IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia
Bratkowa Łąka
Czw 12 Lis 2020, 12:03
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2023
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Na północny wschód od Żabiego Stawu, tam, gdzie kończą się tereny podmokłe, znajduje się trochę polan. Jedna, najbardziej charakterystyczna została nazwana Bratkową Łąką. Rozległa polana prawie w całości jest porośnięta różnokolorowymi bratkami, które kwitną Porą Kwitnących Drzew, ozdabiając ją niczym piękny dywan. Dzięki temu, że kończą się tam tereny podmokłe, można tam spotkać więcej piszczków, o które w pozostałych częściach Żabiej Doliny bywa trudno, takich jak zające czy króliki.

Rodzaje terenu: łąki, pola

Re: Bratkowa Łąka
Nie 06 Sie 2023, 16:31
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 370
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Mysz nie ciągnie tematu, co w Echu budzi sprzeczne uczucia. Z jednej strony go to cieszy, bo oznacza, że nie będzie musiał na głos się zastanawiać, co oznacza ich spotkanie akurat w takim momencie; z drugiej jest nieco rozczarowany, bo jest ciekaw, jaka jest jej teoria, i czy ktoś inny w tym zapchlonym Plemieniu jest choć trochę skłonny do rozpatrywania takich zdarzeń w kategorii znaków od Plemienia Wiecznych Łowów. Czy ktokolwiek jest… choć trochę podobny do niego.
Aaaa, to to tak cię oburzyło – odpowiada z kpiącym rozbawieniem w głosie, nawiązując do jej komicznego spojrzenia w jego stronę na ceremonii. Jego pierwszym instynktem jest kłamstwo: stwierdzenie, że się spóźnił zupełnie przez przypadek, że nie zdążył z patrolu… ale nie chce to przejść mu przez gardło. Nie wie, czemu. Obecność kocicy akurat tutaj, akurat teraz, w obecności znaku od Przodków w jakiś sposób go temperuje, sprawia, że zastanawia się dwa razy nad każdym słowem, które ma opuścić jego pysk. Nie robi tego zazwyczaj i nie do końca mu się to podoba, a jednak się poddaje, uznając to za wolę… jakżeby inaczej: czuwających nad nim zmarłych. – Miałem taki zamiar, ale nie przewidziałem, że Wieszcz zorganizuje ceremonię w południe; spodziewałem się jej rano, więc wróciłbym, gdy byłaby zakończona. Tyle tylko że nie wyszło.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Bratkowa Łąka
Nie 06 Sie 2023, 17:46
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33 [VII]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Pnąca, Brzoza
Liczba postów : 437
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Echo mógł zapytać, kotka na pewno chętnie by odpowiedziała o swoich teoriach, bo aktualnie miała dwie. Pozytywną i negatywną. Pewnie po powrocie do legowiska będzie myślała o tym dokładniej, lubiła mieć spokój i ciszę przy takich przemyśleniach. Bez obecności innych kotów, a już na pewno takich, których imion nawet nie znała.
Machnęła ogonem na jego zbędną odpowiedź. Tak, to ją tak oburzyło. I już była gotowa na kąśliwe komentarze, przygotowywała się również na równie dobitną ripostę, ale w zasadzie nic takiego nie nadeszło. Zamiast tego kot odpowiedział jej całkowicie zwyczajnie. To ją wybiło z rytmu, ale może to poranna atmosfera, mgła unosząca się nad łąką. Cisza i spokój oraz dwa punkty na niebie pochłonięte w swoim tańcu. Może to wszystko sprawiało, że atmosfera była zupełnie inna.
- Och... Dlaczego? - spojrzała na niego, tym razem już w jej tonie nie było nic nieprzyjemnego, w zasadzie to jej głos też wydawał się cichszy. Zupełnie jakby nie chciała spłoszyć świateł na niebie. Ciekawość Myszy była silniejsza i zastanawiała się, co odpowie kocur. Co stało się takiego, że nie chciał przyjść na ceremonię.

_________________
Tu sais mes secrets, même les bien cachés
J'avoue, tu me connais mieux que jе m'connais
Bratkowa Łąka - Page 7 Dcbpu5n-1b73a9d8-16ae-47b2-9510-33ccd75349ac.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzBlZjBlZWFiLTI3NGMtNGU5My1iOTU1LTg2OGUwZDhmNDY0ZlwvZGNicHU1bi0xYjczYTlkOC0xNmFlLTQ3YjItOTUxMC0zM2NjZDc1MzQ5YWMucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
C'est bien chouettе, mais j'ai pensé
Si toi, tu te barres, à quel point je changerais?


Re: Bratkowa Łąka
Nie 06 Sie 2023, 18:03
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 370
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Ucho Nowicjusza drga lekko, jednak poza tym nie pokazuje na zewnątrz, że zaskakuje go ta odpowiedź; pytanie zadane ciszej, delikatniej, bez wcześniejszej nuty oceny i pretensji. Hm. I nagle kusi go powiedzenie prawdy; że obrzydza go siostra Myszy, klejąca się do Dęba przy każdej okazji, dająca mu kwiatki na jego ceremonii. Nigdy nawet z nią nie rozmawiał, ale z tego, co zaobserwował, Promyk wydaje się taka… tępa, pusta, z obsesją na punkcie jego brata, a przy tym infantylna, i to odrzuca i obrzydza go na tyle, że nawet nie chce jej poznawać. Za każdym razem, gdy ją widzi, to kocica tylko lepi się do kocura, który urodził się, gdy ona już od paru dobrych księżyców była Nowicjuszką; nie polepsza tego fakt, jak długo zajęło jej zostanie Łowczynią. Najwyraźniej podrywanie młodszego kocura zajmowało jej za dużo czasu, by chodzić na treningi. Dąb zresztą też w ostatnim czasie wydaje się być zainteresowany tylko nią, jakby nie miał ważniejszych spraw, innych zainteresowań, jakby nie obchodziło go chociażby własne rodzeństwo, i widzi w tym zarówno winę jego, jak i tej całej Promyk. Nie chciał być na jej ceremonii, bo po co?
Zresztą… każda ceremonia przypomina mu o tym, że to jeszcze nie jego czas na zostanie Strażnikiem. I z Żywicą nieprędko ten czas nastanie, biorąc pod uwagę raz: tempo treningu, dwa: jej zachowanie.
I mógłby to wszystko powiedzieć, ale przecież nie rozmawia z kimś, komu ufa, i musi sobie teraz o tym przypomnieć, nawet jeśli dziwny moment, w którym Nowicjuszka go złapała, go osłabia i sprawia, że zachowuje się niecodziennie. Nie wspominając już o tym, że Mysz to przecież nikt inny, a siostra Promyk.
Inna sprawa, że kotów, którym Echo ufa, nie ma niestety w Plemieniu dużo; mógłby w tym tonie porozmawiać z Rogiem, chociaż ten zapewne starałby się załagodzić jego sposób postrzegania kocicy i Dęba, i może z Wodospadem, i… to tyle. Choć dobrze to ukrywa i udaje, że wcale tak nie jest, to czasem doskwiera mu samotność, czasem męczy go brak bliskiej osoby, której mógłby to wszystko powiedzieć bez obawy o reakcję, bez ocen, bez ryzyka, że kot ten powtórzy jego słowa tym, na temat których ma negatywne zdanie.
…nie przepadam za ceremoniami – mówi w końcu, kiedy orientuje się, że jego milczenie staje się aż nienaturalne jak na tak… proste, mimo wszystko, pytanie. Brzmi to tak, jakby chciał powiedzieć więcej, ale zamyka pysk i lekko zaciska zęby, skupiając spojrzenie na gwiazdach.
Re: Bratkowa Łąka
Nie 06 Sie 2023, 19:25
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33 [VII]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Pnąca, Brzoza
Liczba postów : 437
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Mysz przyglądała się kocurowi dość długo, dopóki ten nie odpowiedział jakby wyrwany z transu. Zrozumiała to przesłanie. Coś go gryzło w środku, ale nie byli sobie bliscy w żaden sposób, żeby chciał podzielić się tym z nią, odczuwała podobnie, a mimo wszystko nie do końca. Powędrowała wzrokiem za Echem, z powrotem na dwa lśniące punkty na niebie. Ciekawa była jak długo tam zostaną.
- Jestem Mysz - przedstawiła się, choć kot mógł poznać jej imię już na ceremonii, podczas gdy wieszcz wywoływał ją i jej rodzeństwo, by zaprezentować swoje Lśniące Ślady. -...dlatego nie sądzę, żeby dla mnie Plemię Wiecznych Łowów miało dobre przesłanie - w końcu koty spod znaku myszy miały być tymi pechowymi, jeśli ktoś spod tego znaku stałby się wieszczem, to sprowadziłby klęskę na plemię. Co dopiero, jeśli tak by się nazywał. Wyleciało jej to kompletnie z głowy i dopiero podczas treningu przypomniała sobie o tym, jak musiała to na głos powiedzieć. Może nie powinna mu tego wyjawiać, bo jeśli te dwa obiekty na niebie mają związek z ich dwójką, to może i dla niego była zgubą, ale miał prawo wiedzieć, by może jakoś się z tego wykręcić. Westchnęła niemal niesłyszalnie. Wierzyła, że przodkowie mają dla niej jakiś wyższy cel, ale teraz już sama nie wiedziała, co ma o tym myśleć.

_________________
Tu sais mes secrets, même les bien cachés
J'avoue, tu me connais mieux que jе m'connais
Bratkowa Łąka - Page 7 Dcbpu5n-1b73a9d8-16ae-47b2-9510-33ccd75349ac.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzBlZjBlZWFiLTI3NGMtNGU5My1iOTU1LTg2OGUwZDhmNDY0ZlwvZGNicHU1bi0xYjczYTlkOC0xNmFlLTQ3YjItOTUxMC0zM2NjZDc1MzQ5YWMucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
C'est bien chouettе, mais j'ai pensé
Si toi, tu te barres, à quel point je changerais?


Re: Bratkowa Łąka
Nie 06 Sie 2023, 21:33
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 370
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Ta, znam imiona wszystkich kotów w Plemieniu – mówi drażliwie, zniecierpliwionym tonem, od razu po tym, jak wypowiedziała te słowa. Teraz mu się przedstawia? Mruży zaraz lekko oczy i zamyka pysk, kiedy Nowicjuszka doprecyzowuje, o co jej chodzi. Jego wzrok na chwilę wraca na burą kocicę i jej pysk; zastanawia się. – Jesteś Myszą z imienia, a nie Znaku Przodków. To… niefortunny wybór ze strony twojej matki, ale nie uważam, by był to taki sam omen, jak Znak – mówi po chwili. Nie dlatego, by pocieszyć Nowicjuszkę czy dodać jej pewności siebie, albo obudzić w niej wiarę w to, że te świecące punkty na Lśniącym Szlaku to dla niej jakiś znak od Przodków… po prostu nie zgadza się z taką interpretacją i nie uważa jej za słuszną, co postanawia wyrazić. Wszak na tej samej zasadzie ktoś może się nazywać Niedźwiedź, bo rodzice liczyli na to, że to sprawi, że będzie jak najbardziej porządny Niedźwiedź w znaczeniu Znaku Przodków… ale okazać się totalnym przeciwieństwem.
Poza tym, na razie nie widzi w Myszy typowych cech Znaku, który wiąże się z jej imieniem. Nie wydaje się wycofana, tchórzliwa czy strachliwa… i może nie jest nawet mysią strawą, chociaż w tej kwestii Echo jeszcze nie ma wystarczających przesłanek, by całkowicie tę możliwość odrzucić. Ale, ha, nie zamierza jej tego mówić.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Bratkowa Łąka
Nie 06 Sie 2023, 22:41
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33 [VII]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Pnąca, Brzoza
Liczba postów : 437
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Może to nie był odpowiedni moment na przedstawienie się, jednak Mysz nie znalazła do tej pory innego. Poza tym nie uznała, że to zły moment, skoro i tak zakończyli poprzedni temat rozmowy. Uniosła brwi do góry na odpowiedź kocura.
- Dobrze wiedzieć - odparła z przekąsem i wsłuchała się w jego kolejne słowa i tym samym odpowiedź na jej stwierdzenie. A już miała mówić, że może spotkanie z nim to znak, dzięki któremu jej pech minie. W tym dość krótkim życiu i tak sporo go miała.
- To, co mówisz, brzmi… logicznie - odwróciła się w jego kierunku i posłała mu krótki uśmiech. Kocur nie wiedział, ile jej otuchy dodał, poza tym, to co mówił, miało sens. Mysz za bardzo wpadła w dołek po usłyszeniu wieści od Promyk i doszukiwała się wszędzie znaku, który powie, co ma teraz zrobić, skoro nie miała zostać wieszczem i uczepienie się swojego imienia było jednym z takich właśnie przypadków.
- Z drugiej strony… - zaczęła i odwróciła spojrzenie na punkty na niebie, przez chwilę się nie odzywała, zastanawiając czy kwestionować czas, w którym się urodziła. Może i miała w sobie coś ze Znaku Sarny, ale nie była tak pogodna, jak chociażby jej starsza siostra i nie chciała zostać jedynie matką, jej ambicja na to nie pozwalała.
- Hm, wydaje mi się, że sporo się będziemy mijać - odezwała się w końcu, stwierdzając, że jednak pozostawi swoje myśli dla siebie. Nie było to za bardzo głębokie przemyślenie, ale w zależności jak długo punkty będą w górze, tak długo może będą na siebie wpadać, aż oboje pójdą w swoje strony koniec końców.

_________________
Tu sais mes secrets, même les bien cachés
J'avoue, tu me connais mieux que jе m'connais
Bratkowa Łąka - Page 7 Dcbpu5n-1b73a9d8-16ae-47b2-9510-33ccd75349ac.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzBlZjBlZWFiLTI3NGMtNGU5My1iOTU1LTg2OGUwZDhmNDY0ZlwvZGNicHU1bi0xYjczYTlkOC0xNmFlLTQ3YjItOTUxMC0zM2NjZDc1MzQ5YWMucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
C'est bien chouettе, mais j'ai pensé
Si toi, tu te barres, à quel point je changerais?


Re: Bratkowa Łąka
Nie 06 Sie 2023, 22:50
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 370
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Jeśli dobrze kojarzy, to Mysz jest urodzona pod Znakiem Sarny, a to… cóż. Dla Echa – nic wspaniałego, ale przynajmniej lepsze to, niż Mysz. Niemniej jednak… to nie Niedźwiedź. Nie są jej przeznaczone wielkie rzeczy; w zapisanej przez Plemię Wiecznych Łowów ścieżce dla takich kotów znajduje się tylko założenie rodziny i poświęcanie się na jej rzecz. No, to, i może do kompletu szybka śmierć, z uwagi na głupotę i impulsywność tych kotów.
Ach. Ale ty pewnie nie znasz – mówi nagle. Nawet jest skłonny to zrozumieć, bo jest młodsza i parę ładnych księżyców przesiedziała w śmierdzącej lecznicy, więc… niech jej będzie. – Jestem Senne Echo Szepczącego Strumienia – mówi w końcu, zadzierając lekko podbródek. Już dawno przeciął jakiekolwiek więzi łączące go z matką i nauczył się odnajdywać dumę, a nawet piękno, w swoim imieniu, nawet jeżeli nadała je największa hipokrytka Plemienia.
Z drugiej strony? – podchwytuje, ignorując kolejne słowa Nowicjuszki, te bowiem nie brzmią jak myśl, którą zaczęła wcześniej, nawet jeżeli jego ogon lekko drga na to, co sugeruje.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Bratkowa Łąka
Nie 06 Sie 2023, 23:19
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33 [VII]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Pnąca, Brzoza
Liczba postów : 437
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Pokręciła głową na jego słowa, nie, nie znała imion ani jego, ani wielu kotów z Plemienia. Niestety to, co przesiedziała w lecznicy i w legowisku z matką, to jej. Jedynie historię rodzeństwa na temat tego, co widziały i z kim spędzały czas. Jeśli o to chodzi, to miała trochę do nadrobienia, jednak nie miała zamiaru chodzić od kota do kota i pytać o imiona.
Przyjrzała mu się dokładniej, kiedy wypowiadał swoje imię. Pasowało do niego, jednak nie widziała czy to dlatego, że po prostu było, czy dlatego, że sam sprawił, żeby do niego pasowało. Może uczynił je swoim. Tak czy siak, dumę było widać gołym okiem.
Skrzywiła się nieznacznie, na jego chęć podchwycenia tematu, ale uległa, po części.
- Z drugiej strony daleko mi do stereotypowego kota, który urodził się w Znaku Sarny- może i była młoda, jej charakter nie do końca zdołał się ukształtować, ale nie była impulsywna, nie działała bezmyślnie. Nie chciała sprzeciwiać się woli, nie powinna wychodzić poza przeznaczone role, ale nie potrafiła do końca przełknąć, że jej najważniejszą rolą będzie bycie matką. Skróciła mu swoje myśli, w końcu nie mówiła nic, co nie było prawdą.

_________________
Tu sais mes secrets, même les bien cachés
J'avoue, tu me connais mieux que jе m'connais
Bratkowa Łąka - Page 7 Dcbpu5n-1b73a9d8-16ae-47b2-9510-33ccd75349ac.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzBlZjBlZWFiLTI3NGMtNGU5My1iOTU1LTg2OGUwZDhmNDY0ZlwvZGNicHU1bi0xYjczYTlkOC0xNmFlLTQ3YjItOTUxMC0zM2NjZDc1MzQ5YWMucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
C'est bien chouettе, mais j'ai pensé
Si toi, tu te barres, à quel point je changerais?


Re: Bratkowa Łąka
Nie 06 Sie 2023, 23:47
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 370
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Mhm, czyżby? – pyta krótko z uniesionym łukiem brwiowym, oczekując wyjaśnienia. Dla Echa świat jest prosty: Znaki Przodków są najważniejszym wyznacznikiem charakteru, upodobań, predyspozycji, jak i losu kota; dlatego jest tak pewny własnej wartości i tego, że osiągnie wielkie rzeczy. Może… może gdyby nie był urodzony pod najlepszym Znakiem, to też by szukał pocieszenia, albo, jak wiele kotów w Plemieniu, całkowicie by odrzucił tę część wiary. I choć ma w pewnym stopniu świadomość, że nie wszystkie koty wpasowują się w stereotypy (a pierwszym przykładem jest jego matka, której zachowanie było godne najpodlejszego Lisa, a nie Niedźwiedzia)… to jest to coś, co celowo ignoruje, bo nie pasuje do jego wizji świata i innych kotów.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Bratkowa Łąka
Pon 07 Sie 2023, 11:44
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33 [VII]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Pnąca, Brzoza
Liczba postów : 437
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Machnęła ogonem zirytowana. W ogóle jej się to nie podobało, to kim była i co było jej pisane, ale jeszcze bardziej nie podobało jej się, że w to wszystko wątpiła.
- Na osty i ciernie - zaklęła pod nosem. To nie było dla niej łatwe, nic nie szło po jej myśli od urodzenia i nie rozumiała dlaczego. Czy to dlatego, że próbowała stawić się swojemu przeznaczeniu i swojej drodze życiowej? Dlatego nic jej nie wychodziło?
Przeniosła spojrzenie na punkty na niebie. Czy to właśnie miał jej pokazać kocur? Otworzyć jej oczy na to, żeby odpuściła.
- A wyglądam ci na pozytywnego, lekkomyślnego kota, który jak najszybciej chciałby założyć rodzinę i siedzieć z kociakami? - mówiąc to, podniosła się i uśmiechnęła, sztucznie trzepocząc rzęsami. Po czym wzdrygnęła się i wykrzywiła pysk w obrzydzeniu. Machnęła ogonem poirytowana. Więc o to chodziło. Przeniosła spojrzenie na niebo, nie wiedziała, co ma robić. Zdecydowanie była zagubiona.

_________________
Tu sais mes secrets, même les bien cachés
J'avoue, tu me connais mieux que jе m'connais
Bratkowa Łąka - Page 7 Dcbpu5n-1b73a9d8-16ae-47b2-9510-33ccd75349ac.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzBlZjBlZWFiLTI3NGMtNGU5My1iOTU1LTg2OGUwZDhmNDY0ZlwvZGNicHU1bi0xYjczYTlkOC0xNmFlLTQ3YjItOTUxMC0zM2NjZDc1MzQ5YWMucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
C'est bien chouettе, mais j'ai pensé
Si toi, tu te barres, à quel point je changerais?


Re: Bratkowa Łąka
Wto 08 Sie 2023, 00:44
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 370
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Jej podirytowana reakcja wyraźnie bawi Echo, co widać po krzywym uśmiechu, jaki pojawia się na jego mordzie. Tak naprawdę to jeden z powodów, dla których w ogóle zadał to pytanie, ale tak poza tym… jest autentycznie ciekaw jej odpowiedzi.
Mm… nie wiem. Możesz nie wyglądać, ale wciąż jesteś Sarną, więc nie spodziewam się po tobie wiele więcej… po prostu takie już jesteście – odpowiada i obojętnie wzrusza barkami. Koty walczące ze swoim przeznaczeniem w opinii Echa nie kończą dobrze; są albo nieszczęśliwe, albo samotne (nie żeby jemu osobiście to przeszkadzało, ale wie, że nie jest to pożądane przez większość), albo totalnie bezużyteczne dla Plemienia… albo wszystkie trzy opcje naraz. I nie bez powodu, czyż nie? Mogą uważać, że robią słusznie, odrzucając ścieżkę wyznaczoną przez Przodków, ale potem się okazuje, że atrakcyjna alternatywa nie istnieje, bo nie mogą zmienić Znaku, pod którym się urodzili. – Zresztą. Poczekaj parę księżyców, pobądź Nowicjuszką… to może wtedy urodzi się jakiś kocur, do którego zaczniesz się kleić, gdy ledwo co wyjdzie z kociarni, i szybko się okaże, że jednak na taką wyglądasz – dodaje kąśliwie, tym razem już się nie powstrzymując przed nawiązaniem do jej siostry. Nic tylko patrzeć, kiedy Promyczek zacznie wypluwać z siebie Dębowe pomioty – i zapewne na jednym miocie się nie skończy.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Bratkowa Łąka
Wto 08 Sie 2023, 13:56
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33 [VII]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Pnąca, Brzoza
Liczba postów : 437
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Westchnęła na jego odpowiedź. "Jesteście" jakby każda Sarna była taka sama, bez swojego charakteru, tylko z cechami, które zostały jej przypisane przez okres, w którym się urodziła. Nie zamierzała mu już odpowiadać, nie po tym, jak zobaczyła uśmiech kocura. Zdecydowanie za bardzo dała się ponieść. Jako mały kociak nie okazywała tak emocji, ale z przybywającymi księżycami się zmieniała. Sama nie była pewna czy jej się to podoba.
Następne słowa Echa wybiły ją z rytmu, ale szybko połączyła kropki, mówił o Promyk i jej związku z Dębem. Nigdy nie zastanawiała się nad tym, ile księżyców ich dzieli i nie znała początków ich znajomości, ale kładzenie całej odpowiedzialności po jej stronie wydawało się bardzo błędne.
- Aaaa, to to cię tak oburzyło - przedrzeźniła jego wcześniejsze słowa z kpiącym uśmiechem.
- No nie wiem, chyba wolę starszych - skwitowała, nie ukrywając przy tym sarkazmu w swoim głosie. Nie miała zamiaru tego tak zostawić, zwłaszcza że kochała swoją rodzinę, jaka by nie była i bez wyraźnego powodu nie miała zamiaru się od niej odwracać. Ten powód nie wydawał się na tyle poważny.
- Uważasz, że moja starsza siostra co... wykorzystała naiwność twojego brata? - Chciała zrozumieć, dlaczego miał taką, a nie inną opinię na temat ich związku i czemu aż tak bardzo się przejmował. Rozumiała miłość do brata, ale to wydawało się jej aż przesadne.

_________________
Tu sais mes secrets, même les bien cachés
J'avoue, tu me connais mieux que jе m'connais
Bratkowa Łąka - Page 7 Dcbpu5n-1b73a9d8-16ae-47b2-9510-33ccd75349ac.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzBlZjBlZWFiLTI3NGMtNGU5My1iOTU1LTg2OGUwZDhmNDY0ZlwvZGNicHU1bi0xYjczYTlkOC0xNmFlLTQ3YjItOTUxMC0zM2NjZDc1MzQ5YWMucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
C'est bien chouettе, mais j'ai pensé
Si toi, tu te barres, à quel point je changerais?


Re: Bratkowa Łąka
Sro 09 Sie 2023, 11:57
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 370
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Początkowo odpowiedź Nowicjuszki go irytuje, co szybko widać po lekko najeżonym futrze kocura, w końcu jednak wypuszcza głośno powietrze nosem i kiwa krótko głową. Tak, między innymi to. Nie chciał być na ceremonii kogoś takiego.
Może – odpowiada z lekkim wzruszeniem barkami. Czy naiwność? Nie jest pewien. Dąb… jest głupawy, ale chyba nie nazwałby go, mimo wszystko, naiwnym, ale Mysz nie musi o tym wiedzieć – chociaż z drugiej strony, tak po zastanowieniu Echo stwierdza, że w pewnym wieku każdy kot jest chociaż w jakimś stopniu naiwny. Inna sprawa, że po osiągnięciu „dorosłości” (bo czy można faktycznie tym mianem określić kota, który ma z dziesięć, dwanaście księżyców?) jego brat nie zdążył nawet spojrzeć na inne kocice, bo Promyk się już na niego rzuciła. Nawet nie poznał więc innych opcji. – Dąb zapewne nawet nie poznał żadnej kocicy w bardziej zbliżonym do siebie wieku, ledwo co miał okazję, skoro twoja siostra zdążyła się zacząć do niego lepić na każdej ceremonii i poza nią, ledwo co został Nowicjuszem. Na pewno sądzę, że to wysoce niestosowne……i zwyczajnie obrzydliwe……a twoja siostra wydaje się właśnie tym, od czego ty się odżegnujesz: typową Sarną, na dodatek infantylną i z obsesją na punkcie znacząco młodszego kocura – mówi w końcu wprost. – Może ci się nie podobać to, co mówię, bo jesteś jej siostrą, a na dodatek jej Nowicjuszką, ale spójrz na to z perspektywy kogoś z zewnątrz: zostanie Łowczynią zajęło jej koszmarnie długo, a może gdyby się skupiała na treningu, to poszłoby szybciej, co… na pewno by się przydało, biorąc pod uwagę ilość Łowców. Dąb zresztą też zdaje się spędzać czas głównie z nią, co, biorąc pod uwagę moje relacje z nim, jest mi osobiście obojętne, ale uważam za niezdrowe dla wszystkich. W każdym razie nie mówię, że to odpowiedzialność tylko Promyk. Ale cóż… jeżeli nie chcieli być obiektem ocen i opinii ze strony innych członków Plemienia, to trzeba było ze swojej relacji nie robić pokazówki na ceremoniach z klejeniem się do siebie i dawaniem sobie kwiatków.
Czerwona lampka z tyłu głowy wciąż mu się pali, alarmując go, że nie powinien sobie pozwalać na taką szczerość do akurat tego kota, ale z drugiej strony… ich relacja jest przecież publiczna. Może by nie była sprawą wszystkich innych, gdyby sami z niej tego nie zrobili. Nie ma absolutnie nic złego w posiadaniu na ten temat opinii i wyrażaniu jej. Poza tym… co dokładnie zrobi Mysz? Nie zgodzi się z nim? Straszne. Pójdzie przekazać to wszystko Promyk? Och, jeszcze bardziej straszne, aż cały drży z niepokoju.
To ryzyko jest warte podjęcia w obliczu tego, że może się okazać, że w końcu rozmawia z kimś sensownym w tym całym zaplutym Plemieniu, kimś, kto myśli… i komu można zaufać. I po cichu na to liczy, chociaż nigdy by się nie przyznał nawet przed sobą.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Bratkowa Łąka
Wto 22 Sie 2023, 17:49
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33 [VII]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Pnąca, Brzoza
Liczba postów : 437
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Pierwszym jej instynktem było syknięcie uważaj pod nosem, ale po tym tylko go słuchała. Mogła mu powiedzieć, że nie ma prawa tak mówić, choć byłoby to kłamstwem. Mogła też uciec. W każdej chwili mogła odejść i się nie odwrócić. Powiedzieć o tym każdemu, kto by słuchał. Mimo to jednak wciąż siedziała niedaleko i wsłuchiwała się w jego słowa. Nie odezwała się słowem, dopóki nie skończył, a nawet wtedy jeszcze chwilę siedziała w ciszy. W końcu co mogła mu powiedzieć? "Mylisz się", "nie masz racji", "moc miłości zwycięży wszystko"? Co by to dało? W głosie Echa nie było ani trochę zwątpienia, nie posłuchałby jej, nawet jakby mówiła z serca. Koniec końców nawet nie broniła Promyk, swojej starszej siostry, zupełnie jakby jej miłość do rodziny, którą tak wyznawała, nie istniała. Chociaż to nie było prawdą, bo wciąż ją kochała. Bardziej jednak zależało jej na Plemieniu.
- Tak, Promyk to jest Sarna z krwi i kości- odezwała się w końcu. Nie mogła temu zaprzeczyć, każdego starała się zawsze pocieszyć, chciała, żeby było radośnie i szczęśliwie. I, choć Mysz tego nie mówiła, z miłości do niej, to nie rozumiała tego zachowania i ją irytowało. Wzięła głębszy oddech. W tym, co mówił Echo, było trochę prawdy.
- Rozumiem, to co mówisz jest... bolesne, trochę - przyznała - nikt by nie chciał słuchać takich rzecz o swojej rodzinie, musisz przyznać - spojrzała na niego, jednak po chwili przeniosła szybko spojrzenie ku niebu - tak, jej trening zajął zdecydowanie za dużo czasu, jak na to, co się dzieje aktualnie w klanie. Nie mogę powiedzieć, z jakiego to powodu było, możliwe, że masz rację i cały swój czas spędzała z Dębem. Nie wiem. I uważam też, podobnie jak ty, że spędzanie czasu wyłącznie z jedną osobą nie jest dobre. Cierpią na tym inne relacje i przy tym koty... Choć ja nie miałam z Promyk nigdy zbyt wielu tematów do rozmów, przez to właśnie jak się różnimy - dokończyła, choć pominęła kilka kwestii. Nie zwróciła zbytnio uwagi na klejenie się kotów do siebie na ceremoniach, z resztą, połowę z nich ominęła przez swoje nawracające choroby. Westchnęła.
- Dziękuję, że powiedziałeś mi o tym co myślisz - stwierdziła po chwili i posłała mu nikły uśmiech. To było zdecydowanie dużo informacji, które musiała w ten czy inny sposób do siebie przyswoić.

_________________
Tu sais mes secrets, même les bien cachés
J'avoue, tu me connais mieux que jе m'connais
Bratkowa Łąka - Page 7 Dcbpu5n-1b73a9d8-16ae-47b2-9510-33ccd75349ac.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzBlZjBlZWFiLTI3NGMtNGU5My1iOTU1LTg2OGUwZDhmNDY0ZlwvZGNicHU1bi0xYjczYTlkOC0xNmFlLTQ3YjItOTUxMC0zM2NjZDc1MzQ5YWMucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
C'est bien chouettе, mais j'ai pensé
Si toi, tu te barres, à quel point je changerais?


Re: Bratkowa Łąka
Czw 24 Sie 2023, 01:02
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 370
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Nie wątpi w słuszność tego, co mówi – za to wątpi, żeby Mysz miała jakieś argumenty, które mogłyby do niego trafić. Promyk zapewne jest też miła, empatyczna, niekonfliktowa, i tak dalej, co by mu mogła jej siostra wymienić, w końcu ona faktycznie Łowczynię zna, w przeciwieństwie do niego, ale dla Echa… to niespecjalnie są cechy świadczące o wartości kota, a już na pewno nie przeważają nad tym, co wymienił.
I faktycznie. Argumentów nie ma… a czoło Echa marszczy się, jakby kocur był podirytowany, ale przy jego mimice składającej się głównie z tego typu grymasów to jedynie wyraz zaskoczenia z faktu, że Mysz się z nim zgadza.
Nie przesadzajmy z tym, że „nikt”. Mi na przykład to obojętne, jestem doskonale świadom tego, jakie jest moje rodzeństwo – wtrąca się nonszalancko i lekko pouczającym tonem. Gdyby ktoś mu zaczął coś takiego o jego rodzeństwie… to zapewne poza przyznaniem racji ochoczo przedstawiłby ich dodatkowe „przewinienia”.
I… to tyle? – pyta lekko podejrzliwie, kiedy Mysz kończy mówić i kiedy na chwilę zapada cisza po jej słowach. – …może jednak jesteś anomalią – mówi w końcu i mruży ślepia, przyglądając się kocicy, jednak po chwili jego ślepia automatycznie wędrują ku niebu.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Bratkowa Łąka
Nie 10 Wrz 2023, 17:51
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33 [VII]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Pnąca, Brzoza
Liczba postów : 437
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Na jego komentarz odnośnie do rodziny tylko pokręciła głową. Może faktycznie wyolbrzymiła, ale kocur powinien zrozumieć, o co jej tak w zasadzie chodzi. Wzruszyła nieznacznie barkami.
- Oboje wiemy, to co wiemy - stwierdziła spokojnym tonem. Nie miała ochoty się sprzeczać, skoro zdążyła zauważyć, że Echo nie jest skory do zmiany zdania, więc nie będzie sobie po nic strzępić języka. Poza tym trochę się z nim zgadzała, jak z resztą wcześniej przyznała. Rodzina to trudny temat, a z wiekiem, Mysz, miała więcej wątpliwości co do siebie samej niż wcześniej. Wzięła głębszy oddech.
- Może - przyznała mu rację, wędrując spojrzeniem w to samo miejsce co on. Machnęła końcówką ogona, niedługo powinna iść, w końcu czeka ją trening, którego nie chciała przedłużać.

_________________
Tu sais mes secrets, même les bien cachés
J'avoue, tu me connais mieux que jе m'connais
Bratkowa Łąka - Page 7 Dcbpu5n-1b73a9d8-16ae-47b2-9510-33ccd75349ac.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzBlZjBlZWFiLTI3NGMtNGU5My1iOTU1LTg2OGUwZDhmNDY0ZlwvZGNicHU1bi0xYjczYTlkOC0xNmFlLTQ3YjItOTUxMC0zM2NjZDc1MzQ5YWMucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
C'est bien chouettе, mais j'ai pensé
Si toi, tu te barres, à quel point je changerais?


Re: Bratkowa Łąka
Sob 16 Wrz 2023, 12:56
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 370
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Dziwna. Mysz jest… dziwna właśnie. Inna. Cała ta rozmowa raz za razem budzi w nim rozmaite emocje, nawet jeśli ich nie pokazuje; teraz czuje pewien dyskomfort, przez który nie wie, co powiedzieć. Coś go do niej ciągnie, coś każe mu poznać ją bliżej i się przekonać, jaka naprawdę jest, czy można jej ufać, ale jednocześnie coś go odpycha. To przedziwne, sprzeczne wrażenie wywołuje w nim podskórny niepokój, tak samo jak przedziwne okoliczności, w których się spotkali.
Pójdę już – mówi nagle, podnosi się i oddala się bez jakiegoś większego pożegnania. Im dłużej tu zostanie, tym gorzej, więc nie chce tego przedłużać.

zt

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Bratkowa Łąka
Sob 16 Wrz 2023, 13:50
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33 [VII]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Pnąca, Brzoza
Liczba postów : 437
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Jego nagłe słowa wybiły ją z tego, o czym myślała. Miała w swojej głowie dużo myśli, cała rozmowa z Echem, to co się działo w Plemieniu. Jej marzenia i nadzieje, wszystko jakoś się mieszało i już sama nie wiedziała co ma zrobić.
- Bywaj - rzuciła mu jedynie, bo w zasadzie to nie do końca wiedziała, co powiedzieć. Przyglądał mu się chwilę, kiedy tak się oddalał, a później sama poszła. W końcu nie mogła spóźnić się na trening ze swoją siostrą.

z/t

_________________
Tu sais mes secrets, même les bien cachés
J'avoue, tu me connais mieux que jе m'connais
Bratkowa Łąka - Page 7 Dcbpu5n-1b73a9d8-16ae-47b2-9510-33ccd75349ac.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzBlZjBlZWFiLTI3NGMtNGU5My1iOTU1LTg2OGUwZDhmNDY0ZlwvZGNicHU1bi0xYjczYTlkOC0xNmFlLTQ3YjItOTUxMC0zM2NjZDc1MzQ5YWMucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
C'est bien chouettе, mais j'ai pensé
Si toi, tu te barres, à quel point je changerais?


Re: Bratkowa Łąka
Pon 06 Lis 2023, 15:47
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 50
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 386
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Widok Błotka poza obozem zdecydowanie należał do rzadkich. Poza treningami kotka wymykała się z domu tylko po kwiatki, kiedy tych zabrakło w jej legowisku, lub zbliżała się ceremonia. W zimniejszym okresie wyciągnięcie jej na dwór graniczyło z niemożliwym, chyba że była to absolutna konieczność. Jednak z przyjściem cieplejszej pogody w Błotku obudziła się potrzeba świeżego powietrza. Z czasem znosiło przebywanie poza obozem coraz lepiej i teraz nie panikowało w losowych momentach. Gdzieś z tyłu łba głos groził nu drapieżnikami i niebezpieczeństwem, ale dzielnie to ignorowało.
W tym momencie przechadzało się ostrożnie po polanie. Uważając na kwiaty cieszyło się trawą i wmawiało sobie, że jest nawet ciepło. Przez w miarę wczesną godzinę nad ziemią unosiła się jeszcze delikatna mgła i powietrze było nieprzyjemnie chłodne. Jednak tak bardzo zależało nu na ciepłym poranku, że najzwyczajniej ignorowało prawdziwą temperaturę.
Zaczęło zbierać kwiaty, dobierając je kolorami i odcieniami, i kładąc je na jednym z pustszych miejsc na łące. Z powoli rosnącej mieszaniny kolorów tworzyła się... ryba? Nie, może to ptak? Ciężko stwierdzić, tylko Błoto wiedziało, co przedstawiał ten kwiecisty obraz.


//Promyk

_________________

Bratkowa Łąka - Page 7 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 7 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 7 Baotko10
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa.
Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem.
Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.

Bratkowa Łąka - Page 7 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 7 Baotko10Bratkowa Łąka - Page 7 Baotko10
Re: Bratkowa Łąka
Nie 12 Lis 2023, 15:26
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 59 (wrzesień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złocista Łapa [KR]
Liczba postów : 588
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Nadmiar obowiązków nie zawsze pozwalał mi na chwilę tylko dla siebie, jednak dziś wyjątkowo udało mi się znaleźć czas wolny. Postanowiłam go wykorzystać na spokojny spacer po terenach Plemienia Niedźwiedzich Kłów, trzymając się jednak miejsc, które były stosunkowo bezpieczne od wszelkich zagrożeń. Jedną z takich miejscówek była między innymi Bratkowa Łąka, jedno z moich ulubionych miejsc w granicach plemiennego terytorium. Lubiłam tu przychodzić, nie ważne, czy sama czy z kimś. Znajdując się u celu swej podróży, dostrzegłam, że ktoś jeszcze wpadł na pomysł, żeby tu przyjść. Po czarnej, smukłej sylwetce poznałam, że to Błoto, jedno ze starszych nowicjuszy, szkolący się na strażnika. Było zajęte zbieraniem okolicznych kwiatów i układaniem ich w jakiś wzór. Skoro już tu byłam, mogłam podejść i się przywitać. Zbliżyłam się do ciemnego kota z uśmiechem na pyszczku, nie chcąc go wystraszyć swoją obecnością.
- Witaj, Błoto. Mam nadzieję, że nie przeszkodziłam ci w niczym ważnym? - odparłam przyjaznym tonem, próbując kątem oka spojrzeć na kwiatowe działo współplemieńca.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Bratkowa Łąka
Sponsored content

Skocz do: