IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Dolina Oka Gór
Spękana Ziemia
Czw 12 Lis 2020, 11:42
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2179
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Teren, na którym z niewyjaśnionych bliżej powodów nie rośnie bujna roślinność, pomimo bliskości z okolicznym Okiem Gór. Jest to brązowo-szary teren z nieliczną, przystosowaną do trudniejszych warunków roślinnością, podczas deszczów charakterystycznych dla Pory Opadających Liści ziemia namięka, przez co staje się przyjemniejsza do chodzenia, jednak w pozostałe pory, szczególnie w Porze Zielonych Liści, ziemia przybiera kolor jasnobrązowy, a także w wielu miejscach zaczyna pękać od działania gorących promieni słonecznych. Jest to jednak miejsce, które upodobały sobie gady oraz inne zmiennocieplne stworzenia, które potrzebują dużej ilości ciepła.


Rodzaje terenu: tereny suche, piaskowe

Re: Spękana Ziemia
Nie 22 Wrz 2024, 22:43
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Senna Łapa [KW] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Mewa [KG]
Autor avatara : @poppy_the_highlandfold
Liczba postów : 798
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Kolejni samotnicy potrzebujący pomocy? Najwyraźniej. Zatrzymany patrol zamiast jednej kocicy, poinformował ją o dwójce, która mierzyła się z dolegliwościami. Jeden z większymi od drugiego. Przedstawione bowiem zostało jej - zwichnięta łapa z raną, a oprócz tego objawy typowego zatrucia i bólu gardła. Sama nie mogła zabrać się ze wszystkim, więc tym razem na wyprawę ruszyła z Dzięciolą Łapą, jako iż ostatnim razem na granicę zaprowadziła Wysoką Łapę. Pakunki wyglądały następująco. 5 dużych motków pajęczyny, by nałożyć na ranę (Owcze Runo miała nadzieję, ze nie będzie rozległa i wystarczy), a także na usztywnienie prostego patyka. Do tego 3 bluszczyki ziemne, dwa korzenie żywokostu oraz jeden języczek polny, kwiat pomornika na wzmocnienie, na zatrucie liść mniszka, a na ból gardła listek szałwii polnej. Wszystko to postarała się równomiernie rozłożyć i gdy były gotowe - ruszyły ku Spękanej Ziemi na ratunek samotnikom.
Medyczka zdawała sobie sprawę, jakie relacje w tej chwili panowały między klanami a żyjącymi na własną łapę samotnikami. Nie mogła im jednak odmówić pomocy, nawet jeżeli nie mogła mieć pewności czy nie pomaga w tym momencie żartownisiom. Taka była jej rola, by nieść pomocną łapę tam, gdzie było to potrzebne i chciała, by jej terminatorzy również to widzieli. Kiedy obie dotarły na miejsce, dostrzegły trójkę kotów na granicy. Ruszyła ku nim, żywiąc nadzieję, że to właśnie o nich była mowa. — Dzień dobry. — przywitała się z każdym skinieniem głowy, gdy tylko jej pakunek legł między jej łapami. — Doszło do nas, że potrzebujecie pomocy. — tą jedną widziała gołym okiem, a nawet i czuła, bo woń krwi już roztaczała się wokoło. To więc od kotki zaczęła, w momencie gdy jej przypuszczenia zostały potwierdzone. Ostrzegła, że oczyszczanie rany nie będzie najprzyjemniejszym momentem w leczeniu, lecz koniecznym i wraz z tymi słowami przystąpiła do ostrożnego oczyszczenia zranionego miejsca. Robiła to delikatnie, gdyż zdawała sobie sprawę z tkliwości tego miejsca.. Następnie zmieliła w pysku listki bluszczyku ziemnego, a uzyskaną papkę rozsmarowała równomiernie po śladach zębów na przedramieniu. Wówczas miejsca ustąpiła Dzięciolej Łapie, podając jej wpierw liść szałwii, by podała kocicy, a potem 2 motki pajęczyny.Teraz Dzięciola Łapo zmiel w pysku te dwa korzenie oraz ten języczek polny. Uzyskaną maść delikatnie nanieś na bark, lecz uważaj, by nie zabrudzić już naniesionego opatrunku. Ostrożnie, równomiernie i delikatnie, by nie sprawić więcej niż jest to potrzebne bólu. Następnie pomogę ci z przytrzymaniem patyku, gdy będziesz owijać łapę pajęczyną. — poinstruowała, gdy rana była już zabezpieczona i w międzyczasie podała Tytoń kwiat pomornika, zaś Szepczącej Nocy, który skarżył się na nudności i bóle brzucha kwiat mniszka. Potem gdy faktycznie Dzięcioł do tego czasu zrobiła wszystko, co jej poleciła, chwyciła koniec patyka, by przytrzymać go przy prawej łapie kocicy, do czasu aż nie został w miarę ustabilizowany. Wówczas puściła jego koniec i pozwoliła zakończyć opatrywanie rudej terminatorce.


_________________
Spękana Ziemia - Page 10 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Spękana Ziemia
Wto 24 Wrz 2024, 19:36
Dzięciola Łapa
Dzięciola Łapa
Pełne imię : Dzięciola Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 25
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda, Owcze Runo
Wygląd : Drobna i szczupła lecz puchata kotka o rudym, klasycznie pręgowanym futrze. Ma kilka białych znaczeń, w tym białą klatkę piersiową, miejsca na łapach i dwie plamki na głowie.
Ma głęboko zielone oczy oraz czasem w jej sierść wplątane są liście czy pióra.

Multikonta : Księżycowa Łapa, Kasztanowa Kryza, Śnieg
Autor avatara : https://mybritishshorthair.com/orange-norwegian-forest-cat-breed-pictures-breed-profile-of-orange-norwegian-forest-kitten/
Liczba postów : 230
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1941-dzieciol#52067
Dzięcioł spędzała swój dzień jak kilka poprzednich, po prostu leżąc gdzieś w lecznicy z pyskiem zatopionym w łapach. Spodziewała się, że w każdym momencie może do niej lub Owczego Runa przyjść ktoś ranny, jednak nie spodziewała się, że to one będą musiały iść pomóc komuś poza obozem, i to jeszcze samotnikom.
Nie zwlekała jednak i pomogła szylkretce zabrać wszystko, co było potrzebne, rozciągając przy tym osłabione od siedzenia w miejscu łapy. Kiedy jednak wyszły z obozu ożywiła się odrobinę, w końcu nie na co dzień spotyka się samotników w potrzebie.
Ruszyła więc za medyczką i w końcu dotarły na miejsce, gdzie Dzięcioł dostrzegła trójkę kotów- liliową pręgowaną kotkę, jasny kocur o szczupłej budowie i wydłużonym pysku oraz ciemniejszą kotkę. Już po chwili mogła dostrzec, że ta pierwsza jest ranna, zaś co do pozostałej dwójki nie była pewna.
Nieco speszona tym nagłym spotkaniem skinęła głową na przywitanie każdemu, po czym postąpiła tak, jak Owcze Runo poleciła. Wpierw podała rannej kotce liść szałwii, a następnie ułożyła dwa motki pajęczyny aby były gotowe do sklejenia rany. Zmieliła w pysku korzenie i języczek polny po czym nałożyła na bark kotki, starając się to robić delikatnie i nie sprawiać jej bólu. Kiedy skończyła pomogła z nałożeniem pajęczyny i patyka, a następnie przysiadła obok czekając na więcej poleceń, przy okazji ukradkiem obserwując każdego z kotów. Spotkała już raz samotniczkę i dobrze wspominała rozmowę z nią- ci tutaj też wydawali się nie najgorsi!

_________________
Spękana Ziemia - Page 10 Dzieci18
Re: Spękana Ziemia
Czw 26 Wrz 2024, 19:35
Szepcząca Gwiazda
Szepcząca Gwiazda
Pełne imię : Nocny Szept Spadających Gwiazd
Grupa : Klan Cienia
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Brzoskwiniowy Puch
Ojciec : Niski Lot Polującego Jerzyka
Wygląd : Szczupły, wysoki oriental o długim, liliowym futrze. Biel na piersi, pysku i łapach, mieszający się z oznaczeniami karpati, które są obecne na pysku, uszach, łapach i ogonie. Heterochromia (prawe niebieskie, lewe pomarańczowe)
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Żądląca Łapa [KG], Kozi Klif [KR] || Poranna Zorza [GK], Renifer [PWŁ]
Liczba postów : 124
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t2393-szepczaca-noc#71116
- Och... Tak. Mam wrażenie, że zjadłem coś bardzo nieświeżego - odpowiedział z lekkim, słabym uśmiechem, a zaraz potem dołączyła do nich Duszka. Przywitał ją ciepłym uśmiechem, lekkim muśnięciem ogona zachęcając ją do podejścia bliżej jego siostry.
- Może nie są to najlepsze okoliczności, ale chciałbym ci przedstawić Duszkę. Była sama i chciałaby dołączyć do naszej rodziny. Duszko, to jest Tytoń, moja siostra - przedstawił kotkę, patrząc najpierw na Tytoń, a następnie na młodszą kotkę. Długo to nie trwało aż doszła do nich dwójka kotów z Klanu Gromu, jedna z nich niosła ze sobą zawiniątko.
- Dzień dobry... Tak, moja siostra jest ranna i coś chrypie - odpowiedział najpewniej medyczce, z uwagą przyglądając się jej sprawnym ruchom i tym, jak szkoli najpewniej swoją terminatorkę. Niesamowite to było. Ledwo co nadążał wzrokiem za ruchami szylkretki, ruchy rudej kotki były wolniejsze i ostrożniejsze. A w jego oczach, zamiast ostrożności czy nieufności, był prawdziwy podziw i zainteresowanie.
- J... Jeszcze ja potrzebuję pomocy. Parę dni temu chyba zjadłem coś bardzo nieświeżego i mi zaszkodziło... Cały czas boli mnie brzuch, do tego mam wrażenie, że mam gorączkę i wymiotuje co jakiś czas, ale to przynosi tylko chwilową ulgę - powiedział, przenosząc wzrok to na jedną kotkę, to na drugą. Miał nadzieję, że mają przy sobie zioła, które mogłyby pomóc. Został mu podsunięty kwiatek... Ciekawe. Trochę suchy, to na pewno. Chwycił go w pysk i przeżuł dokładnie, lekko się krzywiąc na milion dziwnych smaków, które pojawiły się na jego języku.
- Duszko, a ty, dobrze się czujesz? - zapytał się młodszej kotki z troską, przekrzywiając delikatnie trójkątną głowę, gdy tylko połknął medykament. Miał nadzieję, że mu pomoże.
Re: Spękana Ziemia
Nie 29 Wrz 2024, 22:04
Gorejąca Gałązka
Gorejąca Gałązka
Pełne imię : Tytoń Porastający Skraj Pola
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 22
Matka : Brzoskwiniowy Puch
Ojciec : Jerzyk
Wygląd : Tytoń może spokojnie uchodzić za olbrzyma, jest ona kotem barczystym, wpisanym w prostokąt o dość proporcjonalnych grubych łapach.
Cielsko porasta liliowo-kremowa sierść w klasyczne pręgi. Na różowawym tle, beż pojawia się jedynie nad lewym okiem kotki, na lewym łokciu, oraz zadzie, skąd rozlewa się również na górną część ud i nasadę ogona... którego w sumie nie ma zbyt dużo, ponieważ gdy miała 12 księżycy szczupak odgryzł większą jego część pozostawiając jedynie pierwsze 4 kręgi. Wracając jednak do kolorytu sierści, Tytoń zdobi również biel, dokładniej na łapach tworząc skarpetki, na przednich nieco krótsze - do połowy nadgarstków, na tylnich nieco dłuższe - do dolnej części ud. Biała sierść pojawia się również na dolnej części pyska oraz kawałku lewego policzka i skroni, gardzieli, piersi, brzuchu i pachwinach, skąd w cienkich linii ciągnie się do góry tworząc niedużą plamę na plecach.
Ślepia kotki są w większości niebieskie, chociaż od góry zachodzą brązową barwą.

Multikonta : Daniel[P], Spopielona Łapa [KG]
Autor avatara : beevilove.
Liczba postów : 105
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t2400-tyton
- I jak ty polujesz?- wychrypiała po czym mlasnęła pyskiem czując nieprzyjemne drapanie w gardzieli - działo się tak od feralnego łowienia ilekroć wymówiła nieco więcej niżli dwa, może trzy zdania. Nie oczekiwała odpowiedzi, wiedziała, że brat polować potrafi i to dość dobrze, aby się wyżywić. Mimo to w głębi duszy przekonana była, że to było jej rolą polować i pracować na zdrowie, bezpieczeństwo i pełny brzuch rodziny, problemem była jednak ich ostatnia rozłąka...
- Oh - ślepia kocicy rozszerzyły się w zdziwieniu na przedstawienie malutkiej kotki... kiedy jednak początkowy szok minął, na pysk Tytoń wpłynął zadziorny uśmiech, kiedy nie zauważyła aby czarno-szaro-ruda istotka miała jednej dość ważnej rzeczy - Też nie mam ogona, może się dogadamy.
Nie miała czasu jednak dodać nic więcej, przerwała jej bowiem para gromiaków. Nie miała również czasu, aby jakoś szczególnie się przedstawić i powiedzieć o dolegliwościach, bowiem Szept szybko ją uprzedził.
- Byłabym wdzięczna gdybyś powiedziała co robisz i czym, żebym nie musiała zawracać wam ogona następnym razem - powiedziała chrypiąc stopniowo coraz to intensywniej, aby na końcu zaciskając pysk w nieszczęśliwym grymasie, kiedy to medyczki zaczęły zajmować się jej łapą. Dopiero po chwili przełknęła szałwiowy liść przyglądając mu się dokładnie, starając zapamiętać się nie tylko kształt i kolor, ale również fakturę i smak jaki pozostawiał na języku. Wcześniejszym ruchom kotek też dokładnie starała się przyglądać.
Re: Spękana Ziemia
Pon 30 Wrz 2024, 22:10
Nocna Łapa
Nocna Łapa
Pełne imię : Nocna Łapa
Grupa : Klan Cienia
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 8
Matka : Burza
Mistrz : Szepcząca Gwiazda
Wygląd : kotka z długim futrem, głównie ulizane, przylegające do ciała, jedynie policzki wydają się bardziej napuszone.
Chimera czarnego kota i srebrnej pręgowanej szylkretki. Jasnosrebrzyste plamy w czarne, klasyczne pręgi znajdują się na prawej stronie twarzy, pod lewym okiem oraz licznie na grzbiecie. Ogon krótki, dłuższa część odpadła z powodu nadgryzienia przez szczury. Oczy jasnobrązowe żółte.
Multikonta : Iskierka
Liczba postów : 19
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2394-duszka#71130
Zmęczona podróżą kotka spoglądała na nieznajome koty z ciekawością w oczach, dzięki obecności Szepczącej Nocy nie czuła się nieswojo. Usiadła przy boku kocura.

Słysząc że kotka o chrypkim głosie okazała się być wcześniej wspomnianą siostrą kocura, od razu się ucieszyła. W końcu była wstanie poznać kolejnego członka jej nowej, przybranej, rodziny. 
Zwracając uwagę na komentarz kotki spojrzała na jej ogon, w jej sercu zrobiło się ciepło. Pomimo ich kompletnie odmiennych kolorów sierści, oraz tego że nie miała nawet czasu poznać kotki, czuła jak gdyby Tytoń na prawdę mogłaby by być jej prawdziwą siostrą.

Dokładnie obserwując kota podającego Szepczącej Nocy jego lekarstwa, śmiejąc się na wyraz jego pyska po spożyciu kwiatka, cicho odpowiedziała na jego pytanie.
-moje łapki trochę bolą- 
podniosła jedną łapę pokazując starszemu bratu, nie wyglądało to najgorzej, jej opuszki były jedynie lekko popękane
-oprócz tego czuje się świetnie!- 
dodała z uśmiechem na pyszczku, przyjaźnie przymykając oczy.

 Już długo nie była w towarzystwie tylu kotów na raz. Nie zwracała już uwagi na chłodny wiatr, komfort i bezpieczeństwo w obecności innych dawało jej wystarczająco ciepła od środka.
Re: Spękana Ziemia
Nie 27 Paź 2024, 21:35
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Senna Łapa [KW] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Mewa [KG]
Autor avatara : @poppy_the_highlandfold
Liczba postów : 798
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Choć nie brała udziały w opatrywaniu Tytoń, uważnie przyglądała się działaniom swojej terminatorki, gotów będąc, w razie problemu jej pomóc. W międzyczasie odezwał się też kocur, na co Owcze Runo przytaknęła mu głowa. Z jego opisu szło jasno wywnioskować, że no...samotnik się zatruł, toteż podała mu odpowiedni medykament, żywiąc nadzieję, że prędko poczuje się lepiej. Jej uwaga jednak prędko przeniosła się z powrotem na kocicę o zwichniętej łapie. Zastanawiała się chwilę, spojrzała na swoją terminatorkę i powróciła wzrokiem do niebiesko-brązowych tęczówek kotki. — Racja. Hm, to zacznę od rany. Przy okazji...słuchaj Dzięciola Łapo. Przyda ci się ta wiedza. — uniosła lekko kącik pyska w kierunku rudej terminatorki, po czym odchrząknęła i błądząc wzrokiem po wszystkim, tylko nie sylwetkach samotników - tak najłatwiej było jej się skupić - mówiła. — Rany na początek trzeba dokładnie oczyścić, aby przypadkiem nie wdało się niechciane zakażenie. Następnie tworzy się maść, w tym przypadku zrobiłam ją z listków bluszczyka ziemnego. Poznasz tę roślinę po długich pełznących rozłogach, które łatwo się ukorzeniają, w niektórych miejscach lekko owłosionej łodydze, liściach w sercowato-okrąglawym kształcie z ząbkowanym brzegiem, które na spodniej części mają barwę fioletowoczerwonawą, a także niebieskofioletowawych lub czerwonawych kwiatkach o rurkowatym kształcie. Rośnie na łąkach. Całość zabezpieczyłam pajęczyną. Myślę, że...nie będziesz miała problemu, by ją rozpoznać. Natomiast na zwichnięcie...najpierw nałożona została maść z języczka polnego oraz korzeni żywokostu. Myślę, że ten pierwszy znajdziesz szybciej i on także pomaga w przypadku leczenia ran, także o nim ci opowiem. Języczki polne rosną na łąkach. Ich kłącza znajdują się pod ziemią, a z nich wyrastają kwiatostanowe pędy podczas kwitnienia. Liście mają długie, to one są medykamentem, jak również są równowąskie i lancetowate, u nasady zaś zwężone i skupione w przyziemne rozety. Kwiaty posiadają drobne o barwie białej do brunatoróżowawej i są zebrane w gęsty kulisty kłos. Maść trzeba zabezpieczyć również pajęczyna, jak i patykiem, najlepiej jak najprostszym, aby usztywnić łapę. Co jeszcze...kwiat pomornika ma działanie wzmacniające na organizm. Ma grubą, zieloną i owłosioną łodygę, z której wyrasta do pięciu koszyczków. Liście posiada całobrzegie lub ząbkowane, a te przy ziemi zaś są jajowate, dość grube i nieposiadające ogonków. Te wyższe są mniejsze, obejmują łodygę i lepkie. Ma pomarańczowe kwiaty. Oprócz tego borykasz się z bólem gardła... podałam ci liść szałwii. Ból gardła Dzięciola Łapo rozpoznasz po drapaniu, suchości i pieczeniu w gardle, a także chrypce. Szałwia natomiast rośnie na słonecznych zboczach i wśród skał. Jest półkrzewem, który ma skłonności do pokładania się na ziemię. Wznosi się na wysokiej łodydze, która drewnieje od dołu i cała jest lekko owłosiona. Posiada zielono-srebrne miękkie w dotyku liście o długich ogonkach i owalnym, baź lancetowatym kształcie. Z wierzchu mogą być lekko pomarszczone, a na brzegach karbowane, a ponadto posiada fioletowoniebieskie kwiaty. — wyjaśniła, robiąc co jakiś czas przerwy na złapanie oddechu, bowiem informacji do opowiedzenia było naprawdę...dużo. Wierzyła jednak, że przyda to się zarówno samotnikom, którzy będą mogli leczyć się z ran sami, a także Dzięciolej Łapie, która dowiedziała się mniej więcej o nowych ziołach jak i je rozpoznawać, oraz bardzo krótko o bolącym gardle. Na koniec spojrzała na ostatnią samotniczkę, która wspomniała coś o bolących ją opuszkach i ich lekkim popękaniu, ale...skoro nie prosiła ich o pomoc, to najwidoczniej jej stan nie był aż tak zły. Może skaleczyła się na ostrych kamieniach lub z zimna takie się zrobiły...

_________________
Spękana Ziemia - Page 10 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Spękana Ziemia
Pon 28 Paź 2024, 21:29
Dzięciola Łapa
Dzięciola Łapa
Pełne imię : Dzięciola Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 25
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda, Owcze Runo
Wygląd : Drobna i szczupła lecz puchata kotka o rudym, klasycznie pręgowanym futrze. Ma kilka białych znaczeń, w tym białą klatkę piersiową, miejsca na łapach i dwie plamki na głowie.
Ma głęboko zielone oczy oraz czasem w jej sierść wplątane są liście czy pióra.

Multikonta : Księżycowa Łapa, Kasztanowa Kryza, Śnieg
Autor avatara : https://mybritishshorthair.com/orange-norwegian-forest-cat-breed-pictures-breed-profile-of-orange-norwegian-forest-kitten/
Liczba postów : 230
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1941-dzieciol#52067
Kotka nie wtrącała się w konwersacje samotników, jednak z ciekawością słuchała ich słów. Było to po prostu... dziwne, że nagle pomagali trzem obcym kotom! Dzięcioł nigdy się z tym nie spotkała, no ale cóż, każdy może potrzebować pomocy.
Wykonała wszystkie polecenia medyczki a następnie uważnie słuchała wszystkich jej rad i opisów nowych ziół, starając się wszystkie je zapamiętać, choć obecność obcych wywierała na nią delikatną presję.
Tak czy owak, skinęła w ciszy głową na słowa mentorki, spoglądając na wszystkie koty po kolei, zgadując, że gromowe medyczki zrobiły już wszystko, co mogły.

_________________
Spękana Ziemia - Page 10 Dzieci18
Re: Spękana Ziemia
Sponsored content

Skocz do: