IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Międzyrzecze
Re: Osuwisko
Wto 13 Lip 2021, 17:38
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Uśmiechnąłem się nieco przepraszająco, gdy dojrzałem, że przeszkodziłem kocicy w polowaniu. Na szczęście już w momencie w którym ryjówka była martwa - czułbym się winny, gdybym swoim pojawieniem się i głośnym przywitaniem spłoszył kocicy posiłek! Na całe szczęście nic takiego się nie wydarzyło, a sama Srebrna zdawała się być zadowolona z mojego widoku. Tyle przynajmniej przekazał mi jej wystrzelony w górę ogon. Zamruczałem wesoło gdy już się odezwała i lekko przymrużyłem złote ślepia.
- O? Ale tyle dobrego, że w ogóle dotarłaś do gór i wróciła z nich bezpiecznie! - odparłem szczerze i przysiadłem gdzie stałem, luźno owijając ogon własnych łap. Cóż, góry zawsze zdawały mi się...obce i nieprzyjazne kotom, więc to, że Srebrna do nich doszła i z nich wróciła w jednym kawałku, to już sukces! - Zobaczyłaś tam coś ciekawego i wartego opowiedzenia? W sumie, góry brzmią naprawdę interesująco, ale nigdy nie miałem na tyle odwagi i czasu aby się w nie wybrać - przyznałem równie lekko co sama kocica i wzruszyłem barkami w podobny sposób. Nie wstydziłem się swojej niepewności co do gór. Nikt tak naprawdę nie wie co tam może czekać na kota. Musiałem dopytać kotów z Wichru bądź Gromu czy sami zauważyli coś ciekawego. Jak zaobserwowałem, ich tereny były ogromne i sięgały do dwóch, małych pasm górskich na obrzeżach doliny.
Na wspomnienie tego, że wyglądam młodziej zaśmiałem się, a moje powykrzywiane wibrysy zadrżały wesoło. - Aż tak staro wyglądałem podczas naszego pierwszego spotkania? Czego to ja się dowiaduje! - parsknąłem i zamruczałem gardłowo. Nigdy nie uważałem się za kota wyglądającego na swój wiek; energii miałem czasami więcej niż moi właśni terminatorzy, a teraz w otoczeniu kotów dużo młodszych od siebie; wcale nie czułem się w jakikolwiek sposób wyalienowany. Długo jednak nie myślałem o zagadnieniu własnego wieku i wyglądu, bowiem Srebrna zadała najważniejsze pytanie - klan. Pewnie sam bym jej o tym powiedział, nawet jakby nie zapytała. - Tak! Niedługo po naszej pierwszej rozmowie znalazłem kocicę, Poranną Zorzę z którą wróciłem do grupki kotów. Później dołączyło do nas jeszcze kilka kotów, a niedawno! Oj, nie uwierzysz, ale udałem się do miejsca spotkań z moimi Przodkami i zostałem przywódcą Klanu Rzeki! Teraz nazywam się Krzywa Gwiazda. Pamiętasz jak opowiadałem ci o hierarchii w klanach? Ah, przywódca to ten kot co nadaje przeróżne imiona terminatorom i wojownikom, a ja już zdążyłem dwa zmienić i rozpocząć treningi za którymi tak tęskniłem. Mogę więc powiedzieć, że wróciłem do klanowego życia za którym tęskniłem
Re: Osuwisko
Wto 13 Lip 2021, 18:11
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Oczywiście! Pierwszy raz widziałam na własne oczy niedźwiedzia, nawet jeżeli dzieliła nas olbrzymia odległość i z całą pewnością nie był świadomy, że go obserwuję, to czułam, że sierść sama jeży mi się na grzbiecie, przytłoczona jego potęgą! Był piękny, miał ciemne, niemalże czarne futro, był fascynujący do obserwacji... i mam nadzieję, że nigdy nie stanę mu na drodze — powiedziała, a jej zielonożółte ślepia wręcz iskrzyły; była zafascynowana zwierzęciem, które widziała pierwszy raz w życiu i zachowywała się tak, jakby spotkała legendarną bestię, nie zaś zwierzę, które czasem pojawiało się w okolicy gór i nie było niczym zaskakującym. — Och, natknęłam się też na oznaczenia graniczne jakiejś grupy po drugiej stronie pasma, to główny powód, dla którego nie szłam dalej. Jest szansa, że jest to czwarty klan? — spytała, przypominając sobie, że schodząc z gór po drugiej stronie, natknęła się na teren, który ewidentnie był rewirem jakichś kotów. Niestety, nie udało jej się trafić na kogoś, kto patrolowałby te ziemie, dlatego też ostatecznie zdecydowała się zawrócić, a potem trafił jej się problem ze stawami, kleszcze... cóż, zdecydowanie los słusznie zmusił ją do powrotu, przeczuwając, że będzie potrzebowała pomocy klanowego medyka. W końcu jednak zamilkła i pozwoliła na to, by to Krzywowąsy mówił.
Nie, to nie tak! Po prostu teraz wyglądasz na o wiele bardziej szczęśliwego, niż wtedy — zaśmiała się, machając łapą. Również usiadła, czekając na jego opowieść, a ta zdecydowanie nie zawiodła jej oczekiwań. — O losie, to cudownie! Cieszę się, że udało cię się odzyskać to, co straciłeś... Krzywa Gwiazdo — powiedziała, na samym końcu używając nowego imienia kocura, by zobaczyć, jak brzmi na jej języku. Miało ładne brzmienie. — Czy to twoi Przodkowie nadali ci nowe imię?

_________________
Osuwisko - Page 3 FthPbRR
Re: Osuwisko
Nie 15 Sie 2021, 22:20
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Spotkanie niedźwiedzia! To brzmiało niesamowicie, ale i niebezpiecznie. Te stworzenia były znane mi tylko z opowieści, jednak nawet słowa opisujące niedźwiedzie ociekały potęga i majestatem. Opis jaki przedstawiła mi Srebrna wcale od tego nie odbiegał. Od razu przed oczami pojawił mi się ogromny, ciemny kształt o masywnych łapach, ostrych kłach i grubych pazurach, które mogłyby przepołowić kota jak suchy klonowy liść. Moje ślepia niczym te Srebrnej zaiskrzyły, chociaż nie było mnie wtedy z nią gdy napotkała legendarnego niedźwiedzia, który w klanowym życiu figurował tylko jako imię.
- Oznaczenia po drugiej stronie gór? - miauknąłem szczerze zaskoczony i lekko uniosłem brwi. Czwarty klan? Oj, to chyba nie był klan, a jeżeli tak...Czemu Gwiezdni nic nie wspomnieli gdy u nich byłem? Poranna Zorza, Golcowa Gwiazda i Krucza Gwiazda również co do tego milczeli. Żaden kot zdawał się nieświadomy tego, że posiadaliśmy niewątpliwego sąsiada za wysokimi górami. Pokręciłem więc łbem w zaprzeczeniu, a na moim pysku pojawiła się płachta konsternacji. - Nie jestem pewny czy klan, a jeżeli tak, to nic mi o nim nie wiadomo. Nikt też nic nie mówił, więc...Może to jakaś inna, większa grupa? Kto wie, kto wie! Dobrze jednak, że nie weszłaś jej na tereny bo tylko Gwiezdni wiedzą, jakby cię potraktowali, ah - jeżeli faktycznie był to klan w pełnym rozkwicie, to mógł niezbyt przyjaźnie przywitać Srebrną na swoich granicach. Chociaż nawet większa grupa samotników mogła ją przepędzić.
- Bo jestem szczęśliwszy! - zamruczałem ciepło i uśmiechnąłem szeroko, a moje wąsiska mimowolnie zadrżały. - Nigdy nie byłem szczęśliwszy. Wróciłem do klanu w którym się wychowałem i mogę mu przewodzić w odbudowie. W najśmielszych snach tego nie widziałem, a teraz? To się dzieje! I tak, to właśnie moi przodkowie nadali mi nowe imię. Gdy byłem na spotkaniu z nimi widziałem rodzinę, przyjaciół i bliskie mi koty, które nie kroczą już ścieżkami żywych. Pomimo tego, że nie brzmi to najweselej, po tym spotkaniu czuje spokój ducha i lekkość.
Re: Osuwisko
Pon 16 Sie 2021, 22:12
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Och, to było niesamowite! Ale i przerażające, dziękowała losowi za to, że to ona wykryła niedźwiedzia jako pierwsza, a nie odwrotnie. Czuła głęboki respekt wobec dużych drapieżników, doskonale świadoma przewagi ich siły ponad jej własną. Ale uważała też, że niektóre z nich były piękne: niedźwiedź był majestatycznym stworzeniem, niezwykłym. Była zachwycona tym, że mogła zobaczyć go na własne oczy, jakby był legendarnym stworzeniem na równi z personifikacją Losu, w jaki wierzyła Srebrna.
- Och, widocznie góry skutecznie was od siebie oddzielają. Chociaż teraz jestem zaintrygowana, kim mogą być? Oznaczenia były różne, należały do wielu kotów, ale jeżeli nie są klanem... Cóż, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się spotkać i porozmawiać z jednym z kotów, które tam żyją - odpowiedziała na jego słowa, nie tracąc entuzjazmu i fascynacji, która towarzyszyła jej od kiedy tylko wspomniała o niedźwiedziu. Uśmiechnęła się lekko, gdy wspomniał o tym, że mogli ją różnie potraktować. Nie urodziła się wczoraj i była świadoma tego, jakimi prawami rządzi się świat. Niestety.
- Cieszę się twoim szczęściem - powiedziała, uśmiechając się do niego ciepło. Mówił o swoim klanie z takim ciepłem i miłością, jakby mówił o własnych kociętach. Było to rozczulające.

_________________
Osuwisko - Page 3 FthPbRR
Re: Osuwisko
Pon 16 Sie 2021, 22:55
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
- Może to jakaś grupa podobna do klanu? Nie zdziwiłbym się gdyby mieszkała tu od wielu, wielu księżyców jak niegdyś my na poprzednich terenach. Poza tym, wydaje mi się, że tutejsi samotnicy powinni coś wiedzieć! Nie są tu od ledwo parunastu księżyców jak klany. - mruknąłem nie mogąc się powstrzymać od lekkiego uśmiechu na widok ekscytacji skrzącej się w ślepiach Srebrnej. A poza tym...cóż, skoro cztery klany żyły na poprzednich terenach, a wielki świat aż roił się od kotów, to dlaczego miałbym wykluczyć, że jakaś inna grupa podobna do klanu się utworzyła? Nim klany nazywały się klanami, koty mieszkały w wysokich górach! Może i tu działo się podobnie jak przed tysiącami lat u klanów? Może tu też koty żyły w górach i zeszły pod nie, by się osiedlić w bardziej przystępnych warunkach? Westchnąłem w zamyśleniu i trzepnąłem końcówką ogona. - Ale jak tylko jakiegoś spotkasz to mi o tym opowiedz, bo i mnie zaraziłaś ciekawością! - poprosiłem, a w moim głosie zabrzmiało rozbawienie. Cóż, więcej informacji o tajemniczej grupie zza gór na pewno się przyda. Tym bardziej, jeżeli może stanowić ona zagrożenie dla klanów w dolinie.
- Planujesz już następną podróż, skoro zwiedziłaś góry? - zagadnąłem, odrobinę zmieniając temat z niesamowitych odkryć dokonanych w górach. Pewnie Srebrna miała masę planów i miejsc, które chciałaby odwiedzić. Odrobinę zazdrościłem jej chęci podróżowania i zwiedzania. Mnie coś takiego kompletnie nie odpowiadało; brak stałego miejsca, obozu i ciepłego, własnego posłania przez ostatnie księżyce niesamowicie mi doskwierał! Po chwili coś mnie olśniło i aż moje wąsiska drgnęły a ślepia błysnęły. - O, a słyszałaś może opowieści o wielkiej słonej wodzie?
Re: Osuwisko
Pią 20 Sie 2021, 01:21
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Prawda, chociaż nie mam szczęścia do poznawania miejscowych; z reguły natrafiam na wędrowców, którzy o okolicy wiedzą tyle, co ja — zaśmiała się i wzruszyła lekko barkami. Nie miała szczęścia, niestety, a może był jakiś powód, dla którego koty, które mieszkały tu od lat, były tak rzadkie? Nie chciała jednak podążać za tym tokiem myślenia, nie. To nie było coś, o czym chciała teraz myśleć. — Oczywiście — dodała, kiwając głową.
Na razie nie. Złożyłam obietnicę, że znajdę kilka ziół dla Lodowego Potoku w zamian za wyleczenie mnie, ale łatwiej było ją złożyć niż wykonać, gdy nie ma się pojęcia o ziołach, niestety — odparła na jego pytanie i uśmiechnęła się przelotnie. Minęło już trochę czasu, nie chciała jednak, by Lodowy Potok myślał, że go oszukała. Niestety, intuicja nie była wszystkim i czasem miała wrażenie, że jedyne, co widzi na swojej drodze, to trawa, a ta była dobra jedynie na ból brzucha, w dodatku tylko w formie bardzo prymitywnego środka wymiotnego.
Wielkiej Słonej Wodzie? Nie, nie sądzę. Co to takiego? — spytała, owijając łapy ogonem. Miała podejrzenia, że było to coś, o czym ktoś jej kiedyś opowiadał, jednak sama nigdy nie spotkała się z wodą, która była słona, dlatego też zamieniła się w słuch.

_________________
Osuwisko - Page 3 FthPbRR
Re: Osuwisko
Sob 28 Sie 2021, 00:38
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
- Oj tak, tak. Pamiętam! Jak się wtedy spotkaliśmy na cmentarzu to było mi trochę wstyd, że nijak mogłem ci doradzić, chociaż nie przebywałem w Siedlisku od wschodu słońca! - przy naszym pierwszym spotkaniu Srebrna poskarżyła się co do braku miejscowych, których mogłaby zapytać o drogę czy jakieś potrzebne informacje dotyczące okolicy. Wtedy też poleciłem jej odszukanie Blachy, jednak nigdy nie dowiedziałem się, czy faktycznie porozmawiała z moim dobrym znajomym. Ani od kocura, ani od Srebrnej. Jednak nie była to informacja, którą potrzebowałem usłyszeć, dlatego też się o nią nie upominałem. Może kiedyś ten temat jakoś sam wpadnie i będę mógł o niego dopytać?
- Oh, zioła dla Lodowego Potoku? - miauknąłem zaskoczony, a moje wąsiska zadrżały i brwi opadły po krótkiej chwili w geście konsternacji. Zioła, zioła...Sam się na nich niestety nie znałem najlepiej i znowu byłem w kropce. Nie mogłem pomóc Srebrnej w wywiązaniu się z obietnicy. Chociaż...? - A umówiłaś się na jakieś konkretne? Mogę podpytać Porannej Zorzy i pomóc ci w ich poszukiwaniu! Słuch mam słaby, ale wzrok i węch mnie jeszcze nie zawodzą, a z wielką przyjemnością użyczę ci mojej pomocnej łapy, a może...raczej nosa i oka! - zachichotałem wysuwając propozycję przyjaznej pomocy. Chciałem dla kocicy jak najlepiej, bo chociaż znaliśmy się dość krótko...Polubiłem ją! Nie było to nic nowego, a i też nie uważałem tego za coś złego. Ot co, nowa znajomość! A znajomi sobie pomagają, prawda? No.
Chwile po swojej wielkiej propozycji, w całości skupiłem się na pociągniętym temacie Wielkiej Słonej Wody. Drgnąłem nieznacznie, a w moich ślepiach błysnęła radość. Lubiłem opowiadać, nawet bardzo! Uśmiechnąłem się i po chwili zacząłem wprowadzać Srebrną w więcej szczegółów, które zostały mi zdradzone przez Szaronosego i moją przybraną matulę, Mokry Nos. - A więc jest to przeogromne, słone jezioro którego drugiego końca nie widać! Jest tak ogromne i głębokie, że żaden kot nigdy nie dotknął łapą jego dna, a do tego woda jest tam słona i niezdatna do picia. Podobno dwunożni pływają po nim potworami wielkimi jak drzewa, które wypuszczają szare chmury! A na dodatek, w słonych wodach żyją ogromne ryby, które mogłyby wykarmić dwa, jak nie trzy klany przez księżyc! Lub więcej! - opowiadałem z nieukrywanym zachwytem. No błagam, kto by się nie zachwycił opowieścią o wielkich rybach i potworach przepływających bezkresną Słoną Wodę?
- Nigdy nie widziałem Wielkiej Słonej Wody, ale...jakbym tylko mógł, chętnie bym się nad nią wybrał tylko po to aby zobaczyć te potwory, chmury i poczuć słone powietrze na mordce!
Re: Osuwisko
Pon 30 Sie 2021, 00:00
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Spotkała się z Blachą, owszem, jednak ostatecznie nic wielkiego nie wynikło z tej rozmowy. Dowiedziała się kilku istotnych rzeczy na temat wsi i jej najbliższych okolic... i tyle. Ale to było wystarczające. Ostatecznie dochodziła do wniosku, że lubiła tę sytuację, w jakiej się znalazła: gdy odkrywała okolicę na własną łapę, we własnym tempie, wciskając nos tam, gdzie akurat miała na to ochotę, nawet jeżeli wiązało się to czasem z oberwaniem po tym nosie i bolesną karą za ciekawość. Ale czy nie było to w tym wszystkim najlepsze? Odkrywanie w sobie samym kocięcia, które dopiero poznaje świat. Uważała, że było to fascynujące przeżycie, niezwykle rozwijające wewnętrznie. Miała wiele przemyśleń na ten temat, o których nigdy wcześniej nie myślała.
- Nie, nie, naprawdę nie trzeba - zapewniła go, z uśmiechem potrząsając głową. - Doceniam chęć pomocy, ale poradzę sobie, naprawdę. Prosił, po prostu, o coś w zamian, nic konkretnego; nie chcę, żebyś oprócz swojego klanu miał jeszcze na głowie mnie i moje obietnice, które składam prędzej niż pomyślę o tym, jak je wypełnię - dodała, na koniec śmiejąc się z siebie samej. Nie było to mądre, zdecydowanie, jednak była to z całą pewnością przygoda! Była szansa, że nauczy się czegoś, być może odkryje swoje nieznane dotąd powołanie, jakim było ziołolecznictwo? Kto wie!
Na opowieść Krzywej Gwiazdy oczy Srebrnej zalśniły w wyrazie fascynacji. Och, to brzmiało cudownie! To olbrzymie, słone jezioro bez dna, pływające potwory pozostawiające za sobą szlak ciemnych chmur, ogromne ryby...! Słyszała o jaskiniach, w których woda była słona, a ściany iskrzyły się od wytrąconych kryształków soli, jednak to, o czym mówił Krzywa Gwiazda brzmiało jak coś, co nie istnieje!
- To wszystko brzmi nierealnie... jak jeden z tych szalonych snów, albo legenda o dawnych czasach, mitycznych bestiach i początkach świata! - odpowiedziała z szerokim uśmiechem na mordce. - Nigdy o takich rzeczach nie słyszałam, ale teraz budzi się we mnie chęć odnalezienia Wielkiej Słonej Wody i przekonania się, czy faktycznie jest tak niezwykła, jak opisujesz.

_________________
Osuwisko - Page 3 FthPbRR
Re: Osuwisko
Pon 30 Sie 2021, 12:59
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
- To, że jestem teraz przywódcą nie sprawia, że nagle mam przestać martwić się też o inne koty niż te w moim klanie! Tym bardziej takie koty, które lubię, pfi! - miauknąłem z ciepłym uśmiechem i trzepnąłem końcówką ogona. Żadna ranga nie powinna sprawiać, że dany kot zapomina o rzeczach poza obowiązkami. Czy to wojownik, zastępca czy przywódca. Owszem, jako głowa Klanu Rzeki miałem sporo obowiązków, jednak aktualnie klan miewał się naprawdę dobrze, a prowadzone rozmowy o tereny przebiegły pomyślnie. Mogłem więc ze spokojem zaproponować pomoc Srebrnej i to bez obaw, że jak opuszczę tymczasowy obóz na pare godzin to ten się rozpadnie i zniknie! - Więc zostawię cię z otwartą propozycją do wykorzystania w każdej chwili. Granice mojego klanu zawsze będą dla ciebie otwarte jak będziesz potrzebować jakiejkolwiek pomocy, Srebrna. - mój głos był przepełniony ciepłem i serdecznością. Nie przepędziłbym Srebrnej gdyby tej działa się jakaś krzywda, bądź potrzebowała bezpiecznego kąta przed następną wyprawą. Klan Rzeki był teraz...cóż, w większości zbudowany z samotników, a że dalej potrzebowaliśmy członków - nie mogłem przepuścić okazji, aby nie zaproponować w jakimś stopniu ów członkostwa samej Srebrnej! Chociaż coś czułem, ze mogłoby być to dla niej nieco...ograniczające. Jako klanowa kota nie mogłaby sobie od tak znikać na wiele księżyców aby wyruszać na podróże, ale za to miałaby stały i bezpieczny kąt, przyjaciół i wszystko an wyciągnięcie łapy bez konieczności walki o to z innymi.
- W ogóle mój klan jest dla ciebie otwarty! Jakbyś chciała spróbować ponownie żyć w większej grupie, to wiesz kogo o tym poinformować. - mruknąłem w końcu, puszczając przyjazne oczko w kierunku srebrnej kocicy, po czym w całości oddałem się ekscytacji powstałej przez opowieść o Wielkiej Słonej Wodzie. - Też tak pomyślałem, jak pierwszy raz usłyszałem o tym miejscu od Mokrego Nosa. To niemożliwe, aby istniały tak duże ryby, albo potwory produkujące chmury! Jednak skoro istnieją góry, to czemu nie tak ogromne i głębokie jeziora? No właśnie. Ah, może kiedyś uda ci się tam wybrać, wrócić i opisać mi wszystko ze szczegółami?
Re: Osuwisko
Pon 30 Sie 2021, 15:29
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Przymrużyła w rozbawieniu oczy i zamruczała cicho na jego słowa. Było jej miło, że tak uważał, że widział w niej kogoś lubianego, w pewnym sensie może nawet przyjaciela, bo sama czuła wobec Krzywej Gwiazdy wiele pozytywnych emocji i wiedziała, że los splótł ich drogi nie bez przyczyny.
- Dziękuję - powiedziała, kiwając mu z wdzięcznością głową. Był niezwykle hojny, zupełnie inny niż klanowi medycy, których do tej pory poznała; w okolicy ich granic czuła się jak intruz, ktoś, kto nie powinien się tam znaleźć, tymczasem on widział w niej, tak po prostu, drugiego kota, a nie potencjalnego wroga. Nie spodziewała się jego następnych słów i przez chwilę milczała, siedząc z otwartą mordką i szukając słów na wyrażenie tego, co czuła... Dlatego też w końcu zamknęła pysk, uśmiechnęła się i pokiwała głową. Przemyśli to i da mu znać.
- Być może... Brzmi jak niezwykła przygoda. Póki co jednak coś trzyma mnie przy górach, nie pozwala mi stąd odejść. Ilekroć próbuję, los robi wszystko, by zawrócić moje łapy - odpowiedziała, unosząc wzrok na niebo. Wzięła głęboki oddech, poruszyła ogonem, po czym znów spojrzała na Krzywą Gwiazdę. Jej serce trzepotało w piersi, podekscytowane. - Być może wszechświat właśnie tego chce, żebym się zatrzymała i została z tobą. Twoim klanem... Czy to dozwolone? Czy wasi przodkowie przyjmują takich jak ja z otwartymi rękami? Nie mogę stać się częścią czegoś, co znam jedynie powierzchownie, nie wiedząc, co mnie czeka.

_________________
Osuwisko - Page 3 FthPbRR
Re: Osuwisko
Pon 30 Sie 2021, 16:30
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Reakcja kotki nieco mnie rozbawiła, dlatego moje pokręcone wąsiska drgnęły lekko, a sam przyjaźnie przymrużyłem ślepia. Była to niecodzienna propozycja, jednak nie aż taka dziwna. Klan Rzeki składał się w sporej części z kotów, które nie miały pochodzenia klanowego i nie było  tym nic złego! Owszem, ostatnio było coraz więcej Rzeczniaków z krwi i kości, jednak teraz nie widziałem w naszych szeregach obcych. Byliśmy klanem, a lojalność wobec niego przełamywała czyjeś pochodzenie. Sam byłem tego wspaniałym dowodem!
- Przyjęliśmy już sporo kotów, które nie mają klanowego pochodzenia. Ba, wcześniej również takie koty były przyjmowane! Czasem gorzej, czasem lepiej...ale przecież to wiadome, że nie każdy każdego polubi od pierwszego spotkania, prawda? - miauknąłem spokojnie. Co prawda starsi samotnicy mieli o wiele trudniej niż młode kocięta czy koty w wieku terminatorskim, ale...To wszystko zależało od obecnego przywódcy i samego klanu czy okoliczności. Wiedziałem na własnej skórze, że bycie kocięciem samotnika mogło przynieść sporo nieprzyjemności, ale teraz? Teraz klan potrzebował silnych kotów, a ja sam nie zamierzałem pozwolić na dyskryminację z powodu pochodzenia. Oj nie! - Sam jestem kocięciem dwójki samotników, a jakoś moi Przodkowie nie strzelili mi piorunem w zad i przyjęli nie dość, że jako wojownika, ale i przywódcę! Lojalność nie zależy od tego skąd się pochodzi, a o co wierzy. No, a ja bez dwóch zdań jestem Rzeczniakiem jak się patrzy! - a przynajmniej taki pogląd na to wszystko miałem ja. Wierzyłem, ze Jelenionogi, Rozgrzana, Mokra czy Ośnieżona Łapa mimo samotniczych korzeni będą wspaniałymi i lojalnymi kotami. Tak samo Łosia Łapa, która pomimo bycia niegdyś terminatorką nieistniejącego Klanu Cienia, teraz miała szanse na nowe życie w Rzece. Każdy z nich pomimo swojego pochodzenia teraz był w moich oczach Rzeczniakiem.
- Oczywiście musiałabyś nauczyć się i przestrzegać Kodeksu Wojownika i dowiedzieć się więcej o Gwiezdnym Klanie w którego wierzymy, ale to nie problem! Sam mógłbym ci o tym wszystkim opowiedzieć. Więcej o rangach, o kodeksie, o Przodkach, historii klanów, granicach! Klan Rzeki przyjmie cię z otwartymi ramionami jako równą, a Przodkowie zaakceptują!
Re: Osuwisko
Pon 30 Sie 2021, 18:49
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
- Oczywiście - przytaknęła. - Jeżeli jest to dozwolone, ba, jeżeli kocię samotników może zostać przywódcą... Przemyślę twoją propozycję, Krzywa Gwiazdo - zapewniła go z lekkim uśmiechem. Mogła zgodzić się od razu, mogła zaryzykować i działać zgodnie z tym, co podpowiadała jej intuicja, jednak nie chciała nieprzemyślaną decyzją skrzywdzić Krzywego. Nie znali się od dawna, jednak był dla niej kimś ważnym i wiedziała, że nie może zawieść jego zaufania. Czuła w kościach, że jej życie jest związane z jego już w momencie ich pierwszego spotkania. Intuicja nigdy jej nie zawiodła, nawet gdy los wymyślał dla niej najdziwniejsze niespodzianki.
- Kim bym była, gdybym dołączyła do Klanu Rzeki? Uczniem... Nie, terminatorem, prawda? Srebrną Łapą. Dobrze pamiętam, że tak nazywacie tych, którzy są w trakcie treningu? - zadała pierwsze pytanie, jakie przyszło jej do głowy. Bardzo przyziemne, była jednak ciekawa, czy byłaby traktowana na równi z kocięciem, które dopiero stawiało pierwsze kroki w dorosłym życiu. Brzmiało to zabawnie, ale taki jest los nowicjusza w nowej rzeczywistości i była nastawiona pozytywnie do tego, by sprawy przybrały właśnie taki obrót.

_________________
Osuwisko - Page 3 FthPbRR
Re: Osuwisko
Pon 30 Sie 2021, 20:04
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Uśmiechnąłem się wesoło i zamruczałem pod nosem. Naprawdę ucieszyło mnie, że Srebrna chciała przemyśleć moją propozycję. Nie ukrywałem, że dobrze byłoby gdyby się na nią zdecydowała. W klanie było zdecydowanie bezpieczniej, no i moglibyśmy się lepiej poznać, a klan tylko by dzięki niej zyskał. Była doświadczona, na pewno potrafiła polować i walczyć. Jedyne co zostawało, to nauka Kodeksu, klanowych tradycji i innych pomniejszych rzeczy jak w przypadku Jelenionogiego, a to nie stanowiło najmniejszego problemu. Dodatkowo niedługo klan zyska własne, bezpieczne tereny, a co najważniejsze: obóz! Nie musiałaby się więc zamartwiać o zwierzynę czy miejsce do spania jak teraz.
- No widzisz! Wystarczy chcieć. Oczywiście, miałem pare problemów związanych ze swoim pochodzeniem, ale teraz...Klan Rzeki jest pod tym względem zupełnie inny. - zapewniłem, po chwili lekko ściągając brwi. No tak, ale były jeszcze inne klany, a ostatni występek Pliszkowego Dziobu tylko mi o tym przypomniał. - Oczywiście nie każdy w innych klanach będzie zerkał na to przychylnym okiem, ale tak to już jest i nie ma się na to wpływu. Chociaż...hm, chyba już o tym wspominałem, hah - mruknęłam spokojnie i trzepnąłem lekko końcówką ogona. Nic nie mogłem poradzić na krzywe spojrzenia, jednak osobiście je ignorowałem za czasów, jak jeszcze słyszałem uszczypliwości związane z moim pochodzeniem. Teraz mało kto wiedział o tym, nie byłem czystej krwi Rzeczniakiem, a Mokry Nos moją przybraną matką. Nie wstydziłem się tego jednak i nie bałem o tym mówić, a idealnym dowodem na to była obecna rozmowa ze Srebrną.
- Tak, jednak wydaje mi się, że w twoim wypadku nie trzeba zmieniać imienia na takie terminatorskie. Chyba, że nie byłoby to dla ciebie problemem! Jedna z moich chwilowych terminatorek, Iskra nie miała zmienionego imienia na przykład. - wyjaśniłem. Jeżeli Srebrna chciałaby zostać Srebrną Łapą i pod tym imieniem ukończyć trening: nie miałem nic przeciwko! Bardziej chodziło o sam komfort kocicy, bo rangę terminatora i tak by miała na czas...nauki. - Tak samo imię jednego z naszych kotów, Jelenionogiego, nie zostało zmienione na Jelenia Łapa. Zarówno on jak i Iskra są dorosłymi kotami z czego moja terminatorka nie czuła się dobrze z myślą powrotu do poprzedniego imienia. Jednak! Na pewno jak ukończysz swój trening przygotowujący do życia w klanie otrzymasz swoje wojownicze imię!
Re: Osuwisko
Wto 31 Sie 2021, 00:46
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Pokiwała ze zrozumieniem głową, a gdy sam zauważył, że już o tym mówił i się powtarza, zaśmiała się cicho i wzruszyła jedynie barkami. Zaś informacja o tym, że nie musiała zmieniać imienia była ciekawa, jednak według Srebrnej nie była do końca tym, co chciałaby osiągnąć, będąc w klanie.
- Dlaczego miałoby być problemem? Nie ma przecież niczego złego w tym że dopiero będę się wszystkiego uczyć - odparła z uśmiechem. Zmiana imienia była, z tego co zauważyła, bardzo istotną częścią życia w klanie. Miała bardzo ważne, symboliczne znaczenie, zaznaczała zmianę w dotychczasowym życiu kota. Chciała brać w tym udział w pełni. Nie było niczego złego w tym, że nie wiedziała wszystkiego - dlaczego miałaby się wstydzić imienia Łapy lub odrzucać tradycję grupy, która chciała ją przyjąć?
- Och, wspomniałeś o Iskrze, czy to kotka o długich, szczupłych łapach, długiej mordce i jasnym futerku z ciemnymi łatami na pysku, łapach i ogonie? - spytała, przekrzywiając głowę; ciekawski błysk w jej oku odwracał uwagę od blednącego uśmiechu i nerwowego poruszenia ogonem. Nie wiedziała, dlaczego wspomnienie kotki wywołało w niej taką reakcję.

_________________
Osuwisko - Page 3 FthPbRR
Re: Osuwisko
Pią 10 Wrz 2021, 22:40
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
- No nie ma, nie ma! - potwierdziłem z uśmiechem. Dla mnie to również nie byłoby wstydem gdybym miał mieć imię terminatora na może pare księżyców doszkalania, jednak rozumiałem też drugą stronę. Jeżeli Iskra nie chciała być nazywana łapą - szanowałem to tak samo jak głosy za tym, aby nie zmieniać Jeleniowi imienia na Jelenią Łapę. Nie byłem tu by zmuszać koty do tego co jest dla nich niekomfortowe, a że byłem z natury kotem dość ugodowym to chciałem sprawić by klan wiedział iż może na mnie liczyć. Wchodzenie na głowę odpadało, jednak na pewno byłem w stanie iść kotu na łapę z wieloma rzeczami! - Naprawdę cieszy mnie, że chcesz tak poznać naszą kulturę! Na pewno klan to doceni, a ty się nie zawiedziesz. Srebrna Łapa brzmi naprawdę ślicznie, a poza tym później nadam ci jeszcze ładniejsze imię, masz moje słowo! - przyznałem z ciepłym pomrukiem, a moje złote ślepia przymrużyły się wesoło. Nic tylko modlić się do Przodków o to, aby Srebrna rzeczywiście zdecydowała się i pewnego dnia wejdzie do Rzecznego obozu i w nim zostanie. Już nie jako wędrowiec, a członek klanu i przyszła wojowniczka! Myśl o tym, że mógłbym rozmawiać z kotką codziennie nie martwiąc się tym czy jakiś niedźwiedź jej nie pożarł po drodze była wyjątkowo ciepła.
- Lepiej bym jej nie opisał - przyznałem i przytaknąłem ruchem głowy, unosząc lekko brew zaalarmowany bladnącym uśmiechem na pyszczku kocicy i nerwowymi ruchami ogona. Co prawda błysk w ślepiach nieco łagodził tą dziwną reakcję, ale... - Znacie się? W sumie! Iskra podobno kręciła się w wielu miejscach, a że odznacza się równie charakterystycznym wyglądem co ja, to mogła zapaść w pamięć...hmm - mruknąłem pod nosem, oczekując jednak, że Srebrna odpowie mi na pytanie i jakoś szerzej przedstawi skąd kojarzy córkę Lamparciego Gardła. Bo cóż, musiałem przyznać, że mnie to zaciekawiło! To byłby całkiem spory zbieg okoliczności, ze w tak wielkim świecie dwójka kocic ponownie się spotkała i miała szansę funkcjonować obok siebie.
Re: Osuwisko
Sro 15 Wrz 2021, 22:44
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Uśmiechnęła się.
Cóż, uważam, że niemiłe byłoby odrzucenie tradycji grupy, która zechciała mnie przyjąć i traktować jak jednego ze swoich — odpowiedziała, wzruszając barkami. Było to dla niej dość oczywiste, było wyrazem szacunku wobec innej grupy i uważała, że odmowa zmiany imienia byłaby z jej strony czymś nietaktownym, nieodpowiednim. Jakby pokazywała, że nie do końca jest częścią danej grupy. Nie był to sposób, w jaki funkcjonowała.
Owszem, Iskra wygląda bardzo charakterystycznie; zresztą, pytam o to, bo jakiś czas temu spotkałam się z nią w tej okolicy — odpowiedziała, strzepnąwszy poszarpanym uchem; to nie tak, że każdego kota o imieniu Iskra podejrzewała o bycie znajomą pointką, po prostu teraz miała podstawy, by sądzić, że był to znajomy jej kot. — Ale znałyśmy się już wcześniej, przez chwilę żyła razem ze mną i moją grupą — dodała, jednak nim Krzywa Gwiazda zdołał zareagować w jakikolwiek sposób na możliwą zmianę w jej głosie lub mimice, zaraz kontynuowała: — Nigdy nie wspomniała o tym, że pochodzi z klanu. Z drugiej strony, sama nigdy nie naciskałam na to, by opowiadała o swojej przeszłości.
W ogóle nie rozmawiały wtedy dużo. To był ten etap jej życia, na którym to Złoty zajmował się Błękitnymi Różami, a ona... dogorywała, cierpiąc przez chorobę duszy.

_________________
Osuwisko - Page 3 FthPbRR
Re: Osuwisko
Wto 21 Wrz 2021, 00:18
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
- Doprawdy? - miauknąłem, a moje wąsiska drgnęły lekko w zaskoczeniu, jednak nie to zdziwiło mnie najbardziej! Iskra miała podobno chwile żyć w jednej grupie ze Srebrną, ah! Ten świat jest naprawdę zaskakująco maleńki, chociaż wydaje się ogromny i niezbadany, pełen niebezpieczeństw i dziwnych stworzeń czy miejsc. A jednak tak się złożyło, że Iskra spotkała Srebrną na długo przed tym kiedy i mi dane było ją poznać. Ta wiadomość była o tyle ciekawa, że troszkę mnie niepokoiła w zestawieniu z poprzedzająca ją reakcją samej kocicy. Cóż, może mi się przywidziało? Może między dwiema kocicami nie było najlepszej relacji? Nie mogłem oczekiwać, że każdy kot w każdym zakątku tego świata za sobą przepada - to byłoby niesamowicie naiwne! Chociaż gdyby moje podejrzenia o ich negatywnym nastawieniu do siebie się potwierdziły, to fakt dzielenia ze sobą następnej grupy mógł być...nieprzyjemny? Liczyłem jednak, że Srebrnej to nie zniechęci co do spróbowania własnych sił i życia zgodnie z klanowymi zasadami.
- Niesamowite, że pomimo ogromu terenów wasze ścieżki ponownie się przecięły i przetną jak dołączysz do Klanu Rzeki. - skwitowałem z lekkim uśmiechem, a mój ogon swobodnie owinął się wokół łap. - Nie każdy kot jest taki rozgadany jak ja! Ja to bym ci mógł i w nocy i w dzień opowiedzieć o najmniejszych błahostkach z własnej przeszłości, a ojej...Trochę ich jest! - wymruczałem ciepło ze słyszalnym rozbawieniem i westchnąłem, jakbym właśnie w głowie odtwarzał te moje wszystkie młodzieńcze występki, wzloty, porażki, tragedie.
- Że ci jeszcze uszy nie odpadły od mojej paplaniny!
Re: Osuwisko
Sro 06 Paź 2021, 23:30
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Prawda? Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek jeszcze zobaczę kogoś z tamtego okresu — odparła, uśmiechając się nieco melancholijnie. Nie był to dla niej wesoły temat i stawało się to coraz bardziej jasne z każdą jej odpowiedzią w tym zakresie, niezależnie od tego, czy była ona werbalna, czy też nie. Ach, własne ciało czasem potrafiło zdradzić myśli, które wolałoby się zachować dla samego siebie! Zaś jego kolejne słowa sprawiły, że się roześmiała wesoło.
Zdaje się, że sama mówię tak dużo, jak ty, więc mogłabym powiedzieć dokładnie to samo — zamruczała rozbawiona, wzruszając przy tym barkami. — Zawsze docenię dobrego mówcę i ciekawą historię, nie mogę więc doczekać się dnia, w którym wszystko mi opowiesz i być może ja też odwdzięczę się tym samym. Niech więc będzie to myśl, która przykuje mnie do tego miejsca i sprawi, że niezależnie od tego, jak daleko poniosą mnie łapy tym razem, wrócę, by usłyszeć kolejną opowieść.
Uśmiechnęła się ciepło, łagodnie. Krzywa Gwiazda sprawiał, że czuła przyjemne ciepło w sercu i wiedziała, że wróci nie tylko po to, by usłyszeć historię i dać mu odpowiedź, ale również po to, by po prostu go zobaczyć. By usłyszeć jego głos. Czy nie było to zawstydzające? Była już bliżej starości niż młodości, a zachowywała się jak podrostek przeżywający swoje pierwsze zauroczenie. Im więcej czasu spędzała z Krzywą Gwiazdą, tym bardziej utwierdzała się w swoich uczuciach... i choć było to czasem żenujące, owszem, to jednak dawało jej nadzieję. Nadzieję na to, że była w stanie jeszcze się do kogoś przywiązać, że potrafiła jeszcze mieć bliskie sobie koty. Że jej serce nie zepsuło się, gdy zawaliło się całe jej życie.

_________________
Osuwisko - Page 3 FthPbRR
Re: Osuwisko
Czw 07 Paź 2021, 12:15
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Melancholijny uśmiech na mordce Srebrnej upewnił mnie w przekonaniu, że tajona przez nią historia o swojej przeszłości, która wylała się z niej jedynie w skrawkach - nie należała do najprzyjemniejszej. Wiedziałem tylko tyle, że przebywała kiedyś w większej grupie i dzieliła ją przez jakiś czas z Iskrą; i tyle! Nie każdy mógł rozmawiać o tym co go spotkało w podobny sposób, chociaż i ja musiałem odchorować wiele wydarzeń. Od zagłady własnego klanu po śmierć i zaginięcia bliskich mi kotów. Teraz jednak mogłem z łatwością stwierdzić, że wyszedłem z tego silniejszy, chociaż czy na pewno?
- W takim razie świetnie się pod to dobraliśmy! - zamruczałem wesoło, chcąc jakoś odpędzić melancholie zawisłą w powietrzu między nami. Byłem niesamowitym gadułą i wcale nie było mi z tym źle. Mogłem rozmawiać o wszystkim i z każdym. W ten bardziej poważny sposób czy też żartobliwy, bo jakbym miał się przejmować każdym wypowiedzianym słowem, miałbym spore problemy z zaśnięciem w nocy! Następne słowa Srebrnej wyrwały mnie z rozmyślań na temat mojego gadulstwa. Musiałem się lekko przybliżyć i nadstawić uszu, bo pierwsze zdanie było dla mnie nieco niezrozumiałe. Do słabego słuchu szło się przyzwyczaić, ale musiałem przyznać, że w wielu sytuacjach niesamowicie mnie on irytował!
- A ja z wielką chęcią będę ci je opowiadać i słuchać tych, które zechcesz mi przekazać. - mruknąłem i przytaknąłem energicznie łebkiem, posyłając w stronę kocicy szczery, wesoły uśmiech. Cieszyło mnie jej podejście i miałem nadzieje, że już niedługo będę mógł oprowadzić ją po nowym obozie i terenach Klanu Rzeki nie jako gościa, a Srebrną Łapę; członkinię klanu. A jak już o klanie mowa...Zerknąłem w niebo, a przez mój grzbiet przebiegł lekki dreszcz: oj! Już dawno powinienem wracać, jeszcze zaczną się o mnie martwić tam w tymczasowym obozie! - Oho, powinienem już wracać, jeszcze pomyślą, że mnie coś zjadło! Obyśmy jak najszybciej się znowu zobaczyli, Srebrna. O, szukaj mnie w okolicach Króliczych Brzuchów, to po drugiej stronie Oka Gór, dobrze? Bezpiecznego powrotu, uważaj na siebie! - zamruczałem i dotknąłem nosem ucha kotki w geście przyjaznego pożegnania, po czym odwróciłem się i nim odszedłem, posłałem jej ciepły uśmiech i truchtem oddaliłem w kierunku z którego przyszedłem. Czy ja musiałem jeszcze zebrać coś ze sobą? O...zwierzyna!

[zt Osuwisko - Page 3 1750554838 ]
Re: Osuwisko
Wto 04 Sty 2022, 16:33
Kłoda
Kłoda
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 33 [IV]
Matka : Śnieżyca [?]
Ojciec : Kłak [*]
Mistrz : Pajęczyna [*]
Partner : Energia.
Wygląd : Wysoka, długowłosa kotka o kremowej sierści na ciele. Jej czoło, policzki, uszy i ogon są niebieskie, a całe łapy, brzuch, szyja, kryza, część policzków i pyszczek otacza biel, sięgająca strzałką również na czoło. Ma błękitne oczy.
Multikonta : Kiełkująca Łapa [Wicher]
Autor avatara : aurorapurr
Liczba postów : 117
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t336-kloda
Kłoda ostatnio nie wychodziła nigdzie. Przesiadywała głównie w swojej stodole, gdyż ostatnimi czasy... Jakoś jej się znudziło podróżowanie i nie miała sił. Poza tym, na dworze było ziiimno. Co z tego, że często wędrowała wręcz w środku zimy. Na prawdziwego leniwca i zmarźlaka nic nie da się zrobić.
Teraz jednak dostała dostrzyku energii. Kiedy znudziła jej się jedna rzecz; czytaj bezrobotne przebywanie w stodole, polegające głównie na spaniu, łapaniu myszy i szukaniu jakichś ciekawych miejscówek po całej budowli, przyszedł czas na przejście do poprzedniego stanu, wędrownego trybu życia. Ta. Może odkryje jakieś nowe, interesujące kryjówki? Albo znajdzie sobie jakieś pamiątki do stodoły? Kto tam wie, sama się przekona.
Aktualnie przytuptała sobie na Osuwisko... Gdzie się chwilowo zatrzymała, bo zła decyzja o przejściu przez sam środek tego miejsca przyniosła konsekwencje. W postaci kuuuupy malutkich kamyczków, które usadowiły się na jej łapkach, akurat między poduszeczkami, więc dobrą chwilę tu spędzi, próbując je stamtąd wyjąć...

//Gęś!

_________________
꧁꧂

֍  i saw it in your E Y E S  ֍
i saw the creature deep inside
You  opened  up  your  cage
p a t h e t i c      i n s e c t

Re: Osuwisko
Sponsored content

Skocz do: