to domyślał się, jak potoczy się ich dalsza rozmowa. Sam już wyliczał dni do swojej ceremonii, często wyobrażał sobie, jak będzie wychowywać swoich potomków i obserwować, jak ci rosną na cudownych, silnych i przykładnych członków plemienia. Teraz, gdy został Wieszczem Słonecznych Promieni i dzielił swoje obowiązki z Wieszczem Blasku Księżyca, nie musiał się tak bardzo martwić o swoją pracę. Takie odciążenie było dla niego nietypowe, ale kojące. Czuł teraz pewną ulgę, bo w końcu mógł się skupić na innych priorytetach.
Nastał czas, kiedy mogę tę obietnicę spełnić... – kontynuował z łagodnym uśmiechem, tym razem zwracając się całym swym ciałem w jej kierunku. Poruszył lekko ogonem, a jego ciemną końcówką musnął lekko ten Promyk. – Jesteś gotowa? – spytał szeptem, powoli przechodząc do sedna.

_________________
Bratkowa Łąka - Page 8 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Bratkowa Łąka
Sob 6 Kwi - 19:52
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 59 (wrzesień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złocista Łapa [KR]
Liczba postów : 586
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Z moich trzewi wydobył się cichy pomruk szczęścia. Przygotowywałam się do tej chwili, wpierw z małą pomocą Jeż, a później samodzielnie, odkąd ja i Wieszcz Promieni Słońca staliśmy się oficjalnie parą i oto właśnie nadszedł ten moment. Matka własnymi słowami starała się opisać mi, na czym konkretnie polega ten miłosny akt, prowadzący do powstania nowego życia, informując jednocześnie, że każdy kot ma po nim swoje własne, indywidualne doznania. Wiedziałam, że choćby nie wiem, co się działo, i tak będzie cudownie. Zwłaszcza, że miał mi w tym towarzyszyć kocur, dla którego biło me serce.
- Bardziej gotowa już nie będę. - odparłam, uśmiechając się figlarnie do ukochanego.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Sob 6 Kwi - 20:38
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 40 [VI]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto, Ignis (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 746
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Uśmiechnął się bardziej na uderzenie serca. Teraz już nie miał żadnych wątpliwości co do gotowości jego partnerki. Przejechał lekko językiem po bujnej szylkretowej kryzie, powoli i subtelnie napierając na jej ciało. Gdyby ta się nie sprzeciwiała, pozwolił sobie na naturalny bieg dalszych zdarzeń.
Kocham cię – szepnął do jej ucha, zanim chwycił ją delikatnie, ale mocno za kark, a potem... Cóż, co tu pisać.

[...]

Chwila trwała w najlepsze, ale wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Wieszcz puścił swoją ukochaną i przygładził lekko językiem jej futro na karku. Następnie sam szybko doprowadził się do porządku, a potem ponownie ułożył się tuż przy jej boku, wzdychając cicho.
Chcesz się jeszcze przejść? – zamruczał po dłuższej chwili spędzonej w ciszy. W końcu trochę ryzykownym byłoby dłużej leżeć na otwartej przestrzeni, szczególnie teraz, gdy Promyk niosła w sobie tak cenny dar.

_________________
Bratkowa Łąka - Page 8 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Bratkowa Łąka
Nie 7 Kwi - 12:17
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 59 (wrzesień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złocista Łapa [KR]
Liczba postów : 586
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Wtuliłam się bardziej w futro Wieszcza, nie mogąc się już doczekać jego prawdziwej bliskości. Nie dałabym rady wyczekiwać tego ani chwili dłużej. Na pewno nie teraz, gdy już wiedziałam, że on też tego pragnie, może bardziej niż ja. Pozwoliłam mu prowadzić w naszym miłosnym tańcu, a słysząc jego szept w swoim uchu, od razu się zarumieniłam.
- Ja ciebie też, skarbie... - zdążyłam nim odszepnąć, nim nie dałam się porwać bez reszty temu unoszącemu mnie uczuciu...

[...]

Było cudownie. Trochę boleśnie na początku, ale poza tym cudownie i to bardzo. Mój partner był...cudowny. Nasza miłość...była cudowna. [i]Ta, może powinnam już skończyć z nadużywaniem tego określenia, ale nie znalazłam żadnego innego słowa, które mogłoby opisywać wszelkie moje doznania sprzed chwili. Po wszystkim leżałam u boku ukochanego, dysząc z wysiłku, który się z tym wszystkim wiązał. Pewnie trochę mi zajmie, nim dojdę do siebie, dlatego potrzebowałam odpoczynku chociaż przez krótki moment, nim będę mogła wstać i ruszyć się stąd.
- Daj...mi...chwilę...kochanie. - wydyszałam, próbując złapać oddech. W końcu udało mi się uspokoić przyśpieszony puls swojego serca, żeby zacząć normalnie się wysławiać. - Wiesz, że może minąć trochę czasu, nim będziemy mieć pewność, że nam się udało? - spytałam się kocura, przypominając sobie, co na ten temat mówiła mi Jeż - że nie zawsze działo się to za pierwszym razem, a niektóre pary mimo wielu prób, nigdy nie doczekały się swojego potomstwa. W naszym akurat przypadku byłam dobrej myśli, że prędzej czy później wszystko wyjdzie i będzie dobrze.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Pią 12 Kwi - 10:15
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 40 [VI]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto, Ignis (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 746
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Był lekko zaskoczony odpowiedzią swojej partnerki. Nie sądził, że postarał się AŻ tak, żeby nawet po dłuższej chwili jego ukochana wciąż ledwo łapała dech. Takie zachowanie zaczęło go trochę niepokoić. Co prawda, był to ich pierwszy raz, ale takie zmęczenie u Promyk niezbyt mu się podobało. Tym bardziej, że on sam zdążył już nieco zregenerować swoje siły.
Wszystko w porządku? – spytał. Niestety, nawet jako Wieszcz nie potrafił określić, z czym takie przemęczenie było związane. Czy była to taka wyjątkowość jej ciała, czy może coś poważniejszego? Pocieszało go to, że wkrótce Promyk zaczęła dochodzić do siebie. Może nie było to tak poważne, jak sobie myślał. Odetchnął cicho z ulgą, a na jej pytanie przytaknął lekko łbem. – Wiem... i w razie czego jestem gotów spróbować jeszcze raz. Tyle, ile zechcesz. Mnie się nigdzie nie śpieszy. – mruknął z łagodnym uśmiechem na pysku. W końcu jako Wieszcz musiał o takich rzeczach wiedzieć. Niestety, również o najczarniejszych scenariuszach. Jednak starał się o tym nie myśleć i patrzeć optymistycznie na ich przyszłość. Przyszłość, w której będą razem obserwować, jak ich kocięta biegają wesoło po obozie oraz jak wyrastają na cudownych Łowców i Strażników.

_________________
Bratkowa Łąka - Page 8 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Bratkowa Łąka
Pią 12 Kwi - 20:02
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 59 (wrzesień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złocista Łapa [KR]
Liczba postów : 586
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Im byłam starsza, tym dłużej zajmowało mi dojście do siebie po każdym większym wysiłku, a nasz miłosny taniec można było zaliczyć w ich poczet. W końcu jednak zaczęłam oddychać w swym zwykłym tempie. Na pytanie zadane mi przez ukochanego odpowiedziałam lekkim uśmiechem, żeby go uspokoić. Nie chciałam, żeby się o mnie martwił, już bez tego miał wiele zmartwień na głowie. Jako Wieszcz, musiał teraz dbać o całe Plemię Niedźwiedzich Kłów, a nie tylko o pojedyncze jego jednostki.
- W jak najlepszym, kochanie. - odparłam, wtulając się w jego długie, miękkie futro na piersi. W jego ramionach zawsze czułam się bezpiecznie. - Jesteś dla mnie za dobry, wiesz? Nie zasługuję na ciebie, zwłaszcza teraz, gdy jesteś tak ważną personą w plemieniu. Jam jest tylko zwykłą, pokorną łowczynią, niegodną nawet stać u twego boku. Żyję tylko po to, aby ci służyć, mój panie. - rzuciłam w formie żartu, chcąc się trochę poprzekomarzać ze swoją drugą połówką, kłaniając się mu zbyt przesadnie. Cała ta sytuacja wprawiała mnie w dobry nastrój, co odbijało się na moim poczuciu humoru. - Dobra, dość już tego gadania, chodźmy wreszcie na ten spacer, który mi przecież obiecałeś. - miauknęłam po chwili, podnosząc się na łapy i trącając Wieszcza pyskiem, żeby też się ruszył, a gdy już to uczynił, oboje zagłębiliśmy się bardziej w las, idąc obok siebie równym tempem.

[zt]

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Sponsored content

Skocz do: