IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Oko Lasu
Re: Niskie Krzewy
Czw 9 Lut 2023 - 14:45
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Trochę za duża jestem na to — zaśmiałam się ciepło do kociaka, posyłając jej uśmiech. Odsunęłam się trochę od krzewu, dalej obserwując rudą kociczkę. Jednak wnioskując po tym jak mówi i że raczej jest radosna, to chyba nic jej nie jest, prawda? Kociaki raczej łatwo było czytać z pyszczka i tego, jak mówiły. Pewnie młodsza też by od razu się poskarżyła, że coś jest nie tak.
W porządku jednak, nie zmuszam. Jak masz na imię?

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Niskie Krzewy
Sro 10 Maj 2023 - 16:09
Jastrzębia Łapa
Jastrzębia Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 3 [koniec kwietnia]
Matka : Zamglony Brzeg [*]
Ojciec : Pochmurny Świt
Mistrz : cierpliwy
Wygląd : Szczupły, rudy tygrysio pręgowany, bez bieli o szaroniebieskich ślepiach. Ma miękkie futerko, które zawsze pozostaje w nieładzie.
Liczba postów : 44
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1814-jastrzab#46719
Nie spędzał dużo czasu z żadną z sióstr. Ba, poza zwykłymi interakcjami typu "siema" czy "nara", nie wspominał sobie by gadali jakoś specjalnie dużo czy często. Były... inne. I zwyczajnie, nudne dla niego. On zdawał się pędzić za każdą myślą jak szalony, one były jakieś cichsze i spokojniejsze.
No, ale życie byłoby nudne gdyby nie podejmował prób rozmów mimo, że swoją pierwszą opinię już miał wyrobioną. Widząc Dym, samą samiusieńką, uśmiechnął się pod nosem, zbliżając się do niej luźnym krokiem.
- Witam, witam, dzień dobry, jak leci hee? - zamruczał w jej stronę, zaraz "kładąc" się przed nią na boku. Tak, by mieć pewność, że chociaż na moment zwróci na niego uwagę. A zwykle bywa tak, że jak ktoś z całej siły rąbnie o grunt tuż obok ciebie, wzrok mimowolnie chociaż na moment kieruje się na tego kota... a przynajmniej Strząbek miał taki odruch!

[ @Dym ]
Re: Niskie Krzewy
Nie 14 Maj 2023 - 11:46
Srebrzysty Dym
Srebrzysty Dym
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 28 [kwiecień]
Matka : Zamglony Brzeg [*]
Ojciec : Pochmurny Świt
Mistrz : Wierzbowy Puch
Partner : płonie
Wygląd : Szczupła, drobna koteczka o brązowych oczach i dymnym futrze. Przeważa na nim czerń, przykryta srebrzystymi rozjaśnieniami oraz niewielką ilością rudych smug i pojedynczych włosków. Najwięcej jest ich przy oczach, na lewym policzku oraz palcach tylnych łap. Cechą charakterystyczną kocicy jest długie, kręcone futro oraz sztywne wąsy odstające na wszystkie strony.
Multikonta : Chuda Łapa [KG], Golcowy Śpiew [GK]
Liczba postów : 157
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1787-dym#45184
Dziś było wyjątkowo spokojnie. Nie żeby każdy jej dzień wyglądał inaczej! Tak właściwie wszystkie mogłaby takimi nazwać, bo zazwyczaj nie robi nic ekscytującego i szalonego. Zajęcia, które sobie wymyśla, są... Typowe. Może nawet mogłaby nazwać je nudnymi. Obserwacja, zdobywanie wiedzy, eksplorowanie kolejny raz tego samego miejsca. Wszystko samotnie. I bez zbędnego psocenia, by nie narobić nikomu problemów. Bez uśmiechu, bez wesołych pogaduszek. Tak, zdecydowanie różniła się od swojego brata. Ale nie uważała tego za coś złego. Wręcz przeciwnie. Może to nawet dobrze, że tak się różnią? W końcu jeśli wszyscy byliby tacy sami, świat byłby nudny i szary. A takie koty jak Jastrząb są... Pewnym urozmaiceniem tego zwyczajnego, spokojnego życia. Mniej więcej takie miała zdanie na ten temat.
Nie dostrzegła go wcześniej na horyzoncie. Być może go tam nie było, a może po prostu nie zwracała wystarczającej uwagi na kręcące się wokół koty. I chyba ta druga opcja jest bardziej trafna. Kocica pochłonięta była najróżniejszymi myślami, tematami, pytaniami. Na wszystko starała odpowiedzieć sobie w głowie sama, choć znalazły się tam również rzeczy, na które nie mogła znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Takowa albo nie istniała, albo była poza jej zasięgiem. Wtedy porzucała myśl i przechodziła do następnej. Ale... Krążyła głównie wokół śmierci Zamglonego Brzegu. Minęło wystarczająco czasu, by mogła zacząć o tym... Normalnie myśleć. Bez tego dziwnego, nieprzyjemnego uczucia, które wcześniej czuła. Może już w pewnym stopniu pogodziła się ze śmiercią matki?
Przymknęła oczy i delektowała się kolejną samotną chwilą. Ale nie długo. Jej powieki rozwarły się nagle, gdy do jej uszu dotarł głos. Początkowo nie skojarzyła do kogo należy, zorientowała się dopiero po chwili. Nie zmienia to jednak faktu, iż przestraszyło ją to nagłe pojawienie się brata. Zjeżone futerko opadło po chwili, jednak niepokój w jej oczach potrzebował nieco więcej czasu, by zniknąć.
- Chyba trochę mnie przestraszyłeś. - Powiedziała, lecz w jej głosie nie było słychać pretensji czy urazy. Wyglądała... No, zwyczajnie. Choć można powiedzieć, że czuła leciutkie rozbawienie. Własną głupotą, dla jasności. - Nie widziałam cię wcześniej. Zakradłeś się? - Szczerze? Na to właśnie liczyła. Bo gdyby okazało się, że podszedł do niej tak po prostu to... Wyszłaby na nierozgarniętą. Głupią, nieuważną. A wolałaby mieć o sobie skrajnie inną opinię.
Nie pominęła jego pytania przypadkiem. Uznała, że odpowie na nie później. Być może dopiero, gdy brat wyjaśni poruszone przez nią kwestie. Może sam coś do tego doda. I miała nadzieję, że nie zwróci jej uwagi na to, że sama nie odpowiedziała na jego pytania. Mogłaby wtedy wyjść na niegrzeczną.
Re: Niskie Krzewy
Nie 14 Maj 2023 - 16:22
Jastrzębia Łapa
Jastrzębia Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 3 [koniec kwietnia]
Matka : Zamglony Brzeg [*]
Ojciec : Pochmurny Świt
Mistrz : cierpliwy
Wygląd : Szczupły, rudy tygrysio pręgowany, bez bieli o szaroniebieskich ślepiach. Ma miękkie futerko, które zawsze pozostaje w nieładzie.
Liczba postów : 44
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1814-jastrzab#46719
Zdecydowanie przestraszył, bo mimo jego braku reakcji na jej najeżone futro, to... widział, że na moment się tym przejęła.
- Bu - odpowiedział luźno, unosząc jedną łapę do góry, żeby machnąć nią przed jej nosem. Nie mocno - nawet gdyby ją w niego klepnął, nie wyrządziłby jej najmniejszej nawet szkody. W końcu, nie w tym miał interes. Chciał ot tak pogadać, żeby wyrobić sobie... jakąkolwiek, być może lepszą, opinię o siostrze. - Mm... podszedłem. Gdybym się zakradł, to bym nie witał się, tylko wyskoczył na ciebie z pełnym impetem. A to byłoby dość nieprofesjonalne. Jeszcze bym cię przestraszył tak bardzo, że wyskoczyłabyś z całej swojej sierści. I co? Tatko by mnie gryzł po ogonie, żeś wyłysiała przeze mnie.
Zacmokał pod nosem, kręcąc łbem na boki. Oczywiście, było to żartem, bo nawet on wiedział że nie wyłysiałaby nagle, całkiem... A nawet gdyby, to ojciec zdecydowanie nie byłby zły o to, że doszło do jakiegoś wypadku! A przynajmniej, ta Jastrząb wolał myśleć.
Re: Niskie Krzewy
Pon 29 Maj 2023 - 18:58
Srebrzysty Dym
Srebrzysty Dym
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 28 [kwiecień]
Matka : Zamglony Brzeg [*]
Ojciec : Pochmurny Świt
Mistrz : Wierzbowy Puch
Partner : płonie
Wygląd : Szczupła, drobna koteczka o brązowych oczach i dymnym futrze. Przeważa na nim czerń, przykryta srebrzystymi rozjaśnieniami oraz niewielką ilością rudych smug i pojedynczych włosków. Najwięcej jest ich przy oczach, na lewym policzku oraz palcach tylnych łap. Cechą charakterystyczną kocicy jest długie, kręcone futro oraz sztywne wąsy odstające na wszystkie strony.
Multikonta : Chuda Łapa [KG], Golcowy Śpiew [GK]
Liczba postów : 157
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1787-dym#45184
Huh! Kiedy tylko się odezwał pomyślała sobie, że ma złe zamiary. Najpierw to krótkie "bu", a następnie ruch łapą i to tuż przed jej nosem! Przez moment bała się, że naprawdę jej się oberwie! Zapewne cios nie byłby bolesny, ale... Wciąż. W takim wypadku... Być może oddałaby mu, równie lekko, rzecz jasna. Bo może Jastrząb miał ochotę na krótki sparing? Oboje mogliby się czegoś w trakcie nauczyć, a Dymka dodatkowo zmusiłaby się do ruchu, który... Zazwyczaj ogranicza. Znaczy, zawsze jest taka spokojna i cicha, bierna wręcz. Ale nie, że leniwa, żeby było jasne. Po prostu obecnie nie ma zbyt wielu okazji do biegu czy dzikich skoków.
W każdym razie, nagłym ruchem szarpnęła się w tył, obawiając się, że rude łapsko zetknie się z jej ciemnym nosem. To było takie... Ubezpieczenie. Ale nic poza tym. Nie odezwała się ani słowem. Posłała bratu jedynie zaciekawione spojrzenie. I... Jeśli by się przyjrzał, być może zauważyłby, że leciutko przechyliła głowę w bok.
Zaraz zabrał się za wyjaśnienia. Podszedł. Oh. Czyli jednak. Najwidoczniej była po prostu nieuważna i go nie zauważyła. Cóż. Dalsza część jego wypowiedzi również brzmiała sensownie. Znaczy, gdyby próbował ją przestraszyć, zapewne nie przywitałby się i nie rozłożył tuż przed nią. Głupia! Jednocześnie zasugerował, że udałoby się mu na tyle dobrze, że straciłaby całe futro. Niedoczekanie!
- Myślisz, że jestem tchórzem? Od razu bym się zorientowała i wykonała unik. A potem zapewne sam dostałbyś po mordzie. - Odpowiedziała zaraz i choć na jej twarzy nie wymalował się żaden uśmiech, czuła lekkie... Rozbawienie. No, nie miała zamiaru być niemiła, rzecz jasna! Również pozwoliła sobie zażartować, zachować się trochę luźniej. Czy wyszło? Przecież nieczęsto ma okazje to praktykować! - Gdybyś się pokazał tacie z wielkim siniakiem na głowie to mój ogon byłby cały pogryziony, nie Twój. - Dodała jeszcze, w głowie tworząc sobie potencjalny obraz tej sytuacji. No, nie byłoby ciekawie, to pewne! Pochmurny Świt na pewno nie byłby zadowolony z zachowania najstarszej córki. Chociaż... Chyba bardziej czułby zaskoczenie, bo nigdy wcześniej nie sprawiała problemów wychowawczych. Anioł, można by rzecz!
Re: Niskie Krzewy
Pon 29 Maj 2023 - 19:10
Jastrzębia Łapa
Jastrzębia Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 3 [koniec kwietnia]
Matka : Zamglony Brzeg [*]
Ojciec : Pochmurny Świt
Mistrz : cierpliwy
Wygląd : Szczupły, rudy tygrysio pręgowany, bez bieli o szaroniebieskich ślepiach. Ma miękkie futerko, które zawsze pozostaje w nieładzie.
Liczba postów : 44
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1814-jastrzab#46719
Ale żeby od razu go unikać! Uniósł jedno z brwi do góry, zdziwiony tym zachowaniem. A potem tylko się jej przypatrywał, bo ona zdawała się być nim bardziej zaciekawiona, niż jak wstępnie by sobie to wyobrażał. Odłożył łapę na dół, uśmiechnął się zaraz.
- Mm, właśnie miałem piękną prezentację uników przed chwilą...ale tchórzem samą siebie nazwałaś~ - zamruczał wesoło. No, on tylko to zasugerował, że mogłaby się wystraszyć, żadne ciężkie słowa nie padły! - Musiałabyś wpierw mnie złapać, a później trafić. Nie żebym się przechwalał, ale jestem najszybszym kotem w obozie.
Zaznaczył zaraz, przeciągając się leniwie. Nie, żeby podważał jej zdolności, ale... on miał swoje! I był ich aż zbyt, zbyt pewien.
Re: Niskie Krzewy
Nie 4 Cze 2023 - 12:11
Srebrzysty Dym
Srebrzysty Dym
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 28 [kwiecień]
Matka : Zamglony Brzeg [*]
Ojciec : Pochmurny Świt
Mistrz : Wierzbowy Puch
Partner : płonie
Wygląd : Szczupła, drobna koteczka o brązowych oczach i dymnym futrze. Przeważa na nim czerń, przykryta srebrzystymi rozjaśnieniami oraz niewielką ilością rudych smug i pojedynczych włosków. Najwięcej jest ich przy oczach, na lewym policzku oraz palcach tylnych łap. Cechą charakterystyczną kocicy jest długie, kręcone futro oraz sztywne wąsy odstające na wszystkie strony.
Multikonta : Chuda Łapa [KG], Golcowy Śpiew [GK]
Liczba postów : 157
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1787-dym#45184
Huh! No racja. Może przed chwilą nie wyszło jej zbyt... Dobrze (a przynajmniej nie na tyle, jakby chciała, by było!), ale ostatecznie udało jej się uniknąć ciosu w nos, więc chyba można uznać unik za udany, w pewnym stopniu. Ale nie przejmowała się tym.
- Ah! Gdybym się postarała to oczywiście wyszłoby o wiele lepiej. - Mruknęła w odpowiedzi, a zaraz po tym uniosła lekko podbródek. To była... Pewność, nie przypuszczenie. - Ty? Myślisz, że jesteś szybszy nawet od Orzechowej Gwiazdy? Przecież on jest przywódcą. - A w jej rozumowaniu noszenie rangi przywódcy oznaczało bycie najlepszym i to pod każdym względem. Najsilniejszym, najmądrzejszym, najszybszym właśnie. To inny poziom niż reszta dorosłych wichrzaków, a co dopiero kociąt. Ale nie chciała bratu zarzucać kłamstwa. Może rudzielec po prostu nie jest... Świadomy przywódczej potęgi. Ale spokojnie, w takim wypadku ona mu wszystko wyjaśni!
Re: Niskie Krzewy
Nie 4 Cze 2023 - 13:41
Jastrzębia Łapa
Jastrzębia Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 3 [koniec kwietnia]
Matka : Zamglony Brzeg [*]
Ojciec : Pochmurny Świt
Mistrz : cierpliwy
Wygląd : Szczupły, rudy tygrysio pręgowany, bez bieli o szaroniebieskich ślepiach. Ma miękkie futerko, które zawsze pozostaje w nieładzie.
Liczba postów : 44
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1814-jastrzab#46719
- No głupie pytanie, jasne że jestem. A gdybym nie był, to zrobię wszystko by być... wiesz, każdy ma swoje zdolności. Jedni są silni, inni mądrzy, inni może super polują... a ja jestem po prostu szybki~ - i głupi, i słaby. I nie specjalnie się tym przejmował. Wiadomo, z prostej przyczyny - po co? Czy coś by mu zmieniło to, że byłby gorszy od Gwiazdy, bo nie jest taki mądry czy silny? Albo gorzej poluje? Nie. Nawet jakby się okazało, że wolniejszy jest, też by to nic nie zmieniło. Ale lepiej i łatwiej skupiać się na jednym swoim atucie, a resztę cichutko ignorować, aby się nie przejmować tym, że w czymś się nie jest dostatecznie dobrym... czy coś. - Ty też jesteś w czymś dobra, nie? Poza unikaniem ciosów.
Re: Niskie Krzewy
Nie 4 Cze 2023 - 14:49
Srebrzysty Dym
Srebrzysty Dym
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 28 [kwiecień]
Matka : Zamglony Brzeg [*]
Ojciec : Pochmurny Świt
Mistrz : Wierzbowy Puch
Partner : płonie
Wygląd : Szczupła, drobna koteczka o brązowych oczach i dymnym futrze. Przeważa na nim czerń, przykryta srebrzystymi rozjaśnieniami oraz niewielką ilością rudych smug i pojedynczych włosków. Najwięcej jest ich przy oczach, na lewym policzku oraz palcach tylnych łap. Cechą charakterystyczną kocicy jest długie, kręcone futro oraz sztywne wąsy odstające na wszystkie strony.
Multikonta : Chuda Łapa [KG], Golcowy Śpiew [GK]
Liczba postów : 157
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1787-dym#45184
Ah. Rudy brat rzeczywiście był przekonany o swojej świetności w kwestii prędkości. Jasno stwierdził, że to on jest tym najszybszym, jednak... Zaraz po tym dodał, że nawet gdyby nie był to i tak zrobiłby wszystko, by takim się stać. To... Dość ambitne, w jej opinii. Takie staranie się, by dojść na sam szczyt. I, będąc szczerym, rozumiała to całkowicie. Sama co prawda nie miała żadnej konkretnej rzeczy, w której chciałaby być najlepsza. Chciała po prostu stać się w przyszłości przykładną, szanowaną wojowniczką. Raczej taką, która jest dobra we wszystkim po trochu. No, może ewentualnie lepsza w tym, ale za to gorsza w tamtym. Nie można przecież mieć wszystkiego. Każdy ma pewne mocne strony, jak i słabości. Ona nie odkryła jeszcze swoich predyspozycji, choć na pewno z czasem się one ujawnią, na treningu chociażby.
- Szybki... - Powtórzyła zaraz po nim, jednak jej głos był powolny i zamyślony. Zastanawiała się. - Nie wolałbyś być na przykład super silny? - Uważała to za bardziej pożyteczną umiejętność. W końcu siła zapewniłaby mu wygrane pojedynki i w związku z tym respekt. Prędkość... Hm, może i też jest fajna, choć w pierwszej kolejności Dymka pomyślała sobie, że to przyda się bratu wyłącznie do ucieczki. A co mu po takich ciągłych ucieczkach? Miano tchórza chyba tylko! Nie miała jednak zamiaru obecnie mu tego mówić, w obawie, że poczułby się urażony. - Ja? Chyba... Nie wiem. Może jeszcze tego nie odkryłam... Jak ty myślisz? - Zapytała, przerywając milczenie, które zapadło między nimi. Wykorzystała je na zastanowienie się, choć z marnym skutkiem, jak widać. Zdecydowanie bardziej wolała, by to brat ją opisał, niż miałaby zrobić to sama. Nie chciała się przechwalać umiejętnościami, których wcale nie ma. Bo... Nie rusza się dużo. Nie jest tak szybka jak on, nie jest też tak zwinna. Jeśli ma być w czymś dobra to raczej nie są to kwestie fizyczne. W takim razie może mądrość? Może intuicja? No, wolała poczekać na opinię Jastrzębia, która (w jej opinii), będzie bardziej trafna i obiektywna. Czyli sprawiedliwie.
Re: Niskie Krzewy
Nie 4 Cze 2023 - 15:50
Jastrzębia Łapa
Jastrzębia Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 3 [koniec kwietnia]
Matka : Zamglony Brzeg [*]
Ojciec : Pochmurny Świt
Mistrz : cierpliwy
Wygląd : Szczupły, rudy tygrysio pręgowany, bez bieli o szaroniebieskich ślepiach. Ma miękkie futerko, które zawsze pozostaje w nieładzie.
Liczba postów : 44
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1814-jastrzab#46719
- Silni mają dużo obowiązków. Coś się dzieje? Oni pomagają. Jakieś polowanie i trudniejszy zwierz? Wszyscy na nich liczą. Wypadek bitwy? Zależy to od nich. Nieco za dużo obowiązków jak na moje. A szybki może się gdzieś dostać, przekazać informacje i co najwyżej, zająca dogonić - uśmiechnął się do samego siebie. Był ambitny, owszem... ale może nie w taki sposób, by zawsze być na pierwszym miejscu w życiu Klanu, żeby każdy na nim polegał i wszyscy wiedzieli, że powinni się do niego zwracać w razie gdyby. Po co? - Lubię nie mieć za dużo na głowie, a przydawać się inaczej niż jako kot do "uderz i zakop". Wiesz, jak mówiłem, szybkie łapy też mogą być... istotne.
Albo i nie - i to mu nie będzie przeszkadzało. Nie potrzebował ich do niczego poza tym, by móc się po prostu cieszyć z samego siebie. Na dobrą sprawę, to chyba najlepsza z możliwych nagród bycia uzdolnionym w czymś - satysfakcja, że się jest jakimś.
- A nie wiem - szczera odpowiedź. - Co lubisz robić? Tak będzie najłatwiej wybrać.
Re: Niskie Krzewy
Nie 4 Lut 2024 - 19:31
Kasztanowa Łapa
Kasztanowa Łapa
Pełne imię : Kasztanowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 17
Matka : Świergoczący Bór
Ojciec : Gęsi Tupot
Mistrz : Szerszeniowy Rój
Wygląd : Kasztan jest burym szylkretem. Większość jej ciała jest barwy ciemnego brązu z pręgami, jedynie jej ogon oraz fragment uda tylnej, lewej łapy i grzbietu jest rudy. Jej futro jest długie, lecz w niektórych miejscach spiczaste- wystaje z jej ogona, szyi i boków głowy niczym ciemne kolce lub igły. Ma na sobie również białe znaczenia - głównie na z przodu szyi i na klatce piersiowej. Nad oczami również znajdują się białe ,,brwi", a same jej ślepia są blado niebieskie.
Co do figury i sylwetki, kotka jest wysoka i dobrze zbudowana. Przez jej ciemne i długie futro tego nie widać, jednak jej mięśnie wyraźnie rysują się pod jej skórą.
Jej pręgi są tygrysie.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa
Liczba postów : 111
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2032-kasztan
Kasztan leżała właśnie w zaciszu Niskich Krzewów, zjadając przy okazji niewielkiego ptaka, wcześniej zabranego ze stosu zdobyczy. Jadła go powoli, bez pośpiechu, nawet można by rzec- spokojnie.
Nie były to jednak emocje, które w tym momencie odczuwała w środku.
Była lekko poddenerwowana, jak to teraz w większość dni.
Był to już może z drugi czy trzeci dzień od kiedy kotka była w stanie wyjść z legowiska medyka. Siedziała tam tak długo, że znacznie odzwyczaiła się od klanu i wszystkiego, co dzieje się wokół. Nie była nawet pewna, gdzie się podziać nocą. Całe jej rodzeństwo, już teraz uczniowie, mieli swoje własne legowiska. A ona? Już stanowczo zbyt duża, żeby spać z mamusią w kociarni, ale też nie powinno jej być w legowisku terminatorów. Znajdowała się w tak beznadziejnej sytuacji, w dodatku, że Orzechowa Gwiazda zmarł i ta musi jeszcze trochę poczekać, zanim będzie mianowana terminatorem i dostanie mistrza.
Prychnęła cicho, trochę mocniej wyrywając kawałek mięsa ze zdobyczy.


//Mrozik!
Re: Niskie Krzewy
Sro 7 Lut 2024 - 13:16
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Młode kocie Ropuszego Skrzeku za pozwoleniem matki, wyszło zza ciepłych ścian kociarni.
Nie padało, lecz zimna bryza nie zrobiła przyjemnego pierwszego wrażenia na kocięciu z białą twarzą. Panicz jednak nie narzekał.
Śnieg jak się okazało był przyjemniejszą odskocznią dla Mrozika, a sam kocurek spojrzał się spokojnie na biały puch pod łapkami, dostrzegając...Czerwone plamki.
Oh?
Ruszył więc za śladem, a jego duże uszka opadały ku ziemi.
Uniósł główkę, widząc....
-Oh. Dzień dobry. To ty.- Uśmiechnął się do starszej. Taka sytuacja jakże niemiła dla szylkretowej kotki - Mrozik od słów matki szybko połączył dwa z dwoma, kim owa koteczka przed nim była. Nie schylił jej łba - była bowiem kocięciem, lecz miłe przywitanie wymagała podstawowa kultura, nawet jeśli czegoś się nie lubiło.
Do koteczki miał mieszane uczucia, gdyż sam nie wyobrażał być już tak starszym kociakiem i nic z tym nie robić - kotkę o smolistych pręgach tylko usprawiedliwiała choroba w niebieskich oczkach młodzieńca.
Była młoda, a jednak starsza od niego samego i większa. To akurat podobało się młodzikowi - mógł coś się dowiedzieć.
-Jus nie w lecznicy?-

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Niskie Krzewy - Page 7 Ej3mTYA

Re: Niskie Krzewy
Sro 7 Lut 2024 - 13:51
Kasztanowa Łapa
Kasztanowa Łapa
Pełne imię : Kasztanowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 17
Matka : Świergoczący Bór
Ojciec : Gęsi Tupot
Mistrz : Szerszeniowy Rój
Wygląd : Kasztan jest burym szylkretem. Większość jej ciała jest barwy ciemnego brązu z pręgami, jedynie jej ogon oraz fragment uda tylnej, lewej łapy i grzbietu jest rudy. Jej futro jest długie, lecz w niektórych miejscach spiczaste- wystaje z jej ogona, szyi i boków głowy niczym ciemne kolce lub igły. Ma na sobie również białe znaczenia - głównie na z przodu szyi i na klatce piersiowej. Nad oczami również znajdują się białe ,,brwi", a same jej ślepia są blado niebieskie.
Co do figury i sylwetki, kotka jest wysoka i dobrze zbudowana. Przez jej ciemne i długie futro tego nie widać, jednak jej mięśnie wyraźnie rysują się pod jej skórą.
Jej pręgi są tygrysie.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa
Liczba postów : 111
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2032-kasztan
Kotka przełknęła kolejny fragment zdobyczy, kiedy kątem oka zauważyła małą sylwetkę zbliżającą się do niej. Odwróciła głowę w tamtą stronę i zobaczyła kociaka. Nie była pewna, ile miał księżyców, jednak był jeszcze mały.
Patrzyła, jak drepta po śniegu i w końcu zatrzymuje się przy niej, a następnie wita. W dodatku powiedział ,,to ty", co znaczyło, że o niej słyszał. Skąd o niej słyszał, i co o niej słyszał? Czyżby klanowe matki rozpowiadały wszystkie plotki wszędzie dookoła?
No cóż, szkoda nie szkoda, ona go nie kojarzyła. Nie odpowiedziała więc nic poza cichym:
-Cześć.
Następnie zadał pytanie, i Kasztan zastanowiła się na kilka uderzeń serca. Zwykle nie była chętna do rozmów z innymi. To jednak był kociak. Chyba nie ma żadnych złych intencji, prawda?
No chyba, że ktoś specjalnie go tu wysłał.
Kotka jednak pozbyła się tych myśli, wzięła następnego gryza zwierzyny i go przełknęła.
- Na szczęście nie. Wyzdrowiałam i czekam na zostanie terminatorem- odpowiedziała, mierząc brązowo-białego kociaka wzrokiem.
Przypomniała sobie czasy, w których ona była taka mała. Niby było to niedawno, jednak dla Kasztan wydawało się to być wiekami, mijającymi powoli w oczekiwaniu.

_________________
Niskie Krzewy - Page 7 Kaszta16
Re: Niskie Krzewy
Sro 7 Lut 2024 - 15:21
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Młody następca skinął łbem i spokojnym tonem miauknął.
-Smacznego. -
Teraz zaważył, że wielokolorowa kotka ma zwierzyne między łapami, lecz nie speszyło to przyszłego wojownika - prędzej tylko przekręcił łbem w myślach, że kotka je, gdy z kimś rozmawia. Tak źle karmili w lecznicy?
Matka opowiadała mu o Gęsim Tupocie, że to silna jednostka, a tu taki potomek...
Machnął ciemną kitką o białej strudze na końcu i podniósł długi pyszczek.
-Ah. - Odparł w zamyśle młodzieniec i tylko zamruczał pogodnie. -Nie moge się docekać mego mianofania, rófnież. - Uniósł główkę z zadowoleniem. Nie będzie miał zamiaru tyle czekać na coś, co mu się należy.
Szkoda, że koteczka tego nie widziała, a miała rację, by domagać się swego.
-Myśle, że Słodki Nektar sobie poradzi i psydzieli ci kogoś dobrego. - Mały, ale panicz wolał być obcykany w klanowych sprawach. Nie wspominając, że defakto kotka o rudym ogonie, choć ładna i starsza, to tak nie mogła wiedzieć zbyt dużo, jak sam Mrozik, który to czekał na to, aż ojciec przejmie pałeczkę w jego nauce.
Bura szylkretka przed nim spędziła księżyce w lecznicy, a jedyne co czekoladowy kocurek mógł z niej wyciągnąć, to ewentualne informacje o Wieczornej Rosie i jej zachowaniu względem pacjentów... Wliczając ją samą.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Niskie Krzewy - Page 7 Ej3mTYA

Re: Niskie Krzewy
Sro 7 Lut 2024 - 16:58
Kasztanowa Łapa
Kasztanowa Łapa
Pełne imię : Kasztanowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 17
Matka : Świergoczący Bór
Ojciec : Gęsi Tupot
Mistrz : Szerszeniowy Rój
Wygląd : Kasztan jest burym szylkretem. Większość jej ciała jest barwy ciemnego brązu z pręgami, jedynie jej ogon oraz fragment uda tylnej, lewej łapy i grzbietu jest rudy. Jej futro jest długie, lecz w niektórych miejscach spiczaste- wystaje z jej ogona, szyi i boków głowy niczym ciemne kolce lub igły. Ma na sobie również białe znaczenia - głównie na z przodu szyi i na klatce piersiowej. Nad oczami również znajdują się białe ,,brwi", a same jej ślepia są blado niebieskie.
Co do figury i sylwetki, kotka jest wysoka i dobrze zbudowana. Przez jej ciemne i długie futro tego nie widać, jednak jej mięśnie wyraźnie rysują się pod jej skórą.
Jej pręgi są tygrysie.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa
Liczba postów : 111
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2032-kasztan
Kasztan skinęła głową, kiedy mały kocurek życzył jej smacznego. Rzadko kiedy się zdarzało, żeby tak mały kot był na tyle wychowany. Przez chwilę zastanawiała się, czy coś powiedzieć, bo tamten również stał w ciszy. Zdecydowała więc, że doje do końca ptaka.
Kiedy skończyła ten się odezwał i skomentował swoje własne mianowanie. Spojrzała na niego raz jeszcze. Ile on mógł mieć? Jeden księżyc? Dwa? Jeszcze trochę sobie poczeka na bycie uczniem, jednak kotka dobrze rozumiała jego zapał. Dla małego kociaka, który zaczyna dorastać i nudzić się w kociarni wyjście poza obóz i zaczęcie treningu jest czymś ogromnym i niezwykłym.
Nie odnosiło się to jednak tylko do kociaków, bo ona sama też już marzyła o wyjściu z tego nudnego miejsca...
- Na obecną chwilę jest bardzo mało wojowników. Ale tak, na pewno ktoś się znajdzie- odpowiedziała, w myślach mówiąc sobie, że ma na to wielką nadzieję. Nie wyobrażała sobie czekać ani księżyca dłużej, tym razem z powodu braku wojowników.
Polizała kilka razy swoją łapę i usiadła wyprostowana. Spojrzała na kocurka.
- Ty jesteś Mrozik, prawda?- spytała z głową lekko uniesioną w górę. W sumie to było jedyne, co kojarzyła o młodym. Słyszała o nim i reszcie jego rodzeństwa w lecznicy kilka razy.

_________________
Niskie Krzewy - Page 7 Kaszta16
Re: Niskie Krzewy
Sro 14 Lut 2024 - 15:56
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Zasady, jakie wpoiła młodzieńcowi matka nie były złe. Przeciwnie, były tym, co kocurek chciał reprezentować - gracje, urok, siłę. By tego dokonać jednak, wiedział, że nie mógł się kierować tylko chęciami, a musiał działać.
A to, wliczając, musiał wykonywać stopniowo, bez drastycznych ruchów. Zyskać poparcie, wsparcie, takie bzdety, by zapewnić dobry byt sobie, jak i klanowi.
Bo przecież klan będzie jego, a on dla klanu.
Tak postanowił, więc tak będzie.
-Mas kogoś już na myśli, cy liczysz na kreatywne parowanie? - Uśmiechnął się z lekka, rzeczywiście ciekawy, co myślała kotka o rudym ogonie.
Na lizanie przez kotkę łapy dobrze świadczyło o toku - kotka czuła się komfortowo w jego towarzystwie, choć czekoladowy kocurek wiedział, że jeszcze nie mógł przyprawiać nikogo o zazdrość, niechęć, czy rzeczywisty strach.
Nie z uszami skierowanymi do ziemi. Piękna cecha po matce, gdzie starsza kotka przysięga, że z niej wyrośnie(oby).

Skinął młodzieniec o białej mordce.
-Zgadza się, skąd wies? - Usłyszała? Ktoś jej powiedział? Oj, Mrozik się zdziwił, lecz pewnie któraś z matek się wygadała...
Nie mógł jednak kotki winić - niedługo i tak będą znać jego imię, tu, jak i w innych klanach. Wystarczyło być tylko cierpliwym.

Co do cierpliwości ...
Mrozik szarpnął uchem na głos matki dobiegający gdzieś z daleka.
-Wybac, miło się konfersowało, lec matka persona wasna. Porozmafiamy następnym razem? - Nie licząc, kiedy narzekała nad uchem, lecz Mrozik rozumował jej żale. Gdyby klan nie był w jej oczach słaby, to szylkretka nie miała by na co narzekać.
Mrozik jednak polemizował...
Wstał młody oriental z miejsca, żegnając się z kotką i ruszył w stronę, gdzie przesiadywała matulka.
Niech jasny szlag.... Dowiedział się tyle, co nic.
Cierpliwym trzeba być.

/Zt

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Niskie Krzewy - Page 7 Ej3mTYA

Re: Niskie Krzewy
Sro 14 Lut 2024 - 19:06
Kasztanowa Łapa
Kasztanowa Łapa
Pełne imię : Kasztanowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 17
Matka : Świergoczący Bór
Ojciec : Gęsi Tupot
Mistrz : Szerszeniowy Rój
Wygląd : Kasztan jest burym szylkretem. Większość jej ciała jest barwy ciemnego brązu z pręgami, jedynie jej ogon oraz fragment uda tylnej, lewej łapy i grzbietu jest rudy. Jej futro jest długie, lecz w niektórych miejscach spiczaste- wystaje z jej ogona, szyi i boków głowy niczym ciemne kolce lub igły. Ma na sobie również białe znaczenia - głównie na z przodu szyi i na klatce piersiowej. Nad oczami również znajdują się białe ,,brwi", a same jej ślepia są blado niebieskie.
Co do figury i sylwetki, kotka jest wysoka i dobrze zbudowana. Przez jej ciemne i długie futro tego nie widać, jednak jej mięśnie wyraźnie rysują się pod jej skórą.
Jej pręgi są tygrysie.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa
Liczba postów : 111
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2032-kasztan
Kotka strzepnęła uchem, słysząc kolejne pytanie co do mentora. Spojrzała na kocurka i jego mały uśmieszek i odpowiedziała jedynie poruszeniem głowy na boki kilka razy. Następnie wzięła kolejny, już ostatni kęs zdobyczy w tym samym czasie, kiedy kocurek zapytał ją, skąd zna jego imię. Wyglądał na delikatnie zaskoczonego. Kasztan nie powiedziała tego na głos, ale pomyślała: plotki klanowe działają w dwie strony mały.
- Usłyszałam w lecznicy od Wieczornej Rosy. Jednak kiedy pojawia się nowy miot, cały klan o tym mówi. Obiło mi się więc o uszy- odparła, oblizała się raz po czym wbiła wzrok w młodszego.
Wtedy usłyszała wołanie matki kociaka, i on najwidoczniej też. Poczuła lekką ulgę, że zostanie zostawiona w spokoju. Aczkolwiek rozmowa z kociakiem, zwłaszcza takim spokojnym nie była taka zła. Inaczej- nie była taka przytłaczająca i irytująca jak rozmowa z jakimś kotem dorosłym, jak to się czasem zdarzało.
Uniosła łeb aby spojrzeć na kociaka i posłuchała jego pożegnania. Czy porozmawiają następnym razem?
- Cześć. Być może - odparła neutralnie i kiedy ten odszedł, położyła głowę na łapach.
Jeszcze przez chwilę zastanawiała się nad tą sytuacją. Kiedy myślała o słowie ,,kociak", wyobrażała sobie mniejszą wersję siebie samej- energiczną, skoczliwą, entuzjastyczną i gotową do nowych rzeczy. Mrozik wydawał się jednak o wiele spokojniejszy, co zdziwiło pręgowaną. I w dodatku używał wyrafinowynych słów, ,,konwersowało", ,,persona". Rzadko kiedy się zdarzało, żeby nawet dorosły kot używał takich określeń.
No cóż, najwidoczniej za kilkanaście księżyców będą mieli w klanie eleganta. Nie myśląc o tym już więcej kotka ułożyła się trochę wygodniej i zmrużonymi oczami spoglądała na obóz.


//zt

_________________
Niskie Krzewy - Page 7 Kaszta16
Re: Niskie Krzewy
Sob 6 Kwi 2024 - 22:18
Kasztanowa Łapa
Kasztanowa Łapa
Pełne imię : Kasztanowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 17
Matka : Świergoczący Bór
Ojciec : Gęsi Tupot
Mistrz : Szerszeniowy Rój
Wygląd : Kasztan jest burym szylkretem. Większość jej ciała jest barwy ciemnego brązu z pręgami, jedynie jej ogon oraz fragment uda tylnej, lewej łapy i grzbietu jest rudy. Jej futro jest długie, lecz w niektórych miejscach spiczaste- wystaje z jej ogona, szyi i boków głowy niczym ciemne kolce lub igły. Ma na sobie również białe znaczenia - głównie na z przodu szyi i na klatce piersiowej. Nad oczami również znajdują się białe ,,brwi", a same jej ślepia są blado niebieskie.
Co do figury i sylwetki, kotka jest wysoka i dobrze zbudowana. Przez jej ciemne i długie futro tego nie widać, jednak jej mięśnie wyraźnie rysują się pod jej skórą.
Jej pręgi są tygrysie.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa
Liczba postów : 111
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2032-kasztan
Dzisiejszy dzień był wyjątkowo ciepły w porównaniu z ostatnimi księżycami- słońce wyszło zza chmur i przyjemnie było się na nim wylegiwać. Dlatego też Kasztanowa Łapa wybrała się w kierunku Niskich Krzewów, z dala od reszty obozu (ocieplenie niosło ze sobą więcej kotów poza legowiskami, a to z kolei niosło ze sobą więcej hałasu i niepotrzebnych rozmów).
Ułożyła się w pobliżu jednego z krzewów, teraz kwitnącego i tętniącego życiem, trochę na słońcu, trochę w cieniu. Co prawda wciąż trzymała swoje łapy przy sobie i nie rozkładała się niewiadomo jak, jednak przybrała wygodną dla siebie pozycję i przymknęła oczy, ciesząc się chwilą ciszy.

//Kwiczoł

_________________
Niskie Krzewy - Page 7 Kaszta16
Re: Niskie Krzewy
Sponsored content

Skocz do: