Pogórze

Jej podkradnięcie było bezbłędne, a bażant — wyjątkowo mało spostrzegawczy, więc czarny pyszczek kocicy dość szybko wypełnił się metalicznym posmakiem, a także piórami na szyi martwego już bażanta.

LIN:
P: 3 | S: 15 | Zr: 16 | Sz: 23 | O: 18 | HP: 140 | W: 78 - 6 =72/100
✦ cechy: cichy krok, sokoli wzrok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ szukanie konkretnej zwierzyny: 1/5 użyte
✦ +2 do skradania się, +20 PD (bażant)

_________________

once in a dream I thought I could be anyone I wanted
hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me

ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ

when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom
I can't stop, I can't break, I carry the weight for you

Oblizuje się z satysfakcją, kiedy bażant kończy martwy, po czym robi sobie chwilę przerwy, żeby go zakopać i oznaczyć miejsce, w którym go zostawiła. Jeśli ktoś jednak myśli, że na bażancie się skończy – otóż nie. Ma już trochę swojego ulubionego jedzenia, więc co gdyby tak złapać też coś dobrego dla Baranek?
Tylko... jaka właściwie jest ulubiona zwierzyna Baranek? Lin sama nie wie. Hm, chyba będzie musiała ją spytać, kiedy będzie miała okazję. Póki co postanawia poszukać czegoś uniwersalnie lubianego – zajęcy. Zresztą, Baranek chyba przyniosła jej właśnie zająca tego dnia, jak w końcu wyzdrowiała, prawda? No to powinien jej podpasować.

_________________

and the sydney sky is rainless and sings off-key
but it's cool in a weird way that i wish i could be

IT'S THE WEIRDEST HIGH AND THE LOWEST PEAK

god, i'm an alien on my own goddamned street

No i patrz, co za przypadek — przeszła kolejny kawałek, aż nie poczuła w nosie własnie szukanego przez siebie zapachu uszatego zwierzęcia. Gdyby podążyła za tym tropem, odnalazłaby jego źródło chodzące po śniegu i uważnie wypatrujące niebezpieczeństwa, takiego jak Lin… ale jej, akurat, jeszcze nie zauważył.

LIN:
P: 3 | S: 15 | Zr: 16 | Sz: 23 | O: 18 | HP: 140 | W: 72/100
✦ cechy: cichy krok, sokoli wzrok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ szukanie konkretnej zwierzyny: 2/5 użyte
✦ +2 do skradania się, +20 PD (bażant)

_________________

once in a dream I thought I could be anyone I wanted
hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me

ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ

when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom
I can't stop, I can't break, I carry the weight for you

Gdyby wierzyła w Przodków, to uznałaby, że ci mają ją dziś w opiece... ale że w nich nie wierzy, to bardziej cieszy się swoim szczęściem i swoimi zdolnościami. Księżyce treningu pod okiem Łabędź jednak na coś się przydały, skoro teraz znajdowanie zwierzyny przychodzi jej w miarę łatwo nawet w nieprzyjemnych warunkach.
Raz jeszcze: ugina łapy i ogon zrównuje z grzbietem, ale tym razem dodatkowo spłyca oddech, żeby uszak jej nie usłyszał. Stara się iść ostrożnie, niezauważenia, przede wszystkim – pod wiatr i zerka pod łapy, żeby na nic nie nadepnąć. Jeśli podchodzi wystarczająco blisko, skacze w stronę zająca, żeby przyszpilić go do ziemi i wbić zęby w jego gardło, jak to uprzednio zrobiła z bażantem.

_________________

and the sydney sky is rainless and sings off-key
but it's cool in a weird way that i wish i could be

IT'S THE WEIRDEST HIGH AND THE LOWEST PEAK

god, i'm an alien on my own goddamned street

Podobnie, jak przy bażancie, nic nie przeszkodziło jej w bezbłędnym podkradnięciu się do zwierzęcia — a zanim to zrozumiało, co się dzieje, już dawno było martwe za sprawą Lin.

LIN:
P: 3 | S: 15 | Zr: 16 | Sz: 23 | O: 18 | HP: 140 | W: 72 - 6 = 66/100
✦ cechy: cichy krok, sokoli wzrok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ szukanie konkretnej zwierzyny: 2/5 użyte
✦ +4 do skradania się, +40 PD (bażant, zając)

_________________

once in a dream I thought I could be anyone I wanted
hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me

ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ

when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom
I can't stop, I can't break, I carry the weight for you

Zając złapany. Wybornie. Zakopuje go i chwilę zastanawia się, co dalej. Zaczyna jej już starczyć całej tej zwierzyny, ale hej, dopiero co zaczęła polować i przynosi jej to sporą satysfakcję, więc czemu by nie złapać czegoś jeszcze?
Skoro ma zająca, to może i rozejrzeć się za królikami. Różnica w ich smaku niby jest niewielka, ale króliki są trochę mniejsze, więc łatwiej będzie jej też zabrać takiego królika z powrotem do legowiska. Baranek będzie mogła sobie wybrać, co woli... a niewykorzystaną (zjedzoną) zwierzynę najwyżej komuś podrzucą jako, hm, prezent świąteczny.

_________________

and the sydney sky is rainless and sings off-key
but it's cool in a weird way that i wish i could be

IT'S THE WEIRDEST HIGH AND THE LOWEST PEAK

god, i'm an alien on my own goddamned street

Tym razem jednak zwierzyna nie wpadła jej w łapy tak szybko, jak by tego chciała – obecnie miała turę chodzenia i widzenia niczego na horyzoncie.

LIN:
P: 3 | S: 15 | Zr: 16 | Sz: 23 | O: 18 | HP: 140 | W: 66/100
✦ cechy: cichy krok, sokoli wzrok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ szukanie konkretnej zwierzyny: 2/5 użyte
✦ +4 do skradania się, +40 PD (bażant, zając)

_________________

once in a dream I thought I could be anyone I wanted
hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me

ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ

when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom
I can't stop, I can't break, I carry the weight for you

Chwilowo nie może nic znaleźć, ale to nic. To przecież nie tak, że Lin spodziewa się, że zwierzyna sama będzie jej wpadać pod łapy cały czas, a już tym bardziej w zimę.
Spokojnie kroczy dalej przez łąkę i tym razem ponownie zaczyna rozglądać się za ptakami, ale tym razem nie bażantami, tylko cietrzewiami. Może duże ptaki będzie jej trochę łatwiej odnaleźć.

_________________

and the sydney sky is rainless and sings off-key
but it's cool in a weird way that i wish i could be

IT'S THE WEIRDEST HIGH AND THE LOWEST PEAK

god, i'm an alien on my own goddamned street

… Aaach, ale tym razem i tak nic nie znalazła — nawet cietrzewia.

LIN:
P: 3 | S: 15 | Zr: 16 | Sz: 23 | O: 18 | HP: 140 | W: 66/100
✦ cechy: cichy krok, sokoli wzrok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ szukanie konkretnej zwierzyny: 2/5 użyte
✦ +4 do skradania się, +40 PD (bażant, zając)

_________________

once in a dream I thought I could be anyone I wanted
hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me

ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ

when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom
I can't stop, I can't break, I carry the weight for you

Nie to nie, ale Lin nie zamierza się tak łatwo poddać. Znalazła już zająca i bażanta, to i cietrzewia musi prędzej czy później znaleźć, a ostatnio narobiła sobie na nie apetytu, jak złapała jednego na Owczej Łące. Szuka więc dalej, rozgląda się uważnie i przy okazji wygląda też, czy w pobliżu nie ma żadnych drapieżników, tak na wszelki wypadek.

_________________

and the sydney sky is rainless and sings off-key
but it's cool in a weird way that i wish i could be

IT'S THE WEIRDEST HIGH AND THE LOWEST PEAK

god, i'm an alien on my own goddamned street

Niech sobie ma apetyt, ale cietrzewia w zasięgu wzroku brak. Czegokolwiek brak, tak właściwie.

LIN:
P: 3 | S: 15 | Zr: 16 | Sz: 23 | O: 18 | HP: 140 | W: 66/100
✦ cechy: cichy krok, sokoli wzrok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ szukanie konkretnej zwierzyny: 2/5 użyte
✦ +4 do skradania się, +40 PD (bażant, zając)

_________________

once in a dream I thought I could be anyone I wanted
hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me

ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ

when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom
I can't stop, I can't break, I carry the weight for you

Powoli zaczyna jej się nudzić to chodzenie za niczym, ale trudno. Póki co polowanie i tak brzmi fajniej niż monotonna wędrówka do domu, więc wciąż próbuje znaleźć cietrzewia. Super zabawa, co?

_________________

and the sydney sky is rainless and sings off-key
but it's cool in a weird way that i wish i could be

IT'S THE WEIRDEST HIGH AND THE LOWEST PEAK

god, i'm an alien on my own goddamned street

W dalszym ciągu brak cietrzewia, jednak mogła poczuć wilgoć na nosie. Płatek śniegu spadł z nieba. Był pojedynczy i raczej powolny, sugerujący, że opad nie będzie gwałtowny ani silny, jednak było to ostrzeżenie — jak się nie pospieszy, to będzie wyglądać jak nocne niebo.

LIN:
P: 3 | S: 15 | Zr: 16 | Sz: 23 | O: 18 | HP: 140 | W: 66/100
✦ cechy: cichy krok, sokoli wzrok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ szukanie konkretnej zwierzyny: 2/5 użyte
✦ +4 do skradania się, +40 PD (bażant, zając)

_________________

once in a dream I thought I could be anyone I wanted
hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me

ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ

when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom
I can't stop, I can't break, I carry the weight for you

Krzywi się, kiedy płatek śniegu ląduje jej na nosie i przyspiesza kroku. Wciąż rozgląda się dokładnie, ale idzie szybciej i jakby bardziej w stronę, gdzie zostawiła swoją poprzednią zwierzynę, żeby móc ją przy okazji zebrać, możliwie zanim się rozpada. Dalej jednak szuka cietrzewia, o którego losy zaczyna mieć obawy... albo czegokolwiek innego.

_________________

and the sydney sky is rainless and sings off-key
but it's cool in a weird way that i wish i could be

IT'S THE WEIRDEST HIGH AND THE LOWEST PEAK

god, i'm an alien on my own goddamned street

Po tym długim poszukiwaniu w końcu w jej oczy rzuca się czarny punkcik spacerujący po Pogórzu o zapachu, który zdecydowanie chciałaby poczuć. Wyczekany cietrzew chyba właśnie wracał do jakiegoś schronu przez śniegiem, który zaczynał padać. I nie widział kotki!

LIN:
P: 3 | S: 15 | Zr: 16 | Sz: 23 | O: 18 | HP: 140 | W: 66/100
✦ cechy: cichy krok, sokoli wzrok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ szukanie konkretnej zwierzyny: 3/5 użyte
✦ +4 do skradania się, +40 PD (bażant, zając)

_________________

once in a dream I thought I could be anyone I wanted
hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me

ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ

when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom
I can't stop, I can't break, I carry the weight for you

No i idealnie. Nie zastanawia się długo: ugina łapy, ogon zrównuje z grzbietem i zaczyna skradać się w stronę ptaka, ukrywając się po drodze za elementami otoczenia tudzież zastygając w bezruchu, jeśli takowych na swojej drodze nie posiada. Pilnuje też, żeby iść pod wiatr i spoglądać pod łapy, żeby na nic nie nadepnąć.
Jeśli udaje jej się podejść wystarczająco blisko, skacze w jego stronę z zamiarem złapania za gardło i szybkiego uśmiercenia.

_________________

and the sydney sky is rainless and sings off-key
but it's cool in a weird way that i wish i could be

IT'S THE WEIRDEST HIGH AND THE LOWEST PEAK

god, i'm an alien on my own goddamned street

Podkradnięcie było z jednej strony trudniejsze, bo spadające coraz bardziej płatki utrudniały widoczność, ale jednocześnie: w pewnym sensie ukrywały ją przed wzrokiem cietrzewia. Nic więc dziwnego, że ostatecznie złapała ptaka i uśmierciła go jednym, szybkim ruchem. Tylko jak zamierzała to wszystko przynieść do domu, co?

LIN:
P: 3 | S: 15 | Zr: 16 | Sz: 23 | O: 18 | HP: 140 | W: 66 - 7 = 59/100
✦ cechy: cichy krok, sokoli wzrok
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 2 | tropienie: poziom 3 | wspinaczka: poziom 2
✦ szukanie konkretnej zwierzyny: 3/5 użyte
✦ +6 do skradania się, +60 PD (bażant, zając)

_________________

once in a dream I thought I could be anyone I wanted
hard. to. believe,. but. it. felt. real. to. me

ᴜɴᴛɪʟ ᴛʜᴇ ᴍᴏʀɴɪɴɢ

when I'm awake, I still can't shake the taste of freedom
I can't stop, I can't break, I carry the weight for you

Jak? A to już problem dla Lin z przyszłości. Lin z teraźniejszości postanawia chwilowo schować się przed śniegiem wśród jakiejkolwiek roślinności, żeby możliwie go przeczekać i przy okazji zrobić sobie lunch z zasłużonego cietrzewia. A zającem i bażantem będzie martwić się jak już przestanie padać.
Z taką myślą zaprzestaje polowania i zamiast tego szuka sobie jakiegoś schronienia tymczasowego. Pora na świeżą przekąskę.

zt

_________________

and the sydney sky is rainless and sings off-key
but it's cool in a weird way that i wish i could be

IT'S THE WEIRDEST HIGH AND THE LOWEST PEAK

god, i'm an alien on my own goddamned street

***

Szept zwiedzał. Obserwował tereny, zachowania okolicznych dwunogów, gdzie się dokładnie zapuszczają maksymalnie, a także co robią. Zawędrował nad Suchą Wodę, przechodząc przez Podwzgórze i kierując się do brzegu, by nachylić się nad częścią niezamarzniętej wody i napił się parę łyków, nie zauważając, że nie jest sam w okolicach.

//Duszka!

Duszka, której po kilku wschodach słońca w końcu udało się znaleźć niezamarźnięte źródło wody, postanowiła zamoczyć się w mroźnej rzece na długość wąsa, tak aby obmyć swoje łapy z błota, które zamarznęło przy jej sierści. Spoglądając na swoje lewo, przez wyschniętą roślinnosć lekko przykrytą śniegiem, zauważyła smukłego ,jasnego kocura. Od razu wyskoczyła na śnieg, przykucając do ziemi, jej ciemne futro na tle białego śniegu widoczne było z daleka.

Starlight