IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Kamienna Ziemia
Szczypiący Piasek
Czw 01 Kwi 2021, 10:30
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Jest to miejsce położone przy jednym z mniejszych wejść, oddalonym od głównego i wychodzącym w stronę wschodzącego słońca, a co za tym idzie - i Żabiej Doliny. Prowadzi do niego niewielki korytarz, mogący pomieścić dwa szczupłe koty. Szczypiący Piasek znajduje się na wejściu od strony jaskini i nie bez powodu został tak nazwany. Wschodzące promienie słońca często go nagrzewają, sprawiając, że jest bardzo gorący, a na dodatek pośród piasku i żwiru lśnią słonawe, górskie kryształy, które pieką w mokre łapy, kiedy się tędy przechodzi. Z wejścia przy Szczypiącym Piasku roztacza się bardzo malowniczy widok na dolinę i jest to świetne miejsce do podziwiania wschodów słońca.

Re: Szczypiący Piasek
Nie 22 Sty 2023, 21:55
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Chociaż ciężko było jej to przyznać, to Błoto... nie była ostatnio zbyt szczęśliwa. Chcicała cieszyć się wszystkim dookoła, ale ciężkie brzemię żałoby uderzyło mocno w jej wrażliwe serce i kotka nadal borykała się z okropnym uczuciem opuszczenia. Nie była sama, nadal miała kochających rodziców i całe plemię, ale strata wujka uderzyła w nią równie mocno, jeśli nie mocniej, jak utrata ojca i potem matki. Próbowała wyzbyć się tych emocji, naprawdę! Robiła co mogła, rozpraszała się jak to możliwe.
Teraz jednak, we wczesnych godzinach poranka nachodził ją ten okropny humor, ta samotność, kiedy niektórzy spali, a ona siedziała i patrzyła na szary świt. Miała małe problemy ze snem, od tego... wydarzenia. Próbowała po prostu cieszyć się widokiem. Wylegiwać, jak to robiła tak często. Być... sobą.

// Blask

_________________
Szczypiący Piasek - Page 5 Baotko10Szczypiący Piasek - Page 5 Baotko10Szczypiący Piasek - Page 5 Baotko10
Re: Szczypiący Piasek
Sob 28 Sty 2023, 17:15
Blask
Blask
Pełne imię : Złoty Blask Wschodzącego Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 8 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Wygląd : Blask już teraz zdaje się wysoka i okazała w mięśniach. Mimo tego jest kotką smukłą. Jej ciało pokrywa długa, gęsta i zadbana sierść koloru jasnobursztynowego, prawie kremowego. Można na nim zauważyć zarys klasycznych pręg, które nie są o wiele ciemniejsze od futra. W słońcu natomiast można zauważyć, jak nabierają bursztynowej barwy. Ponieważ bursztynowe futro odziedziczyła po matce, a dymne futro po ojcu, ma jaśniejszą kryzę, pysk, łapy, spodnią część ogona i nieznacznie brzuch. Ma długie uszy, a w nich jasno-kremowe futerko. Blask posiada również długie, gładkie wibrysy, które są przyczepione do pyszczka, dysponującego ciemnoniebieskim, wyglądającego na pierwszy rzut oka czarnym, nosem. Jej oczy duże i w kształcie migdałów na razie są w kolorze szaroniebieskim.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Lodowy Potok [GK], Rdza [P]
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 106
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1642-zloty-blask-wschodzacego-slonca-blask#37002
Był poranek. Budziłam się zawsze wczesnym rankiem, bo wyspałam się w lecznicy, a też budzenie się później było po prostu traceniem dnia i było... nieefektywne. Wyszłam z kociarni, usiadłam przed nią i zaczęłam czyścić swoje futro, dopóki nie było ładne i ułożone.
Dojrzałam w oddali kotkę. A, to ta przybłęda, co była z nami w kociarni, razem ze swoim płaskoryim ojcem. To też było bardzo dziwne, ojciec zamiast matki w kociarni. A może on był kotką? Uh, cała ta rodzina była dziwna, i tym bardziej była dziwniejsza, bo Błotko siebie zaczęła dziwnie nazywać. Nie miałam do tego głowy i po prostu mnie to nie obchodziło. Ale... podeszłam do niej. Nie miałam nic lepszego do roboty.
Tęsknisz za swoim życiem samotnika? — zapytałam się, na spokojnie i niewinnie.

_________________
Pop culture was in art, now art's in pop culture, in me
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause,
live for the applause-plause, live for the-
Way that you cheer and scream for me
The applause, applause, applause


Re: Szczypiący Piasek
Nie 29 Sty 2023, 13:26
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
W swoim zamyśleniu kompletnie nie zauważyła zbliżającej się Blask i zaskoczona odwróciła się w jej stronę gwałtownie, kiedy ta się odezwała. Zmarszczyła brwi. Blask. Nie gadały. Kiedy były młodsze Błoto było zbyt zajęte przystosowywaniem się do plemienia, żeby poświęcać jej uwagę. A teraz Blask zadwała takie pytanie? Ciemną kotkę wypełniało nagle tyle złości, że nie wiedziała co zrobić. Wiedziała, że pewnie młoda nie chciała jej urazić. Błoto zawsze wierzyło w dobre intencje innych. A jednak, miała ochotę powyrywać jej futro z tyłka, za same insynuowanie, że może za czymś takim tęsknić. Niby za czym?! Nawet nie miała czasu przywyknąć do życia samotnika, w ogóle do życia, nim nie przeprowadziła się do plemienia.
- Nigdy nawet nie żyłam jako samotnik - burknęła, ale od razu poczuła się źle z tym, jak ostro zaczęła tą rozmowę - Znaczy, bo Błoto nie było samo. Wcześniej. Więc nie nazwałoby tego samotnictwem - powiedziało już milszym tonem - Poza tym. nawet nie pamiętam za bardzo co się tam - zrobiła ruch pyskiem wskazujący na panoramę przed nimi - Robiło, czy jak się żyło. Ale tu jest fajniej - rzuciła kotce krzywy uśmiech. Musi tylko zachowywać się jak Błoto. Jak zawsze. Nawet jeśli ma ochotę krzyczeć i bić się i trzepnąć Blask tak, aby przeleciała przez cały obóc. Nie powinna tak myśleć. Nie powinna czegoś takiego chcieć.
- A co ty robisz tak wcześnie? Może tobie marzy się życie samotnika?

_________________
Szczypiący Piasek - Page 5 Baotko10Szczypiący Piasek - Page 5 Baotko10Szczypiący Piasek - Page 5 Baotko10
Re: Szczypiący Piasek
Nie 29 Sty 2023, 14:46
Blask
Blask
Pełne imię : Złoty Blask Wschodzącego Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 8 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Wygląd : Blask już teraz zdaje się wysoka i okazała w mięśniach. Mimo tego jest kotką smukłą. Jej ciało pokrywa długa, gęsta i zadbana sierść koloru jasnobursztynowego, prawie kremowego. Można na nim zauważyć zarys klasycznych pręg, które nie są o wiele ciemniejsze od futra. W słońcu natomiast można zauważyć, jak nabierają bursztynowej barwy. Ponieważ bursztynowe futro odziedziczyła po matce, a dymne futro po ojcu, ma jaśniejszą kryzę, pysk, łapy, spodnią część ogona i nieznacznie brzuch. Ma długie uszy, a w nich jasno-kremowe futerko. Blask posiada również długie, gładkie wibrysy, które są przyczepione do pyszczka, dysponującego ciemnoniebieskim, wyglądającego na pierwszy rzut oka czarnym, nosem. Jej oczy duże i w kształcie migdałów na razie są w kolorze szaroniebieskim.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Lodowy Potok [GK], Rdza [P]
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 106
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1642-zloty-blask-wschodzacego-slonca-blask#37002
Słuchałam słów nowicjuszki, a na jej burknięcie delikatnie cofnęłam uszy, jednak ciekawskie oczy dalej wlepione były w pysk kotki przede mną. Oho. Czyżby ktoś nie był w humorze? Nie moja sprawa, a nawet sprawia, że jest ta rozmowa ciekawsza. Ha, szara chociaż nie nazywa mnie maluchem, jak każdy dotychczas. Dokładnie obserwowałam ją, a kiedy zaczęła mówić o sobie w ten przedziwny sposób, delikatnie zmarszczyłam nosek.
"Błoto nie było samo"? — powtórzyłam, delikatnie przekręcając główkę na bok. Dalej jednak wlepiałam wzrok w żółtooką, zaraz pokazując na swoim pyszczku emocje zdezorientowania i odrazy.
Nie potrafisz normalnie mówić czy co. "Nie nazwałoby", powiedz, nie nazwałabym i tyle. Twój krótkoryji przybrany ojciec nie nauczył cię mówić dobrze? — zapytałam, łapę kładząc sobie na swoim nosku i jakby go przyciskając, aby trochę naśmiać z tego, do jakiej rodziny Błoto trafiła. Jeszcze tylko brakowało, żeby ten Szczyt był kotką, a nie kocurem, wtedy to by chociaż tłumaczyło, dlaczego znajdował się w kociarni wraz z nią.
Na jej pytanie drgnęłam delikatnie uchem, spojrzałam na widoki.
Nigdy. Ja przynajmniej jestem z całej krwi z Plemienia — odparłam, spoglądając kątem oka na przybłędę.

_________________
Pop culture was in art, now art's in pop culture, in me
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause,
live for the applause-plause, live for the-
Way that you cheer and scream for me
The applause, applause, applause


Re: Szczypiący Piasek
Nie 29 Sty 2023, 16:35
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Futro Błota nastroszyło się i kotka nie mogła powstrzymać zezłoszczonego wyrazu twarzy. Nie, nie ma siły tego powstrzymywać. Nie ma siły być wesołym, kochanym Błotem. Zgrzytnęła zębami. Nie chce być zła. Musi się przecież dobrze zachowywać. Nie wypada krzyczeć, nie wypada się krzywić. Nie wypada obnażać kłów, tak jak to właśnie robiła. Jeszcze ten głupi dzieciak musiał dodać swoje ostatnie trzy grosze.
I Błoto naprawdę próbowała się powstrzymać, ale nie mogła. Uniosła łapę i, nie wyciągając pazurów, walnęła młodą w pysk. Nie było to mocne uderzenie, nie chciała jej skrzywdzić. A raczej bardzo chciała, ale nie zamierzała. Od, silne pacnięcie, które miało pokazać Blask gdzie jej miejsce.
- Ja przynajmniej mam ojca, który mnie kocha - wysyczała wściekle - Mój przystojny tata nauczył mnie manier. Twoja matka najwidoczniej tego nie zrobiła. Nic dziwnego, nikt nie lubi jej i was, więc pewnie ona ciebie nawet nie kocha! - mówiła za dużo i tylko po to, aby jakkolwiek zranić uczucia Blask, ale nie potrafiła przestać - A ja mogę mówić o sobie jak tylko mi się tylko podoba. I wszyscy to rozumieją, oprócz ciebie. Bo jesteś głupim kociakiem! - podniosła głos na Blask i teraz dyszała ciężko. Złość dusiła ją i napełniała ją okropną chęcią ukręcenia kociakowi łba. Kilka oddechów jednak przywróciło jej klarowność myślenia i szybko zaczęła żałować. Nie, nie żałuje. Tak, tak żałuje! Nie wie, nie wie! Była taka zła, ale nie chciała być. Przecież Błoto nigdy nie była niemiła, przecież lubiła każdego i zawsze ignorowała jakiekolwiek zaczepki. Co się z nią dzieje? Czemu nie mogła się powstrzymać, czemu nagle te wszystkie emocje obudziły się w niej tak szybko? Błoto nie wiedziało. Patrzyło tylko wściekle na kociaka i starało się powstrzymać przed pokazaniem pazurów.

_________________
Szczypiący Piasek - Page 5 Baotko10Szczypiący Piasek - Page 5 Baotko10Szczypiący Piasek - Page 5 Baotko10
Re: Szczypiący Piasek
Nie 29 Sty 2023, 18:45
Blask
Blask
Pełne imię : Złoty Blask Wschodzącego Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 8 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Wygląd : Blask już teraz zdaje się wysoka i okazała w mięśniach. Mimo tego jest kotką smukłą. Jej ciało pokrywa długa, gęsta i zadbana sierść koloru jasnobursztynowego, prawie kremowego. Można na nim zauważyć zarys klasycznych pręg, które nie są o wiele ciemniejsze od futra. W słońcu natomiast można zauważyć, jak nabierają bursztynowej barwy. Ponieważ bursztynowe futro odziedziczyła po matce, a dymne futro po ojcu, ma jaśniejszą kryzę, pysk, łapy, spodnią część ogona i nieznacznie brzuch. Ma długie uszy, a w nich jasno-kremowe futerko. Blask posiada również długie, gładkie wibrysy, które są przyczepione do pyszczka, dysponującego ciemnoniebieskim, wyglądającego na pierwszy rzut oka czarnym, nosem. Jej oczy duże i w kształcie migdałów na razie są w kolorze szaroniebieskim.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Lodowy Potok [GK], Rdza [P]
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 106
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1642-zloty-blask-wschodzacego-slonca-blask#37002
Moje słowa zaraz miały swój skutek, po Błoto podniosła swoją łapę i wycelowała prosto w mój pysk, a ja za późno to zauważyłam, aby zareagować. Prychnęłam cicho, gdy siła kotki mnie odrzuciła na bok. Jednak zaraz się tylko uśmiechnęłam, prychając rozbawiona. Bolało, ale cóż.
Heh, śmieszne, że mówi to kocica, którą prawdziwi rodzice porzucili. Wielka szkoda, że Wieszcz ciebie przyjął, mamy teraz brudną krew w Plemieniu — odparłam jej od razu, bez uderzenia serca zawahania. Spojrzałam na nią kpiąco. Kim ona myślała, że była? Była tylko przybłędą, śmieciem podrzuconym na naszą granicę. Nigdy nie będzie kimś wartym uwagi. Kimś, kto się wpasuje do Plemienia i będzie w nim jakkolwiek szanowany. Będzie... nikim. Jest nikim. Nikim w porównaniu do najgorszego kota z Plemienia. Na prawdę, że Wieszcz ją przyjął. Głupi jego ruch.
I o manierach mówi kotka, która właśnie uderzyła niewinnego kociaka w pysk. Nowicjuszka. Czy nowicjuszka nie powinna wiedzieć lepiej i być przykładem? Ha — zamruczałam rozbawiona, mrużąc oczy na nowicjuszkę. Przejechałam łapą po swojej kryzie i po polikach, układając futro.
Wszyscy? Wątpię. Jesteś dziwadłem i nigdy tutaj nie będziesz pasować. Tacy jak ty powinni zdechnąć — wysyczałam, delikatnie się uśmiechając. Matka powiedziała o tym prosto. Była dziwadłem. Wszyscy jak ona byli dziwadłami. Byli niechlubną częścią Plemienia. Teraz hm... iść z tym do Wieszcza? Do matki...? Nie, nie chciało mi się z tym trudzić. Odwróciłam się na pięcie i odeszłam, na odchodne mówiąc spokojnym tonem głosu:
Żegnaj, przybłędo.

zt

_________________
Pop culture was in art, now art's in pop culture, in me
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause,
live for the applause-plause, live for the-
Way that you cheer and scream for me
The applause, applause, applause


Re: Szczypiący Piasek
Nie 29 Sty 2023, 19:48
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Obrzydliwa satysfakcja zawitała w jej sercu, kiedy ciało Blask poszło za jej uderzeniem. Mimo to, nie czuła się lepiej. A kocię nie pomagało. Czemu kotka tak reagowała? Czemu tak bardzo nie lubiła Błota? Nigdy nie mogłoby tego zrozumieć. Wrogość oparta na podstawie czyjejś krwi czy też zaimków była dla niej tak niepojęta, że zachowanie Blask wydawało się być absolutnie bezpodstawne. Położyła po sobie uszy i syknęła na jej komentarz o rodzicach Błota. Co ona w ogóle wie?
- Nic nie wiesz o moich rodzicach, ani o mojej krwi - jak ona śmie tak wymyślać? Nikt jej nigdy nie porzucił! Nigdy! Bo mama ją kochała, więc nie mogła tego zrobić!
- Niewinnego? Zachowujesz się, jakby kolczasty krzew utknął ci w tyłku i wyżywasz się na innych! - broniła się zawzięcie. Wiedziała, że nie powinna była walnąć Blask. Ale nie przyzna jej racji. Nie teraz. Nie, ona na to nie zasługiwała. A złość za bardzo ogarnęła serce nowicjuszki, żeby ta rozważała przeprosiny. Z każdym kolejnym słowem Blask traciła coraz więcej kontroli nad sobą i po chwili ogarnęła się, że ma wysunięte pazury.
- Ja już pasuję - warknęła tylko. Nie będzie jej dzieciak, który nic nie wie, gadał gdzie niby pasuje a gdzie nie. Odprowadziła kotkę rozeźlonym spojrzeniem. Schowała pazury. Wzięła głęboki wdech. Spojrzała na krajobraz, który wcześniej podziwiała. I myślała, że utopi się we wstydzie. Jak mogła tak nakrzyczeć? Uderzyć kociaka? Słowa dziecka Pajęczyny przecież tak naprawdę nie zostaną z nią na długo. Przecież nigdy wcześniej nie była taka agresywna. Normalnie Błoto zaśmiałoby się Blask w twarz! Bo... Bo nie chciało nikogo krzywdzić. A zachowało się tak okropnie... Nawet jeśli kotka nie powinna się do niej tak odzywać, to Błoto powinna była się zupełnie nie wzruszyć. Jak zawsze. Więc czemu teraz miała ochotę biec za Blaskiem i ją skrzywdzić?
Bała się. Bała się własnych reakcji. Wstała powoli i skierowała się poza obóz. Mimo, iż nienawidziła być sama, to może tam nie będzie na nikogo krzyczeć. Może nie będzie tak zła.

//zt

_________________
Szczypiący Piasek - Page 5 Baotko10Szczypiący Piasek - Page 5 Baotko10Szczypiący Piasek - Page 5 Baotko10
Re: Szczypiący Piasek
Czw 02 Lut 2023, 18:13
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Po wyznaniu matki Dąb już nie wiedział, co miał o tym wszystkim myśleć. Niby już wcześniej domyślał się, że może mieć nieczyste pochodzenie, ale z jakiegoś powodu wciąż nie mógł w to uwierzyć. Czuł się załamany i przerażony, bo bał się, że jeśli całe plemię o tym się dowie, to wszyscy zaczną na niego patrzeć przychylniej i będzie musiał znacznie ciężej pracować, żeby udowodnić swoją wierność i być traktowanym przynajmniej na równi z innymi. Wszystko przez Pajęczynę, która związała się z jakimś Kopcuchem tylko po to, żeby mieć potomstwo, nie zastanawiając się przy tym nad tym, jak wpłynie to na ich życie. Nadal się na nią gniewał, ale z drugiej strony... cieszył się, że powiedziała prawdę.
Tego dnia siedział sobie samotnie przy jednym z wyjść z obozu. Gapił się zamyślony na piasek, jednocześnie wodząc po nim łapą. Nie wiedział, dlaczego, ale przynosiło mu to pewne ukojenie. Spojrzał na rozciągający się stąd widok. Tereny. Nieraz miał okazję je zobaczyć. Czasami przysiadywał obok głównego wejścia i lubował się krajobrazem. Wiedział, że to był zaledwie skrawek tego, co na niego czekało poza bezpiecznymi ścianami obozu, ale nawet na ten fragment mógł patrzeć cały dzień, nie odczuwając przy tym lecącego czasu. Nie mógł się doczekać, kiedy wreszcie zwiedzi resztę.
Tym razem zauważył coś nowego. Jakaś tajemnicza, biała masa, która była pokryta cała dolina i spadała z nieba w formie drobnych płatków, niczym deszcz. Dąb przyglądał się temu zjawisku z zaciekawieniem. Chciał podejść bliżej, żeby dokładniej to zbadać, ale nie wolał nie budzić podejrzeń u pozostałych członków plemienia. Jeszcze tego mu brakowało, żeby ktoś pomyślał, że chce wyjść poza obóz. Tak więc... siedział w miejscu, zadowalając się tym, co teraz miał.

@Promyk
Re: Szczypiący Piasek
Pon 06 Lut 2023, 17:15
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 501
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Obudziłam się dziś wraz z pierwszymi promieniami słońca, choć w Porze Białych Zasp mało ich zjawiało się na porannym niebie. Po krótkim rozciąganiu i szybkiej toalecie wyszłam na paluszkach z legowiska terminatorów, stawiając ostrożnie łapy tak, aby nie obudzić tych, którzy jeszcze spali. Będąc już w głównej części plemiennej jaskini, rozejrzałam się po niej. Niewiele jednak było rannych ptaszków takich jak ja, lecz przy jednym z wyjść dostrzegłam dobrze mi znaną sylwetkę. Mały Dąb siedział na progu groty i wpatrywał się w padający poza nią śnieg. Widocznie widział go pierwszy raz w swoim życiu. Postanowiłam więc podejść do niego i potowarzyszyć mu w tej wyjątkowej chwili. Zbliżyłam się do buraska, chrząknięciem dając mu znać, że nadchodzę. Nie chciałam go spłoszyć, a maluch wyglądał, jakby nowy widok całkowicie go pochłonął.
- Witaj, Dębie. Co porabiasz? - odparłam na powitanie, uśmiechając się ciepło do młodszego kocurka.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Szczypiący Piasek
Pon 13 Lut 2023, 18:52
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Ucho kocurka poruszyło się na czyjeś chrząknięcie i zanim ten ktoś zdążył cokolwiek powiedzieć, już wiedział, że to będzie do niego. Nie trzeba było długo czekać na reakcję Dęba - ten zaraz zwrócił łeb w jej stronę, żeby zobaczyć, z kim rozmawia. Ah, no tak, Promyk. Ta sama, z którą kiedyś obserwował gwiazdy. Chociaż od tej pory praktycznie nigdy nie miał okazji z nią rozmawiać, to bez problemu ją poznał po głosie i charakterystycznym umarszczeniu. Skinął łbem na powitanie.
Cześć, Promyk. Jak widzisz, obserwuję, co się dzieje poza obozem. – odpowiedział spokojnie. Brzmiało nudno, ale zgodnie z prawdą. Serio, co innego mógł teraz powiedzieć, kiedy praktycznie nie robił nic? – A ty? Jak ci idzie trening?

_________________
Szczypiący Piasek - Page 5 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Szczypiący Piasek
Sro 15 Lut 2023, 18:43
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 501
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Spojrzałam w kierunku, w który przed chwilą były skierowane oczy burego kocurka. Przez wejście do plemiennej groty niewiele można było dostrzec, gdyż wszystko zaczynało się pokrywać cały czas padającym białym puchem. Tak szybko świat z odcieni czerwieni, żółci i pomarańczu zdążył się przybrać w nieskazitelną, czystą biel. Było to ciekawe i zdumiewające zjawisko, nie dziwiłam się, że udało mu się przyciągnąć uwagę Dęba, który przecież wciąż był jeszcze kocięciem, a jak wiadomo, te często i dość szybko traciły zainteresowanie daną rzeczą. Zwróciłam swój wzrok z powrotem na kociaka, uśmiechając się do niego.
- Mogę się do ciebie przyłączyć? Chętnie popatrzę, jak śnieg tak łagodnie spada w dół. - spytałam się, a gdy młodzian przyzwalająco skinął głową, zajęłam miejsce obok niego. Jak tylko żem to uczyniła, młodszy współplemieniec spytał się, jak sobie radzę na treningu. - Jest dobrze, tylko....zaczynam odczuwać brak Robak. Było dla mnie dobrym mentorem, ale na szczęście Tafla godnie go zastępuje, choć z powodu swej choroby przerabia na razie ze mną samą tylko teorię. Mam nadzieję, że wkrótce poczuje się lepiej i będziemy mogły zająć się bardziej praktycznymi sprawami. - odparłam w odpowiedzi. - A jak u ciebie? Pewnie nie możesz się już doczekać swojej ceremonii, co nie? Wiesz już, kim chcesz być? Ja w twoim wieku już dawno wiedziałam, że pisana mi jest ścieżka łowczyni. - dodałam po chwili, dumnie wypinając swą pierś.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Szczypiący Piasek
Wto 21 Lut 2023, 11:11
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Na pytanie o pozwolenie Dąb niemal automatycznie skinał łbem. W końcu czemu miałby jej odmówić? Nie był wiecznie burczącym i mocno introwertycznym Echem, żeby z niechęcią odnosić się do każdego siedzącego obok kota. Następnie wysłuchał kolejnej wypowiedzi, no co odpowiedział cichym pomrukiem. Niestety, chociaż wiedział, że śmierć bliskiej osoby jest ciężka, to nie potrafił sobie nawet wyobrazić tego całego bólu, jaki mogła odczuwać teraz Promyk i rodzina łowcy. Po prostu nigdy nie doświadczył takiej sytuacji. W związku z tym nie zamierzał próbować jej pocieszyć, żeby nie ryzykować rozdarciem rany. Nawet nie musiał, bo Promyk zaraz wspomniała, że z nową mistrzyni też czuje się dobrze.
Cieszę się, że Tafla jest ci w stanie go zrekompensować. Nie wszyscy mają takie szczęście. – odparł. Niektórzy na jej miejscu dalej czuli by się rozbici, nie ważne, kim będzie ich nowy mistrz, bo "to nie to samo". Wyglądało jednak na to, że Promyk nie należała do tego typu i bardzo dobrze. Oszczędzi tym sobie więcej bólu. – Mhm. Moja ścieżka jest nieco inna... Chcę być wieszczem. Nie wiem tylko, jak mam porozmawiać z obecnym, żeby go nie urazić. Zdaje się być bardzo przejęty tym, że ktoś widzi w nim tylko rangę, a nie kota.
Re: Szczypiący Piasek
Czw 02 Mar 2023, 14:14
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 501
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Obserwowałam padający za obozem śnieg kątem oka, gdyż reszta mego wzroku pozostała skupiona na mym rozmówcy. Zdążyłam już polubić młodszego kolegę i chętnie przyswajałam każdą nową wieść na jego temat. A to, co odpowiedział na moje pytanie, było bardzo ciekawe. Młody miał bardzo ambitne plany, aby zająć miejsce samego wieszcza. Aż gwizdnęłam w duchu, podziwiając jego odwagę i śmiały wybór drogi życiowej. Życie plemiennego lidera i uzdrowiciela w jednym mogło być strasznie trudnym i męczącym żywotem, nie każdy więc się do niego nadawał. Byłam jednak pewna, że Dębowi się powiedzie i spełni on wszystkie swoje marzenia, gdyż zasługiwał na to, jak mało kto.
- Wysoko mierzysz. Wierzę, że uda ci się przekonać do siebie obecnego wieszcza tak, aby mianował cię on na swego następcę, wziął pod swoje skrzydła i odpowiednio przygotował do pełnienia tej jakże ważnej i odpowiedzialnej funkcji. Idealnie się nadajesz na nowego wieszcza. - odparłam szczerze. No bo kto, jak nie on, lepiej by się do tego nadawał? Dąb jest mądrym i odpowiedzialnym kocurem, a taki właśnie powinien być nasz plemienny przywódca.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Szczypiący Piasek
Wto 07 Mar 2023, 17:26
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Mruknął lekko. On też miał nadzieję, że jakoś mu się uda przekonać do siebie Wieszcza, mimo pewnych wątpliwości. Oby tylko wcześniej nie wybrał sobie następcy, bo wtedy miałby spory kłopot - musiał wtedy nie tylko pokazać, że się nadaje, ale też że jest lepszy od obecnego następcy. Skoro jednak się na ten wybór nie zanosiło, to może mu się uda.
Spojrzał na wyjście z obozu. Na razie nie mówił nic, gdyż zwyczajnie nie miał co. Zamierzał teraz po prostu siedzieć wraz z nowicjuszką i obserwować w milczeniu opadające płatki śniegu, w ten sposób razem spędzając cały dzień, o ile w tym czasie Promyk czegoś nie powie.

//zt?

_________________
Szczypiący Piasek - Page 5 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Szczypiący Piasek
Sro 08 Mar 2023, 18:34
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 501
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Dąb tylko coś mruknął w odpowiedzi. Hmm, nie był zbyt rozmownym typem... Ale nie będę go przecież zmuszać do mówienia. Możemy też posiedzieć w ciszy i wspólnie poobserwować do końca tak ślicznie padający śnieg. To też jest jakiś sposób na spędzenie razem dnia. Dlatego zwróciłam swój wzrok na wyjście z obozu i znajdujący się za nim biały świat. Tak minęła nam cała reszta dnia, spędzonego w miłym i spokojnym towarzystwie, a ja mogłam się nacieszyć obecnością drugiego kota.

//zt

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Szczypiący Piasek
Pon 08 Maj 2023, 23:22
Łabędź
Łabędź
Pełne imię : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupły | długie rozstrzepane futro | wiekszość ciała biało-kremowa z wyjątkiem uszu, pyska, łap i ogona, które są czarne, posiada małą ilością białych znaczeń (na przednich łapach paluszki, na tylnych całe stopy, ciapka rozlewająca się od lewego policzka do podbródka) | czarny nos | lodowo-niebieskie oczy
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [Krz]
Liczba postów : 210
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1810-labedz-szybujacy-nad-tafla-jeziora#46607
Tego poranka Łabędź nie zajmował się niczym konkretnym. Dosłownie. Po prostu wytargał ze żłobka jakieś losowe piórko i chodził z nim wokoło, a to udając, że jest ono zdobyczą, którą upolował, albo jego przeciwnikiem. W końcu jednak, kontynuując zabawę, dotarł do pewnego piasku. Było po deszczu, ale słońce świeciło, padając na obsypaną piaskiem część jaskini. Point nie należał do kotów specjalnie zachwycających się naturą i swoim otoczeniem, aczkolwiek musiał przyznać, że to miejsce miało swój klimacik. Zwłaszcza te kryształki, które tak świeciły w piasku. Odłożył więc pióro obok siebie, by przysiąść na piasku podwijając pod siebie łapki. Szkoda tylko, że coś ostrego uwierało go przy zadku. Pewnie jeden z tych śmiesznych kryształków. Właśnie dlatego co chwila się kręcił, co zapewne musiało wyglądać dość zabawnie dla osób pobocznych.

//Echo


Ostatnio zmieniony przez Łabędź dnia Nie 14 Maj 2023, 21:48, w całości zmieniany 1 raz
Re: Szczypiący Piasek
Sro 10 Maj 2023, 10:57
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Echo w tym czasie odpoczywał w pobliżu jednego z obozowych wyjść – miejsca, w którym z reguły nie było dużego ruchu… dopóki kawałek dalej nie usiadł jeden z kociaków Jeż. Dymny Nowicjusz zapewne nic by sobie z niego nie robił z uwagi na dzielącą ich odległość, ale ten nie mógł usiedzieć spokojnie na miejscu, przez co co chwilę uwaga Echa była rozpraszana przez odgłosy wiercenia się na piasku.
Masz robaki w dupie? – pyta z lekkim obrzydzeniem w głosie po chwili obserwacji kręcącego się kociaka.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Szczypiący Piasek
Nie 14 Maj 2023, 21:57
Łabędź
Łabędź
Pełne imię : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupły | długie rozstrzepane futro | wiekszość ciała biało-kremowa z wyjątkiem uszu, pyska, łap i ogona, które są czarne, posiada małą ilością białych znaczeń (na przednich łapach paluszki, na tylnych całe stopy, ciapka rozlewająca się od lewego policzka do podbródka) | czarny nos | lodowo-niebieskie oczy
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [Krz]
Liczba postów : 210
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1810-labedz-szybujacy-nad-tafla-jeziora#46607
Łabędź w dalszym ciągu nieskutecznie próbował znaleźć jakąś wygodną pozycję. Już zaczynał myśleć, czy może nie lepiej było iść sobie w jakieś wygodniejsze miejsce, lecz wtedy do jego uszu dotarł czyjś głos. Zerknął w stronę ciemnego kocura, który w dość niemiły sposób skomentował jego walkę o wygodę. Kojarzył go już. To chyba był ten Echo co ostatnio miał ceremonię.
Point poczuł delikatną irytację na dźwięk jego tonu. Po co w ogóle był ten komentarz, co? Problemów szukał?
- Chyba ty - odparł śmiało, z delikatną nutą oburzenia w głosie. - Po prostu te świecące kamyki są jakieś ostre - dodał uspokajając nieco ton, decydując się jednak na wyjaśnienie swojego zachowania, które jak teraz nad tym myślał musiało serio wyglądać trochę głupawo. Zerknął przy tym na kilka oświetlonych słońcem kryształków, które zawieruszyły się między jego przednimi łapami.

_________________
Father, father, unforgiveable
This is my house, you made it personal
It's always trouble when they go too far

Nobody mess with my familia

Re: Szczypiący Piasek
Nie 14 Maj 2023, 22:33
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Pysk Echa marszczy się w reakcji na głupkowatą odpowiedź kociaka, a jego futro najeża się lekko.
Matka ci nie powiedziała, że „te świecące kamyki” nazywają się piaskiem? – pyta z kpiącą nutą. Żeby tak podstawowej rzeczy nie umieć nazwać w takim wieku… przykre. – To nie wpadłeś jeszcze, żeby usiąść gdzieś, gdzie piasku nie ma, zamiast mi przeszkadzać? Cały obóz masz na to.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Szczypiący Piasek
Nie 21 Maj 2023, 12:23
Łabędź
Łabędź
Pełne imię : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupły | długie rozstrzepane futro | wiekszość ciała biało-kremowa z wyjątkiem uszu, pyska, łap i ogona, które są czarne, posiada małą ilością białych znaczeń (na przednich łapach paluszki, na tylnych całe stopy, ciapka rozlewająca się od lewego policzka do podbródka) | czarny nos | lodowo-niebieskie oczy
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [Krz]
Liczba postów : 210
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1810-labedz-szybujacy-nad-tafla-jeziora#46607
Point spłaszczył uszy z irytacją. Co za pacan. Oczywiście, że Łabędź wiedział, czym jest piasek. Po prostu wskazał jego konkretną część. Ale nie zamierzał mu się z tego tłumaczyć. Echo chyba po prostu szukał zaczepki i próbował łapać go za słówka. Skoro tak bardzo przeszkadzała mu obecność Łabędzia, to czemu sam nie mógł się stąd wynieść?
- Matka ci nie powiedziała, jak wyjąć kij z zadka? - odpyskował od razu, uśmiechając się do dymnego niczym rodzony lis a nie sarna. - Skoro ci przeszkadzam, to czemu sam sobie skąd nie pójdziesz?
W zasadzie to mógł równie dobrze sam sobie skąd iść, skoro piasek był dla niego niewygodny i może zrobiłby to, gdyby nie komentarze nowicjusza. Teraz jednak chciał go nieco powkurzać. Przynajmniej nie będzie nudno.

_________________
Father, father, unforgiveable
This is my house, you made it personal
It's always trouble when they go too far

Nobody mess with my familia

Re: Szczypiący Piasek
Sponsored content

Skocz do: