IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Pią 04 Lut 2022, 21:41
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 543
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Pokiwał delikatnie głową na jej reakcje. Przygoda jako samotnik sprawiła, że Kozioł tak jakoś… wydoroślał. Nie często to widać ale niekiedy bywał poważny i taki cichy. Nic dziwnego. Pewnie każdy by taki był jakby przeszedł to samo co on.
– Tęczowej Łapy… Kojarzę ją ale jeszcze nie miałem okazji rozmawiać. To w takim razie jesteś córką Dzikiej Róży tak? –dopytał bo Kozioł czasem potrafił coś poknocić. Miał słabą pamięć do tego kto jest spokrewniony z kim. Za to o miocie Dzikiej Róży chyba każdy słyszał. Plus ten miot był dość sporawy. Ciekawe jak to było mieć tyle rodzeństwa. No niby Kozioł też takowe miał ale teraz był tylko on i Ślimak. Tak wiec… Miał słabe doświadczenie jeżeli chodziło o pełną rodzinę. Co z tym się wiąże? Za bardzo nie wiedział jak to jest być kochanym przez rodziców czy mieć mocne relacje z rodzeństwem. To wszystko po prostu skończyło się tak szybko jak się zaczęło.
– W sumie nie tak dużo. Rzeczą wspólną tych wszystkich technik jest pozycja łowiecka i te zasady co teraz mówiłem. Tylko na przykład gdy polujesz na ptaka to musisz przede wszystkim nie zostać przez niego zauważona. Dlatego najlepiej schować się w trawie czy gdzieś. Dodatkowo jak się rzucasz na ptaka to najlepiej uderzać w grzbiet czy w skrzydła. – mruknął do Sokolej Łapy. - Przy myszach musisz przenieść swój ciężar ciała na tylnie łapy przy skradaniu a przy królikach musisz wyciszyć oddech. To takie chyba najważniejsze rzeczy, tak sądzę.

_________________
Kamienny Krąg (stos zwierzyny) - Page 5 GwW6Zz1
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sob 05 Lut 2022, 14:58
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Otóż to – odpowiedziałam, jednocześnie kiwając mu lekko głową. Zastanawiałam się, czy pytał tak po prostu, żeby wiedzieć, czy może stało za tym coś więcej. Podejrzewałam, że niektóre koty mogły mieć trochę... rezerwy wobec mojej rodziny, ale nie tyle ze względu na moją matką czy rodzeństwo, a przez Puszczykowy Lot. I szczerze? Tym nawet bym się nie dziwiła. Mnie samej nie podobało się to, że to akurat on był moim ojcem. Gdybym mogła, chętnie bym go wymieniła na kogoś innego.
Hmm... Brzmi sensownie. Dziękuję, Koźla Łapo, na pewno przyda mi się to na treningu – powiedziałam i posłałam mu lekki uśmiech. Korciło mnie trochę, żeby dopytać, skąd wynikało to przenoszenie ciężaru ciała na tylne łapy; króliki miały duże uszy, podobnie jak zające, więc to wyciszanie oddechu brzmiało sensownie, a ptaki, jak podejrzewałam, miały dobry wzrok, ale myszy? I czy to dotyczyło tylko myszy, czy też w ogóle gryzoni? Stwierdziłam jednak, że Koźla Łapa i tak powiedział mi bardzo dużo, a nie chciałam nadużywać jego uprzejmości. Wyszłabym na interesowną.
Porozmawiałam z kocurem jeszcze jakiś czas o jakichś mniej znaczących sprawach, jednocześnie kończąc swój posiłek, a kiedy już go dokończyłam, podziękowałam mu za rozmowę i udałam się do jakiegoś bardziej odosobnionego kąta, żeby trochę odpocząć po jedzeniu. W rzeczywistości jednak przede wszystkim chciałam być sama, żeby móc sobie powtarzać nowo uzyskane informacje i pracować nad zapamiętaniem ich.

/zt, dzięki za sesję Kamienny Krąg (stos zwierzyny) - Page 5 2661377464

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Nie 06 Lut 2022, 13:52
Batalionowa Łapa
Batalionowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 16 / koniec kwietnia
Matka : miodowy nos (npc)
Ojciec : mniszkowy płatek (npc)
Mistrz : sokole skrzydło
Partner : oho!
Wygląd : niski wzrost | wątła, sucha budowa ciała | długi włos, najbujniejszy na kryzie, podbrzuszu i ogonie | czarny jednolity szylkret | mała ilość rudego, na którym jest pręgowanie ticked (najbardziej widoczny pod oczami i na: nosie, lewej brwi, uszach, nasadzie szyi, podbrzuszu, prawym udzie, palcach z lewej strony ciała, dwóch pasmach na ogonie) | orzechowe oczy | uboga mimika, zbite i przydługie kosmki futra za uszami
Multikonta : Gęsia Łapa (KW) ♢ NKT: Trzask (S)
Liczba postów : 62
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1229-batalion
Minął dość… Krótki upływ czasu, odkąd Batalion wyszła z lecznicy, a już czuła się lekko zagubiona. Jej ulubione stworzenia, owady, uciekły przed zimnem, więc czarno-ruda nie miała czemu poświęcić zbytku wolnego czasu. Mniszkowy Płatek miał masę innych zajęć, jej rodzeństwa nie spostrzegła podczas przechadzki po obozie, a Miodowy Nos… Cóż. Wciąż była nadzieja, że być może niedługo jakiś terminator skończy trening, a Batalion będzie mogła załapać się na ceremonię. Tak, ta myśl była dobra, napędzała do działania, lecz… poczucie winy kuło ją, gdy brała ze stosu zdobyczy królika. To nie była jej zdobycz, jej jako członka klanu, który widział już pełen obieg pór. Była kimś, na kogo Lodowy Potok i Owcza Łapa niestrudzenie zużywali medykamenty, by ten powrócił do zdrowia i czarno-rudą niezwykle irytowała myśl, że okazja na to, by tym razem to ona wyciągnęła pomocną łapę do Klanu jeszcze nie nadeszła.
Batalion potrząsnęła głową i mruknęła pod nosem. Odcięła się od otoczenia i od negatywnych myśli, całą sobą skupiając się na posiłku. Jeszcze coś w życiu zrobi, na razie nie pozostało nic innego, jak o siebie dbać.

_________________
bezmyślna, amatorska gra i scenografia jakaś mdła
dialogi nie chcą kleić się więc akcja się bez przerwy rwie
statystów zmorzył ciężki sen pomimo paru ostrych scen
złożyłem z kilku gorszych chwil

MÓJ WŁASNY REKLAMOWY FILM

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Nie 06 Lut 2022, 14:15
Błyszcząca Łapa
Błyszcząca Łapa
Pełne imię : Błękitek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Dzika Róża
Ojciec : Puszczykowy Lot
Mistrz : ??
Partner : ??
Wygląd : Kocur średniego wzrostu o krzepkiej budowie ciała i okrągłym pysku. Jest on silnym i szybkim kocurem. Jego umaszczenie to niebieski złoty cieniowany. Na jego czole można zauważyć zarys pręg, trzy umieszczone są na czole a dwie inne pary na policzkach. Ma krótkie, miękkie futerko, które jest zawsze zadbane. Jego oczy są szaro-niebieskie, jednak w przyszłości przybiorą bladozieloną barwę. Posiada on również ostre kły i pazury. posiada on garbaty nos i smutny kształt oczu

Multikonta : Błękitek
Liczba postów : 64
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1127-smutek#14628
Błękitek podszedł niechętnie do Kamiennego Kręgu aby coś zjeść, czuł na sobie spojrzenia innych kotów pomimo że nikt na niego nawet nie zerknął, pomimo tego że nikt nie zwracał na niego uwagi zawsze czuł na sobie wiele spojrzeń nienawiści.
Kiedy kociak podszedł do stosu wziął jedną z mniejszych zdobyczy, nie angażował się w polowanie w klanie przez wielki lęk przed innymi, usiadł on w jednym z ciemniejszych kotów obozu, zawsze siedział w takich miejscach starając się nie przykuć uwagi innych. Wtedy zobaczył spożywającą swoją porcje jedzenia Batalion, była ona kociakiem tak samo jak i on, była ona od niego o wiele młodsza. Aby pozbyć się lęku Błękitek musiałby zacząć rozmawiać z innymi a nie czekać aż oni się odezwą, po rozmowach z Rozżarzonym Krokiem oraz swoją siostrą, Tęczową Łapą które odbył się dość niedawno, kociak przybrał więcej odwagi aby rozmawiać z innymi, może i był to tylko dwie rozmowy ale zawsze coś. Błękitek nie musiał teraz aż tak bać się o to że zacznie się jąkać albo coś pomyli.
Kocurek wziął swoją nietkniętą, małą myszkę i podszedł do młodszej od niego kotki, usiadł obok niej i przywita się odkładając zwierzynę przed sobą.
- Witaj Batalionie.
Przywitał się z kotką próbując zachować spokojny i miły ton, wiedział że kotka nic nie zrobi mu przez jego lęk czy pomyłkę podczas wypowiedzi ale z drugiej strony, bał się popełnić błąd, zależy też to jaki błąd popełni, nie wie jak zachować się w przypadku pomyłki czy czegoś w tym stylu. Wiedział że Batalion niedawno wyszła z lecznicy, dość często słyszał jak inni mówią o tym podczas oglądania wyjścia z kociarni i słuchania wszystkiego na około, nie wiedział lecz dlaczego siedziała tam przez ostatni czas, jej trening również był opóźniony lecz w tym przypadku tylko o kilka księżycy.
Błękitek po przywitaniu się wziął pierwszy kęs zdobyczy którą wziął z Kamiennego Kręgu, nie chciał wypaść przed kotką jako ten który wszystkiego się boi, chociaż raz chciałby pokazać się z tej strony jaką wyobrażał sobie siebie w swoim drugim świecie, nie wiedział jaka kotka jest z charakteru więc nie za bardzo wiedział jak zareaguje na przywitanie z jego strony. Kiedy skończył przeżuwać pierwszy kęs, przełknął kawałek mięsa i spojrzał na kotkę oczekując jej odpowiedzi, o ile będzie chciała odpowiedzieć i nie ucieknie przerażona plotkami na temat Błękitka, o ile owe są.

_________________


Widzę dwa Nieba,
pełne skłębionych chmur,
za którymi, gdzieś bardzo, bardzo daleko,
kryje się oślepiający i świetlisty
błękit.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Nie 06 Lut 2022, 14:55
Batalionowa Łapa
Batalionowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 16 / koniec kwietnia
Matka : miodowy nos (npc)
Ojciec : mniszkowy płatek (npc)
Mistrz : sokole skrzydło
Partner : oho!
Wygląd : niski wzrost | wątła, sucha budowa ciała | długi włos, najbujniejszy na kryzie, podbrzuszu i ogonie | czarny jednolity szylkret | mała ilość rudego, na którym jest pręgowanie ticked (najbardziej widoczny pod oczami i na: nosie, lewej brwi, uszach, nasadzie szyi, podbrzuszu, prawym udzie, palcach z lewej strony ciała, dwóch pasmach na ogonie) | orzechowe oczy | uboga mimika, zbite i przydługie kosmki futra za uszami
Multikonta : Gęsia Łapa (KW) ♢ NKT: Trzask (S)
Liczba postów : 62
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1229-batalion
Batalion miała dobry słuch… podobno. Ponieważ, gdy nagle koło jej ucha rozbrzmiało „Witaj, Batalionie”, jej duch o mały włos nie wyskoczył na wysokość górnej granicy długości lisa. Na zewnątrz jej ciało jedynie drgnęło lekko, a po pauzie czarno-ruda uniosła łeb, by spojrzeć nowego towarzysza posiłku. Wyraz jej pyska był czysto neutralny, choć jej serce przez chwilę wybijało oszalały rytm. Przybyszem okazał się być Błękitek, do którego Batalion oczywiście żadnych pretensji sobie nie rościła – wręcz odwrotnie. Wypłoch kojarzyła piaskowofutrego z lecznicy i, że podobnie jak w jej przypadku, jego trening był opóźniony. Zdecydowanie nie było to przyjemną sytuacją, a jeśli Błękitek ośmielił się sam zainicjować rozmowę, zwyczajnie nieprzyzwoitym byłoby pokierowanie jej w kierunku okresu terminatorskiego.
Batalion przełknęła kęs królika, rzucając krótkie spojrzenie na pysk i oczy oczekującego jej odpowiedzi Błękitka. Hm. — Witaj — usiadła i owinęła ogon wokół jej nóg. — Obecna pora jest wyjąt'owo surowa. Czy zjadłeś coś jeszcze oprócz..? — kiwnęła na małą mysz u łap jej rozmówcy.


Ostatnio zmieniony przez Batalion dnia Nie 06 Lut 2022, 16:45, w całości zmieniany 1 raz
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Nie 06 Lut 2022, 15:25
Błyszcząca Łapa
Błyszcząca Łapa
Pełne imię : Błękitek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Dzika Róża
Ojciec : Puszczykowy Lot
Mistrz : ??
Partner : ??
Wygląd : Kocur średniego wzrostu o krzepkiej budowie ciała i okrągłym pysku. Jest on silnym i szybkim kocurem. Jego umaszczenie to niebieski złoty cieniowany. Na jego czole można zauważyć zarys pręg, trzy umieszczone są na czole a dwie inne pary na policzkach. Ma krótkie, miękkie futerko, które jest zawsze zadbane. Jego oczy są szaro-niebieskie, jednak w przyszłości przybiorą bladozieloną barwę. Posiada on również ostre kły i pazury. posiada on garbaty nos i smutny kształt oczu

Multikonta : Błękitek
Liczba postów : 64
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1127-smutek#14628
Błękitek ucieszył się kiedy usłyszał odpowiedz ze strony kotki, ta na szczęście nie uciekła ani nic nie zrobiła kocurowi, patrzył na nią przez chwilę zastanawiając się co odpowiedzieć swojemu rozmówcy.
- Masz rację jest dość surowa w tym roku.
Odpowiedział na pierwszą wypowiedź kotki, kiedy ta nagle zadała mu pytanie, kociak nie zjadł jak na razie nic oprócz tego co ma przed sobą, jadł wyjątkowo mało ponieważ wiedział że koty w klanie strasznie ciężko pracują aby zapewnić wszystkim odpowiednią ilość pożywienia, jako iż kociak przez lęk nie angażował się w klanie, nie chciał żyć z pracy innych więc jadł mało, nie zasłużył nawet na dach nad głową.
- Nie, nie jadłem nic prócz tego, to mój pierwszy posiłek dzisiaj.
Rzekł w odpowiedzi na pytanie rozmówcy, po czy wziął kolejny kęs myszy, jego dzisiejsze "śniadanie" nie było wielkie ale to nie z tego powodu że nie był głodny ale z tego powodu że wstydził się zjadać jedzenie na które inni ciężko pracowali, kiedy przełknął swój drugi kęs, znowu spojrzał na kotkę.
- Jak tam u ciebie?
Zapytał, chciał pociągnąć tą rozmowę jak najdłużej i jak najlepiej tylko umiał, miał już minimalne doświadczenie w rozmowach które bardzo ułatwiało Błękitkowi rozmowie z Batalionem, nie znał jej ale bardzo chętnie dowiedziałby się dlaczego siedziała w lecznicy przez ten czas, zapewne ona tak samo chciała dowiedzieć się dlaczego Błękitek siedział w kociarni ;przez 8 księżycy, o ile kotka odpowie mu pierwsza to on odpowie jej, kiedy powie mu o chorobie będzie wiedział że nie ma złych zamiarów i że ufa kocurowi, będzie to bardzo dobry znak dla kocurka, będzie wiedział że znajomość ta może utrzymać się na dłużej, w końcu razem zaczną trening, możliwe że kotka będzie jedną z przyjaciół Błękitka których wyobrażał sobie w drugim świecie! Czy możliwe jest to że jego idealny świat pojawi się w prawdziwym świecie?? Byłoby wspaniale! A może wszystko co kociak sobie wyobrazi mogłoby pomóc mu do tego dotrzeć a wtedy jego życie byłoby o wiele, wiele lepsze! W końcu mógłby pomagać klanu i zostać jego prawowitym członkiem, nie musiałby wstydzić się przed swoją rodziną i jeść bez strachu tak samo jak poruszać się pewniej po obozie. Błękitek nie mógł jednak być tego pewien i robić sobie wielkiej nadzieję, zapewne kociak straci ją kiedy coś się zniszczy albo kiedy wszystko na co tak ciężko pracował rozpadłoby się na kawałki, wtedy jego lęk znowu wróciłby tak jak ostatnio, Błękitek musiał być teraz idealny aby niczego nie rozwalić, musiał pracować najlepiej jak mógł i słuchać się swojego pierwszego mistrza najlepiej jak tylko umiał, byłoby to trudne z lękiem po drugiej stronie myśli ale jeśli zapomni o lęku mógłby być najlepszym z najlepszych! Chciałby tego bardziej niż opuszczenia klanu co kiedyś prawie zrobił, gdyby nie pomyślał wtedy o swojej siostrze możliwe że byłby już martwy i zapominamy przez klan już na zawsze, klan zapewne przypomniał by sobie o nim dopiero gdyby jakimś magicznym cudem znaleźli by jego martwe ciało w lesie. Ale teraz, nie pomyślałby nawet o opuszczeniu tego miejsca kiedy ma już tyle planów na posiadanie idealnego życia którego tak długo oczekiwał, na które tak długo czekał. Jego jedynym marzeniem na ten momenty było dobre życie i kochająca się rodzina, ta druga opcja nigdy nie spełniła by się pewnie przez go że jego rodzice wcześniej pozabijali się nawzajem niż kochali, jego rodzeństwo natomiast zawsze było dla niego dobre, Błękitek zawsze próbował z powrotem spiknąć swoich rodziców aby znowu byli razem, po kilku księżycach dowiedział się że jest to niemożliwe, no niestety tak jak często mówię nie można mieć wszystkiego.

_________________


Widzę dwa Nieba,
pełne skłębionych chmur,
za którymi, gdzieś bardzo, bardzo daleko,
kryje się oślepiający i świetlisty
błękit.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Pon 07 Lut 2022, 13:50
Batalionowa Łapa
Batalionowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 16 / koniec kwietnia
Matka : miodowy nos (npc)
Ojciec : mniszkowy płatek (npc)
Mistrz : sokole skrzydło
Partner : oho!
Wygląd : niski wzrost | wątła, sucha budowa ciała | długi włos, najbujniejszy na kryzie, podbrzuszu i ogonie | czarny jednolity szylkret | mała ilość rudego, na którym jest pręgowanie ticked (najbardziej widoczny pod oczami i na: nosie, lewej brwi, uszach, nasadzie szyi, podbrzuszu, prawym udzie, palcach z lewej strony ciała, dwóch pasmach na ogonie) | orzechowe oczy | uboga mimika, zbite i przydługie kosmki futra za uszami
Multikonta : Gęsia Łapa (KW) ♢ NKT: Trzask (S)
Liczba postów : 62
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1229-batalion
Pierwsza odpowiedź Błękitka nie zaalarmowała czarno-rudej, lecz druga – już tak. Batalion zmarszczyła lekko brwi i skrzywiła się. Jeżeli zdrowie jej nowego znajomego, mimo jego dosyć pokaźnej postury, było dość chwiejne, to tym bardziej powinien o siebie dbać, a nie napędzać błędne koło. — Jedz więcej — czarno-ruda zwięźle podsumowała własny tok myślowy, sama biorąc duży kęs królika.
Żuła jej posiłek powoli, używając zaoszczędzonego czasu na dokładne studiowanie zachowania i mimiki Błękitka. Każda głowa i umysł zbudowane były inaczej, tak samo w różny sposób reagowały na bodźce. Jedna rzecz zawsze wynikała z innej, a ile chodziło kotów po świecie, tyle było „rzeczy”, powodów. Dla Batalion, inne koty były… trudną łamigłówką do rozwiązania. Trudną, ale ciekawą. Księżyce izolacji zdecydowanie nie dawały czarno-rudej przewagi w sytuacjach towarzyskich, choć po dłuższym zastanowieniu się… Dlaczego miałaby ją zdobywać? Przecież odbywała właśnie niewinną pogawędkę przy jedzeniu. Cóż, najwyżej uzna to za małe ćwiczenie umysłowe. „Jak tam u ciebie”… Jak? Nudno. Batalion miała w zanadrzu tylko jedną odpowiedź, że właśnie skończyła długotrwały pobyt w lecznicy. Dostrzegła w tym pytaniu punkt zaczepienia lub też materiał do użycia na podwalinę relacji, w głębi być może ukryta była również nadzieja na zadanie tego samego pytania w stronę Błękitka, upewnienia się, że Współklanowicze dbają o każdą jednostkę… Zrozumiałe.
— Przyjemnie. Cieszę się, że moja re'onwalescencja się s'ończyła — Batalion przełknęła kęs, dokładnie oblizała pysk i spojrzała na Błękitka. — Obecnie nie posiadam żadny' obowiąz'ów, więc czas spędzam na dbaniu o siebie — urwała, na krótką chwilę zostawiając jej pysk rozchylonym. Chciała jeszcze dodać coś, by pokrzepić piaskowofutrego, ale… co? Czarno-ruda… nie potrafiła jeszcze zgrabnie poruszać się w konwersacjach. — Podczas obecnej pory, nie tyl'o pożywienie jest o'raniczone, zasoby do wy'orzystania podczas zabaw również. Pora Nowy' liści pod tym wz'lędem jest zdecydowanie lepsza od jej poprzednicz'i — Batalion postanowiła spróbować innego sposobu na kontynuację rozmowy, przedstawiając jej rozmówcy własne prawdy. Być może nadarzy się okazja, aby ponarzekać na śnieg. Nienawidziła śniegu.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Pon 07 Lut 2022, 14:21
Błyszcząca Łapa
Błyszcząca Łapa
Pełne imię : Błękitek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Dzika Róża
Ojciec : Puszczykowy Lot
Mistrz : ??
Partner : ??
Wygląd : Kocur średniego wzrostu o krzepkiej budowie ciała i okrągłym pysku. Jest on silnym i szybkim kocurem. Jego umaszczenie to niebieski złoty cieniowany. Na jego czole można zauważyć zarys pręg, trzy umieszczone są na czole a dwie inne pary na policzkach. Ma krótkie, miękkie futerko, które jest zawsze zadbane. Jego oczy są szaro-niebieskie, jednak w przyszłości przybiorą bladozieloną barwę. Posiada on również ostre kły i pazury. posiada on garbaty nos i smutny kształt oczu

Multikonta : Błękitek
Liczba postów : 64
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1127-smutek#14628
Błękitek na pierwszą odpowiedź zareagował czymś w stylu "paniką"? Sam dokładnie nie wiedział jak zareagować więc szybko odpowiedział.
- Nie martw się, kiedy będę miał ceremonię na terminatora na pewno będę jadł więcej.
Rzekł do kotki patrząc na nią, jego posiłek był już w połowie zjedzony, kociak schylił się aby zabrać kolejny kęs kiedy nagle usłyszał jak Batalion odpowiada na jego pytanie, w odpowiedzi było słychać że jak na razie u jej rozmówczyni wszystko gra i jest w jak największym porządku. Po odpowiedzi dodała tym razem wypowiedź, mówiła ona o pogodzie która ostatnio strasznie męczy klanowiczów i przeszkadza im w codziennych pracach, Błękitek nie zbyt często wychodził na zewnątrz kiedy padał deszcz, zazwyczaj po prostu wpatrywał się jak piękny, biały puch spada na ziemie i zbiera się w gęstą warstwę śniegu który przyklejał się innym do futra. Kiedy w nocy było na tyle zimno aby puch zamarzł w pewnym stopniu, mieni się on jak małe kryształki pokrywające całą powierzchnię obozu. kiedy słońce raz do czasu wychodziło zza chmur (co nie było zbyt częste) mieniący się śnieg błyszczał i raził swoim blaskiem koty, większość z nich nie lubiła takiej pogody lecz Błękitek nie zwracał uwagi na to czy wygodne dla niego będzie pracować w takich warunkach ale za to zwracał uwagę na piękny wygląd mieniących się, twardych kryształków.
- Masz rację, teraz może nie mamy dużo pożytku z pogody ale za to jest przepięknie, tym bardziej porankami.
Stwierdził cytując kawałki swoich myśli, śnieg był dla kociaka piękną rzeczą i nigdy nie widział w nim przeszkody, może zmieni on zdanie kiedy zacznie swój trening lecz nie zmienia to faktu że puch jest ciągle przepiękny dla Błękitka co nigdy się nie zmieni. Zawsze kiedy przyglądał się płatkom śniegu widział ich piękny kształt i to że każdy z nich jest inni, tak, Błękitek nie miał zbyt dobrego wzroku ale nie był ślepy, aby skupić się na małych elementach musiał dość mocno się napracować i skupić na danej rzeczy ale z płatkami śniegu było odwrotnie, szczegóły ich piękna mógł zobaczyć od razu! Możliwe że to przez takie wielkie zamiłowanie do ich różnorodności, były tym samym lecz wyglądały inaczej, niektóre były okrągłe z małymi haczykami, niektóre był strasznie koślawe i nierówne a niektóre były gładkie po bokach i okrągłe. zazwyczaj wpatrywał się on w płatki śniegu kiedy lądowały na jego futrze, w ten sposób nie roztapiały się one od razu ale po jakiś czasie, Błękitek miał wtedy więcej czasu aby skupić się na nich i ujrzeć ich kształt.

_________________


Widzę dwa Nieba,
pełne skłębionych chmur,
za którymi, gdzieś bardzo, bardzo daleko,
kryje się oślepiający i świetlisty
błękit.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Pon 07 Lut 2022, 21:18
Batalionowa Łapa
Batalionowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 16 / koniec kwietnia
Matka : miodowy nos (npc)
Ojciec : mniszkowy płatek (npc)
Mistrz : sokole skrzydło
Partner : oho!
Wygląd : niski wzrost | wątła, sucha budowa ciała | długi włos, najbujniejszy na kryzie, podbrzuszu i ogonie | czarny jednolity szylkret | mała ilość rudego, na którym jest pręgowanie ticked (najbardziej widoczny pod oczami i na: nosie, lewej brwi, uszach, nasadzie szyi, podbrzuszu, prawym udzie, palcach z lewej strony ciała, dwóch pasmach na ogonie) | orzechowe oczy | uboga mimika, zbite i przydługie kosmki futra za uszami
Multikonta : Gęsia Łapa (KW) ♢ NKT: Trzask (S)
Liczba postów : 62
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1229-batalion
Nie… tego się spodziewała. Batalion lekko potrząsneła głową – w rozumowaniu Błękitka widziała kilka luk. Musiała je wypełnić. — Nie jest wiadomym, ile upłynie czasu nim zostaniemy mianowani na terminatorów. Istnieje możliwość, że przecze'awszy zbyt dłu'o jedynie osłabisz się, przez co nie będziesz w stanie wydajnie trenować — czarno-ruda przedstawiła jej punkt widzenia nieco bardziej dokładnie. Wzięła następny kęs posiłku, gdy wtem błyskawicznie go przełknęła i zaczęła kaszleć, uginając łapy i chyląc się do przodu.
— Um — odchrząknęła, gdy udało jej się opanować sytuację. — Pra'nęłam dodać, że na pewno zaimponowałbyś innym wojownikom przez pytanie się o radę na temat twojej sytuacji, ale… za'sztusiłam się — ciałem Batalion wstrząsnął dreszcz. Taki byłby jej koniec, nieładny i nie po bohatersku. Nieporozumienie. — 'ontynuując: dostrze'liby twoją determinację, a być może 'toś przedstawiłby ci część "ode'su Wojowni'a lub teoretyczne podstawy wal'i — powiedziawszy to, czarno-ruda na powrót zaczęła się posilać, tym razem już bardziej ostrożnie niż poprzednio.
— Teraźniejsza pora dobra jest do obserwacji z dystansu, a nie do życia — uśmiechnęła się cierpko Batalion, odzyskując humor po tym, jak martwa zwierzyna łowna usiłowała ją zabić. Na chwilę, wypłoch odwróciła wzrok od Błękitka i rozejrzała się po obozie. Można powiedzieć, że Pora Nagich Drzew uczyła pokory i przypominała kotom ich miejsce… tylko ile można?
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Pon 07 Lut 2022, 21:48
Błyszcząca Łapa
Błyszcząca Łapa
Pełne imię : Błękitek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Dzika Róża
Ojciec : Puszczykowy Lot
Mistrz : ??
Partner : ??
Wygląd : Kocur średniego wzrostu o krzepkiej budowie ciała i okrągłym pysku. Jest on silnym i szybkim kocurem. Jego umaszczenie to niebieski złoty cieniowany. Na jego czole można zauważyć zarys pręg, trzy umieszczone są na czole a dwie inne pary na policzkach. Ma krótkie, miękkie futerko, które jest zawsze zadbane. Jego oczy są szaro-niebieskie, jednak w przyszłości przybiorą bladozieloną barwę. Posiada on również ostre kły i pazury. posiada on garbaty nos i smutny kształt oczu

Multikonta : Błękitek
Liczba postów : 64
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1127-smutek#14628
Błękitek uważnie słuchał swojej rozmówczyni, mówiła ona o treningu który ich czeka oraz wyników małych i dość rzadkich posiłków w ciągu jednego dnia, może kotka ma racje ale nie zmienia to faktu uczucia podczas jedzenia czegoś na co inni ciężko pracowali, Błękitek nawet nie machnął łapą w sprawie pomocy klanu co stawiało go w złym świetle. Kiedy Batalion mówiła o treningu, o walce oraz kodeksie kociak coraz bardziej nie mógł doczekać się najbliższej ceremonii, nie był pewny czy zostanie podczas niej mianowany na terminatora ale zawsze trzeba sprawdzić, kociak był tak podekscytowany możliwością zaczęcia treningu że zapomniał o tym co go przez cały czas powstrzymywało przed pójściem na ceremonię.. Tak.. Mam na myśli jego lęk dość dużo o nim wspominam ale chcę jak najlepiej pokazać wam jak powoli lęk jest pokonywany przez Błękitka który męczy go po dziś dzień, ciągle czuł delikatne przerażenie i niechęć do kotów otaczających go ale jak już zaczął to musiał to skończyć raz na zawsze, nie wiedział również czy uda mu się to ale zawsze warto spróbować, jak nie uda mu się tego przezwyciężyć w 100% to trudno, będzie musiał nauczyć się z tym żyć, teraz nie przeszkadzało mu to tak bardzo jak wcześniej, jeszcze kilka dni temu nie był w stanie podejść do żadnego kota lub zacząć rozmowy z nim, spodziewał się że pokonanie lęku zajmie mu o wiele dłużej i trudniej, a tu proszę! Wystarczy po prostu rozmawiać więcej innymi i otwierać się do nich oczywiście posiadając świadomość że może ten kot zdradzić jego informacje komuś innemu, Błękitek wiedział jak szybko różne informacje rozchodzą się po klanie i jak przyjmują je inni, po dość długiej obserwacji klanu wiedział o kotach dość dużo, nie rozpowiadał on jednak rzeczy na temat innych kotów powiewa nie miał komu i po co je rozpowiadać, nie czuł nienawiści do jakiegokolwiek kota, nie miał do tego żadnego powodu.
- Obserwacja z dystansu jest dobra podczas każdej pory, nieważne jaka jest pogoda, każdy dzień ma swój urok tylko trzeba go dostrzec.
Rzekł z miłym uśmiechem na pysku po czy schylił się po kolejny kęs posiłku, wyprostował on plecy i szybko przeżuł i połknął kawałek. Znowu swój wzrok skierował na Batalion posiadając delikatny lecz miły uśmiech na pysku, jego o smutnym kształcie zielone oczy dodawały temu uśmiechowi delikatną nutkę współczucia i słodkości. Był ciekawy jak odpowie mu kotka, dziwieniem, śmiechem a może lekką irytacją? Nie znał kotki za dobrze więc spodziewał się wszystkiego.

_________________


Widzę dwa Nieba,
pełne skłębionych chmur,
za którymi, gdzieś bardzo, bardzo daleko,
kryje się oślepiający i świetlisty
błękit.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Wto 08 Lut 2022, 22:09
Batalionowa Łapa
Batalionowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 16 / koniec kwietnia
Matka : miodowy nos (npc)
Ojciec : mniszkowy płatek (npc)
Mistrz : sokole skrzydło
Partner : oho!
Wygląd : niski wzrost | wątła, sucha budowa ciała | długi włos, najbujniejszy na kryzie, podbrzuszu i ogonie | czarny jednolity szylkret | mała ilość rudego, na którym jest pręgowanie ticked (najbardziej widoczny pod oczami i na: nosie, lewej brwi, uszach, nasadzie szyi, podbrzuszu, prawym udzie, palcach z lewej strony ciała, dwóch pasmach na ogonie) | orzechowe oczy | uboga mimika, zbite i przydługie kosmki futra za uszami
Multikonta : Gęsia Łapa (KW) ♢ NKT: Trzask (S)
Liczba postów : 62
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1229-batalion
Batalion ucieszyło to, że Błękitek nie zareagował w wybuchowy sposób zarówno na jej mały wypadek, jak i też jej poradę. Wydawał się czarno-rudą zwyczajnie słuchać. Jeszcze okaże się, czy piaskowofutry wziął słowa dziecka Miodowego Nosa do serca, choć na chwilę obecną Batalion była usatysfakcjonowana tym, że nie musi uargumentować jej punktu widzenia poraz kolejny. Zaczynała czuć się coraz bardziej komfortowo w całej sytuacji, a gdy Błękitek rozpoczął dyskusję, czarno-ruda uśmiechnęła się lekko.
— Jest to prawdą, a osobiście znudziło mnie bycie jedynie biernym obserwatorem z posłania w lecznicy. Prawdopodobnym jest, że obecnie zwyczajnie potrzebuję zrównoważenia nadmiaru patrzenia działaniem, ale muszę być w tym ostrożny — Batalion zawiesiła na chwilę głos i spojrzała w nieokreślony punkt w przestrzeni. — Moim zdaniem, bardzo łatwo można popaść zarówno w pra'matyzm pozbawiający świat powabności, ja' i też w cał'owitą beztros'ę odrzucającą działanie. Co sądzisz o tej sprawie? — odwróciła głowę w kierunku rozmówcy i przełknęła ślinę. Ta wypowiedź była… bardzo męcząca. Batalion lubiła rozmawiać, lecz nie zmieniało to faktu, że czasem było to dla niej ciężkie – zwłaszcza głoski „h” oraz „g” i „k” zostawiały w jej gardle okropne uczucie.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Wto 08 Lut 2022, 23:01
Błyszcząca Łapa
Błyszcząca Łapa
Pełne imię : Błękitek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Dzika Róża
Ojciec : Puszczykowy Lot
Mistrz : ??
Partner : ??
Wygląd : Kocur średniego wzrostu o krzepkiej budowie ciała i okrągłym pysku. Jest on silnym i szybkim kocurem. Jego umaszczenie to niebieski złoty cieniowany. Na jego czole można zauważyć zarys pręg, trzy umieszczone są na czole a dwie inne pary na policzkach. Ma krótkie, miękkie futerko, które jest zawsze zadbane. Jego oczy są szaro-niebieskie, jednak w przyszłości przybiorą bladozieloną barwę. Posiada on również ostre kły i pazury. posiada on garbaty nos i smutny kształt oczu

Multikonta : Błękitek
Liczba postów : 64
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1127-smutek#14628
Błękitek nie ważne jak bardzo próbował zrozumieć drugie zdanie kotki, nie umiał, było mu wstyd że młodsza od niego rozmówczyni wysławia się bogatszym językiem od niego, nie wiedział z czego to wynika, może kotka była mądrzejsza od niego albo to Błękitek był mniej rozwinięty a tak naprawdę każdy koty w jej wieku porozumiewa się dość skomplikowanym i rozwiniętym słownictwem, wiedział jednak że to nie wina jego matki ponieważ starała się wychować jej kociaki jak najlepiej, więc stwierdził że pomimo tego że była to jego pierwsza myśl, była ona błędna. Błękitek zaczął na szybko wymyślać co może odpowiedzieć rozmówczyni kiedy nagle wpadł na pomysł.
- Nie wiem za bardzo co o tym sądzę, nigdy się nad tym nie zastanawiałem.
Teoretycznie i praktycznie, kociak nie skłamał tylko nie powiedział wszystkiego. Nie zastanawiał się nad tym ani nie wiedział co sądzić o tym co powiedziała Batalion, miał nadzieję że kotka nie zacznie posługiwać się coraz bardziej skomplikowanym i trudnym do zrozumienia dla Błękitka słownictwem. Czekał aż Batalion zada mu jakieś łatwiejsze pytanie na które Błękitek mógł by odpowiedzieć, sam zadałby jakieś pytanie ale nie wiedział jakie. Na jego pyszczku ciągle widniał piękny, słodki i delikatny uśmiech, nie będę ukrywać, był on strasznie uroczy z tym uśmiechem. W obozie pokrytym śniegiem tak zwanym przez Błękitka "białym puchem" chodziło dość dużo kotów, prawie wszystkie z nich były oblepione puchem. Ilość kotów w obozie trochę go przyłączała, tak, niby w kociarni było bardzo dużo kotów które otaczały go lecz znał je praktycznie wszystkie i nie musiał się niczego obawiać patrząc na to że po prostu inni ignorowali go, ale tutaj? Tutaj wszyscy mogą patrzeć się na niego pod ukryciem czego Błękitek nie widzi, jego lęk znowu ujawnił się a jego uroczy uśmiech znikł o połowie, końcówka ogona Błękitka zaczęła drgać z niepokoju i delikatnego strachu wymieszanego z przerażeniem. Bał się że jego rozmówczyni zacznie myśleć że jest dziwny czy coś w tym stylu co pogłębiało jego lęk, nie odwracał on głowy w żadną inną stronę a jej kierunek wbity był w Batalion lecz jego oczy zaczęły powoli oglądać się za kotką a połowiczny uśmiech powodował że wygalało to trochę tak jak by zaraz coś
miało zaatakować jego rozmówczynię z tyłu. Na szczęście pole za kotką było puste i nikogo tam nie było co nie zmieniało fakty że ktoś nie mógł się tam ukrywać i nasłuchiwać ich rozmowy aby potem wyciągnąć z niej potrzebne mu informacje aby rozpowiedzieć je klanu i zniszczyć reputację obu kotów. Ster zwiększał się wraz z podejrzeniami Błękitka, bardzo dbał o swoją reputacje aby jego lek i koszmary nie odbyły się w prawdziwym życiu kociaka, byłby to dla niego straszny stres i zaniepokojenie patrząc na to jak Błękitek stara się teraz aby tylko zwyciężyć lęk, a co dopiero poprawić reputację w klanie.

_________________


Widzę dwa Nieba,
pełne skłębionych chmur,
za którymi, gdzieś bardzo, bardzo daleko,
kryje się oślepiający i świetlisty
błękit.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sro 09 Lut 2022, 20:58
Batalionowa Łapa
Batalionowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 16 / koniec kwietnia
Matka : miodowy nos (npc)
Ojciec : mniszkowy płatek (npc)
Mistrz : sokole skrzydło
Partner : oho!
Wygląd : niski wzrost | wątła, sucha budowa ciała | długi włos, najbujniejszy na kryzie, podbrzuszu i ogonie | czarny jednolity szylkret | mała ilość rudego, na którym jest pręgowanie ticked (najbardziej widoczny pod oczami i na: nosie, lewej brwi, uszach, nasadzie szyi, podbrzuszu, prawym udzie, palcach z lewej strony ciała, dwóch pasmach na ogonie) | orzechowe oczy | uboga mimika, zbite i przydługie kosmki futra za uszami
Multikonta : Gęsia Łapa (KW) ♢ NKT: Trzask (S)
Liczba postów : 62
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1229-batalion
Batalion lekko zmarszczyła brwi. Coś się tu nie zgadzało – czarno-rudej wydawało się, że nawiązała do podobnego tematu lub pogłębiła ten sam, co ten poruszony przez Błękitka. Dlaczego niespodziewanie uciął wątek? Czy nie przemyślał go na tyle dokładnie, by wyrazić chęć kontynuacji dyskusji? Pstrokatofutra zwróciła wzrok na jej skończony w połowie posiłek.
— Rozumiem — skinęła głową, łagodząc jej wyraz pyska. Batalion ponownie zaczęła jeść królika, czasem odrywając od niego wzrok na krótkie odstępy czasu, by obserwować jej rozmówcę. Coś… chyba było nie tak.
— Czy wszyst'o jest dobrze? — czarno-ruda przez chwilę nie wiedziała, jak ująć jej obawy w słowa, więc postanowiła wyrazić o co jej chodziło gestami. Skinęła głową na drgający niespokojnie ogon Błękitka, a potem zaczęła taksować wzrokiem jego nerwowy półuśmiech.

_________________
bezmyślna, amatorska gra i scenografia jakaś mdła
dialogi nie chcą kleić się więc akcja się bez przerwy rwie
statystów zmorzył ciężki sen pomimo paru ostrych scen
złożyłem z kilku gorszych chwil

MÓJ WŁASNY REKLAMOWY FILM

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sro 09 Lut 2022, 21:52
Błyszcząca Łapa
Błyszcząca Łapa
Pełne imię : Błękitek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Dzika Róża
Ojciec : Puszczykowy Lot
Mistrz : ??
Partner : ??
Wygląd : Kocur średniego wzrostu o krzepkiej budowie ciała i okrągłym pysku. Jest on silnym i szybkim kocurem. Jego umaszczenie to niebieski złoty cieniowany. Na jego czole można zauważyć zarys pręg, trzy umieszczone są na czole a dwie inne pary na policzkach. Ma krótkie, miękkie futerko, które jest zawsze zadbane. Jego oczy są szaro-niebieskie, jednak w przyszłości przybiorą bladozieloną barwę. Posiada on również ostre kły i pazury. posiada on garbaty nos i smutny kształt oczu

Multikonta : Błękitek
Liczba postów : 64
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1127-smutek#14628
Kotka wyraziła się ze zrozumieniem lecz lęk przed podsłuchiwaczem ciągle rósł, nie wiedział co ma odpowiedzieć kotce, jak by powiedział że wszystko jest dobrze, skłamałby, ale kiedy powiedział by jej prawdę, tajemniczy kot mógłby wszystko rozpowiedzieć, o ile tam w ogóle jest.. Błękitek zaczął jednak stresować się coraz bardziej dodawając sobie myśl odpowiedzi na pytanie kotki, w stresie kociak odpowiedział.
- Em.. T-tak, tak, wszystko jest w porządku!
Miauknął szybko i nerwowo nagle sięgając do swojego jedzenia aby zapomnieć o zmartwieniach. Kocur wziął kęs myszy i zaczął pod stresem szybko ją przeżuwać, bał się, i to bardzo, stres powoli wzrastał w Błękitku kiedy nagle zrozumiał co jest powodem jego lęku.. Musiał być to lęk przez utratą reputacji w klanie.. Ale jakim cudem skoro kociak nawet nie miał owej reputacji. No cóż, nie wszystko da się wyjaśnić, pomimo wiedzy na temat źródła lęku, nie znikał on z głowy kociaka a wręcz przeciwnie, im więcej o nim myślał tym bardziej wzrastał i rósł w sile.
Błękitek przełknąć pośpiesznie kęs, swojego posiłku ledwo co nie krztusząc się nim, do lęku i stresu przez kotem podsłuchiwaczem, doszedł stres przez odpowiedź kotki, może stwierdziła by ona że Błękitek jest.. dziwny a potem rozpowie to całemu klanu! Co on wtedy zrobi?! Jak coś takiego się stanie, Przywódca Klanu Gromu nigdy nie mianuję go na terminatora, będzie widział w nim jednego z najgorszych kotów, będzie widział w nim kota który nie umie wyjść z kociarni posiadając 18 księżycy, Będzie widoczny jako kot który najgorszy z najgorszych.. Ale.. Przecież to nie jego wina, prawda? To nie jego wina że panicznie boi się innych katów w klanie a co dopiero kotów z innych Klanów! Na Klan Gwiazdy!!! A co jeśli kociak zostanie wysłany z grupą kotów na zebranie, wtedy jak popełni chociaż jeden błąd, wszystkie klanu będą o nim źle mówiły!! A co jak ktoś zagada do niego i zacznie próbować wyciągnąć z niego informacje i sekrety Klanu..? Lęk wzrósł do potężnych rozmiarów a Błękitek zamarzł nad posiłkiem w zamyśleniu przez rzeczami które mogą pójść nie tak.. Gdyby tylko mógł poprostu znikłby i nigdy nie wracał już do klanu, za równo wolałby być zapomniany niż wytykany łapami przez innych.. A co jeśli oni go skrzywdzą przez plotki na jego temat..? Co jeśli skrzywdzą go przez jego lęk??? Właśnie takie myśli chodziły po jego wyobraźni i tworzyły mu mętlik w głowie. Jego strach jeszcze nigdy nie wzrósł tak wysoko jak teraz. Błękitek panikował nie wiedząc jak pozbyć się okropnego uczucia strachu i przerażenia przed rzeczami które otaczały go po wszystkich stronach.

_________________


Widzę dwa Nieba,
pełne skłębionych chmur,
za którymi, gdzieś bardzo, bardzo daleko,
kryje się oślepiający i świetlisty
błękit.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Czw 10 Lut 2022, 19:59
Batalionowa Łapa
Batalionowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 16 / koniec kwietnia
Matka : miodowy nos (npc)
Ojciec : mniszkowy płatek (npc)
Mistrz : sokole skrzydło
Partner : oho!
Wygląd : niski wzrost | wątła, sucha budowa ciała | długi włos, najbujniejszy na kryzie, podbrzuszu i ogonie | czarny jednolity szylkret | mała ilość rudego, na którym jest pręgowanie ticked (najbardziej widoczny pod oczami i na: nosie, lewej brwi, uszach, nasadzie szyi, podbrzuszu, prawym udzie, palcach z lewej strony ciała, dwóch pasmach na ogonie) | orzechowe oczy | uboga mimika, zbite i przydługie kosmki futra za uszami
Multikonta : Gęsia Łapa (KW) ♢ NKT: Trzask (S)
Liczba postów : 62
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1229-batalion
Batalion ani drgnęła. Cały czas obserwowała, jak emocje Błękitka coraz bardziej wzrastają. Dziecko Dzikiej Róży… okłamało ją w żywe oczy. Czarno-ruda skrzywiła się lekko i na chwilę odwróciła jej wzrok. Streściła w myślach dotychczasowy przebieg rozmowy, którą prowadziła z piaskowofutrym, próbując znaleźć jakikolwiek błąd z jej strony, bądź wytłumaczenie zachowania Błękitka. O co mogło mu chodzić? Czy niemożność odpowiedzi na zaoferowany przez Batalion w jego kierunku temat spowodował u niego tak wysoki poziom stresu?
— Jesteś zdenerwowany — pstrokatofutra ponownie spojrzała na jej rozmówcę, lecz tym razem w jej oczach widniała nuta smutku. — Jeżeli przestraszyłeś się możliwości zirytowania mnie przez przyznanie się do niewiedzy, to pamiętaj, że nie jestem porywcza. Szanuję to, że nie'tórzy nie lubią rozmawiać na tematy niedo'łębnie przez nich przemyślane — Batalion podsumowała jej wypowiedź skinięciem głowy i zabrała się za kończenie jej posiłku.

_________________
bezmyślna, amatorska gra i scenografia jakaś mdła
dialogi nie chcą kleić się więc akcja się bez przerwy rwie
statystów zmorzył ciężki sen pomimo paru ostrych scen
złożyłem z kilku gorszych chwil

MÓJ WŁASNY REKLAMOWY FILM

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Czw 10 Lut 2022, 21:17
Błyszcząca Łapa
Błyszcząca Łapa
Pełne imię : Błękitek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Dzika Róża
Ojciec : Puszczykowy Lot
Mistrz : ??
Partner : ??
Wygląd : Kocur średniego wzrostu o krzepkiej budowie ciała i okrągłym pysku. Jest on silnym i szybkim kocurem. Jego umaszczenie to niebieski złoty cieniowany. Na jego czole można zauważyć zarys pręg, trzy umieszczone są na czole a dwie inne pary na policzkach. Ma krótkie, miękkie futerko, które jest zawsze zadbane. Jego oczy są szaro-niebieskie, jednak w przyszłości przybiorą bladozieloną barwę. Posiada on również ostre kły i pazury. posiada on garbaty nos i smutny kształt oczu

Multikonta : Błękitek
Liczba postów : 64
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1127-smutek#14628
Kociak zdziwił się myślami jego rozmówczyni, to co powiedziała nie było prawdą co zawstydziło Błękitka, Batalion domyślała się czegoś co nigdy nie maiło miejsca więc kociak szybko ciągle kucając nad posiłkiem szybko powiedział.
- T-to nie tak.. Ja.. Em..
Rzekł nadal przerażony w wieloma myślami w głowie, większość z nich stresowała kociaka i doprowadzała jego lęk do coraz większych rozmiarów, co dodatkowo przerażało Błękitka. Jego odpowiedź była niepewna, kocur jąkał się i zawieszał, końcowo nie kontynuując odpowiedzi, nie miał zielonego pojęcia jak jej to powiedzieć, jak powiedzieć jej to że boi się kogoś kto może ich podsłuchiwać? To brzmi co najmniej psychicznie i nienormlanie, Błękitek doprowadzał się do coraz większego stresu przez co do jego smutnych, zielonych oczy napłynęło kilka łez stresu i strachu, lękał się wszystkiego co go otacza, każdego dźwięku i każdego ruchu, strach nie był do opanowania, miał nadzieję że ktokolwiek będzie w stanie pomóc mu się uspokoić lecz nic na to nie wskazywało. Po pewnym czasie spojrzał na Batalion zapłakanymi, zielonymi, o smutnym kształcie oczami na kotkę, kierując głowę w jej stronę, jego wzrok jednoznacznie pokazywał aby kotka pomogła mu się uspokoić i zapomnieć o tym co dzieję się w jego głowie, miał już tego dość! Nie był w stanie wytrzymać już tego ciągłego stresu przed stratą reputacji i lęku przed innymi, miał nadzieję że Batalion pomoże mu opanować strach, gdyby jednak odmówiła, kociak został by tu sam a jego lęk zapewne wróciłby do niego tak samo jak wiara że koty w klanie nie chcą nic mu zrobić, w końcu, gdyby nie chcieli, Batalion nie zostawiłaby go samego w takim stanie, z resztą, nie wyobrażał sobie tego aby rozmówczyni zostawiła go teraz, w tym momencie, potrzebował teraz kogokolwiek niż w jakimkolwiek innym momencie podczas całego swojego życia, oddał by wszystko aby był przy nim ktoś z jego rodziny, ktoś kto był by w stanie pomóc mu i opanować jego lęk.

_________________


Widzę dwa Nieba,
pełne skłębionych chmur,
za którymi, gdzieś bardzo, bardzo daleko,
kryje się oślepiający i świetlisty
błękit.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Czw 10 Lut 2022, 21:31
Batalionowa Łapa
Batalionowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 16 / koniec kwietnia
Matka : miodowy nos (npc)
Ojciec : mniszkowy płatek (npc)
Mistrz : sokole skrzydło
Partner : oho!
Wygląd : niski wzrost | wątła, sucha budowa ciała | długi włos, najbujniejszy na kryzie, podbrzuszu i ogonie | czarny jednolity szylkret | mała ilość rudego, na którym jest pręgowanie ticked (najbardziej widoczny pod oczami i na: nosie, lewej brwi, uszach, nasadzie szyi, podbrzuszu, prawym udzie, palcach z lewej strony ciała, dwóch pasmach na ogonie) | orzechowe oczy | uboga mimika, zbite i przydługie kosmki futra za uszami
Multikonta : Gęsia Łapa (KW) ♢ NKT: Trzask (S)
Liczba postów : 62
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1229-batalion
Przełknęła ostatnie kęsy królika, z którego zostały już tylko obskubane do czysta kości i strzępki futra. Batalion wstała, cofnęła się o krok i trąciła łapą czaszkę zwierzyny. Podobno mrówki całkiem dobrze radzą sobie z resztkami mięsa, lecz czarno-ruda, po pierwsze, wciąż nie mogła wychodzić z obozu, a po drugie, niedawno nadeszła z pełną siłą Pora Nagich Drzew. Cóż, tę zwierzynę będzie musiała zakopać, a… czy Błękitek właśnie się popłakał?
— Mn — Batalion oblizała nos. Nie była jeszcze w takiej sytuacji i szczerze nie miała pojęcia, jak się zachować. Najpierw zwiesiła wzrok i badała łapy jej oraz Błękitka, potem podniosła łapę z zamierzeniem wykonania kroku, jednak w ostatniej chwili się rozmyśliła, a następnie stuliła po sobie uszy. — Czy wolisz pójść w… innemiejsce. Bardziej. U'ryte przed. Spojrzeniami. Inny' — mruknęła. Tematy uczuciowe były dla Batalion dużym wyzwaniem i być może jedynym tematem, na który rozmawiało jej się zwyczajnie ciężko.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Czw 10 Lut 2022, 21:57
Błyszcząca Łapa
Błyszcząca Łapa
Pełne imię : Błękitek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Dzika Róża
Ojciec : Puszczykowy Lot
Mistrz : ??
Partner : ??
Wygląd : Kocur średniego wzrostu o krzepkiej budowie ciała i okrągłym pysku. Jest on silnym i szybkim kocurem. Jego umaszczenie to niebieski złoty cieniowany. Na jego czole można zauważyć zarys pręg, trzy umieszczone są na czole a dwie inne pary na policzkach. Ma krótkie, miękkie futerko, które jest zawsze zadbane. Jego oczy są szaro-niebieskie, jednak w przyszłości przybiorą bladozieloną barwę. Posiada on również ostre kły i pazury. posiada on garbaty nos i smutny kształt oczu

Multikonta : Błękitek
Liczba postów : 64
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1127-smutek#14628
Błękitek był zszokowany wszystkim o czym myślał w tym monecie, nie wiedział co się aktualnie dzieję, jego lęk nigdy jeszcze nie był taki.. Silny i nie do powstrzymania.. Kiedy Batalion zadała mu pytanie, trzęsącym się głosem, kociak odpowiedział machając głową.
- T-tak.. Ni zbyt pewnie się t-tu czuję..
Rzadko co Błękitek jąkał się przez lęk który go dręczył, nigdy nie był jednak taki silny i ogromny, bał się że tym razem lęk będzie nie do przełamania i zostanie już z nim.. Na zawsze.. Przez te myśli których nie był w stanie zatrzymać, jego lęk i przerażenie uzyskały przeraźliwie wielką siłę, nie był w stanie nic kontrolować, kociak zaczął wstawać lecz zrobił to bardzo powoli i nienaturalnie, bał się że inni będą mu wytykać ten moment, pomimo próby naturalnego zachowania, nie był w stanie opanować tego jak dziwnie zachowywał się w tym momencie. Patrzył na swoją rozmówczynię dalej posiadając łzy stresu w swoich smutnych oczach, wyczekując na ruch kotki, zaczął on próbować pozbyć się tych okropnych myśli które dręczyły go i powodowały nieskończone powody do zmartwień. Zaczął martwić się że kotka zostawi go aby uspokoił się sam.. Ale czy to miało sens..? Sam nie wiedział czy Batalion da radę pomóc mu w takim stanie, nigdy jeszcze nie widział siebie w takim wielkim lęku, może wyjście z kociarni nie było dobrym pomysłem.. Ale przecież jego pierwsze rozmowy przeszły spokojnie, tylko podczas rozmowy z Rozżarzonym krokiem a dokładnie początek rozmowy z zastępcą klanu była dość stresująca, nie był on wtedy na myśli zacząć z nim rozmowy ale nie było już wtedy wyjścia, zastępca zaczął rozmowę z nim kiedy spotkali się w włochatym legowisku, było to legowisko opuszczony i pełne mchu, koty nie przychodziły tam zbyt często, więc Błękitek wykorzystał to miejsce jako swój "pokój przemyśleń" w którym może sam na sam pomyśleć o swoich problemach czy lęku w ciszy i spokoju, podczas spotkania z zastępcą, kociak przyszedł tam aby obmyśleć swoje zachowanie i lęk który od bardzo bardzo dawna męczy go zmuszając kociaka do zostania w kociarni, lecz niedawno Błękitkowi udało się po pewnym stopniu pokonać lęk, ale teraz..? Teraz nie był w stanie nawet usunąć złych myśli z głowy która była pełna zmartwień oraz lęku przed spojrzeniami i zdaniem innych, kociak był zdezorientowany i roztrzęsiony całą sytuacją w której teraz znajdował się wraz z jego rozmówczynią. Po pewnym stopniu Błękitkowi było szkoda młodszej od niego kotki, wiedział że ona i większość kotów w klanie nie zna dokładnie źródła jego lęku.

_________________


Widzę dwa Nieba,
pełne skłębionych chmur,
za którymi, gdzieś bardzo, bardzo daleko,
kryje się oślepiający i świetlisty
błękit.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Czw 10 Lut 2022, 22:22
Batalionowa Łapa
Batalionowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 16 / koniec kwietnia
Matka : miodowy nos (npc)
Ojciec : mniszkowy płatek (npc)
Mistrz : sokole skrzydło
Partner : oho!
Wygląd : niski wzrost | wątła, sucha budowa ciała | długi włos, najbujniejszy na kryzie, podbrzuszu i ogonie | czarny jednolity szylkret | mała ilość rudego, na którym jest pręgowanie ticked (najbardziej widoczny pod oczami i na: nosie, lewej brwi, uszach, nasadzie szyi, podbrzuszu, prawym udzie, palcach z lewej strony ciała, dwóch pasmach na ogonie) | orzechowe oczy | uboga mimika, zbite i przydługie kosmki futra za uszami
Multikonta : Gęsia Łapa (KW) ♢ NKT: Trzask (S)
Liczba postów : 62
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1229-batalion
W myślach Batalion było wiele pytań, lecz czarno-ruda uznała, że najlepszym będzie odłożyć je na później. Przekładanie zdrowia i samopoczucia Błękitka za jej ciekawość byłoby zwyczajnie samolubne. Batalion uniosła jej uszy, a za to opuściła trzymaną w górze łapę.
— 'dzie wolałbyś pójść? — pstrokatofutra przekrzywiła głowę w bok. Być może tym pytaniem na chwilę odwróci Błękitka od przykrych myśli… Inna sprawa, że Batalion stroniła od mało uczęszczanych miejsc, więc sama nie wiedziała, gdzie wraz z jej rozmówcą mogłaby się udać.

_________________
bezmyślna, amatorska gra i scenografia jakaś mdła
dialogi nie chcą kleić się więc akcja się bez przerwy rwie
statystów zmorzył ciężki sen pomimo paru ostrych scen
złożyłem z kilku gorszych chwil

MÓJ WŁASNY REKLAMOWY FILM

Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Czw 10 Lut 2022, 22:44
Błyszcząca Łapa
Błyszcząca Łapa
Pełne imię : Błękitek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Dzika Róża
Ojciec : Puszczykowy Lot
Mistrz : ??
Partner : ??
Wygląd : Kocur średniego wzrostu o krzepkiej budowie ciała i okrągłym pysku. Jest on silnym i szybkim kocurem. Jego umaszczenie to niebieski złoty cieniowany. Na jego czole można zauważyć zarys pręg, trzy umieszczone są na czole a dwie inne pary na policzkach. Ma krótkie, miękkie futerko, które jest zawsze zadbane. Jego oczy są szaro-niebieskie, jednak w przyszłości przybiorą bladozieloną barwę. Posiada on również ostre kły i pazury. posiada on garbaty nos i smutny kształt oczu

Multikonta : Błękitek
Liczba postów : 64
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1127-smutek#14628
Błękitek musiał chwilę zastanowić się gdzie pójść, bał się iść do włochatego legowiska przez ostatnie spotkanie z zastępcą klanu więc to miejsce odpada, nagle do jego głowy przyszły na myśl szare głazy, nie wiedział dlaczego akurat tam chciałby pójść, może to dla tego że mogło tam przesiadywać dużo kotów a same skały nie były na widoku, nikt nie podejrzewałby niczego, widząc dwa koty siedzące na skałach znajdujących się w obozie.
- Możemy pójść n-na Szare G-głazy..
Błękitek dość często jąkał się lecz tym razem mniej, miał nadzieję że kotka nie sprzeciwi się jego wyborowi, może i nigdy nie był na Szarych Głazach ale z drugiej strony.. Jako kociak zawsze chciał na nie wejść i obejrzeć obóz z góry, zawsze marzył on o tym kiedy był jeszcze młody ale totalnie o tym zapomniał kiedy pojawił się jego lęk, sam dokładnie nie pamięta kiedy jego lęk ukazał się po raz pierwszy, czuł się tak jak by owy lęk był z nim od urodzenia. Na początku nikomu nie mówił o delikatnym nie przekonaniu do innych kotów ale w pewnym monecie ktoś zauważył to i powiedział jego matce której też trochę się obawiał, obdarowywał ją wielką miłością lec pomimo tego czuł od niej lekkie odepchnięcie, teraz nawet nie za bardzo interesuję się swoją matką a mu wydaję się że ona również nie za bardzo się nim zajmuje i martwi, ale t tylko jego odczucia, nie wiedział co myśli o nim Dzika Róża, no cóż, nie da rady zmienić swojego zdania, myśli o jego przeszłości i jego zdaniach, delikatnie odstresowało go ale nie na tyle aby opanować się całkowicie, jedyne co teraz chciał to spokój i tym czasowa samotność która pozwoliła by mu po opanowaniu się obmyśleć błąd który popełnił, aby mógł obmyśleć co spowodowało nagły napad strachu i przerażenia, jak na razie lecz nie myślał o tym czekając na to kiedy kotka ruszy z nim w stronę Szarych Głazów.

_________________


Widzę dwa Nieba,
pełne skłębionych chmur,
za którymi, gdzieś bardzo, bardzo daleko,
kryje się oślepiający i świetlisty
błękit.
Re: Kamienny Krąg (stos zwierzyny)
Sponsored content

Skocz do: