IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Kamienna Ziemia
Słoneczne Skałki
Czw 01 Kwi 2021, 10:35
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2023
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Położone niedaleko Ciepłego Wejścia płaskie głazy, które prędko ulegają nasłonecznieniu podczas sprzyjającej pogody i przez długi czas zachowują swoje ciepło, przez co są jednym z najlepszych miejsc do wylegiwania się. Problemem może być jedynie fakt, że są one wystawione bezpośrednio na działanie promieni słonecznych, jednak podczas Pory Kwitnących Drzew czy Pory Złotych Liści nie powinien ten fakt stanowić problemu. W większości są one wystarczająco szerokie, by pomieścić nawet trzy koty, chociaż zdarzają się takie, gdzie może być tylko jeden.

Re: Słoneczne Skałki
Sob 06 Sie 2022, 00:03
Kasztan.
Kasztan.
Pełne imię : Mały Kasztan Ukryty w Liściach
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 15 księżycy (XI)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [npc]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [npc]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Wygląd : niski, chudy, krótkowłosy, rudy w nieco ciemniejsze tygrysie prążki, bez bieli o oliwkowych oczach
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa, Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : catworkphotography
Liczba postów : 121
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1388-kasztan-maly-kasztan-ukryty-w-sniegu#25844
Ja też chorowałem. Mniej od Krupy, ale siedzieliśmy w tym samym bagnie jakiś czas. Teraz jestem zdrowy. W końcu nie muszą widzieć tego... strasznego pyska Wieszcza. Coś mi się dzieje jak go widzę. Brrr. Nienawidzę lecznicy. Ziół. Chorób. Siedzenia bezczynnie bo ktoś może się zarazić. Bezsens. Jakby mnie obchodzili.
Chodzę sobie po obozie szukając jakiegoś czynnika by zwrócić na siebie uwagę. W końcu jednak zwracam uwagę na Krupę. Śpi? Co ona głupia tak w środku dnia? Jak nie ma co robić to ja jej zaraz załatwię zajęcie!
Podniegam w jej stronę i staje perfidnie na jej ogonie, chcąc wywołać jej reakcje.
- Za dnia koty nie mają w zwyczaju oddawać się krainie snów! Wstawaj! Bawimy się!!! >:D
Zdejmuje łapę z jej ogona i pręże się zadowolony.
//wygasło

_________________
#BUT I'M STUTTERINGI'M STUTTERING AGAIN
no one will listen and no one will understand
because  i'm  crying   as   much  as  i  speak
'cause no one likes me when i shriek

WANT TO GO BACK TO WHEN IT ALL BEGAN#


Ostatnio zmieniony przez Kasztan dnia Nie 04 Wrz 2022, 00:44, w całości zmieniany 1 raz
Re: Słoneczne Skałki
Czw 01 Wrz 2022, 15:42
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Był środek zimy, a Księżyc niedawno wróciła z patrolu. Przez ten czas nic ciekawego się nie działo, co nie mogło nie cieszyć. Dla strażnika to "nic się nie działo" oznaczało spokój, ale nie nudę, o jakiej część kotów mogła pomyśleć, tylko ten dobry, pozbawiony wszelkich psów, tępych klanowych kotów i innych potencjalnych zagrożeń. Oby ten spokój trwał jak najdłużej, chociaż podejrzewała, że prędzej jeden ze współplemieńców sam sprowadzi na siebie kłopoty, niż nastąpi atak ze strony klanów.
Korzystając z wolnej od obowiązków chwili, Księżyc wzięła jakąś piszczkę ze stosu zwierzyny i rozsiadła się wygodnie na jednej ze Słonecznych Skał, aby rozkoszować się nie tylko smakiem świeżo upolowanej zwierzyny, ale też i lekkim ciepłem słonecznych promieni, jakie przebijały się przez szare chmury, typowe dla tej pory. Co prawda, te skały nie były tak rozgrzane, jak upalnych dniach, ale to zawsze coś. Kocica siedziała i patrzyła w dal, na rozciągający się przez główne wejście krajobraz. Czy ktoś do niej dołączy?

//Tafla :3
Re: Słoneczne Skałki
Pią 02 Wrz 2022, 16:43
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Podobnie jak Księżyc, Tafla pracowała za trzech. Gdy nie było jej widać podczas posiłku czy swobodnych pogaduszek ze znajomymi w wolnej chwili, kocica chodziła na długie i intensywne łowy, starając się donosić jak największą ilość zwierzyny by nie dopuścić do tego, by stos chociażby sprawiał wrażenie mizernego. Niestety, w porównaniu do cieplejszych pór, ten zawsze wyglądał gorzej. Zwierzyna była chuda, a do tego było jej mniej i ciężej było ją wytropić i złapać. Kocica się jednak nie poddawała, co jakiś czas dorzucając na stos sowy, które były jej specjalnością.
Tym razem może nie wróciła z sową, ale z jej pyska zwisał świstak, który był jej jedyną zwierzyną z dzisiejszych łowów. Kocica nie miała więcej sił po szamotaninie ze zwierzęciem, dlatego gdy tylko ukręciła mu kark, odłączyła się od Orzeł i Żaby, wracając do jaskini. Cielsko sporego ssaka z głuchym uderzeniem wylądowało na stosie, a sama łowczyni obeszła się smakiem. Jadła przed polowaniem i jej żołądek wciąż był pełny. Gdy zamieniła parę słów z ojcem, który pochwalił jej zwierzynę, zaczęła się rozglądać za spokojnym miejscem w którym mogłaby chwile odpocząć przed drugą turą polowania. Liczyła cicho, że uda jej się przekonać Królika by poszedł z nią. W końcu wyłapała wzrokiem Księżyc, która samotnie spożywała posiłek, dlatego też wybór padł na nią. — Cześć, Księżyc! — przywitała się ciepło, posyłając młodszej kotce szczery, łagodny uśmiech. — Miałabyś coś przeciwko gdybym się dosiadła?
Re: Słoneczne Skałki
Pią 02 Wrz 2022, 18:56
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Słysząc powitanie Księżyc drgnęła lekko uchem, po czym spojrzała w stronę, z której dochodził znajomy głos łowczyni. Czyżby ta postanowiła uciąć z nią pogawędkę? Cóż, nie miała nic przeciwko temu, zwłaszcza wtedy, kiedy sama miała, o czym z nią rozmawiać i w razie czego po prostu przeskoczy do tego tematu.
Dzień dobry, Taflo! – zamruczała do niej z lekkim uśmiechem. – Nie mam. – zaraz dodała. Z przyzwyczajenia przesunęła się nieco, jakby chciała ustąpić swojej ciotce, mimo że tutaj i tak było wystarczająco dużo miejsca. – Dzisiaj bez Ptasich Treli? – spytała po chwili. Akurat miała przy sobie jeszcze nietkniętą mysz, idealnie nadającą się do tego zwyczaju. Tylko że Tafla przyszła bez zwierzyny, więc nie była pewna, czy ona by tego chciała. Oczywiście, nic strasznego, jeśli ta odmówi, po prostu chciała mieć pewność.
Re: Słoneczne Skałki
Sob 03 Wrz 2022, 09:54
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Starsza łowczyni uśmiechnęła się łagodnie, po czym przysiadła obok Księżyc, poniekąd wykorzystując zrobione przez nią miejsce, chociaż i tak było go całkiem sporo. Ułożyła się wygodnie, podkulając pod siebie łapy z cichym pomrukiem zadowolenia. Dopiero gdy wróciła do jaskini odczuła prawdziwe skutki i zmęczenie po polowaniu na świstaka. Mięśnie w łapach ją rwały i chyba coś naciągnęła sobie w karku. Westchnęła bezgłośnie, zaczynając nieznacznie poruszać głową, a gdy padło pytanie ze strony cieniowanej strażniczki, kocica posłała jej ciepły grymas. — Cóż, niestety. Pomimo wyczerpującego polowania, wciąż jestem najedzona po wcześniejszym posiłku. Podziękuje. — w zwyczaju nie miała odmawiania Ptasich Treli, jednak teraz czuła, że jakby wzięła coś do pyska, mogłaby mieć problemy żołądkowe. Aktualnie czuła jedynie łakomstwo, a nie faktyczny głód, a w tak ciężkiej porze jak ta białych zasp, nie można było się objadać bez wyraźnej potrzeby.
— Ale ty się nie krępuj, jedz śmiało. — zapewniła, po chwili dodając. — A co u ciebie słychać, Księżyc? Jak patrole? Treningi? Samopoczucie? Jakoś ostatnio nie miałyśmy chwilę na taką pogawędkę. — mruknęła, rozpoczynając dość standardowo. Nie miała do kotki głębszych spraw, ale to nie oznaczało, że nie miały o czym rozmawiać! Tafla zawsze znajdowała temat.
Re: Słoneczne Skałki
Sob 03 Wrz 2022, 11:18
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Skwitowała lekkimi kiwnięciami łba, gdy Tafla uprzejmie odmówiła. To zdecydowanie tłumaczyło brak zwierzyny w jej pysku. W końcu nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie w siebie siłą wpychać żarcie, gdy jest najedzony, nawet dla Ptasich Treli. Przecież nie po to istnieją plemienne tradycje, żeby z ich okazji zajadać się do upadłego.
Strażniczka wydała z siebie ciche mruknięcie, czymś przypominające "aha, widzę", a gdy z pyska łowczyni padło pytanie, na chwilę zamilkła w zastanowieniu, zanim w końcu udzieliła odpowiedzi.
Na razie nic ciekawego... ale w tym dobrym sensie. Bóbr... Cóż, na pewno dużo śpi, ale poza tym myślę, że jego trening pójdzie dobrze. – odpowiedziała. Jej wypowiedź nie była jakoś szczególnie długa ze względu na to, że nie miała żadnych interesujących nowości. Przynajmniej nie z zakresu obowiązków. Patrole jak patrole, nauczanie Bobra idzie wolno, więc nie ma co dużo mówić. Tafla chyba sama doskonale wiedziała, jak mniej więcej wygląda życie przeciętnego strażnika.
Być może, gdyby była bardziej... plotkarska i aktywniej rozglądałaby się za partnerem, to poruszyłaby temat romantycznej miłości, lecz, niestety, nie miała żadnej z tych rzeczy. W tej chwili chyba była jedyną w miarę młodą kotką, wokół której nie kręcił się żaden kocur. Zresztą, nie przeszkadzało jej to. Za to co ją martwiło, to sytuacja panująca w rodzinie Wieszcza. Z trudem patrzyła na to, jak jedna część gorzko cierpiała po stracie Płatka, gdy druga już nie tak bardzo się przejmowała. Chciałaby im jakoś pomóc, ale wiedziała, że w każdym razie najważniejszy był tutaj czas, który, jak wiadomo, sam zaleczy rany. Jeszcze inaczej przeżywała powrót kolejnej osoby ze starszego pokolenia. Niestety, ta nie wyglądała na przyjaźnie nastawioną. Ilekroć by z tych rzeczy nie wymieniła, o żadnej z nich nie chciała na razie rozmawiać z Taflą. Problem nie był w łowczyni, tylko w tym, że zwyczajnie nie czuła się teraz wystarczająco komfortowo, żeby takie tematy poruszać.
A jak tam u ciebie? Udało ci się dogadać z Kasztanem? – spytała, po czym wzięła kęs. Kasztan z pewnością był... ciekawym przypadkiem, więc wierzyła, że jego mistrzyni będzie miała coś do powiedzenia.
Re: Słoneczne Skałki
Czw 08 Wrz 2022, 12:35
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Tafla powoli skinęła Księżyc łbem, wierząc, że ta poradzi sobie z treningiem Bobra. Nie znała burego kocura, ale sądząc po tym, że nie trafił ani do niej, ani do Królika; nie mógł być jakoś bardzo problematyczny. A jak już o problematycznych kotach mowa, wcale się nie zaskoczyła, że cieniowana koteczka odbiła pytanie i doprecyzowała je imieniem rudego buntownika; Kasztana. Starsza łowczyni mimowolnie westchnęła wymownie i trzepnęła końcówką ogona. Chciałaby powiedzieć, że się dogadała, ale na ten moment wychodziło tak komicznie, że to z Wiatr szło się lepiej dogadać niż z synem Jeż!
— Niestety, nie jest to takie łatwe jakbym chciała. Kasztan potrzebuje czasu by przetrawić swoją sytuację. Znacznie więcej niż większość nowicjuszy. Najpierw muszę uzyskać jego zaufanie nim podejmę próby przekonania go do szkolenia. — wyjaśniła łagodnie. Nie zamierzała rezygnować z Kasztana tylko dlatego, że na ten moment był opryskliwy i negatywnie nastawiony. Jeżeli każdy miał go w ten sposób traktować... Nigdy się nie zmieni. — To będzie powolny proces, ale jestem dobrej myśli. Skoro Wiatr udało mi się przemówić do rozsądku, Kasztanowi również pomogę.
Re: Słoneczne Skałki
Pon 12 Wrz 2022, 18:53
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Wcale nie była zaskoczona odpowiedzią Tafli. Skoro nawet mistrzyni potrzebuje czasu, żeby jakoś dogadać się z malcem, to aż strach pomyśleć, ile nienawiści musiało leżeć w tym małym ciele kocurka. Zaczynała już wątpić w to, że to była banalna niechęć. Za taką sprawą musiała stać jakaś większa, nawet najbardziej absurdalna przyczyna. Być może czegoś się nasłuchał o terenach i przez to nie chce opuszczać obóz? Czy może miał nienormalne przywiązanie do kocięcego życia? W każdym razie, nie najlepiej to wyglądało. Przynajmniej w oczach Księżyc.
Hm... No tak, ciężki przypadek. Po raz pierwszy widzę, żeby kocię tak bardzo nie chciało być nowicjuszem. Eh... Mam nadzieję, że przejdzie mu to z czasem. – odparła. Tafla była dobrym mistrzem, potrafiącym postawić nawet trudniejszych nowicjuszy na miejsce, w parze z Królikiem. Z drugiej strony, młodzież potrafi być nieprzewidywalna, więc raczej nie powinno się odgórnie zakładać sukcesu. Westchnęła, po czym wzięła kolejny kęs.
Na kolejne słowa strażniczka wydała z siebie lekki, aprobatyczny pomruk.
Cieszę się, że udało ci się opanować sytuację z Wiatr. – rzekła, poruszając lekko ogonem. Co prawda, jeszcze z nią nie rozmawiała, ale była pewna, że skoro ten duet mistrzów, złożony z Tafli i Królika, twierdził, że ta się zmienia w dobrą stronę, to tak i musiało być.
Re: Słoneczne Skałki
Wto 20 Wrz 2022, 23:13
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
— Ja również. — przyznała z westchnięciem. Wiedziała, że Kasztan potrzebował czasu i wyrozumiałości, a to była wstanie mu zapewnić. Bardziej obawiała się, że pomimo takiego podejścia, rudy kocur nie zmieni swojego nastawienia i nigdy nie ruszą z treningiem, a Tafla nie była już najmłodsza. To nie czyniło z niej babci, a skąd! Jednak księżyce mijały i ją czekało powolne tracenie sprawności, chociaż... Nie mogła się jeszcze z tym pogodzić. — Nie było to łatwe. Wiatr, cóż, była dość oporna w kwestii przyjmowania rad. Na całe szczęście w końcu udało się przemówić jej do rozsądku. — w najgorszy możliwy sposób. Tafla wolałaby nie wyciągać historii własnej matki, by sprowadzić drugiego kota na ziemię. Uważała, że to raczej oczywiste, że ścieżka którą obrała Lekki Podmuch Poruszający Liśćmi była najgorszą z możliwych; a to, że musiała kogoś o tym informować, nadal nie mieściło jej się w głowie. Jak dobrze, że Wiatr skończyła... być upartą gęsią.
— Najwyraźniej teraz wszystkie problematyczne koty w plemieniu będą lądować w moich, Królika, bądź naszych wspólnych łapach. — zażartowała, a jej wąsiska zadrżały pogodnie.
Re: Słoneczne Skałki
Wto 11 Paź 2022, 18:29
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Tafla nie była jedyną kotką, która obawiała się o Kasztana. Chociaż Księżyc starała się być optymistyczna, to miała pewne wątpliwości co do tego, że sam zmieni zdanie. Nie mówiła, że to nie będzie możliwe, jednak sądziła, że prędzej mu ktoś wstawi go na miejsce, niż żeby dobrowolnie się tego podjął. Pewnie nawet Wiatr będzie łatwiej przekonać, a właściwie to ją już przekonano. Strażniczka zastanawiała się nad tym, w jaki sposób jej mistrzom udało się przemówić do rozsądku, ale wolała o to nie pytać. Podejrzewała, że Tafla nie będzie szczególnie zadowolona z ujawnienia swojej metody, tym bardziej, że w tym przypadku prawdopodobnie musiało to być coś znacznie surowszego, niż zwykła rozmowa.
Żarty żartami, ale muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem od tego, że radzisz sobie z takimi nowicjuszami. – odparła na żartobliwe stwierdzenie łowczyni. Sama nie wiedziała, jakby postąpiła, gdyby otrzymała właśnie kogoś takiego, jak Wiatr albo, co gorsza, Kasztana, który nawet nie ma ambicji w swoim życiu. Cóż, najwyżej poprosi kogoś o radę.
Re: Słoneczne Skałki
Pią 28 Paź 2022, 18:05
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
*  *  *
Przyjemnie ogrzane głazy były tak chętnie odwiedzane przez Księżyc, że można by rzec, że to było jedno z jej ulubionych miejsc. Nic dziwnego, w końcu przyjemne uczucie ciepła od coraz częstszych promeni słońca sprawiało jej niemałą przyjemność, co zbieranie kwiatów. Zazwyczaj wykorzystywała to do odpoczynku po dużej ilości obowiązków i chociaż teraz miała nieco mniej roboty, niż większość strażników, to ten zwyczaj pozostał. W końcu przyjemności nigdy za wiele.
Ułożyła się na kamieniach z myszą w pysku, aby, jak zwykle, odprężyć się po kolejnym pracowitym dniu, rozkoszując się przy tym świeżo upolowaną zwierzyną oraz widokiem, jaki rozciągał się przez wyjście z obozu.

//Błotko
Re: Słoneczne Skałki
Pią 28 Paź 2022, 18:49
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 50
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 386
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Błotko zdecydowanie polubiła Słoneczne Skałki. Nic dziwnego, że koty lubiły tu udpoczywać. Wylegiwanie się na słoneczku na skałkach było nieziemskie. Więc to właśnie robiła. Nie planowała się zbierać z miejsca, dopóki ktoś nie podejdzie i nie rozkaże jej być produktywnym członkiem społeczeństwa. Ziewnęła i przeciągnęła się. Słoneczko przyjemnie grzało jej bok. Z zamkniętymi oczami cieszyła się ciepłem i świętym spokojem. Hm. Trzeba by ogrzać i drugi bok. Przewróciła się na drugi bok. A raczej próbowała, bo w połowie jej przewrotu znalazła się krawędź wybranego przez nią kamienia. Nie był to wcale upadekz wysokiej wysokości, ale zmusił ją do otwarcia ślepi i wlepienia ich w zdziwieniu w ziemię, która teraz była tak blisko jej pyszczka. Skrzywiła się i wstała. Otrzeała się po niewielkim upadku, ale zdecydowanie bardziej ucierpiała jej duma, niż jej ciało. Rozejrzała się. Nikt się chyba na nią nie gapił. Przynajmniej nie ostentacyjnie. Ale w oko wpadła jej znajoma sylwetka. Oh, to ta! Ta! Uh. Księżyc. Siostra jej opiekuna. Hmm. Błotko i tak znudziła się bezczynnym leżeniem. I jej dalsze postępowanie nie ma nic wspólnego z urazem do pewnego konkretnego kamienia. Podeszła do jasnej kotki i uśmiechnęła się.
- Hej! - zwróciła na siebie uwagę - Hej Księżyc! - przysiadła się obok starszej kotki -  Hej. Jak tam, co tam? Fajny kamień wybrałaś, normalnie chyba jest bardziej miękki niż reszta - zaczęła konwersację. Jest w tym świetna. Trudno nie zauważyć tego geniuszu.

_________________

Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa.
Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem.
Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.

Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10
Re: Słoneczne Skałki
Sro 02 Lis 2022, 15:47
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Na szczęście, Księżyc zdawała się nie zauważyć "poważnego" upadku młodej kotki. Zamiast tego po prostu zabrała się za spożywanie swojego posiłku, dopóki Błotko nie odezwała się do niej. Kocica spojrzała na nią łagodnie, z lekkim uśmiechem na pyszczku.
Cześć, Błotko! – odparła na powitanie synowicy. – Oh, jest cudownie, wiesz? Wygodny kamień, smaczny posiłek, cicha okolica... Nic tak nie cieszy strażnika, jak kolejny spokojny dzień! A u ciebie? Jak się czujesz w plemieniu? – dodała, przy okazji zadając pytanie zwrotne. Chyba nie była tak bardzo pomysłowa, jak Błotko, w planie poruszania tematów, ale na pewno znajdzie, o czym rozmawiać.
Re: Słoneczne Skałki
Sob 12 Lis 2022, 14:49
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 50
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 386
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Zdecydowanie mogła zrozumieć pogodny nastrój kotki. Strażnicy to mają fajnie. Jeśli nic złego się nie dzieje, to tylko sobie siedzą i oglądają widoki. Idealne życie pełne lenistwa. Przekrzywila delikatnie łeb w zastanowieniu nad skierowanym do niej pytaniem.
- Jest fajnie, chociaż trochę dziwnie - mruknęła - Głupio, że trzeba się słuchać jak ktoś ci mówi co masz robić - dodała z lekkim grymasem, ale szybko rozpogodziła się na nowo - Ale wolę to niż bycie samą! Nawet kiedy byłam z mamą, to nie widziałam nigdy tylu kotów w jednym miejscu - maiuknęła rozglądając się po obozie. Tutaj choćby ktoś chciał, to nie da się być samemu. Niektórym mogoby to przeszkadzać, ale na chwilę obecną, Błotko niezwykle się z tego powodu cieszyła. Z jakiegoś powodu nie lubiła teraz przebywać sama.
- A co tam u ciebie? Masz jakieś fajne historie z strażnikowania? - spytała wlepiając oczekujące spojrzenie w Księżyc - Słyszałam, że poza jaskinią mogą cię znaleźć... drapieżniki - wyszeptała, jakby powierzała jej największy sekret. Gdzie wcześniej mieszkała największym drapieżnikiem byli bezwłosi. Duże kreatury, które dużo krzyczały i dziwnie chodziły. A kiedy już znalazła się w plemieniu, to nie ruszała się z obozu. Nie żeby narzekała. Nawet w samej jaskini można było znaleźć mnóstwo rzeczy do roboty.

_________________

Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa.
Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem.
Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.

Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10
Re: Słoneczne Skałki
Pon 14 Lis 2022, 11:34
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Cieszę się, że ci się tu podoba. – zamruczała. Wiedziała, że tak młodym kotom, jak Błotko, życię w plemieniu będzie ekscytujące. W końcu to nowe miejsca, zapachy i osoby do poznania - zawsze jakaś przygoda. Miała co prawda pewne obawy, że Błotko będzie miała większe problemy z adaptacją, ale, na szczęście, na razie na to się nie zanosiło.
Wydała z siebie lekki pomruk, kiedy usłyszała pytanie. Fajne historie ze strażnikowania... Cóż, zapewnie Błotko chodziło o walki, ale tych akurat nie było wiele, a przynajmniej nie były tak ciekawe, jak bitwa Królika z psem albo stracenie oka przez Pąk. Wciąż była w miarę młoda i pomimo tylu księżyców wciąż nie miała ani jednej blizny.
Tak, chociaż moje walki nie były jakoś szczególnie fascynujące... Ale za to dużo podróżowałam. Nawet zbadałam jaskinię, która kiedyś była naszym starym obozem! – odpowiedziała, mając nadzieję, że uda jej się zainteresować młodą nieco inną historią. Co prawda, nie było to bezpośrednio związane z działalnością strażników, ale z drugiej strony może to i lepiej, bo zaliczało się to do niecodziennych wydarzeń.
Re: Słoneczne Skałki
Pon 14 Lis 2022, 20:49
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 50
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 386
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Młoda kotka mogłaby wywiercić dziury w Księżyc swoim intensywnym spojrzeniem, któym obdarowała ją w oczekiwaniu na ciekawe historie. Na jej pierwsze słowa mina jej zrzedła, ale za chwilę ciekawość na nowo ukazała się w jej oczach.
- To my mieliśmy inny obóz? - spytała, trochę zbita z tropu. No nie pytała w sumie nigdy o to, czy od zawsze koty z plemienia mieszkały właśnie tu. Ale wyglądały na tak przyzwyczajone...
- Wszyscy się razem przeprowadzaliście? To musiała być fajna wycieczka! - miauknęła wyobrażając sobie tę jakże fascynującą sytuację. W plemieniu było dużo osób, to musiała być parada, a nie przeprowadzka!
- A czemu się przenieśliście? - spytała po chwili, rozumiejąc coraz mniej i mniej. Jasne, teraz ich obóz był usper! Ale co się stało, że tak dużo kotów postanowiło się przenieść? Przemakał im dach nad głową? Kiedyś jej i mamie przemókł karton pod którym spały, to było okropne. Nikt nie lubi, kiedy deszcz budzi cię w nocy, padając ci na nos. Może będzie mogła kiedyś pójść i zobaczyć ten stary obóz? To byłaby fajna wycieczka. Księżyc mogłaby poprowadzić. I może zabraliby ze sobą Szczyt i Huragan! Zrobiliby sobie rodzinną wycieczkę.

_________________

Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa.
Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem.
Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.

Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10
Re: Słoneczne Skałki
Sro 16 Lis 2022, 11:07
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Strażniczka skinęła łbem na pytanie Błotka. Cieszyła się, że udało jej się zainteresować młodą. Jaskinia, o której mówiła, była dostępna nawet dziś, tylko pod zmienioną nazwą i ze znikomymi śladami dawnej obecności współplemieńców. Teraz to miejsce wyglądało dosyć ponuro - ciemno, zimno i pusto. Aż ciężko było uwierzyć, że kiedyś tam panowało życie plemienia. Niemniej jednak zachowały się interesujące rzeczy, jak chociażby wodospad ociekowy, albo tzw. ścięta skała, na której Wieszcz kiedyś zwoływał współplemieńców. Gdyby Błoto chciała się kiedyś tam wybrać, to chętnie by ją oprowadziła, oczywiście, gdy ta już będzie nowicjuszką.
Co do przeprowadzki, to wydarzyła się ona dawno, jeszcze za rządów poprzedniego Wieszcza, Liścia Otulonego Srebrnym Szronem. A musieli się przeprowadzić, bo pewnej nocy zasypało wejście do obozu, a to nie spodobało się kotom, więc Wieszcz znalazł im nowe, lepsze miejsce. – odpowiedziała, unikając szczegółów. Jej ton był spokojny, żeby nie brzmiało tak groźnie, jak w rzeczywistości. To zdarzenie było tak tragiczne, że ciężko byłoby jej podebrać słowa, które nie odbiłyby się na zdrowiu psychicznym Błotka. Może kiedyś, za kilka księżyców, ale teraz... wolała nie ryzykować.
Re: Słoneczne Skałki
Sro 16 Lis 2022, 19:46
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 50
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 386
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Historia była całkiem krótka. Oczy Błota szybko rozszerzyły się ze zdziwienia, a potem dziwnego rodzaju niepokoju.
- Zasypało wejście? - pisnęła. Mimowolnie rzuciłą spojrzenie wejściu do ich obecnego obozu. Promienie słońca dalej swobodnie wpadały do jaskini. Żadnych oznak możliwego niebezpieczeństwa.
- Ale... Ale jak to tak? - spytała zupełnie nie rozumiejąc. Słaba ta historia. Tak po prostu zasypało wejście? Miała raczej nadzieję na coś... weselszego. A przynajmniej mniej przerażającego.
- Jak koty się wydostały z jaskini, skoro wejście zostało zasypane? Czy mieli kilka wejść, jak my? - dopytywała, próbując znaleźć sens i otuchę w detalach. To była niezwykle niepokojąca wizja,zostać zamkniętym w jaskini na śmierć głodową. Na samą myśl jej futro nastroszyło się lekko. Może Księżyc zmyśla? Żeby ją zabawić? Ta historia nie miała sensu! Przecież niemożliwe, żeby coś tak okropnego się zdarzyło. Na pewno nie!

_________________

Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa.
Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem.
Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.

Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10
Re: Słoneczne Skałki
Pią 18 Lis 2022, 15:08
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Księżyc zareagowała na pytania lekkim skinięciem łba. Rozumiała, że Błotko nie spodziewała się tak przerażającego wydarzenia oraz jej zdezorientowane pytania. Brzmiało to dziwnie i niespodziewanie, wręcz nieprawdopodobnie, ale cóż, życie potrafiło zgotować różne cuda, na które młoda wcześniej czy później będzie musiała się przygotować.
Mhm. Pora Białych Zasp była wtedy wyjątkowo wietrzna i śnieżna, aż w pewnym momencie na górze śniegu uzbierało się tak dużo, że od silnego wiatru zerwała się lawina. – wytłumaczyła powoli i spokojnie, chcąc jakoś wyjaśnić to całe zajście. Wolała, żeby kotka miała w miarę sensowne wyobrażenie o katastrofie, nawet jeśli nie będzie ono do końca zgodne w niektórych aspektach, niż gdyby Księżyc starała się kompletnie odchodzić od odpowiedzi, tym samym rodząc w umyśle Błotka tylko więcej pytań i nieporozumień, co też nie było najlepsze.
Tak. Na szczęście, z jaskini istniało drugie wyjście, więc plemieniu udało się przeżyć. Jednak życie w ciemnym i zimnym obozie raczej nie byłoby już takie przyjemne, dlatego potrzebowali nowego domu. – kontynuowała w miarę pojawienia się kolejnych pytań, pomijając fakt, że nie każdy zdążył w porę uciec. Jeszcze tego brakowało, żeby kocię próbowało sobie wyobrazić, jak to jest leżeć pod gruzem złożonym ze śniegu, skał i połamanych drzew. Jednocześnie nie zapewniała, że każdy członek plemienia przeżył. Bo to nieprawda. – Nie sądzę jednak, żeby coś takiego się powtórzyło w obecnym obozie. Od tamtego czasu plemię przeżyło już niejedną porę Białych Zasp i żadna z nich nie wyglądała na tyle groźnie, żeby spowodować lawinę, a nawet jeśli, to plemię zorientowałoby się i zdążyło wcześniej przygotować. – zapewniła na koniec, żeby Błotko nie żyła codziennie ze strachem, że może się to kiedyś powtórzyć z Niedźwiedzią Grotą. Oczywiście, niczego nie gwarantowała, bo sama nie była pewna, ale nie mniej, wolała jakąś ją uspokoić.
Re: Słoneczne Skałki
Pią 18 Lis 2022, 20:17
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 50
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 386
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Błoto nie uważała się za strachliwą. I też nie bała się, nie tak... normalnie. Po prostu czuła niezwykle głęboki niepokój. Nie była zbyt przyzwyczajona do takich historii. Ta wydawała się dziwnie... prawdziwa. Nie jak walka z jakimś drapieżnikiem, nie, ona opowiadała o bólu kociaków i mam i tatusiów, nie tylko kotów wytrenowanych do walki. Obejrzała się jeszcze raz w kierunku wyjścia.
- Nie podoba mi się ta historia - swtierdziła - Brzmi jak okropne przeżycie - dodała cicho. Musieć wynieść się z domu i znaleźć kompletnie nowy? Coś o tym wiedziała. I to wcale nie było fajne uczucie. Wręcz było okropne.
- Ale przynajmniej teraz mamy świetną jaskinię - powiedziała, chociaż bardziej, żeby poprawić humor sobie, niż Księżyc. Przeciągnęła się. Teraz czuła się nieswojo. Potrzebuje zmiany otoczenia.
- Długo będziesz jeszcze jeść? Możemy pójść na spacer, o albo! - szybko odzyskała humorek i miała ochotę zrobić coś ciekawego. Historia na chwilę zajęła jej uwagę, ale teraz czas na coś nowego.
- Możesz pokazać mi kilka ruchów, których używasz podczas strażnikowania. Będę najwaleczniejszym kotem w plemieniu! - ekscytacja pojawiła się w jej głosie. Wesoło przestąpiła z łapy na łapę, gotowa już zaraz próbować nowych rzeczy. Cokolwiek, byleby odwrócić swoją uwagę.

_________________

Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa.
Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem.
Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.

Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10Słoneczne Skałki - Page 5 Baotko10
Re: Słoneczne Skałki
Sponsored content

Skocz do: