Meduzazostał Postacią Września 2024!Meduza wzbudził zainteresowanie graczy swoim trwającym wątkiem, gdzie wraz z Niebem, młodszym nowicjuszem, planują morderstwo Wodospada — strażnika, a jednocześnie ojca Meduzy, na którego twardy i konserwatywny charakter zrzucają chociażby śmierć Szakal, która ruszyła pozwiązanym z nią Niebem. Czy uda im się zabójstwo? Co ważniejsze — co dalej, gdy nie będą już mogli żyć w Plemieniu? Czy ktokolwiek dowie się o ich planach? Jak rozwinie się relacja między partnerami w zbrodni? Czas pokaże!
Zmień konto
Masz na pasku stary avatar? Przeloguj się na docelowe konto i kliknij prawym przyciskiem myszy. Avatar powinien zmienić się na aktualny!
Przy jednej ze ścian, korzenie tworzą przeróżne wgłębienia i wystające punkty, w których medyk komfortowo może trzymać zioła. Jednocześnie nie jest tam wilgotno, nie ma podmuchów wiatrów, które mogłyby rozsypać lżejsze liście, ponieważ znajduje się w głębi Korzennej Nory. Jednocześnie składzik położony jest niedaleko legowiska medyka, dzięki czemu może mieć on prawie stały wgląd na to, kto tam wchodzi.
Re: Między Korzeniami (składzik)
Wto 29 Paź 2024, 13:10
Zaćmione Słońce
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : kryształowa łapa [ krz ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżynowy nos [ kg ]
Autor avatara : szad
Liczba postów : 860
Wojownik
Gdy w polu jej wzroku pojawił się mokry i lękliwy wzrok Śwista, uderzyło w nią poczucie winy. Poczucie winy, którego nie chciała w tym momencie odczuwać. Tak, jak zrobił to syn, również odwróciła od niego wzrok. Nie chciała na niego patrzeć, gdy wywoływał w niej multum emocji, nie tylko złość.
Zamiast tego pałeczkę przejęła Królicze Futerko, na której słowa ten faktycznie jakoś komunikatywnie zareagował. Złocistą to ukłuło — dlaczego mógł odpowiadać, nawet gestami, ledwo znanej sobie wojowniczce, ale własnej matce już nie? Dlaczego ta obca wojowniczka umiała rozmawiać z jej synem lepiej, niż sama Zaćmienie? Czuła się, jakby z czegoś ją obrabowano (o ile nie zrobiła sobie tego sama), ale z drugiej strony: super, może to i lepiej, że ktoś inny może się tym zająć! Ugh.
Ostatecznie, gdy Świst zjadł medykamenty i udał się do legowiska sam, ta też w końcu wyszła. Nie do legowiska, a poza obóz — tam przeżywała swoje emocje najlepiej.
zt
_________________
umiem cieszyć się z chwil małych w miłych samotności strzępkach la, la-la-la-la, wszystko mam
nie prosiłam, a mam, wszystko mam nie oczekując niczego, dostałam na krzywy ryj załapać się mogłam tylko ja nie prosząc, dostałam. i wszystko mam
Re: Między Korzeniami (składzik)
Wto 29 Paź 2024, 17:40
Królicze Futerko
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 20 [listopad]
Matka : Miodowy Nos [NPC]
Ojciec : Mniszkowy Płatek [NPC]
Mistrz : Rozgwieżdżony Płomień!!
Partner : hihi
Wygląd : Niska, przeciętnej budowy, o długim, czarno-białym futrze. Białe znaczenia obejmują jej łapy, brzuch, klatkę piersiową, kryzę i część mordki, gdzie pokrywają jej pyszczek i pasmo między oczami, sięgając aż do czoła. Poza tym biel "wcina się" też na jej lewy bok, w efekcie czego część czarnego futerka odcięta jest od reszty i tworzy plamę kształtem przypominającą nieco owal na wysokości jej łapy. Ma bladozielone oczy. Charakterystyczne są też dla niej wysokie, zaokrąglone uszy, z których wystaje białe futerko oraz długie, często powykręcane na wszystkie strony wąsy.
Mysikrólik sama trochę boi się w tym momencie Zaćmionego Słońca – może sobie wyobrazić, że byłaby zupełnie zesrana, gdyby była Świstem. Jednak mimo wszystko jego przerażone spojrzenie posłane w stronę matki sprawia, że coś w środku ją trochę boli. Nie obwinia go za tę reakcję, ale nawet jeśli wojowniczka jest, uch... ostra i nieprzyjemna, to zna ją też od tej innej strony, zaprezentowanej na ceremonii "Tęczowej Gwiazdy" chociażby, i nie chce patrzeć na nią jak na bezdusznego potwora. Jej słowa są niewłaściwe, nie zamierza ich bronić, ale na swój sposób ta sytuacja musi być okropna też dla niej. Całe szczęście delikatniejsze podejście Króliczego Futerka działa i Świst faktycznie jej odpowiada, a potem... bierze medykament i wychodzi. Mysikrólik zerka kątem oka na wojowniczkę, jakby spodziewając się, że ta zaraz go zatrzyma, ale tego nie robi. Otwiera pyszczek, żeby jej powiedzieć, że porozmawia z nim na treningu... ale nim jakiekolwiek słowa wydobywają się z pyszczka Króliczego Futerka, Zaćmione Słońce również wychodzi. Fantastycznie. Czyli Świszcząca Łapa czuje się beznadziejnie i nie ma nic, co może z tym zrobić, jego matka... cholera ją w sumie wie, a medyczka została postawiona w tej nieprzyjemnej sytuacji, w której ostatecznie nic nie mogła zrobić, tak jak ona. Świetnie. Nie no, super. Mysikrólik wzdycha, ale nie z frustracją, a rezygnacją. Nawet nie zauważa, że palce jej łap musiały jakiś czas temu zacząć nerwowo obijać o ziemię, ani że jej uszy cofnęły się, prawie przylegając do czaszki. – Przprszm – mamrocze do medyczki, w sumie sama nie będąc pewna, za co ją przeprasza. Za wplątanie ją w sytuację? Za marnowanie jej czasu? Za to, że wygląda teraz tak żałośnie? Wie tylko, że czuje się czemuś winna, chociaż niby wie, że nic przecież nie zrobiła. Potrząsa lekko głową. – Ja, um. Pójdę już. Owcze Runo... miłego dnia – mówi jeszcze, posyłając jej słaby uśmiech, a potem oddala się prosto w stronę wyjścia z obozu. Dopiero po wyjściu z niego zaczyna płakać, choć też nie do końca wie dlaczego. W jej głowie aż roi się od stłumionych myśli i emocji, które teraz z opóźnieniem zaczynają do niej docierać. I jak ma niby później iść na to głupie czuwanie?
zt
_________________
run fast and I'll end up exhausted out of breath, thinkin' whereI went wrong this heart is afraid to beat slowly miss a chance at what Icould become I know that I can't run forever but I can't stand still for too long
this heart is afraid to beat slowly
Re: Między Korzeniami (składzik)
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.