IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi
Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Sob 17 Gru 2022, 22:52
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [w chwili śmierci]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC] (*)
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznik [KW]
Liczba postów : 788
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Niebieska w skupieniu słuchała całego wywodu siostry, ani na moment jej nie przerywając. Jedynie kilka razy skinęła głową. W zasadzie Zaćmione Słońce powiedziała jej chyba wszystko, czego potrzebowała. Nic dodać, nic ująć. Nawet nie wiedziała o co jeszcze dopytywać.
- Hm... Ta, ja też mam taką nadzieje... - odparła, kiwając głową z lekkim zamyśleniem. Nawet nie chciała myśleć o tym, że kiedyś Stokrotkowa Łapa będzie zmuszona się obronić. Spotkanie z takim samotnikiem może i by przeżyła, bo trzeba by być prawdziwym zwyrodnialcem, by atakować kota pozbawionego wzroku, co innego z drapieżnikiem. Taki od razu wykorzystał by słabość terminatorki i ją zabił. Tęczową Chmurę niepokoiła myśl, że w wypadku spotkania takiego borsuka, przykładowo, nawet nauka walki mogła by się na nic nie zdać. - Ale boję się, że nawet najlepsza praktyka walki mogłaby w niektórych wypadkach nic nie zaradzić... Muszę przyznać, że wolałabym by Stokrotkowa Łapa w ogóle nie wychodził z obozu... Ale za razem trzymanie kogoś na siłę w obozie byłoby okrutne. Mam tylko nadzieję, że nigdy nie pomyśli, by iść gdzieś kiedyś samotnie - przyznała z delikatnym wahaniem. Spłaszczyła nieco uszy, uciekając wzrokiem na resztę obozu, zastanawiając się, czy aby nie powiedziała złotofutrej za dużo. Może zastępczyni uzna jej obawy za słabość? Albo, że jednak nie nadaje się do trenowania Stokrotkowej Łapy? Oby nie, bo pomimo swoich obaw, matka naprawdę chciała wyszkolić niepełnosprawną kotkę.

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Wyrwa (wyjście z obozu) - Page 5 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Pon 19 Gru 2022, 01:49
Zaćmiona Łapa
Zaćmiona Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 680
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Siostra najwyraźniej nie miała zbyt wiele do dodania w temacie prowadzenia treningu, jedynie kiwając jej głową i w końcu jakoś niemrawo zgadzając się ze słowami Zaćmienia. I właściwie to nie była pewna, czy to po prostu sposób mówienia Tęczowej Chmury, czy jednak wciąż panowała między nimi niezręczność… może by wiedziała, gdyby wcześniej zainteresowała się utrzymywaniem z nią kontaktu, heh!
Mn, ale nie możesz z tym nic zrobić. My byłyśmy w pełni wytrenowane, a do tego nie ślepe, a i tak oberwałyśmy tam… wtedy… tak, że prawie straciłyśmy życie. Urok życia w lesie. Ale dopóki Stokrotka wie, by nie wychodzić bez doświadczonego kota obok, powinno być dobrze, serio. Nie będzie musiał wychodzić codziennie po zwierzynę, a jedynie wtedy, kiedy sam będzie chciał się przejść — martwieniem się nic nie wskóra, i skoro tego nie zmieni, to nie powinna się tym przejmować. …Szkoda, że sobie samej nie potrafiła tego powiedzieć. Stokrotkowa Łapa za to mógł mieć gorzej - szansa dana mu przez gromowe władze była naprawdę wyjątkowa, bo zazwyczaj takiego kota wrzuciłoby się do starszyzny bądź matek, by sobie tam… cóż, gnił. Dobrze, że był ślepy, a nie głuchy, bo takiemu… takiemu Zaćmienie chyba wolałaby oszczędzić cierpień już na samym początku, jak okrutnie by to nie brzmiało.
A poza tym, to… co u ciebie? — mruknęła niepewnie. Rozmowy o niczym… jej największy wróg, ale kiedyś nauczyć się musiała, skoro chciała nawiązywać jakiekolwiek relacje poza tą z Okoniem.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Pon 26 Gru 2022, 11:50
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [w chwili śmierci]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC] (*)
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznik [KW]
Liczba postów : 788
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
- Eh! Pewnie masz rację - westchnęła ciężko. A raczej nie pewnie tylko na pewno - pomyślała po chwili. Zaćmione Słońce miała rację. Tak naprawdę jeśli chodzi o bezpieczeństwo Stokrotkowej Łapy to nie mogła zrobić nic więcej, jak nauczyć ją, by na siebie uważała i pod żadnym względem nie wychodziła samotnie z obozu.
Zerknęła na złotofutrą nieco zbita z tropu jej kolejnym pytaniem. Ciężko ukryć, raczej nie była przyzwyczajona, by prowadzić z siostrą takie rozmowy... takie zwykłe, codzienne. I może by i pogadała z nią na takie tematy, gdyby jedynym co u niej się ostatnio działo nie było myślenie co odpowiedzieć na ostatnie wyznanie Rozżarzonej Gwiazdy!!! I może to zabrzmi niemiło, czy brutalnie, ale Tęczowa Chmura nie sądziła, by Zaćmione Słońce była odpowiednią osobą do dzielenia się takimi problemami. Kto wie, co by pomyślała? Może też uważałaby różnicę wiekową za problem? Nie, lepiej było nie poruszać tego tematu.
- Ehh, w sumie nic ciekawego - stwierdziła nieco niezręcznie chowając pyszczek w puchatej kryzie. - Lepiej powiedz mi co u ciebie? Co u Okonia?... Jak to jest mieć drugą połówkę? - zapytała już nieco śmielej. Wprost Zaćmienia nie podpyta w sprawie swojego możliwego związku, ale mogła to w końcu zrobić pod przykrywką innego tematu...

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Wyrwa (wyjście z obozu) - Page 5 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Pon 09 Sty 2023, 10:44
Zaćmiona Łapa
Zaćmiona Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 680
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
A odpowiedź, którą dostała, była raczej wymijająca i nie mówiąca jej nic; nie dająca żadnego punktu zahaczenia. Nie dlatego, że była nudna, a dlatego, że dosłownie było nią… w sumie nic ciekawego. Koniec. Czy niebieska tak zawsze, czy po prostu nienawidziła Zaćmionego Słońca? Zastępczyni zmrużyła oko, ale zanim cokolwiek odpowiedziała, okazało się, że siostra chciała z kolei pytać o nią. O nią… i Okonia? Gdyby nie futro, na polikach miałaby teraz czerwień. Zresztą, jak to działało? Czemu Tęcza miała prawo wypytywać ją o sprawy miłosne, a Zaćmieniu nie mówiła nic w zamian? Czy powinna się tym dzielić z siostrą? Złota nie miała pojęcia o takich sprawach.
No, uch, um… fajnie?? — odparła z nerwowym śmiechem, niezręcznie, nie mając pojęcia, o co dokładnie pyta niebieska. — No mam kogoś, z kim się dogaduję, z kim widzę się na równi, z kim mogłabym kiedyś… założyć rodzinę, czy coś… — dodała konkretniej, wynajdując z wielkim trudem w głowie te wszystkie słowa. — Ale to trochę niesprawiedliwie, nie sądzisz? Tak pytać o życie miłosne, nie mówiąc nic o swoim?

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me


Ostatnio zmieniony przez Zaćmione Słońce dnia Sro 11 Sty 2023, 22:15, w całości zmieniany 2 razy
Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Pon 09 Sty 2023, 23:25
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [w chwili śmierci]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC] (*)
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznik [KW]
Liczba postów : 788
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
No i szybko pożałowała swojej śmiałości. Nie dość, że wprawiła Zaćmione Słońce w dyskomfort, czego oczywiście nie miała na celu, to jeszcze samą siebie wpędziła w ślepą uliczkę. No i co miała siostrze powiedzieć? A, słuchaj Zaćmienie, tak pytam bo były mistrz wyznał mi miłość, a ja nigdy z nikim nie byłam w związku, boje się reakcji klanu, że będę złą partnerką, weź doradź coś? Nie, nie ma mowy. Kochała Zaćmione Słońce, w końcu była to jej siostra, ale jednak księżyce odosobnienia zrobiły swoje. Bardzo, ale to bardzo chciałaby móc zwierzyć się kotce. Ale po co by jej to było, gdyby ta ją, przykładowo, wyśmiała? Nie wiedziała czego spodziewać się po zastępczyni, choćby po wyznaniu jedynie, że ktoś wyznał jej miłość. Nawet bez wspominania kim ten ktoś był. Albo by dopytywała, albo jeszcze pomyślała, że Tęcza kręci z jakimś samotnikiem albo kimś z innego klanu. A tego klanowa matka nie potrzebowała.
- Jest... skomplikowane. Wybacz, nie powinnam zadawać takich głupich pytań - odparła szybko, starając się stłumić zawstydzenie w głosie. Odruchowo schowała pyszczek w puchatej kryzie, jak to zawsze, gdy była zawstydzona, czy zdenerwowana. Gwiezdny Klanie, teraz to się zrobi niezręcznie.

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Wyrwa (wyjście z obozu) - Page 5 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Sro 01 Lut 2023, 21:26
Rozgwieżdzony Płomień
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
***

Wiecie co? JA WIDZĘ!! Znaczy, ten, no, widzę już od jakiegoś czasu, nie wiem w sumie od kiedy, bo dla mnie to już trochę trwa stooooo księżyców (nie jestem pewna ile to księżyc, tak mówią duże koty), ale kiedyś nie widziałam nic-a-nic! I, tak ogólnie to nazywam się PŁOMIEŃ. Tak na mnie mówi tata i inne duże koty. Płomień to coś gorącego i jasnego, ale w życiu tego nie widziałam. ALE wracając do tematu widzenia, to mam dwie siostry, Cierń i Łapcię! I widzicie, heh, jak miałam zamknięte oczy, to wszystko było dobrze, ale jak je otworzyłam, to mi jedna rzecz nie daje spokoju.
Bo… bo…
TATAA — krzyczę w wniebogłosy do leżącego obok w Naszych Krzaczkach taty, — bo Cielń ukladła mi futro, ja piewsza byłam biała!

barwny

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Wto 21 Lut 2023, 00:27
Barwne Niebo
Barwne Niebo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 54 [XI]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Korzenny Język, Wroni Cień
Wygląd : Średniej wielkości, obrasta go długie niebiesko-kremowe, tygrysio pręgowane futro. Sierść na brzuchu, piersi przybiera kolor biały. Ma cztery skarpetki, które na trzech jej łapach są długie i rozciągają się również na część nóg, ale na lewej przedniej łapie zakrywa jedynie palce i łapę. Ma zielone oczy i dwie blizny, urwany kawałek lewego ucha i podłużną bliznę na prawym nadgarstku.
Multikonta : Różana Łapa [KW]
Liczba postów : 182
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1096-bialorzytka
Jak było być ojcem? Świetnie. Tak przynajmniej odpowiadał gdy kto pytał, bo szczerze, było śmiertelnie nudno. Życie włóczęgi przyzwyczaiło go do przygód, bycia w ruchu, uciekania od kłopotów, nie siedzenia na dupie i zajomwania się kociętami. Wszystko nagle kręciło się wokół kociąt, zupełnie jakby wypchnięcie z siebie trzech larw odebrało mu całą osobowość. Czuł się jakby nagle przestał interesować kogokolwiek jako osoba, jednie jako ojciec. Był zmęczony nic nie robieniem. Chciał być dobrym rodzicem, to nie ich wina że się urodziły, ale czemu tylko on ponosił niechciane konsekwencje, a ta druga strona nie? Dobre tyle że będzie mógł za niedługo zostawiać je same i wrócić do treningu.
Uśmiechnął się do córy. Niekoniecznie chciał jej pokazywać że nie chciał i planował ją mieć.
- A to ty nie jesteś Cierń? - droczył się z młodą, chociaż szczerze często mu się myliły.

_________________
Pidän kaksin käsin kiinni juomista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
En mieti huomista ku tartun tuopista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Haluun olla sekasin ja vapaa huolista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Ja jatkan kunnes en enää pysy tuolissa niinku

Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Nie 26 Lut 2023, 18:18
Rozgwieżdzony Płomień
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
I wiecie, to nie pierwszy raz, kiedy tata się ze mną w ten sposób droczy, ale moje policzki i tak napełniają się powietrzem w najszczerszym OBURZENIU i złości. Ja mówię poważnie, a on… on jeszcze sugeruje, że to JA byłam Cierń?! A może on się nie droczy, tylko mówi SERIO? Dodaję do mojej ekspresji zmarszczone brewki, a mój krótki ogonek macha to w bok, to w drugi bok.
NO CHYBA CIE COŚ BOLI– Cielń jest ode mnie puchatsza i nudniejsza i w ogóle mniej fajna, ODPOWIEDZ NA PYTANIEEEEE — pisnęłam gniewnie, co chwila podskakując na moich nóżkach, a przy ostatnich słowach po prostu zaczęłam szturchać ojca swoim niewielkim ciałkiem! Ta zniewaga… ta zniewaga krwi wymaga!

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Sro 29 Mar 2023, 07:37
Barwne Niebo
Barwne Niebo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 54 [XI]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Korzenny Język, Wroni Cień
Wygląd : Średniej wielkości, obrasta go długie niebiesko-kremowe, tygrysio pręgowane futro. Sierść na brzuchu, piersi przybiera kolor biały. Ma cztery skarpetki, które na trzech jej łapach są długie i rozciągają się również na część nóg, ale na lewej przedniej łapie zakrywa jedynie palce i łapę. Ma zielone oczy i dwie blizny, urwany kawałek lewego ucha i podłużną bliznę na prawym nadgarstku.
Multikonta : Różana Łapa [KW]
Liczba postów : 182
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1096-bialorzytka
Nie mógł powstrzymać drżenia wąsów, więc zasłonił pyszczek jedną łapą niby w szczerym zamyśleniu, starając się utrzymać poważny ton. Lubił się droczyć z swoimi dziećmi, a Płomyczek miała najzabawniejsze reakcje. Szczególnie jak się denerwuje. Kociaki w ogóle były zabawne jak się denerwowały i tupały nóżką. Dziwne że takie małe ciałka mogły pomieścić tyle irytacji. Parsknął śmiechem i leciutko odepchnął córkem łapą, gdy ta zaczęła go szturchać. Poczekał chwilę ażeby znowu się nie zaśmiać i w końcu jej odpowiedział.
- Może Cierń chce po prostu być bardziej jak ty? Mniej nudna i fajniejsza - zasugerował. Chociaż nie sądził by tu o to chodziło, to nie wytłumaczsz dziecku że po prostu się takie urodziło. Może kiedyś, ale teraz niech Płomyczek ma się za tą ważną.

_________________
Pidän kaksin käsin kiinni juomista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
En mieti huomista ku tartun tuopista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Haluun olla sekasin ja vapaa huolista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Ja jatkan kunnes en enää pysy tuolissa niinku

Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Pią 07 Kwi 2023, 13:23
Rozgwieżdzony Płomień
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
 WRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRrrrrrrrrr, czyli mniej więcej dźwięk, który wydobywał się z mojego wnętrza, gdy szturchałam w złości tatę. Nawet się nie skapnęłam, że zdążył mnie odepchnąć… kurde, ale siła! Ale kiedyś to ja go będę odpychać, tylko muszę przypakować.
 Chce być bardziej jak ja… ? Z jednej strony podoba mi się ta opcja, bo to znaczy, że jestem taka super, że aż koty chcą po mnie kopiować, ale z drugiej, no właśnie…
 — kserokopiala — wyzywam, a kolejne słowa taty? Patrzę się na niego chwilę, procesując, co ma na myśli, by po czterech uderzeniach serca ZNOWU ZACZĄĆ SZARŻĘ W WIELKIEJ ZŁOŚCI! — ROZWALĘ CIĘ — rzucam jako najprawdziwszą groźbę, by znów zacząć warczeć. MNIEJ NUDNA? FAJNIEJSZA? NO CHYBA… CHYBA CIERŃ! ALBO ON! NA PEWNO NIE JA!

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Sob 08 Kwi 2023, 14:32
Barwne Niebo
Barwne Niebo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 54 [XI]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Korzenny Język, Wroni Cień
Wygląd : Średniej wielkości, obrasta go długie niebiesko-kremowe, tygrysio pręgowane futro. Sierść na brzuchu, piersi przybiera kolor biały. Ma cztery skarpetki, które na trzech jej łapach są długie i rozciągają się również na część nóg, ale na lewej przedniej łapie zakrywa jedynie palce i łapę. Ma zielone oczy i dwie blizny, urwany kawałek lewego ucha i podłużną bliznę na prawym nadgarstku.
Multikonta : Różana Łapa [KW]
Liczba postów : 182
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1096-bialorzytka
Nie za wiele to pomogło. Płomyczek, chociaż ma wysokie poczucie własnej wartości, pewnie po babci, to najwyraźniej nie chciała być "kopiowana". Chociaż kiedyś przydałoby się powiedzieć że nie ma się wpływu na to jak się wygląda czy w jakim ciele się żyje. Co on akurat wiedział najlepiej i gdyby tylko mógł, to by to zmienił. Nie był jednak tym dobrym cierpliwym rodzicem, który wszystko od razu tłumaczył. On wolał droczyć się z swoimi dzieciakami.
- Co to za słowo w ogóle? - zapytał, bo pierwsze słyszał o jakiś kserokopiarkach. To jakieś młodzieżowe słówko, którego nie rozumiał. Dziwne jakieś, ale niech jej będzie. Zmieszał się na reakcje Płomyczek. Powiedział coś nie tak? Coś go ominęło? Wyłączył się na chwile z konwersacji. Chętnie jednak posłucha wyjaśnień córy i poudaje że go to obchodzi. Jednocześnie przygniatając ją łapą delikatnie do ziemi. - Za co? -

_________________
Pidän kaksin käsin kiinni juomista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
En mieti huomista ku tartun tuopista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Haluun olla sekasin ja vapaa huolista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Ja jatkan kunnes en enää pysy tuolissa niinku

Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Sob 08 Kwi 2023, 14:46
Rozgwieżdzony Płomień
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
 — Nie intelesuj się — zagroziłam - no bo w sumie to nie wiem. Wymyśliłam je teraz bez większego namysłu. Kopiara? Zgadza się, ksero? Nie wiem co to znaczy, po prostu fajniej brzmiało, jak dodałam to przed kopiarę, nie każcie mi tłumaczyć się z myślenia, bo za wiele to nie myślę, będąc szczerym.
 — DOBRZE WIESZ ŻA CIO — WARCZĘ W GNIEWIE, — JESTEM FAJNIEJSZA OD CIELŃ I MNIEJ NUDNA!!

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Sob 08 Kwi 2023, 17:13
Barwne Niebo
Barwne Niebo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 54 [XI]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Korzenny Język, Wroni Cień
Wygląd : Średniej wielkości, obrasta go długie niebiesko-kremowe, tygrysio pręgowane futro. Sierść na brzuchu, piersi przybiera kolor biały. Ma cztery skarpetki, które na trzech jej łapach są długie i rozciągają się również na część nóg, ale na lewej przedniej łapie zakrywa jedynie palce i łapę. Ma zielone oczy i dwie blizny, urwany kawałek lewego ucha i podłużną bliznę na prawym nadgarstku.
Multikonta : Różana Łapa [KW]
Liczba postów : 182
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1096-bialorzytka
- Nie takim tonem - powiedział, spokojnym, ale ostrym tonem. Wymagał trochę szacunku od swojej własnej córy. Gdyby nie on to nie byłoby jej nawet na tym świecie, więc powinna być mu wdzięczna. Był jednak bliższy, rozbawienia, niż frustracji. Ciężko się wściekać na coś co ledwo odstaje od ziemi i ma taki piskliwy głosik. Nie do końca by się z tym zgodził, ale na pewno jest zabawniejsza. - To jest dokładnie to co powiedziałem -

_________________
Pidän kaksin käsin kiinni juomista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
En mieti huomista ku tartun tuopista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Haluun olla sekasin ja vapaa huolista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Ja jatkan kunnes en enää pysy tuolissa niinku

Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Czw 13 Kwi 2023, 22:22
Rozgwieżdzony Płomień
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
 — BĘDĘ MÓWIĆ TAKIM TONEM JAK MI SIĘ PODOBA — odpowiadam od razu, niezadowolona, i wewnętrznie trochę zdezorientowana tym, że tata ma problem z czymś takim… ale szybko zapominam, bo wciąż mam INNY PROBLEM DO ROZWIĄZANIA, CZYLI KWESTIA JEGO NIEPRAWDZIWYCH I ZFAŁSZOWANYCH SŁÓW… których właśnie zaprzeczył? — NIEPRAWDA — stwierdzam, totalnie nie rozumiejąc, o co mu chodzi, ale nieco luzując na mojej szarży i warczeniu, bo 1. zmęczyłam się 2. teraz mówi co innego i trochę już nie mam paliwa, by być zła…

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Nie 04 Cze 2023, 21:15
Tygrysica
Tygrysica
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 8! [koniec sierpnia]
Matka : Maska ⇾ Hanka ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża!
Ojciec : Szakłak (?)
Wygląd : dość niska, pulchnawa, długowłosa z kędzierzawym futrem; w większości czekoladowa, ale rudy tygrysio pręgowany widać na pyszczku, żuchwie, nad nosem, między oczami, pod prawym okiem, nieregularnie w postaci łatek na prawym boku i lewym, na większości lewej tylnej łapy, a także w postaci lewej końcówki ucha i łaty na prawej przedniej łapie; biel na szyi, klatce piersiowej, części brzucha, a także nieregularnie na łapach; na każdej z łap ma białe palce i stopy, a na przednich biel przerwana rudą łatą na prawej, a czekoladową łatą na prawej sięga wyżej, prawie łącząc się z bielą na klatce piersiowej; ma także biały wąsik na mordce; oczy wybarwiają się na złoto
Multikonta : Orzechowa Gwiazda, Wieczorna Rosa, Echo
Liczba postów : 91
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1834-tygrysica#47515
WZIUUUUUU!
To znaczy: Tygrysica wypada z Gęstego Buszu i pruje przez obóz niczym strzała, pędząc z wygiętym grzbietem i uniesionym ogonem niemalże na złamanie karku. Pęd tłustawego kocięcia podrywa leżące na ziemi listki i pył do lotu, a winna tego zamieszania LEEECI dalej, aż do… wyjścia z obozu! W końcu tamtędy przyszli, a ona chce zobaczyć więcej, i poznać, i dotknąć, polizać, powąchać, a, no i może znajdzie Haneczkę! Ona na pewno niedługo wróci, a pewnie nie wie, gdzie dokładnie ich szukać, no więc Tygrysiczka musi jej wskazać drogę, a żeby to zrobić, to musi ją znaleźć, ha!
Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Nie 04 Cze 2023, 21:24
Rozgwieżdzony Płomień
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
A ja właśnie pożegnałam się z Jeżynowym Cierniem, gdy ta poszła na polowanie, właśnie skończywszy nasze nieco krótsze spotkanie powtórzeniowe. Uch, chciałabym już umieć więcej… ale to trochę też moja wina, chociaż bardzo nie chciałam tego przyznawać. W sensie, ciągle zapominałam, co ta mi mówiła. Nie mogłam tego pozostawić na długo w mojej głowie, chociaż starałam się powtarzać, kiedy mogłam… no i inne rzeczy były o wiele ciekawsze, niż powtarzanie… no, ale w każdym razie! Wchodziłam do obozu!

Wchodziłam do obozu… i poczułam lekkie uderzenie w okolicach moich łap, gdy z lekkim, pustym dźwiękiem odbił się od niej futrzasty, okrągły kształt. Co jest, zwierzyna nam zwiewa ze stosu?? Zmrużyłam oczy, dopóki nie ujrzałam w tym kształcie kocięcia. O, okej, to miało więcej sensu!
ummm… chyba jesteś za mała, żeby iść w tą stronę! — próbuję wymyślić jakąś inteligentną odpowiedź, wiecie, jak na przykładnego terminatora przystało, ale szczerze mówiąc, to w jej wieku też chciałam z obozu wyjść i gdyby nie cień potencjalnych konsekwencji, to chętnie bym jej z tego obozu wyjść pozwoliła.

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Nie 04 Cze 2023, 21:32
Tygrysica
Tygrysica
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 8! [koniec sierpnia]
Matka : Maska ⇾ Hanka ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża!
Ojciec : Szakłak (?)
Wygląd : dość niska, pulchnawa, długowłosa z kędzierzawym futrem; w większości czekoladowa, ale rudy tygrysio pręgowany widać na pyszczku, żuchwie, nad nosem, między oczami, pod prawym okiem, nieregularnie w postaci łatek na prawym boku i lewym, na większości lewej tylnej łapy, a także w postaci lewej końcówki ucha i łaty na prawej przedniej łapie; biel na szyi, klatce piersiowej, części brzucha, a także nieregularnie na łapach; na każdej z łap ma białe palce i stopy, a na przednich biel przerwana rudą łatą na prawej, a czekoladową łatą na prawej sięga wyżej, prawie łącząc się z bielą na klatce piersiowej; ma także biały wąsik na mordce; oczy wybarwiają się na złoto
Multikonta : Orzechowa Gwiazda, Wieczorna Rosa, Echo
Liczba postów : 91
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1834-tygrysica#47515
I tak by leciała dalej, przekraczając próg wyjścia z obozu, niezłapana przez nikogo, w końcu jest taka SZYBKA WZIUUU!, ale… no właśnie, ALE! Przydzwoniła w coś! Wydaje z siebie głośny pisk, odbijając się od jakiegoś dużego kształtu, którego nie spodziewała się na swojej drodze; niestety aż się przewróciła. Macha bezradnie łapkami niczym obrócony na grzbiet żuczek i próbuje zorientować się, co się właśnie wydarzyło. Słysząc jednak słowa innego kota otwiera szeroko oczy, podrywa się na równe łapki i C A L U T K A się najeża!
Cooooo! Cemu! Bo so mi zlobis, co?! – pyta bojowo, kołysząc nieświadomie ciałkiem na boki. Jej spojrzenie szybko omiata stojącą przed nią kotkę. Ma białe futerko… u, ładne w sumie!, ale nie, nieładne wcale, bo brzydko jej mówi, więc to nieważne, pfff!, no i jest taka nie za duża, i w sumie to wygląda… nie-tak-dorośle jak Hanka, Trzask albo Różyczka, więc może… może to jakiś starszy kociak po prostu i tyle i nie ma nic do gadania i Tygrysiczka nie powinna się nią przejmować!? Nie myśląc wiele, kolorowa kulka nie czeka na reakcję, a zamiast tego wytyka język, by go pokazać starszej, i podrywa się znowu do biegu w stronę wyjścia z obozu.
Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Nie 04 Cze 2023, 21:40
Rozgwieżdzony Płomień
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
Och! Okej! W ten sposób! Mój pierwiastek odpowiedzialności za bezpieczeństwo kociąt zaczął zanikać w momencie, kiedy ta nie posłuchała się za pierwszym razem… no bo, jeju, właściwie to sama bym sobie tak uciekła! Skoro tylko ja ją złapałam póki co, to mała musiała mieć naprawdę dobre umiejętności w tej sztuce, no bo… nie uważałam siebie za niezwykle spostrzegawczego kota, będąc szczerym.
Plan B.
Skaczę w stronę - znów uciekającej - koteczki i pozostając delikatnym (nie chce jej zgnieść, co nie?), próbuję przytrzymać ją przy ziemii.
NO WEŹ PROSZĘ NOO NIE UCIEKAJ BO POTEM MI SIĘ OBERWIEEEE — desperacko, acz szczerze wołam o litość, przymykając oczy i przebierając tylnymi łapami. Stuprocentowo… no dobra, pięćdziesięcioprocentowo wierzyłam w to, że kotce nic by się nie stało, bo mi też się nigdy nic nie stało, ale nie chcę być odpowiedzialna, jak ta się zgubi! Lub zje ją jakiś gołąb!

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Nie 04 Cze 2023, 21:50
Tygrysica
Tygrysica
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 8! [koniec sierpnia]
Matka : Maska ⇾ Hanka ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża!
Ojciec : Szakłak (?)
Wygląd : dość niska, pulchnawa, długowłosa z kędzierzawym futrem; w większości czekoladowa, ale rudy tygrysio pręgowany widać na pyszczku, żuchwie, nad nosem, między oczami, pod prawym okiem, nieregularnie w postaci łatek na prawym boku i lewym, na większości lewej tylnej łapy, a także w postaci lewej końcówki ucha i łaty na prawej przedniej łapie; biel na szyi, klatce piersiowej, części brzucha, a także nieregularnie na łapach; na każdej z łap ma białe palce i stopy, a na przednich biel przerwana rudą łatą na prawej, a czekoladową łatą na prawej sięga wyżej, prawie łącząc się z bielą na klatce piersiowej; ma także biały wąsik na mordce; oczy wybarwiają się na złoto
Multikonta : Orzechowa Gwiazda, Wieczorna Rosa, Echo
Liczba postów : 91
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1834-tygrysica#47515
NO I ZNOWU JEJ COŚ PRZESZKADZA, ARGH! Tym razem nie z jej winy, a starsza po prostu jej utrudnia! Kotka szybko się irytuje i cała naburmuszona i oburzona patrzy prosto w oczy nieznanej kocicy.
Ale! Ja kcę! Wyjś! – mówi, każdą część tego prostego zdania akcentując dobitnym tupnięciem łapką. – No puś mnieeeee! PUŚPUŚPUŚ-PUŚ! – zaczyna się drzeć tak, żeby inne koty w obozie też to usłyszały, ach, jest tutaj torturowana normalnie!! Kiedy słucha starszej, to zaraz odpala się w jej niewielkiej główce lampka, sygnalizująca, że to doskonała okazja do tego, żeby być… troszkę złośliwym, skoro kotka ją powstrzymuje!
No i coooo! To tfój plop- ploblem! NIEEE BIIIIJ MNIEEEEEE BO DOPIELO FTEDY CI SIEM OBELWIEEEE – miauczy na cały regulator.
Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Nie 04 Cze 2023, 21:56
Rozgwieżdzony Płomień
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
TO BARDZO FAJNIE ALE NIE MOŻESZ SAMA BO… bO DUŻE KOTY TAK MÓWIĄ — niestety, z niezwykłą łatwością przychodzi mi wracanie mentalnością do poziomu kocięcia, z którym to właśnie rozmawiam, ale nie, żeby mi to przeszkadzało. — NIE PUŚCZĘ — oznajmiam, niespecjalnie zwracając uwagę na resztę kotów w obozie, w przeciwieństwie do urwiski… — PRZECIEŻ CIĘ NIE BIJĘ TYLKO CIĘ TRZYMAM NOOOOOO-OOoo… DAM CI MOJĄ PORCJĘ ZE STOSU JAK TU ZOSTANIESZ!! — etap trzeci żałoby: targowanie się.

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Wyrwa (wyjście z obozu)
Sponsored content

Skocz do: