IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Sucha Woda
Szrama
Czw 12 Lis 2020, 10:34
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Dość duże pęknięcie w ziemi, które rozgranicza tereny Suchej Wody i Międzyrzecza. Zostało nazwane Szramą ze względu na charakterystyczny, przypominający bliznę kształt. Dla kotów, które nie wiedzą o jej istnieniu i nie są wystarczająco ostrożne, rozpadlina może okazać się całkiem niebezpiecznym miejscem. Jej wielkość i głębokość sprawiają, że gdyby ktoś nieuważny wpadł do środka, niełatwo byłoby mu się stamtąd wydostać.

Rodzaje terenu: tereny suche, piaskowe
Re: Szrama
Nie 27 Gru 2020, 19:59
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
Poranna Zorza w dalszym ciągu kręciła się w pobliżu legowisk dwunogów. A przynajmniej w ich kierunku szła, chciała się tam dostać. Niestety, natrafiła na ogromną rozpadlinę, widoczną już z odległości drzewa. Dobrze, że była w stanie ją ujrzeć wcześniej, bo inaczej, gdyby tam wpadła, nie miałaby dobrych rokowań. Prawdopodobnie nikt by nie chciał jej pomóc, chyba że przez przypadek przechodziłby tu ktoś z klanów. Nie miała zbyt dobrego zdania o samotnikach, chociaż spotkanie z Szadzią, Lilią i Soplem zdecydowanie odmieniło parę jej poglądów na ich temat. Rozmowa z nimi wskazała, że podczas podchodzenia do samotników należy być spokojnym, ale mieć się na baczności. Rewolucyjną wiadomością był fakt, że byli świadomi istnienia czegoś, co kieruje ich życiem. Czegoś, co byłoby odpowiednikiem Gwiezdnego Klanu. Miała nadzieję, że kiedyś będzie mogła jeszcze spotkać przynajmniej tę jedną samotniczkę, która była zdecydowanie bardziej otwarta na nowe znajomości. Na razie musiała sobie znaleźć nocleg, dlatego zaczęła się rozglądać za dogodnym terenem, gdzie będzie mogła spokojnie zasnąć. W pysku niosła również zawiniątko z paroma ziołami, które udało jej się tak jakby wykraść, nie oddając grupce samotników tego, co zebrała. Musiała jednak się jakoś zabezpieczyć, nawet jak jej zapasy były bardzo skromne.


//Jeleń uwu
Re: Szrama
Nie 27 Gru 2020, 20:40
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Jelenionogiemu bardzo nie odpowiadały tereny, w których się znalazł. Przeważały tutaj drzewa iglaste, które nie były zbyt wygodne do wspinania się, a przesiadywanie w koronach drzew było chyba ulubionym zajęciem kocura. Nie chciał jednak opuszczać tych terenów. Wiedział, że znajdowały się tutaj klany, które na razie omijał szerokim łukiem. Jednak był niezwykle nimi zaintrygowany, coś... coś mu mówiło, że musi tu zostać, że musi dowiedzieć się czegoś więcej.
Jelenionogi miał zamiar opuścić Międzyrzecze, tak też ostatecznie trafił w okolice szramy. Tutaj na pograniczu lasu pojawiało się nieco więcej drzew liściastych. Postanowił wybrać sobie jedno z nich, pokaźną lipę, która o tej porze straciła już większość swoich liści. Jelenionogi nie był zadowolony z tego faktu - opadające liście oznaczają zbliżające się mrozy. Zasypana ziemia nie jest najlepszą porą na podróże, dlatego Jelenionogi miał w zwyczaju o tej porze szukać jakiegoś bardziej stałego miejsca pobytu. Lipy tracą liście jako pierwsze, więc właściwie ma jeszcze trochę czasu na szukanie schronienia. Pomijając już plany życiowe, kilkoma zgrabnymi susami dostał się na lipę i usadowił wygodnie na jednej z gałęzi.

Jelenionogi trochę sobie przyspał, akurat wybudził się na czas zachodu słońca. Podniósł się, a następnie przykucną na gałęzi, bacznie obserwując teren. Tak się jakoś złożyło, że niedaleko drzewa przechodziła srebra szylkretka. Jelenionogi zaczął dokładnie monitorować każdy jej ruch, więc gdyby tylko Poranna Zorza go zauważyła, zobaczyłaby wpatrzonego się w nią kocura o kamiennej minie. Jelenionogi nawet nie drgnął, gdy ta się nieco zbliżyła do lipy. Dostrzegł łatwo zauważalną bliznę na lewej łapie, na którą kulała. Szybko oszacował szanse na swoją wygraną w hipotetycznym pojedynku, nie miał jednak zamiaru atakować kocicy, po prostu w razie czego był pewny, że wygra.

_________________

Szrama SI5mJ27
Re: Szrama
Nie 27 Gru 2020, 21:35
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
Nieznajome tereny sprawiały, że musiała mieć oczy dookoła głowy. Jednak skupiała się głównie na obserwacji na swoim poziomie, w górę patrząc jedynie okazjonalnie. Przechodziła niedaleko lipy, kierując się w jej stronę i nawet nie dostrzegając ukrytego w złocistych liściach kocura, dopiero go wyczuła, gdy wiatr przyniósł do jej nosa czyiś zapach. Otworzyła szerzej oczy, najpierw rozglądając się dookoła, a następnie patrząc na drzewo, w którego pobliżu się zatrzymała. Dopiero wtedy zauważyła obecność tajemniczego kocura. Zapach, który sobą reprezentował, nie wskazywał na żaden konkretny klan, dlatego też zakwalifikowała go jako samotnika. Spojrzała prosto w jego ślepia, starając się zachować spokój oraz charakterystyczny dla siebie chłód. Pozwoliła sobie na to, by chwilę w taki sposób trwać, uważnie obserwując reakcje i poczynania nieznajomego, dopiero po paru uderzeniach serca lekko schylając głowę i postępując krok do tyłu w geście uległości. Nie chciała wywoływać niepotrzebnych burd. Szczególnie że nie nadawała się obecnie do walki. Wolała jej uniknąć za wszelką cenę, nawet jeśli to oznaczało zniżenie się do poziomu poddania się samotnikowi. Kocur z tej odległości wyglądał na takiego, który byłby blisko wieku Porannej, jednak równie dobrze mógł być trochę młodszy, jak i trochę starszy. Pewno był samotnikiem przez całe życie, cały czas musiał walczyć o swoje i na pewno jest dużo lepiej zaprawiony w boju niż była medyczka, która nawet nie przeszła wojowniczego treningu.
Re: Szrama
Nie 27 Gru 2020, 22:52
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Kocica zauważyła go, huh. Dopiero teraz dostrzegł roślinki widniejące w pyszczku kotki. Pewnie używa ich do leczenia. W swoim życiu spotkał kilku znachorów, nawet raz czy dwa był opatrywany przez jakiegoś. Podobno potrafią leczyć choroby, jednak Jelenionogi miał najwidoczniej ogromne szczęście, bo nigdy się poważniej nie rozchorował. Srebrzysta nie raczyła się jednak ani przywitać, ani jakkolwiek odezwać. Nie wydawała się też chętna do przeganiania go, więc to najwidoczniej nie był jej rewir. Zaintrygowała go jednak. Czuł jakoś dziwnie znajomo patrząc jej w oczy. Zupełnie jakby coś ich łączyło. Nah, pewnie to po prostu kolejne dziwne przemyślenia. Spędzenie większości życia na samotnej podróży sprawiło, że w głowie kocura bardzo często rodził się dialog, jakby zaczynał rozmawiać sam ze sobą. Nigdy mu specjalnie samotność nie przeszkadzała, ale przez to odsobnienie może nawet podświadomie próbował doszukiwać się połączeń między sobą a innymi kotami.
Wyprostował się, a siadając delikatnie się rozciągnął.
- Jesteś stąd? - rzucił w końcu. Chciał wyciągnąć od niej jak najwięcej informacji, o ile tylko Poranna Zorza będzie do tego skłonna. Może kotka faktycznie jest tak interesująca jak kocurowi się wydaje.

_________________

Szrama SI5mJ27
Re: Szrama
Wto 29 Gru 2020, 10:46
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
Kocur zdecydował się podnieść, chociaż jego postawa nie wskazywała na agresywną, jednak nadal musiała być ostrożna. Odsunęła się z zasięgu brązowego, ukrytego w liściach kocura, obniżając łeb, by położyć zawiniątko z liści pod swoimi łapami w taki sposób, by mogła je szybko chwycić i uciec. Podniosła ponownie głowę, obserwując uważnie samotnika, na którego natrafiła, nie czując się zbyt pewnie.
- Nie. Przechodzę tylko. Kieruje się do legowisk dwunogów - odpowiedziała zgodnie z prawdą, nie chcąc czymś sprowokować nieznajomego. Walka w takim stanie zdecydowanie nie byłaby wskazana, musiała się skupić na tym, by rozwiązać problem napotkania obcego osobnika poprzez rozmowę. Czuła się bezsilna i niepewna, gdy była zdana na łaskę zupełnie obcego kocura, na którego przez przypadek natrafiła.
- Mam nadzieję, że nie weszłam na twoje tereny - powiedziała spokojnym głosem, dzieląc się swoimi obawami z nieznajomym samotnikiem. Brązowy kocur nie wyglądał na niebezpiecznego, dostrzegła jego wystający kręgosłup z tej pozycji, chociaż mógł to być jedynie efekt jego sylwetki, nie wygłodzenia. Chociaż nie zdziwiłaby się, gdyby te dwa powody były ze sobą połączone. Chociaż tereny zdawały się mieć wystarczająco dużo zwierzyny, by wykarmić wszystkich, łącznie z drapieżnikami.
Re: Szrama
Czw 31 Gru 2020, 13:35
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Kotka odsunęła się z zasięgu Jelenionogiego. Nie zamierzał jej atakować, ale szanował jej ostrożność. Mimo że na pewno ranna łapa nie pozwoli jej wygrać żadnej walki, przynajmniej wie co robić, by mimo tej niepełnosprawności sobie poradzić. Jelenionogiego ciekawiło od jak dawna musi żyć z tą blizną i ile doświadczenia ma z radzeniem sobie w różnych sytuacjach. Nie jest to jednak pytanie, które miał w planach zadać, a raczej ciekawość, którą woli zachować, póki co dla siebie.
Słysząc odpowiedź na pytanie kiwnął tylko głową i po raz pierwszy, od kiedy tylko zobaczył rębna kocice, oderwał od niej zwrok, by spojrzeć w dal. Domyślił się, że dwunożni to ludzie, spotkał się już z kotami, które tak ich określają. Ciekawe, nie wiedział, że gdzieś w pobliżu są ludzkie siedliska. To by właściwie wyjaśniało, dlaczego w okolicy jest tyle kotów, im bliżej ludzi, tym dalej od dużych drapieżników. Blisko ludzi roi się też od gryzoni, to dość oczywiste miejsce dla kotów do życia. Spojrzał ponownie na kocice, gdy podzieliła się swoimi obawami. Zeskoczył zgrabnie dwie gałęzie niżej, wciąż jednak będąc na tak dużej wysokości, by nie dało się go z łatwością dosięgnąć.
- Również nie jest to mój rewir, oboje jesteśmy w podróży. - odezwał się w końcu, głęboko patrząc szylkretce w oczy.
- Wiesz coś o klanach? Chciałabyś mi coś o nich opowiedzieć? - o ile Jelenionogiemu zależało na zdobyciu jak najwięcej informacji, chciał dać kotce poczucie tego, że nie rozkazuje jej. Kotka na pewno była świadoma, że Jelenionogi ma nad nią przewagę, więc nie chciał sprawiać jej jeszcze większego dyskomfortu i niepokoju.

_________________

Szrama SI5mJ27
Re: Szrama
Sro 13 Sty 2021, 12:37
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
Nie przerywała kontaktu wzrokowego z kocurem, obserwując go uważnie, jak schodził dwie gałęzie niżej, by ułatwić komunikację. Początkowo spięła mięśnie, gotowa do kontrataku, gdyby zaszła taka potrzeba, jednak nic takiego nie nastąpiło. Nieznajomy się zatrzymał, a dodatkowo podzielił się informacją, że to nie były jego tereny. Szylkretka rozluźniła częściowo mięśnie, nadal pozostając czujna, by w razie czego móc sprawnie zareagować. Jednak w pewnym momencie usiadła, odpowiadając jednocześnie na ruch ze strony nieznajomego, że również nie stanowiła zagrożenia i częściowo obdarza go zaufaniem.
- Klany to dwie oddzielne grupy kotów, którym przewodzi przywódca. Wierzą w Gwiezdny Klan oraz przestrzegają Kodeksu Wojownika - odpowiedziała, dzieląc się podstawowymi informacjami, które mógł posiąść pierwszy lepszy samotnik, który by zapytał o cokolwiek klanowego kota. A przynajmniej tak się Porannej zdawało, nigdy do tej pory nie rozmawiała z samotnikami i nie wiedziała, jaki jest ich stan wiedzy. Nie chciała się jednak dzielić całą wiedzą z nieznajomym, nie byłoby to mądre posunięcie z jej strony.
- Czy znasz jakieś podobne grupy samotników? - zadała pytanie, odbijając niejako piłeczkę. Ciekawiło ją, czy koty żyjące z założenia samotnie też mogłyby tworzyć tak wielkie ugrupowania. Znała już grupkę samotników, która żyła na terenach Międzyrzecza, ale nie wiedziała, czy jest ich może więcej w okolicy. A kto może wiedzieć lepiej, niż samotnik?
Re: Szrama
Sob 30 Sty 2021, 22:25
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Jelenionogiego nieco zdziwiło to, jak konkretnie informacje dała mu srebra szylkretka. Ciekawiło go skąd je miała. Czyżby należała do jedno z nich? To sprawiało, że kotka nabrała o wiele więcej wartości w oczach włóczęgi. Kiwnął lekko głową na jej słowa. Pewnie wiedziała więcej, ale żeby ta się przed nim otworzyła, musiał wzbudzić w niej większe zaufanie. Najłatwiej byłoby przekonać ją do siebie, robiąc dokładnie to samo, to znaczy odpowiadając na wszelkie jej pytania.
Zupełnie jakby kulawa wędrowniczka czytała mu w myślach, bo właśnie spytała go czy zna jakieś inne grupy. Lampeczka mu się wtedy zaświeciła, skoro o to spytała, to musiała być bardzo świeżym włóczęgą. Była już dorosła, czyli całe swoje życie musiała spędzić w jednym miejscu. Ta myśl jeszcze bardziej zaczęła go przekonywać, że srebra szylkretka mogła faktycznie należeć, lub wciąż należy do klanów
Jelenionogi uśmiechnął się lekko i ledwo słyszalnie wydmuchał powietrze przez nos. Od razu przed oczami pojawiły mu się te wszystkie wspaniałe wspomnienia, jakie miał z czasów bycia jednym z członków Podziemia. Z każdym kolejnym dniem coraz bardziej wątpił, że kiedykolwiek odnajdzie to, czego mu tak bardzo brakuje.
- Właściwie, to chyba w naturze kotów jest łączyć się w grupy. - odpowiedział, a słychać było po nim, że nieco zszedł z chłodnego tonu, w zmian zaczął brzmieć, jakby był bardziej zainteresowany rozmówczynią.
- Zazwyczaj po prostu rodziny żyją razem, ale kiedyś należałem do grupy, którą łączyła wspólna myśl, a nie więzy krwi. - dopowiedział, zastanawiając się, jaką ideą jest "Gwiezdny Klan" i "Kodeks Wojownika"
Czuł, że doskonale sobie radzi jako samotnik i każdy bardziej ogarnięty kot jest w stanie żyć samopas, mimo wszystko jednak ciągnie go do znalezienia tej odpowiedniej grupy dla niego.

_________________

Szrama SI5mJ27
Re: Szrama
Pią 05 Lut 2021, 10:42
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
- Owszem. Zwykle jak spotykałam samotników, to żyli we dwójkę lub trójkę. A ty? Żyjesz samotnie? - zapytała się swojego rozmówcy, chcąc nieco wybadać jego aktualną sytuację. Brązowy kocur mógłby być ciekawym dodatkiem do Klanu Rzeki, jak na razie zapowiadał się na normalnego, dość bystrego samotnika, który miałby predyspozycję do zostania wojownikiem. O ile by chciał przyjąć wiarę w Gwiezdny Klan i przestrzegać Kodeksu Wojownika. O to mogło być ciężko, bo jak koty nie są kociakami, to trudno je przekonać do nawrócenia się i kroczenia po słusznej ścieżce, młode koty były pod tym względem plastyczne. A nieznajomy przed nią wyglądał na starszego od niej.
- Co to była za grupa? - zadała pytanie, doskonale panując nad swoją ciekawością i rosnącym, wewnętrznym podekscytowaniem. Jednak czy gdyby znalazła kogoś, kto należał do klanów, to czy by tak o nie pytał? Może po prostu chciał do nich wrócić i chciał się zapytać kocicy, gdzie one teraz osiadły? Poranna Zorza nie znała praktycznie nikogo z innych klanów, prócz najważniejszych kotów, dlatego też w którymś z nich mógł się ostać ktoś taki, jak Jelenionogi. Pytanie brzmiało, na ile to, co ona sobie myśli, jest prawdą.
Re: Szrama
Pią 05 Lut 2021, 15:00
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Zapowiadało się na to, że ich pogawędka będzie jeszcze trochę trwać, a kocica zyskiwała w oczach Jelenionogiego coraz bardziej i bardziej. Chociaż niewiele jeszcze o niej wiedział, ta w swój sposób zaimponowała mu. Szkoda, że ma kulawą łapę i pewnie umrze przy pierwszej lepszej potyczce. Chociaż jest dosyć masywna, może z prawej łapy potrafi nieźle walnąć, cóż Jeleń nie miał ochoty się o tym przekonywać. Postanowił jednak kompletnie rozluźnić swoją postawę i położył się na gałęzi, wyciągając jedną łapę do przodu.
- Żyje samotnie, na razie. - odpowiedział, zmrużając lekko oczy. Kotka spytała go o Podziemie. Właściwie, ta przekazała mu informacje o klanach, więc sprawiedliwie byłoby jej opowiedzieć coś o swojej grupce. Właściwie, to już ona nie istniała, więc nie sprzedaje jakiś cennych informacji.
- Kilka pełni drogi stąd żyła, no, dosyć spora grupa kotów. Nazywaliśmy się Podziemiem. - zaczął opowiadać, zastanawiając się jak najlepiej opisać to całe przedstawienie, jakie miało tam miejsce.
- Mieliśmy jednego przywódcę, a on dzielił nas na grupy, każda miała konkretne zadania, dzięki temu każdy wspólnie pracował dla dobra Podziemia, robiąc to, w czym był najlepszy. - oczywiście, niezręcznie by było, gdyby Jelenionogi zaczął tłumaczyć, na czym polegała jego "praca", więc nawet jeśli usłyszy takie pytanie, będzie musiał bardzo delikatnie ją opisać, jeśli w ogóle. Zastanawiał się, czy to odpowiedni moment, by spytać się szylkretki o jej pochodzenia, ale ostatecznie postanowił z nim zaczekać.

_________________

Szrama SI5mJ27
Re: Szrama
Czw 18 Lut 2021, 16:36
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
Wysłuchała opowieści nieznajomego o jego grupie, która żyła bardzo daleko od miejsca, w którym obecnie się znalazł. Dodatkowo szukał również nowych towarzyszów, z którymi mógłby stworzyć nowe ugrupowanie. Jednak Porannej wydawało się to dziwne, na chwilę obecną jednak miała do poruszenia inne kwestie.
- W klanach jest... Dość podobnie. Posiadamy jednego przywódcę, ale ze względu na to, że klany są bardzo liczne, posiadamy również zastępcę, który zajmuje się rozdzielaniem grup, które wykonywały powierzone im zadania. Często koty też same tworzyły takie grupy, często ich skład się zmieniał - opowiedziała, wyjawiając trochę danych o klanach, ale w końcu, kocur podzielił się z nią informacjami o... Podziemiu. Takie ugrupowanie przypominało klany, jednak brakowało im wiary w Gwiezdny Klan... Chyba że odnaleźli substytut bardzo podobny do klanowych przodków.
- W co wierzyliście lub co was łączyło w Podziemiu? - zadała pytanie, przedstawiając wprost swoje myśli. Jeśli chodzi o prace wykonywane dla Podziemia, to Poranna Zorza zakładała, że były podobne, jak w klanach - patrolowanie granic, polowanie dla całej grupy i opiekowanie się tymi, którzy zaniemogli. Dla szylkretki było to naturalne i nie sądziła, że w innych ugrupowaniach mogło być inaczej. Było to tak dla niej naturalne, że nie miała wobec tego żadnych wątpliwości.
- Co się stało z Podziemiem? - zapytała się po raz kolejny, bo ta kwestia nie dawała jej spokoju od początku, gdy tylko usłyszała o grupie brązowego kocura. Czy odszedł z własnej woli? Nie, nie sądziła, by tak było. Kocur szukał w końcu nowej grupy, przynajmniej tak się kocicy wydawało, dlatego dziwnym by było, gdyby porzucił swoich kompanów sam z siebie. Coś więc musiało się dziać.
Re: Szrama
Nie 07 Mar 2021, 14:32
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Kotka odziwo podzieliła się bardzo konkretnymi informacjami. Ciekawy był pomysł takiego zastępcy, na dobrą sprawę sam Jelenionogi był nieoficjalnym zastępcą Mięty, jeśli kierować się definicją szylkretki. Na pytanie o wiarę, kocur trzepnął uchem. Wiara, huh?
- Łączyła nas wspólna siła, a wierzyliśmy w strategie naszego wodza. - odparł. Doskonale wiedział, że kotce raczej chodziło o bardziej... Duchowe pojmowanie słowa wiary, bo na takie coś brzmiało wcześniej wspomniana wiara w Gwiezdny. To właściwie ciekawe, że klany należały do tych kotów przejmujących się życiem po życiu. Nigdy nie sądził, że jest możliwe wmówienie tylu kotom na raz jakiś odrealionych historijek. Oczywiście jeśli faktycznie są tak liczne, jak przedstawia to kotka.
Odpowiedź na to co stało się z Podziemiem jest prosta, najzwyczajniej się rozpadło przez bunt. Może właśnie tego brakowało Podziemiu? Tego duchowego elementu łączącego wszystkich w jedność. Oczywiście, nie musiał podawać dokładnej przyczyny rozpadu Podziemia.
- Czasem świat zmusza cię do pewnych zmian. - zaczął swoją wypowiedź. W tamtym momencie był niemalże pewien, że kotka była mocno powiązana z klanami, w końcu byle włóczykij nie miałby tylu konkretnych informacji. Odpadała możliwość tego, że jest jakimś szpiegiem dla klanów, w końcu nikt o zdrowej głowie nie wysłałby w podróż kulawą kotkę! Nie miała również na sobie zbyt wielu zapachów innych kotów, więc nie była to też krótka misja. Może to właśnie przez niepełnosprawność została oddalona od klanów? Nie takim głupim pomysłem jest przecież pozbywanie się jakiś nieprzydatnych problemów.
- Ja natomiast zapytam, czemu ty nie jesteś już w klanach? - dokończył swoją wypowiedź, a jego końcówka ogona zadrżała delikatnie.

_________________

Szrama SI5mJ27
Re: Szrama
Nie 07 Mar 2021, 20:00
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
Wiara polegająca na wierzeniu we własną siłę była czymś mocno przyziemnym i gdyby nie fakt, że Poranna Zorza wychowała się w klanie i była mocno związana z Gwiezdnym Klanem, to sama by taki kult wyznawała. Przed pożarem ciało kocicy można było zaklasyfikować jako potęgę, nawet jak nie trenowała ani nie ćwiczyła jakoś specjalnie, jedynie podczas biegu do rannych lub zbierania medykamentów. Obecnie sytuacja mocno się zmieniła, jednak nadal była dumna z posiadanej przez siebie siły.
- Prawda - odpowiedziała mruknięciem na słowa o zmianach. Rzeczywiście, czasami świat przymusza innych do ich wprowadzenia. Tak samo było z klanami - pożar zmusił ich do przeprowadzki i do spojrzenia na swoje dawne życie podczas rozpoczynania nowego rozdziału. Bardziej odbiło się to na klanach, które zostały praktycznie unicestwione, jednak była pewna, że Klan Gromu i Klan Wichru również naszła pewna refleksja.
- Większość mojego klanu nie przeżyła pożaru, który miał miejsce na dawnych terenach. Zostało nas bardzo niewiele, ale wszyscy chcemy się zjednoczyć, by odbudować nasz klan - odpowiedziała na razie jedynie tyle, nie przerywając kontaktu wzrokowego z kocurem i uważnie śledząc jego reakcję. Brązowy rozmówca wydawał się być dobrym kandydatem na wojownika. Dodatkowo ma już doświadczenie współpracy z większą ilością niepowiązanych ze sobą kotów, na pewno byłoby mu łatwiej zrozumieć to, co się dzieje w klanach niż samotnikowi, które całe życie spędził samotnie. Pytanie, czy byłby tym zainteresowany. Po chwili ciszy Poranna Zorza wzięła głębszy oddech, nie tracąc pewności siebie oraz determinacji, która pojawiła się w zielonkawych ślepiach, jak zwykle z resztą, gdy mówiła o swojej rodzinie.
- Jeśli byś chciał, możesz być jego częścią. Nie musisz decyzji podejmować teraz - zakończyła, nie oczekując natychmiast jasnej odpowiedzi od kocura, mógł na spokojnie przemyśleć propozycje praktycznie nieznajomej mu kocicy. Jednak jakby się już zaczął zastanawiać nad dołączeniem, to Poranna i tak uznałaby to za sukces. Przynajmniej na ten etap ich rozmów.
Re: Szrama
Pon 08 Mar 2021, 17:31
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Jelenionogi nie milił się, kotka faktycznie dawniej należała do klanu. Teraz gdy poznał powód przeprowadzki klanów, o wiele bardziej rozumiał podjęte przez nich decyzje. Odrodzenie się natury po tak druzgocącej katastrofie, jaką był pożar, może zająć więcej, niż całe życie jednego kota, przeprowadzka to jedyna rozsądna opcja. Jelenionogi zaczął dostrzegać pewne podobieństwa między sobą a byłą klanowiczką. Obydwoje stracili swoje miejsce i obydwoje dążyli do odnalezienia nowego. Srebrzysta ma zamiar odbudować swój klan, a Jelenionogi chce odnaleźć godnego przywódcę, na dobrą sprawę to mogłoby się udać... jednak kocur skrzywił się lekko na myśl, że miałaby nim rządzić kotka, dodatkowo kulawa, jednak drzemała w niej ogromna determinacja, która jakoś przemawiała do kocura.
Nawet nie musiał zaczynać tematu, bo sama kotka zaproponowała mu dołączenie do jej klanu. Tak na dobrą sprawę, to mógłby zgodzić tu i teraz. W końcu, gdy okarze się, że była rzeczniczka nie jest najlepszym wodzem, nic nie zmusi go do zostania przy jej boku.
- Powiedz mi, gdzie cię znajdę, a za kilka dni do ciebie przyjdę i powiem ci o mojej decyzji. - odparł, uśmiechając się lekko.

[zt raczej :00]

_________________

Szrama SI5mJ27
Re: Szrama
Wto 09 Mar 2021, 09:11
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
Poranna Zorza z cierpliwością oczekiwała na odpowiedź brązowego kocura, który, koniec końców, zdecydował się poczekać z decyzją. Przytaknęła na to głową, szanując jego wybór i czując, że ona postąpiłaby podobnie, gdyby ktoś nieznajomy zaproponował jej dołączenie do grupy, która nawet jeszcze nie istniała w jakiejkolwiek swojej formie. Na chwilę obecną były to jedynie marzenia, które powoli stają się bardziej rzeczywiste, ale nadal do ich realizacji prowadziła długa, ciężka droga.
- Czekaj na mnie w pobliżu Doliny Oka Gór. Tam się spotkamy, jak tylko wrócę - odpowiedziała, schylając głowę, nawet nie starając się odwzajemnić uśmiechu, a jedynie pozostając w kontakcie wzrokowym, chcą wyrazić, jak bardzo ceni sobie to, że nieznajomy w ogóle zastanawia się nad jej propozycją, po czym ruszyła w dalszą podróż. Musiała załatwić jeszcze parę spraw nim będzie mogla cokolwiek zrobić, ale to jedynie kwestia czasu. Miała nadzieję, że uda jej się to zrobić jak najszybciej, nie chciała kazać potencjalnemu, nowemu członkowi czekać.

zt uwu
Re: Szrama
Pon 03 Maj 2021, 01:37
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Czas mija, ale ja bardzo niespiesznie podążam do Klanu Rzeki. Po raz pierwszy od wielu miesięcy zatrzymuję się na dłużej na jakichś ziemiach dzięki świadomości, że to właśnie tutaj osiedliły się klany – wcześniej gnałam, szłam bez dłuższych przerw w podróży, dlatego teraz dawkuję sobie przyjemności stopniowo, poznaję okoliczne tereny, powoli zbliżając się do ziem zamieszkiwanych przez klany. Próbuję pytać, ale mijani przeze mnie samotnicy albo również są podróżnikami, albo nie interesowali się dużymi grupami kotów na tyle, by wiedzieć coś więcej poza „unikać ich terenów”; wciąż więc nie wiem, czy wśród dwóch klanów, które przetrwały, jest Rzeka. Dowiem się, prędzej czy później.
Tym razem łapy niosą mnie w nieco innym kierunku – bliżej ziem, które, jak się dowiedziałam, tutejsi nazywają Międzyrzeczem. Marszczę lekko nos, badając z bliska dziwne pęknięcie w ziemi, koniec końców jednak przeskakuję je w najwęższym miejscu i dalej niespiesznym krokiem przemieszczam się przed siebie.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Szrama
Pią 07 Maj 2021, 09:49
Wężowa Łapa
Wężowa Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Królicza Mordka
Ojciec : Cedrowy Kolec
Mistrz : Wirujący Liść
Wygląd : Wysoki, chudy, długie nogi, szyja, ogon i pysk, duże uszy, krótkie, czarne, przylegające, gładkie futro, żółtozielone oczy.
Multikonta : -
Autor avatara : https://www.instagram.com/littleleezie/
Liczba postów : 19
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t368-wezowa-lapa#665
Ostatecznie zignorował całkiem nawiedzenie swojego mistrza; choć pozyskiwanie wiedzy było dla niego priorytetem... to znacznie ważniejsza była dla niego jego piękna siostra. Czasem zastanawiał się, jak potoczyłoby się jego życie, gdyby nie zaginęła. Wyobrażał sobie siebie, jako klanowego medyka, z siostrą u boku i, możliwe, jej kociętami, których nieoficjalnym ojcem by był. Naturalnie, nie dlatego, że chciałby sprawdzić się jako ojciec, a dlatego, że interesowało go, jaki wpływ na ich rozwój miałoby to, w jaki sposób by je traktował. Jak ukształtowałyby się ich charaktery, jeśli jedno z nich by wychwalał, drugie traktował z pogardą, a trzecie ignorował? Czy odziedziczyłyby jego ciemną sierść, czy może dwukolorową barwę włosia matki... czy też okazałoby się, że ich wygląd okazałby się mieszanką obu ich wyglądów w mniejszym lub większym stopniu? Ostatnio interesować zaczęło go to, z czego wynika to, jaki wygląd osiągają kocięta. Sierść niektórych z nich znacznie różniła się od tej posiadanej przez rodziców - zastanawiało go, czy istnieje jakieś logiczne wytłumaczenie tej sytuacji, a, jeśli tak, czy dałoby się to zbadać w jakiś określony sposób? A może medyk, do którego został wysłany przez byłego mistrza znał odpowiedź na to pytanie?
Przechodząc, dostrzegł kotkę o sylwetce przypominającą tą należącą do jego siostry. Kiedy jednak się zbliżył, okazało się, że jedynie jej postawa okazała się być podobna. Zaciekawił go natomiast nietypowy kolor jej włosia. Zatrzymał się na chwilę, nieco przechylając głowę, by następnie spokojnie ruszyć w jej kierunku. Ostatecznie spróbował po prostu dołączyć do niej i iść obok, po zapachu rozpoznając w niej samotniczkę. Z bliska określić
- Nie widziałaś może kotki o sylwetce podobnej do naszej, sierści białej jak śnieg i pysku o barwie przypominającej twoją sierść? - spytał, rozpoczynając rozmowę od kwestii, która była dla niego najistotniejsza.
Re: Szrama
Pon 10 Maj 2021, 18:38
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Nie jestem ślepia, głucha i głupia, żeby nie zauważyć kocura, który zaczął się zbliżać w moją stronę. Zerkam na niego kątem oka, idąc jednak dalej, całkiem jakbym się nie zorientowała o jego obecności; jeżeli chce mi coś powiedzieć, to zapewne sam to zrobi, biorąc pod uwagę, że to on jest zainteresowany mną, a nie ja nim. W końcu dołącza do mnie w moim stosunkowo niespiesznym spacerze i od razu zaczyna gadać jakieś farmazony. Ojoj, kogoś zgubił. Jakież to smutne.
Może jakieś dzień dobry? – pytam znudzonym tonem, być może nieco… bezczelnie, zatrzymując się i spoglądając chłodno na kocura, który najwyraźniej mnie uznaje za tutejszą przewodniczkę.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Szrama
Sro 12 Maj 2021, 15:37
Wężowa Łapa
Wężowa Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Królicza Mordka
Ojciec : Cedrowy Kolec
Mistrz : Wirujący Liść
Wygląd : Wysoki, chudy, długie nogi, szyja, ogon i pysk, duże uszy, krótkie, czarne, przylegające, gładkie futro, żółtozielone oczy.
Multikonta : -
Autor avatara : https://www.instagram.com/littleleezie/
Liczba postów : 19
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t368-wezowa-lapa#665
Nie widział sensu w wchodzeniu w czcze dyskusje z nieznajomą - jego priorytet był zupełnie inny i w dalszym ciągu było nim odnalezienie siostry. Kwestia ta była dla niego na tyle istotna, że zapomniał o powitaniu. Pominąć należało kwestię, że on sam nie widział w stosowaniu przywitań większego sensu, woląc skupić się na powodzie, dla którego daną rozmowę zamierzał nawiązać.
- Wybacz; życie samotnika nie sprzyja utrwalaniu odpowiednich manierów - powiedział, uznając, że wchodzenie z tamtą w dyskusję utrudni jedynie jego poszukiwania. Z tyłu głowy wciąż miał rozmowę z mistrzem, który chciał nakłonić go do znalezienia innego niż Ropuszka kota. Jaki sens jednak miałaby nauka tajników medyków, jeśli u jego boku nie znajdowałaby się ukochana? - Poprawię się; witaj, czy nie widziałaś może kotki o sylwetce podobnej do naszej, sierści białej jak śnieg i pysku o barwie przypominającej twoją sierść? - powtórzył swoje pytanie. Jeśli do otrzymania odpowiedzi potrzebny był kompromis, był gotów zdobyć się na powitanie. Nawet, jeśli nie miał gwarancji, że tamta odpowie twierdząco... lub że nawet, jeśli tak postąpi, jej słowa okażą się prawdziwe.
Re: Szrama
Sponsored content

Skocz do: