IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Oko Lasu
Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Sob 21 Maj 2022, 18:02
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Pewnie Puch użalałaby się nad sobą dalej, gdyby nie pewna, dość dziwna sytuacja. Akurat podniosła spojrzenie z własnych łap gdy wyrósł przed nią jakiś bury kot. Otworzyła szerzej zielone ślepia w zaskoczeniu i już miała się odezwać, zapytać czy wszystko dobrze, bo kocur wyglądał jakby miał się zaraz przewrócić, ale... Ten po prostu zaczął gadać! Dlatego też no i może dlatego, że innego wyjścia nie miała, Puch wysłuchała kocura imieniem Skowronek do samego końca, w między czasie cicho chichocząc, by finalnie zaśmiać się w pełni. Nie do końca wiedziała z czego się śmieje; z całokształtu? W tym wszystkim było coś... coś zabawnego! Na tyle zabawnego, że na moment zapomniała że powinna być załamana podejrzeniami o swojej głuchocie.
— O-Oh wybacz! ROZBAWIŁEŚ MNIE — zachichotała i westchnęła, posyłając kocurowi wesoły uśmieszek. — TAK, JESTEM PUCH I MIŁO MI CIĘ POZNAĆ SKOWRONKU. RZADKO KIEDY KTOŚ MNIE NIE ZAUWAŻA, TO PRAWDZIWA NOWOŚĆ — przyznała nieco żartobliwie, wzruszając przy tym barkami. No cóż, raczej na młode kocię z gabarytów nie wyglądała. Raczej jak wyrośnięty terminator, jeżeli ma wierzyć słowom ojca. Troszkę zabawnie, że to akurat jej Skowronkowy Trel nie zauważył. Jego ostatnie pytanie stworzyło Puch już nieco więcej problemów. Jej wąsiska zadrżały z lekka niepewnie, po czym zerknęła w kierunku wyjścia.
— A WIESZ... TAK JAKOŚ WYSZŁO — miauknęła szczerze i wróciła spojrzeniem na Skowronka. — ALE TAK, BARDZO CHCE I NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ. A TY... WRACASZ Z JAKIEGOŚ POLOWANIA? PATROLU?
Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Nie 29 Maj 2022, 17:54
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Zamrugał ze zdziwieniem, kiedy Puch zamiast mu cokolwiek odpowiedzieć po prostu zaczęła się śmiać, ale jej śmiech był na tyle zaraźliwy, że jemu samemu pyszczek rozjaśnił uśmiech, a potem zachichotał z rozbawieniem. Dla kotów, które obserwowały całą tę sytuację gdzieś z boku, pewnie musiało to wyglądać całkiem zabawnie – nawet nie zaczęli ze sobą rozmawiać, tak ma dobrą sprawę, a już stali i się śmiali tak... bez wyraźnego powodu, o. W końcu jednak Puch przestała się śmiać i się przestawiła, na co wyszczerzył ząbki w uśmiechu.
No, nic dziwnego! Ledwo się zorientowałem, a ty i twoje rodzeństwo tak odrośliście od ziemi, że już ledwo da się was nazwać kociakami, co? Ale wiesz, zdarza się najlepszym! Mój przyjaciel Puszysta Chmura też tak czasem ma – stwierdził i wzruszył lekko barkami. Puszysta Chmura w ogóle przez większość czasów bujał w obłokach, a Skowronek być może troszeczkę przejął od niego ten nawyk, ehe.
Miałbym tak z polowania wrócić bez zwierzyny? Hmpf, nie doceniasz mnie – mruknął, przez chwilę przyjmując na pyszczek niezadowolony, niby to oburzony grymas, ale zaraz prychnął śmiechem i cała ta jego uraza natychmiast z niego zniknęła. – Nie no, ze spacerku wracam akurat! A co, nie samymi patrolami i polowaniami wojownik żyje, nie? Za obozem jest tyle rzeczy do robienia, że szkoda by było wychodzić tylko na jakieś tam obowiązki, nie dziwię ci się, że nie możesz się doczekać! Też nie mogłem, tak w sumie! Wiesz, jakbyś kiedyś chciała... – zniżył głos do konspiracyjnego szeptu – ...to mogę ci pokazać moje ulubione miejsca na terenach, jak już będziesz terminatorką – uzupełnił i porozumiewawczo puścił jej oczko.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Nie 29 Maj 2022, 19:41
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Maluch powinien to usłyszeć - pomyślała sobie Puch, słuchając wypowiedzi Skowronka. Miała wrażenie, że jej brat miał jakiś niezdrowy kompleks przez faks swojej drobnej budowy. Ona widziała to jako spory atut; był na pewno zwinniejszy i szybszy od niej, a to mogło przydać się podczas polowania, no, chociażby na zające! Chociaż po części rozumiała brata; jej... jej się zdawało, że sama nie do końca jest zadowolona ze swojego wyglądu, a dodatkowa wieść o możliwej głuchocie tylko ją dobijała. Teraz jednak o tym nie myślała, całkowicie wsłuchując się w głos Skowronkowego Trelu.
— MÓWISZ? — miauknęła z uśmiechem, unosząc lekko brwi. — A O CZYM TAK MYSLAŁEŚ? JEŻELI... JEST TO COŚ O CZYM CHCESZ MÓWIĆ, TO CHĘTNIE POSŁUCHAM! — odparła, szczerząc białe kiełki w kierunku burego wojownika. Na jego następne słowa i oburzony wyraz mordki, bez większych oporów zachichotała i cmoknęła, próbując udawać niewzruszoną, chociaż... szło jej raczej kiepsko. Nie wiedziała co było w burym wojowniku, że tak poprawił jej humor, ale... Chyba była to zasługa energii którą wraz ze sobą przyniósł. Chyba. W porównaniu do Gradowego Chłodu, to Skowronek był istnym wulkanem pozytywnej energii, który nie ma problemów z rozmową i poznawaniem przez nią innego kota. Nie to co niektórzy, eh.
— NIE WĄTPIĘ!! NA PEWNO ŚWIETNIE POLUJESZ — miauknęła Puch, lekko poruszając wąsikami w rozbawieniu, a gdy kocur zbliżył się do niej i zniżył głos do konspiracyjnego szeptu, Puch nieco drgnęła i... Odruchowo odwróciła pyszczek tak, by nadstawić prawe, a nie lewe ucho. Mogło wyglądać to nieco komicznie, ale Puch nawet nie zwróciła na to uwagi. Zrobiła to automatycznie. Szept... nie był jej ulubioną głośnością rozmowy, ale propozycja jaką dał jej kocur? Oj, to już jej się spodobało bardziej! Pokiwała entuzjastycznie głową i cicho zamruczała. — SUPER! TERAZ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ JESZCZE BARDZIEJ! DUŻO JEST TKAICH MIEJSC?

_________________
Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 Lv9k4sG
Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 4C23qCS
Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Nie 29 Maj 2022, 21:48
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
O czym myślał? ...Właśnie, o czym on myślał? Tak w sumie to nawet nie był pewny, bo tak się skoncentrował na tym, że nie zauważył tej Puch, że aż zapomniał. Przez moment zmarszczył brwi i nos w zamyślonym wyrazie i wydał z siebie cichy pomruk, kiedy się zastanawiał, ale w końcu wzruszył barkami.
A wiesz, w sumie to już nawet nie pamiętam!! A skoro tak, to chyba to nie było nic ważnego... – Nawet nie zdążył skończyć zdania, a przerwało mu głośne burczenie w brzuchu! Zamrugał ze zdziwieniem, a potem parsknął cichym śmiechem. – Oo, już wiem! Myślałem o tym, że jestem głodny! Rety, chyba od rana nic nie jadłem – przyznał i poruszył wąsami. Ekscytacja z rozmowy najwyraźniej była ważniejsza niż posiłek. Ups, zdarza się! Nawet jeśli teraz sobie jednak przypomniał o głodzie, to nie zamierzał porzucać Puch tak w połowie rozmowy, więc po prostu wesoło sobie ględził dalej.
O, no ba, że dużo! – powiedział, tym razem już nawet nie konspiracyjnym szeptem, a normalnym głosem, odsuwając wcześniej pyszczek od ucha Puch, żeby jej przypadkiem nie ogłuszyć. – Na przykład... na granicy jest Borówkowy Zagajnik i tam rośnie bardzo dużo borówek, które można sobie podjadać, no i są takie śmieszne i słodkie! I trochę kwaśne też! A poza tym mamy dwa jeziora, które oba są super na różne sposoby, no i w obu można się kąpać! O, o, no i są jeszcze Połoniny, które są trochę wyżej w górach i z nich widać dużo łąk, i pól, i drzew, i w ogóle wszystkiego!! – stwierdził z ekscytacją. Wspinanie się mogło być trochę męczące, ale hej, według niego – zdecydowanie było warto!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Wto 31 Maj 2022, 12:00
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Wraz z charakterystycznym, bulgoczacym dźwiękiem wychodzącym z brzucha kocura, spojrzenie Puch automatycznie się tam przeniosło. Musiał być naprawdę bardzo głodny, skoro nawet ona usłyszała jego burczenie w brzuchu, na co lekko trzepnęła uchem w rozbawieniu i wróciła spojrzeniem na niego pysk. — CHODŹMY COŚ ZJEŚĆ BO PADNIESZ! — miauknęła ochoczo i podniosła się, wskazując łebkiem kierunek. Nie chciała aby jej nowy i naprawdę fajny rozmówca padł jej z głodu podczas rozmowy! Gdy szli w stronę stosu, Puch przedreptała tak, by iść po lewej stronie kocura, tym samym lepiej go słyszeć bo... Mówił jak najęty! Nie przeszkadzało jej to, a nawet... Widziała w tym coś fajnego.
— ALE CZAD! — pisnęła z ekscytacja na wieść o jadalnych borówkach czy... Czekaj, kocur powiedział o jeziorach i kąpaniu się w nich? Zamrugał szybko i lekko szturchnęła wojownika ogonem w bok, aby na nią spojrzał. — CZEKAJ, CZEKAJ! KĄPAŁEŚ SIĘ W JEZIORZE? ALE ŻE TAK... TAK NA SERIO? UMIESZ PŁYWAĆ? — wlepiła w niego zaciekawione i szczerze zaskoczone spojrzenie, oczekując jak największej ilości szczegółów. Mimo tego, że wcześniej o tym nawet nie myślała, teraz chciała sama wskoczyć do jakiegoś jeziora i popływać! Chocisz czy to było w ogóle bezpieczne? Skoro Skowronkowa Trel sobie nic nie zrobił, to chyba tak...— MUSISZ MI KONIECZNIE POKAZAĆ JEDNO Z TYCH JEZIOR, SKOWRONKU!

_________________
Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 Lv9k4sG
Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 4C23qCS
Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Pią 03 Cze 2022, 02:19
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
On? On padnie? ON?! Niedoczekanie twoje, hmpf!
No chyba twoja stara. Ja nigdy nie padam! – stwierdził z udawanym oburzeniem. Zaraz jednak grzecznie podreptał za Puch, bo jakkolwiek mu taka oburzająca sugestia nie pasowała, to... no, musiał przyznać, że był głodny. I przydałoby się coś wsunąć, skoro już tak sobie gadali! – Żeby nie było, nie idę dlatego, że padnę, tylko dlatego, że zjadłbym sobie... jakiegoś królika, o. Tak, bo mam smaka – powiedział nieco sfochowanym tonem, przymykając oczy i unosząc nos w górę, ale jego rozbawione spojrzenie i lekko drgające wąsy zdradzały, że do jakiegokolwiek faktycznego oburzenia było mu daleko. Zresztą, miał jej tyle ciekawych rzeczy do opowiedzenia, że szkoda by było się obrażać! Lubił, jak koty go słuchały, a Puch zdecydowanie wyglądała na chętną do słuchania, o.
Pff, no BA, że umiem! A wiesz, kto mnie nauczył? Sam przywódca klanu Rzeki, Krzywa Gwiazda, a co! – pochwalił się i wypiął dumnie pierś. No, było się czym chwalić, w końcu poznał na granicach przywódcę klanu i to jeszcze namówił go, żeby go czegoś nauczył! A teraz miał darmową umiejętność, która robiła wrażenie na kotach, hehe. – No wiadomo, że pokażę! Może nawet spotkalibyśmy Krzywą Gwiazdę albo jakiegoś innego kota z Rzeki przy granicy? Tak między nami, to trochę zalatują wodą i rybami, aaaale jako towarzystwo są bardzo spoko, no i Krzywa Gwiazda mi powiedział, że może kiedyś nauczy mnie jeszcze łowić!! – pochwalił się od razu.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Pią 03 Cze 2022, 11:03
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Coś było w Skowronkowym Trelu, że Puch nie czuła przy nim niewątpliwej różnicy wieku jaka ich dzieliła. Było tak... komfortowo i wesoło, jakby koteczka rozmawiała z rówieśnikiem, a nie z wojownikiem! Czy jej to jakiś przeszkadzało? Nie! Naprawdę miło się rozmawiało, dlatego wesoło ciągnęła ich drobną konwersację. Cóż, teraz Gradowy Chłód naprawdę stracił w oczach liliowej koteczki, chociaż sądząc po jego ostatnich słowach, pewnie i tak niewiele by sobie z tej informacji zrobił.
— JASNE, JASNE! — parsknęła na jego odpowiedź, rzucając mu rozbawione spojrzenie, by po chwili ustać przed stosem i wskazać nosem na... o, tłuściutkiego królika! Pewnie z drobną pomocą wygłodniałego burasa, Puch wydobyła ze stosu smaczny kąsek i wspólnie przysiedli kawałek od stosu. Cóż, sama Puch musiała się przyznać, że na widok tłustego piszczaka zaburczało jej w brzuchu, a ślina sama napłynęły do jej pyska. — S-SAM PRZYWÓDCA?? — powtórzyła, prawie zakrztuszając się własną śliną, gdy wlepiła szeroko rozwarte ślepia prosto w dumnego z siebie kocura. Nie dość, że Skowronek potrafił pływać, to jeszcze nauczył go tego sam przywódca Klanu Rzeki, Krzywa Gwiazda! Było w tym coś ekscytującego i godnego pozazdroszczenia; Puch miała szczerą nadzieje, że jej również uda się spotkać jakiegoś przywódcę na granicy, może nawet tego rzecznego bo brzmiał na naprawdę przyjaznego i otwartego. Huh, koniecznie musi chodzić na wszelakie patrole jak już będzie terminatorką.
— OJEJ! — pisnęła wesoło, a jej ogon nastroszył się w emocjach. Skowronkowy Trel naprawdę miał szczęście. — ...A MOŻE TEŻ MNIE NAUCZYSZ TEGO PŁYWANIA I BĘDZIEMY MOGLI WSPÓLNIE PŁYWAĆ JAK JUŻ POKAŻESZ MI JEZIORKA? SĄDZE, ŻE BYŁOBY SUPER!

_________________
Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 Lv9k4sG
Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 4C23qCS
Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Pią 03 Cze 2022, 14:13
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Proszę bardzo, mówisz, masz – ledwo zdążył powiedzieć o tym króliku, a już znaleźli na stosie pięknego, tłuściutkiego królika! Skowronek niemal od razu po wydobyciu go ze stosu nachylił się, żeby zjeść kawałek... ale po chwili uniósł znad niego wzrok z rozbawieniem, kiedy usłyszał burczenie brzucha i to nie swojego własnego! Zaśmiał się lekko.
A-ha! I kto tu pada z głodu, co? Częstuj się, bo jeszcze Gęsi Tupot mnie za uszy wytarga, że głodzę jego córkę – stwierdził z rozbawieniem, a łapą posunął królika trochę w jej stronę, żeby też mogła zacząć go komfortowo jeść.
Pokiwał głową, kiedy dopytała o tego przywódcę Rzeki, a na jej następne pytanie postanowił się trochę zabawić, ot, żeby nie było tak łatwo, hehe! Przełknąwszy kąsek królika, który wziął do pyszczka, kiedy Puch mówiła, przybrał zamyślony wyraz pyszczka i wydał z siebie cichy, głęboki pomruk, jakby bardzo intensywnie na czymś myślał.
Czy ja wiem... Przywódca klanu Rzeki powierzył mi sekrety ich klanu w tajemnicy i zaufaniu, a ja mam je tak po prostu zdradzać? – zadumał się na chwilę. Nie mógł jednak wytrzymać w ten sposób długo i zaraz na jego pyszczek wstąpił chytry uśmieszek. – No, a co mi tam, kto się dowie, nie? Chętnie ci pokażę jakoś po twojej ceremonii, o ile twój mistrz nie będzie mi chciał za to wyrwać wąsów – powiedział z rozbawieniem.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Pią 03 Cze 2022, 14:45
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— PFFFT! WCIĄŻ TYLKO TY, JA NIE JESTEM GŁODNA, HA! — miauknęła, zadzierając lekko nos w geście pewności siebie i jak na złość, jej własny organizm ją zdradził, bowiem z jej brzucha wydobył się jeszcze głośniejszy niż przed chwilą; bulgot oznaczający głód. Puch skrzywiła się nieznacznie i parsknęła, chcąc zakryć zakłopotanie. — ...NO MOŻE ODROBINKĘ. — i gdy tylko Skowronek podsunął jej część królika, bez większego zastanowienia wgryzła się w niego, odrywając nieco zbyt zachłanny kawałek, kwitując to zadowolonym mruczeniem. Chyba przez swoje wcześniejsze smutki sama zapomniała o konieczności porządnego posiłku, eh.
— NO WEEEŹ! — jęknęła, lekko kuląc uszy gdy kocur zaczął zgrywać wielce niepewnego co do tego, czy w ogóle mógł zdradzić jej tę tajemną wiedzę odnośnie pływania. Długo jednak nie udawał, gdyż na jego pyszczku pojawił się chytry uśmieszek, na co Puch pacnęła go łapą w bok w geście rewanżu na starszym koledze. Też mi żarcik! Na obietnicę nauki pływania, Puch wyszczerzyła kiełki i wzięła kolejny kęs królika, pośpiesznie go przełykając i dokładnie oblizując jasną mordkę. O pozwoleniu mistrza nie pomyślała, ale... — JAK ŁADNIE POPROSZE WUJKA TO NA PEWNO POZWOLI! BO WIESZ, PONIEKĄD WIEM KTO BĘDZIE MOIM MISTRZEM, TO MOGĘ ZACZĄĆ POWOLI GO DO TEGO PRZEKONYWAĆ. JESTEŚ WOJOWNIKIEM, WIĘC CHYBA NIE POWINNO BYĆ PROBLEMU CO DO TEGO, ABYŚ WZIĄŁ MNIE POD SWOJĄ OPIEKĘ I ZABRAŁ NA TERENY JAK JUŻ BĘDĘ TERMINATORKĄ, NIE? NO! TO JESTEŚMY UMÓWIENI.

_________________
Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 Lv9k4sG
Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 4C23qCS
Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Pią 03 Cze 2022, 15:39
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Zachichotał, słysząc ponowne burczenie z brzucha Puch i trącił ją przyjacielsko łapą w bark.
Oj, jaaasne, ani trooochę – powiedział ironicznie, przeciągając trochę głoski, żeby się z nią podroczyć. Wciąż jednak zaoferował jej królika, a gdy się w niego wgryzła, kąciki jego pyszczka uniosły się w lekkim uśmiechu. Dobrze było się dzielić zwierzyną z przyjaciółmi, a Skowronek właściwie cały klan uważał za swoich przyjaciół (no, może poza Pliszkowym Dziobem i Czerwonym Kwiatem...), więc Puch naturalnie też się w to wliczała!
O, wujka, że w sensie Orzechowego Cienia? A, to spoko z niego typ całkiem, chyba powinien pozwolić – stwierdził, ale wzruszył lekko barkami, bo w sumie to nie był pewny. Zaraz jednak wpadł na pomysł. – Ostatecznie to w sumie chyba możemy go wziąć ze sobą, jakby chciał, nie? Może też by się nauczył pływać – zaproponował, a jego wąsy drgnęły w rozbawieniu. Instruktaż pływania dla dwóch kotów? Czemu by nie.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Pon 06 Cze 2022, 18:49
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— EHE! — przytaknęła, kiwając przy tym łebkiem, przy okazji przełykając kolejny kęs królika, oblizując się po nim dwukrotnie. No w sumie, miała tylko dwóch wujków; w tym Motyla, który był medykiem, a sama Puch... No, nie wiązała swojej przyszłości z tym stołkiem. Chyba nawet jej takie myśli nie przeszły przez głowę, chociaż gdy była mała to podpytywała wuja o jakieś zioła, widząc w nich coś ciekawego, ale na tym się skończyło. Lecznica mimo wszystko kojarzyła się jej raczej negatywnie; to tam przesiadywała najpierw Świergoczący Bór, a później Morwa, jej siostra. Sama chyba nie dałaby rady usiedzieć w jednym miejscu by opiekować się innymi kotami. Ciągnęło ją do innych rzeczy; to polowań, co walki, do patroli, spacerów po terenach... Nawet teraz wiedziała, że z wielu powodów, medykiem byłaby raczej dość kiepskim. — OOO, SERIO? CÓŻ, JEŻELI TYLKO SIĘ NA TO ZGODZI TO JA JESTEM JAK NAJBARDZIEJ NA TAK! NIE BĘDZIE MÓGŁ SIĘ PRZYCZEPIĆ, ŻE WYCHODZĘ, NO, NIBY BEZ OPIEKI, CO NIE? — zachichotała wesoło, szczerze podekscytowana wizją wyjścia z obozu i do tego; nauką pływania pod okiem Skowronka i w towarzystwie Orzechowego Cienia. Jej terminatorskie dni zapowiadały się naprawdę ciekawie i coraz bardziej nie mogła się doczekać otrzymania imienia terminatora, uuuaa!
— A TRUDNO BYŁO SIĘ NAUCZYĆ TEGO PŁYWANIA? O, I POWIESZ MI WIĘCEJ O KLANIE RZEKI? CHYBA WIESZ O NIM COŚ WIĘCEJ NIŻ TO, ŻE ŚMIERDZI RYBĄ!

_________________
Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 Lv9k4sG
Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 4C23qCS
Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Wto 07 Cze 2022, 23:46
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Pff, oj tam, że od razu niby bez opieki!! Moja opieka to najlepsza opieka, po prostu, nie wiem, jakby był nadopiekuńczy i chciał cię pilnować sam – fuknął, znowu przez krótką chwilę udając oburzenie... ale to, jak zwykle, zaraz zniknęło z jego pyszczka, zastąpione rozbawieniem. – Nie no, ale nie miałbym nic przeciwko, jakby z nami poszedł. Więcej to weselej, nie? – stwierdził i wyszczerzył ząbki w uśmiechu, żeby po chwili sprzedać jej lekkiego kuksańca w bok. Może nie znali się z Orzechowym Cieniem jakoś super, ale raczej dobrze wspominał rozmowy z nim, a poza tym szczerze wierzył w to, że w większym towarzystwie było fajniej! Lubił być otoczony przez wiele kotów, a takich, z którymi jakoś się dogadywał, to już w ogóle, więc wycieczka z Puch i jej mistrzem brzmiała, krótko ujmując, w pytę.
Nah, nie tak trudno, sama zobaczysz! A co do Rzeki, to ee, no... ich przywódcą jest Krzywa Gwiazda, zastępcą Mknący Nurt, a medyczką Poranna Zorza. Poza tym, że śmierdzą rybą, to... o, wiesz co, bo oni to w sumie przyszli na nasze tereny trochę później, niż my i klan Gromu, więc oddaliśmy im część naszych terenów, tak w ogóle! A poza tym jeszcze, no, pływają właśnie i łowią ryby, no i to w sumie tyle – powiedział, chociaż domyślał się pewnych pytań o to, czemu przyszli później... Echh! Może chociaż Puch słyszała wcześniej o pożarze? Nie chciał znowu tłumaczyć takich smutnych i niefajnych rzeczy!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Czw 09 Cze 2022, 17:45
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Koteczka przytaknęła cichym mhmmm z pełnym pyszczkiem. Skowronkowy Trel mógł dojrzeć, że córka Świergoczącego Boru jadła już znacznie mniej zachłannie i wolniej niż parę uderzeń serca temu, chociaż wciąż z widocznym zadowoleniem zajadała się piszczakiem którego dzieliła ze starszym kolegą. Dopiero gdy przełknęła przeżuwany kęs, ponownie się odezwała. — ORZECHOWY CIEŃ JEST NAPRAWDĘ SPOKO, WIĘC SĄDZĘ, ŻE SAM SIĘ UCIESZY NA MYŚL O NAUCE PŁYWANIA. WIĘC TAK, BĘDZIE WESOŁO I NIE MOGĘ SIĘ TEGO DOCZEKAĆ! — bo nie mogła. Wizja wspólnego pójścia na tereny wyglądała naprawdę kusząco i nieco piekła ją zazdrość, że Skowronkowy Trel może sobie na coś takiego pozwolić w każdej chwili. Jej wuj zresztą też, a ona musiała poczekać nie dość, że na swoje mianowanie, to jeszcze na poznanie chociaż części terenów! Chociaż... czy to było aż takie konieczne skoro poszłaby tam z dwójką doświadczonych kotów? Może nie będzie aż takiej tragedii?
Na wspomnienie o tym, że Klan Rzeki przyszedł na te tereny znacznie później, Puch mimowolnie się skrzywiła. Wiedziała od Gęsiego Tupotu o wielkim pożarze w którym Świergot straciła matkę, a babcię dla liliowej koteczki. Wiedziała też, żeby nie dopytywać o tym mamy, bo... Mimo upływu wielu księżyców, wciąż nie uporała się z wieloma przykrymi koszmarami spowodowanymi tamtym wydarzeniem. Nawet fakt tego, że była wtedy ledwo kocięciem, a teraz miała wsparcie w wielu kotach nie pomagał rudej kocicy w przezwyciężeniu lęków. Puch wolała więc nie budzić w mamie niepotrzebnych, negatywnych wspomnień. — AH, TO FAJNIE, ŻE UDAŁO IM SIĘ PRZYJŚĆ! I... Z NASZEJ STRONY, ŻE ODDALIŚMY IM KAWAŁEK TERENÓW. MYŚLISZ, ŻE UDA MI SIĘ IŚĆ NA... ZGROMADZENIE, ABY POZNAĆ KOGOŚ Z TEGO KLANU? ALBO KLANU GROMU? O, MASZ TAM JAKIŚ FAJNYCH ZNAJOMYCH??

_________________
Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 Lv9k4sG
Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 4C23qCS
Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Nie 24 Lip 2022, 21:57
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Wyszczerzył zęby w radosnym uśmiechu i pokiwał jej głową.
Noo, też tak myślę! To ten, dam ci kiedyś znać, jak będę miał czas i pogoda będzie odpowiednia, i wtedy możemy razem iść do Orzechowego Cienia i jakoś się tam z nim dogadać, nie? – zaproponował jeszcze, przyjacielsko szturchając ją łapą w bark. Nauka pływania fajna rzecz, ale najpierw musiało być wystarczająco ciepło, żeby Puch się nie pochorowała i nie było na niego... Tym bardziej gdyby mieli iść do Zimnej Toni, bo tam to w ogóle zawsze było zimno, nawet jak teoretycznie było ciepło, brr! Ale miało to swoje plusy – przynajmniej w porę Zielonych Liści nie było zbyt gorąco, bo zawsze było jakieś miejsce do ochłody.
Pff, jasne, mam znajomych wszędzie! Na przykład z klanu Gromu to znam taką Mewę i takiego Ślimaka, o, a na Zgromadzeniu, na którym byłem, to siedziałem koło takiej Cichy Poranek, takiej z ładnym, kolorowym futerkiem, ona też była z Gromu i była bardzo spoko! Wszyscy z nich w sumie. I no, kiedyś na pewno! Nie od razu, ale prędzej czy później każdy w klanie ma szansę na Zgromadzenie. To super sprawa, tyle różnych kotów w jednym miejscu i w ogóle! – powiedział wesoło.
Rozmawiali jeszcze jakiś czas, aż zjedli cały posiłek i się nagadali, a potem tak się złożyło, że Skowronka akurat szukała Nakrapiany Nos, dlatego pożegnał się z Puch i poszedł zrobić, co tam mama od niego chciała.

/zt

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Nie 28 Sie 2022, 19:34
Bursztynowa Łapa
Bursztynowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 5
Matka : Sarni Przesmyk
Ojciec : Wschodzący Księżyc
Wygląd : Długa sierść kocura jest płowa, pokryta ciemniejszymi, tygrysimi pręgami. Jego krótkie, białe skarpetki, które znajdują się na wszystkich łapkach, pokrywają jedynie palce i stopy.
Kolor sierści: Płowy Pręgowany. Na uszach ma krótkie pędzelki spowodowane tym, że całe futro jest długie. Oczy ma zielone, nos różowy, a wąsy białe.
Multikonta : Szpacza Łapa, Wiewiórcza Łapa
Autor avatara : Mój własny rysunek
Liczba postów : 41
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1531-bursztyn#31575
    Mały kocurek jakiś czas temu po raz pierwszy odważył się wyjść na świeże powietrze poza Kociarnią. Minął wszystkie jamy i jaskinie i przedostał się do Oka Lasu. Obserwował wszystkie koty podekscytowany i przerażony zarazem. Jego mały ogonem poruszał się nerwowo na boki, kiedy przeszedł chyłkiem obok krzewów okalających ich obóz. Serduszko biło mu mocno, ale z każdą chwilą chęć przygód coraz bardziej narastała w jego głowie. Wtedy też zauważył wyjście. Dorosły kot musiałby się schylić, jednak mały kociak doskonale widział teren za przesmykiem. Cichutko zbliżył się do niego i węsząc, starał się zbadać zapachy dobiegające zza niego. Obejrzał się na inne koty mając nadzieje, że go nie przyuważą i zrobił kroczek do przodu. Powoli próbował czmychnąć z obozu, chociaż na chwilkę, chociaż kawałeczek. Cały czas niuchał, bo jednak było to całkowicie nowe miejsce, a zapach jego pobratymców unosił się tu gęsto, aż dusił. Inne koty mogły jednak usłyszeć szelest i zobaczyć znikający w krzewie ogonek kociaka. Nikt nigdy nie powie, że ma mysie serce. Ale że ma mysi móżdżek to już na pewno...

    //Orzech
Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Nie 28 Sie 2022, 20:33
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
A ty dokąd? – Do uszu Bursztyna dobiegł głos wojownika i… lekkie capnięcie go za ogon, znikający w krzaku. Próba ucieczki nie była tak niezauważona, jak mógł na to liczyć kociak, bowiem Orzechowy Cień akurat wrócił do obozu po treningu Wierzbowej Łapy – rychło w czas, biorąc pod uwagę, że jeden z kociaków jego dawnej terminatorki najwyraźniej się zamierzał wybrać na podróż życia. Na szczęście krzewy wokół obozu były pozbawione liści, a tylko ośnieżone, i na tym tle Bursztyn mocno się wyróżniał, ha!

_________________

Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 Cz7MEFY


Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 MevtoU0

Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Nie 28 Sie 2022, 20:48
Bursztynowa Łapa
Bursztynowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 5
Matka : Sarni Przesmyk
Ojciec : Wschodzący Księżyc
Wygląd : Długa sierść kocura jest płowa, pokryta ciemniejszymi, tygrysimi pręgami. Jego krótkie, białe skarpetki, które znajdują się na wszystkich łapkach, pokrywają jedynie palce i stopy.
Kolor sierści: Płowy Pręgowany. Na uszach ma krótkie pędzelki spowodowane tym, że całe futro jest długie. Oczy ma zielone, nos różowy, a wąsy białe.
Multikonta : Szpacza Łapa, Wiewiórcza Łapa
Autor avatara : Mój własny rysunek
Liczba postów : 41
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1531-bursztyn#31575
Tego nie przewidział! Następnym razem musi trochę bardziej się postarać! Ale to nic. Zaraz wyjechał spod krzewu ciągnięty za ogon. Umorusał sobie cały pyszczor w śniegu, a mniejsze płatki pozostały na jego wąsach. Poruszył nimi nieco by je strzepnąć po czym zerwał się i prawie wywalając się w zaspie, odezwał się do Wojownika.
- Chciałem upolować coś dla Klanu!
Typowa wymówka każdego młodziaka czyż nie. Mały zmierzył wzrokiem kocura od paluszków łap aż po krańce jego uszu. Im bardziej podnosił się jego łebek, tym bardziej otwierała się jego mordka. Jaki on duży! Wcale nie dlatego, że to Bursztynek był mały. Napuszył swoje futro by wydawać się większy i przedstawił się głośno.
- Nazywam się Bursztyn! Przyszły Najlepszy Wojownik Klanu Wichru!
O..doprawdy?
Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Nie 28 Sie 2022, 21:51
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Nie używając za dużo siły, delikatnie wyciągnął kocurka z krzaków, po czym puścił jego ogon. Uśmiechnął się sam do siebie, obserwując, jak pospiesznie podrywa się na równe łapy i niemal nie wpada w zaspę. No no, prawdziwy wojownik.
Aha, nie wątpię. Obawiam się tylko, że na razie to szybko byś sam został obiadem dla czegoś większego od siebie, młody – odparł z rozbawieniem. – O, to mam konkurencję? No proszę. Jestem Orzechowy Cień, trenowałem twoją mamę… i chyba zaraz jej powiem o twoim sprytnym planie, pewnie nie będzie zadowolona – odpowiedział teraz ze śmiertelną powagą w głosie i na pysku.

_________________

Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 Cz7MEFY


Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 MevtoU0

Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Nie 28 Sie 2022, 22:02
Bursztynowa Łapa
Bursztynowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 5
Matka : Sarni Przesmyk
Ojciec : Wschodzący Księżyc
Wygląd : Długa sierść kocura jest płowa, pokryta ciemniejszymi, tygrysimi pręgami. Jego krótkie, białe skarpetki, które znajdują się na wszystkich łapkach, pokrywają jedynie palce i stopy.
Kolor sierści: Płowy Pręgowany. Na uszach ma krótkie pędzelki spowodowane tym, że całe futro jest długie. Oczy ma zielone, nos różowy, a wąsy białe.
Multikonta : Szpacza Łapa, Wiewiórcza Łapa
Autor avatara : Mój własny rysunek
Liczba postów : 41
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1531-bursztyn#31575
Kocurek spojrzał na niego przekrzywiając swoją głowę i usiadł na zadku, przynajmniej dopóki mu nie zacznie przymarzać.
- Ale to bez sensu! Przecież i tak wszystko jest ode mnie większe!
Oburzył się. Nie skojarzył, że za kilka księżycy jego łapki zrobią się dłuższe, a ciało nieco masywniejsze. Cierpliwości kociaku, jeszcze trochę.
Zaraz potem skulił się kiedy usłyszał o tym, że jego matka miała zostać poinformowana o jego wyczynie..
- Nie mów jej proszę, już nie będę.
Zamruczał błagalnie i spojrzał na wojownika swoimi wielkimi oczkami. Wstał na łapki i dodał.
- Proszęęęęęę...
Jego błaganie byłoby pewnie o wiele bardziej przekonujące gdyby nie fakt, że coś zaczęło ciągnąć go na lewo. Śnieg przykleił się do długiej sierści na jego udkach, tuż pod ogonem i teraz przeważało kocura, przez co zdezorientowany z piskiem wywrócił się z powrotem w biały puch. Zerwał się i łapkami próbował odczepić dziadostwo. Nie dało się! Więc co należało zrobić?!
Zaczął w panice uciekać wokół starszego kota mając nadzieję, że zgubi w ten sposób przyczepionego do siebie wroga.

_________________
“Destiny isn't a path that any cat follows blindly.
It is always a matter of choice,
and sometimes the heart speaks loudest.”
- Leafpool, 'Sign Of The Moon'.
Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Pon 29 Sie 2022, 00:30
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
No właśnie… teraz jeszcze tak. Dlatego bardzo łatwo o to, że staniesz się czyimś obiadem – odpowiedział. Prawdę powiedziawszy, musiał powstrzymywać rozbawiony uśmiech.
No nie wiem, nie wiem. Przecież chciałeś wyjść z obozu, a pewnie wam powiedziała, że nie możecie… – powiedział, dramatycznie kręcąc głową, jakby był bezgranicznie rozczarowany. Zaraz jednak zmarszczył nos, bo kociak zaczął, heh, odwalać. Mrugał lekko zdziwiony, aż nie zauważył, o co chodzi. No, było to nieco zabawne, więc przez chwilę po prostu obserwował wyczyny Bursztyna, ale w końcu się zlitował. – E, stój no. Masz kulkę śniegu przyczepioną, wyluzuj. Zdjąć ci ją?

_________________

Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 Cz7MEFY


Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu) - Page 3 MevtoU0

Re: Krzewiasty Przesmyk (wyjście z obozu)
Sponsored content

Skocz do: