IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Kamienna Ziemia
Szczypiący Piasek
Czw 01 Kwi 2021, 10:30
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Jest to miejsce położone przy jednym z mniejszych wejść, oddalonym od głównego i wychodzącym w stronę wschodzącego słońca, a co za tym idzie - i Żabiej Doliny. Prowadzi do niego niewielki korytarz, mogący pomieścić dwa szczupłe koty. Szczypiący Piasek znajduje się na wejściu od strony jaskini i nie bez powodu został tak nazwany. Wschodzące promienie słońca często go nagrzewają, sprawiając, że jest bardzo gorący, a na dodatek pośród piasku i żwiru lśnią słonawe, górskie kryształy, które pieką w mokre łapy, kiedy się tędy przechodzi. Z wejścia przy Szczypiącym Piasku roztacza się bardzo malowniczy widok na dolinę i jest to świetne miejsce do podziwiania wschodów słońca.

Re: Szczypiący Piasek
Wto 23 Sie 2022, 23:34
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Być może było to z jego strony trochę okrutne, ale poczuł jakiś rodzaj satysfakcji, kiedy Wieszcz zaczął się tak jąkać i chaotycznie tłumaczył z tego, HMM, incydentu... i musiał się cały czas powstrzymywać, żeby przypadkiem po sobie nie pokazywać, jak cała ta scena go śmieszyła. Ostatecznie, kiedy Wieszcz chyba już zupełnie się w tych swoich tłumaczeniach zagubił, Królik wypuścił powietrze z nosa, jednocześnie ruszając wąsami z rozbawieniem i pokręcił lekko głową. No, już się odegrał, tyle starczyło. Nie zamierzał go męczyć.
Mn. Tak myślałem. Heh – mruknął z czymś na rodzaj delikatnego śmiechu. Był z siebie w tym momencie całkiem zadowolony, a jednocześnie... Na przodków, że był teraz w stanie mówić takie pozbawione wstydu rzeczy i jeszcze się z tego wszystkiego śmiać. Co ta Tafla z nim robiła, ech!! Po chwili spoważniał, czując jednak odrobiiiinę poczucia winy, ale hej – Wieszczowi się należało. – Wybacz moje, hm, podpuszczanie. Rozumiem. Wiem, co masz na myśli – dodał jeszcze, wracając do swojego normalnego tonu. – Chociaż, nie powiem, trochę to twoje głośne myślenie namieszało... ale ostatecznie nawet, mm, pomogło? – stwierdził, nie tłumacząc jednak, o co dokładnie mu chodziło. Bo szczerze... czy potrzebował do tego w ogóle więcej słów?

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Szczypiący Piasek
Wto 23 Sie 2022, 23:44
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com

Wieszcz Szepczących Kamieni




Szylkret się zestresował, nie ma co ukrywać – a do tego czuł się strasznie zawstydzony. W końcu tak plotkować o Króliku i Tafli, jak małe, niewychowane kocię? Na dodatek w życiu by nie pomyślał, że akurat Płatek znajdzie w sobie na tyle odwagi, by coś takiego powiedzieć, chociaż na pewno próbował tym pytaniem się czegoś dowiedzieć, a nie celowo dokuczyć, czy to Królikowi, czy samemu Wieszczowi. Już miał zacząć przeprosić i coś dalej tłumaczyć, kiedy Królik zareagował ze… śmiechem? Posłał niepewne spojrzenie Strażnikowi.
C-co? – spytał głupio. Chyba w ogóle nie był w stanie jeszcze przeprocesować tego, co właśnie usłyszał.
Re: Szczypiący Piasek
Sro 24 Sie 2022, 00:07
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
...Chyba jednak potrzebował. Może trochę przesadził z tym zabawianiem się kosztem Wieszcza? Rany, no, spodziewał się, że się przejmie, ale że aż tak? Nie wiedział, czy powinien być bardziej przerażony, czy rozbawiony. Westchnął lekko.
To, że najpierw powiedziałem o tym Tafli i omal się przez to nie pokłóciliśmy, ale potem... porozmawialiśmy. I jesteśmy partnerami – powiedział w końcu, z lekkim zaskoczeniem odkrywając, jak dobrze na języku leżały mu te słowa. Wcześniej jakoś tak automatycznie nie chciał mówić więcej, niż jego zdaniem było potrzebne, pozostawiając Wieszczowi trochę do domysłu, ale skoro pytał – to nie zamierzał się ukrywać. Bądź co bądź, znał Wieszcza od bardzo dawna i nawet jeśli nie był mu tak bliskim kotem jak Zając, Mżawka czy w ogóle jego rodzina, to chyba zasługiwał na tę wiedzę. Tym bardziej że pośrednio był powodem, dlaczego to wszystko w ogóle się wydarzyło. – ...Ale Głos Serca, jeśli będzie, to prywatny, tylko dla nas. I zgodziliśmy się, żeby nie robić żadnych oficjalnych ogłoszeń, tylko powiedzieć najbliższym, więc może lepiej o tym głośno nie myśl – mruknął jak najbardziej poważnie, ale jednocześnie bez żadnej złośliwości czy żalu. Ot, zwykła prośba i tyle.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Szczypiący Piasek
Pią 26 Sie 2022, 18:15
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




– Siedział w ciszy i tylko mrugał głupio oczami, jakby jeszcze nic do niego nie dotarło, nawet kiedy Królik skończył mówić. – Och. A. Hm – wydusił w bardzo artykułowany sposób. – Nie, ja… oczywiście, że nie!, bo… nie, ja, przepraszam, Królik, naprawdę, ale… cieszę się, że tak… wyszło, i że mi mówisz – powiedział w końcu, kiedy już trochę przetrawił wszystko, co właśnie się wydarzyło i co usłyszał.
Re: Szczypiący Piasek
Nie 04 Wrz 2022, 01:04
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Królik zaczynał się poważnie zastanawiać, czy przypadkiem Wieszcza nie zepsuł, i czy w ogóle dało się go teraz naprawić, kiedy kocur tak zupełnie nie wiedział, co mu odpowiedzieć i jak się wysłowić... ale w końcu chyba coś do niego dotarło i powiedział coś bardziej, hm, z sensem. Królik kiwnął mu lekko głową.
Mn, nie ma sprawy. Zresztą, gdybym miał ci to za złe, powiedziałbym ci księżyce temu – powiedział spokojnie, po czym jego wąsy poruszyły się w lekkim rozbawieniu. – Tafla miała taki pomysł, jakiś czas temu, ale mniemam, że z tego zrezygnowała – skomentował jeszcze. Skoro Wieszcz był tak bardzo w szoku, to najwyraźniej nigdy nie zdecydowała się mu tego wygarnąć. To chyba lepiej.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Szczypiący Piasek
Pon 05 Wrz 2022, 01:02
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




A-aa, a nie wiem, może tak to w sobie dusiłeś przez tyle czasu! – rzucił wciąż w lekkiej panice, ale już także z nutką rozbawienia. Heh, przestraszył się Królika jak kociak normalnie… miał za swoje, po tym gadaniu o Tafli i Króliku jak plotkujący pajac! – Aha, jakoś… nie wspomniała… albo raczej mnie tak nie wkręciła, heh – dodał. W końcu to, że są razem, to wiedział, ale że akurat przez to? – No, w każdym razie… gratuluję, naprawdę się cieszę – powiedział z ciepłem w głosie. – Chociaż muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że… że Płatek znajdzie odwagę, by coś takiego powiedzieć…
Re: Szczypiący Piasek
Pon 05 Wrz 2022, 21:05
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Podziękował cicho na gratulacje Wieszcza, a na jego słowa o Płatku wydał z siebie cichy pomruk zgody. Poza tym jednak zamilkł, wspominając w tym milczeniu raz jeszcze swojego nowicjusza. Od pogrzebu zdążyło już minąć trochę czasu, a Królikowi i tak się wydawało, jakby jeszcze niedawno wspólnie wychodzili na treningi. Nowicjusz robił wolne, ale za to wielkie jak na siebie postępy... i strażnikowi było przykro, że nigdy nie zobaczy, jak się przemaga, kończy trening i zostaje strażnikiem, bo wierzył, że miał na to potencjał, nawet jeśli na początku ich współpracy zupełnie się na to nie zapowiadało. Jeszcze paręnaście księżyców temu pomyślałby sobie może, że cały ten trening był to zaprzepaszczony czas, skoro koniec końców Płatek nie tylko go nie skończył, ale i zginął na samotnym wyjściu z obozu, nie umiejąc walczyć... ale teraz? Odkrył, że jakoś nie potrafił być na nowicjusza zły, tym bardziej że, na przodków, kiedy tak o tym myślał, to miał wrażenie, że sam się od niego czegoś nauczył. Chociażby... więcej cierpliwości i zrozumienia. Kiedy wiele księżyców temu Tafla sugerowała mu, że ten trening z Płatkiem może coś mu dać, a nie być dla niego zwykłą frustracją, omal uznał ją za wariatkę, a teraz? Wychodziło na to, że miała rację. Jak zwykle.
Ja też nie, ale Płatek był... zaskakujący, pod tym względem – powiedział w końcu. – Mam nadzieję, że na Lśniącym Szlaku nie musi się bać – dodał zaraz ciszej.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Szczypiący Piasek
Wto 06 Wrz 2022, 14:40
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Ja również – odparł równie cicho. – I… walczyć sam ze sobą, każdego dnia – dodał smutno, z tęsknotą, z czymś niewyjaśnionym, czego sam nie potrafił nazwać. Zaraz jednak potrząsnął lekko łbem. – A… jak z Wiatr? – zapytał nieco niepewnie. Bał się tego pytania. Bał się tego, co może usłyszeć. W końcu z Wiatr, nawet jeżeli spędzał z nią czas jak z każdym innym dzieckiem i starał się ją traktować normalnie, mimo wielkiej obawy, że zaraz znowu wystąpi przeciw niemu i zrani jego czy kogoś innego, to zdecydowanie unikał rozmów na tematy związane z jej wybrykami i z treningiem.
Re: Szczypiący Piasek
Pią 09 Wrz 2022, 00:20
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Pokiwał głową, ale nie mówił nic więcej, bo doskonale wiedział, że nie było nic, co mógłby dodać, co sprawiłoby, że strata Płatka byłaby dla Wieszcza mniej definitywna i mniej bolesna, a o samym nowicjuszu powiedział już wystarczająco. Nie chciał rozgrzebywać ran... dlatego ucieszył się, kiedy ostatecznie kocur zmienił temat. I to na Wiatr, hm? Nie dziwił się, że chciał wiedzieć, co tam z jej treningiem, nawet jeśli zdawał się trochę... przestraszony możliwą odpowiedzią.
Nie chcę obiecywać ci za wiele, bo Wiatr... to Wiatr, ale wydaje mi się, że coś zaczyna do niej docierać – stwierdza ostrożnie. – Oddałeś ją w dobre łapy. Tafla opowiedziała jej o Lekkim Podmuchu Wiatru Poruszającym Liśćmi – jej imię przechodziło mu przez gardło z równą niechęcią, co imię jego własnego ojca – i to chyba ją o czymś uświadomiło. Przyznała, że nie chciała, żeby "to się tak skończyło", że starała się być kimś podziwianym na siłę. I zdała sobie sprawę z tego, że używała Znaków Przodków do walidacji samej siebie w zły sposób oraz powiedziała, że chce się zmienić i naprawić swoje błędy – powiedział, spoglądając na Wieszcza znacząco. – Inna sprawa, czy i jak to zrobi – dodał zaraz. Bądź co bądź, od początku ich treningu trochę już minęło, a dalsze kroki zależały głównie od samej Wiatr, nie od nich.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Szczypiący Piasek
Sob 10 Wrz 2022, 21:18
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




„Wiatr… to Wiatr”. Stwierdzenie było mało konkretne, bardzo proste, ale zarazem Wieszcz doskonale wiedział, o co chodzi. Spodziewał się jednak o wiele gorszych wieści, a tak… Królik należał do realistów, żeby nawet nie powiedzieć, że pesymistów, więc w momencie, gdy akurat on mówił, że do jego córki zdaje się coś docierać, to naprawdę musiało tak być, a nie było to jakieś pobożne życzenie. Oczy kocura rozwarły się lekko, zarówno na samą odpowiedź, jak i fakt, że Tafla opowiedziała Wiatr o swojej… matce. Ta relacja należała do trudnych i nie ma co się dziwić – Podmuch zadbała o to, by taka była dla Tafli, więc zapewne było jej trudno o tym mówić, i to jeszcze w takiej formie, by było to jakieś ostrzeżenie i lekcja dla Wiatr.
Mhm… rozumiem – powiedział cicho. Było to… budujące i pocieszające, chociaż wiedział, że nie mógł się na tym zafiksować. To były dopiero słowa, a nie czyny… musiał zaczekać. – Dobrze to słyszeć, cieszę się, że udało wam się… cokolwiek osiągnąć. Ale cóż, masz rację, koniec końców wszystko i tak zależy od samej Wiatr…
Rozmawiali jeszcze o lżejszych tematach jakiś czas, a jeżeli Królik nie miał żadnej innej konkretnej sprawy, to Wieszcz się w końcu pożegnał cicho.

zt
Re: Szczypiący Piasek
Pon 26 Wrz 2022, 01:10
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Pokiwał głową. To w tym wszystkim było najgorsze. Chciałby móc zapewnić Wieszczowi, że Wiatr się zmieni, bo kocur i tak się z nią wystarczająco namęczył i sporo przez nią przeszedł... ale nie mógł. Nie dało się. To było... frustrujące.
W końcu zmienili jednak tematy na jakieś lżejsze i pogawędzili jeszcze trochę, wspólnie jedząc posiłek, a gdy skończyli, pożegnali się ze sobą i rozeszli w swoje strony.

/zt

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Szczypiący Piasek
Nie 13 Lis 2022, 18:29
Blask
Blask
Pełne imię : Złoty Blask Wschodzącego Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 8 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Wygląd : Blask już teraz zdaje się wysoka i okazała w mięśniach. Mimo tego jest kotką smukłą. Jej ciało pokrywa długa, gęsta i zadbana sierść koloru jasnobursztynowego, prawie kremowego. Można na nim zauważyć zarys klasycznych pręg, które nie są o wiele ciemniejsze od futra. W słońcu natomiast można zauważyć, jak nabierają bursztynowej barwy. Ponieważ bursztynowe futro odziedziczyła po matce, a dymne futro po ojcu, ma jaśniejszą kryzę, pysk, łapy, spodnią część ogona i nieznacznie brzuch. Ma długie uszy, a w nich jasno-kremowe futerko. Blask posiada również długie, gładkie wibrysy, które są przyczepione do pyszczka, dysponującego ciemnoniebieskim, wyglądającego na pierwszy rzut oka czarnym, nosem. Jej oczy duże i w kształcie migdałów na razie są w kolorze szaroniebieskim.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Lodowy Potok [GK], Rdza [P]
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 106
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1642-zloty-blask-wschodzacego-slonca-blask#37002
Kiedy tylko Pajęczyna pozwoliła swoim kociakom oddalać się od kociarni i zwiedzać obóz, Blask nie czekała wiele, aby to robić. Czy sama, czy z rodzeństwem, zaczęła szukać co ciekawego kryje się poza ścianami Miękkich Półek.
Zaczęła więc wędrować, rozglądając się szerokootwartymi oczami po jaskini, pochłaniając widoki i dźwięki, przy okazji próbując, aby nie wchodzić pod łapy kotów, które znajdowały się w obozie. W końcu chciała być przykładnym kotem z plemienia, a nie jakimś niewychowanym kociakiem. Phi.
Blask dotarła do miejsca, gdzie nagle poczuła cieplejszy powiew powietrza. Przyśpieszyła kroku, aby w końcu zobaczyć rozciągający się świat poza jaskinią, piękny, malowniczy krajobraz doliny. Jednak gdy nastąpiła na piasek, poczuła, jaki jest on gorący i dlaczego tak też się nazywał. Pisnęła cichutko, odsunęła się i usiadła, liżąc swoją łapkę, jakby coś w niej było. Zaraz jednak spojrzała na zielone trawy poza jej zasięgiem i się zastanawiała... czy nie odeszła za daleko od kociarni?

[zywica]

_________________
Pop culture was in art, now art's in pop culture, in me
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause,
live for the applause-plause, live for the-
Way that you cheer and scream for me
The applause, applause, applause


Re: Szczypiący Piasek
Wto 15 Lis 2022, 20:44
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
Kotka chodziła troszkę, można powiedzieć: zaspana. Oczy jej się jakimś cudem kleiły i nie potrafiły ustać stanie otwartym. Tylko tak spadały, opadały... dlatego też, kiedy Blask znalazła się blisko szczypiącego piasku, wpierw mózg szylkretowej nie potrafił pojąć cóż za stworzenie widzi, czy to jakiś gnom z piasku powstaje, by zjeść jej duszę? Po zmrużeniu jednak ślepi i przetarciu jednego z nich łapą, czekoladowa rozpoznała w tym gnomie kociaka. Ohoho, trochę zagalopowanego kociaka. Wcale mu się jednak nie dziwiła, w końcu na pewno ma sporo do odkrycia, a ciekawość to pierwszy stopień do szybszego i lepszego poznania świata, good for her I guess? Byle tylko nie poznawała go za bardzo, dla przykładu z powietrza. W szponach jakiegoś ptaka drapieżnego. No więc głęboki oddech i-
- Dzień dobry! Nie za śpieszno ci do opuszczania obozu, hmm? - Miauknęła podchodząc, jednocześnie mając w głowie sytuację, która to wydarzyła się chwilę temu - Nic ci się nie stało? - Cóż, wątpiła by gorący piasek jeszcze kogoś uśmiercał albo zadawał rany śmiertelne, ale wypadało zawsze spytać!
Re: Szczypiący Piasek
Wto 15 Lis 2022, 21:12
Blask
Blask
Pełne imię : Złoty Blask Wschodzącego Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 8 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Wygląd : Blask już teraz zdaje się wysoka i okazała w mięśniach. Mimo tego jest kotką smukłą. Jej ciało pokrywa długa, gęsta i zadbana sierść koloru jasnobursztynowego, prawie kremowego. Można na nim zauważyć zarys klasycznych pręg, które nie są o wiele ciemniejsze od futra. W słońcu natomiast można zauważyć, jak nabierają bursztynowej barwy. Ponieważ bursztynowe futro odziedziczyła po matce, a dymne futro po ojcu, ma jaśniejszą kryzę, pysk, łapy, spodnią część ogona i nieznacznie brzuch. Ma długie uszy, a w nich jasno-kremowe futerko. Blask posiada również długie, gładkie wibrysy, które są przyczepione do pyszczka, dysponującego ciemnoniebieskim, wyglądającego na pierwszy rzut oka czarnym, nosem. Jej oczy duże i w kształcie migdałów na razie są w kolorze szaroniebieskim.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Lodowy Potok [GK], Rdza [P]
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 106
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1642-zloty-blask-wschodzacego-slonca-blask#37002
Po chwili pieczenie ustało, kiedy młoda koteczka sobie oblizywała poparzoną piaskiem łapkę. Było już w porządku, dlatego jak ciekawski kociak Blask zaczęła wąchać piasek, a zaraz powolutku znowu na niego nadepnęła jedną łapką. Może dlatego, że już wiedziała, co ją czeka to... teraz nie bolało aż tak bardzo. W sensie dalej piekło, ale teraz jej aż tak nie zaskoczyło.
Usłyszała jednak kroki, dlatego, nawet zanim Żywica do niej zdążyła dotrzeć, Blask już wbijała w nią swoje niewybarwione ślepia. Drgnęła uszkami, słysząc jej głos.
O. Cseń dofy. Nie opuscam obofu — miauknęła powoli. Nie miała nawet w głowie, aby to robić! Po prostu zwiedzała. Mama by nie była zadowolona, że opuszcza obóz już teraz. Nawet jej się to nie śniło.
Nje, csenkuje — odparła na kolejne pytanie, dalej wbijając ciekawskie oczy prosto w pysk Żywicy.

_________________
Pop culture was in art, now art's in pop culture, in me
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause,
live for the applause-plause, live for the-
Way that you cheer and scream for me
The applause, applause, applause


Re: Szczypiący Piasek
Czw 17 Lis 2022, 20:37
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
Kotka usiadła sobie na piasku, owijając łapy ogonem w momencie, kiedy jasnofutra zaprzeczała chęciom opuszczania obozu. No, w sumie to dobrze, chociaż jeśli być szczerym, to Żywica by pewnie spróbowała wyjść w jej wieku, jeśli tylko by nie została zamknięta na prawie całe kocięce lata z Wieszczem otoczona zapachami ziół.
- Nawet ociupinkę, hm? Chociaż w sumie bardzo mnie to cieszy. Widzisz, co by to było, gdybyś przez przypadek wpadła w jakąś straaasznie głęboką szczelinę? Albo by cię coś jeszcze zjadło. Okropna sprawa być zjedzonym, mówię ci. - Rozpoczęła swoją zwyczajną gadkę bez ładu i składu czy jakiegoś konkretnego punktu, do którego by zmierzała. I pomimo rzeczywistego jej wieku, mogła teraz brzmieć trochę jak ten taki starszy pan co cię zaczepia na przystanku by opowiedzieć swoją historię życia, jak to polował kiedyś z jakimś Wojtkiem na niedźwiedzie.
Zaraz jednak nieco straciła wątek. Za co kotka dziękuje? Przecież szylkretowa jedynie pytanie zadała. Może to jakiś kocięcy kod, którego ona nie łapie? Niemniej okazała to jedynie krótkim, małym ruchem ucha, który równie dobrze mógł oznaczać odpędzenie jakiegoś łaskoczącego meszka.
- A wiesz? - zagadała zaraz, kiedy przyszło jej coś do głowy - Jeśli byś chciała kiedyś przejść po takim niefajnym piasku, to zawsze możesz zrobić oooo tak~ - Tu wzięła i wyciągnęła się nieco do przodu, tym samym przemieszczając łapy gładko pod wierzchnią warstwą gorącego kwarcu, by pod koniec wystawić na powierzchnię końcówkę swych palców i nimi poruszać.
- I jak będziesz tak człapać pod powierzchnią, to gorący piasek będzie tykać tylko twojej sierści!
Re: Szczypiący Piasek
Wto 27 Gru 2022, 18:17
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malinowa Łapa [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 797
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Szczypiący Piasek był idealnym miejscem do obserwowania doliny i wschodu słońca. To właśnie robiło aktualnie Robak. Siedziało samo wśród szczypiącego piasku, ledwo powstrzymując się od myśli, by wetrzeć go sobie w oczy. Słońce było takie brzydkie. Po całej bezsennej nocy. A czemu czarne tak właściwie nie spało i nie mogło cieszyć się widokiem tak pięknym jak rozpoczynający się dzień? Bo było same.
Nie ma jej.
Wiatr.
Od paru dni słuch po niej zaginął. Robak biegało jak oszalałe po całym obozie, przetrzęsając każdy zakamarek jaskinii. Ale jej nie było. Cały czas. Szarżowało samotnie i bezmyślnie po terenach Plemienia. A jej nie było. Miało ochotę zniknąć. A, gdy patrole odkryły jej woń na granicy w towarzystwie lisa... Robak przestało mieć ochotę, a chciało, musiało zniknąć. Ale nie od razu. Nie teraz. Nie miało siły nawet tego zrobić. Wstać. Ruszyć się. Leżało na tym piasku chyba od wczorajszego południa. Albo, jeszcze wcześniejszego? Robak nie wiedziało. Po prostu leżało.
A najgorze było to, że... nie potrafiło nawet płakać. Żadna łza nie wydobyła się z oczu kota od kiedy Wiatr nie wróciła pierwszego dnia na noc. A powinno płakać. Chciałoby płakać.
//Tafla

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Szczypiący Piasek
Wto 27 Gru 2022, 22:41
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Nie umknęło jej to, że od jakiegoś czasu Robak zachowywało się strasznie dziwnie; a może raczej na pierwszy rzut oka można było zauważyć jak poddenerwowane i chaotyczne było. Wszystko stało się dla Tafli jasne, gdy jeden z patroli doniósł o urwanym zapachu Wiatr i towarzyszącej mu woni lisa. Cóż, może i liliowa pointka napisała jej krwi w ostatnich księżycach, ale mimo to darzyła ją jakąś sympatią z wielu powodów; pierwszy i chyba najważniejszy był taki, że kocica była jej nowicjuszką od najmłodszych księżyców i chociaż zrezygnowała z jej szkolenia z przyczyn, cóż, czysto zdrowotnych, ostatecznie i tak na nowo przejęła jej szkolenie, co prawda, na zupełnie innych warunkach niż to wcześniejsze, ale jednak. Mimo jej dziwnego zachowania i upartości zaszczutego lisa, Wiatr miała specjalne miejsce w głowie starszej łowczyni. Nic więc dziwnego, że i na niej zniknięcie kocicy się odbiło - jednak nie tak mocno jak na Robak.
Dlatego jak tylko zobaczyła Robak w okolicy Szczypiącego Piasku, postanowiła podejść. — Hej, Robak — miauknęła łagodnie w ramach przywitania, podchodząc bliżej i posyłając w jeno stronę lekki uśmiech. — Mogę się dosiąść?
Re: Szczypiący Piasek
Sro 28 Gru 2022, 13:31
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malinowa Łapa [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 797
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Łowca w jakiś sposób odciął się od rzeczywistości i słowa Tafli usłyszał po chwili milczenia między nimi. Nie wiedziało czy chciało teraz z kimkolwiek spędzać czas. Przecież i tak nie zasługiwało na czyją kolwiek uwagę. Jedyny kot, przy którym mogło się otworzyć i obiecywał że przy nim będzie... kłamał. Nie było go. Jak widać z Robak na prawdę nie da się wytrzymać. Wszyscy no nienawidzą. Albo będą nienawidzić po jakimś czasie.
- Hej - odpowiedziało tym samym powitaniem Tafli po woli przenosząc wzrok w jej stronę - mhm.
Zgodziło się. Przecież nie mogło się nie zgodzić. Tak nie wypadało.

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Szczypiący Piasek
Czw 29 Gru 2022, 01:04
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Po pozwoleniu od Robak, przysiadła obok przez chwilę milcząc. Nie dlatego, że było jej niezręcznie - po prostu zastanawiała się jak najlepiej zacząć rozmowę by ani nie przestraszyć, ani nie przytłoczyć swojego dawnego nowicjusza. Temat był dość trudny, a do tego delikatny. Samo Robak nie szukało u niej pomocy czy wsparcia, ale serce jej się krajało gdy widziała jak biegało całe zestresowane czy też snuło się jak cień bez grama jakiejkolwiek energii. Nie byli ze sobą blisko odkąd Robak ukończyło trening i wcale jej to nie przeszkadzało; Robak było dorosłe, miało własne życie i ono mogło decydować o tym z kim chciało, a z kim nie chciało rozmawiać czy spędzać czas. A jednak... Zniknięcie Wiatr i zachowanie, jakby nie patrzeć, członka teraz i jej rodziny, ją niepokoiło na tyle, by chociaż spróbować dać Robak trochę komfortu.
— Jadłoś coś dzisiaj? — zaczęła łagodnie, delikatnie poruszając ogonem owijając tak, że przylegał do jej prawego boku, a ciemna końcówka podrygiwała rytmicznie, ale spokojnie. — Chciałam też zapytać jak się czujesz. Nie musisz mi odpowiadać, w pełni zrozumiem gdy będziesz wolało milczeć, jeżeli nie chcesz o tym rozmawiać, daj znać, nie będę naciskać. — zapewniła spokojnym głosem, posyłając mu lekki, troskliwy uśmiech, po czym cicho westchnęła, przenosząc swoje spojrzenie z Robak, na obóz przed nimi. — Doskonale wiem co oznacza nagłe zniknięcie kogoś bliskiego i chociaż nie mogę w żaden sposób ocenić bólu jaki nosisz w swoim wnętrzu, bo żaden kot tego nie potrafi, to mimo wszystko chciałabym abyś wiedziało, że mogę spróbować jakoś ci pomóc, Robak.
Re: Szczypiący Piasek
Pią 06 Sty 2023, 22:41
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malinowa Łapa [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 797
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Po tym jak Tafla usiadła, Robak nie zwróciło wzroku w jej stronę. Wpatrywało się w ten mdły, dobiegający już końca, wschód słońca. Zadrgało powolnie uchem, gdy Tafla zaczęła mówić.
- Ni - wymamrotało odpowiedź na pytanie i słuchało dalej.
Nie lubiło, gdy inni się o niem martwili. Jeno mina zrzedła więc jeszcze bardziej, a gdyby mogło to by pobladło. Nie miało jak udzielić normalnej odpowiedzi starszej kocicy. Rozpacz, niemoc pogodzenia się z utratą  Wiatr to jedno. A to w co się te uczucia po woli przemieniały... to drugie. A obie części jeno stanu były spójne ze sobą, że aż dziwnym byłoby pominąć tą drugą stronę medalu. Mogło to zrobić... ale tak właściwie to nie miało siły mówić o czymkolwiek. Chciałoby być same. Nie chce spędzać teraz czasu z innymi.
- J- ja... chyba nie chce o tym rozmawiać. Z nikim.
Zasadniczo nauczyło się mówić o uczuciach tylko i wyłącznie z Wiatr. A skończyło na tym, że nie było warto, bo no zostawiła. Kto wie czy nie przez to, że właśnie nie było takie, jak chciała partnerka. Położyło po sobie uszy i spojrzało się skrępowane i zmęczone na Taflę. I doceniało wsparcie Tafli. Nie negowało tego, że każdy kogoś w swoim życiu stracił, ono straciło w przeszłości już rodzeństwo. ALe to było zbyt trudne w tej sytuacji. Gdy... zginęła jeno partnerka. Ktoś, kogo tak naiwnie pokochało od prawie początku znajomości.

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Szczypiący Piasek
Sponsored content

Skocz do: