IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Korzenna Nora
Re: Między Korzeniami (składzik)
Nie Lip 10, 2022 11:56 am
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 80 [XI]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 490
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Pewien ptaszek powiedział mu , że Owcza Łapa wreszcie dostała nowe imię. Była to bardzo miła informacja gdyż Kozioł twierdził, że jak najbardziej na nią zasługuje. Pracowała ciężko by otrzymać ten tytuł.
Postanowił więc jej pogratulować. Niestety ale nie miał okazji zrobić tego dnia kiedy wróciła razem z Lodowym Potokiem z wyprawy. Więc miał zamiar zrobić to dzisiaj.
Nie mógł jej znaleźć w obozie więc uznał, że pewnie jest w lecznicy. Poczuł jak krople deszczu spadają mu na grzbiet. Oho. Zanosiło się na deszcz. Przyspieszył więc kroku i szybciutko wszedł do środka. W samą porę bo gdy się odwrócił to zaczęło już porządnie padać.
Rozejrzał się dookoła ale nie mógł wyczuć niczyjej obecności. Może we dwójkę poszli na zbieranie ziół czy coś? Ale by zostawili lecznice bez opieki? Nieee. Raczej nie. Ale nic nie było wiadome. Postanowił więc usiąść blisko wejścia i robić za strażnika. I nasłuchiwać jakiś odgłosów. Bo może ktoś tutaj był ale przez zapachy i pokaszliwania chorych nie za bardzo mógł rozpoznać kto.

/ owieczka :3
Re: Między Korzeniami (składzik)
Wto Lip 19, 2022 1:02 pm
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Ostatnimi dniami pogoda nie rozpieszczała, właściwie cały czas posyłając żyjący w lesie kotom chłód i przemoknięte przez liczne deszcze futro. Szczęście, że otrzymała imię, zanim pogoda popsuła się na dobre! A skoro o nowym mianie mowa. Wieść ta rozniosła się bardzo prędko po obozie. Spodziewała się tego, jakżeby inaczej, jednak sam fakt tych wszystkich gratulacji i innych spojrzeń na nią kotów, wprawiało ją w lekkie zmieszanie. Nigdy nie lubiła być w centrum, a jednak wybierając akurat tą ścieżkę musiała się z tym bardzo liczyć.
Była w środku lecznicy, gdyż dzień ten nie zapowiadał się lepszy niżeli poprzedni. Znowuż na niebie widniały ciężkie, ciemne chmury zwiastujące nadchodzący deszcz. Chociaż tyle, że udało jej się zdążyć wrócić z treningu z Zaćmionym Słońcem, zanim rozpadało się na dobre.
Kończyła właśnie obchód po lecznicy, kiedy przy wejściu zauważyła Koźlorogiego. Zaskoczona zatrzymała się w miejscu i z wahaniem zniosła wzrok, kiedy ich oczy skrzyżowały się na uderzenie serca. Mimo wszystko zdobyła się by podejść bliżej, zastanawiając się czy przypadkiem coś mu się nie stało.
D-długo tu siedzisz Koźlorogi? Czy…czy coś Ci dolega?

_________________
Między Korzeniami (składzik) - Page 3 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Między Korzeniami (składzik)
Wto Lip 26, 2022 5:23 pm
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 80 [XI]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 490
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Na całe szczęście lecznica nie była pusta bowiem szybko dostrzegł Owieczkę. W takim razie nie musiał pilnować wejścia! No i oczywiście mógł pogadać z długofutrą tak jak to sobie zaplanował. – Oh! Cześć. Ze mną wszystko w porządku. Nic mi nie jest! – od razu ją uspokoił. Tym razem nie przyszedł by wyleczyć swoje rany czy choróbsko. – Przed chwilą tu przyszedłem. Miałem farta bo udało mi się uciec przed deszczem! Bardzo nie lubię wody na futrze. Ugh. –przeszły po nim ciarki na samą myśl o przemoknięciu. Całe futro tak nieprzyjemnie się lepiło do ciała.   – Jak tam? Dowiedziałem się, że dostałaś nowe imię. Gratulacje! Zasłużyłaś na nie w pełni. – uśmiechnął się do niej ciepło a następnie dodał. – Do tego jest bardzo ładne. Pasuje do Ciebie. –już wcześniej nazwanie ją jako ,, Owieczka” było dobrym wyborem. No bo była taka puchata! I do tego miała takie fajne uszka. Przez co wizualnie przypominała taką puchatą owieczkę.

z/t cuz akcja i stare czaso xD
Można uznać ze po tym jak jej pogratulował to chwile jeszcze pogadał i poszedł znów pracować
Re: Między Korzeniami (składzik)
Sob Sie 06, 2022 8:56 pm
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 80 [XI]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 490
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
***
Minęło trochę czasu. Kozioł starał się być spokojny i nie wchodzić do lecznicy. Nie chciał przeszkadzać Owieczce w leczeniu. Ale trwało to trochę przez co nerwowo tuptał ogonem po ziemi. Bał się. Bał się, że Zaćmienie i Tęcza… stracą życie. Czy ich rany zostały już opatrzone? Nie krwawią?
Nie potrafił tak siedzieć więc postanowił pójść po jakieś jedzenie ze stosu zwierzyny. Kocice muszą być głodne po tym wszystkim. A przynajmniej powinny coś zjeść. By odzyskać siły.
Gdy ponownie wrócił z dwiema myszami w pysku, to zauważył kątem oka jak Owca już spokojniejszymi ruchami zanosiła pajęczyny do składziku. Uznał więc, że leczenie dwóch wojowniczek się już skończyło?
Koźlorogi od razu wbiegł do środka i zaczął się rozglądać na boki. Gdzie były ranne? Czy wszystko z nimi w porządku.
W oczach miał lekką panikę i chciał koniecznie wiedzieć co z nimi. Nie wybaczyłby sobie gdyby którakolwiek z nich teraz cierpiała.
Podszedł spokojniej do medyczki i spojrzał się na nią przejęty. Odstawił myszy na bok i machnął niespokojnie z ogonem. – Czy wszystko już jest dobrze? Czy z tobą wszystko dobrze Owieczko? Dotarliście do obozu bez nowych ran? Jak się czują? Jesteś głodna? Przyniosłem Ci mysz. Bo musisz coś zjeść. Tak samo mam też dla Tęczy. Gdzie one są? – wszystko powiedział na jednym wdechu przez co przez chwile nabierał powietrza.
Re: Między Korzeniami (składzik)
Nie Sie 07, 2022 2:14 pm
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Owcze Runo straciła poczucie czasu. Właściwie to przez tę sytuację zapomniała o wszystkim, co ją trapiło. I pomyśleć, że gdyby nie udała się po pajęczynę nie wiedziałaby o sytuacji rozgrywającej się w Świetlikowym Zagajniku i być może w tym momencie musieliby chować Zaćmione Słońce. Źrenice oczu w kolorze płatków słonecznika zmniejszyły się do wielkości drobnych szparek, a sama ich właścicielka przełknęła ciężko zalegającą w pysku ślinę wyrzucając tą myśl z głowy. Powstała z miejsca, w którym obecnie się znajdowała, gdyż mimo dolegającego jej zmęczenia postanowiła, że będzie zaglądać od czasu do czasu do rannych, aby mieć pewność, że wszystko jest w porządku. Na całe szczęście tak było. Bok złocistej wojowniczki delikatnie unosił się co oznaczało, że oddychała, a to ściągało jej ciężki głaz z serca. Wracając, natknęła się na dwie pajęczyny, które przyniósł jej Koźlorogi. I pomyśleć, że tymi dodatkowymi sześcioma motkami pajęczynki miała zwiększyć jej ilość w składziku, a zamiast tego...pozostały jej tylko te dwie. Westchnęła cicho, bo oznaczało to, że będzie musiała się wybrać na kolejne zbiory, tylko że tym razem większe, bo nie był to jedyny medykament, który zszedł w hurtowych ilościach. Odniosła je z powrotem na miejsce, w którym wcześniej widniał ich stosik i gdy już zmierzała do legowiska, do lecznicy wpadł wspomniany wcześniej niebieski point. Lekko zaskoczona uniosła wyżej łeb rejestrując kryjąca się za jego ślepiami panikę, a także jego spokojno-niespokojny krok. Bardziej spokojny, lecz część gestów, jakie wykonywał były zdecydowanie nerwowe.
Nagła ilość pytań przytłoczyła ją, no co cofnęła zakryte pod długim futrem oklapnięte uszka. W jej tęczówkach przejawiało się zmieszanie wraz z dominującym zmęczeniem. Od razu jej łepek opadł, a ciało skuliło. Mimo tego wzdychając cicho, lecz ciężko postanowiła uspokoić widocznie nakręcanego przez obawy i lęki wojownika. — Poczekaj Koźlorogi, nie...nie tyle pytań na raz. — zaczęła z lekkim zająknięciem, z trudem zbierając wszystkie myśli w jedno miejsce.
...Na to wygląda. Ich stany są stabilne, jednak nie mogę w tej chwili nic więcej zrobić jak powierzyć je czasu i woli Gwiezdnego Klanu. — odpowiedziała zgodnie z prawdą. Zrobiła co tylko mogła by obie je uratować. Zatamować wciąż uciekającą z nich krew, opatrzyć rany. Jednak reszta pozostawała w sile organizmu, czasie i woli przodków. — Zaćmione Słońce nadal się nie wybudziła, a Tęczowa Chmura musi odpoczywać. W drodze utraciła spora ilość krwi.przy tamowaniu również.Jest osłabiona, ale czuje się na pewno lepiej. Jeżeli chodzi o mysz...są w legowisku rannych. — mówiąc to wskazała ogonem odpowiednie przejście, gdzie znajdowały się obie wojowniczki. — Możesz zostawić ją...koło niej. Pewnie zdążyła już zasnąć, ale z pewnością ją zje jak się obudzi. Nawet...dopilnuję tego. — dodała z lekkim uniesieniem kącika. Nie zamierzała oczywiście w wojowniczkę tej myszy wmuszać, jeżeli naprawdę nie będzie miała ochoty. Jednak musiała nabierać sił, a wspomnienie o tym, że to sam Koźlorogi jej przyniósł, liczyła ze ją bardziej przekona. — i...dziękuje. Odkąd wyruszyłam na wyprawę po medykamenty...jeszcze-jeszcze nic nie jadłam. — mruknęła na koniec w tym momencie dopiero czując jak ściska jej się żołądek na samą myśl o jedzeniu. Zupełnie o tym zapomniała przez, przez tą sytuację.

_________________
Między Korzeniami (składzik) - Page 3 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Między Korzeniami (składzik)
Wto Sie 23, 2022 8:40 pm
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 80 [XI]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 490
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
– Oh… wybacz! To tak trochę z nerwów… –powiedział po czym zamknął pysk. Za bardzo się rozgadał a przecież wiedział, że Owieczka nie przepada za czymś takim. A przynajmniej tak czuł wnioskując po jej reakcji. Tak wiec starał się uspokoić i nie rzucać w medyczkę kolejnymi pytaniami.
Na jej słowa mina Kozła ciągle przebierała inny kształt. Na początku poczuł ulgę potem niepokój a następnie cały się spiął. Bo był zły na siebie… Gdyby był lepszy to może Tęcza byłaby chociaż w jednym kawałku. Nie utraciłaby tyle krwi. I może też Zaćmienie nie była w tak fatalnym stanie. Zacisnął szczękę ale potem ponownie się uspokoił. Nie ma co straszyć Owieczki. Teraz… Trzeba jedynie czekać.
Pokiwał delikatnie głową po czym mruknął. – To zaraz jej tam zaniosę. – przetarł czuprynę łapą a następnie westchnął ciężko. – To zjedz nawet teraz. Musisz o siebie dbać, Owieczko. – powiedział ciepło i podsunął jej bliżej posiłek. Następnie usiadł gdzieś obok. Bo był… zmęczony i to bardzo. – Cieszę się, że… jakoś jest wszystko w porządku. Agh… Dobra, kogo ja się oszukuje. Jestem bardzo z siebie niezadowolony. Gdybym walczył lepiej i po prostu był lepszy… Ugh… – przetarł łapą po swoim pysku i znów westchnął. – Czuje się źle z tym, że ja teraz nie leżę w legowisku rannych. Ja powinienem mieć te rany a nie one. – tutaj spochmurniał. Naprawdę czuł się okropnie z tym wszystkim. Jego honor został zdeptany. – Wiesz… Zawsze chciałem być wojownikiem, który by bronił innych a nawet oddał życie by tylko ochronić klan… I dziś nie czuje się jak taki wojownik... Czuje, że nie wydusiłem z siebie wszystkiego. Nie wyszło tak jak chciałem… – zwierzył jej się.
Re: Między Korzeniami (składzik)
Wto Gru 06, 2022 10:02 pm
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
***

Kiedy tego poranka wstała...nie czuła się najlepiej. Obudziła się z zatkanym nosem i pobolewającym gardłem, którego charakterystyczne drapanie dawało o sobie we w znaki w momencie zwilżania go. Zdarzyło się, że i nawet kichnęła, a także czuła, że im dłużej jest na łapach tym robi jej się coraz cieplej, jak gdyby dostawała temperatury. Był to jasny sygnał, że działo się z nią coś nie tak i nie zamierzała lekceważyć przeziębienia, patrząc, że ostatnio jak się rozłożyła, to nie mogła uczestniczyć długo w życiu klanu. Dlatego podeszła do składziku i odszukała mniszek. Wzięła jeden liść, który przeżuła i przełknęła, a także dla wzmocnienia organizmu zjadła jeszcze trochę miodu i powróciła do swojego legowiska, by jak najwięcej odpocząć, póki nie zgłaszał złego samopoczucia.

[zt]

_________________
Między Korzeniami (składzik) - Page 3 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Między Korzeniami (składzik)
Sro Gru 07, 2022 5:16 pm
Bociania Łapa
Bociania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1449-bociek
Dzisiaj obudziłem się w kiepskim stanie. Czułem się po prostu...chory. Nie wiem, dlaczego, ale najwyraźniej tak właśnie było. Głowa strasznie mnie bolała, chodziłem bardzo senny, a przez to rozdrażniony. Trzeba było coś z tym zrobić. A najlogiczniejszym wyjściem było udanie się na leczenie do klanowego medyka, Owczego Runa. Tak więc uczyniłem. Stając na progu legowiska, wsunąłem głowę do środka, aby się po nim rozejrzeć. Nigdy nie miałem styczności z uzdrowicielem, nie wiedziałem więc jak on (lub ona) wygląda. Nie mówiąc już o tym, że i tak wśród tylu drażniących nos zapachów ziół nie rozpoznałbym woni kota, który tu mieszkał.
- Owcze Runo? Jesteś tu? - rzuciłem pytania we wszechogarniającą mnie ciemność.

//Owieczka :3
Re: Między Korzeniami (składzik)
Sro Gru 07, 2022 5:21 pm
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
A i owszem, Owcze Runo tutaj była i na wezwanie od razu ruszyła do Bociana. Jak zwykle też, była ciekawa z czym ów chory bądź chora (bo zakładała z góry że coś było na rzeczy, gdyż rzadko kiedy ktoś przybywał do lecznicy na zwykłe pogaduchy z nią) przyszedł. Przy wejściu napotkała czarno-białego terminatora. Podeszła bliżej i zapytała.
Tak, jestem. Co się stało?

_________________
Między Korzeniami (składzik) - Page 3 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Między Korzeniami (składzik)
Sro Gru 07, 2022 5:34 pm
Bociania Łapa
Bociania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1449-bociek
Nie minęła dłuższa chwila, a bym oczom ukazała się piękna, szylkretowa kocica. Domyśliłem się więc, że to ona jest tą, której imię brzmi Owcze Runo, medyczką słynną na cały Klan Gromu. Wyglądała całkiem przyjaźnie, choć pozory często mogą mylić, jak już zdążyłem się raz czy dwa o tym przekonać. Postanowiłem odnosić się do niej z szacunkiem, należnym jej pozycji i randze. W końcu słyszałem wiele opowieści o tym, jak to uzdrowiciele mają bliskie kontakty z samym Klanem Gwiazdy, nie ustępując w tym nawet przywódcy. Takie rozmowy z przodkami musiały być niezwykle mistycznym i podniosłym doznaniem.
- Dzień dobry, zwę się Bociana Łapa i przyszedłem do pani, gdyż źle się dzisiaj czuję. Czy mogłaby pani mnie zbadać i wyleczyć, jeśli zajdzie taka potrzeba? - spytałem się grzecznie, nieco onieśmielony bliskością kota, który służył klanowi w sposób inny niż ten, który miał być kiedyś moim udziałem. Już od zebrania klanów stwierdziłem, że znachorzy roztaczają wokół siebie pewną aurę tajemniczości.

_________________
Między Korzeniami (składzik) - Page 3 56081555_OkeiIVEMq6vO9B1

I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend
What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me?
Re: Między Korzeniami (składzik)
Sro Gru 07, 2022 10:17 pm
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Chyba od dłuższego czasu nie słyszała takiego przywitania. Z lekka ją wręcz zamurowało, tym bardziej, gdy Bociania Łapa zwrócił się do niej per pani. Odchrząknęła cicho i zamrugała prędko zbita z tropu. Nie tego się spodziewała! Naprawdę i nie wiedziała jak miała na to...zareagować.
Od tego jestem. — odpowiedziała miękko swym cichym głosem. Czarno-biały nie wymienił żadnego objawu, co też ją nieco zmyliło, ale skoro przyszedł i w dodatku pytał, czy mogłaby go "zbadać" to jawnie wskazywało, że coś było na rzeczy. Musiała wiec doprecyzować i zapytać. — Co ci dolega? A i proszę...nie-nie musisz mówić do mnie per pani. Wystarczy po prostu...Owcze Runo. — dodała, bo jeszcze ta jedna kwestia jej się przypomniała, że warto byłoby młodszego poinformować o tym. Każdy zwracał się do niej po imieniu i chyba wolała, żeby nie było w tej kwestii wyjątków.

_________________
Między Korzeniami (składzik) - Page 3 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Między Korzeniami (składzik)
Pią Gru 09, 2022 5:26 pm
Bociania Łapa
Bociania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1449-bociek
Zanim zdążyłem odpowiedzieć starszej kotce, zakręciło mi się w głowie. Zdołałem jednak utrzymać się na nogach, co przy moich gabarytach było nie lada wyczynem. Dałem sobie chwilę na dojście do siebie, po czym zwierzyłem się medyczce ze swoich objawów.
- Dobrze, proszę pa..Owcze Runo. Obudziłem się niewyspany i z potwornie bolącą głową, w której co jakiś czas mi się kręci. Chodzę strasznie rozdrażniony z braku snu. Czy potrafisz stwierdzić, co mi jest? - zakończyłem, szczerze zaniepokojony stanem swojego zdrowia. Nie mogłem być chory! Musiałem trenować pod okiem Wroniego Cienia, aby zostać jak najlepszym wojownikiem! Bo takie było me przeznaczenie, czyż nie?

_________________
Między Korzeniami (składzik) - Page 3 56081555_OkeiIVEMq6vO9B1

I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend
What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me?
Re: Między Korzeniami (składzik)
Nie Gru 11, 2022 10:02 pm
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Hm. — mruknęła cicho pod nosem przyjmując wszystkie objawy, które wymienił jej Bocian i szufladkując do chorób, przy których owe dolegliwości występowały. Poza tym nie pasowało jej to, że czarno-biały wydaj jej się jakiś taki niepewny i zanim jej odpowiedział musiało minąć kilka długich uderzeń serca. Gdy miała już swój typ, przytaknęła głową tuż zaraz po tym jak skończył mówić zaniepokojonym głosem. — Tak. Z twojego opisu wynika, że nabawiłeś się zawrotów. Nie uderzyłeś się przypadkiem gdzieś w głowę? Poczekaj, zaraz ci coś na to przyniosę. — mówiąc to powstała na równe łapy i podeszła do składziku. Musiała się chwilkę rozejrzeć, ponieważ nie często tak szczerze zdarzało jej się leczyć tę akurat przypadłość. Ale oczywiście i na to w jej składziku się coś znalazło. Dzięgielu nie miała, a wierzby miała bardzo mało (będzie musiała pójść i poszukać jej w Porę Nowych Liści), ale posiadała za to zimoziół w dość sporej ilości. Wzięła wiec kwiatka i wróciła do chorego. — Zjedz proszę. Powinno pomóc. I poproszę cię abyś przeszedł do legowiska chorych, na jeden-dwa wschody słońca. — dodała i obserwowała czy terminator zje medykament bez zbędnego przeciągania i jakichś foszków, że nie będzie w siebie wciskać ziół. Jeżeli obyło się bez tego, zaprowadziła go do odpowiedniej komory, pozwoliła wybrać legowisko i zostawiła go by mógł odpocząć.

[zt]

_________________
Między Korzeniami (składzik) - Page 3 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Między Korzeniami (składzik)
Pią Gru 23, 2022 8:09 pm
Bociania Łapa
Bociania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1449-bociek
Rzuciłem okiem na przyniesione przez kotkę zioła. Nie wyglądały zbyt apetycznie. Zielone jakieś i suche. Mało zachęcający widok. No, ale jeśli Owcze Runo mówi, że one mi pomogą, to chyba ma rację, nie? W końcu to ona jest tu medyczką, nie ja. Zresztą, raz kotu śmierć. Jeśli chciałem być zdrowy, to musiałem wpierw trochę pocierpieć. Nabrałem na język liście i kwiaty jakieś nieznanej mi rośliny i od razu skrzywiłem pyszczek z niesmaku. Niechętnie przełknąłem całą porcję, chcąc jak najszybciej popić je wodą, aby pozbyć się ich okropnego smaku z własnego pysku.
- Fuu, gorzkie! Czy wszystkie zioła są tak wstrętne w smaku? Mam nadzieję, że już nigdy więcej nie będę musiał brać ich do pyszczka! - odparłem, po czym udałem się za zielarką do legowiska chorych. Wybrałem sobie tam najlepsze, najwygodniejsze i najcieplejsze posłanie, jakie udało mi się znaleźć. Od razu spocząłem sobie na nim i życzywszy Owieczce dobranoc oraz dziękując jej za okazaną pomoc, zasnąłem w miarę spokojnym snem.

[zt]

_________________
Między Korzeniami (składzik) - Page 3 56081555_OkeiIVEMq6vO9B1

I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend
What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me?
Re: Między Korzeniami (składzik)
Nie Lut 26, 2023 11:44 am
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Ostatecznie udało jej się zebrać całe jedenaście liści języczków polnych, co było sporą ilością oraz siedem motków pajęczyny, które z pewnością pozwolą jej się poczuć bezpieczniej, gdy do lecznicy zawita ktoś z głęboką raną odniesioną w pojedynku. I z tego co widziała Konwaliowemu Snu, mimo że w niewielkiej ilości również udało się znaleźć jakieś medykamenty. Nie miała jeszcze okazji im się przyjrzeć, więc zamierzała to zrobić, gdy wrócą do lecznicy. I oczywiście mogło mu pójść lepiej, aczkolwiek wojownik nie miał obycia z ziołami, dlatego też cieszyła się, że chociaż coś udało mu się znaleźć.
Możesz położyć to tu. — poleciła cicho, ogonem zaś wskazując miejsce, w którym chciała, aby pozostawił roślinki. Zgadywała, że pewnie kruczoczarny chciałby wiedzieć co zebrał, tak aby w razie czego, może w przyszłości na jakimś polowaniu, gdyby trafił na medykament wiedział jak je rozpoznać i zebrać. Ale zanim tym się zajęła i zanim przysiadła obok, żeby mu o nich opowiedzieć, dała mu możliwość do zadania pytania, a także sobie czas, aby położyć na odpowiednie półeczki i motki i listka.

_________________
Między Korzeniami (składzik) - Page 3 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Między Korzeniami (składzik)
Nie Lut 26, 2023 3:45 pm
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 50 [luty]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Multikonta : Lisia Łapa
Liczba postów : 1293
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Konwaliowy sen powrócił do obozu wraz z klanową medyczką. Ułożył medykamenty w wyznaczonym miejscu zgodnie z prośbą szylkretki, by następnie usiąść i obserwować jej poczynania.
- Żywię nadzieję, że zdołałem zebrać faktyczne medykamenty... i że moje poczynania nie uczyniły ich niezdatnymi do użycia przez twoją osobę - rzekł, pośrednio rozpoczynając rozmowę o wspomnianych roślinach, uznając, że kotka zapewne zdecyduje się podzielić z nim swoją wiedzą po wypowiedzianym przez niego zdaniu.

_________________
Elegant maniac.
Re: Między Korzeniami (składzik)
Sob Mar 04, 2023 6:49 pm
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Myślę, że jeżeli zastosowałeś się do, um tego, co mówiłam to, to na pewno będą zdatne do użytku. — mruknęła na początek, kończąc segregowanie ziół i jeszcze dodatkowe szpyknięcie czy wszystko się zgadza. Następnie odwróciła się w stronę kruczoczarnego i podeszła bliżej niego, by móc uważniej, przyjrzeć się znaleziskom. — Dobrze, to co my tu mamy, mhm. — na pewno trzy różne medykamenty, tego była pewna, patrząc na ich wygląd. Na początku więc przyjrzała się dwóm podobnym do siebie roślinką, wykopanych oczywiście w całości. Nie trudno było odgadnąć co to, zważywszy na utrzymywany się jeszcze charakterystyczny czerwony płatek.
Mak. — zaczęła krótko, zerkając kątem słonecznikowymi oczami na wojownika. — Nietrudno go rozpoznać, przez czerwone płatki kwiatu. Rośnie na pojedynczej, kanciastej łodydze, która jak widzisz, jest owłosiona. Posiada szarozielone liście, pierzastodzielne i o ostro ząbkowanych odcinkach i co więcej...ma też torebkę z nasionkami - makówkę. Gdy dojrzeje, robią się w niej otworki przez, które wysypują się nasionka, które są medykamentem. — opowiedziała, po czym wzięła ostrożnie listek, na którym miała mak i dosypała do niego niewielką ilość tego znalezionego przez kocura. Pokazywać mu go...nie musiała, bowiem gdy zawitała w jej składziku plaga zgnilizny, to właśnie on zajmował się jego przebieraniem. Na razie nie kontynuowała, dając mu jakby czas na ewentualne pytania.

_________________
Między Korzeniami (składzik) - Page 3 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Między Korzeniami (składzik)
Pon Mar 06, 2023 12:15 am
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 50 [luty]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Multikonta : Lisia Łapa
Liczba postów : 1293
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Zielonnoki zmrużył nieco oczy, oczekując na werdykt kotki. Ostatecznie okazało się, że czas, który poświęcił, nie był czasem zmarnowanym - minimum jedna z roślin, którą wydobył z ziemi okazała się być medykamentem. Żywił nadzieję, że i pozostałe się nimi okażą.
- Rozumiem - odparł zatem, uważnie obserwując wykonywane przez kotkę czynności, w co wliczało się, oczywiście, wysypywanie poszczególnych ziaren maku. - Jakie jest ich zastosowanie?
Z chęcią pomógłby kotce w uzupełnianiu składzika za pomocą znalezionych przez siebie medykamentów, zdawał sobie jednak sprawę, że z powodu obecnego swojego stanu wiedzy ich dotyczącego wyrządzić to będzie mogło znacznie więcej szkód niż faktycznego pożytku.

_________________
Elegant maniac.
Re: Między Korzeniami (składzik)
Nie Kwi 09, 2023 1:31 pm
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Przede wszystkim uśmierza ból i ma silne działanie nasenne. — odpowiedziała po chwili, na uderzenie serca spoglądając słonecznikowi oczętami na wojownika. — wydaj mi się, że...że kiedyś ci wspominałam o maku, że z jednej strony jest to medykament, a z drugiej...gdy się go przedawkuje, prowadzi to do zatrucia, dlatego trzeba go podawać bardzo ostrożnie, aby nie dać o jedno ziarenko za dużo i żeby zamiast pomóc to nie pogorszyć stanu chorego. — dodała. Dlatego stosowanie maku zostawiała na cięższe przypadki, gdy ból dla pacjenta faktycznie był nie do zniesienia, jak w przypadku na przykład ciężkich obrażeń odniesionych w walce.
A to z kolei... — zaczęła, przyglądając się kolejnej wykopanej roślince. — jest krwawnik. Rośnie na rozgałęzionej, drewniejącej łodydze, czasem tworząc niewielkie kępy. Jak możesz zauważyć cała roślina jest wełnisto owłosiona, a łodyga jest zielona i omszała. Widać nawet, że miejscami jest fioletowa...może być także brunatna. Liście z kolei są z wierzchu zielone, od spodu zaś szarawozielone. Bardziej owłosione na dolnej części o pierzastosieczny kształcie. Co też bardzo charakterystyczne jego kwiaty zebrane są w baldachogrona na szczycie pędu i mogą mieć barwę białą, żółtawą, jak w tym przypadku lub jasnobrunatną. Najczęściej jednak widziałam białą. A...i zbiera się z niego liście. — wyjaśniła, opisując dokładnie poszczególne elementy tej roślineczki. Odgryzła delikatnie listek, który jako jedyny się nadawał do użytku i zaniosła go na stos innych krwawników. A ponieważ spodziewała się, że również padnie pytanie o jego zastosowanie - pokrótce powiedziała. — leczy zatrucia pokarmowe, wywołując wymioty. — dlatego wolała go nie stosować, chyba że dany przypadek naprawdę tego wymagał.

_________________
Między Korzeniami (składzik) - Page 3 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Między Korzeniami (składzik)
Pon Kwi 10, 2023 2:21 pm
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 50 [luty]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Multikonta : Lisia Łapa
Liczba postów : 1293
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
- Rozumiem; owszem- odparł. Odpowiedź kotki zachęciła go do zadania kolejnego pytania. - W jaki sposób ustalana jest dawka odpowiednia dla danego kota?
Domyślał się, że musiała istnieć odpowiednia metoda; jeśli były tak niebezpieczne, jak twierdziła szylkretka, to podawanie ziarenek maku kierując się intuicją brzmiało nierozsądnie.
W odpowiedzi na informacje dotyczące krwawnika skinął głową, by ostatecznie i tu zadać kotce pytanie.
- Podawany jest cały liść?

_________________
Elegant maniac.
Re: Między Korzeniami (składzik)
Sponsored content

Skocz do: