IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sob 20 Lis 2021, 18:32
Błotnista Łapa
Błotnista Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [styczeń]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : duży i masywny nawet jak na kociaka; długowłosy czarny point z bielą na brodzie, piersi, brzuchu i czterech łapach; lodowo niebieskie oczy, które się nie przebarwią.
Multikonta : Łosia Łapa
Liczba postów : 45
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1117-blotko#14362
Stos zwierzyny był miejscem w którym kocurek często się pojawiał. Nie przyciągało go tam jednak jedzenie, bo był jeszcze w wieku kiedy często przynosili mu je rodzice, terminatorzy lubiący się bawić z kociętami, czy w sumie ktokolwiek inny. Za to lepszego miejsca do obserwacji zachowań innych kotów nie było. Zawsze ktoś plotkował przy jedzeniu i nawet, jeśli point rzadko się do tego włączał, to słuchał, zapamiętywał, powtarzał.
Tym razem było tu dość nudno. Chyba większość kotów wyszła na patrole, treningi lub była zajęta innymi Bardzo Ważnymi Sprawami, które Błotka jeszcze nie dotyczyły. Z obecnych tu kotów najbardziej zwróciła jego uwagę złota kotka, która co prawda nie rozmawiała, a jadła. A raczej… coś w tym stylu. Kocurek podszedł bliżej i w ciszy nachylił się nad kotką oraz jej myszą.
... — nie wiedział, co powiedzieć. Raczej nie to spodziewał się zobaczyć. Jednak i jego to szczególnie wzruszyło, widział już martwe zwierzęta i zostało mu wytłumaczone, że nie czują bólu. Nie wyglądało to za to apetycznie i pewnie nikt już nie zje takiej rozszarpanej zwierzyny. O co więc chodziło?
Dlacego to zrobiłaś? Jedzeniem się nie bawi, mój tata tak mówi — odezwał się. Co innego Miodowy Nos, która znajdowała dla zdobyczy inne zastosowanie niż zjedzenie. Lecz kocurek był już nauczony szanowania go, gdyż nigdy nie wiadomo kiedy go zabraknie i koty będą głodne. A on nie chciał być głodny, nie znosił tego uczucia na równi z zimnem.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sob 20 Lis 2021, 19:09
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 514
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Drobna koteczka była tak zafascynowana flakami myszy, że przez chwilkę nie wracała uwagi na zbliżającego się do niej kociaka, który był tylko trochę mniejszy, mimo znaczącej różnicy w wieku. Kiedy ten się odezwał, klapnęła jednym uchem. Jedzeniem się nie bawi? Ale skąd on wziął, że się bawi? Może po prostu w ten sposób je.
Ja się nie bawię. – odparła pustym głosem, jakby nie wiedząc, czy to pytanie było skierowane do niej. Następnie spojrzała na pointa swoimi oliwkowymi ślepiami i przekrzywiła nieco łeb w prawą stronę.
Chciałam zobaczyć, z czego zrobiona jest mysz. – wyjaśniła, wciąż nie spuszczając wzroku z nieznajomego kota. Patrzyła na niego tak, jakby oczekiwała jakiejś reakcji, oceny. Jej wyraz pyska wręcz chciał spytać, czy to uważał za coś złego.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sro 24 Lis 2021, 19:48
Błotnista Łapa
Błotnista Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [styczeń]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : duży i masywny nawet jak na kociaka; długowłosy czarny point z bielą na brodzie, piersi, brzuchu i czterech łapach; lodowo niebieskie oczy, które się nie przebarwią.
Multikonta : Łosia Łapa
Liczba postów : 45
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1117-blotko#14362
Nie bawi się. No, jak na jego to grzebanie łapami w jedzeniu wyglądało na zabawę, lecz może faktycznie ona tak jadła. Zresztą, powiedział już co wiedział na temat najważniejszej zasady związanej ze zwierzyną i czuł się z tym dobrze, a czy kotka weźmie ją do serca to już jej sprawa. Kocurek odsunął się o krok od kotki i usiadł tam.
Oh, nie wiedziałem. To smacnego — rzekł do niej, nie dlatego by ją jakoś sprowokować to jedzenia tego bardzo… nieapetycznego kąska. Po jej słowach myślał po prostu, że zamierza zjeść tę mysz, jednak to co powiedziała później… jeszcze bardziej go zmieszało. Czyli nie chodziło o jedzenie, ani o zabawę? Złota po prostu chciała samodzielnie się przekonać, jak wygląda mysz od środka. Cóż, miał nadzieję, że ją to usatysfakcjonowało, choć na jej miejscu zapytałby najpierw kogoś starszego.
Oh. Cyli… co teraz nią zlobisz? — zapytał. Nie oceniał jej jednak, wbrew temu czego oczekiwała. Może i nie byłoby to coś, co on by zrobił, ale odzrobić się tego nie dało, nie? Miał za to pomysł, co można zrobić z taką myszą, żeby nikt nigdy nie dowiedział się o jej zmarnowaniu, a przynajmniej nie przez córkę Dzikiej Róży. No, chyba że ta mimo wszystko miała apetyt na mysz, co by już kocura nie zdziwiło. Czekał jednak na jej odpowiedź.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Czw 25 Lis 2021, 16:51
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 514
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Zamrugała oczami, patrząc ze zdziwieniem na pytanie młodszego kocurka, jakby nie rozumiejąc, o co chodzi. Następnie spojrzała zamyślona na swoją rozprutą mysz. Gapiła się na nią, wytężając swój mózg w nadziei, że zaraz wpadnie na coś sensownego. Niestety, nie stał się żaden cud, a złocista jedynie wzruszyła ramionami.
Może... wyrwać jej oczy? – odezwała się nagle, a jej ślepiach pojawił się błysk ekscytacji. Jeszcze nigdy nie oglądała mysie oko z bliska, a teraz miała do tego świetną okazję! Przy okazji dowie się, jak wygląda mysz pozbawiona narządu wzroku.
Jednak jak tylko skoncentrowała się na stojącym obok niej kociaku, zrozumiała, że raczej nie będzie równie zadowolony z tego eksperymentu, co ona.
Ale jeśli chcesz, możesz ją zjeść. – zaproponowała. Pamiętała, jak mama ją uczyła, że trzeba też szanować potrzeby innych, a on mógł być jak najbardziej głodny. Inaczej po co by tutaj przylazł? Pszczółka nie chciała, żeby przez jej ciekawość jakieś kocię umarło z głodu, więc w razie czego ustąpi.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Pią 03 Gru 2021, 18:41
Błotnista Łapa
Błotnista Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [styczeń]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : duży i masywny nawet jak na kociaka; długowłosy czarny point z bielą na brodzie, piersi, brzuchu i czterech łapach; lodowo niebieskie oczy, które się nie przebarwią.
Multikonta : Łosia Łapa
Liczba postów : 45
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1117-blotko#14362
Radość, którą kotka czerpała ze swojej zabawy, była dla kociaka z tego wszystkiego chyba najbardziej zagadkowa. Ale koty były różne. Innych fascynowały motylki i wschody słońca, a innych martwa zwierzyna. Póki czarny point nie miał jeszcze pojęcia o tym, co jest dobre a co złe, uważał że może tak powinno być. Choć z tyłu głowy miał wrażenie, że jego opiekunom nie spodobałoby się to, że uczestniczył w… tym. Kocurek, gdy tylko usłyszał kolejny pomysł złocistej, już miał otworzyć pysk, kiedy sama się zreflektowała i zmieniła pytanie. Uf.
Nie cę — odparł stanowczo na propozycję. No, jeśli kotka pozbawi piszczkę oczu, wąsisk, ogona i czego to jeszcze ona nie miała, to prawdopodobnie nawet kruki jej nie zjedzą. A już na pewno nie on, który gestu kotki nie uznał za jakkolwiek uprzejmy. Dostanie zwierzyny, która wyglądała na w połowie przeżutą nie było miłe. — Jesteś trochę dziwna, wies? Ee… w sumie to jak się nazywas? — oh, no tak, nie poznał nawet jej imienia. Lecz nie był to dla niego problem by zapytać teraz, zaraz po oznajmieniu że uważa ją za lekko dziwaczną.

_________________
...now.grab a notebook and a.pen
...start...taking...notes...on...me
...and.everyone.who's on.the.top

...you think we're on the same page
...but i know we're not



Ostatnio zmieniony przez Błotko dnia Sob 04 Gru 2021, 15:39, w całości zmieniany 1 raz
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sob 04 Gru 2021, 12:21
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 514
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Dziwna? Czemu ten kocurek uważał ją za dziwną? Pszczoła była po prostu zaciekawiona anatomią myszy. Zastanawiała się, od kiedy zdobywanie wiedzy stało się czymś złym. Przecież jej mama nieraz mówiła, że samorozwój jest bardzo ważnym i dzięki niemu można osiągnąć wiele rzeczy. Czyli że on nie chciał jej dobrej przyszłości? Klapnęła uchem, udając, że tego nie słyszała. Pewnie po prostu jej zazdrościł.
Jestem Pszczoła, a ty? – odparła cicho, wciąż nie spuszczając oliwkowych ślepi z młodego pointa.

_________________
Kamienny Krąg (stos zwierzyny) - Page 4 Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Nie 05 Gru 2021, 00:33
Błotnista Łapa
Błotnista Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [styczeń]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : duży i masywny nawet jak na kociaka; długowłosy czarny point z bielą na brodzie, piersi, brzuchu i czterech łapach; lodowo niebieskie oczy, które się nie przebarwią.
Multikonta : Łosia Łapa
Liczba postów : 45
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1117-blotko#14362
Błotko — odparł od razu. Lubił swoje imię, bo nie zawierało sobie żadnych trudnych do wymówienia dźwięków. Choć niektórzy uważali je za śmieszne, czego nie rozumiał. Co do rozmówczyni, zanotował w głowie, że nazywa się Pszczoła, choć akurat do takich rzeczy pamięci nie miał. Raczej zapamięta ją jako tą kotkę, która była zainteresowana martwymi myszami. Gdy o tym tak pomyślał, przypomniało mu się coś co raz powiedziała mu Mała Mrówka.
Wies, że mysy umieją naprrawdę daleko skakać? — zagadnął zatem po chwili niezręcznej, jak dla kogo, ciszy podczas której oboje wpatrywali się w piszczka. Nie wiedział, o co mógłby zapytać kotkę, bo chociaż zaintrygowało go to, co robiła, to był niezbyt zainteresowany samą jej osobą, póki co. Lecz pomyślał, że może ją zainteresować taka ciekawostka.

_________________
...now.grab a notebook and a.pen
...start...taking...notes...on...me
...and.everyone.who's on.the.top

...you think we're on the same page
...but i know we're not

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Pon 06 Gru 2021, 13:42
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 514
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Pszczoła w żaden sposób nie skomentowała jego imienia, podobnie jak i większość innych. Dla niej imię było jedynie słowem, którego używa się jako zwrot i nie nosiło dla niej żadnej wartości. Tym bardziej, że jej matka nie uczyła, żeby traktować je z powagą. Przecież i tak się zaraz zmieni.
A dlaczego? Czy takie skakanie nie jest dla nich męczące? – spytała, kiedy usłyszała od Błotka pewną ciekawostką o skokach myszy, która - w mniemaniu Pszczoły - wcale nie brzmiała tak fascynująco, jak oglądanie wnętrzności.

_________________
Kamienny Krąg (stos zwierzyny) - Page 4 Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Pią 10 Gru 2021, 20:25
Błotnista Łapa
Błotnista Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [styczeń]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : duży i masywny nawet jak na kociaka; długowłosy czarny point z bielą na brodzie, piersi, brzuchu i czterech łapach; lodowo niebieskie oczy, które się nie przebarwią.
Multikonta : Łosia Łapa
Liczba postów : 45
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1117-blotko#14362
Przyznawać się do niewiedzy kocurek… nie lubił. A niestety nie był pewien dlaczego akurat myszy tak robią. Sam też musiał robić dużo rzeczy, na przykład spać i choć akurat na tę czynność nie narzekał, to nie wiedział czemu. Jednak z tego co usłyszał, potrafił wydedukować już jakąś odpowiedź. Na pewno lepszą od “bo tak” lub wzruszenia ramionami.
Bo są małe, nie mają ostrrych zębów i pazulów, więc muszą się blonić jakoś inacej. Ale nie wiem, cy się męcą. Może trroszkę — odparł. Dla niego podskakiwanie przez dłuższy czas było męczące, ale myszy są inne. Kocurek chciałby czasami zamienić się w jedną. Mógłby obserwować wszystko spod jakiegoś kamyka i nikt by go nie widział, ani nie przeszkadzał. — Mosze sama zobacys na tym no… polowaniu — dodał. Tak myślał, że kotka pewnie nie mogła się doczekać na to, aż sama będzie mogła złapać coś na stos, skoro martwa zwierzyna ją tak interesowała; miałoby to sens. On za to nie czuł się komfortowo z tym, że jego pazurki mogłyby posłużyć do krzywdzenia innych stworzeń. Jednak niektóre rzeczy trzeba po prostu przełknąć i iść dalej.

_________________
...now.grab a notebook and a.pen
...start...taking...notes...on...me
...and.everyone.who's on.the.top

...you think we're on the same page
...but i know we're not

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Pią 17 Gru 2021, 18:08
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 514
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Odpowiedź Błotka brzmiała... tak sobie. Niby udało mu się wymyślić coś bardziej rozbudowanego, ale to wciąż dla niej z jakieś powodu brzmiało równie dobrze, co "bo tak". Poza tym, po kocurku było widać, że sam za bardzo nie wiedział. Z drugiej strony, myszy faktycznie nie wyglądały na silnych drapieżników, więc coś w tym było. Spojrzała na swoją zwierzynę.
Wiesz co, chyba ją zjem. Nie chcę, żeby mama mnie potem pouczała za pozostawianie rozprutej zwierzyny w widocznym miejscu. – powiedziała, po czym z pewną niechęcią przystąpiła do spożycia. Nie chciała tego robić, ponieważ nie była w tej chwili głodna, jednak pomyślała, że trzeba będzie się tego w jakiś sposób pozbyć, żeby uniknąć pewnych nieporozumień ze starszymi.
Pójdę już. Muszę porozmawiać z mamą. – rzekła, kiedy w końcu skończyła posiłek, a następnie udała się w stronę znienawidzonej kociarni w poszukiwaniu Dzikiej Róży.

//zt

_________________
Kamienny Krąg (stos zwierzyny) - Page 4 Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Pią 24 Gru 2021, 02:03
Błotnista Łapa
Błotnista Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [styczeń]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : duży i masywny nawet jak na kociaka; długowłosy czarny point z bielą na brodzie, piersi, brzuchu i czterech łapach; lodowo niebieskie oczy, które się nie przebarwią.
Multikonta : Łosia Łapa
Liczba postów : 45
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1117-blotko#14362
Ich rozmowa nie była ani długa, ani owocna w jakieś ciekawe informacje. Znaczy, on jej powiedział super ciekawostkę o myszach, ale nie wydawała się zaciekawiona. Inaczej by coś powiedziała, podłapała chociaż o tym polowaniu. Chyba. Sam nie był mistrzem w prowadzeniu rozmów, no więc nic już nie mówił. Jeśli pozwoliła, przesiedział w milczeniu, kiedy jadła… modląc się przy okazji, by nie zaproponowała mu gryza, heh. Kiedy sobie już poszła, mruknął smętne "okej" i chwilę jeszcze tam został. Pszczoła, nieco starsza od niego kotka. Zainteresowana zwierzyną, ale tylko taką martwą. Niezbyt rozmowna, trochę dziwna. Ogółem dość interesująca osoba, lecz następnym razem będzie musiał pomyśleć, czym może ją faktycznie zainteresować. Po zanotowaniu sobie tego wszystkiego w głowie, mógł już odejść i poszukać innego zajęcia.

[zt]

_________________
...now.grab a notebook and a.pen
...start...taking...notes...on...me
...and.everyone.who's on.the.top

...you think we're on the same page
...but i know we're not

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sro 29 Gru 2021, 23:37
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Kiedy mijałam stos zwierzyny, często widziałam, jak różni terminatorzy i wojownicy odkładali tam swoje świeżo upolowane zdobycze. Za każdym razem nie mogłam powstrzymać odrobiny zazdrości; o ile polowanie było dość brudnym i, jak się domyślałam, wymagającym zajęciem, to te wszystkie koty mogły coś robić, przykładać się do dobrobytu klanu, były kimś. Ja, póki co, czułam się jak nic więcej, niż bezużyteczny pasożyt, a to wszystko przez ten cholerny biały kaszel. Wiedziałam, że musiałam po prostu być cierpliwa i doczekać do własnej ceremonii, a wtedy będę mogła zacząć być jednym z najpilniejszych terminatorów, jakich ten klan widział, żeby tylko nadgonić resztę rodzeństwa, i żeby matka w końcu mogła być ze mnie dumna... ale czas do niej dłużył mi się okropnie i miałam już dość bezczynnego obijania się.
Stwierdziłam, że to najwyższy czas zacząć się czegoś uczyć. Skoro nie miałam mistrza, który przekazywałby mi wiedzę, mogłam zadbać o to, żeby zdobyć jej jak najwięcej na własną łapę. Szybko wymyśliłam plan: wzięłam ze stosu zwierzyny jakąś drobną ryjówkę i usiadłam w jego okolicy, skubiąc delikatnie zwierzynę, ale jednocześnie wypatrując jakiegoś wojownika albo terminatora, który coś by do niego dorzucał, żeby może podpytać go chociaż o to, jak wyglądało polowanie, jakie były jego zasady, jak działała technika. Tak naprawdę ucieszyłabym się z jakiejkolwiek wiedzy. Pozostawało tylko czekać na okazję.

/kozioł

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Pią 31 Gru 2021, 10:54
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 543
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Kozioł jak tylko przerobił z mistrzem polowanie to teraz to najczęściej robił w wolnych chwilach. Ciężko pracował by szybko stać się wojownikiem. Troche go nie było w klanie i musiał nadrobić stracone księżyce. Dlatego też często ćwiczył i prosił mistrza o dodatkowego treningi. Nie było to jednak łatwe bo uczył go sam zastepca i nie mógł ciągle go trenować. Miał swoje inne obowiązki. Więc musiał Kozioł albo ćwiczyć sam lub wcale. A jakoż iż był zdeterminowany to rzadko kiedy siedział na tyłku a jak już to najczęściej spał.
Udało mu się upolować grubego królika. Był bardzo z tego łupu dumny bo długo musiał go tropić by wreszcie go pochwycić.
Z wysoko uniesioną głową wszedł do obozu. W pysku miał tłustego królika, który niedawno co stracił życie. Zadowolony z siebie, rzucił go na stos zwierzyny. Nagle poczuł, że ktoś się na niego patrzy. Odwrócił swój pocharatany łeb i spostrzegł czarną kocice.
- Hej. - przywitał się krótko a potem się uśmiechnął miło. - Pewnie wyglądam jak siedem nieszczęść co? - zaśmiał się a następnie zabrał się za mycie swojego pyska z krwi i łap. Potem zabrał się za futro które sterczało we wszystkie strony.

_________________
Kamienny Krąg (stos zwierzyny) - Page 4 GwW6Zz1
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sob 01 Sty 2022, 21:16
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Moja okazja na zdobycie jakiejś wiedzy pojawiła się bardzo szybko – w postaci wysokiego terminatora albo wojownika o szaro-białym futrze. Sądząc po tym, ile miał blizn, musiał mieć jakieś doświadczenie, to na pewno. Ach, blizny. Całkiem dobrze świadczyły o kocie, tylko czemu były takie brzydkie? Osobiście miałam nadzieję, że żadnych się nie doczekam, nawet jak zostanę już wojowniczką. Musiałam prezentować się najlepiej, jak tylko mogłam, więc nie życzyłam sobie żadnych na swoim ciele... ale z drugiej strony, gdybym miała zdobyć jakieś w heroicznej walce w obronie klanu i zdobyć w ten sposób jakąś reputację, mogłyby nie być aż takie złe. W każdym razie liczyłam na to, że jeśli w ogóle kiedykolwiek miałyby mi jakieś zostać, to nieprędko.
Przeszło mi przez myśl, że kocur wyglądałby całkiem nieźle... gdyby nie one i gdyby nie to, że cały był we krwi po polowaniu i miał futro potargane na wszystkie strony, ugh. Chociaż tego po sobie nie pokazywałam, obrzydzało mnie to, jak niektóre koty nie dbały o siebie i o to, jak postrzegali ich inni. Ten przede mną najwyraźniej również. Poważnie, nie mógł chociaż trochę wyczyścić się przed wejściem do obozu?
Przez chwilowe zamyślenie na ten temat nie pomyślałam o tym, żeby zagadać do kocura od razu, a po kilku uderzeniach serca sam mnie zauważył i, jaka miła niespodzianka, sam się odezwał. Lubiłam, kiedy koty mnie zaczepiały. Ułatwiało mi to robotę, bo nie musiałam się martwić o to, że ktoś, z kim chciałam rozmawiać, nie życzył sobie rozmowy. Posłałam mu więc delikatny uśmiech, ignorując zupełnie przemyślenia sprzed chwili. Przyszłam tu w konkretnym celu i zamierzałam go osiągnąć, a do tego musiałam działać z odpowiednią finezją.
Dzień dobry – przywitałam się. Trochę zdziwiło mnie jego niezbyt formalne powitanie i sama nie zamierzałam się na takie decydować. Nie do końca wypadało... ale nie zamierzałam przecież strofować kogoś, kto nie dość, że był ode mnie starszy, to miał wyższą rangę. Poza tym, hm, kocur wyglądał na takiego, co miał sporo dystansu do siebie i innych również, sądząc po tym, co powiedział chwilę później. Faktycznie wyglądał jak siedem nieszczęść. Nie musiał mi mówić. Przynajmniej miał na tyle rozsądku, żeby zaczął się ogarniać teraz. Lepiej późno niż wcale.
Bez przesady, widziałam już koty w gorszym stanie – odpowiedziałam z pewnym rozbawieniem. To była, hmm, półprawda. Rzeczywiście widziałam koty, które wracały do obozu jeszcze bardziej brudne i z potarganym futrem, ale to wcale nie zmieniało faktu, że kocur przede mną prezentował się póki co dość tragicznie. Nie zamierzałam jednak testować tego jego dystansu do siebie i mówić mu wprost, że, owszem, wyglądał okropnie. Chciałam zachować kulturę osobistą, nawet jeśli mówił do mnie w żartach. – Jestem Sokół. Jak się nazywasz? Wybacz, ale przez chorobę i pobyt w Korzennej Norze nie jestem jeszcze zbyt... zorientowana – przyznałam, przybierając lekko speszony ton. Musiałam jak najszybciej zacząć rozpoznawać inne koty w klanie, bo miałam w tym okropne zaległości, a nie chciałam wychodzić na ignorantkę.

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Czw 06 Sty 2022, 18:00
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 543
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Kozioł tak bardzo nie przywiązywał wagi do wyglądu. Jednakże uważał, że jego blizny dodawały mu męskości i uroku. Był z nich dumny i nie wstydził się ich.  Dzięki nimi wyglądał tak… poważnie. A bardzo chciał być brany przez innych jako dorosłego kocura z doświadczeniem. Jeżeli chodzi o jego wygląd teraz… Jakoś nie przejmował się tym, ze po robocie przychodził brudny. Zawsze potem się czyścił gdy wracał bo było mu tak wygodnie. Poza tym chciał zawsze jak najszybciej przynieś łup. Bo im cieplejszy posiłek tym lepszy co nie? Poza tym też takim był kotem. Lubił szybko wszystko załatwić a potem się zająć sobą. Bo wtedy miał więcej czasu dla siebie heh.
- Dobrze wiedzieć. Nie chciałbym nikogo przestraszyć.-zaśmiał się i znów zajął się za czyszczenie. Wylizał całą krew z siebie a następnie otrzepał futro z kurzu i ładnie ułożył. Teraz wyglądał jak no… kot. – Chyba teraz jest dobrze.-mruknął trochę ciszej a następnie skupił się już w całości na … Właściwie to nie miał bladego pojęcia z kim rozmawiał. Pierwszy raz ją widział na oczy. Na całe szczęście tajemnicza nieznajoma przestawiła się pierwsza. Sokół… Nic mu nadal to imię nie mówiło. Jednak było to dziwne, że nadal miała kocięce imię w takim wieku. Czyżby przegapiła swoją ceremonie? Nie minęła chwila a już Kozioł dowiedział się czemu miała takie a nie inne imię. Czytała w myślach czy co?
– Mam na imię Koźla Łapa. Miło mi cię poznać, Sokół.-uśmiechnął się sympatycznie w jej kierunku. Czyli miał okazje poznać jednego z chorowitków. No proszę…
– Oh… No ale dobrze, że już wyzdrowiałaś. Na pewno się szybko połapiesz kto jest kim. Sam chwilę musiałem się na nowo przyzwyczaić do normalnego życia w klanie. Ale wierz mi, że szybko ten czas zleci i no… Będziesz znów czuła przynależność do tego klanu.-pocieszył ja trochę bo kiedyś on sam miał z tym problem. A teraz? Teraz było spoko. Poznawał koty i żyło mu się dobrze.

_________________
Kamienny Krąg (stos zwierzyny) - Page 4 GwW6Zz1
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sob 08 Sty 2022, 00:46
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Czekałam cierpliwie, aż kocur ułoży i ogarnie swoje futro, choć to czekanie było dość... niedogodne. Miałam akurat sporo czasu – byłam tylko kocięciem z rangi, tak czy inaczej nie miałam lepszych rzeczy do roboty, a poza tym zamierzałam jeszcze próbować go wypytywać o pewne rzeczy i nie widziałam żadnej alternatywy w postaci innych kotów w okolicy; poza tym to byłoby niegrzeczne, gdybym się teraz wycofała z rozmowy. Gdybym jednak nie była wciąż tym, kim jestem, gdyby nie ta niefortunna choroba, pewnie absolutnie nie chciałoby mi się czekać, aż ktoś doprowadzi się do stanu używalności. Takie kazanie komuś czekać wydawało mi się niegrzeczne, choć z drugiej strony kocur nie mógł, oczywiście, zostać w takim stanie, co tylko sprowadzało się do tego, że powinien był się ogarnąć już wcześniej, ugh. No trudno. Gdyby przymknąć na to oko, to wydawał się całkiem w porządku, może nawet na tyle w porządku, żeby podzielić się ze mną swoją wiedzą.
Mnie również miło cię poznać – powiedziałam i uśmiechnęłam się lekko, kończąc na tym standardowe wymienianie się uprzejmościami. Swoją drogą, jak do tej pory ten cały Koźla Łapa wydawał się całkiem sympatyczny, mimo niezbyt przyjemnego pierwszego wrażenia; nie znałam go, ale wydawał się bardziej zainteresowany mną i moimi doświadczeniami niż spora część mojej własnej rodziny... Ciekawe. I wspomniał o tym, że sam musiał się na nowo przyzwyczajać? Hm, to dopiero było interesujące. Może miał podobne doświadczenia?
Taką właśnie mam nadzieję, dziękuję – odpowiedziałam i uśmiechnęłam się z wdzięcznością. Nie potrzebowałam, żeby praktycznie obcy kot mówił mi coś, o czym sama (chyba) dobrze wiedziałam, ale mimo to doceniałam jego uprzejmy gest. – Nieco bardziej martwię się o kwestię opóźnionego treningu. Pewnie sam rozumiesz, skoro wspomniałeś, że sam musiałeś się przyzwyczajać...? – na wpół spytałam, na wpół stwierdziłam. Nie wiedziałam do końca, jakie kocur miał doświadczenia, a nie chciałam go dopytywać, bo uznałam, że wtykanie nosa w nie moje sprawy było niegrzeczne; jeśli chciał, to sam to jakoś rozwinie.
Znajomości można nadrobić, a stracony czas niekoniecznie, chociaż staram się zdobywać przydatną do treningu wiedzę na własną łapę, kiedy mam okazję... – dodałam zaraz, jakby chcąc rozwinąć ten wątek, ale zatrzymałam się wpół zdania, przybierając wyraz pyszczka, jakbym właśnie wpadła na pomysł. Pomysł, który tak naprawdę kiełkował w mojej głowie od samego początku tej rozmowy. W końcu po to tu siedziałam. – Właściwie, Koźla Łapo, jeśli to nie problem... może mógłbyś mi w tym pomóc i mi o czymś opowiedzieć? O polowaniu, na przykład – zaproponowałam, ruchem głowy wskazując w stronę królika, którego kocur dopiero co odłożył na stos zwierzyny, jakbym właśnie sobie o nim przypomniała.

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Nie 16 Sty 2022, 16:06
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 543
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Oj gdyby Sokola Łapa poznała Kozła jak był młodszy… To nie wiadomo czy by go polubiła. Był bardzo gburowaty i skupiony tylko i wyłącznie na swoich celach i marzeniach. Miał wtedy gdzieś wszystko i wszystkich. A teraz? Cóż… Sporo przeżył i zrozumiał, że cele są ważne ale nie aż tak. Zrozumiał, że warto dać innym szanse i nie być od razu na nich źle nastawionym. Możliwe, że był taki bo stracił swoich rodziców i zazdrościł innym? Zazdrościł szczęśliwej rodzinki i idealnego życia. Ogólnie to zazdrościł wszystkim, wszystko. Teraz miał to pod ogonem. Zajmował się sobą i nie przejmował się innymi. Niech mówią co chcą, niech żyją jak chcą. On zamierzał osiągnąć swoje cele i ułożyć sobie życie na nowo. I zamierza to wszystko osiągnąć samodzielnie.
Więc teraz nie był tak mocno spięty jak kiedyś. Nadal ciężko pracował ale nie zmuszał siebie do czegoś niemożliwego.
Takie myślenie sprawiło, że czuł się o niebo lepiej. Życie stało się fajniejsze i weselsze. Nie było sztywnym egzystowaniem a korzystanie ze wszystkiego co go otaczało. Poznawał nowe koty, tworzył relacje i pracował. Dopiero teraz to zrozumiał. Najwidoczniej czasem trzeba przeżyć coś strasznego by zacząć to doceniać.
–Tak, rozumie Cię. Nie było mnie chwilę w klanie. Sporo przeszedłem jako samotnik. Nazbierałem blizn a nawet o mały włos nie straciłem życia. No i przez to mój trening również stał. Do tego moja pierwsza mistrzyni zniknęła i musiałem czekać na ceremonię by mi przydzielili kogoś innego. Więc dopiero wtedy znów wróciłem do terminatorskiej normy. – odpowiedział, lekko przy tym kiwając głową na początku.
No… Stracił trochę cennego czasu. Nie da się tego zaprzeczyć. Dlatego też jeszcze trochę minie zanim otrzyma upragnioną rangę.
– To dobrze, że nie siedzisz bezczynnie. Cenie to sobie w kotach. Sam też tak robiłem i w sumie dalej robię. Chcę jak najszybciej dopracować swoje umiejętności. No i… Dlatego rzadko kiedy jestem w obozie. – uśmiechnął się delikatnie a potem postawił wyżej uszy.
– Oh? Pewnie. Nie widzę problemu. - mruknął a następnie chwile się poruszał by usiąść sobie wygodniej. - A co tak najbardziej chciałabyś wiedzieć? – zapytał.

_________________
Kamienny Krąg (stos zwierzyny) - Page 4 GwW6Zz1
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Nie 16 Sty 2022, 22:13
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Cieszyłam się, że Koźla Łapa najwyraźniej dał się złapać na przynętę i sam zaczął rozwijać temat, a nie musiałam go o to wypytywać. Nie chciałam wychodzić na taką, co wtyka nos w nie swoje sprawy, ale byłam ciekawa, to trzeba było przyznać; nie miałam za wielu znajomości w klanie i niewiele wiedziałam o kotach, więc każdy strzępek informacji był dla mnie interesujący i mógł okazać się przydatny. Informacja o tym, że nie był chory, a był poza klanem, trochę mnie jednak zdziwiła. Wyglądało na to, że przeszedł znacznie więcej niż ja, to by też dobrze wyjaśniało te wszystkie blizny.
To... sporo – skomentowałam, nawet nie do końca wiedząc, jak się do tego wszystkiego odnieść. Byłam ciekawa, co się stało, że zniknął z klanu, trochę nurtowały mnie te wszystkie walki, ale z drugiej strony – to wszystko brzmiało jak coś obciążającego i personalnego. Stwierdziłam więc, że i tak w sumie powiedział mi dużo i powinnam się skupić na czymś innym. – Ale przynajmniej nabrałeś jakiegoś doświadczenia poza klanem, prawda? Tak z ciekawości, kto teraz jest twoim mistrzem? – spytałam. Uznałam, że dobrze było znać takie podstawowe informacje o członkach swojego klanu, więc czemu by nie, a nuż będzie to jakiś kot, o którym też nie wiedziałam za dużo i będę mogła chociaż wypytać o to, w jaki sposób prowadzi treningi, żebym wiedziała, czego się spodziewać, jak już zostanę terminatorką.
Mm, zrozumiałe. Zawsze dobrze jest nabierać wprawy – oznajmiłam w odpowiedzi na jego kolejną wypowiedź, a zaraz uśmiechnęłam się, kiedy powiedział, że faktycznie mógł mi coś opowiedzieć. Miałam szczęście, że trafiłam na kogoś, kto najwyraźniej chciał poświęcać mi czas; dostawałam to, czego chciałam. Wydałam z siebie zamyślony pomruk.
Żeby złapać zwierzynę, trzeba się najpierw do niej zakraść, prawda? Podejrzewam, że trzeba mieć ugięte łapy, i że trzeba być jak najciszej, unikać robienia hałasu, ale co jeszcze? – spytałam po chwili. Nie wiedziałam, czy coś jeszcze było ważnego w polowaniu, więc spytałam o podstawy.

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sob 29 Sty 2022, 15:04
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 543
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
– No… Łatwo nie miałem. – zaśmiał się krótko a następnie kiwnął delikatnie głową na zgodę. – Każde doświadczenie czegoś uczy. Ja jako samotnik… Wiele się nauczyłem. Choćby na przykład… trzeba zawsze liczyć tylko na siebie lub bądź taki jak inni chcą to nie będziesz chodził głodny. – ruszył barkami. Musiał cały czas oszukiwać i kraść. Był młodym kurduplem co nie umiał polować więc tylko tak mógł jakoś przetrwać. – Teraz uczy mnie Rozżarzony Krok. Taki rudawy i wysoki? – mruknął a następnie pokazał łapą jego wysokość łapą. – Gdzieś taki.- dodał.
– Same ugięte łapy nie wystarczą w twojej pozycji łowieckiej. Trzeba ułożyć grzbiet, ogon i głowę w tej samej pozycji. Dodatkowo brzuch nie może dotykać podłoża więc go trochę wciągasz. – poinformował Sokół. – Oprócz bycia cicho i nie robienia hałasu trzeba zwracać uwagę na parę rzeczy. Przy polowaniu musisz uważać na wiatr. Zawsze musi Ci wiać na pysk bo w innym wypadku zwierzyna Cię no… wyczuje i ucieknie. No i jeszcze musisz wcześniej wywnioskować na co polujesz. No bo na każdy rodzaj zwierzyny jest inna technika łowiecka. - mruknął

_________________
Kamienny Krąg (stos zwierzyny) - Page 4 GwW6Zz1
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sob 29 Sty 2022, 16:00
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Liczyć tylko na siebie i przystosowywać się do innych... To, co mówił Koźla Łapa, miało dużo sensu, nawet jeśli mogło brzmieć trochę brutalnie. Sama jednak doskonale wiedziałam, że o ile teraz mogłam liczyć na klan, zdarzały się różne sytuacje i powinnam być gotowa, żeby przede wszystkim polegać na sobie samej. Miałam w końcu siostrę, która zniknęła z klanu podobnie do Koźlej Łapy. Co zaś do tego drugiego, cóż... już w pewnym sensie to robiłam. Nie musiałam się na razie ani trochę martwić o głód czy złe warunki, ale zachowywanie się tak, żeby spełniać oczekiwania innych, nie było żadną nowością. To była część życia. Jeśli chciałam zyskać szacunek i dobrze wypaść, musiałam w pewnym stopniu robić to, czego inne koty ode mnie chciały. Jeśli chciałam posiąść jakieś informacje, musiałam zachowywać się tak, żeby inni chcieli mi je przekazać. Bez tego nie mogłam zajść zbyt daleko.
Brzmi rozsądnie – stwierdziłam, a na słowa o Rozżarzonym Kroku wydałam z siebie ciche "och", które miało brzmieć na zdziwione. – Mm, dobrze wiedzieć, chociaż trochę już o nim słyszałam. Jest też mistrzem mojej siostry, Tęczowej Łapy – wyjaśniłam z uśmiechem. Nie dawałam tego po sobie poznać, ale byłam trochę zawiedziona. Liczyłam na to, że uda mi się dowiedzieć czegoś o innych potencjalnych mistrzach; o nim wiedziałam już chyba wystarczająco dużo od Paź.
Słuchałam uważnie tego, co Koźla Łapa mówił o polowaniu, starając się zapamiętać każde słowo. Tak jak podejrzewałam, potrzebne było nieco więcej niż to, czego sama się domyśliłam, ale wszystko brzmiało dość logicznie. Ogon obniżony do wysokości grzbietu nikogo by nie alarmował; brzuch nieocierający się o ziemię nie wywoływałby hałasów, które mogłyby przepłoszyć zwierzynę; chodzenie pod wiatr brzmiało jak coś, co dobrze maskowałoby zapach. Najbardziej zainteresowało mnie to, co powiedział o różnych technikach łowieckich na końcu. Różne sposoby na różne rodzaje zwierzyny – to brzmiało sensownie, ale nie do końca miałam pomysł, o co mogło chodzić.
Dużo tych technik łowieckich? Różnią się od siebie jakoś bardzo? – spytałam, przekrzywiając głowę z zainteresowaniem. Spytałabym go może, czy by je wymienił, ale jeśli było ich za dużo, to nie chciałam go przesadnie męczyć pytaniami.

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sponsored content

Skocz do: