Koźlorogizostał Postacią Kwietnia 2024! Koźlorogi zdecydowanie skupił na sobie uwagę wielu graczy. Głównym powodem tego zainteresowania było to, co łączy go z dawną zastępczynią Klanu Gromu, a obecnie - przyjętą po długiej nieobecności terminatorką, Zaćmioną Łapą. Walka kocura o możliwość powrotu jego przyjaciółki, rywalki i największego wroga w jednym była godna podziwu, w końcu to dzięki jego determinacji i naciskom Rozżarzona Gwiazda zdecydował się ponownie rozważyć przyjęcie złotej kotki do klanu. Co jednak wydarzy się dalej, teraz, gdy Koźrologi stał się mistrzem Zaćmionej Łapy?
Dwa pasma górskie, które okalają Dolinę Oka Gór, rozdziela na północy kamienisto-żwirowa droga. Nazwana Żwirową Ścieżką, stanowi swoiste wejście do doliny, a przejście przez nią jest najprostszym sposobem, aby się do niej dostać. Należy jednak pamiętać, że „proste” wcale nie znaczy „przyjemne” – ścieżka jest długa i może stanowić wyzwanie dla co wrażliwszych, nieprzyzwyczajonych jeszcze do podróży po niezbyt wygodnej powierzchni.
Rodzaje terenu: tereny suche, piaskowe; tereny górskie, skaliste
Re: Żwirowa Ścieżka
Nie 7 Kwi 2024 - 19:46
Wilcza Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 13 [IV]
Matka : Tęczowa Chmura... [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne. Po śmierci Tęczowej Chmury futro zmatowiało a jego waga zmalała.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
- NIGDZIE. NIE. IDĘ. - uniosłem się kładąc uszy i odsuwając się od Koźlorogiego na kilka kroków w tył. Odwróciłem się gwałtownie słysząc za sobą głos Jabłkowej Gałęzi o spiorunowałem go wzrokiem. - ALE BIESEMY ZAĆMIONE SŁOŃCE ZE SOBĄ ALBO NIE IDĘ. - postawiłem warunki mierząc wzrokiem raz to Koźlorogiego a raz kędzierzawego. Jak będą chcieli zaciągnąć mnie siłą to na pewno nie będzie to proste. Nie jestem już małym kocięciem a za jakiś czas wojownikiem... gdyby trening szedł szybciej to może już byłbym mianowany! Stałem w pozycji bojowej z opuszczonym łbem gotowy odskoczyć w każdej chwili.
_________________
chcę być jak syn koleżanki twojej matki
zawsze tak idealny jak, jak z okładki być jak syn koleżanki twojej matki twojej matki, twojej matki
Re: Żwirowa Ścieżka
Nie 7 Kwi 2024 - 22:45
Zaćmiona Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator
Nie było im dane odejść w spokoju, bo… Wilcza Łapa był najwyraźniej bardzo uparty w swoim przekonaniu i zamierzeniu. Po kim to miał? Na pewno nie po Tęczowej Chmurze, Rozżarzony też był raczej ugodowy. Jego podejście było rozczulające, ale przede wszystkim bardzo dla nich w tym momencie niewygodne. Kiwnięciem głowy przyznała Koźlorogiemu rację; naprawdę wątpiła, by było aż tak źle? Żar nie zmienił się w tyrana, gdy jej nie było, co nie? Pomyślała, że nie będzie się wtrącać, że może point zdoła przekonać w końcu Wilka lub ostatecznie wziąć go do obozu siłą, ale… ach. Ten patrol, który wspominali, ten, który za nim szedł - a raczej jeden kot, znajomy Zaćmieniu - pojawił się w całej ten scence. Jabłko był co prawda już bardzo wyrośnięty, ale nie pomyliłaby jego kręconego, rudego futerka - tak samo tego Tygrysicy. Przez tył głowy przeszło jej zastanowienie, co się zmieniło w kwestii tego miotu - czy rudy przed nimi był już wojownikiem, skoro ruszył za nimi? Czy Tygrysica była? — Uwierz, że jest przypadkowe — westchnęła.
Nie podobało jej się to. Nie dlatego, że Wilk i Jabłko ją ujrzeli, ale zwyczajnie im więcej kotów się tu znajdowało, tym większy syf mógł z tego powstać. Wilk miał dobre intencje, wiedziała to, i chyba nawet czuła się trochę tym wzruszona, ale nie mogli w ten sposób nic osiągnąć. — Wilcza Łapo, proszę, idź z Koźlorogim i… Jabłkiem — niekoniecznie wiedziała, jak ten się teraz nazywał. Posłała mu mierzące uderzenie serce przepraszające spojrzenie. — Wiem, że masz na myśli dobrze, ale jeśli syn Rozżarzonej Gwiazdy zaginie, a będzie z kotką, której ten nie wpuścił do klanu, to wątpię, by przychylnie na to spojrzał. Bo to wyglądałoby, jakbym cię porwała — próbowała po dobroci, słowami i rozsądkiem. — Uwierz mi, że zdziałasz więcej w tej sprawie, jeśli porozmawiasz z tatą, niżeli zostając tutaj.
_________________
what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me
Re: Żwirowa Ścieżka
Pon 8 Kwi 2024 - 19:28
Koźlorogi
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 569
Wojownik
Nagle na horyzoncie pojawił się Jabkowa Gałąź. Szczerze to spodziewał się kogoś innego. Jednak może w sumie dobrze, że to był on a nie ktoś inny. Jabko nie wydawal się być kotem, który by wymyślał jakieś domysły. Kiwnął głową w jego stronę na przywitanie, gdy do nich dołączył. Słysząc kolejne słowa Wilka, Kozioł zniżył trochę swoje uszy. Spojrzał się na terminatora jak na małego gnojka. Dał Zaćmienie dojść do głosu, ale point czuł że to nie miało sensu. Syn Żara był tak samo uparty tak jak większość gromiaków. Nic do niego teraz nie docierało. - Posłuchaj swojej cioci. - mruknął w jego kierunku. Jakoś bardzo mu się spodobało nazywanie Zaćm ciotką. Jakoś mu to tak śmiesznie brzmiało. Po chwili westchnął. Po co miał niby dyplomatycznie to załatwiać? Tak to będzie tu stał do ustranej śmierci. Miał trochę ważniejsze rzeczy na głowie. - A co ja się będę... - miauknął. Po tych słowach, Koźlorogi szybko doskoczył do Wilka. Jego celem było chwycenie jego futra na karku i zaczęcie targania go w stronę klanu. Najwidoczniej dawno nikt nie był wobec niego trochę bardziej stanowczy.
_________________
Re: Żwirowa Ścieżka
Pon 8 Kwi 2024 - 21:17
Jabłkowa Gałąź
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 176
Wojownik
Wykonał ruch, który miał być bardzo delikatnym wzruszeniem ramion w odpowiedzi na przepraszający wzrok Zaćmionego Słońca. Był Jabłkiem. W przeciwieństwie do niektórych, nie przykładał do swojego imienia aż takiej wagi; równie dobrze mógł wciąż być Ogryzkiem, choć negatywne konotacje nie umknęłyby jego uwadze. - Bliżej ci do kociarni niż bycia wojownikiem, jeżeli myślisz, że przeprowadzenie teraz Zaćmionego Słońca do obozu skończy się czymś innym, niż wyrzuceniem jej przez Konwaliowy Sen, tyle że tym razem bez drugiego oka - prychnął do terminatora, do którego widocznie nie docierały prośby. Uniósł brew, gdy Koźlorogi stracił cierpliwość. Milczał i nie ingerował; jeżeli będzie to konieczne, dołączy się do targania Wilczej Łapy do obozu na siłę, ale wolał tego uniknąć. - Tego chcesz? Żebyśmy cię siłą zawlekli za łeb do obozu? - spytał, prostując kark. - Nie wydurniaj się i wstawaj. Załatw tę sprawę jak dorosły kot, a nie rozwydrzony smark.
_________________
I knew already my life was gon be heavy but nothing could prepare me for this
I lived for validation
I met your expectations
pushed down on my temptation that's not what I want
Re: Żwirowa Ścieżka
Pon 8 Kwi 2024 - 21:26
Wilcza Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 13 [IV]
Matka : Tęczowa Chmura... [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne. Po śmierci Tęczowej Chmury futro zmatowiało a jego waga zmalała.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
- Nie... Koźlologi powie że to moja decyzja, Jabłkowa Gałąź też. - odpowiedziałem stanowczo gdy usłyszałem zmianę tonu niebieskiego pointa. Spróbowałem szybko odskoczyć by ten mnie nie złapał. Jeszcze ten drugi coś tam pyskował. Idiota.
_________________
chcę być jak syn koleżanki twojej matki
zawsze tak idealny jak, jak z okładki być jak syn koleżanki twojej matki twojej matki, twojej matki
Re: Żwirowa Ścieżka
Wto 9 Kwi 2024 - 17:41
Słodka Gwiazda
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
atak Koźlorogiego: udany unik Wilczej Łapy: udany → ostateczny atak Koźlorogiego: nieudany
Koźlorogi postanowił nie cackać się dłużej z upartym terminatorem i chociaż jego plan był dobry, Wilcza Łapa dobrze wyczuł zamiary wojownika. Gdy więc niebieski point doskakiwał do niego, chcąc chwycić za futro na jego karku, ten sprawnie odskoczył, unikając szczęk swojego napastnika. Kozioł zaś jedynie kłapnął zębami w powietrzu.
I'mgonnamakeit up thismountain makeit to the top showthemwhat I'm made of showthem whatI'vegot
Ostatnio zmieniony przez Słodka Gwiazda dnia Sro 10 Kwi 2024 - 10:41, w całości zmieniany 1 raz
Re: Żwirowa Ścieżka
Wto 9 Kwi 2024 - 18:24
Koźlorogi
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 569
Wojownik
Strzygnął uchem gdy pomiotowi Żara udało się uniknąć jego działania. Cóż, mógł zrobić to mniej oczywiste ale już trudno. Szczerze to nie wiedział co mógł zrobić w tej sytuacji by go młody posłuchał. - Swoim zachowaniem pokazujesz, że jeszcze nie możesz podejmować własnych decyzji. - fuknął w jego stronę. Następnie szybko się spojrzał na Jabko. Wzrokiem mu zasygnalizował by pilnował żeby Wilk gdzieś nie zwiał w bok. - Jak będziesz chciał to potem sobie znów zwiejesz. Ale teraz idziesz z nami. - powiedział stanowczo i ponownie ponowił próbę. Tym razem nie zamierzał być delikatny. Starał się chwycić znów Wilczą Łapę za skórę na szyii. Gdyby mu sie udało to trzymałbym ją mocno.
_________________
Re: Żwirowa Ścieżka
Wto 9 Kwi 2024 - 20:12
Jabłkowa Gałąź
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 176
Wojownik
Nie mógł powstrzymać drgnięcia warg, gdy Wilczej Łapie po raz kolejny udało się wyślizgnąć z łap jakiegoś doświadczonego wojownika. Albo był śliski jak mała rybka, albo klanowa geriatria nie miała się najlepiej. Cała ta sytuacja była komiczna. - Ładny unik. A teraz chodź już - powiedział, robiąc krok naprzód i dając terminatorowi chwilę na to, by podjął prawidłową decyzję. Jeżeli natomiast postanowił dalej stawiać opór lub co gorsza próbować uciekać, zamierzał pomóc Koźlorogiemu w pacyfikowaniu gówniarza, chwytając go za luźny fałd skóry gdzieś za kłębem.
_________________
I knew already my life was gon be heavy but nothing could prepare me for this
I lived for validation
I met your expectations
pushed down on my temptation that's not what I want
Re: Żwirowa Ścieżka
Wto 9 Kwi 2024 - 20:15
Wilcza Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 13 [IV]
Matka : Tęczowa Chmura... [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne. Po śmierci Tęczowej Chmury futro zmatowiało a jego waga zmalała.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
- CZEMU TACY JESTEŚCIE? TELAZ MNIE NIENAWIDZICIE. - wykrzyczałem niemalże się rozpłakując. Teraz nawet Koźlorogi nagle zmienił stronę żeby nie podpaść Jabłkowej Gałęzi. Gdyby ten nie przyszedł na pewno nie byłby taki agresywny. A loczek się nabija, cały czas. Gdy ponowił próbę znów spróbowałem odskoczyć, najchętniej bym stąd uciekł.
_________________
chcę być jak syn koleżanki twojej matki
zawsze tak idealny jak, jak z okładki być jak syn koleżanki twojej matki twojej matki, twojej matki
Re: Żwirowa Ścieżka
Sro 10 Kwi 2024 - 10:40
Słodka Gwiazda
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 89 ks [V]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
atak Koźlorogiego: nieudany unik Wilczej Łapy: słaby → ostateczny atak Koźlorogiego: nieudany
Koźlorogi nie poddawał się i znowuż spróbował swoich sił w zaatakowaniu młodzika. Jednakże źle wycelował i gdyby nie lekki odskok w bok, który wykonał niebieski, najpewniej kłapnąłby mu zębami przed pyskiem.
atak Jabłkowej Gałęzi: udany → (16+19)-(15+12) = 35-27 = 8
Jabłkowa Gałąź nie pozostawał bierny w całej tej sytuacji i widząc, że jego kolega z legowiska niezbyt sobie radzi w pacyfikowaniu podrostka, postanowił mu pomóc. W przeciwieństwie do Koźlorogiego jemu udało się jakkolwiek sprawę posunąć naprzód. Doskakując do zajętego niebieskim pointem terminatora, udało mu się chwycić go za luźny fałd skóry poniżej kłębu. Nie był to bolesny uścisk, lecz z pewnością niekomfortowy dla Wilczej Łapy, bo ograniczał mu pole manewru.
I'mgonnamakeit up thismountain makeit to the top showthemwhat I'm made of showthem whatI'vegot
Re: Żwirowa Ścieżka
Sro 10 Kwi 2024 - 11:22
Zaćmiona Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator
Nie reagowała wiele, ale scena robiła się coraz ciekawsza, bo Wilcza Łapa nie przestawał się kłócić… a Koźlorogi z kolei nie mógł w ogóle złapać młodego kocurka. Zaćmione Słońce przyłożyła łapę do pyska, kryjąc swój lekki śmiech i rozbawienie całą tą sytuacją. Może jednak był trochę stary… na pewno starszy, niż młody i wyskakany terminator. Nie chciała jednak reagować, a na pewno nie fizycznie. Dotknięcie jako samotniczka klanowego kota, ba, syna przywódcy, byłoby kolejnym powodem, by jej nie ufać, uu, aaa. W końcu jednak rudy zdołał złapać małego delikwenta. Jak bardzo nie uważałaby jego oddania za urocze, Wilk teraz był cholernie denerwujący - to znaczy, przeszkadzał w sprawnym rozwiązaniu tej sprawy, mimo swoich dobrych intencji. I jeszcze się darł. Złocista kocica wiedziała, że nie robi tego celowo i w złej wierze, i że każde jego zachowanie i słowo miało jakiś powód - na pewno nie był w najlepszym stanie po stracie matki. Ale to musiało się skończyć - nie chciała, by skończyło się targaniem na siłę. — Wilcza Łapo — powiedziała donośnie, nieco zmieniając swoje podejście - z miłego i ugodnego na to bardziej stanowcze i asertywne. — Masz dobre intencje, ale zachowując się w ten sposób działasz tylko na szkodę. Jeśli nie pójdziesz z Koźlorogim i Jabłkiem teraz do obozu, nie wrócę do Klanu Gromu. Rozumiesz? — oznajmiła, gdy ten wisiał w szczękach rudego. Mówiła prawdę - nie chodziło nawet o jej wolę i wybory, a o wpływ na decyzję najwyraźniej już i tak mało zdolnego do ich podejmowania Żara.
_________________
what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me
Re: Żwirowa Ścieżka
Sro 10 Kwi 2024 - 11:59
Wilcza Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 13 [IV]
Matka : Tęczowa Chmura... [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne. Po śmierci Tęczowej Chmury futro zmatowiało a jego waga zmalała.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
A Koźlorogi znów mnie nie złapał, nie sądziłem że wiek aż tak bardzo potrafi spowolnić reakcję. Myślałem że to moja szansa gdy poczułem nieprzyjemne pociągnięcie za kark. Już chciałem machnąć łapą w górę by podrapać Jabłkową Gałąź gdy usłyszałem głos Zaćmionego Słońca. Spojrzałem na nią kładąc uszy. Chciałem dobrze... ale chociaż złota to widziała i wydawała się jakkolwiek wdzięczna, ale nie dziwię się skoro zależy jej na powrocie. - Puść mnie. - warknąłem w stronę trzymającego mnie wojownika - Wlóćmy do obozu. - powiedziałem stanowczo chcąc mieć już tą całą akcje za sobą. Jeśli Jabłko mnie wypuścił ruszyłem z nimi do obozu wkurzony, zawiedziony i smutny jednocześnie. /zt
_________________
chcę być jak syn koleżanki twojej matki
zawsze tak idealny jak, jak z okładki być jak syn koleżanki twojej matki twojej matki, twojej matki
Ostatnio zmieniony przez Wilcza Łapa dnia Sro 10 Kwi 2024 - 17:29, w całości zmieniany 2 razy
Re: Żwirowa Ścieżka
Sro 10 Kwi 2024 - 12:43
Jabłkowa Gałąź
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 176
Wojownik
Znów udało mu się umknąć przed Koźlorogim i chyba wydawało mu się, że będzie tak uciekać cały czas, dopóki Jabłkowa Gałąź faktycznie go nie złapał i przytrzymał. Nagle jakoś spokorniał i nawet wysłuchał Zaćmionego Słońca, jak mu faja zmiękła bo okazało się, że jednak nie jest taki kozak lepszy od starych wojowników. Chwilę jeszcze go przytrzymał, by upewnić się, że faktycznie zamierza stać w miejscu i się słuchać, a nie ucieknie, gdy tylko zwolni nacisk szczęk. W końcu jednak puścił go i zrobił pół kroku w tył, by odwrócić głowę i splunąć w bok jego kłakami. Nie odezwał się już, jedynie kiwnął głową, dając sygnał do tego, że mogą już iść. Skoro chciał iść, to niech idzie, Jabłko miał zamiar iść za nim i pilnować, by nic głupiego mu nie wpadło znowu do głowy. Dopiero gdy Wilcza Łapa faktycznie zaczął iść, kiwnął Zaćmionemu Słońcu na pożegnanie głową i oddalił się wraz z resztą. Lol.
zt?
_________________
I knew already my life was gon be heavy but nothing could prepare me for this
I lived for validation
I met your expectations
pushed down on my temptation that's not what I want
Re: Żwirowa Ścieżka
Sro 10 Kwi 2024 - 17:24
Koźlorogi
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 569
Wojownik
Czy się upokorzył przy wszystkich? Jeszcze jak. Czy pokazał po sobie to, że czuł zażenowanie samym sobą? Nie. Już wystarczyło, że Zaćmienie się hihrała na uboczu z tej całej szopki. Westchnął ociężale gdy Wilk w końcu się poddał. Wreszcie ruszył tą swoją łepetyną. Tylko szkoda, że tak długo mu to zeszło. - No wreszcie zmądrzałeś. - klepnął Wilka po boku łapą gdy Jabko go wypuścił. Masakra była czasem z tymi młodymi. Wszystko chcieli robić po swojemu. Nie spojrzał się w stronę Zaćmienie bo wstyd mu na to nie pozwalał. Machnął jej jednak ogonem na pożegnanie. - Na razie! - mruknął do niej, mając kocice za plecami. Po tym wszystkim ruszył do obozu wraz ze wszystkimi. Szedłby przy Wilku w razie gdyby jego umysł przestał mądrze znów działać.
/z.t
Re: Żwirowa Ścieżka
Pon 15 Kwi 2024 - 19:24
Zaćmiona Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator
***
Zaćmienie, skazana na samotność, zdała sobie sprawę, jak bardzo jej nienawidzi. Żyła w niej relatywnie długo, gdy była samotniczką hen, daleko, jednak tu… z dnia na dzień rozmawiała z Koźlorogim, z Konwaliowym Snem, potem z Wilczą Łapą i Jabłkiem (wciąż nie dowiedziała się, jak ten serio nie teraz nazywa, ale to nieważne), a teraz… znów była sama, na Żwirowej Ścieżce, heh, jak niegdyś Klan Rzeki, gdy jeszcze nie mieli własnych ziem. Skoro w Klanie Gromu jej nie chcieli, wypędzili pierw psychicznie, a potem też i oficjalnie, może powinna pójść w ślady rzeczniaków, zbudować sobie klan z samotników i mieć ich kompletnie w dupie! …Nie, to głupie, Zaćmienie wiedziała, że myśli o tym w zwyczajnej złości i desperacji, a- a wciąż nie wie, co z nią będzie, czy Koźlorogi i Wilcza Łapa zdołają coś zdziałać. Łatwo było jej uwierzyć, że Klan Gromu był przeciwko niej, byleby się zdenerwować, ale prawda była taka, że Klan Gromu nie był zbitą masą o tym samym zdaniu, że były koty, wiele kotów, które chciały ją z powrotem. Więc musiała czekać. Zaćmienie nienawidziła czekania.
Na skraju Żwirowej Ścieżki, tam, gdzie teren zalesiał się przy Gawrze, Zaćmienie jadła swój dzisiejszy posiłek, gawrona. W pewnym momencie znów zaczęła myśleć - o tym wszystkim, o czym myślała teraz zawsze - i zamiast wgryzać się ponownie w ptaka, jedynie patrzyła się na jego rozgryziony w połowie brzuch.
_________________
what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me
Re: Żwirowa Ścieżka
Pon 15 Kwi 2024 - 20:28
Chaos
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 52
Matka : Tchnienie
Ojciec : Strumień
Mistrz : Cis
Partner : Lukrecja, martwa
Wygląd : Czarny dymny kocur w typie maine coona. Muskularny, pokryty bliznami (nacięcie na nosie i lewej stronie ust, ślady pazurów na: lewym oku, prawym policzku, lewym barku, prawej łapie, lewe udo i kostka, ślad po drucie kolczastym na szyi, blizny na ogonie po złamaniu - krzywy, poszarpane uszy). Długie, zaniedbane futro.
Autor avatara : Ja <3
Liczba postów : 66
Samotnik
Plątał się i walał po niczyich terenach, jak nigdzie nie pasujący kamyk. Nawet na tym żwirowisku nie pasował do żadnej kupki. Wiedział, że musiał pozbierać własne kamyczki, patyczki, listki i jagódki i zrobić swoją stertę niepasujących nigdzie tutaj kotów, które tak jak on żywiły urazę do klanów lub nie chciały mieć z nimi nic wspólnego. Może te pragnienia były przesadą, wciąż spotkał zbyt mało kotów, które w 100% były gotowe wyrwać się ze swojego starego życia... Ale te, z którymi już udało mu się porozmawiać napełniały go małą nadzieją. Może jednak coś się uda. Może sięgnie po zemstę, nawet jeśli się przedawniła. Był nauczony nienawiści do Klanów od najmłodszych lat, ale dopiero śmierć jego ukochanej przelała czarę goryczy. Dla niej myśl o tych zmarłych kotach była ukojeniem "bo ktoś nade mną czuwa". Bzdury, wykrzyczał wręcz w myślach i z furią zamachnął się łapą na żwir, rozsyłając piach z kamyczkami po całej okolicy. Trupy zostają trupami bo były słabe, nie święte. - Ja też byłam słaba? - mógł usłyszeć ciche pytanie, jak wiatr muskający jego futro. Pokręcił głową na boki. Tak... Ty też byłaś słaba ukochana. Zbyt kochana by żyć w tak okrutnym świecie. Z zamyśleń wyrwał go zapach zwierzyny w powietrzu. Rozejrzał się, w pierwszej chwili obawiając czy jakiś drapieżnik tutaj nie przyleci, ale zamiast tego blisko granicy tych terenów dojrzał kota. Może rozmowa z kimś żywym będzie dla niego teraz lepsza niż rozdrapywanie własnych ran i psucie sobie nastroju bez powodu. Podreptał powoli w jej stronę, tupiąc łapami na tyle by jasno oznajmić swoją obecność i nie wystraszyć kotki. Przysiadł kawałek od niej, przechylając łeb zaciekawiony, jakby sam ten ruch miał pytać o co jej chodzi.
Re: Żwirowa Ścieżka
Wto 16 Kwi 2024 - 1:04
Zaćmiona Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator
Kamień się przeturlał, łapa tupnęła, dając znać o obecności kocura, ale Zaćmione Słońce jego zapach poczuła jeszcze wcześniej; nie spodziewała się tylko, że ów zapach miał iść w jej stronę. Omiotła go jednookim wzrokiem od góry do dołu - nie miała pojęcia kto to, to raz. Zapewne okoliczny samotnik; Żwirowa Ścieżka, wbrew pozorom, była już nieco wysunięta na tereny niczyje. Głupi, wciąż klanowy instynkt reagował alarmowo, gdy widziała kogoś spoza Klanu Gromu tak blisko Gawry, ale… miał prawo. I tak nie była teraz lepsza, bo przecież według ich ukochanego przywódcy Zaćmienie nie należała do Klanu Gromu. Stał, patrzył, ale nic nie mówił. Złota wypuściła powietrze z nozdrzy, chwilowo o gawronie zapominając. Jej ciało gotowe było do ewentualnej walki, ale biorąc pod uwagę, że ten raczej niczego nie próbował, chciał… porozmawiać. Lub po prostu stać nad nią. Kto tam wie! — Dzień dobry — mruknęła więc, przekrzywiając lekko głowę. Kim jesteś, czego chcesz?
_________________
what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me
Re: Żwirowa Ścieżka
Wto 16 Kwi 2024 - 15:22
Chaos
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 52
Matka : Tchnienie
Ojciec : Strumień
Mistrz : Cis
Partner : Lukrecja, martwa
Wygląd : Czarny dymny kocur w typie maine coona. Muskularny, pokryty bliznami (nacięcie na nosie i lewej stronie ust, ślady pazurów na: lewym oku, prawym policzku, lewym barku, prawej łapie, lewe udo i kostka, ślad po drucie kolczastym na szyi, blizny na ogonie po złamaniu - krzywy, poszarpane uszy). Długie, zaniedbane futro.
Autor avatara : Ja <3
Liczba postów : 66
Samotnik
Skinął łbem w odpowiedzi na jej przywitanie. Widział jaka była spięta, ale nie zwracał na to szczególnej uwagi. Jeśli będzie się chciała bić to z radością rozładuje na niej emocje, ale na razie zwykła gadka szmatka mu wystarczy. - Powinnaś szybciej dokończyć swój posiłek. Zapach zwierzyny roznosi się po całej okolicy. Zlecą się większe drapieżniki. - mruknął spokojnie, jakby zwykłe zmartwienie spowodowane niebezpieczeństwem było wszystkim co kryło się w jego słowach. Czuł w powietrzu znajomy zapach, słaby ale wciąż trzymał się kotki. Klan. Była jednym z nich? Nie, raczej nie. Ten zapach powoli znikał z jej futra, był ledwo cieniem przypominającym o jej przeszłości? Może. Może to to... Może jedynie jego umysł chciał żeby czuł na niej ten zapach przez bliskość terenów Gromowładnych i jego głupią potrzebę szukania kotów do podkradnięcia.
Re: Żwirowa Ścieżka
Sob 20 Kwi 2024 - 2:52
Zaćmiona Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator
Zmarszczyła brwi na jego słowa. A kim on był, żeby dyktować jej, co takiego ma robić? Myślał, że była głupia, by o tym nie wiedzieć? Nie znosiła, gdy koty tłumaczyły jej jak głupiej proste rzeczy… a już szczególnie kocury. — Serio? Nie domyśliłam się — mruknęła ironicznie i jak gdyby nigdy nic wróciła do jedzenia gawrona, ignorując wręcz prezencję dymnego obok, choć zachowywała czujność. Zresztą, czym miały być większe drapieżniki? Nie sądziła, by cokolwiek żyło poza lasem, na rozległej, pełnej żwiru równinie.
_________________
what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me
Re: Żwirowa Ścieżka
Pon 22 Kwi 2024 - 16:48
Chaos
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 52
Matka : Tchnienie
Ojciec : Strumień
Mistrz : Cis
Partner : Lukrecja, martwa
Wygląd : Czarny dymny kocur w typie maine coona. Muskularny, pokryty bliznami (nacięcie na nosie i lewej stronie ust, ślady pazurów na: lewym oku, prawym policzku, lewym barku, prawej łapie, lewe udo i kostka, ślad po drucie kolczastym na szyi, blizny na ogonie po złamaniu - krzywy, poszarpane uszy). Długie, zaniedbane futro.
Autor avatara : Ja <3
Liczba postów : 66
Samotnik
Drętwy sposób zaczęcia rozmowy, ale nikt nie mówił, że był mistrzem konwersacji. Raczej średnio. Czasami miał przebłyski jak to każdemu się pewnie zdarzało. Kocur usiadł w pozycji klasycznego chlebka. - Lepiej po prostu zachować ostrożność. - wzruszył ramionami na tyle na ile to było możliwe. Może i łatwo coś dojrzeć w tej okolicy i raczej nic nikogo nie zaskoczy na żwirowym pustkowiu, ale cholera wie. - Byłoby szkoda gdyby klan przyszedł na te biedne niczyje tereny bo wojowniczka nie wraca od kilku dni. Jeszcze posądzą samotników o jakiś zamach czy inną pierdołę. - przewrócił oczami na ostatnie słowo.
Re: Żwirowa Ścieżka
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.