IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Dolina Oka Gór
Re: Spękana Ziemia
Sob 28 Sty 2023, 22:33
Łasicza Mordka
Łasicza Mordka
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 66k
Matka : Srebrzysta Mgiełka
Ojciec : Kos
Mistrz : Brzoskwiniowy Puch
Wygląd : Niska, o dość krótkich łapach, postawna kotka o długiej, srebrnej sierści z czarnymi, tygrysimi pręgami i bielą. Srebro miejscami jest rozjaśnione cieplejszym kolorem. Oczy skośne, bladozielone, wątrobiany nos. Blizna nad nosem i na lewym uchu.
Multikonta : pchła (wicher) noc (nieaktywni)
Autor avatara : siberian_reinhardt
Liczba postów : 47
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1284-lasicza-mordka
Z początku nie zauważyłam, jak Szałwiowe Życzenie zbliżyła się do mnie. Dopiero kiedy usłyszałam jej pytanie, drgnęłam, unosząc łeb i napotykając jej spojrzenie. Moje serce zatrzymało się na ułamek sekundy, a ja nie wiedziałam co zrobić. Nie potrzebowałam współczucia ani troski, tak sądziłam, bo przecież już dawno powinnam była zaakceptować świat takim, jakim był - bez Cienia, z niewielką szansą na jego przetrwanie, a później też bez Brzoskwini i Chrząszczyk. A mimo to moje myśli szalały, gdy usłyszałam o dziejach Rzeki. Niepewność wkradła się do mojego serca. Stałam tak, rozdarta między nadzieją i rozsądkiem.
Może jednak potrzebowałam współczucia i troski.
Przełknęłam ślinę, uciekając spojrzeniem na bok. Być może powinnam po prostu odejść, zostawiając kotkę za sobą, razem z burzą wywołaną jej słowami. Tak zapewne byłoby najrozsądniej. Ale chyba nie byłam rozsądna.
Nie, to... — odezwałam się wreszcie, kręcąc łbem i przymykając ślepia. Westchnęłam cicho. Próbowałam zapanować nad własnym sercem - bezskutecznie. Odchrząknęłam. — Chyba dotarło do mnie, że zostałam sama — dodałam, próbując zabrzmieć jakkolwiek pogodnie; jakbym śmiała się z własnego losu, mimo że wcale nie było mi do śmiechu. Wymusiłam na pysku uśmiech, chociaż wcale nie wyglądał prawdziwie.
Re: Spękana Ziemia
Sob 28 Sty 2023, 22:53
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Kiedy kotka drgnęła sama jakbym podskoczyła, na jej reakcję. Patrzyłam się dalej jednak w jej zielone ślepia i na jej pysk z pojedynczą blizną. Drgnęłam delikatnie uchem, dalej patrząc się na byłą wojowniczkę, która uciekła wzrokiem na bok. Odezwała się po chwili, na moment napięłam swoje mięśnie na jej słowa. Zaraz jednak zadbałam o to, aby nie były napięte. Nie chciałabym, aby kotka sobie pomyślała, że chce ją zaatakować, nie. Nigdy w życiu. Dlaczego bym to miała robić?
Łasicza Mordka jakby próbowała brzmieć pogodnie z jej kolejnymi słowami, a ja drgnęłam delikatnie końcówką ogona. Westchnęłam cicho.
Nie... Na pewno nie zostałaś sama... — miauknęłam spokojnym tonem głosu, spoglądając na Łasicę. Przez chwilę milczałam, zaraz jednak zadbałam o to, aby między nami nie było już ciszy. — Zawsze ktoś będzie czekał na ciebie, w przyszłości. Być może niedalekiej — dodałam spokojnym tonem głosu. Nie mogłam powiedzieć, że rozumiałam w każdym procencie to co teraz czuła samotniczka, jednak chyba mogłam podzielić jej uczucie samotności i zagubienia. Bo nawet w Klanie na początku tak się czułam.
I nie musisz się starać brzmieć na pogodną. Jakby, hej, nie zamierzam cię zaraz zaatakować — zamruczałam trochę cieplej, posyłając delikatny uśmiech Łasiczej Mordce. No, tylko pytanie, czy by go zauważyła.

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Spękana Ziemia
Czw 16 Lut 2023, 21:36
Łasicza Mordka
Łasicza Mordka
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 66k
Matka : Srebrzysta Mgiełka
Ojciec : Kos
Mistrz : Brzoskwiniowy Puch
Wygląd : Niska, o dość krótkich łapach, postawna kotka o długiej, srebrnej sierści z czarnymi, tygrysimi pręgami i bielą. Srebro miejscami jest rozjaśnione cieplejszym kolorem. Oczy skośne, bladozielone, wątrobiany nos. Blizna nad nosem i na lewym uchu.
Multikonta : pchła (wicher) noc (nieaktywni)
Autor avatara : siberian_reinhardt
Liczba postów : 47
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1284-lasicza-mordka
Szałwiowe Życzenie oczywiście nie dała się oszukać; moje próby ukrycia faktycznego stanu własnego samopoczucia spełzły na niczym. Zagryzłam wnętrze polika, nie mając odwagi spojrzeć na kotkę. To było wręcz uwłaczające, rozklejać się przed obcą kotką. Nawet jeśli ta roztaczała wokół siebie ciepło, którego może niekoniecznie rozumiałam, ale jednocześnie - potrzebowałam.
Nabrałam powietrza w płuca, przenosząc spojrzenie na kotkę. Łatwo było tak mówić, w końcu miała gdzie i do kogo wracać... ale nawet mimo tej świadomości poczułam się lżej. Odrobinę. Uśmiechnęłam się ponownie, ale tym razem szczerze, z wplecioną w to nutą smutku.
...niedalekiej — powtórzyłam po niej i przymknęłam na moment ślepia. Chciałabym złapać się tych słów, trzymać ich i nie puszczać, ale coś w środku mnie przed tym powstrzymywało. Być może strach, że wcale tak nie będzie; że jednak zostanę sama aż do momentu, w którym na zawsze zamknę ślepia. — Może tak będzie. Dziękuję, Szałwiowe Życzenie — powiedziałam wreszcie cicho. Pozwoliłam ciszy zawisnąć między nami, nim wreszcie odchrząknęłam. Część mnie chciała tutaj zostać, kontynuować rozmowę z kotką. Druga - potrzebowała się zaszyć. — Robi się coraz później, a powinnam jeszcze znaleźć sobie schronienie na noc — miauknęłam, prostując się. — Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. I... jeszcze raz dziękuję — dokończyłam, posyłając Szałwii ostatni uśmiech, nim pozwoliłam drugiej części mnie wygrać i kiwnęłam głową na pożegnanie, powoli odwracając się, by oddalić się od granicy.

/zt? 0:<
Re: Spękana Ziemia
Czw 16 Lut 2023, 22:00
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Widząc uśmiech Łasiczej Mordki z jakiegoś powodu... było mi lżej. Że moje słowa jakoś pocieszyły byłą Klanowiczkę Cienia. Że może też wsadziłam w jej myśli, że jest nadzieja. Obserwowałam kotkę przez moment ze słabym uśmiechem, mrużąc na nią oczy.
Niedalekiej — powtórzyłam jak echo słowa srebrnej, patrząc się dalej na jej pysk. Zaraz jednak samotniczka się wyprostowała, sygnalizując mi tak, że będzie się chyba zbierać. Zamrugałam kilka razy czując delikatny żal, że Łasicza Mordka nie chciała jeszcze chwilę spędzić czasu ze mną, po chwili jednak dotarło do mojego łba, że... to samotniczka. I że mnie nie zna. Po co miałaby siedzieć ze mną, prawda? Dlatego tylko delikatnie się do niej uśmiechnęłam, kiwając głową.
Też mam taką nadzieję, ale nie masz mi za co dziękować — odparłam, po czym puściłam samotniczkę wolno. Sama jednak siedziałam przez chwilę dalej na miejscu, jednak przez uderzenie serca, zanim się poderwałam i podbiegłam do kotki. Coś w sumieniu i w głowie, może też w sercu, kazało mi wstać i pobiec za kotką, aby dodać kilka słów.
Poczekaj chwilę. Gdybyś potrzebowała schronienia albo... miejsca, aby gdzieś wrócić i czuć się bezpieczniej przyjdź na granice Wichru. Może coś wspólnie wymyślimy. I chciałabym jeszcze cię kiedyś zobaczyć — uśmiechnęłam się ciepło do Łasiczej Mordki. Nieintencjonalnie prawie nachyliłam się do polika srebrnej, aby nosem dotknąć jej policzka, zatrzymałam się na szczęście w czas. Po tym wycofałam się, teraz z trochę zawstydzonym uśmiechem, finalnie oddalając się w swoją stronę, w stronę Klanu Wichru. Którego byłam zastępczynią... tak.

zt?

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Spękana Ziemia
Pią 24 Lut 2023, 22:50
Łasicza Mordka
Łasicza Mordka
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 66k
Matka : Srebrzysta Mgiełka
Ojciec : Kos
Mistrz : Brzoskwiniowy Puch
Wygląd : Niska, o dość krótkich łapach, postawna kotka o długiej, srebrnej sierści z czarnymi, tygrysimi pręgami i bielą. Srebro miejscami jest rozjaśnione cieplejszym kolorem. Oczy skośne, bladozielone, wątrobiany nos. Blizna nad nosem i na lewym uchu.
Multikonta : pchła (wicher) noc (nieaktywni)
Autor avatara : siberian_reinhardt
Liczba postów : 47
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1284-lasicza-mordka
Wydawało się, że Szałwiowe Życzenie pozwoli mi odejść i na tym zakończymy nasze krótkie, choć emocjonalne spotkanie. Tak jednak nie było. Kiedy usłyszałam za sobą poruszenie, momentalnie zatrzymałam się, z pytającym spojrzeniem spoglądając na kotkę. Nie wiedziałam, czego powinnam się spodziewać, ale na pewno nie oczekiwałam tego, co padło z ust srebrnej.
Nie wiedziałam, co mam powiedzieć. Wlepiłam w nią zaskoczone ślepia, które chyba zaraz zaczęły się także rozklejać. I ja miałam jej nie dziękować? Zagryzłam wargę, milcząc, zastanawiając się co zrobić, jak zareagować. To było dla mnie dużo, więcej, niż doświadczyłam od większości kotów napotkanych w życiu.
Jak mam ci nie dziękować, kiedy mówisz takie rzeczy? — wymamrotałam niewyraźnie, na bezdechu, poruszając lekko wąsami. Zawiesiłam łeb na kilka uderzeń serca, nim wreszcie go podniosłam, by spojrzeć Szałwii w oczy. Zauważyłam jej gest, zawstydzenie, i chyba tylko cudem udało mi się ustać w miejscu jakby nigdy nic. — Na pewno wrócę — powiedziałam wreszcie cicho, nie precyzując czy po schronienie, czy dla samej kotki.
Naładowana ogromem emocji po tych słowach rozstałam się z kotką, cały czas odtwarzając w głowie wszystko to, co się stało.

/zt
Re: Spękana Ziemia
Wto 21 Mar 2023, 17:17
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 411
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Minęło już trochę czasu, odkąd ostatnio odwiedzał klany. Było to spowodowane głównie śniegiem, mrozem i mniejszą ilością zwierzyny, czyli innymi słowy - zimą. Na szczęście, wygląda na to, że ta paskudna pora wreszcie zaczęła dobiegać końca, o czym świadczyła chociażby obecność kwiatów oraz dzisiejsza pogoda. Było ciepło (jak na obecną porę) i słonecznie, co Żyto oczywiście zamierzał uczcić małą wizytą u klanów. W końcu nie wiedział się z nimi kilka księżyców i zastanawiał się, co nowego tam spotka. Poza tym, był już znudzony ciągłym przebywaniem we wsi, dlatego tym bardziej się cieszył.
Na razie wszystko wyglądało w całkiem normalnie. Ta sama żwirowa ścieżka oraz ten dziwny, brązowo-szary teren, którego normalnie trzymałby się z daleka. Jedyny powód, przez jaki chodził tutaj na uboczu, to fakt, że w pobliżu znajdowała się granica z jednym z klanów, po co właśnie tutaj przyszedł. Uh, jak on się tam nazywał... Klan Wichru? Żyto nieco zwolnił kroku i zaczął spokojnie obserwować klanowe tereny w poszukiwaniu jakichś kotów, zachowując znaczny dystans od granicy.

//@Wierzbowy Puch

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Zyto-podpis
Re: Spękana Ziemia
Nie 02 Kwi 2023, 23:24
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Brak treningów z Wilczą Łapą sprawił, że Wierzbowy Puch nagle zyskała ogrom wolnego czasu, a to ją sfrustrowało. Nie wiedziała co ze sobą zrobić i czuła, jak powoli popada w dawne zalążki pracoholizmu, a to nie było nic pozytywnego. Mimo wszystko nie zamierzała rezygnować z polowań i patroli, czy to wspólnych, czy na własną łapę; po prostu ograniczyła je do zdrowego i akceptowalnego z punktu widzenia obowiązków; minimum. Właśnie na jeden z takich samotnych patroli wybrała się i tego dnia. Akurat przemierzała tereny w okolicach Skraju Lasu i Ciepłych Skałek, gdy w oczy rzucił jej się nieznajomy kształt. Praktycznie natychmiast przylgnęła do ziemi i z ukrycia przyglądała się jak jasna sylwetka spaceruje sobie kawałek od granicy na ziemiach niczyich. Zielone ślepia wojowniczki przymrużyły się, a końcówka ogona delikatnie zadrżała. Finalnie podkradła się na tyle na ile pozwalały jej podmuchy wiatru i naturalne udogodnienia, aby tuż przy granicy wskoczyć na jeden z mniejszych kamieni przy Ciepłych Skałkach i przysiąść na nim w pełni wyprostowana.
— Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z faktu, że przebywasz przy granicy Klanu Wichru? — zawołała donośnie w kierunku nieznajomego, hm, kocura. Jej głos był czysty i pozornie neutralny, chociaż w jej oczach krył się cień ostrzeżenia i gotowości do walki. Nie chciała z góry zakładać, że samotnik mógł stanowić zagrożenie, ale była gotowa przepędzić go siłą, gdyby próbował naruszyć granice.

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Lv9k4sG
Spękana Ziemia - Page 7 4C23qCS
Re: Spękana Ziemia
Wto 04 Kwi 2023, 08:47
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 411
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Żyto szedł i szedł, lecz nikogo nie było widać na terenach Klanu Wichru. Gdzie się podziały ich wszystkie patrole? Zaczynał powoli się nudzić i już zaczął rozważać odwiedzenie gromiaków, gdy nagle coś ogromnego wskoczyło na jedną ze skał. Kocur zatrzymał się, po czym uśmiechnął się lekko, rozpoznając w tym kształcie jakąś wichrową kotkę. A już myślał, że ten klan kompletnie opustoszał!
Oczywiście, że tak! Inaczej nie trzymałbym takiego dystansu, jak teraz. – odpowiedział luźno. Gdyby miał gdzieś tą święta granicę z tym klanem, to już dawno by ją przekroczył, jak na typowego samotnika przystało, ale nie. Stał posłusznie, trzymając odpowiedni dystans i patrząc swoimi zielonymi ślepiami na młodą kotkę. – A pani, jak widzę, przyszła pilnować klanowej ziemi w pojedynkę?

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Zyto-podpis
Re: Spękana Ziemia
Wto 04 Kwi 2023, 09:05
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— Owszem — mruknęła krótko, mrużąc przy tym ślepia z lekką podejrzliwością. Gdyby spotkała tego samotnika parę wschodów, a nawet i księżyców wcześniej, najpewniej przywitałaby go inaczej. Luźniej, przyjaźniej. W końcu zawsze chciała poznać jakiegoś samotnika bo nawet Wroni Cień jej obiecał, że przedstawi ją swojemu kumplowi, do czego oczywiście nie doszło. Trochę żałowała, ale teraz nie miała na to głowy. Teraz, gdy Klan Wichru osłabł i pożegnał w jednym dniu aż trójkę kotów, w tym dwójkę z wyższych rang, Wierzbowy Puch poczuła, że nie mogła pozwolić sobie na jakikolwiek błąd. Musiała próbować ciężej i więcej, by jakoś nadrobić braki w wojownikach i zapewnić klanowi bezpieczeństwo, a w to wszystko i w szczególności, wliczało się niedopuszczenie do kolejnej śmierci; możliwej z łapy jakiegokolwiek samotnika. Nawet tego, który wydawał jej się kruchy jak gałązka, a do tego rozluźniony i beztroski. Wiedziała, że są to jedynie pozory i niedocenienie możliwego przeciwnika może kosztować ją nawet życie, ale tle tym wypadku... Była gotowa na walkę, gdyby kocur niedaleko okazał się jakimkolwiek zagrożeniem. Uniosła delikatnie brew i wciąż siedząc na skalę, poruszyła końcówką ogona. — A ty co tutaj robisz?  — rzuciła, delikatnie poruszając ramionami na rozluźnienie mięśni.
— Przeszkodziłam ci w spacerze?

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Lv9k4sG
Spękana Ziemia - Page 7 4C23qCS
Re: Spękana Ziemia
Wto 04 Kwi 2023, 09:17
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 411
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Mruknął cicho na odpowiedź kotki, zerkając w przestrzeń za skałami, przy których siedziała. Zaraz jednak powrócił do niej ślepiami i poruszył lekko lewym uchem na kolejne jej słowa.
Raczej bym tak nie powiedział. Ja akurat szukałem kogoś dla małej pogawędki... i znalazłem. – rzekł. Spodziewał się pytania wojowniczki dotyczącego celu jego wizyty i już wcześniej przygotował na nie odpowiedź. – Z kim mam okazję rozmawiać? – spytał, zaczynając od jednej z najbardziej podstawowych rzeczy w zawieraniu nowych znajomości.

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Zyto-podpis
Re: Spękana Ziemia
Wto 04 Kwi 2023, 09:27
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Pogawędki, huh? Czyżby na terenach niczyich nie było nikogo skorego do rozmowy i kocur musiał podchodzić aż tutaj, by znaleźć sobie towarzystwo? Końcówka jej ogona ponownie drgnęła w bliżej niezidentyfikowanej emocji, a Puch przez chwilę siedziała cicho i w skupieniu wysłuchała kocura do końca. Jak zapytał o jej imię, bez wahania odparła.
— Wierzbowy Puch — nie widziała sensu w ukrywaniu swojego imienia, bo po co? Wątpiła, by kocur wykorzystał je w jakich niecny sposób, bo wszystkie pomysły na jakie wpadła w tej krótkiej chwili były bardzo proste do odkręcenia; czy to za pomocą słów, czy kłów i pazurów. Akurat Puch nie należała do kotów, które obawiały się używać siły. Już nie była tą narwaną kocicą, która nie panowała nad własnymi emocjami, a przynajmniej nie tak jak kiedyś. Można powiedzieć, że w końcu trochę dojrzała, chociaż zdarzały jej się głupie... błędy. Jednym z nich było zgodzenie się na partnerstwo w celach wypełnienia pewnej pustki, której wciąż nie potrafiła pojąć, chociaż czuła, że była coraz bliżej.
— A ty? — odbiła, unosząc ponownie brew. Skoro sama sie przedstawiła, to i ona chciała znać imię kocura z którym miała "przyjemność" rozmawiać.

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Lv9k4sG
Spękana Ziemia - Page 7 4C23qCS
Re: Spękana Ziemia
Wto 04 Kwi 2023, 09:45
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 411
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Wierzbowy Puch... Ciekawe imię. Nawet trochę do niej pasowało, bo faktycznie była wysoka, jak drzewo i puszysta, niczym puch.
Żyto – odpowiedział bez wahania. On również nie zamierzał się bawić w ukrywanie swojego imienia czy wymyślanie innego, jako że nie bał się o siebie i nie widział potrzeby w ukrywaniu prawdziwego "ja".

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Zyto-podpis
Re: Spękana Ziemia
Wto 04 Kwi 2023, 09:59
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— Mhmm — mruknęła, przechylając łeb na bok nie spuszczając wzroku z kocura. Żyto? Skądś kojarzyła to imię, chociaż nie była pewna skąd. Czyżby to był ten sam Żyto o którym wspominał jej Wroni Cień? Jeżeli tak, to naprawdę śniesznie się złożyło! Niby to Wrona miał ich sobie przedstawić, a wyszło na to, że Wierzbowy Puch sama się na niego natknęła. Uśmiechnęła się i cicho parsknęła na moment zrzucając maskę powagi.
— Jak na kota szukającego kogoś do rozmowy, jesteś mało wygadany, wiesz?

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Lv9k4sG
Spękana Ziemia - Page 7 4C23qCS
Re: Spękana Ziemia
Wto 04 Kwi 2023, 10:21
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 411
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
A no, przyzwyczaiłem się do tego, że to mój rozmówca wspomina o czymś ciekawym i wtedy toczy się dyskusja. – przyznał. Faktycznie, coś tym razem siedział wyjątkowo cicho. Liczył na to, że może kotka się wygada. Skoro jednak na to się nie zapowiadało, to cóż, będzie musiał przejąć inicjatywę, żeby jakoś tę rozmowę ruszyć. – Słyszałem, że wasze imiona są ściśle związane z pełnioną rangą, ale nigdy nie udało mi się poznać, w jaki konkretnie sposób. Może ty mi coś o tym opowiesz? – spytał, wracając do starego dobrego wypytywania o życie klanowych kotów.

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Zyto-podpis
Re: Spękana Ziemia
Wto 04 Kwi 2023, 15:58
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Trzepnęła uchem na słowa kocura i delikatnie poruszyła przy tym wąsikami. Cóż, można i tak. Myślała, że jak kot szuka kogoś do rozmowy to raczej sam jest dość wygadany, ale najwyraźniej była w błędzie.
— Eee no tak — mruknęła trochę zaskoczona... przyziemnością pytania. Że wszystkich rzeczy, które mógł poruszyć o jakie mógł ją teraz zapytać, wybrał akurat to. No dobra, przywykła już do tego typu rozmów, w końcu Konwaliowy Sen był w nich mistrzem. — Imiona zmieniają się wraz z wiekiem i wypełnianymi obowiązkami. Za kociaka nazywałam się Puch, jako terminator Wierzbowa Łapa, a teraz jako wojownik jestem Wierzbowym Puchem. Dość prosta zasada. Imiona przywódców różnią się tym, że zamiast drugiego członu wszyscy mają taki sam. Ot, całą filozofia! — wyjaśniła, na sam koniec posyłając kocurowi delikatny uśmiech, po czym zeskoczyła sprawnie z kamienia i po tym jak gładko wylądowała na trawie, wyprostowała się i powoli przysiadła.
— Swoją drogą, Żyto. Znasz się może z Wronim Cieniem?

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Lv9k4sG
Spękana Ziemia - Page 7 4C23qCS
Re: Spękana Ziemia
Czw 06 Kwi 2023, 11:59
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 411
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Mruknął coś w stylu "aha", kiedy otrzymał odpowiedź. Więc kocięta mieli imię złożonego z jednego słowa, podobnie, jak większość samotników, a reszta miała już typowo klanowe, dwuczłonowe imiona. Cóż, bardzo prosta formuła. Prostsza, niż się spodziewał.
Jeśli chodzi ci o czarnego, żółtookiego kocura z Klanu Gromu, to tak. A co? – odparł nieco zaskoczony, bo nie spodziewał się takiego pytania. Wroni Cień... Znał Wronę, choć nie pamiętał, żeby kiedykolwiek słyszał jego pełne, klanowe imię. Zastanawiał się też, czemu Wierzbowy Puch go o niego pytała, mimo że nie był klanowym kotem.

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Zyto-podpis
Re: Spękana Ziemia
Wto 14 Lis 2023, 12:18
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 559
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Było to do przewidzenia, że po ostatniej ceremonii, point nie chciał spędzać większość czasu w obozie. Wolał być poza nim. Dziś chciał być bardzo poza nim. Czemu? Widok Konwaliowego Snu obok przywódcy dziś rano, naciągał go na wymioty. Musiał zająć głowę czymś innym i postanowił odwiedzić kogoś z wichru. Nie byli bliskimi sąsiadami więc nie za bardzo się orientował co u nich słychać. Odkąd Zawilec i Szałwia zniknęły z życia Kozła, to nie specjalnie wychodził na spotkanie z kimś innym. Wręcz nie orientował się czy był ktoś w jego wieku w wichrze. Możliwe, że nie. Liczył jednak na to, że nie napotka na młodego terminatora. Nie wiedział o czym by z nim rozmawiać. A temat typu trening już go nużył.
Był na Spękanej Ziemi. Mało ciekawym miejscu do spędzania czasu. Jednak było to miejsce dość bliskie z granicą Wichru. Szedł więc dalej. Rozglądał się czy przypadkiem nie było kogoś w pobliżu. Może wyszedł ktoś teraz na patrol lub polowanie?

/puch

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 GwW6Zz1
Re: Spękana Ziemia
Wto 14 Lis 2023, 16:47
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Dzisiejszym patrolem dowodziła Puch. Wraz z nią zostali przydzieleni Oszroniona Gałąź, Gęsia Lotka i Deszczowy Plusk. Poprowadziła go od Bujnych Pałek, chcąc skończyć przy Skraju Lasu, jednak już w okolicy Piszczących Traw padła propozycja rozdzielenia się i polowania. Na granicach był spokój, dlatego Wierzbowy Puch nie widziała w tym najmniejszego problemu i sama odbiła w okolice Ciepłych Skałek. Tam właśnie, podczas podkradania się do samotnie dziobiącego ziemię gawrona, kątem oka dostrzegła czyjąś sylwetkę kręcącą się niedaleko granicy. Mając z tyłu głowy sytuację z kocurem zaczepiającym Rosę przy Oku Gór, Puch niewiele myśląc odpuściła sobie piszczkę i ruszyła w stronę wyłapanej sylwetki. Sama doskonale znała kocura; Żyto. Miała przyjemność go spotkać osobiście właśnie w tej okolicy przed kilkoma, jak nie kilkunastoma księżycami, ale dopiero po dłuższym czasie uświadomiła sobie, że to jeden i ten sam kot. Chociaż od zgłoszenia jego dziwnie natrętnych wizyt przy granicach, nie natknęła się na niego ani razu, jej chęć sprania mu mordy była wciąż tak sam wyraźna jak w momencie w którym rozmawiała o jego zachowaniu z przyjaciółką.
Nic więc dziwnego, że to, co niewątpliwie mógł dostrzec Kozioł, nie było najprzyjemniejsze. A była to coraz szybciej zbliżająca się, masywna i bojowo nastroszona sylwetka Wichrowego Puchu, która z ostrzegawczym sykiem doskoczyła do granicy. Dopiero, gdy zorientowała się kogo tak naprawdę widzi, jej groźny wyraz pyska zmienił się w lekkie zaskoczenie, a nastroszona kryza praktycznie natychmiast opadła. Poznała kocura. Jeżeli się nie myliła, to miała przed sobą Koźlorogiego, wojownika Klanu Gromu do którego zagadnęła na ostatnim Zgromadzeniu. — O, to ty. Co tu robisz, Koźlorogi? — zapytała, unosząc nieznacznie brew i poruszając barkami i karkiem, chcąc w ten sposób rozluźnić bojowo napięte mięśnie.

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Lv9k4sG
Spękana Ziemia - Page 7 4C23qCS
Re: Spękana Ziemia
Sro 15 Lis 2023, 23:12
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 559
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Nie spodziewał się czegoś dziwnego przy granicy Wichru. Ani nie myślał, że ktoś zacznie złowrogo podbiegać do niego. A jednak tak się właśnie wydarzyło.
Kozioł spokojnie sobie chodził wzdłuż granicy gdy nagle jakąś postać zaczęła się zmieszać w jego kierunku. Na początku stał i nie reagował. Po chwili rozpoznał kto to taki. Jednocześnie podniosło mu się futro gdy kocica patrzyła się na niego jakby popełnił jakąś zbrodnię.
Na wszelki wypadek przyjął odpowiednią pozycję do samoobrony. Na całe szczęście Puch rozpoznała go i cała zła aura znikła.
Koźlorogi odetchnął z ulgą. Wolał nie walczyć z kotem z innego klanu. Nawet jeżeliby to było nieporozumienie. Nie chciał wywoływać nie potrzebnego skandalu.
- Też Cię miło widzieć, Wierzbowy Puchu. - zaśmiał się krótko z poprzedniej sytuacji.   - Zwiedzam okolicę i uznałem, że przyjdę się przywitać i spytać czy u was wszystko w porządku. - wytłumaczył się po czym spytał. - Powiedz mi, czemu przed chwilą chciałaś się na mnie rzucić? - ponownie się krótko zaśmiał.   - Przypominam Ci kogoś niemiłego? - nie znał co prawda drugiego takiego jak on. Lub kogoś podobnego do niego.

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 GwW6Zz1
Re: Spękana Ziemia
Czw 16 Lis 2023, 20:20
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Wierzba mimowolnie prychnęła ze słyszalnym zażenowaniem na pytanie ze strony starszego wojownika. Nie musiała chyba mówić, że było jej trochę wstyd, że zaszarżowała akurat na niego, ale z drugiej strony czuła, że nie miała za co przepraszać. Ochrona granic należała do jej obowiązków i liczyła, że w obecnej sytuacji większość wojowników reaguje podobnie. Może nieco rozważniej, ale podobnie... Chociaż nikt nie zgłaszał by Żyto ponownie kręcił się przy granicach, ale kocica wolała dmuchać na zimne. Zresztą, Wicher nie mógł sobie pozwolić na więcej strat, tym bardziej spowodowanych jakimiś samotnikami czy przeoczonymi śladami drapieżników.
— Wybacz, nie poznałam cię z daleka, stąd to... no, przywitanie — wyjaśniła spokojnie, posyłając kocurowi delikatny, nieco przepraszający, grymas. — Jakiś czas temu przy naszych granicach kręcił się pewien natrętny samotnik. Pomyślałam, że jak raz a porządnie przetrzepie mu skórę to nie postawi już łapy w okolicy. Nie jestem typem, który się cacka — wzruszyła delikatnie barkami i jak tylko skończyła się przeciągać i poczuła, że się rozluźniła, westchnęła pod nosem z lekkim uśmiechem. Cóż, nie było to najmilsze przywitanie, ale przynajmniej w porę się zorientowała i nie przeorała kocurowi pyska. Wtedy mogłaby mieć spore kłopoty.
— Niedługo zgromadzenie — zauważyła, przysiadając przy granicy. — Ale nie zostałam wybrana by na nie iść. Już kilka razy z rzędu reprezentowałam klan, więc z przyjemnością się wyśpię. No, ale u nas w porządku. Ostatnio przybyło nam wojowników i terminatorów, więc zdecydowanie na plus. A co słychać w Klanie Gromu?

_________________
Spękana Ziemia - Page 7 Lv9k4sG
Spękana Ziemia - Page 7 4C23qCS
Re: Spękana Ziemia
Sponsored content

Skocz do: